Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => JVC / Victor => Wątek zaczęty przez: AUDIOTONE w 31-12-2019, 22:23
-
Taki "dżejwis" się trafił jakiś czas temu. Był to najwyższy model na rynek Europejski w latach 1989-91.
Uszkodzony był silnik DD a dokładnie sam hallotron niestety zatopiony i zalany w jednej z cewek. Objawiało się to tym że silnik jako-tako trzymał obroty, ale nie miał siły sam wystartować. Ale jak już się go "popchnęło" do działania to jakoś tam się kręcił. Musiałem poszukać dawcy, czyli całości płytki silnika DD.
Małe video z widocznym problemem silnika DD:
Poniżej zdjęcia mojego byłego egzemplarza :
-
Ładna maszyna i do do tego otrzymała nowe życie.
-
Fakt maszyna jest potężna i sprawia wrażenie bardzo solidnego magnetofonu. Elementy użyte do budowy są średniej i popularnej, że nie powiem niskiej jakości. Niestety ale najwyższe JVC na rynek Europejski nie miały jakiś "super hiper" komponentów, w odróżnieniu od ich Japońskich braci sygnowanych logiem Victor. Tam było na bogato, wszystkie komponenty były o klasę lub dwie lepsze niż w modelach na Europę.
My zawsze byliśmy na końcu łańcucha Audio.... i zadowalaliśmy się tym co jest.
Poniżej kilka zdjęć samej mechaniki:
-
W tych napędach DD stosowanych w wielu JVC i SONY itp. Częstą przyczyną nie trzymania obrotów lub złych obrotów są dwa kondensatory SMD o wartości 10uF/16V. Trzeba je wymienić na zwykłe elektrolity 10uF/25V możliwie dobrej jakości. Problemy powinny wtedy zniknąć.
Jeszcze przed naprawą silnia pomiary W&F:
-
czesti jak wylaje trza sciezki sprawdzic
to tylko tak
tu jakis tam moj egzemplarz sony
i nie zapomnie o kwiatku do zony
no mnie to nie wyszlo
-
Już po "naprawie" silnika DD. Wymieniona została cała płytka silnika od dawcy:
i dodatkowe foto: