Audiohobby.pl

Audio => DIY => Wątek zaczęty przez: Cashlack w 29-06-2019, 14:34

Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 29-06-2019, 14:34
Hej, mam mały problem.

bawiłem się ostatnio tym wzmacniaczem

(http://diyaudioprojects.com/Solid/ZCA/sch_ZCA.png)
(w załączniku oryginał jpg)

grało to bardzo ciekawie, zwłaszcza na owalnym full range w odgrodzie i bliskim polu. Na Klipschach Tangent 4000 z 97dB było też co najmniej pouczacjące, choć nie idealne..

postanowiłem zmienić tranzystor na BJT.

zrobiłem następujący schemtat jak w drugim załączniku, i nie gra . Mocny NPN BJT z ONSEMI do audio, a dźwięk jest ewidentnie ze źle zaprojketowanego układu a nie tam "wpływ sieciówki i fazy księżyca" - kompletnie brak basu, rozjechanie fazowe, dziwne zniekształcenia.

Miałem w teorii, przy becie 150 i pożądanym prądzie spoczynkowym 0,8A uzyskać 12V DC na wyjściu głośnikowym, czyli powielenie schematu powyżej i wstawieniem BJT zamiast mosfeta.

zawewzywam najstarszych dobrych duchów i guru Audiohobby, majkelów, Lancasterów, almagry i innych mających pojęcie o elektronice, o wyjaśnienie co zrypałem i co muszę zrobić! :-D
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 29-06-2019, 14:42
Co na to oscyloskop? Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda ok oprócz biasu. Może tylko raz stosowałem taką topologię. Może spróbuj z dzielnika napięcia? Ew. za emiterem dać rezystor degenerujący. Możliwości sporo. A te 12V i 0,8A uzyskujesz?
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 29-06-2019, 14:55
"jedyne co ma to złudzenia, że mogę mieć własne pragnienia, jedyne co mam, to pragnienia, że mogę je mieć"




a tak serio to mam tylko taki czerwony multimetr za 5 zł z dykty na targu.

na mosfecie grało bardzo ciekawie i miejscami blisko ideału. Interkonekt to drut srebny w teflonie, kuplujący to czerwony Jantzen superior 0,47.

Dotychczasowe 1kR na bramce mosfeta dawało wystarczające wzmocnienie.

Napędza to Chord Mojo, który jako de facto wzmacniacz słuchawkowy wysteruje dowolny wzmacniacz.

Na Mosfecie było bardzo bardzo głośno aż do klipingu na 4,8 Wata.

Tutaj chord jest aż biały i super głośny, a gra to ledwo ledwo, w ogóle bez basu. Słuchawki by zniszczył.

Gdzieś mi sygnał "ucieka" nie wysterowuwuje tranzystora.

Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 29-06-2019, 15:01
na pewno uzyskuję 12V na krzyżu kolektora, rezystora mocy i kondensatorze wyjściowym.

Bias spoczynkowy robi robotę i to dobrze, mam precyzję sterowania obrotem potka na około 0,01 Volta od pożądanego.

Napięcie na kolektorze trochę się zmienia w czasie, o 0,5 V+-

temperatura jest wysoka ale stabilna w ramach stabilizacji "połowy prądu", tzn. regulowałem do 12V do ok 0,5 h od włączenia.
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 29-06-2019, 15:04
W tym czasie, gdy pisałeś, zedytowałem poprzednią odpowiedź. Może impedancja wejściowa nie pasuje z impedancją wyjściową przedwzmacniacza (lub samego DACa)? Zwykle stosuję takie układy, ale na wzmocnieniu <1 i wyjście z DACa albo musi mieć niską impedancję (i wysokie THD) lub wysoką impedancję, ale jest cicho. Lub wrzucam przedwzmacniacz.

na pewno uzyskuję 12V na krzyżu kolektora, rezystora mocy i kondensatorze wyjściowym.

Bias spoczynkowy robi robotę i to dobrze, mam precyzję sterowania obrotem potka na około 0,01 Volta od pożądanego.

Napięcie na kolektorze trochę się zmienia w czasie, o 0,5 V+-

temperatura jest wysoka ale stabilna w ramach stabilizacji "połowy prądu", tzn. regulowałem do 12V do ok 0,5 h od włączenia.

To tylko stany dynamiczne. Może na biasie coś się dzieje.
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 29-06-2019, 15:08
Myślałem, że tam jest jakiś kondensator na biasie, a to wygląda na drugą baterię ;-)
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 29-06-2019, 15:39
@Cashlack - na poniższej stronie i w spisie treści "kliknij" na -> 6.9.7 Les schémas Single End
Są tam prezentowane wzmacniacze m.in. Pana Bernarda Duval.
Przypatrz się dokładnie tym schematom, a sam zrozumiesz jaki błąd popełniasz ;)
https://sites.google.com/site/francisaudio69/6-l-amplificateur/6-9-schemas#TOC-6.9.7-Les-sch-mas-Single-End
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 29-06-2019, 21:11
żaden z powyższych wpisów mi nie pogmógł.

ktoś, coś?

dlaczego to coś wysterowane na maxa chordem, gra umiarkowanie, bez basu i dziwną fazą ?
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: majkel w 29-06-2019, 23:20
Nie podejmuję się tu wykładać różnic między MOSFETami a bipolarnymi, i nie dlatego, że nie znam, tylko to jest długi temat. Generalnie BJT zawsze ma napięcie złącza około 0,6V, a MOSFET może być wzbogacany lub zubożany, do tego ten parametr jest podany w woltach, więc nie ma opcji wkładać BJT do schematu pod MOSFETa.
Kolejna sprawa - beta. Tranzystory mocy zazwyczaj mają małą. Chcesz tranzystor mocy pogonić prosto ze źródła liniowego? Przecież on będzie chciał połykać miliampery przez bazę, oczywiście z podkładem DC, bo jest tranzystor w klasie A, a Ty mu kondensator postawiłeś na drodze.
Najprostsze, co możesz zrobić, to dorobić mu Darlingtona np. na BC337, a jak to jest jakiś mocarz, to jeszcze BD139-16 pośrednio. Do tego zrób bias w układzie ze stałym prądem bazy - proste i skuteczne. Metody obliczeń można znaleźć w necie, a dane będą zależały od doboru tranzystorów.
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 29-06-2019, 23:36
ja nie mówię o "zazwyczaj" i "generalnie", tylko pytam dlaczego moj aktualny układ gra bez basu, za cicho i z dziwną fazą.

bias jest przecież ok, tran ma dostać koło 5 mA i tyle dostaje, napięcie kolektora jest ok, 12V, a Chord ma mocne wzmacniacze wyjściowe do trudnych słuchawek.

co w moim układzie jest błędne ? Kondensator musi być aby mi karta dźwiękowa nie widziała 3,12 V DC na wyjściu baterii AA, tylko sinus ma przelatywać.
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: majkel w 30-06-2019, 08:18
Bateria ze swoim rezystorem robi dzielnik napięcia wejściowego o impedancji wejściowej poniżej 2k - to raz. Konsekwencje są takie, że obciążasz źródło za dużym AC, ale też tracisz część amplitudy.

Po drugie - kondensator to daj co najmniej 10uF, bo w tym układzie spadek 3dB zaczyna się gdzieś koło 200Hz idąc w dół, więc basu nie będzie.
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 30-06-2019, 12:11
czyli że baterie AA w szeregu przy typowej rezystancji wewnętrznej 0,15 Ohma i dołączone przez do trana przez rezystanje równoległe około 500 Ohm Re, robią mi filtr RC i dlatego tran widzi jakieś zniekształcone AC na bramce ?

w poprzedniej konfiguracji 0,47 uF i 1kR na wejściu sygnału był całkowicie ok.

jak w takm razie zmienić układ biasu ? Czy jak pociągnę napięcie dla biasu z kolektora 12V i ograniczę prąd równoległym 3200R i potkiem 10k aby wyjść na pożądane Ib=5mA Rb=2400R, to sygnał przestanie mi uciekać a kondnensator 0,47 wtedy wystarczy?

