Audiohobby.pl
Audio => Słuchawki => Recenzje => Wątek zaczęty przez: Dudeck w 28-08-2008, 19:29
-
Patrząc na nie to wydają się takie skromne i "niezauważalne" - niby dobre materiały użyte do budowy , ale niektórzy producenci bardziej potrafią jakby dopieścić wizualnie swoje produkty .
Parametry:
typ - dynamiczne , otwarte
pasmo 2 - 22 000 Hz
impedancja 64 Ohm
THD poniżej 0,2 %
max. SPL 102 dB
masa 210 g
kabel OFC 3 m
Charakterystyka:
Nowa , ergonomiczna obudowa dopasowana do kształtu głowy , neodymowe magnesy , nowatorski element parowy do kontroli drgań membran , adapter jack mini/ jack 6,3 mm ( pozłacany ) , aksamitne poduszki ( które można wymienić tak jak i odłączalny przewód ).
Plusy i minusy:
+ wygodne
+ nie uciskają przy dłuższym użytkowaniu
+ możliwość dokupienia na wymianę kabla i poduszek w przypadku ich zużycia
- w zasadzie nie ma się do czego z grubsza doczepić ( no może tylko do adaptera - po jakimś czasie pojawiły się na nim ciemne plamy (?)
- gdyby był troszkę dłuższy kabel ( to tylko moja zachcianka )
Ocena:5
W moich wcześniejszych słuchawkach przy większych poziomach głośności muzyka zlewała się w jeden głośny jazgot - tutaj jest głośno , ale każdy instrument z osobna jest zauważalny i wyraźny .
Słuchawki te pozwalają usłyszeć pewne dźwięki tak dokładnie , że to co wcześniej przyjąłem jako np. zdegradowany sygnał ( ktoś podczas nagrywania poruszał jakimiś wtyczkami ) okazywało się zgoła czymś innym , naturalnym ( muzyk podczas sesji zaszurał butami ) .
Dobra i nienatarczywa średnica , dobre i czyste wysokie tony , jak na słuchawki otwarte to bardzo dobry bas .
Jeśli chodzi o mnie to polecam je jako pewniaki - to słuchawki o naprawdę wyrafinowanym dźwięku .
-
Wkradł się mały lecz istotny błąd - pasmo przenoszenia wynosi : 18 - 22 000 Hz
-
Sympatyczne słuchawki o zastosowaniu typowo biurowym/wyjazdowym, lub dla osób niedysponujących budżetem na coś lepszego i wzmak. Można je stosunkowo łatwo napędzić, nie wymagają wzmacniacza i faktycznie przy tej cenie grają naprawdę czysto i naturalnie. Używałem ich w pracy do czasu upgrade’u na HD600 pod NuForce HDP. Przeskok był zauważalny, ale i tak wspominam je sympatycznie.
-
Mnie w HD570 przeszkadzal pewien brak bezposredniosci, jakbym zawsze sluchal przez delikatny woal (nie mylic z 'misiem' bo sluchawki byly szczegolowe, wyraziste), co konczylo sie podkrecaniem muzyki glosniej i glosniej, aby sie przebic, bardzo irytujacy mankament i na dluzsza mete nie do zakceptowania dla mnie. Przeszedlem wiec wowczas na HD600, ktore kompletnie nie mialy tej przypadlosci.
-
Nie ma co porównywać HD570 do HD600. Nie ta liga. Pamiętam jak kupowałem swoje HD570 z 15 lat temu za niewielką dopłatą można było mieć HD580... to była śmieszna cena, jakieś 400-500 zł, a ja głupi zorientowałem się za późno, nie mogłem ich już wymienić, potem kupiłem HD600 i od jakiegoś czasu stanowią mój zestaw wyjazdowy i biurowy. Ale pamiętam, że przesłuchałem szereg cenowo podobnych do HD570 i większość grała niczym w plastikowym kubku.