Audiohobby.pl

Audio => Ogólnie o audio => Wątek zaczęty przez: tetejro w 11-01-2018, 00:46

Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 11-01-2018, 00:46
Macie takie wrażenie że na rynku konsumenckim coraz mniejsze znaczenie ma technika audio stereo?
Ta rozumiana tak tradycyjnie czyli żródło, wzmacniacz i wielodrozne kolumny pasywne dosłuchania w stereo?

Mnie sie zdaję ze coraz mniejsza jest oferta typowych zestawów audio pełnowymiarowych, dzielonych. Do słuchania muzyki w przwoitych domowych warunkach z najwyższa mozliwą jakością. Wygłada na to ze rynek masowego konsumeta przestał się interesowac takim sposobem "konsumowania" muzyki.

Dlaczego?

I do kąd to zmierza?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 11-01-2018, 00:54
boomboxy na bluetooth to istne cuda inżynierii audio, jestem często zaskoczony wolumenem, przestrzennością, czystością i ogólną przyjemnością ze słuchania kostek mniejszych niż karton mleka. Wygoda użytkowania, brak kabli, dostęp do całej muzyki świata z telefonu, to jest coś niesamowitego.

Do odczuwania radości z muzyki najistotniejsze są melodia i rytm, nie zaś efekty przestrzenne czy stereo.

Zatoczyliśmy wielkie koło, pierwsze radia były mono i dawały radość ze słuchania. Stereo czy quadro to były takie sprzedażowe bonusy dla snobów, którzy chcieli mieć większy system niż somsiada. Dzisiaj też nikt naprawdę nie potrzebuje 7.1, ale jakoś trzeba "nową" generację tych samych grajków na scalakach opchnąć.

Nie załamywałbym rąk, stereo przetrwa jak gramofony. To zawsze było niszowe hobby i sądzę, że udział audiofilów w społeczeństwie jest raczej stały.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 11-01-2018, 09:07
boomboxy na bluetooth to istne cuda inżynierii audio, jestem często zaskoczony wolumenem, przestrzennością, czystością i ogólną przyjemnością ze słuchania kostek mniejszych niż karton mleka. Wygoda użytkowania, brak kabli, dostęp do całej muzyki świata z telefonu, to jest coś niesamowitego.

Coś w tym jest, nie wyobrażam sobie pracy bez mojego Beoplay A1 - małe, lekkie, zgrabne, gra cicho na baterii 24 h i na dodatek daje przyjemność, a to mono jest.....ale jakie przestrzenne....i jaki wolumen ma to gówienko....
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 11-01-2018, 09:11
Ludzie nie potrzebują muzyki w najwyższej jakości aby się nią cieszyć. Ludzie potrzebują tylko dobrej jakości i swobodnego dostępu do muzyki.
Cieżko wziąć z sobą stacjonarny wzmacniacz do kieszeni. Telefon komórkowy, dobrze zestawiony ze słuchawkami, pozwala cieszyć się muzyką i to wystarczy. Stąd m.in. ten bum na słuchawki.

Dlatego rynek na tradycyjne urządzenia się kurczy a te przy okazji stają się coraz droższe bo większa marża musi zbuforować mniej sprzedanych egzemplarzy.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 11-01-2018, 10:20
Mnie sie zdaję ze coraz mniejsza jest oferta typowych zestawów audio pełnowymiarowych, dzielonych. Do słuchania muzyki w przwoitych domowych warunkach z najwyższa mozliwą jakością. Wygłada na to ze rynek masowego konsumeta przestał się interesowac takim sposobem "konsumowania" muzyki.

Rynek tak zwany hi-end' z zalozenia nigdy nie byl masowy i moim zdaniem wcale sie nie kurczy, wrecz ma sie lepiej niz kiedykolwiek. Takowe wrazenie (ze wybor 'bezkompromisowego' jest mniejszy) wynika wylacznie z tego ze rynek masowego audio (ktore jakosciowo jest lepsze niz kiedykolwiek) sie niesamowicie rozwinal na szeroka skale, stad odczucie jego zalewu.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: rafaell.s.cable w 11-01-2018, 11:21


Rynek tak zwany hi-end' z zalozenia nigdy nie byl masowy i moim zdaniem wcale sie nie kurczy, wrecz ma sie lepiej niz kiedykolwiek.


Kultura, sztuka wysokich lotów zawsze była elitarna i może niech tak zostanie.

Byznesowo produkt masowy a raczej skala masy i zysku za tym idącego a co za tym zarobku kusi non stop.

Reguła że gorszy towar wypiera lepszy oparta jest na ekonomii a nie chciejstwie ludzi z wysokimi potrzebami także w audio.

Co do Audio nie tylko wysokiej klasy to nie kawa którą codziennie musimy kupować nową!!!
Ci co mieli pieniądze i kupili są zadowoleni za tym nie zaglądają na takie fora bo i po co?

Tutaj zostali niezadowoleni,sfrustrowani i poszukujący lepszego dźwięku niż mają na chwilę obecną.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 11-01-2018, 11:35
Tutaj zostali niezadowoleni,sfrustrowani i poszukujący lepszego dźwięku niż mają na chwilę obecną.

Ja tu najwiecej handlarzy 'sztuka' widze, lowiacych namolnie owych 'poszukujacych' ;'))

Co do Audiohobby, to ludzi laczy tutaj moim zdaniem glownei zazylosc kolezenska wynikla z 10lat wirtualnego obcowania razem.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: rafaell.s.cable w 11-01-2018, 12:05


Ja tu najwiecej handlarzy 'sztuka' widze, lowiacych namolnie owych 'poszukujacych' ;'))

Co do Audiohobby, to ludzi laczy tutaj moim zdaniem glownei zazylosc kolezenska wynikla z 10lat wirtualnego obcowania razem.

Po pierwszej części tekstu to widać najlepiej LOL Przypomnę na ah jestem od samego początku gdyby ktoś zapomniał.

To chyba jakiś efekt socjologiczny, jak ktoś się trochę wysunie ponad poziom to należy mu dowalić.

Teraz wracając do tematu to mamy coraz lepsze urządzenia wysokiej klasy, są nowoczesne techniki wytwarzania-pomiary jak i zastosowane materiały i to co w sumie wymyślono w audio do roku 1979 w końcu można powoli wdrażać. Producenci nie tylko audio nie szukają dróg gdzie jest trudniej a w High Endzie tak właśnie jest.

Jest też jak ktoś obserwował pewien trend i np. po 1979  postęp się na dłużej zatrzymał bo firmy wydały tyle kasy na badania wzajemną walkę że doszły do wniosku że już stop i musi się to zwrócić. Ogólnie koniec lat 70" był paskudny właśnie dla nauki ,nowe wynalazki pochowano w szufladach po to żeby mieć coś w zanadrzu jak konkurencja ruszy i wstrzymano nakłady. W latach 80" w nauce zaczęły się redukcje.

Pamiętajmy że postęp także w audio wprowadziła elita producentów, cała reszta to zwykli wyrobnicy (podobnie jest np. w muzyce zauważcie)

Na dzień dzisiejszy fajnie rozwija się mikronizacja urządzeń elektronicznych ale jak na razie widać w kolumnach nikt tego z racji fizyki nie przeskoczy. Dobra kolumna musi ważyć te 45 kilo i spore know-how musi w niej być za tym cena jest spora i stąd "brak popularności" nazwijmy to po ludzku czynnik ekonomiczny. Nie wiem jak by jakaś firma dostała super oceniony projekt kolumny High Endowej czy przy np. milionowym nakładzie na początku (chodzi o ilość wyprodukowanych sztuk rocznie)była by w stanie zejść z kosztami, z ceną do ceny kolumny z obecnego średniego Hi-Fi ?

Tak że technika audio jest non stop tylko przebywa obecnie tam gdzie ekonomia ją kieruje ot co!
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 11-01-2018, 13:15
Dla jednych sprzęt grający jest jedynie elementem wystroju wnętrza, dla innych sensem życia.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 11-01-2018, 13:56
Jeżeli jest sensem życia to chyba raczej temat dla socjologa albo psychologa ;-)

Rafael, Sporo tych "mundrości" :)

"Ci co mieli pieniądze i kupili są zadowoleni za tym nie zaglądają na takie fora bo i po co?"

Skąd ty wiesz kto tutaj zagląda i z jakiego powodu? Wróżka jesteś? :)
Ludzie z tego forum mają systemy bardzo, bardzo drogie ale nie chwalą się nimi publicznie "bo i po co?"

"To chyba jakiś efekt socjologiczny, jak ktoś się trochę wysunie ponad poziom to należy mu dowalić."

A co w sytuacji kiedy temu komuś tylko się wydaje że się "wysunął"?
Są ludzie na tym forum, którzy się faktycznie "wysunęli" i potrafią to przekuć zarówno w dobry produkt i w sukces ekonomiczny. Nikt nie dowala a wręcz przeciwnie.



 
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 11-01-2018, 14:34
Ludzie nie potrzebują muzyki w najwyższej jakości aby się nią cieszyć. Ludzie potrzebują tylko dobrej jakości i swobodnego dostępu do muzyki.

Ba! Większość nawet nie potrzebuje wiedzieć jak wygląda okładka albumu czy nawet znać tytuł utworu. Ostatnio w rozmowie wśród znajomych przyznałem, że kupuję oryginalne CD. Jeden kolega popatrzył na mnie jak na osobę z innej planety i czasów...
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 11-01-2018, 15:03
tetejro, jesli przyjac ze w latach 80-ch wieza unitry + kolumny z tonsilu to byla rzecz ktora w domu chcial miec niemal kazdy to obecnie zgodze sie ze spoleczenstwo nie jest tak "monotematyczne".

Mlodzi ludzie sluchaja muzyki na "grajkach" podlaczonych czesto do telefonow i zeby bylo zabawnie nie zawsze jest to dxwiek kiepski, moim zdaniem czesto lepszy (temat na dluzsza rozmowe :-)) niz z systemow "dojrzalych" niezaleznie od tego jak to Rafaell ujal  - czy ich wlasciciele sa z nich zadowoleni czy nie.

Kiedys zycie bylo proste kupowales wzmaka CD albo gramiaka i kolumny. Kable na szpulach, nie bylo voodoo, magicznych podstawek, kondycjonerow masy jonizatorow powietrza itd. Opowiadajac czlowiekowi o takich rzeczach przypomina mu sie zwariowana "ciocia Jadzia" ktora lepiej pamietala okupacje niz zabrać klucze do mieszkania.
A jesli akurat takiej cioci pod ręka brakowalo to pewnie ogladalo sie jakies komedie o niegroxnych wariatach albo powazniejsze historie egzorcystyczne i od razu wiadomo gdzie wlozyc wiekszsc "audiofilskich" opowiesci, albo przynajmniej "wiadomo" ze nie bardzo chce sie wchodzic w takie hobby. Sa tez zawodnicy ktorzy tylko na takie opowiesci czekaja rzecz jasna, zawsze wiedzieli ze nie tylko oni znaja "prawde" :-))
No maja racje ludziska co by nie mówic. I to wszyscy powyzsi ;-)

Pastwa napisal ze na AH siedzi ekipa znajomych z netu ktorych scala to ze siedzi tu od 10 lat :-) Na pewno nie przeszkadza ten wspolnie spedzony czas, wiele osob zna sie tez z realu, wspolne imprezy chocby. NAjczesciej audiofilskie choc i banalne koncerty czy wypady na kajaki....ale mysle a w przypadku kilku osob z tej zalogi mam wrazenie ze spedzamy tu czas bo mamy podobne spojrzenie na audio ogolnie. Bez nawiedzen wlasnie a jednoczesnie po prostu lubimy posluchac muzy nieco sie "poaudiofilizowac" troche pobawic sprzeciorem, troche cos tam zrobic od podstaw, czasami lepiej czasami gorzej, nie po to o jest robione (najczesciej) zeby wychodzila z tego jakakolwiek komercja.

Po prostu ludzie ktorzy siedza na AH umarliby z nudow na forum dla mlaskaczy :-) Lub druga wersja wywolywaliby zle emocje u nich, nikt nie jest zainteresowany przeciez bo po grzyba ? Jak ktos mowi ze slyszy glosy i jego znajomi tez je slyszą mocno i wyraźnie to maja prawo je slyszec nawet wtedy kiedy mikrofon nic nie rejestruje :-D

A jak ktos lubi pogadac w necie bo akurat go to kreci jak dajmy na to od czasu do czasu mnie to szuka miejsca gdzi sie nie czuje jakby sluchal opowiesci w poczekalni psychoanalityka to jest takie forum, wlasnie AH. Pewnie nie jedyne ale akurat to znam wiec tu pisze.
Wylaczajac Pogaduchy bo tam idzie skala psychuszek jak podczas przecietnej audiofilskiej dyskusji w gronie "znawców" hehehe.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 11-01-2018, 15:03
Jeden kolega popatrzył na mnie jak na osobę z innej planety i czasów...

