Audiohobby.pl

Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => Yamaha => Wątek zaczęty przez: AUDIOTONE w 05-11-2019, 21:49

Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 05-11-2019, 21:49
Jeszcze takie coś wytargałem z pod łóżka... K-2000. Ale czas naprawy jeszcze nie nadszedł, uszkodzone sterowanie i ogólna głupawka mechanizmu, brak oznak życia. Kiedyś jak się za nią zabiorę to pokaże co ta bestia potrafi.
Zdjęcia tylko takie na chwile obecną.

Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: artekk w 05-11-2019, 22:42
O kurczę, Wojtek dorwałeś prawdziwego rodzynka ! To prawdopodobnie najlepsza Yamaha wszech czasów. Ciekawe jak to zagra, jak już ją ożywisz. Ponoć nieco po jasnej stronie mocy.
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: nano w 05-11-2019, 23:03
powiem  tylko  ze   bardzo po jasnej 
idzie w kierunku   techhnicsow    waskiego  akustycznie  755    do   szerszego sztucznego  965   niestety
oczywiscie to moje prywatne zdanie
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 07-11-2019, 13:12
K-2000 to raczej nie ta klasa dźwięku co RS-B755 lub 965... Oczywiście to moje przypuszczenia, ponieważ K-2000 jeszcze nie gotowy, ale podejrzewam że to klasa HK TD-4800, 491 itp. Z kolei mailem niedawno KX-650 i tutaj owszem można powiedzieć że było dość sucho i troszkę ostrawo na gorze, ale także nie do przesady. 
KX-650 to całkiem przyzwoicie brzmiący magnetofon.
I raczej niema co porównywać K-2000  do RS-B755 lub nawet do RS-B965 który gra jakby był zepsuty.
A kilka 965-tek miałem, i nigdy do nich nie wrócę. A KX-650 pokaże niedługo.
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: nano w 07-11-2019, 13:21
k-2000
jak powiedzialem nie mal dobrego dzwieku i tak go  z pamieci zdegradowalem
ale sie przekonasz jak naprawisz wtedy powiesz cos wiecej
ja niestety   juz go zdazylem  "nie polubiec"  he he    i  znajac ssibie  moj uparty leb 
sie nie zmusze do jego posiadania


przyznaje   ze moze z  tym 755  technicsem przsadzilem
mimo to  2000 slabiutko mi gral
nie mial basu   co mnie  wkurzalo !   tyle co chcialem  po prostu nie mial
calkowite przciwienstwo do  ONKYO Integra TA-2070  ( tez tego onkyon ie lubilem bo nie mial serca  he he eh  ale to inny temat )

poczekajmy wiec  az sie skusisz na naprawe..
..


ps  aaa    jak sie nie myle  jak bedziesz kalibrowac to on maze od razu te nagrane pipanie  he hehe
ma dodatkowa  glowice   kasujaca  ,,, czyli nie przewija do poczatku kalibracji z automatu bo po co taka tam ciekawostka


jak bedziesz naprawiac  to pamietaj o takich dwuch filcach  przy szpulkach    tzw  hamulce
przy przewijaniu  zatrzymuja jenoczesnie  szpulki   prawa i lewa .. czesto ten patent jest wytarty  i  szpulki kasety sie nie zatrzymuja      czlek ma strach ze tasma sie zle zwinie podwinie
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 07-11-2019, 13:48
poczekajmy wiec  az sie skusisz na naprawe..

Dokładnie, napisałem także że są to moje przypuszczenia. A jak będzie okaże się po naprawie i kalibracji.
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: artekk w 07-11-2019, 22:56
on maze od razu te nagrane pipanie  he hehe
ma dodatkowa  glowice   kasujaca 

No no, ciekawe, chyba nikt na to nie wpadł poza Yamahą :)
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: nano w 07-11-2019, 23:59
no tak moze   nie wiem
mowiac szczerze nie widzialem  w innym takiego rozwiazania  to fakt


w tym decku jest jeszcze inny numer
mozna sluchac kasety i od razu aktywowac ta druga glowice kasujaca
wtedy mamy jednorazowy podsluch muzy   i wsio sie od razu kasuje
ale jajcarze  yamahy


sama autokalibracja w 2000  jest najszybsza jak wiedzialem


u siostry  2000  czyli w  modeliku  kx1000  juz nie ma tej glowicy kasujacej i automatu kalibracji    akustycznnie brzmialy identycznie


jeden z tych deckow mial ten sam mechanizm  kooperowali
juz nie pamietam ktory  sorry
niestety nie mialem  marantza nigdy