Myślałem, że rezystancja bramka-emiter jest super niska i większość prądu sygnału pójdzie w prawo do trana. Zakładałem też, że baterie AA nie zwierają sygnału do masy.

czy jak almagra albo lan wrócą z urlpu, moga mi zrobić działający schemat ? pls.
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 30-06-2019, 15:57
https://www.electronics-tutorials.ws/amplifier/transistor-biasing.html
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 30-06-2019, 16:05
na twojej stronie jest następujący schemat:
(https://www.electronics-tutorials.ws/wp-content/uploads/2018/05/amplifier-amp60.gif)

(http://)

i widze tyle, że sygnał wchodzi przez R1 1k i C1 tak jak u mnie.

Prąd bazy do biasu mam, zamiast z dzielnika rezystorowego, to z baterii 2xAA ograniczonej przestawnym rezystorem, tj. wymagane dla bety 150, 5mA dla 0,8A.  I bias działa ok, daje się przestawiać i regulować, trafiam gdzie chcę z napięciem kolektora.

Dokąd ucieka mi sygnał i jak temu zapobiec?  Czy ja pomyliłem w moim schemacie kolejność kondensatora C1 i R1 ?

bardzo prosze o jakąś konstruktywną propozycję zakładającą przelutowanie 3-4 elementów.
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 07-07-2019, 00:04
http://www.firstwatt.com/pdf/art_amp_camp_1.pdf
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: almagra w 09-07-2019, 14:12
Jak ma się wysterować tranzystor bipolarny mocy o w układzie wspólnego emitera przez szeregowy układ RC o niewielkiej pojemności i sporej oporności? Nie będzie basu.W ogóle mało co będzie.
Polowy to się dawał tak wysterować.
Załamujecie starego almagrę...
Tyle lat orki na ugorze...
I nic.
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 09-07-2019, 20:33
sygnał leci ze wzmacniacza słuchawkowego Chorda Mojo, tak więc mocy źródła wystarczy.

Z kondów mam aż do 70 uF / 700V polipropyleny od Kemeta, 4,7 uF Vishaya i wiele innych, wszystkie możliwe kombinacje szeregowo równoległe pomiędzy.

Rezystancję wejścia mogę zawsze zmniejszyć.

Tak więc drogi almagra, co ja mam z tym układem zrobić aby to zagrało, bo było jak piszesz, basu nie było, a średnica jakoś dziwnie sfazowana.

uparłem się bowiem, że docelowo prąd biasu poleci z supercichych ogniw NiCd, nawet kupiłem już 4 szt i czekają na elektronika. Policzyłem sobie, że skoro wystarczy tranowi 5 mA prądu do osiągnięcia założonego punktu pracy 0,8A (i tak też wyszło, sam bias jest ok), to przy 0,7 V spadku napięcia na diodzie bramki, z 1,2V napięcia ogniwa zostaje mi 0,5V , czyli wystarczy mi 100 Ohmowy rezystor (np. naked foil Vishaya) i jestem w domu. :-)

dzisiaj wróciłem do oryginalnego układu, na mosfecie, tyle że zamiast dotychczasowego IRF240 za parę złotych, włożyłem świeżo dostany lateralny od profusion. Gra dobrze, super czysto, twardo, trochę boli głowa. Takiej czystości jeszcze nie słyszałem ani na żadnym AudioShow, ani na żadnym Lavardinie. Dołożenie filtra Pi między zasilaczem impulsowym, z cewki 47mH / 3,2A uspokoiło dźwięk, ale i tak jest "twardo". Nie mam oscyloskopu ani pewności co do liniowości tego laterala w przyjętym punkcie pracy, "wykresy" w datasheet nie wyglądają mi na super liniowe, raczej paraboliczne.

http://www.exicon.info/PDFs/ecx10n20.pdf

mój docelowy Bipolar ma super liniową betę w założonym napięciu Vcc 12V i przewidywanej temp. pracy około 80 st i fajnie było by go w końcu posłuchać w dobrze zaprojektowanym układzie.

almagra, wal co mam przelutować! (jestem bankowcem, a nie elektronikiem). Darlingtona ? Mam 4 te bipolary:

https://pl.mouser.com/datasheet/2/308/NJW3281-D-100028.pdf
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 10-07-2019, 09:22
kaszlak, nie kombinuj jak kaszlak pod góre tylko zrob uklac Nelsona Passa do ktorego link zapodalem kilka dni temu.
Sam nie robilem ale duzo dobrego slyszalem, uklad prosty w kilku wersjach, masz dostepne kilka W co wystarczy w Twoim wypadku, wszystko masz policzone, mozna kupic kit za 100+ USD z plytka albo kupic czesci za pewnie 15 USD i polutowac srebrzanka na pcb uniwersalnej.
Wczoraj wlasnie o nim rozmawialismy ze znajomym. Bedziesz mial punkt odniesienia dla swojego ukladu.