Bo zwyczajnie nie wiedział co to jest ta "płyta CD" :)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 11-01-2018, 15:30
Żyje już trochę na tym świecie i widzę,że wszystko idzie według planu.Dzisiejsi ludzie są już inni ,niż kiedyś.Dobre stare sprawdzone pomysły poszły w kąt.Nie jestem żadnym wrogiem postępu,ale wkurza mnie ,jak nowinki techniczne służą do degradacji poziomu życia.Produkujemy śmieci i to jest fakt.Coraz więcej zakazów i ograniczeń.Coraz wyższe podatki.W efekcie kompletny brak czasu na spokojne słuchanie muzyki.Na to mogą sobie pozwolić bogaci,co nie pracują.Reszta nie ma nawet czasu by się zastanowić ,gdzie się tak spieszy.
Kiedyś wszyscy moi znajomi mieli w domu sprzęt do słuchania muzyki.Różnej jakości,ale mieli.Sporo z nich posiadało sprzęt hi fi.Teraz posiada go kilku,podobnie zakręconych jak ja.I to jest sprzęt sprzed lat.Wysokiej klasy,ale nie nowy.Planowane stworzenie tzw:nowego człowieka idzie pełną parą.Znalazłem ostatnio informację,że ośmiolatek sprzed trzydziestu lat odpowiadał inteligencją ,dzisiejszemu czternastolatkowi.Efekty widać gołym okiem.Nawet filmy z you-tube,które jeszcze kilka lat temu można było komentować ,teraz mają komentarze zablokowane z powodu zalewu głupoty.Producenci uważają,że sprzęt,który sprzedają odpowiada poziomowi odbiorców.I w większości się to zgadza.Porządnie zaprojektowany i zbudowany sprzęt stereo się kończy,bo po prostu nie ma już kto go kupować.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: nano w 11-01-2018, 19:32
ze tak powiem[/size]


ewolucja   genaracja czas
nie mamy szans


jestesmy ekonomicznym smierdzacym przezytkiem
tzw


ekomiczna przeszloscia
..
brniemy w przeszlosc
i to kazdy z nas wie
bardzo dokladnie wie
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: almagra w 11-01-2018, 19:46
Technika audio umiera ponieważ cywilizacja umiera.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: rafaell.s.cable w 11-01-2018, 19:57
Która konkretnie? Nie masz dzieci? niektórzy mają już wnuki i działa to jakoś tak

https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:PascalTriangleAnimated2.gif (https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:PascalTriangleAnimated2.gif)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 11-01-2018, 23:27
Rynek tak zwany hi-end' z zalozenia nigdy nie byl masowy i moim zdaniem wcale sie nie kurczy, wrecz ma sie lepiej niz kiedykolwiek.

Nie pisałem o hi-endzie. Tylko o zwykłych urzadzeniach stereo w formacie 18" czyli szerokosci 44cm czy chocby midi (35cm) których jeszcze w latach 90. były pełne sklepy.

Potem ten segment rynku w ogóle znikł. Pojawiło się Kino domowe i amplitunery. Miałem wrazenie ze ten segment audio całkowicie umarł.
Po kilku latach suszy jednak wielcy japońscy producenci masowi powrócili z segmentem stereo ale tez było to wszystko takie mizerne.
Pamiętam jak ponownie pojawiły sie zestawy stereo Marantza - jakies dziesiec lat temu??? To wzmacniacze miały jakies smieszne parametry - wielkie kloce o zatrważających mocach 35-45 wat. Pioneer niedawno wszedł z pięcioma wzmacniaczami stereo z których jedynie jeden i to taki ze srodka oferty, może zasługiwać na miano "audiofilskiego". I to wszystko jest tłuczone na jednej linii w chinach, co nawet widzać po wygłądzie urzadzeń.

Ale to sa resztki, bo wielu znanych tradycyjnych producentów po prostu znikło z tego segmentu rynku, a nowsi maja jakies wynalazki impulsowe które nie chcą grac i to w wysokich przedziałach cen, a w najtańszych proponuja jakieś zabaweczki na TDA po 20W mocy.

Jkaby w tym sektorze zamarł całkowicie wyścig o konsumenta.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: almagra w 11-01-2018, 23:31
Przesuwanie z jakości na ilość,
To jest upadek cywilizacyjny.
Każdej cywilizacji.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 11-01-2018, 23:34

Reguła że gorszy towar wypiera lepszy oparta jest na ekonomii a nie chciejstwie ludzi z wysokimi potrzebami także w audio.


A od kiedy ta reguła tak zaczęła działać???

Bo gdyby działała od zawsze to nigdy nie powstałoby by Hi-Fi i nie rozpowszechniło sie stereo. Po cos jednak to wymyslono i dla kogoś, bo było lepsze wiec wyparło gorszy towar.

Od jakiegos czasu jednak kierunek zmian jest odwrotny. Ni eliczy sie już lepsza jakość i wieksza wierność odtwarzania. Tylko np przenosność, miniaturyzacja... Niestety ale głosnika dynamicznego nie da się zminiaturyzować. Mozna oszukiwać słuch w nieco mniej subtelny sposób. Ale po prostu dobre brzmienie wymaga odpowiedniego głosnika, który raczej nie będzie mały ani przenośny.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 11-01-2018, 23:37
Przesuwanie z jakości na ilość,
To jest upadek cywilizacyjny.
Każdej cywilizacji.

Coś w tym jest. Taka zielona pozywka, uzyskiwana tanim kosztem. Bo gdy na rynku nie zostawi sie miejsca na nic innego to ludzie zaczną jeśc gówno. To tylko kwestia palety dostępnego produktu dla konsumentów. A te paletę kreują darwinowscy kapitaliści.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: colcolcol w 12-01-2018, 07:20
A może poziom zniekształceń w sprzęcie doszedł do takiego poziomu, powyżej którego tylko egzorcyzmy pomagają?

A czary kosztują, to sztuka elitarna i tajemna.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 12-01-2018, 13:19
Ja nie wiem o jakim "umieraniu" tu piszecie panowie. Nie widzę też żadnego problemu z zakupem używanego bądź nowego sprzętu hi-end, hi-fi, czy powszechnego użytku. Nawet ten vintage jest w wielu miejscach osiągalny.

Wypada w tym miejscu zacytować sentencję z filmu "Łowca androidów";
"Widziałem rzeczy, którym wy ludzie nie dalibyście wiary. Statki szturmowe w ogniu sunące ku ramionom Oriona. Oglądałem promienie laserów błyszczące w ciemnościach blisko wrót Tannhausera. Wszystkie te chwile znikną w czasie jak łzy w deszczu. Czas umierać."

Sprzęt audio nie umiera, to chyba Wy mentalnie i ze znudzenia "umieracie".
Audio podlega jedynie rewolucyjnym zmianom...miniaturyzacji i ciągłej poprawie parametrów.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 12-01-2018, 23:54
Ulega entropii - jak juz tak  chcesz filozofować. A tak po prostu dostajemu coraz większe gówno w coraz wyższej cenie do tego żeby brzęczło gdzies tam po drodze z telefonu.
Nikt juz nie delektuje sie jakościa muzycznego przekazu w domu.... Telewizory mamu juz tak zajebiście ostre że mozna ogładac 50" ekran z odległości metra... A wnich głosniczki jak brzeczyki w ruskich zegarkach elektronicznych z lat osiemdziesiatych.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 13-01-2018, 08:51
Filozofowanie tobie pozostawiam, ale widzę że i tak sobie z tym nie radzisz.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 13-01-2018, 09:52
wygląda na to ze tylko ja jestem piękny, mądry i swietnie slysze, reszta jakaś nietenteges ;-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 13-01-2018, 10:05
"Audio podlega jedynie rewolucyjnym zmianom...miniaturyzacji i ciągłej poprawie parametrów."

z audio jest jak z instrumentami muzycznymi, wspolczesnie mozna je zaprojektowac lepiej wykonac dokladniej niz lata temu, inna sprawa czy przeklada sie to na cokolwiek poza wspomniana przez Ciebie miniaturyzacją (w audio)....taka rewolucja.

Podobna rewolucja odbyla sie w odziezy elektronice agd itd. Po prostu to ma stykac na 1-3 sezony i byc tanie w produkcji. Mowie o rynku masowym, bo HE w audio i miniaturyzacja ? No raczej nie bardzo :-)))
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 13-01-2018, 11:51
HE w audio i miniaturyzacja nie idą w parze....powiadasz ?
A choćby "kombajn" Naim'a, w którym zaadaptowano wzmacniacz cyfrowy, dac i kilka innych funkcjonalnych rozwiązań (?). Przecież to nie jednostkowy przypadek.
https://www.naimaudio.com/pl/product/naimuniti-2
I nie kupuj w marketach "dla idiotów", to sprzęt będzie działał dłużej niż 1-3 sezony ;-)))
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 13-01-2018, 14:53
Ty chyba nie znasz oferty Naima i nie wiesz co ma w segmencie HE
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 13-01-2018, 15:05
hehehe to troche tak jakbys napisal ze jakis master burger w maku to jest top kulinarny, ja rozumiem ze smakuje i ze "przecietny Kowalski" nie lata wlasnym odrzutowcem na obiadki do Mediolanu, ale cholera są granice sensownej rozmowy :-)))
Dla kazdego pewnie w innym miejscu ale ja naprawde widzialem Statement Naima i zapewniam ze maly nie jest, widzialem topowe kolumny Wilsona, sonus fabera, focala i male nie są, widzialem topowe gramofony i zaden nie jest kieszonkowy, wzmacniacze topowe lampowe tez zdrowo wygladaja, za to pierdziawki mp3 i kombajny do sypialni przydaja sie male. Nie mowie ze nie da sie na tym sluchac muzyki i sam czesto slucham na dokanalowkach LG poleconych przez kolege forumowego, z tym ze na ulicy a poza tym maja tez mikrofon czym łapią kolejna przewage nad dowolnymi HE slucawkami :-)))
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 13-01-2018, 15:11
Ty chyba nie znasz oferty Naima i nie wiesz co ma w segmencie HE
Skoro podałem link, to i z obecną ofertą jestem zapoznany i wiem co Naim na w segmencie "Hi-End".
Możesz podać definicję tego "Hi-end'u" ?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 13-01-2018, 15:13
topowe urzadzenia.

a twoja definicja HE ?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 13-01-2018, 15:35
masz jakas definicje HE, czy po prostu Pan w sklepie powiedzial Tobie ze kombajn to HE ?

nie wiem czy jestes zaznajomiony z oferta Naima, ale kombajn to HiFi nie HE.
HE to Statement a on jest duuuuuży a nie zminiaturyzowany.

Mieszkam w Poznaniu, ostatnio sie obsmialem idac ulica, patrze wybudowany nowy budynek, na nim haslo "mikroapartamenty na wynajem" - to musi byc rezydencja dla wielbicieli mikrowszystkiego, na partnera moze juz nie byc miejsca ale Ken czy Barbie wejda na pewno i juz mozna urzadzic impreze przy muzyce ze zminiaturyzowanego HE i jakichs fajnych minibuteleczkach zwanych chyba malpkami. tak tak, miniaturyzacja wchodzi w kazda dziedzine zycia, , super bo ludzie zamiast w 12m2 mieszkaja w mikroapartamentach :-D
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: mops w 13-01-2018, 15:44
No to jestem stary i głupi.
Nie chcę wzmacniacza który ma nawet wiertarkę udarowąwbudowaną a zarazem waży 4 kilo.
Chcę pożądnej  wielkości ciężki deck i wzmacniacz  bez wibratorów i dział laserowych
Ma być dużo lampek i ładnie świecić.
I ma GRAĆ.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 13-01-2018, 15:54
Ty mops to rzeczywiscie jakis niedzisiejszy jestes. I moze jeszcze żywnosc mamy gorszą niz 30 lat temu, co ?
Pamietacie jeszcze mleko w  szklanej butelce na wycieraczce ? takie ze śmietana pod aluminiowym kapslem ?
Czy dzis sie kupi takie w cenie litr za 20zł nawet ? Chetnie bym wziął.
niech mi ktos powie ze dzisiejsze UHT nie jest lepsze skoro taka technologia w nie poszła. Albo mięso, jak produkuja je maszyny to musi byc lepsze, zwlaszcza to w marketach bo tam to maszyny dokonuja cudów zrecznosci, czlowiek sie czuje podczas jedzenia czegos takiego jak na uczcie u wielkiego mistrza w malborku :-)))
hajendowo :-)))
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 13-01-2018, 16:03
i plynnie wracajac do pytania tytulowego uwazam ze nie jest trafne zalozenie w nim poczynione.
powiem nawet ze bywalo gorzej niz obecnie, spojrzcie chociazby na wzrost popularnosci vinylu ostatnimi laty. Po wzroscie KD ludzie b czesto wracaja do stereo wlasnie, w druga strone juz sie raczej nie dzieje.

