Audiohobby.pl
Audio => Ogólnie o audio => Wątek zaczęty przez: lancaster w 11-03-2019, 07:28
-
Ostatnio zostalem totalnie olany w tematach politycznych nad czym boleje ;-) wiec pora zamknac ten rozdzial mojej dzialnosci na forum i zajac sie ssprawami hobbystycznymi :-)
Wybaczcie ze niewiele tego bylo przez ostatnie lata cale ale tak sie zlozylo ze mam wiele takich rzweczy na codzien.
W tzw miedzyczasie udalo mi sie ustawic dobre kilka systemow audio (w tym takie grajace w sumie ciezkich warunkach wystawowych i oceniane najczesciej spoko).
Watek inspirowany niedawnym pytaniem jednego z forumowiczow o "dobor kolumn do wzmacniacza".
Lata temu, w czasach kiedy ejszcze czytywalem recenzje rozmaite mialem okazje "polknac" opinie jak to jeden z recenzentow biegal miesiacami po pomieszczeniu z zestawami przestawiajac je o centymetr "w te i wewte".
Nawet mialem z tego lekki ubaw, za co po latach mozna sie uderzyc lekko (nie za mocno ;-)) w klate.
Jakie sa Wasze doswiadczenia z ustawianiem sprzetu w pomieszczeniach ? Co sie sprawdza u Was ?
A moze macie jakas zmore ?;-)
-
ja powiem tak
nie ma sie pomieszczenia wlasnego do tego hobby ... to nie ma co rozmawiac
ja "niestety" jesli chodzi o muze ...
dziele salon z rodzina goscmi TV meblami zaslonami kwatkami lustrami nie moge miec dywanow
ech itd
wszytko to jest niestety takie jaki jest i nie da sie przeskoczyc ...
dlatego ja moge tylko mowic o realiach
jak pogodzic to wszystko z malymi stratami nerwowymi z rodzina
jesli ale ktos ma np piwnice poddasze lub wlasny pokoj muzyczny
to wtedy ho ho ho
a tak
klops z mojej strony
-
świetny wstęp, a teraz poprosze o konkrety :-)
-
w kazdym pomieszczeniu da sie sluchac muzyki nawet w dzielonym z heidi klum i cindy crawford naraz.
po prostu kupujemy wtedy sluchawki dokanalowe i ignorujemy kaprysy Pań :-)
ale ze tematem watku sa zestawy glosnikowe to moze zaczne niesmialo od tego "ustawiania co do centymetra".
Rzeczywiscie ma to sens i przekonalem sie o tym doswiadczalnie kiedy zestawy sa słabo dobrane do pomieszczenia wlasnie lub na domiar szczescia elektronika nie sprzyja.
Bazujac na swoich przygodach z audiio moge napisac ze dosc latwo unikniemy biegania przez pol roku z zestawami + szukaniem miejsca do tego zeby usiasc kiedy dobrze dobierzemy zestawy do pomieszczenia.
Zainteresowanych bardziej tematem odsylam do kalkulatorow powierzchni membrany vs oczekiwany volumen w funkcji jej wychylenia.
najprostszy (dla zamknietej, dla basrefleksu mozna zalozyc wychylenie mniejsze dla f granicznej o 30-40% - zeby sie nie zdziwic zakladajac 50 :-))
http://www.baudline.com/erik/bass/xmaxer.html
-
nano, to moze zapytam : jak duze masz pomieszczenie (m3) i jakich kolumn uzywasz ?
-
powinienem jeszcze zapytac o poziom komfortu jaki Cie interesuje ale jako ze nie mielismy okazji wspolnie posluchac i ustalic co dla Ciebie oznacza "dobry" nie bede szalal.
Przyjme jakas tam srednią ktora jak to srednia czesto sie sprawdza.
-
Lan, Wiesz jak jest u mnie. Focale pół metra do tylu i bas się bardziej snuje niż zwykle. :-(
Nano, Z tym pomieszczeniem pod audio to też letko nie jest. Nasz znajomy od dawna buduje takie pomieszczenie (80m2, brak równoległych ścian, sufit też nie jest równoległy do podłogi) i w miarę jego kończenia napotyka na większą ilość problemów (pogłos).