Druga opcja zakup podrecznik do elektroniki.

Nie ma za co :-)
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: almagra w 19-07-2019, 10:06
O ile w takim wzmacniaczu SE na pojedynczym tranzystorze do słuchawek można zrealizować sprzężenie pojemnościowe wysokojakościowym kondensatorem rzędu 100 mikro Faradów,to już do głośnika nie da rady,bo miałby gabaryty szafy gdańskiej.
Mostkowanie elektrolitu lepszym kondensatorem tylko trochę poprawia brzmienie.
Lepiej brzmi transformator.
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 19-07-2019, 13:43
dokształciłem się w ciągu ostatnich kilku dni w zakresie wyliczania impedancji wejściowej wzmacniacza i wychodzi mi, że mam ultra-niską impedancję dla tak niskiego osobnego napięcia bazy rzędu 3,12 V z podwójnej baterii AA
, równoległe 500 Ohm z impedancją Emitera rzędu beta x (re+Re) czyli 150x 0,5 czyli 500//75 = 66 Ohm.
 
trzeba by włożyć elektrolit, albo dołożyć stopień, a z idei pojedyńczego tranzystora w układzie SE nici.
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: almagra w 19-07-2019, 14:37
Otóż to.Tranzystor bipolarny w układzie wspólnego emitera ma bardzo małą oporność wejściową.
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 20-07-2019, 08:40
Wyrzuciłem rezystor wejściowy 1k, baterię dalem 9v i podniosłem Rb do ok 1k5, zamiast 0,47 uF wstawiłem elektrolita 3300 uF/100V Nichicon KW.

Zagrało to dobrze.
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 21-07-2019, 10:49
a moze zarowa ?

http://www.firstwatt.com/pdf/art_delite.pdf
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 21-07-2019, 10:55
https://www.passdiy.com/project/amplifiers/zen-variations-1

sam nie wiem czy takiego eksperymentalnie nie zbuduje
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 21-07-2019, 16:00
Słuchałem wersji Son of Zen-a. Świetny dźwięk, na Zollerach. Grzało się to jednak niemiłosiernie.

https://www.passdiy.com/project/amplifiers/son-of-zen (https://www.passdiy.com/project/amplifiers/son-of-zen)
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 22-07-2019, 07:47
ciekawy ten Son of Zen.

od kiedy udało mi się uruchomić mój układ na BJT poprzez zastosowanie wystarczająco dużego kondensatora sprzęgającego na wejściu, eksperymentuję z napięciem biasu.

pierwszą udaną wersję miałem na biasie emiterowym z baterii 9V i potencjometrze wieloobrotowym ustawionym na około 1500 Ohm.

postanowiłem pozmieniać wszystko i bipolarna kwadra back-to-back z -/- i +/+ 10000uF/35V poszła z filtra zasilania na sprzęganie głośnika, bipolarny bank z 8 x 3300 uF/ 100V (Ce około 7000 uF razem z licznymi bocznikami z serii Fine Gold i gronem polipropylenów )  poszło na sprzęganie sygnału (wzrost z 3300 pojedyńczego na 7000uF), zaś dotychczasowy pojedynczy 3300/100 ze sprzęgania sygnału poszedł na filtr zasilania za filtrem Pi.

Bias z emiterowego na baterii 9v i potku wieloobrotowym zmieniłem na dzielnik rezystorowy zasilany z napięcia głównego 24V.