Po swoich znajomych i znajomych znajomyh tez widze wzrost zainteresowania, czasami nie chce sie opowiadac czy doradzac ale same tematy bywaja dosc czesto. Przyszedl ostatnio facet klasc plytki i tez temat.
Mysle ze jest lepiej niz autor watku przypuszcza :-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: mops w 13-01-2018, 16:22
Czasem zamawiam szynkę i kiełbasę na Podlasiu.Robione bez robotów.
Smakuje wybornie i mało nowocześnie.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 13-01-2018, 16:35
tez kupuje czesto ze swiniobitka, znajomy przywozi, mam tez zaprzyjaxniony sklep z dziczyzna :-)

tak jak piszesz, nie sa to nowoczesne smaki, ale mozna przywyknąć ;-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 13-01-2018, 16:42
masz jakas definicje HE, czy po prostu Pan w sklepie powiedzial Tobie ze kombajn to HE ?

Ja swoją definicję Hi-End'u kształtuję na podstawie pomiarów i odsłuchu. I po sklepach nie muszę chodzić, aby wiedzieć co na takie miano zasługuje, a co nie.
Te topowe, jak piszesz urządzenia, to częstokroć beleco opakowane w ładny papierek i kosztujące "oczy z głowy".
Dalsza dyskusja z Tobą wydaje się pozbawiona sensu, skoro nie potrafisz zachować w niej odpowiedniego poziomu.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 13-01-2018, 17:32
Mirek, jesli masz na mysli Twoj poziom to rzeczywiscie mnie bawi, czego nie ukrywam :=)

Ktoregos dnia moze zrozumiesz ze kombajn z definicji nie jest urzadzeniem klasy HE bo HE to nie  topowy dxwiek (Twoim subiektywnym zdaniem) czy parametry.

A to ze topowe urzadzenia rozne dxwiekowo czy parametrowo bywaja to zupelnie spoko sie zgadzam. Nie Ty jednak ustalasz definicje HE, chyba ze dla samego siebie - do czego oczywiscie masz prawo. Juz kiedys bylo o parametrach, wyszlo ze niedrogi amplituner KD z "marketu" miewa na papierze lepsze parametry niz wzmacniacz lampowy uwazany za HE. Źrodla cyfrowe maja na papierze lepsze parametry od gramofonu, ba jak dobrze poszukasz to znajdziesz "Sonde" ze zdaje sie 1984roku gdzie w programie zaprezentowano odtwarzacz CD Philipsa wraz z komentarzem "znawcy twierdza ze jakosc dxwieku jest jak na sali koncertowej". Mozna wiec miec rozne opinie i niekt tego nei broni. Ewentualnie ma z nich beke :-)

Normalnie HE to topowe urzadzenia i nie ma wymagania zeby sie Tobie pdoobaly, mozesz tego nei rozumiec i tyle. Stad rozmowa poza aspektem rozrywkowym nie przedstawia wartosci dla mnie.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 13-01-2018, 17:36
A powiedz mi, z ciekawosci jesli kombajn jest dla Ciebie HE to jak bys okreslil wyzsze modele urzadzen Naima (zeby byc monotematycznym i pociagnac temat klasy urzadzen w ramach 1 firmy) ?
I na koniec jak bys okreslil urzadzenia linii Statement ?
Chodzi mi o gradacje :

kombajn = High End
wyzsze dzielone unity = ?????
Statement = ?????

chetnie poczytam te nazwy :-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 13-01-2018, 17:43


Polecam :-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 13-01-2018, 17:54
i zebys Mirek xl czegos nie zrozumial, sporo sluchalem systemow uwazanych za HE ktore poodbaly mi sie i sporo takich ktore jakos tam sobie graly, najczesciej moim subiektywnym "zarzutem" do HE systemow jest to ze graj po prostu nudno (jak dla mnie). Co nie oznacza ze przestaje je zaliczac do HE.
Od strony paametrow wiele systemow opartych o gramofon i wzmak lampowy sprawowalo sie lepiej jak dla mnie (dynamiczniej barwniej swobodniej) od systemow solid state z cyfrowymi xrodlami. Te drugie systemy maja lepsze parametry na papierze. No i niech mają :-) Wiem o tym ze maja tak samo jak wiem ze pdoobaja mi sie mniej i o tym ze są HE. Sa to po prostu urzadzenia topowe do ktorych omawiany kombajn z cala pewnoscia nie nalezy.

A jak gra kombajn Naima ?
Z czym porownywales i jakie wrazenia ?

PS. odtwarzacz CD tam zainstalowany to przynajmniej stara dobra 5-ka ? klasy HiiFi oczywiscie :-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 13-01-2018, 18:12
Lancaster.Z tą żywnością ,to trafiłeś kulą w płot.Porozmawiaj sobie z emerytowanym lekarzem,to Ci wyjaśni,że teraz nie ma żywności,tylko jest pasza.Mleko UHT.Jakie mleko? To barwiona woda.Mleko to ja kupuje takie prosto od krowy,które żadnej mleczarni nie widziało.A jak będziesz miał okazje,to spożyj nieco pieczeni z dzika.Zasmakujesz wtedy prawdziwy Hi-End.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 13-01-2018, 18:41
Marek, doskonale sobie z tego zdaje sprawe, jak nie widziales szyderki w moim wpisie to pewnie moja wina  :-)
W kazdym razie dziczyzne kupuje dosc regularnie (nie tylko dzika, sarna jelen), świniobitko tez wpada w miare regularnie, drob jakis czas temu odstawilem zupelnie poza okazjonalnym jedzeniem, nie pamietam kiedy kupowalem. mleko zawsze lubilem a teraz w sklepach qpa totalna, najbardziej mi w sumie smakuje Pilos z Lidla, jaja biore z wolnego wybiegu, choc cholera wie gdzie ten wybieg był Moze to tylko taki wybieg handlowca ;-)

badziew w maku tez jadam stety/niestety
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: mops w 13-01-2018, 18:45
Może jestem naćpany bowiem w szpitalu przebywam aktualnie Ale trafił tam gdzie  trzeba z tym żarciem.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 13-01-2018, 21:10
Trzeba sobie znaleść niezależnego dostawcę.Ja w czasie niemieckiej okupacji.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 13-01-2018, 23:13
dokladnie, kto by pomyslal ze w swietlanej przyszlosci scena w ktorej rodzic mowi do dziecka "zobacz dziecko, tak wygląda baleron" przestanie byc komediowa :-)

przeprosiny ze swojej strony za offtopy i prosba o kontynuacje dyskusji żywieniowej w zakladkach Pogaduchy lub Czas wolny :-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: nano w 13-01-2018, 23:52
to czas na mnie  poniewaz dobrze najedzony jestem
....................


jestem wsiekly na

darmowe


numeryczne zrodla audio-stereo  jak streaming z pc   czy smartphone     i   radio z satelity
nie daja  mi satysfakcji akustycznej jak analogowe radio


mam  na serio problem


tlumacze to sobie  ze jestem juz   kims kogo nie ma
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 14-01-2018, 00:19
HE w audio i miniaturyzacja nie idą w parze....powiadasz ?
A choćby "kombajn" Naim'a, w którym zaadaptowano wzmacniacz cyfrowy, dac i kilka innych funkcjonalnych rozwiązań (?). Przecież to nie jednostkowy przypadek.
https://www.naimaudio.com/pl/product/naimuniti-2
I nie kupuj w marketach "dla idiotów", to sprzęt będzie działał dłużej niż 1-3 sezony ;-)))

Weż filozofie wróć do pierwszego wpisu i przeczytaj raz jeszcze, albo niech ci go ktoś przeczyta. Wtedy przestaniesz pierdzielic o hiendzie, bo wpis jest nie o tym.

A wzmacniacze "cyfrowe" a dokładniej impulsowe są teraz w byle badziewiu i grają do dupy. Sa także w urzadzeniach o których piszę, czyli urzadzeniach masowych o znanych producentów - kosztujących po 5-7-9 ty. za wzmacniacz i też grają w nich do dupy.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: nano w 14-01-2018, 00:28
czyli


pytanie bylo dlaczego umiera

zyajemy w czasach korporacji
suma sumarum


KASA  sie liczy wsio inne  nie ma znaczenia


dlatego  giniemy w mzonkach i przeszlosci ktora nie wruci


..


zalozylem teamat   jaka jest numeryczna alternatywa
radia cyfrowe

wyglada to jednak jak
film
Alternatywa
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 14-01-2018, 00:44
hehehe to troche tak jakbys napisal ze jakis master burger w maku to jest top kulinarny, ja rozumiem ze smakuje i ze "przecietny Kowalski" nie lata wlasnym odrzutowcem na obiadki do Mediolanu, ale cholera są granice sensownej rozmowy :-)))
Dla kazdego pewnie w innym miejscu ale ja naprawde widzialem Statement Naima i zapewniam ze maly nie jest, widzialem topowe kolumny Wilsona, sonus fabera, focala i male nie są, widzialem topowe gramofony i zaden nie jest kieszonkowy, wzmacniacze topowe lampowe tez zdrowo wygladaja, za to pierdziawki mp3 i kombajny do sypialni przydaja sie male. Nie mowie ze nie da sie na tym sluchac muzyki i sam czesto slucham na dokanalowkach LG poleconych przez kolege forumowego, z tym ze na ulicy a poza tym maja tez mikrofon czym łapią kolejna przewage nad dowolnymi HE slucawkami :-)))

I nie będzie mały, nie dlatego ze nie może ale dlatego ze do prawidłowego odsłuchu - i to niekoniecznie systemów HE - potrzeba jest odpowiednio dużego głośnika i odpowiednio dużego i dostosowanego pomieszczenia.

Miniaturyzacja następuje w elektronice. W zasadzie można by zmieścić całe urządzenie wzmacniająco odtwarzające wysokiej klasy w czymś nieco mniejszym niż pudełko od butów. ... Za wyjątkiem głośników oczywiście. Ale i tym przypadku całą zwrotnicę da się przesunąć do takiego pudełka, a nawet do komputera jak się bardzo uprzemy. I będzie to technologicznie najbardziej zaawansowane rozwiązanie...

Tylko ze na razie jakoś się tego nie robi i nie upowszechnia w systemach pełno wymiarowego stereo domowego.
Widziałem takie próby w HE - choćby Tact czyli Stainway Lyngdorf i widziałem takie próby w systemach sypialnianych już kilkanaście lat temu - choćby zestawy dzielone Midi Technicsa z biampingiem i zwrotnicą aktywną.
Ale to się nie upowszechnia, choć technicznie można już upakować wysokiej klasy elektronikę w takich zabawkach wielkości Yamahy Pianocraft.

Dlaczego więc się tego nie robi?
Dlaczego producenci poświęcają całą energię projektowa i wytwórcza na rozwijanie jakichś pierdziawek sypialnianych i brzęczyków bateryjnych do telefonów, zamiast udostępnić wysoka technologię produktów dla masowego odbiorcy do słuchania w domu w przyzwoitych warunkach akustycznych???

Moja ocena jest taka: - bo ludzie tego nie potrzebują. A jeżeli dostaliby coś więcej to by tego niedoceniali. Pomijając już fakt, że darwinowski kapitalizm maksymalizuje zyski kosztem dobrego gustu, przyzwoitości i doceniania konsumenta.