-
no tak ...
pare wypocin ..
na poczatku nie szukalem glosnikow do pomieszczenia i wzmaka na odwrot
po prostu
CHCIALEM SIE DOWIEDZEC co ja wogle chce !!!!!!!
to wazne stwierdzenie
co ty czleku szukasz pojsc do sklepu i kupic hm
ale co ...
kazdy z nas jest inny i musimy predzej czy pozniej skonfrontowac sie z ta odpowiedzia
inaczej wsio bedzie bez sensu
tak wiec u mnie bylo po paru latach szukania i podsluchu jasne ze chce miec cos tylko i wylacznie z 70 lat
wzmaki i kolumny z tamtych lat I kropka
jak to sie wykrystalizowalo zaczalem grzebac w
w PORTFELU !!
ile mam kasy zeby ogarnac temat z kolumnami i wzmak
mazenie mazeniami ale trza spojrzec prawdzie w oczy
sprawa znow sie wykrystalizowala
a na rynku tego mnustwo
hitachi technics sony ... saba telefunken dual braun grundig harman ...nad ...
glowa boli
zaczalem odlsuchiwac gdzie sie dalo po znajomych jezdzielm dosc spore km do ludzisk zeby uslyszec jak cos tam brzmi jaki to cos duze a jakie w dotyku itp
przez takie szukanie uslyszalem kiedys tandebrga ... i sie w nim "zakochalem" nie z powodu jego wygladu ale to co on wyprawia z moja muzgownica ... to sprawa indywidualna
po prostu pasujemy do siebie
byla pozniej tylko kwesita jaki model
parenascie malych I duzych sluchalem ,, no i wyladowalm na jakims tam kupilem I spokoj
sprawa zalatwiona
teraz kolumny nie mialo na poczatku znaczenia na jakich komunach odtwarzam muze na tanbergu poniewaz jego brzminie jest cudne
co w nim takiego
ja powiem tak on moze grac caly dzien I po prostu nie wkurza tyle w temacie
nastepny etap po roku … polepszyc ta cudne granie
i tu jest najwieksze wyzwanie
pomieszczenie rodzina kolumny
to beznadziejne "trio" u mnie nie da sie pogodzic pewnych spraw
odsuniecie kolumn 30 cm od sciany - o boze
ustwienie ich na stajakach - oj oj
ustawieni na polce -jeszcze gorzej
najlepiej zeby ich nie bylo
he he eh ehe he he
tak wiec obecnie mam plaskie zamkniete pasywne kolumny na scianie
ich odleglosc miedzy soba jest zla jak I ich wysokosc gdzie sa przymocowane
jest niedobrze ale tak musi zostac ..
co mam
braun L550 I maluisienkie schowane na plkach jako dekaracja ? grundig minibox 320
slucham sobie stereo lub quadro w zaleznoscie od dnia
jestem bardzo zadowolony
I kropka
a ze to nie maks mozliwosci to jasne … jak sie znajda inne plaskie moze poslucham I zakupie
ale na razie nie mam potrzeby ani warunkow na to
jak widziecie minimalistyczne rozwiazanie
ale muzgownica jest zadowolona nie mowiac o rodzinie ?
taki maly szpagat pomiedzy tym wszystkim
najwazniejsze ze nie stracilem celu przed oczyma I jestem
zadowolony
temat wiec w mom wypadku do zamkniecia
polecam kazdemu posluchamia jakichkolwiek gratow z 70 lat …maja to cos .. polecam
PS co do sluchawek mam pare ale to inny temat i to inne odbieranie muzy
ja musze miec niekiedy muze poczuc na klacie , na wlasach z rak he he he to mi sprawia frajde
nie chodzi tutaj o glosnosc mysle ze to jasne
sluchawki to inna bajka ale bez nich rowniez nie da sie zyc ..