Zaczęło głośniej brumieć, dźwięk stał się jaśniejszy i trudniej zjadliwy.

zmiana napięcia biasu na emiterowy, z napięciem z ultra-cichych ogniw NiCd około 2,4 volta i odpowiednio niskim rezystorem bazy - stało się super gładko i jakby nudno.

dzisiaj po robocie poprawię rezystancję bazy i punkt pracy, bo miałem wczoraj za niskie napięcie na kolektorze (10v zamiast 12+V), i wrócę do ekstensywnego filtrowania zasilania (smps) i prostego konda sprzęgającego sygnał (bank 7000 pójdzie na zasilanie, pojedynczy 3300 na sygnał).

mam wrażenie, że uzysk cichego napięcia biasu, dla mnie słyszalny jako wręcz oliwkowa gładkość, został zniwelowany przez większy szum zasilania.

jeszcze trudniejszym do łatwej oceny był bank bipolarów 7000 zamiast pojedyńczego 3300 na sprzęgani sygnału - wydaje się, że zwykły pojedyńczy miał mniej wysokich, ale był ciekawszy i bardziej organiczny na średnicy. Stosunek nakładu kosztu i efektu bardzo słaby. Pojedyńczy 3300/100V Nichicon KW kosztował mnie 5.5 euro, a ten bank to 8x5.5+ 20 euro za dwa polipropyleny 70uF/700V + 20 euro za grono Fine Gold 470uF/63V + 10 euro za mniejsze polipropyleny Vishaya, że o małych ceramikach i wysokonapięciowych snubberach nie wspomnę. Taka mała bomba.

ojciec stwierdził, że przy bardziej udanych wersjach wzmacniacza, miał takie wrażenie, jakby słuchał bardzo wysilonych coverów znanych mu od lat utworów. Tak, jak by ktoś bardzo chciał zaimitować znany kawałek super dokładnie, ale co chwila były rzeczy i brzmienia których nigdy wcześniej tam nie było. Całe długie wielosekundowe wstawki których nigdy nie było, jakieś pukane drewienka w lewym tylnym narożniku sali z bardzo ciepłym i dłuuugo wybrzmiewającym pukkk.


Reasumując nasze wrażenia z pojedyńczego elektrolita 3300/100V na sprzęganiu sygnału - bynajmniej nie było katastrofalnie, ani źle, bank bipolarów bocznikowanych nie zagrał jakoś dużo lepiej. Nie histeryzowałbym teraz, po odsłuchu, równie mocno jak wcześniej, po samej lekturze wpisów na audiofilskich forach.

ciche i niezależne napięcie biasu z ogniw NiCd zdaniem ojca wysysa życie z muzyki, jest czysto, dokładnie i nudno, najbardziej mu się podobało z biasu z ... kolektora! Jakoś mu bardziej falowało i wibrowało.

chcę jeszcze posłuchać napięcia biasu z superkondensatora, doładowywanego co np. 2 godziny (będzie coś pykać w trakcie muzyki co 2 godziny, trudno).

O ile Ni-Cd poziomem szumu biją wszystkie inne typy baterii, że o aktywnych stabilizatorach napięcia nie wspomnę, to superkondensator powinien zejść jeszcze niżej.

przykładowe 400F / 2.7V spada z 2.4V do 2.3V przy potrzebnym prądzie biasu 7.35 mA w czasie około 100 minut, czyli przez około 50 minut napięcie jest o 2,1% wyższe niż pożądane 2,35, a przez 50 minut jest do 2,1 % niższe niż docelowe 2.35V. Przez 100 minut bias jest zasilany z najcichszego źródła prądu i robi krótkie pyk - przeżyję.

https://pl.mouser.com/ProductDetail/AVX/SCCY68B407VSB?qs=sGAEpiMZZMuDCPMZUZ%252BYl1egjuYHMPsoxsTkg6YJTQA%3D - 50 zł sztuka

http://www.circuits.dk/calculator_capacitor_discharge.htm  - 400F / 7.35 mA / 4mOhm ESR = 5500 sekund najcichszego napięcia biasu na świecie przy dokładności +- 2,1% i liniowym spadku.