Efektem takiego rozwoju rynku będą zaawansowane elektroniczne systemy HE jak Stainway Lyngdorf, niedostępne dla 99% populacji audiofilskiej, dlatego bez znaczenia będzie jak naprawdę brzmią – dobrze czy tylko gra cena na etykiecie.
Nadole tej góry cenowego absurdu - stanąć możesz z przeciwną filozofią odsłuchu muzyki. Czyli z minimalnym zaangażowaniem elektroniki. Głośnik pełnopasmowy i wzmacniacz - dowolny do wyboru od lampy do cyfrowego Tacta przez pospolite tranzystorowce w klasie AB. Jeszcze trochę czasu upłynie, a tylko to zostanie audiofilom, którzy nie są w stanie wydać na HE ceny własnego domu. Prosty sprzęt od niszowych producentów - audiofilskich, kontra masowe grajki na baterie i brzękadełka w smartfonach z Chińskiej Republiki Ludowej.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 14-01-2018, 01:28
PS.
Oczywiście mozna też "po krakowsku"
Wziąc beleco, wstawic w beleco, zasilic to beleczym i wystawic z cena 3 tysie jako okazja od producenta HE

http://highfidelity.pl/@main-1412&lang=

no ale takiego hihiendu jest znacznie więcej od ludowych chińczyków z róznymi naklejkami więc to akurat standard. I nie sądze ale WIEM że  tysiaka na wzmacniacz od pospolitego producenta i dwa tysiaki na kolumnych od takiegoż mozna mieć solidniejsze brzmienie niż z tego ... czegoś.

I jeszcze dodatek - to sie nazywa studio oslo i pochodzi z 2012 roku. Jednak juz w 2013 roku wyszły od AncientA kolejne gównograje o nazwie master oslo z głosnikich wygładajacymjak chiński zamiennik Tesli kupiony w Astroniku czy podobnycm osiedlowym sklepie elektrycznym w cenie... ot coś ok. 5tys.

http://www.hifi.pl/nowosci/pokaz.php?nr=1406

Sercem urzadzenia oprócz TDA za 8 złotych m abyc jakis tajemniczy procesor który z głosnika za dwadzieścia złotych robi brzmienie ProAc response... W sumie to do wszystkiego wystarczyłby procesor... Tylko jakos mało prawdopodobne jest zby akurat wynalezli go w Krakowie.
Ale na pewno wynależli tam jego cenę.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 14-01-2018, 12:12
bardzo proszę uprzejmie się odstosunkować od od małych full-range zasilanych scalakiem, od radiomagnetofonów marki International, radiobudzików, jamników i miniwież.

Ja zatoczyłem wielkie koło, i choć teraz słucham na Chord Mojo > ic srebro solid core > Lampy > owalne Saby w odgrodzie, to musiałem się sporo potwornie drogiego audiofilskiego szajsu nasłuchać, aby zrozumieć, że to nie przypadek, że w takim Oslo zestaw dużych JBL zasilany dzielonym CD Esoterica i gargantuiczną końcówką mocy, połączone i zasilane pytongami Nordosta, zagrał na moje proste ucho gorzej, niż słuchane tego samego wieczora duże głośniki komputerowe znalezione na strychu puszczone z kompa.

mnie miniaturyzacja i postęp w jakości dźwięku tych zminiaturyzowanych układów bardzo cieszy.

a definicję high-endu, po odrzuceniu jako całkowicie fałszywej przesłanki cenowej, mam w stopce.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 14-01-2018, 15:53
tetejro, mi tam wzmak w klasie D za 150zł nie przeszkadza w sluchaniu muzyki, nie przeszkadzaja mi tez w sluchaniu muzyki urzdzenia z "odpowiednim" gabarytem.

A jak chodzi o minimonitorki z Krakowa o ktorych wspomniales to jedyny problem jaki widze a w zasadzie slysze to kwestia ich prezentacji. Kolumienki sa dedykowane di malych pomieszczen pewnie okolice 10n2 albo jak kto woli mikroapartments :-))) w zwiazku z tym prezentacja jest malo "showowa". bok stoja systemy "pełniejwymiarowe" i ciezko sie zaadaptowac do miniskali.

lepiej pod tym wzgldem dawaly rade male Boenicke, z tym ze tam dol pasma obsugiwalo zdaje sie 6,5cala a 3 cale full pewnie nisko ciety reszte. Przestrzen super, pomieszczenie za duze zeby dac razenie panowania nad nim. Mam o takich konstrukcjach bdb zdanie tylko szkoda ze nie prezentuje sie ich w pomieszczeniach do ktorych sa dedykowanw, poxniej slyszy sie uwagi ze "praw fizyki sie nie przeskoczy", a to nie do konca o to chodzi.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 14-01-2018, 17:08
to jest do mikroapartaments za makrokasz :-)
One sa do nieczego nie dedytkowane. To jest typowy polski hihiend. I nie chodzi o to ze wzmacniacz jest na scalakach czy że głosnik pełnopasmowy, tylko o to że urządzenia tej klasy można kupic za 500 złotych - za cene w sam raz do mikroapartaments i innych mikro-rzeczy. I to jest równiez tyle warte.

Na przykładzie AncientA widać jak niszowy producent ma coraz mniejszą niszę więc próbuje podążac za modą konsumpcyjną wytworzoną przez wielki kapitał, który własnie zabija technikę audio-stereo.
AncientA próbuje płynac z prądem wytwarzanym przez masowych producentów z Chin, ale ten prąd jest w nurcie coraz bardziej zanieczyszczonego ścieku.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 14-01-2018, 17:15

mnie miniaturyzacja i postęp w jakości dźwięku tych zminiaturyzowanych układów bardzo cieszy.


Postęp jakość głosników wi-fi jest istotnie duzy. Ale z czego się tu cieszyć??? Że najpierw wepchneli nam głowy pod wodę a potem pozwolili sie stopniowo wynurzać by zaczerpnąć oddechu?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 14-01-2018, 18:24
tetejro , dobra aplikacja wzmaka w kalsie D nie jest zla. Sam bylem swiadkiem porownania chinczyka za stopińdziesiat z pelnowymiarowym urzadzeniem za 30 Kzł (trzydziesci tysiecy zł).
W slepym tescie wiekszc wybralaby mikrokesza :-)) sporo zalezy od systemu.

Niemniej nadal nie powiem ze ta aplikacja wzmaka w klasie D bula topowa bo wiem ze nie i stad tez nie HE. Tylko tyle.
Kumpl czytal ksiazke o realizacjach dxwieku w USA, chyba Quincy Jones ma przed soba wlasnie 10cm pierdziawki i na nich pracuje, bylo tam tez napisane ze jak przychodzi lud pracujacy miast i wsi przychodzi wizytowac odpala sie im sciane z Genelecami zeby sie dziatwa zabawiła :-)))

Do malego pomiesczenia nic innego jak malego fulla albo coaxa bym na dzien dzisiejszy nawet nie probowal, a ze taki spik nie potrzebuej elektrowni to ze spokojem ducha sprawdzalbym scalak analogowy lub "cyfrowy". Czy to HE ? Nie, i cale szczescie.

Za to do mojego zamku w Szkocji ma być HE ;-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 15-01-2018, 01:24
Nie chodzi o to czy jest full czy nie full tylko o to że oferuje sie nam GÓWNO dobre dla miliardów much. Ta technika cyfrowa  nie poprowadziła odtwarzania stereo do przodu.
Powinnismy miec juz technikę cyfrową z tripathami wielkosci budzików zasilajacą przez cyfrowe zwrotnice dowolną ilość w ogromnym wyborze głosników - w zależności od upodobań i nastroju.
A nadal tego nie ma...
Choć Meridian (oczywiśice jako HE) miał zestawy aktywne z cyfrowymi zwrotnicami juz w latach 80.

I w jakim kierunku się technologia masowa rozwinąeła???

Pierdziawek na scalaku sprzed dwudziestu lat za osiem złotych w detalu, które i tak najtaniej wyprodukują Chińczycy - a konsumentom na osłodzę pozostaje marketingowe pierdzielenie, że to jest taki cud malina, dla każdego i że w ogóle to świetne gra, tylko w zależnosci od potrzeb i mozliwości i takie tam, szmoncesy.

"Każdemu według potrzeb" - to już było i nie wyszło. Wspólcześnie chyba tylko poskominternowe lewactwo zachodnie przyjmuje takie hasła suflowane im przez darwinowskich kapitalistów.

PS. tripath to nie jest w zasadzie klasa D. Te wzmacniacze nazywa się cyfrowo-impulsowymi.
Klasa D to są przetwornice pracujące na zasadzie zasilaczy do pecetów.  Do tego dochodzą urzadzenia  za pare groszy masowo w nie wyposazane, bo sa po prostu tańsze choc juz po parametrach widac ze to byle co.
Nawet w normalnych wzmacniaczach na jedno trafo skąpią, wstawiając w niego zasilacz impulsowy bo taniej o dolara.

Obecnie nawet klasyczne tranzystorowce "budżetowe" mają parametry wzmacniaczy z wczesnych lat 70. nie wspominajac o wynalazkach w rodzaju - jeden TDA w Kambridżu Audio za tysiaka.

Patrz mój watek "Badziew za rozsądną cenę" gdzie opisałem kilka przykładów takich wzmacniaczy "budżetowych" które nigdy nie powinny sie ukazać gdyby klient na audio-stereo był jeszcze traktowany powaznie przez producentów.

PS. W technice popularnej ale bardziej powaznej = nadal Pioneer A30 za jakies 1500 złotych w klasie AB brzmi lepiej od A50 za 5000 złotych w klasie D. Tez nie jest dobrze, a przecież powinno byc juz naprawdę dobrze i masowo. Cyfrowy TaCt i korekcja pomieszczenia z rozdzielczościa cyfrowych przetworników D/A to przeciez koniec zeszłego wieku. Wspólczesni epowinnismy taki sprzęt kopowac w cenie szkrzynki jabłek zamknięty w gabarytach pudełka na buty... A tym czasem jest odwrotnie... Jest nadal Lyngdorf ze Stinwayem, ale taki producent jak  Tripath, który mógł dać to samo dostępne masowo, nie rozwija już swoich wzmacniaczy cyfrowych.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 15-01-2018, 08:29
nie zgadzam sie z Twoim podejsciem opartym na gustach albo czyms tam jeszcze co ciezko mi zlokalizowac i nie bardzo mi sie nawet chce.

technika cyftowa w audio nie tylkow  przypadku meridiana poszla do niszczarki, po rostu ludzie potrzebueja prostych rozwiazan ktorymi na dodatek moga se pobawic (wymiany kabli, wzmakow).
Z tym sie nie walczy to jest jak slady na trawniku wydeptane nie tam gdzie genialny projektant polozyl chodnik :-)

Poza tym nie che tu wchodzic w sfere magii, ale ;-) niewielkie zmiany techniczne miewaja spory wplyw na odbior koncowy, wymaga to zeby przy tym przysiasc (poza przypadkami szczescia). Dlaczego wiekszosc sprzeciorow brzmi malo angazujaco pomimo ze maja niezle lub porownywalne mierzalne parametry ?
Kiedys czytalem ze Japonczycy probowali kiedys skopiwowac stradivari, kupili nawet drewno z epoki zeskanowali oryginal, skopiowali cnc z dokladnosciami odpowiedniki, receptury na lakiery z epoki i ....dupa.

i wiem dlaczego, ale nie powiem ;-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Vinyloid w 15-01-2018, 08:48

Kiedys czytalem ze Japonczycy probowali kiedys skopiwowac stradivari, kupili nawet drewno z epoki zeskanowali oryginal, skopiowali cnc z dokladnosciami odpowiedniki, receptury na lakiery z epoki i ....dupa.

i wiem dlaczego, ale nie powiem ;-)
Bo zlecili część roboty podwykonawcom w Chinach?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 15-01-2018, 10:24
nie zgadzam sie z Twoim podejsciem opartym na gustach albo czyms tam jeszcze co ciezko mi zlokalizowac i nie bardzo mi sie nawet chce.

technika cyftowa w audio nie tylkow  przypadku meridiana poszla do niszczarki, po rostu ludzie potrzebueja prostych rozwiazan ktorymi na dodatek moga se pobawic (wymiany kabli, wzmakow).
Z tym sie nie walczy to jest jak slady na trawniku wydeptane nie tam gdzie genialny projektant polozyl chodnik :-)


Tylko ze wymieniaczy kabli i miejsca na takie wymiany jest coraz mniej. To już powoli sfera zarezerwowana dla niszy niedouczonych fizycznie pojebów zwanych audiofilami :-D

A do mas wchodzi własnie miniaturyzacja gdzie juz nikt nie myśli o wymianach kabli.... Bo nie ma kabli w głosnikach wi-fi :-D Teraz audiofile pospolici będą mogli wymianiac eter zeby lepiej przenosił fale radiowe :-D

Ta zaawansowana elektronika wchodzi do gry, tylko że nie wchodzi tak jak powinna. Nie po to żeby zaoferować jeszcze lepszą jakość tylko po to żeby ukryć przed konsumentem mizernosć oferowanych rozwiazań.