END
np uwielbiam sluchanie sluchowisk , wiadomosci itp na tym mono radio
i byc tu madry z mojej glowy
takie radio nie ma zadnych problemow z pomieszczeniem he he he
nie moge sie powstrzymac przepraszam
spojrzcie polacznie masy he he he he he he druga fotka
(https://www.defanti.pl/components/com_virtuemart/shop_image/product/11577.jpg)
(https://www.defanti.pl/components/com_virtuemart/shop_image/product/11577_4.jpg)
-
polecam kazdemu posluchamia jakichkolwiek gratow z 70 lat …maja to cos .. polecam
Tu się zgodzę, ale ja, żeby być zadowolonym, to w 16 m2, potrzebuję, żeby grały co najmniej 2 pary takich paczek typu
braun L550, czy podobnych.
-
haka
tak tak druga para he he
nie dostalem zgody nawet na druga pare mniejszych plaskich .. w moim wypadku i braun L450 no tak wiec przmilczmy to
jestem pantoflarzem i juz
wazne ale jednak ze graja swietnie ..i nie trzesie sie nic
np plaskie saba i grundig ech to byl cyrk ..nie moglem dac sobie rady z lustrem ktore jakos dziwnie
gralo razem z kolumnami he he he he he
musialm z nich zrezygnowac chociasz byly rowniez swietne
niestety nie u mnie
-
Ustawienie decyduje o dwóch najważniejszych dla mnie rzeczach: holografii i basie. Jak popierdułki grają 40Hz i więcej, to temat basu w zasadzie nie istnieje. Wtedy skupiłbym się na holografii.
Najciekawsze pomieszczenie z muzą w jakim byłem to strych ~20 metrów długości, >10 metrów szeroki ze skośnym dachem, wypełniony drewnem, książkami i sztalugami. Kolumny ustawione na środku, linia kolumn zgodna z dłuższym wymiarem, miejsce odsłuchu pod ścianą. Wtedy usłyszałem holografię cud. Popularne Dynki grały z zestawem Cyrusa, nie miały basu, nie grały wysokich, źródła pozorne były za małe, ale miały wymiar i niemal kształt, można było palcem pokazać, z którego miejsca dobiega wirtualny dźwięk. Nie grały przy tym na zewnątrz i nie było dźwięków z za pleców.
W moim pokoju priorytetem były 22Hz i kolumny stoją mniej więcej na środku pokoju, niestety wąskiego, niestety wzdłuż krótszego wymiaru. Okolice 20Hz miały być słyszalne za wszelką cenę. Położyłem na szali wzbudzanie okolic 30Hz i harmonicznych. Holografia pozostała akceptowalna ze znikaniem kolumn, słyszalnym graniem z za głowy, graniem na zewnątrz.
Reasumując: kolumny pod ścianą nie wróżą nic dobrego, mają "oddychać" choćby dla samego uruchomienia wyobraźni.
Ps uprzedzając przebieg dysputy, nie ma co dyskutować na tematy ustawienia z kimś, kto tematów okolic 20Hz nie przerabiał na własnej skórze oraz z ludźmi, dla których źródła pozorne są mało istotne albo niezrozumiałe.
-
potwierdzam
poddasze
skosne sciany duzo balaganu
piekna gra kolumn
zawsze
..