krótko próbowałem tez dołożyć pętlę NFB rezystorem z kolektora na bazę. Schodziłem z 1 MOhm i cokolwiek słyszeć zacząłem chyba dopiero od 10k, a tak naprawdę gdzieś od 1k. może nawet gdzieś tam słyszałem sweet spota, wrócę do tematu jak znajdę optymalną kombinację przy otwartej pętli to dołożę podwójny potencjometr 50k i będę sobie na ucho szukał największej przejrzystości przy gęstych fakturach.
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 22-07-2019, 09:35
Zawsze masz do wyboru regulatory czy stabilizatory... Na wejściu pojemność 0,47uF jest jak najbardziej ok, pod warunkiem, że dodasz rezystancję w szereg np. 1kom
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 23-07-2019, 07:57
zachęcony pojedyńczym elektrolitem na sprzęganiu sygnału, przelutowałem cały wzmacniacz aby grał na pojedyńczych, polarnych elektrolitach.

niestety, potwierdziły się wcześniejsze obserwacje, że im więcej elementów polarnych, tym gorszy dźwięk, efekt słyszalny nawet na kondensatorach w filtrze zasilania.

ze względu na niezbędne bardzo duże pojemności rzędu tysięcy uF i koszt polipropylenów, zostaje tylko lutowanie back-to-back dużych elektrolitów.

miałem przeczucie, że ze względu na diodową charakterystykę przewodzenia polarnych elektrolitów, i wyczytane gdzieś na forum spostrzeżenie, że troche  inaczej brzmią bipolary jeśli są lutowane +/+ lub -/- do siebie, to jeśli zrobię kwadrę +/+ i -/+ aby wyjść na ekwiwalentą pojemność i ESR jak z pojedyńczego polara, to będę miał ideał.

Cos było na rzeczy, bo gdy wzmaczniacz z dużymi bankami kwadr i podwójnych kwadr przy dobrym biasie grał naprawdę dobrze, to ten sam układ na polarach grał już gorzej.


okazało się, że przy rozlutowaniu bipolarnych kwadr, zauważyłem, że co któryś elektrolit w kwadrze ma wybrzuszone denko :-/  czyli coś ta teoria o bipolarach lutowanych back-to-back przy kwadrze +/+ i -/- zlutowanej równolegle (nóżki środkowe rozłączone, zewnętrzne złączone) się nie do końca sprawdza - któryś w końcu działa jak polarny i się gotuje.
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 24-07-2019, 08:48
mam podejrzenie, że 2,4 V napięcia biasu emiterowego z podwójnej celi NiCd to jest za blisko napięcia przebicia diody tranzystora. chciałem niskie napięcie, aby mieć jak najmniejszy rezystor bazy dla założonego prądu, ale teraz myślę, że przy 2V pp sygnału, te 2,4-0,7 = 1,7V minus jeszcze jakaś tam niezerowa rezystancja emitera i przy ujemnej połówce sygnału ściąga mi napięcie bazy za blisko krzywej kolanka przebicia diody tranzystora. Z braku 2 celi, zrobię dzisiaj 1 kanał w mono z 3 albo wszystkich 4 celi, a drugi na baterii 9V i zobaczymy czy wróci mi banan na twarzy.

jak miałem baterię 9V i rezystor bazy 1200 Ohm, to mimo że płytka biasu to była audiofilska zgroza wtykowej płytki prototypowej i luźno wetkniętych helitrimów, było zajebiście.

Tempo zużycia baterii lub celi jest problematyczne. Prąd biasu dla 12V CE i 0,8A Iq to 7,35 mA na kanał - spadek napięcia baterii widać już po 1 dobie. Jakiś cichy LDO wydaje się praktyczniejszym rozwiązaniem od doładowywanych w czasie wyłączenia celi NiCd czy doładowywanych co 100 minut superkondensatorów. Spróbujemy..
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 24-07-2019, 09:44
kaszlak, pisz o orgazmach a nie o napięciach. Jak to gra i na czym ?
Probowales klasycznych kolumn (bo jak znam życie masz jakies nietypowe) ?
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 24-07-2019, 10:29
pierwsze odsłuchy lecą na owalnej Saba full range 6x9" w małej odgrodzie bez zwrotnicy

kolejne odsłuchy na Klipsch Tangent T4000, 3-way, 97 dB/1W. Kable głośnikowe Melodika, interkonekt to srebrny drut z Sonus Oliva w teflonowej rurce lutowany bezpośrednio.