W połowie lat 90. producenci  ostrzej wprowadzili systemy Kina Domowego. A ponieważ długo sie ono słabo sprzedawało (bo wymagało duzo sprzetu i TV, było drogie a dobre KD wymagało tez miejsca w domu), wpadli na pomysł ze stereo jest przeżytkiem i teraz muzyki też lepiej słuchać z systemów wielokanałowych.
Rozpoczał się lans wielokanałowych systemów audio (wysokiej klasy płaskie telewizory do KD upowszechniły się dopiero dekadę póżniej, więc okres był dobry na wielokanałowe audio które mogło byc tańsze od dobrego KD).

Miało być ZAJEBIŚCIE, już nie tylko baza stereo ale sensaura i dżwięk otaczajacy uzyskiwany nawet w słabych akustycznie pomieszczeniach...
Pamiętam na pierwszych AS organizowane odsłuchy HI-ENDowych systemów DTS-Audio SONY. Niesamowite efekty drogich (choc jeszcze nie absurdalnie drogich) systemów które chciał miec wtedy kazdy nuworysz :-)

Dzisiaj po dwudziestu latach powinniśmy miec taką technologię już w kazdym domu... No i co? A jajco, nie ma.  Domowe zestawy urzadzeń stereo dla masowego odbiorcy znikły wtedy z rynku, a potem powróciły w jakiejś karłowatej postaci, małym wyborze klasycznych urządzeń ale o słabych parametrach - widać że producenci zaniedbują ten rynek.

Za to rozwija sie rynek przenośnych pierdziawek, kompresji bylejakiej przygotowanej na głosniki w telefonach.
Ten segment rynku też wymaga zaawansowanej technologii cyfrowej, tylko że nie przekłada jej na uzyskanie maksymalnej jakości brzmienia, a tylko na protezowanie niekorzytnych warunków odsłuchu do których jest stosowany.
Taka "zielona pożywka", strawna dla każdego, ale zrobiona z odpadków. Pokarm dla miliardów much. A miałem kiedyś nadzieję że nawet nam - miliardom much bedzie się oferowało coraz lepsze dania (bo kapitalizm, wolny rynek, niewidzialna reka itp.)... A to nadal jest tylko gówno :-D
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 15-01-2018, 10:32

Kiedys czytalem ze Japonczycy probowali kiedys skopiwowac stradivari, kupili nawet drewno z epoki zeskanowali oryginal, skopiowali cnc z dokladnosciami odpowiedniki, receptury na lakiery z epoki i ....dupa.

i wiem dlaczego, ale nie powiem ;-)
Bo zlecili część roboty podwykonawcom w Chinach?

Bo uzyskali lepsze brzmienie?

Prawda jest taka ze skrzypce stradivariusa nie wyróżniaja się niczym szczególnym, poza wiekiem i sławą konstruktora swojego czasu, która wsród muzyków wcale nie ma aż tak wielkiego fanklubu.

Legenda stradivaiusa funkcjonuje przede wszystkim wsród audiofilów i melomanów, czyli muzycznych dyletantów którzy na niczym nie grają.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: aulait w 15-01-2018, 17:47
Podobno to forum umiera a tu całkiem spokojnie Chłopaki dyskutują... aż pióra lecą :)))
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: nano w 15-01-2018, 21:35
.-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Ahmed w 15-01-2018, 21:37
Legenda stradivaiusa funkcjonuje przede wszystkim wsród audiofilów i melomanów, czyli muzycznych dyletantów którzy na niczym nie grają.

Wypraszam sobie!!! Niewierny!
Ja gram na Playstation !
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 16-01-2018, 12:31
aaaa to przepraszam... Z awansu także tych co grają na  X-boxie i nintendo.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 18-01-2018, 18:09
tetejro, nawet spoko to Twoje podejscie :-) aktywne paczki albo audioglupota.

Ja to widze a nawet słysze "nieco" inaczej. Sluchame wiele aktywnych systemow w tym np. wyposazone w czujniki korekty trakcji membrany w cenach naprade niekiepskich i sorry ale nie bylo to dla mnie cos na co bym sie rzucil jako rozwiazanie w jakikolwiek sposob lepsze od klasycznych zgredziarskich audiofilskich multielementowych systemow :-)

A to ze wiekszosc slucha mp3 i stoluje sie w Maku to pelna zgoda. Tez da sie sluchac czasami nawet spoko a i od jedzenia fastfoodow nikt sie od razu nie rozpadnie, najwyzej jego spodnie :-))
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 18-01-2018, 18:40
No nie tak, bo stawiam aktywne paczki i hi-tech po tej samej stronie co prostotę - zresztą sam sie przekonałeś ze jeden głośnik - ODPOWIEDNI głosnik, wystarczy na całe pasmo i jeden dobry wzmacniacz - wszystko jedno w jakiej technologii, tylko nie bylejaki.

A po przeciwnej ich stronie jest audiogłupota - wszystko co jest absurdalnie potanione i do zastosowania byle gdzie byle jak - w tym różne pseudo hajendy, których jest pełno za ceny wyssane z palca.

To nie jest taki audioMac, bo takowy bym rozumiał jako tani i zjadliwy, konsumowany jeszcze jednak przy stole... A to cos co jest serwowane masom, to juz nie jest MacDonald-audio. To jest już Zielona Pozywka... jeden koniec rurki w usta drugi w odbyt i mamy sytem samo napoedzajacy i samowystarczalny, a przede wszystkim tani. Choć smakuje jak gówno.
Przy tm to wcale tak byc nie musi, bo kultura "spozywania" muzyki nie jest aż tak mocno zdeterminowana techniką czy ceną. Mozna kupic tanie urzadzenie, wykorzystac komputer, ale także przy tym zadbać o przetworniki na "wylocie" tego toru, zadbac o akustykę, usiąśc sobie w fotelu wygodnie i posłuchac Mozarta... zamiast najebujacej sieczki z phełek dokanałowych smartfona w czasie jazdy tramwajem.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 18-01-2018, 18:52
PS. ... Wczoraj na ulicy minąłem jakiegoś porciastego gimbusa, któremu w kieszeni chrypiała jakaś kakofonia dżwieków, z niemiłosiernie przesterowanego głośnika w smartfonie...

Przypomiał mi sie jeden miejski głupek z lat mojej młodości, który napatrzył się na jakis amerykański film o kulturze czarnego plebsu w USA i  paradował po ulicy z włączonym przenośnym radioodtwarzaczem potocznie zwanym "jamnikiem".

Różnica jest tylko taka, że w tamtych czasach każdy kto go mijał wiedział, że to jest inwalida umysłowy... Dzisiaj podobne zachowanie, to już "subkultura" albo "zjawisko społeczne" :-D
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: nano w 18-01-2018, 19:22
ile mial lat ?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Jarek2 w 18-01-2018, 22:01
Technika audio umiera ponieważ cywilizacja umiera.

Tak.
Ciekawe że tak mało ludzi to zauważa. Zamiast tego ględzą o o-b-j-a-w-a-c-h umierania cywilizacji.

Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 18-01-2018, 23:56
tak tak, teoria srania w banie swietnie oddaje takie nastroje, po przywaleniu psychotropow powinno minac jak reka odjał :-)))

Powiedzcie mi co niebezpiecznego jest w glupocie jesli wiadomo czym jest ?
Boicie sie peknac ze smiechu, czy zmienic towarzystwo ?

koniec cywilizacji ....



Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 19-01-2018, 00:09
PS. ... Wczoraj na ulicy minąłem jakiegoś porciastego gimbusa, któremu w kieszeni chrypiała jakaś kakofonia dżwieków, z niemiłosiernie przesterowanego głośnika w smartfonie...

Przypomiał mi sie jeden miejski głupek z lat mojej młodości, który napatrzył się na jakis amerykański film o kulturze czarnego plebsu w USA i  paradował po ulicy z włączonym przenośnym radioodtwarzaczem potocznie zwanym "jamnikiem".

Różnica jest tylko taka, że w tamtych czasach każdy kto go mijał wiedział, że to jest inwalida umysłowy... Dzisiaj podobne zachowanie, to już "subkultura" albo "zjawisko społeczne" :-D

lepszy widok niz to ?




co tam dzieciak z charczacym telefonem.

opwoiem Wam ciekawostke jak zapoznalem sie z tworczoscia zespolu Paktofonika.
Otóż ktoregos pieknego dnia bedac ze znajomymi w Środzie Wlkp, idziemy sobie ulica az tu zza zakretu slychac rzężący bagaznik z jakims umyumcy, wyjezdza Fijat 126p zwany tez kaszlakiem, w nim lokalny el dreso w koszulce na naramkach a z glosnikow plynie "jestem bogiem, wyobrax to sobie".

to byly czasy kiedy mielismy w organixie conieco tego co Donald T tudziez Bill C wiec wszyscy sobie wyobrazili.
Cud ze przezyli ta wizje :-)

jak bede mial 90 lat to pewnie bede pitoolil tak jak Wy "co za mlodzież, świat sie konczy"

pewnie cale zycie chodziliscie w wyprasowanych na kant flanelowych koszulach, hmmmm ?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 19-01-2018, 00:31
w sumie ciezko miec pretensje, dziesiat lat komuny i dalej kontynuacja na miekko w 3RP nie ma szans zeby wiekszosc nie miala skrzywionego obrazu. Sam nie mowie ze mam cacy ale jak czytam tego typu nekrowizje jak koledzy prezentuja to sie wieryc nie chce ze i AH tym dotkniete jakos tam.
No mozna mozna biadolic do oporu, to chyba nawet bylo uznane swego czasu za "ceche narodową" ? System kartek ze stano wojennego zawazył :-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 19-01-2018, 08:27
A co ma do tego polityka, którą tak tu molestujesz, skoro to media kształtują poglądy.
Ja w stanie wojennym zrobiłem taki balet, że przyszło dwóch smutnych panów i kazali mi wyłączyć sprzęt i słuchać DTVP....sprzęt musiałem wyłączyć, ale nie musiałem oglądać dziennika....poszli sobie....chyba miałem farta i trafiłem na "dobrych", choć smutnych.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 19-01-2018, 10:05
a ma bo media by nie praly mozgow jakby nie praly :-)

a po praniu zgredzacym wychodzi zgredzenie. Druga rzecz byc moze taka jest natura ludzka ze kazde pokolenie mysli ze jest tym ostatnim z dobrego rozdania a to nowe to juz upadek i koniec wartosci.
O kazdym pokoleniu tak mowiono pewnie, śmiac mi sie chce jak takie mity idą z powaznymi minami.

Najlepiej podsumowal to kiedys starszy znajomy, apropos "rozwiazlosci" obecnej mlodziezy opowiadal jak to po wojnie byly klasy z kilkoma rocznikami w jednej i jak to sie mlodzi ludzie bawili juz w  podstawowce, czesto w wieku karalnym z uzyciem uzywek itd. Taka patologia. Co jak opowiadal nie rpzeszkadzalo jego znajomym zabraniac dzieciom na dyskoteki bo "wiadomo co tam sie dzieje".

Teraz jest po prostu wiekszy wybor i nie ma co miec pretensji ze stereo zajelo swoja pozycje w tej wielosci.

Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 19-01-2018, 10:19
Wezcie sobie szczytowy vinyl albo odtwarzacz cd z lat 80-tych i porownajcie je z topowymi konstrukcjami obecnych czasow, wyjdzie, ze jest przepasc jakosciowa na korzysc terazniejszosci.

To tyle odnosnie umierania techniki audio ;'))
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 19-01-2018, 12:08
Co do gramofonów to bym się nie zakładał. Obecne konstrukcje to są w  większości prymitywne bo co za głębsza technika poza metalurgiczną jest w mass loaderach. Na początku 80 gramofony miały apogeum swojego technicznego zaawansowania.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: eMandDe w 19-01-2018, 12:12
Zgadzam się z Tobą Bacek.