bas ponizej 30hz niestety nie ma pomieszczenia
milcze
po prostu mam "poperdulki" niestety
ale rekompensuja to sobie gra uwaga
lampowym mono
w tym tez jest cos magicznego
to taka sugestia
Ps uprzedzając przebieg dysputy, nie ma co dyskutować na tematy ustawienia z kimś, kto tematów okolic 20Hz nie przerabiał na własnej skórze oraz z ludźmi, dla których źródła pozorne są mało istotne albo niezrozumiałe. [/size][size=78%]
[/size]
nie zgadzam sie
ma ktos porsche
i nie potrafi jezdzic samochodem
jestesmy inni wszyscy
mialem etapy w zyciu w ktorych nie lubilem basu ... szlo to falami
muzgownica czy pora roku czort to wie
technicznie biorac masz racje
ale wez przkladowo taki rodzaj czlowieka o nazwie
kobieta
ja nie wiem jak one muzyke odbieraja
juz sie prawie poddalem
-
Z mojego i najbliższych znajomych doświadczenia wynika, że jak ktoś kupuje pierwsze kolumny i/lub nie ma do tego odpowiednio przygotowanego pomieszczenia to małe podstawki zawsze wypadną zdecydowanie lepiej od podłogówek, szczególnie takich w cenie do 5kzł. Często było tak, że jak ktoś chciał koniecznie takie ładne i duże to i tak je kupił, ale później robiły tylko za podstawki do kwiatów lub mniejszych głośników bo grania z tego nie było w ogóle.
-
Zainteresowanych bardziej tematem odsylam do kalkulatorow
To dla amatorskich opraw weselnych chyba? :)
Jakie są ograniczenia w ustawieniu małych 2D w 200m², bo ja oprócz małego hałasu nie znalazłem żadnych.
Jakie widzicie ograniczenia w ustawieniu 3D strojonych na mniej niż 30Hz w pomieszczeniu mniejszym niż 15 m², bo oprócz zajęcia stosunkowo dużej powierzchni przez kolumny, więcej wad nie znajduję...
-
ustawieniu 3D strojonych na mniej niż 30Hz w pomieszczeniu mniejszym niż 15 m²[/size]
a gdzie postawie wzacniacz he he he zart
-
Zainteresowanych bardziej tematem odsylam do kalkulatorow
To dla amatorskich opraw weselnych chyba? :)
Jakie są ograniczenia w ustawieniu małych 2D w 200m², bo ja oprócz małego hałasu nie znalazłem żadnych.
Jakie widzicie ograniczenia w ustawieniu 3D strojonych na mniej niż 30Hz w pomieszczeniu mniejszym niż 15 m², bo oprócz zajęcia stosunkowo dużej powierzchni przez kolumny, więcej wad nie znajduję...
nie no spoko, ja np. mam wade wzroku -)
-
wraz zbwychyleniem rozna znieksztacenia, od pewnego mementu spada bl, fakt ze sluch na kaszane w niskich czestotliwosciach jest dosc uodporniony, nigdy nie bylo to kluczowe dla przezycia a i widmo instrumentow penetrujacych okolice 30Hz z natezeniem wykraczajacym poza charmoniczne jest dosc skromne (pomijajacz dxwieki generowane elektronicznie).
z ciekawych anegdot, ostatnio bylem na koncercie w sali ziemi na mtp, piosenki czeslawa niemena spiewali m.in staszek sojka i natalia niemen. niestety oprawa dxwiekowa byla tak "dojebana" ze wyszedlem w polowie i to nie dlatego ze jakis audiofil jestem tylko faktycznie kaszaniando.
w przerwach miedzy piosenkami wypowiadaly sie osoby znajace niemena m.in marek neidxwiedzki, opowiaadal jak czeslaw kiedys cisnal realizatorowi w opolu "ochujallles patalllachu". to taka anegdota nie majaca nic do rzeczy. w kazdym razie na tego typu koncertach bardzo dobrze naglosnionych a nie rpzez patallllacha nie odczuwa sie subsonicznosci. a zwlaszcza nie odczuwa sie jej bez pradu. acz sa rozne fetysze i zawsze mozna zapodac organy toccate i fuge.
zebys mnie colcol nie zrozumial, niski bas jest super ale nie na zasadzie "wiedz ze cos sie dzieje" nawet jak gra altowka
-
wraz z wychyleniem rosną zniekształcenia...
A czy możesz przybliżyć laikom (może z obrazkiem jakimś :)) zniekształcenia głośnika od zera do momentu pracy tłokowej?