Zasilacz to smps 24V/10A made in Ch.R.L za 35 zł nowy sztuka, filtrowany filtrem pi z 3300 uF i tą cewką:
https://www.mouser.de/ProductDetail/871-B82724J8162N040.   - 2x47 mH

kondensator głośnikowy to bank 8-śmiu Nichicon 3300uF/100V lutowany back-to-back i wielokrotnie bocznikowany mniejszymi 470 uF Fine Gold i polipropylenami oraz ceramikami MLCC X7R, aż do snubbera 470 pF Cornell Dubilier  3000V.

Kondy na zasilaniu to kwadra 4x10000 uF/35V lutowany back-to-back i wielokrotnie bocznikowany jak wyżej.

w sprzęganiu sygnału w układzie na Mosfecie był Jantzen Superior 0,47 uF / 800V, ale w bipolarze wyleciał Rs 1k a do sprzęgania wszedł Nichicon LKW 3300 uF / 100V.

Gra w zależności od dnia i aktualnej wersji i jakości wykonania Biasu (baterie 9V, dzielnik rezystorowy z napięcia głównego, ogniwa NiCd)  - czasami najlepiej jak słyszałem kiedykolwiek w całym życiu, tj. Jezioro szczęścia ma twój zapach i twój smak, a Żółty Rower formacji nieżywych schabuff przypomina pobyt w studio i brzmi trochę gorzej niż mi się to marzyło kiedy jeszcze tylko marzyłem.

lity drut , first watt, full range.
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 25-07-2019, 08:14
zacząłem trochę czytać o Ldo, oczywiście "best for audio" itd. i natrafiam na różne propozycje kombinacji diód, źródeł napięcia referencyjnego itp., które wydają mi się przekombinowane.


jeżeli potrzebuję ciche 7,35 mA prądu biasu o napięciu min. 3,3V i mam tylko mocno zaszumione 24VDC, to jaki rodzaj regulatora lub kombinacji regulatorów mam użyć ?

czy nie wystarczy mi na początek jakiś mały LM317, a jeśli polecają aby zamiast dzielnika rezystorowego do LM317, użyć źródła napięcia referencyjnego LM329, to czy nie lepiej mi od razu użyć samego LM329?

jakiś rodzaj aktywnego źródła prądu biasu dla BJT będzie najmniej wpływał na sygnał muzyczny ?

czy jeśli dam odpowiednio wysokie napięcie regulatora dla biasu np. 5V, i dołożę na wyjściu regulatora przed bazą bipolara ze dwie ultraszybkie diody na wyjściu (-1,4V z Vo), to czy od strony sygnału jedyną impedancją będzie ta emitera tranzystora ? Czy kondensator na wyjściu regulatora jest mi w ogóle potrzebny skoro potrzebny mi prąd biasu jest stały i nie ma znaczenia charakterystyka obciążenia impulsowego regulatora? Czy skoro kondensatory na wyjściu regulatora ma wpływ na sygnał muzyczny, to czy dołożenie dwóch diód za kondensatorem jest wystarczajce, aby na bramce tranzystora zapewnić stabilne i ciche napięcie biasu, które jednocześnie nie będzie interferować z napięciem sygnału ?
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 25-07-2019, 21:51
sami znawcy.

kupiłem dwa L75L05 za 2 zł, zasiliłem z kolektora bez żadnych kondesatorów na wejściu i wyjściu i puściłem te 5V na bazę przez 600 Ohm. Z 3 ręcznie skręconych na szybko rezystorów i dolutowanym na byle jak nóżka w nóżkę ldo do bjt wyszło mi Vce około 12,8V, czyli nawet nieźle i wystarczająco do odsłuchów.

gra to plastikowo, jutro pociągnę napięcie z Vcc zamist Vce i dołożę kondensatory na wyjściu i może diodę.

ktoś jakieś opinie o oscyloskopie usb Analog Discovery 2 ?
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 25-07-2019, 22:01
kaszlak, mysle ze po "słowach goryczy" wszyscy sie rzucą :-)

niewiele osob tu robilo konstrukcje na singlu tranie, kiedys robilem cos do słuchawek juz nawet nie pamietam na czym.


jeszcze raz napisze : zrób jakis dzialajacy kilkuwatowy uklad Passa, nie wiem czy sa najlepsze na swiecie ale byc moze do lzejszych obciazen jest to czołówka. Nigdy nie budowalem wiec sie nie wypowiadam. Zbuduj takiego i zdaj relacje jak sie ma do Twojego, to juz bedzie jakies info.