I tak było też z innym sprzętem, powiedzmy grającym - nie tylko z gramofonami.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 19-01-2018, 12:14
Sluchalem szczytowego SME z lat 80tych (cud techniki wowczas) oraz obecnej wersji z czubka ich cennika, nie bylo z czym porownywac, roznica olbrzymia, jest wiec spory postep, chcemy tego czy nie ;'))
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 19-01-2018, 12:26
Glownego postepu upatrywalbym natomiast we wkladkach, iglach odczytowych...
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: eMandDe w 19-01-2018, 12:42
Postęp postepem, na perwno jest ale sama wkładka to nie wszystko. To tak jakby popracować nad głowica decka, a resztę ominąć. Może być i plastikowe.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 19-01-2018, 12:53
Mowi sie, ze wkladka, a igla juz w szczegolnosci jest decydujacym elementem gramofonu, w koncu to igla (jako jedyna) dotyka plyty i sczytuje z niej informacje lub je gubi jak jest slabsza.

Cala reszta gramofonu az tak sie bardzo nie zmienila, moze jeszcze ramiona sa teraz bardziej dopracowane/zaawansowane.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 19-01-2018, 13:22
Sluchalem szczytowego SME z lat 80tych (cud techniki wowczas) oraz obecnej wersji z czubka ich cennika, nie bylo z czym porownywac, roznica olbrzymia, jest wiec spory postep, chcemy tego czy nie ;'))

Z tamtych lat zaawansowane to były

Nakamichi TX-1000
Denon DP-100M
Pioneer Exclusive P3
Kenwood L-07D
Yamaha GT-2000L

i kilka innych. SME wtedy i dziś to łożysko, pasek i trochę sprężyn, nic czego nie dało by się zrobić też w czasach Edisona. Ok precyzja wykonania to też coś czym nie można pogardzić ale kosmicznej techniki (nie mówię o kosmicznym wyglądzie) to w dzisiejszych gramofonach nie ma. Wymienione firmy aktualnie produkują plastikowe zabawki. Natomiast niszowe firmy "Highend" najczęściej starają się zapewnić zbyt towarów przedsiębiorcom z zagłębia Ruhry.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 19-01-2018, 15:06
Moim zdaniem w technice audio nie ma co upatrywac sie cudow techniki z samego zalozenia, wszystkie wzmacniacze badz kolumny to nie jest jakis sprzet medyczny czy tez technologia lotnicza tylko proste znane od kilkudziesieciu lat koncepty.

Jedynie cyfrowa obrobka sie zasadniczo rozwinela bo bazuje glownie na rozwoju komputerow, ktore faktycznie ewoluuja.

Co do samych gramofonow, trudno uznac samo zelastwo, czy tam ich wage za jakies osiegniecie techniczne, juz predzej jestem sklonny uwierzyc ze wlasnie wspomniana wkladka badz igla bedzie stanowila clou postepu ;')

Teza samego watku bylo jednak stwierdzenie ze technika audio umiera, z czym ja sie nie zgadzam bo nigdy nie bylo tutaj jakiegos szczegolnego wyrafinowania ktore mogloby teraz upasc, a od strony brzmieniowej dobre, wspolczesne systemy brzmia zdecydowanie realistyczniej/wierniej od tych sprzed 30/40lat.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: mops w 19-01-2018, 15:16
Taaaaaa,szczególnie w deckach to widoczne jest.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 19-01-2018, 15:25
ale nie mieszajmy do tego wymarlych gatunkow, jakim jest magnetofon ;')
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: mops w 19-01-2018, 15:29
Odnoszę się jedynie do ostatniego zdania.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: colcolcol w 19-01-2018, 15:51
News z 2018. Byłem zaskoczony wzrostem sprzedaży kaset...
To do przedostatniego posta ;)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 19-01-2018, 17:18
No ale kto teraz produkuje hi-endowe magnetofony na rynek prywatny, ktos ?

Sprzedaz winyli tez niezwykle wzrosla, ale tutaj akurat rynek gramofonow jak najbardziej zyje, wiec jest zasadnosc w porownaniach sprzetow wspolczesnych do takich sprzed wielu lat.

W przypadku magnetofonow nie ma czego porownywac, chyba ze cos przeoczylem w obecnej ofercie.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: mops w 19-01-2018, 17:26
Nic nie przeoczyłeś,to co jest dostępne nie jest warte rozmowy.
Natomiast co do odsłuchu nowych a tych dużo starszych mogę mieć inne zdanie.Co nie oznacza że mam rację,którą wszyscy mają akceptować.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: jmaciek w 19-01-2018, 19:18
No ale kto teraz produkuje hi-endowe magnetofony na rynek prywatny, ktos ?
No lipa teraz jest - ostatni na rynku Teac AD-850- radzę nie patrzeć na parametry techniczne -> http://audio.teac.com/product/ad-850/specifications/
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: mops w 19-01-2018, 19:28
Faktycznie,lepiej było nie zaglądać.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 21-01-2018, 20:02
tak tak, teoria srania w banie swietnie oddaje takie nastroje, po przywaleniu psychotropow powinno minac jak reka odjał :-)))

Powiedzcie mi co niebezpiecznego jest w glupocie jesli wiadomo czym jest ?
Boicie sie peknac ze smiechu, czy zmienic towarzystwo ?

koniec cywilizacji ....


Problem w tym że nie długo już nie bedzie innego środowiska. Spada średnia kultura i inteligencja. W sumie to ona nigdy nie była wysoka, ale przynajmniej kiedyś ćwoki się z tym nie obnosili. Teraz to już cały przemysł dla mas... jak w PRLu monopolowy :-)

A przy okazji, zdajesz sobie sprawę że miasta sie wyludniają? I nie jest to spowodowane nagłą tęsknota ludzi za wiejskim krajobrazem, a tylko po porstu emigracją i ujemnym przyrostem naturalnym.
Taki dobrobyt.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 21-01-2018, 20:11

jak bede mial 90 lat to pewnie bede pitoolil tak jak Wy "co za mlodzież, świat sie konczy"

pewnie cale zycie chodziliscie w wyprasowanych na kant flanelowych koszulach, hmmmm ?

Jak miałem naście lat to nawet jeansy i t-shirty prasowałem. Potem koszule... ale nie nie flanelowe, takie były dla wieśniaków, tylko porządne z wólczanki... Teraz dopiero łażę po ulicah jak lump i mam wszystko w dupie, choć daleko mi do gaci z krokiem przy kolanach  - podobnie jak do pedalskich rurek.

Nie ważne, bo nie chodziło mi o to jak się gościu ubierał, ani nawet jakiej "muzyki" słuchał. Chodzi o to W JAKI SPOSÓB on tego słuchał - z czego i z jaką jakością.
Odruchem normalnego człowieka jest wyłączanie muzyki kiedy poziom jej jakości jest nie do przyjęcia.

Muzyke w dobrej jakości odruchowo chce się posłuchać odrobine głosniej... A ten osobnik słuchający muzyki z telefonu w kieszeni, zatracił nawet te podstawowe odruchy :-D
Nie mówiąc o guście, bo tego raczej nigdy nie miał.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 21-01-2018, 20:28
Teza samego watku bylo jednak stwierdzenie ze technika audio umiera, z czym ja sie nie zgadzam bo nigdy nie bylo tutaj jakiegos szczegolnego wyrafinowania ktore mogloby teraz upasc, a od strony brzmieniowej dobre, wspolczesne systemy brzmia zdecydowanie realistyczniej/wierniej od tych sprzed 30/40lat.

Tak zrozumiałeś tezę tego wątku???
Chyba mylnie , bo ględzisz nie na temat.

Teza jest taka, że technika audio-stereo jest wysoka. Tylko nie została skierowana do mas, a zamknięta w małym getcie dla coraz mniej licznych fanatyków.

Podczas gdy kiedyś każdy chciał mieć przynajmniej średniej klasy zestaw tzw. "dużą wieżę" stereo najlepiej z kolumnami podłogowymi – bo jak słuchać muzy to słuchac jej jak najlepiej z jak najlepszego (dostępnego) sprzętu.

Obecnie tego asortymentu prawie nie ma w technice popularnej - a jak już schodzi w tak niskie rejony cenowe, by był dostępny, to jest atrapą samego siebie.
Ten asortyment audio-stereo wyszedł ze społecznej popularności.
Mimo że byłoby go bardzo łatwo obecnie i pewnie tanio zaoferować, to się tego nie robi masowo.
Masy dostają obecnie g...graje w postaci charczących telefonów i słuchawek dokanałowych, do ogłuszania się w tramwaju, czy na ulicy - czyli do słuchania byle jak i byle gdzie... To nawet nie jest McAudio, tylko "zielona pożywka".
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 21-01-2018, 20:37
News z 2018. Byłem zaskoczony wzrostem sprzedaży kaset...
To do przedostatniego posta ;)

Ten wzrost sprzedaży o 12,5% od prawie niczego to dalej jest niewiele :-D

A po za tym świadczy o tym że nowoczesna technika własnie sie nie upowszechniła do mas. Super sprzęt, mozliwości, cyfryzacja itp. ale przeciętny uzytkownik otrzymuje do konsumpcji cyfrowe specjalnie przyprawione g... w byle jakim nocniku podane. Czyli zubozona wersje współczesnych mozliwości technicznych, przy której nawet kaseta CC daje konkurencyjna jakość :-D

Co jest zabawne dlatego, że kaseta cc powstała z myślą o zastosowaniach w automatycznych sekretarkach i jakimś sprzecie dziennikarskim, ale nawet nie radiowym. Potem upowszechniła sie w świecie audio i producenci sprzetu poświęcili wiele wysiłku żeby poprawic parametry rejestracji na kasetach cc i zaoferowac produkt LEPSZY od pierwotnego systemu zapisu, a nie gorszy - jak to robia teraz z techniką cyfrową wpychaną juz w każdą suszarke do włosów.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 21-01-2018, 20:45
Teza jest taka, że technika audio-stereo jest wysoka. Tylko nie została skierowana do mas, a zamknięta w małym getcie dla coraz mniej licznych fanatyków


Ta teza tez sie nie trzyma kupy o czym pisalem powyzej. Audio dla mas  jest obecnie na o niebo wyzszym poziomie niz 30lat temu, trzeba chyba byc gluchym aby tego nie uslyszec. Wez sobie dowolnego walkmana Sony czy jakiegokolwiek discmana starej daty i porownaj go do obecnych przenosnych grajkow. 2 rozne swiaty. No chyba ze Ty sie rozwodzisz nad masowym audio ktore daja gratis w supermarkecie do kazdego kilograma swojskiej, ale to jakies kuriozum ;'))
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 21-01-2018, 20:51
Przenośnie to sobie mozesz burczenia w brzuchu posłuchać. To tak a propos "kupy" która się trzyma :-D

Własnie chodzi o to ze zamiast wysokiej techniki do słuchania w komfortowych warunkach, produkowana jest papka do konsumpcji w biegu.

Twoja filozofia sprowadza się do wykazania że współczesne gówno jest lepsze od gówna sprzed trzydziestu lat. Ale to jest twoja teza, a nie teza tego wątku.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 21-01-2018, 21:35
Szczerze powiedziawszy to nie bardzo wiem co tak marudzisz, spodziewasz sie ze wysoka jakosc stacjonarnego sprzetu audio bedzie dostepna za grosze i bedzie na kazda kieszen ? Zejdz czlowieku na Ziemie ;'))
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 21-01-2018, 22:34
Za 2,5kzł dopłaty dostaje się fabryczny system audio do samochodu osobowego, który roznosi w pył te wieże komponowane z klocków z Pewexu w latach 80-tych, a przecież te ostatnie kosztowały po kilkaset $ za jeden. Masy teraz nie mają czasu. Ja właśnie najwięcej czasu i możliwości do słuchania muzy mam w samochodzie, i mogę to mieć w jakości lepszej niż hi-fi z Pewexu postawione w jednym z pokoi mieszkania w bloku.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 22-01-2018, 02:06
Ja pierdziele, takie z was jełopy czy tylko udajecie, że nie rozumiecie o co chodzi? :-D

Własnie wspólczesnie to za 2,5tys. masz system do samochodu gdzie warunki odsłuchu sa gówniane wiec ma całą masę poprawiaczy brzmienia żeby zniewelować absolutny brak akustyki. Cały wysiłek rozwoju elektroniki poszedł w takim kierunku.

Gdyby ta sama technologia za taka cenę została zastosowana w sprzęcie domowym, to po 30 latach ewolucji techniki powinnismy na rynku otrzymywac za 2,5tys. sprzęt stacjonarny zapewniający juz dawno niedościcgnioną jakość brzmienia. Przeciez w domu akustyka jest nieporównywalnie lepsza jak i możliwości jej poprawy. Cyfra wykorzytałaby te mozliwości znacznie lepiej, a wysiłek konstruktorów mógłby zostać jeszcze lepiej spożytkowany.