Piszę zupełnie serio, bo liczyłem na Twój głos. Jeżeli widziałbym jakiś minus w ustawianiu dużych kolumn w małym metrażu, byłoby to właśnie słabe wysterowanie (minimalne wychylenia) i najprawdopodobniej większe zniekształcenia. U mnie najlepiej gra w określonym przedziale mocy - dyskoteka odpada, słuchanie nocą również, ale magia jest trochę powyżej moich upodobań.
Jeżeli jest tak jak piszę, to nie powierzchnia pokoju ma znaczenie a raczej odległość kolumn od słuchacza.
Poprzednie dwudrożne na 18W4531 najlepiej brzmiały z odległości 5 metrów na 40-70% mocy. Najlepiej pod względem "czystości" dźwięku, holografii na nich nigdy nie uświadczyłem.
-
col...
wiesz tak czytam jako laik w tych sprawach i sie zastanawiam nad soba
jestem po prostu chyba jakims dziwakiem
ja po prostu podpinam kolumny i juz po paru sekundach wiem ze z tego nic nie bedzie
oczywiscie chce sie oszukac i cyrkuje z ustawieniem podnaszeniem podstawkami itd ..
ale na koncu hm ....patrz poczatek wypowiedzi
dlaczego tak jest ...
czy kolumna ma duzo basu czy nie gra wysoko czy nie
co mnie to wsio intersuje
jak brzmi fajnie
to to jest to
a jak ja to mam opisac
hm
tak se ne da
dla mnie dla mojej muzgownicy brzmi to tak jak sobie zazyczylem
--
mam paru znnajomych
u niektorych graja kolumny fatalnie
u niektorych super u nieketorych sredniawo
ale
dle mnie tak to brzmi
to moje zdanie a co ich to obchodzi !
przeciez dla nich jest super
i jakby sie tu wypowoadali to co .....
sami wiemy
nie da sie moim zdanie nas porownac ... a brzmienia hm tym bardziej
-
dlaczego tak jest ...
czy kolumna ma duzo basu czy nie gra wysoko czy nie
co mnie to wsio intersuje
Mnóstwo ludzi drapie się po jajach całe życie, bo swędzi... Umówmy się, że część robi to bardziej refleksyjnie :)
-
dlaczego tak jest ...
czy kolumna ma duzo basu czy nie gra wysoko czy nie
co mnie to wsio intersuje
Mnóstwo ludzi drapie się po jajach całe życie, bo swędzi... Umówmy się, że część robi to bardziej refleksyjnie :)
+++
:-)))
-
czyli interpretacja twojej wypowiedzi
ja sie drapie po jajach reflleksyjnie
a inni wiedza dlaczego
i to ta roznica he he
jesli dobrze zrozumialem
he he he
-
wraz z wychyleniem rosną zniekształcenia...
A czy możesz przybliżyć laikom (może z obrazkiem jakimś :)) zniekształcenia głośnika od zera do momentu pracy tłokowej?
Piszę zupełnie serio, bo liczyłem na Twój głos. Jeżeli widziałbym jakiś minus w ustawianiu dużych kolumn w małym metrażu, byłoby to właśnie słabe wysterowanie (minimalne wychylenia) i najprawdopodobniej większe zniekształcenia. U mnie najlepiej gra w określonym przedziale mocy - dyskoteka odpada, słuchanie nocą również, ale magia jest trochę powyżej moich upodobań.
Jeżeli jest tak jak piszę, to nie powierzchnia pokoju ma znaczenie a raczej odległość kolumn od słuchacza.
Poprzednie dwudrożne na 18W4531 najlepiej brzmiały z odległości 5 metrów na 40-70% mocy. Najlepiej pod względem "czystości" dźwięku, holografii na nich nigdy nie uświadczyłem.
generalnie duze kolumny sa projektowane do ... duzych pomieszczen.
1. ze spraw ewidentnie technicznych dla duzych zestawow masz wiekszy rozstrzal centr akustycznych i slabiej wychodzi ta Twoje ulubiona holografia.