(http://stereo2go.com/forums/attachments/mb_17-jpg.5155/)
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 26-03-2020, 22:13
Jako że Teac V-900X mnie dziś wymęczył to trochę podziałałem dziś z jamaszką i naprawiłem jej część zasilania.  Ale jak widać na filmie licznik jest martwy, także dowijanie i co za tym idzie przewijanie w prawo nie działa, nawet podczas startu co skutkuje po kilku sekundach załączaniem się auto-stopu. Ale w lewo chodzi, i mostek podnosi to co udało mi się jeszcze wskrzesić, to to że dźwięk jest na wyjściu. A to już wielki postęp :)

Mały film z pierwszego odpalenia:



I małe foto środka także:
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: artekk w 26-03-2020, 23:46
No no, w środku wygląda to naprawdę godnie. Nie dość, że upakowany, to jeszcze porządek i kabli stosunkowo niewiele.
Zasilacz wydaje się dość rozbudowany.
Lubię też takie odchylane płytki :)
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 27-03-2020, 00:03
Ale ktoś już przeorał płytki od sterowania, bo w prawo nie ciągnie wcale i ten nieszczęsny licznik. Zobaczymy :)
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 27-03-2020, 17:56
Posprawdzałem dziś dokładniej co i jak. I już wiem na czym stoję. Uwalony jest układ BA6109 "sterownik silnika" nie daje napięcia "odwrotnego" by silnik rozpoczął prace w drugą stronę. W jedną stronę mam -5.4V i przewija w lewo a jak dam przewijanie w prawo lub start to mam 0V na silniku. Silnik jest podłączony bezpośrednio do wyprowadzeń układu BA6109. Kondensator elektrolityczny przy silniku sprawny. To odnośnie silnika. Kolejna rzecz praca licznika i tutaj jest problem większy. Pod talerzykami mamy odbłyśniki to normalne, ale dalej mamy rurkę z pleksi jako światłowód i dopiero z tyłu mamy sensory. Napięcie na sensory dochodzi, i mamy na fototranzystorach napięcia od 0.18-0.47V na lewym gdy szpulka się obraca i w prawym od 0.04-0.13V to jakby zdecydowanie za mało. Sądzę że czujniki są uwalone. I układ nie dostaje odpowiedniego napięcia do zliczania. Ale żeby było mało to nie działa przycisk M (pamięć) może to być także spowodowane uszkodzeniem innych układów których jeszcze nie sprawdziłem. Do tego żałosnego obrazu dopełnieniem jest to że ktoś tak orał tutaj spawarką że aż strach... :(
I kilka zdjęć z dzisiaj:
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: siwy w 27-03-2020, 18:23
Biedak nawet skrzypi klapką z żalu, że go ktoś tak załatwił i woła o ratunek, ale trafił w odpowiednie ręce, bo ja to tylko mógłbym popatrzeć pożalić się nad nim i to by było na tyle.
Upakowany jest chyba do granic możliwości tą elektroniką ?
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: artekk w 27-03-2020, 19:20
No trochę zabawy będzie, ale chyba i tak jest lepiej niż w Teac'u ;)
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 27-03-2020, 19:47
Wyciągam po kolei każdego i sprawdzam co jest uszkodzone. Większość wymaga zakupów pasków i elementów elektronicznych. Na chwile obecną same pasztetówki .... jak będzie uwalony jakiś specjalizowany scalak to wtedy jest "dupa blada". Zamienników brak, a tym bardziej i nowych już niema wypada tylko liczyć na to że jednak uda się to uruchomić.
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 28-03-2020, 15:55
Pierwsze z kolejnych uszkodzeń zlokalizowane jest to "drajwer" BA6109 odpowiadający za prace silnika od idlera.
Widać na filmie że jak włączymy klawiszem przewijanie w lewo to BA dostaje sygnał z układu sterującego i silnik ma na zaciskach -5.2V i jest git (przewija w lewo). Ale jak damy sygnał przewijania w prawo lub play to BA dostaje sygnał owszem ale nie wypuszcza nic dalej. Brakuje napięcia dla silnika, co za tym idzie BA uwalone, muszę zamówić.

Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 30-03-2020, 13:24
Poczytałem trochę znów TH i była propozycja by te plastikowe rurki od czujników "śwaitłowody" owinąć koszulką termokurczliwą że to coś pomoże. Jeden z użytkowników TH robił właśnie tak i licznik w jego K-2000 ożył. W moim wypadku niestety nic to nie dało. Licznik dalej martwy, podejrzewam więcej usterek z tym nieszczęsnym licznikiem.
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: JaKub92 w 30-03-2020, 17:31
Może problemem są ułamane te "wąsy" przy jednym z sensorów? Próbowałeś może włączyć przewijanie w tył (skoro tylko ono działa) i wtedy poruszać delikatnie tą "rurką" we wszystkie strony? Jeśli wtedy w pewnym momencie "zaskoczy", to sprawa będzie jasna.
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 30-03-2020, 17:39
Niestety ale nic nie dawały żadne ruchy, sprawdziłem to już wcześniej.
Ale rozmawiałem z osobą która miała K-2000 i napięcie z fototranzystorów było w okolicach 5V przy obracających się szpulkach. U mnie jest od 0.04 do 0.5V czyli kropla w morzu potrzeb i podejrzewam nieszkodzenie czujników, tylko obu??? Dziwne. Ale na to wszystko wskazuje.
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: JaKub92 w 30-03-2020, 19:56
Wątpię, żeby uszkodzone były oba czujniki, zwłaszcza, że raczej rzadko się zdarza, żeby padł sam czujnik. Obstawiałbym coś związanego z ich zasilaniem.
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 30-03-2020, 19:58
No właśnie myślałem identycznie, tyle że akurat zasilanie jest poprawne 10V :)
Ponieważ z tej samej linii idzie zasilanie na diodę podświetlającą kasetę a ona działa poprawnie.
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: JaKub92 w 30-03-2020, 20:07
Czyli pozostają tylko same sensory? Dziwne...
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 30-03-2020, 20:13
BA6109 do silnika zamówiłem i sensory 2 sztuki NJL5141 także się udało. Jak przyjdą będę myśleć, teraz muszę poskładać gada i zabieram się za coś innego :)
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 02-04-2020, 14:54
Dziś o dziwo przyszedł BA6109. I zabrałem się do wymiany, po zaaplikowaniu nowego układu całość problemu z prawym talerzykiem zniknął przewija w obie strony poprawnie i "start" działa jak należy. Teraz jeszcze główna zmora czyli licznik, ale czekam na sensory.

poniżej małe wideo z efektu wymiany BA:



I foto BA :
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: JaKub92 w 02-04-2020, 15:37
O, szybko przyszedł, biorąc pod uwagę sytuację! :O I jednak był trafiony ten BA. Super, oby z sensorami też się tak udało.
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 02-04-2020, 15:52
Wszelakie znaki na niebie i ziemi wskazywały na uszkodzenie BA. Sygnały sterujące z procesora dostawał ale odzewu nie było więc sprawa prosta. Faktem jest że przyszedł szybko, na to nie liczyłem. Zamówiłem także te sensory jak przyjdą to zobaczymy.
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: artekk w 02-04-2020, 21:30
Diagnoza okazała się prawidłowa :) Brawo Ty :)
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 17-04-2020, 14:12
Podziałałem wczoraj i dziś od rana troszkę z tą "zarazą". Ponieważ dostałem nowe sensory. I po zamontowaniu nowych nie zauważyłem żadnych drastycznych zmian w liczniki tzn. dalej martwy. Jedno tylko to że podniosło się napięcie na foto tranzystorze z 0.1V na 1V ale to i tak zbyt mało by układ który zlicza te impulsy rozpoczął pracę.
Na zdjęciu poniżej widać płytkę licznika, na której widać scalak odpowiadający za licznik (ale kto daje do prostego licznika mikro-kontroler)...???  Trany jednak były uszkodzone, więc je wymieniłem, dla spokoju dwie diody i te 3 kondy. Następnie powędrowało wszystko do magnetofonu i nic. Sygnały ( trochę małe bo tylko 1V ) wchodzą do procka ale już z niego nie wychodzą na wyświetlacz i non stop pokazuje "zera". Tak przekombinowanego licznika już dawno nie widziałem. Normalnie to cały magnetofon i jego sterowanie załatwia się jednym mikro-kontrolerem a tutaj w K-2000 są trzy....
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: artekk w 17-04-2020, 18:58
Oporna ta "księżniczka" widzę :)
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: JaKub92 w 18-04-2020, 14:47
Więc na razie wszystko wskazuje na procesor :(
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 18-04-2020, 15:20
Pomierzyłem dziś napięcia na procku, także w zasilaniu itp. Ogólnie wszędzie tam gdzie może to być związane z pracą elektroniki sterującej i to co ma być jest poprawne. Gorzej z tym co ma wychodzić z procka bo odzewu żadnego. Pomału kończą się alternatywy i pomysły... :(
Tytuł: YAMAHA K-2000
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 04-11-2021, 02:52
Z mojej strony temat zakończony, ponieważ magnetofon został sprzedany w stanie takim jakim był. Czyli do remontu, dla osoby na części.