I co mamy w sprzęcie domowym za 2,5tys. zł.??? Ledwie dobry wzmacniacz za to kupimy a i tak trzeba sie mocno naszukać -więc gdzie miejsce w tej cenie na resztę zestawu..
Za 900 złotych mozna kupic najtańszy wzmacniacz cambigde audio na jednym bidnym TDA o mocy 25W grajacy jak ruski kołchoznik z lat 70. (co prawda w Anglii jest on wyprzedawany z opustami nawet do równowartosci 400zł bo pewnie taki chłam tyle jest wart, lecz nie w polskim bidakapitalizmie). Za tysiaka dostaniemy chinola no-name na tranzystorach, w którym dołożą jeszcze jakiś popularny przetwornik D/A na kości sprzed dwudziestu lat.
Z tego co nam zostanie i tak nie kupimy reszty zestawu o przyzwoitej jakości.

Po tylu latach ewolucji technologi audio-stereo, wysoka jakość hi-fi powinna być już tania jak barszcz i dostępna  w każdym domu, z dodatkami w rodzaju cyfrowego korygowania akustyki itp.
A co jest???
A no sa odtwarzacze przenośne, w ciul słuchawek nieznanych producentów wyrastajacych jak grzyby po deszczu , DVD i Blue Ray za trzysta złotych, głosniki wi-fi i soundbary - i całkiem juz dobre telewizory choć ze znacznie gorszym dzwiekiem niż oferowały dobre kineskopowce oraz własnie systemy car-audio. ... do domu jeszcze mini wieże - zestawy stereo które za 2,5k. moze graja tak dobrze jak system audio w samochodzie i nadla nie wykorzystaja pełni mozliwości akustycznych pomieszczeń mieszkalnych....

Zrezstą juz z braku dobrych alternatyw tez się zastanawiałem nad zakupem jakiegos systemu miniaturowego typu "wszystko w jednym". To jest jednak pewien rodzaj degradacji technicznej - taki pozorny postęp, żeby wiecej zarobic na kapitale.

Powiecie ze ludzie nagle przestali słuchać w domu muzyki inaczej niż z pierdziawek przenośnych??? Nikt juz nie siada w fotelu po robocie i nie włącza sobie muzyki by przy niej odpocząć???
To sa juz czynności uprawiane przez dziwaków zwanych audiofilami zajmujacych się wymiana kabli w swoich bezsensownie drogich hi-endach???
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: nano w 22-01-2018, 10:24
ja siadam dziennie w fotelu i slucham 3  do 4  calych kawalkow muzy
nie dotykam pilota  ...   slucham utwory od dechy do dechy
i nie jest to latwe ...


jak nie z kolumnach to na bardzo dobrych  sluchawkach


bieore sobie ten czas  zawsze


nazywam to


moja pywatna  joga   :-)


pomagami mi to troaszuku wypoczac ... psychicznie


...


co do  audio  na jak to mowicie "pierdziawkach"
mam wokol mnie tylko ludzi posiadajacych  takie kuchenne sprzety + smartphony




problem w tym ze powoli czuje sie rowniez juz jak ten stary sprzet
he he he he he


trza cos zmienic !!  wymlodniec  powoedzialem sobie  he he eh he
kupie   wiec pierdziawke
nieeee


eee czas nie da sie cofnac wiec zostaje  w tym   dziwnym audio siwiecie z przeszlosci
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 22-01-2018, 17:30
Najsmieszniejsze jest to, ze kirdyś gdy jeszcze technika rejestracji dzwieku musiała korzystac z wielu kompromisów, to producenci starali się wycisnąć jak najlepsza jakość z płyt gramofonowych czy adaptować takie pospolite rozwiazania jak CC do realizacji jak najwyższej jakości brzmienia.

Kiedy rozpowszechniła sie technika cyfrowa ni emajata takich ograniczeń techniczncyh to producencji nagle jakby o jej mozliwościach zapomnieli i zaczeli oferowac produkty o parametrach znacznie gorszych od mozliwości tej technologii...

Czyzby ludziom po prostu nie była potrzebna wysoka jakość brzmienia? Wystarczy im żeby jakoś tam brzęczało byle było małe i przenośne - wiec tylko w tym celu używa się obecnie techniki cyfrowej??
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 22-01-2018, 17:58
Najsmieszniejsze jest to, ze kirdyś gdy jeszcze technika rejestracji dzwieku musiała korzystac z wielu kompromisów, to producenci starali się wycisnąć jak najlepsza jakość z płyt gramofonowych czy adaptować takie pospolite rozwiazania jak CC do realizacji jak najwyższej jakości brzmienia.

Kiedy rozpowszechniła sie technika cyfrowa ni emajata takich ograniczeń techniczncyh to producencji nagle jakby o jej mozliwościach zapomnieli i zaczeli oferowac produkty o parametrach znacznie gorszych od mozliwości tej technologii...

Czyzby ludziom po prostu nie była potrzebna wysoka jakość brzmienia? Wystarczy im żeby jakoś tam brzęczało byle było małe i przenośne - wiec tylko w tym celu używa się obecnie techniki cyfrowej??

Tetjero,

Zastanów się jak swojego czasu wyglądał zestaw audio typowego Kowalskiego, Helmuta lub Smitha.

Kowalski: Magnetofon Kapral lub Grundig. Amator 2 Stereo + ZG15
Helmut: Miniwieża Uniwersum, Dual lub Telefunken
Smith: Przenośny Sharp-a, Crown albo Pioneer.

Czy uważasz, że sprzęt dzisiejszego Kowalskiego, Helmuta lub Smith-a gra gorzej niż 30 lat temu?
Moim zdaniem to co oferują firmy większości wystarczy. Tak samo jak wystarczało to co dostawali 30 lat temu.

Minimum nakładu finansowego aby spełnić minimum wymogów i tyle. I nie ważne czy mamy do czynienia z cyfrą czy z analogiem.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: nano w 22-01-2018, 18:08
Tetjero,


wiekszosci moich znajomych wastrczy muza  z laptopa czy smartphona


czyli jets tak jak piszesz
tak  korporacje wychowali wiekszosc spoleczenistwa

Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 22-01-2018, 18:58
No nie zgodzę się.Mój kolega,który do krezusów nie należał.Miał Wzmacniacz PW-303,magnetofon Maranz 5125 i kolumny ZG40C.Znajomy obcokrajowiec najwyższy wtedy zestaw firmy Pioneer.kilku innych znajomych ,miało nieco słabszy sprzęt,lecz nieporównywalnie lepszy,niż dzisiejsze śmieci z supermarketów.Zdaje sobie sprawę,że może miałem znajomych nie reprezentujących poziomu z PRl,ale nie można generalizować.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 22-01-2018, 20:48
Kiedy rozpowszechniła sie technika cyfrowa ni emajata takich ograniczeń techniczncyh to producencji nagle jakby o jej mozliwościach zapomnieli i zaczeli oferowac produkty o parametrach znacznie gorszych od mozliwości tej technologii...

Strasznie mieszasz. Przykladowo gramofon kiedy zostal wynaleziony to tez nie od razu zbudowano wzorzec, wrecz mozna powiedziec ze doskonalenie techniczne nastepowalo przez kolejne kilkadziesiat lat. To samo z cyfra, obecne odtwarzacze CD sa znacznie bardziej wyrafinowane niz 30lat nazad i praktycznie wyciskaja juz prawie maksa z tego medium jakims jest plyta, a ze nie kosztuje to 2.5kPLN bo tyle wlasnie uznales ze by Ci pasowalo wydac na zestaw hi-end, no coz, zycie to nie bajka ;'))

Poza tym, technika cyfrowa to glownie odtwarzacze a ostatnimi czasy tez i wzmacniacze (i tu postep jest bardzo szybki), ale najwazniejszy element toru czyli kolumny juz takowym nie jest.

Ja bardzo lubie wysoka jakosc brzmienia, nie wydalem zylionow na swoj system stereo i jestem bardzo kontent, wiec to biadolenie o upadku technicznym przemyslo audio traktuje jako czysto akademicki dyskurs  ;'))
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 22-01-2018, 21:15
Może odtwarzacze są dobre,{choć ja wolę swojego starego Philipsa ] jednak nagrania z dynamiką 8 Db nie są chyba szczytem osiągnięć .Tak samo z radiofonią cyfrową.teoretycznie ogromne możliwości poprawy jakości dzwięku,lecz równocześnie możliwość nadawania w tym samym pakiecie,bardzo wielu audycji.Oczywiście kosztem ilości przekazywanych informacji.W efekcie,nie da się tego w ogóle słuchać.Efekt jest taki,że nie kupuje wcale żadnych płyt,czy to analogowych,czy CD ,które nie zostały nagrane co najmniej 15 lat temu.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: nano w 22-01-2018, 23:02
marek 41


wlasni o tym numercznym cyrku tu zaczalem gadac
nie jest dobrze




http://audiohobby.pl/index.php?topic=12520.msg410638#new (http://audiohobby.pl/index.php?topic=12520.msg410638#new)


dalem rzeczowe dowodu co sie dzieje z sygnalem  audio z satelity
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 22-01-2018, 23:26
Najsmieszniejsze jest to, ze kirdyś gdy jeszcze technika rejestracji dzwieku musiała korzystac z wielu kompromisów, to producenci starali się wycisnąć jak najlepsza jakość z płyt gramofonowych czy adaptować takie pospolite rozwiazania jak CC do realizacji jak najwyższej jakości brzmienia.

Kiedy rozpowszechniła sie technika cyfrowa ni emajata takich ograniczeń techniczncyh to producencji nagle jakby o jej mozliwościach zapomnieli i zaczeli oferowac produkty o parametrach znacznie gorszych od mozliwości tej technologii...

Czyzby ludziom po prostu nie była potrzebna wysoka jakość brzmienia? Wystarczy im żeby jakoś tam brzęczało byle było małe i przenośne - wiec tylko w tym celu używa się obecnie techniki cyfrowej??

Tetjero,

Zastanów się jak swojego czasu wyglądał zestaw audio typowego Kowalskiego, Helmuta lub Smitha.

Kowalski: Magnetofon Kapral lub Grundig. Amator 2 Stereo + ZG15
Helmut: Miniwieża Uniwersum, Dual lub Telefunken
Smith: Przenośny Sharp-a, Crown albo Pioneer.

Czy uważasz, że sprzęt dzisiejszego Kowalskiego, Helmuta lub Smith-a gra gorzej niż 30 lat temu?
Moim zdaniem to co oferują firmy większości wystarczy. Tak samo jak wystarczało to co dostawali 30 lat temu.

Minimum nakładu finansowego aby spełnić minimum wymogów i tyle. I nie ważne czy mamy do czynienia z cyfrą czy z analogiem.

Chodzi o to że jak chcesz zjeść dobry obiad to nie musisz od razu isć do restauracji w pięciogwiazdkowym hotelu, ale wypadałoby spokojnie usiąć przy stole i użyć normalnych matalowych sztućców, zamiast jeść byle jak - z papierowej tacki na parapecie przy oknie plastikowym widelczykiem.
To tak jakbyś mając wybór - mógł jeść dobre jedzenie, ale robił wszystko żeby je sobie trochę obrzydzić.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 22-01-2018, 23:38

Strasznie mieszasz. Przykladowo gramofon kiedy zostal wynaleziony to tez nie od razu zbudowano wzorzec, wrecz mozna powiedziec ze doskonalenie techniczne nastepowalo przez kolejne kilkadziesiat lat. To samo z cyfra, obecne odtwarzacze CD sa znacznie bardziej wyrafinowane niz 30lat nazad i praktycznie wyciskaja juz prawie maksa z tego medium jakims jest plyta, a ze nie kosztuje to 2.5kPLN bo tyle wlasnie uznales ze by Ci pasowalo wydac na zestaw hi-end, no coz, zycie to nie bajka ;'))

Poza tym, technika cyfrowa to glownie odtwarzacze a ostatnimi czasy tez i wzmacniacze (i tu postep jest bardzo szybki), ale najwazniejszy element toru czyli kolumny juz takowym nie jest.