2. Przesledx wyniki pomiarow duzych kolumn grajacych ponizej 30Hz dedykowanych do wiekszych pomeiszczen np. wilsson, sonus, focal etc. np. na stereophile niemal wszystkie maja podbicue na basie i nie jakies symboliczne tylko raczej 5dB. Przykladowo harbeth 40-ki niby sznyt studyjny a basisko podbite konkretnie przynajmniej w 1 wersji ktorej kilka razy tu i owdzie sluchalem. i subiektywnie jakos ludzie nie cierpią acz jest na to wytlumaczenie z tym ze poniewaz moze byc to odczytane jako hejt pozwole sobie pominac :-) generalnie jak nie ma w jakims pasmie odpowiedniej energii znanej z live sluch chetnie i malo bolesnie kompensuje to iloscią
purystyczny audiofil sie obrusszy "jak to Panie tyle pinindzy i taka pompa ? niemozliwe" :-) a mozliwe mozliwe i sa do tego dobre powody w duzych pomieszczeniach jak chocby wrazenia subiektywne ;-) te same powody sprawiaja ze w malym pomieszczeniu jest faktycznie ciasta sporo, jak ktos lubi to nawet plus byc moze ale ststystycznie wiekszosc pwoie ze przewalka. a juz na pewno tak jak piszesz trzeba sie trzymac max daleko od scian. pozwole sobie tez nie zgodzic sie ze kolumna zeby miec dobra holografie nie moze stac na scianie. jedne z lepszych jakie sluchalem w zyciu aktywne paczki niemieckiego martiona scene oraz bas - 18 cali w hornie nie klamie ;-)) to corner horny - grajace w naroznikach pokoju
praca tlokowa to jedno (przeklada sie na znieksztalcenia liniowe czyli zaburzenia spl, dziury w pasmie,"dzwonienia" etc) a znieksztalcenia przy wyzszych wychyleniach spowodowane nieliniowoscia i niesymetria zawieszen, niesymetria pola w obwodzie magnetycznym lub wreszcie utrata pola po rpzekroczeniu pewnego poziomu wychylenia to inna sprawa (tu sie rozstraja uklad obudowa -glosnik na skutek zmiany parametrow T-S).
praca tlokowa to geometria/sztywnosc membrany i przy zalozeniu ze nie musi byc membrana cienka/lekka nie stanowi problemu teoretycznie, w praktyce roznie bywa. czesto np. widzimy zeby dzwonow membran sztywnych.
poza tym pola w szczelinach tradycyjnych midbasow sa zwykle na poziomie takim ze glosniki za cholere nie graja od "zera", temat dosc rozlegly a jest co jest na rynku wiec nie chce mieszac, dobry glosnik to taki w ktorym prad plynacy przez cewke o niskiej w odniesieniu do pola indukcyjnosci powodujac ruch cewki a za nim membrany, ktora nie jest hamowana mechanicznie nie generuje duzych % wzgledem pola stalego aberracji. sprawa niby oczywista nawet na "chlopska logike" a w praktyce njaczesciej.... trzeba zrobic 2 obroty potencjometru zanim sie odezwie w waskim zakresie przed pojawieniem sie dymu albo muli ;-)
-
i zeby nie komplikowac od razu powiem ze nie ma co filozofowac tylko brac co sie podoba, ustawic tam gdzie mozna i sluchac muzyki bo raczej sprzet tego nie uniemozliwi, conajwyzej jakies problemy natury kozetkowej uzytkownika :-)
pizac co pisze mam raczej an mysli osoby ktorym nic nie przeszkadza o sa ciekawe niz osoby ktorym "cos nie pasuje" i chca sie utwierdzic ze rzeczywiscie tak jest i im sie nie wydaje.
wydaje sie Wam ;-)
-
... bo to ciągle hobby, przynajmniej dla mnie. Od co najmniej 7 lat nie zmieniłem nic w swoim sprzęcie :]
Nie irytują Cię lan amatorskie _takie jak moje_ wywody na tematy, na których Ty znasz się nieporównanie lepiej?