A jak nie chce sie Tobie czytac ksiazek to wex pare godzin korkow u elektronika. Zadasz mu wszystkie podstepne pytania :-)

Nie grzebałem tematu, nie mam pojecia, moge tylko napisac jak podszedłbym do tematu na Twoim miejscu.
Tytuł: Bias do BJT MOSFET single ended transistor
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 26-07-2019, 08:43
mam sprzeczne informacje odnośnie szumu źródeł napięcia:

z jednej strony ta strona twierdzi, że NiCd są dużo bardziej szumne od baterii alkalicznych ,

https://www.tnt-audio.com/clinica/regulators_noise4_e.html

z drugiej strony te dwa opracowania twierdzą, że to właśnie alkaliczne są  najgłośniejsze ze wszystkich typów, a najcichcsze są właśnie NiCd.

http://www.hoffmann-hochfrequenz.de/downloads/NoiseMeasurementsOnChemicalBatteries.pdf
(nie mogę znaleźć drugiej strony z podobnymi wynikami z uniwersytetu w Oslo)

Gdyby nie upierdliwa konieczność doładowywania NiCd przed każdym odsłuchem, i/lub zaprojekotwnaie płytki automatycznego załączania doładowywania po wyłączeniu wzmacniacza, nigdy bym się nie interesował tematem cichych regulatorów napięcia. To są przecież skomplikowane wzmacniacze monolityczne w małym chipie, z całą z tym związaną wiązką parametrów.

Czytając wymagania elementów dookoła aby uzyskać ciche źródło prądu biasu aktywnego, stwierdzam że automatyczne doładowywanie jest chyba tak samo skomplikowane albo i łatwiejsze, a efekt soniczny wart zabawy.

Przy udanym połączeniu biasu na NiCd dźwięk był tak gładki, że aż robił wrażenie zamulonego i nudnego, jakby pozbawionego szczegółów, choć przecież perkusyjne przeszkadzajki i snary miały i snapa i wysyk, a wrażenie dokładnego umiejscowienia przód-tył  lewo-prawo dla rzeczy na dalszych planach było dotychczas niesłychane.

jakieś doświadczenia z bateryjnymi i akumulatorowymi biasami  ktoś?  Superkondensatory ?

to coś przy prądzie biasu 7,35 mA w moim układzie, rozładowywuje się z 3.6V na 3.5V w czasie 60 minut, czyli od średniej napięcia 3,55 V mamy 1,4% +- po 30 minut przed i za, pykany raz na godzinę doładowaniem o brakujące 0,1V. Napięcie musi być jednka wyższe niż pierwotnie zakładane 2,4V, bo po odjęciu napięcia na emiterze i diodzie bazy sygnał muzyczny nie może się zbliżać do kolanka diody, stąd model 3.8V

https://www.mouser.de/ProductDetail/Taiyo-Yuden/LIC2540RS3R8277?qs=sGAEpiMZZMuDCPMZUZ%252BYlznavvv3z3CvN9Q6MFX%252BAg4%3D

męczony przeze mnie wzmacniacz w aktualnej konfiguracji napięcia 24V i 15Ohm rezystora mocy 0,8 A punktu pracy, ma teoretyczne 4,8 Watta mocy, co na Klipschach z 97dB/1W daje mi w zupełności wystarczającą głośność, jeśli tylko nie ma jakiegoś basu z dub-stepu. Wzmocnienie wg moich wyliczeń, przy braku rezystora emiterowego i pętli NFB, wynosi około 400 i wydaje się zupełnei wystarczające, Chord Mojo wysterowany a średni poziom głośności wystarcza aby wepchnąć wzmacniacz w clipping.

nie chcę wielostopniowego, wielokrotnie lokalnie negatywnie sprzęganego wzmacniacza, wystarczy że te 4,8 Wata i 400 wzmocnienia zagra ok.