Bo niezmiennie podnosi mi ciśnienie moja druga połówka wypowiadając się autorytatywnie w tematach z mojej profesji.
Masz rację nano, i to jest pożądana refleksja :)
-
irytuja czasami, ale jak nie sa za czeste to spoko chetnie mowie co wiem, a jak mi sie nie chce to sie nie odzywam albo splawiam, nie jestem tu mysle oryginalny ;-)
irytuja mnie ludzie ktorych interesuje tylko potwierdzenie swojej czesto zdupywizji, ludzie ciekawi mnie nie irytuja, czasami wrecz motywuja.
-
nie dziala Enter na tastaturze ? wypowiedz nie jest optycznie jak chce wsio w jednej lini protestuje he he
,,
ok firefox co skopal
jade na chrome
,,
czyli co ja chcialem napisac
..
dalej
..
sluchamy kolmny x
30 min
beeeeeeeeeeeeeeeeeee
..
przalanczamy na kolumny y
30 min
beeeeeeeeeeeee
,,
przelanczamy na nowo kolmny x
oo supeeeeer !
,,
daje do myslenia
-
Na pierwszych grało disco polo, na drugich Doda, a na trzecich Nine Inch Nails ;-)))
-
beeeeeeeeeeeeeeeeeee..
Owca moich sąsiadów jest bardziej dociekliwa.
-
Na pierwszych grało disco polo, na drugich Doda, a na trzecich Nine Inch Nails ;-)))
klopot sie zaczyna kiedy gra NiN a my nucimy Slawomira, wtedy kolumny sa naprawde slabo ustawione :-)
-
wtedy kolumny sa naprawde slabo ustawione :-)
... albo my mocno wstawieni...
-
Żeby słuchać dobrze, żeby brzmienie było , potrzebne jest pomieszczenie w miarę duży pokój , wygłuszony , jak podczas remontu , mojej żonie oraz corką powiedziałem że w tym pokoju będzie moje "studio" i już tak jest do dziś . Pomieszczenie niby pokój , ale sprzęt , brzmienie , i najwazniejsze - akustyka wnętrza no tak ... oraz wygłuszenie ... ja wzorowałem się na studiach nagrań i tak zrobiłem mój pokój i jest ok , jak wszyscy w domu leci spokojna pop muzyka ale jak nie ma nikogo wtedy daję czadu i czuję to "Coś"...pozdrawiam :)
-
Żeby słuchać dobrze, żeby brzmienie było , potrzebne jest pomieszczenie w miarę duży pokój , wygłuszony , jak podczas remontu , mojej żonie oraz corką powiedziałem że w tym pokoju będzie moje "studio" i już tak jest do dziś . Pomieszczenie niby pokój , ale sprzęt , brzmienie , i najwazniejsze - akustyka wnętrza no tak ... oraz wygłuszenie ... ja wzorowałem się na studiach nagrań i tak zrobiłem mój pokój i jest ok , jak wszyscy w domu leci spokojna pop muzyka ale jak nie ma nikogo wtedy daję czadu i czuję to "Coś"...pozdrawiam :)
Z tym wygłuszeniem to bez przesady :)
Z moich doświadczeń wynika, że bardzo duże znaczenie ma akustyka pomieszczenia. Mieszkam w tym samym miejscu już kilkanaście lat i w tym samym pokoju "odsłuchowym" miałem już kilka zestawów głośnikowych. Z basem nie miałem nigdy problemu a pokoik ma 18m2 (typowe bloki). Kolumny to AR3i (fajne OZ z 30cm basem, Avance Omega 520 (fajne "holografia i słabjutki bas - często zatykałem port) aż po obecne Klipsch Tangent 400 z 30cm basem z BR (ogólnie bardzo fajne, holografia słabsza).
Ściany wcześniej w tapetach głęboko tłoczonych - po odświeżeniu zostały gładkie (tylko pomalowane) i okazało się to dużym błędem. Dźwięk bywa teraz męczący z powodu zbyt dużej ilości odbić. Planuję zarzucić ściany tapetą bawełnianą :)