Ja bardzo lubie wysoka jakosc brzmienia, nie wydalem zylionow na swoj system stereo i jestem bardzo kontent, wiec to biadolenie o upadku technicznym przemyslo audio traktuje jako czysto akademicki dyskurs  ;'))

A o czym napisałem??? Wez przeczytaj raz jeszcze bo masz problemy z interpretacją  pojecia Hi-Fi a Hi-End, a na dodatek chyba ze zrozumieniem o czym czytasz.

Własnie płyta i kaseta była doskonalona żeby wycisnąć ile sie da. Podobnie technika CDA. Ale już kompresowane formaty i sprzet za te 2,5 tys. do ich odtwarzania, który udaje hi-fi to cofniecie technologiczne w dziedzinie dążenia do najwyższej jakości technicznej.

Sa oczywiście nadal stacjonarne sprzety stereo  wykorzystujące modne obecnie multimedialne funkcjonalnosci. Na przykład wrócił na rynek Technics z tzw. sieciowymi wzmacniaczami, ale SU-30 kosztuje 13tys.zł. a "zwykły" cyfrowy wzmacniacz SU-C700 o porażajacej mocy 2x45W jedynie 6tys.zł. w tym dostajemy ładną obudowę ze zwykłym trafem w środku i wagą osmiu kilogramów, co jest współcześnie wręcz topem absolutnym w tej klasie sprzetów stereo...
Tylko że nie zachwyca niczym ponad czego nie było na rynku juz 25 lat temu za cenę nawet dostępniejszą dla polskiego zjadacza chleba.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 22-01-2018, 23:43
Najsmieszniejsze jest to, ze kirdyś gdy jeszcze technika rejestracji dzwieku musiała korzystac z wielu kompromisów, to producenci starali się wycisnąć jak najlepsza jakość z płyt gramofonowych czy adaptować takie pospolite rozwiazania jak CC do realizacji jak najwyższej jakości brzmienia.

Kiedy rozpowszechniła sie technika cyfrowa ni emajata takich ograniczeń techniczncyh to producencji nagle jakby o jej mozliwościach zapomnieli i zaczeli oferowac produkty o parametrach znacznie gorszych od mozliwości tej technologii...

Czyzby ludziom po prostu nie była potrzebna wysoka jakość brzmienia? Wystarczy im żeby jakoś tam brzęczało byle było małe i przenośne - wiec tylko w tym celu używa się obecnie techniki cyfrowej??

Tetjero,

Zastanów się jak swojego czasu wyglądał zestaw audio typowego Kowalskiego, Helmuta lub Smitha.

Kowalski: Magnetofon Kapral lub Grundig. Amator 2 Stereo + ZG15
Helmut: Miniwieża Uniwersum, Dual lub Telefunken
Smith: Przenośny Sharp-a, Crown albo Pioneer.

Czy uważasz, że sprzęt dzisiejszego Kowalskiego, Helmuta lub Smith-a gra gorzej niż 30 lat temu?
Moim zdaniem to co oferują firmy większości wystarczy. Tak samo jak wystarczało to co dostawali 30 lat temu.

Minimum nakładu finansowego aby spełnić minimum wymogów i tyle. I nie ważne czy mamy do czynienia z cyfrą czy z analogiem.

Chodzi o to że jak chcesz zjeść dobry obiad to nie musisz od razu isć do restauracji w pięciogwaizdkowym hotelu, ale wypadałoby spokojnie usiać przy stole i uzyć normalnych mtalowych sztućców, zamiast jesżc byle jak z papierowego talezyka plastikowym widelczykiem.
To tak jakbys mógł jeść dobre jedzenie ale robił wszystko żeby ono jak najmniej smakowało.

Zgoda ale z jednym założeniem. Miałeś do kiedykolwiek do czynienia z matalowym widelcem. Jeżeli układem odniesienia jest plastikowy widelczyk bo zawsze nim jadłeś to nie potrzebujesz czegoś innego. Skąd ci ludzie mają wiedzieć, że coś gra lepiej niż te "plastikowe widelczyki"? Można posługując się nimi zjeść dobry obiad? Można.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 22-01-2018, 23:48
Zgoda ale z jednym założeniem. Miałeś do kiedykolwiek do czynienia z matalowym widelcem. Jeżeli układem odniesienia jest plastikowy widelczyk bo zawsze nim jadłeś to nie potrzebujesz czegoś innego. Skąd ci ludzie mają wiedzieć, że coś gra lepiej niż te "plastikowe widelczyki"? Można posługując się nimi zjeść dobry obiad? Można.

Oni nie tylko nie wiedzą, oni nie widza potrzeby. To jest zwykły brak kultury. Mozna wszamac dewolaja plastikowym widelczykiem z papierowej tacki, zagryźć kawiorem z plastikowego kubeczka i popic szampanem prosto z butelki podpierajc sie o barowy stolik w jakimś centrum handlowym...

Ale mozna to samo zjeść jak "biały człowiek" - z talerza, siedząc przy stole.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 23-01-2018, 00:04
Własnie płyta i kaseta była doskonalona żeby wycisnąć ile sie da. Podobnie technika CDA. Ale już kompresowane formaty i sprzet za te 2,5 tys. do ich odtwarzania, który udaje hi-fi to cofniecie technologiczne w dziedzinie dążenia do najwyższej jakości technicznej.


Strasznie sie uparles ze wszyscy jak jeden musza tylko i wylacznie produkowac sprzety najwyzszych lotow i absolutnie nie do skompresowanej muzyki mp3 bo inaczej to juz sredniowiecze. Ja tu zadnego cofniecia sie technologicznego nie widze tylko wiekszy wybor. Mnie akurta nie przeszkadza miec w domu duza kolekcje plyt, a jednoczesnie sluchac z przyjemnoscia muzyki mp3 w 320kb, ktorej jakosc jest dla mnie wiecej niz wystarczajaca (duza istotniejsza jest pierwotna realizacja samego nagrania, a nie sam format).

Moim zdaniem histeryzujesz i szukasz problemu tam gdzie go nie ma ;'))
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 23-01-2018, 00:18
A więcc jednak ty nie lubisz jeść jak biały człowiek???
Wystarczy Ci z plastikowej miseczki, plastikową łyżeczka podpierajac ścianę przy okazji drogi z roboty poprzez jakiś hipermarket. Jak typowemu niewolnikowi szmatoliberalizmu :-D
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 23-01-2018, 04:53
tetejro akurat w Polsce sprzet audio wysokiej klasy nie byl nigdy tak popularny jak obecnie. To ze przecietny Kowalski mial "za komuny" wieze Diory nie oznacza ze mialw  domu jakies topowe rozwiazania. Chyba najgrubsza ryba w tym towarzystwie byl szpulowiec Koncert kosztujacy tyle co maly Fijacik i bedacy ponoc taki se przy revoxie zdaje sie na bebechach ktorego byl robiony. A rzeczony revox nawet w werscji oryginal tez pewnie nie byl top światowy. W kazdym razie teraz w kazdym duzym miescie a nawet galerii handlowej ( 2 duzych polski distro posiadajacy siec sklepow) mozna kupic topowe produkty kilku czolowych swiatowych marek. Dostep do tego typu rzeczy jest o niebo lepszy niz lata temu bo przeciez Pewex nie oferowal topu swiatowego tylko sprzet dla marynarza i badylarza.

Poza tym ludzie poszli w technike mobilna i jak sie ktos uprze to uwazam dobre dokanalowki + nawet telefon i spokojnie "bulu" nie ma. Stacjonarny zestaw grajacy na takim poziomie swoje kosztuje, mlodzi ludzie zbieraja teraz na inne auta niz 126p, lubia wyjechac za granice na wakacje bo paszporty nie leza na komisariatach. Któregos dnia po prostu kupia chaty, auta i brda chcieli postawic jakies fajniejsze audiow  domu. Tak jest co pokolenie, tylko jak wczesniej pisalem obecnie lista zakupow sie wydluzyla.
Ja za siebie moge powiedziec ze od lat jestem zadowolony z posiadanych urzadzen do odtwarzania muzyki, pewnie ten czy ów krecilby nosem, ale dla mnie kryterium jest jedno : chcec sluchania muzyki. W duzej mierze jest to u mnie kwestia nastawienia bo zdaje sobie sprawe ze mozna miec lepiej technicznie, tylko jakos mi to nie przeszkadza ;-)
I uwazam ze wspolczesna mlodziez wcale xle nie trafila w sprzet. relacja jakosc/cena bdb a dla osob ktore chca zaplacic x razy wiecej za bywa ze tylko troche lepiej (albo i nie) tez sie sporo znajdzie. I tak jak koledzy powyzej pisza, nie jestem przekonany czy topowy wspolczesny system bedzie slabszy od topowego sprzed dekad. Natomiast trzeba uczciwie powiedziec ze kiedys nie bylo systemow w cenie domu, wiec w porownaniu do wynagrodzen  mysle ze sprzet sprzed lat ma spore szanse byc lepszym. Jesli o to Tobie chodzilo to OK, jesli o to ze zrobilo sie gorzej i drozej to sie absolutnie nie zgadzam.

PS. mam na mysli pelnowymiarowe systemy audio, bo drzewiej smartfonow i sluchawek dokanalowek po prostu nie bylo. Cala galax na ktora sie pomstuje powstala i uwazam mozna z tego zrobic dxwiek nieosiagalny lata temu przez przyslowiowego Kowalskiego z rownie przyslowiowej wiezy Diory w PRL . Aczkolwiek nie uwazam tego za top dxwiekowy i o ile swoja przewage demonstruja  na ulicy to juz pokoju nawet 10m2 naglosnic sie tym nie da ;-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 23-01-2018, 06:47
Nie ważne z czego gra, ważne co gra.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 23-01-2018, 10:22
A więcc jednak ty nie lubisz jeść jak biały człowiek???
Wystarczy Ci z plastikowej miseczki, plastikową łyżeczka podpierajac ścianę przy okazji drogi z roboty poprzez jakiś hipermarket. Jak typowemu niewolnikowi szmatoliberalizmu :-D

Wyjasnijmy sobie kilka rzeczy to nie ja wypytywalem jakis czas temu o 'badziewne' sluchawki tylko Ty, pomyslalem sobie wowczas ze spoko gosc bo koncentruje sie na muzyce jak kazdy zdrowy umyslowo czlowiek powinien czynic, bo muzyka jest nadrzedna. Wielu zaawansowanych audiofilli dawno odplynelo i wiecej czasu spedza na porownaniach i walce o super jakosc zamiast sluchac. Zatem jesli mnie pytasz czy dobrze ze wiekszosc ludzi potrafi sluchac muzyki NA TYM co sprawia im przyjemnosc ze sluchania, nawet jesli jest to 'byle co' zwane 'plastikowym talerzykiem', to ja odpowiem, ze jak najbardziej ;'))
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 23-01-2018, 10:24
tetejro akurat w Polsce sprzet audio wysokiej klasy nie byl nigdy tak popularny jak obecnie.

No mam nadzieję, trudno żebysmy jedyną muzyke jaka teraz mogli dysponowac była gra na bebnach. Az tak się technologia cofnac nie mogła, nawet pod rządami oświeconych szmatoliberałów totalnych i ich sponsorów globalnych :-D

Chodzi jednak o to ze kultura nie zeszła do mas. Mimo rozwoju technologii jakosć odbioru muzyki jest coraz nizsza.
Jest to spowodowane własnie rozwojem technologii. Ponieważ grac moze juz cokolwiek, nawet mp-trójka wielkości znaczka pocztowego - wiec wiekszość ludzi słucha muzyki z czegokolwiek, gdziekolwiek i byle jak.

Kiedyś tego ni ebyło, więc gdy ktos chciał posłuchać muzyki musiał poswiecić troche czasu na znalezienie przyzwoiciue grajacego sprzętu - a ten nie był mały -  zadbać o warunki akustyczne i spokojnie sobie usiąść by sie zrelaksować przy muzyce.

Dzisiaj tez tak mozna ale łatwosc technologii przenoszenia zapisu i brzeczenia muzyką z czegokolwiek spowodowała że dotarła ona do ćwoków, którzy korzystaja z niej tak jak tylko ćwoki potrafią :-)

A ponieważ jest ich zawsze przewaga liczebna w społeczeństwie, to także producenci nastawili sie na oferowanie wyrobów dla ćwoków. W ten sposób modeluja rynek - tworza trendy i mody na okreslony sposób konsumpcji muzyki w bylejakości.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 23-01-2018, 10:35
to nie ja wypytywalem jakis czas temu o 'badziewne' sluchawki tylko Ty,

Zgadza się. Ostatecznie jednak udało mi się kupic ten kabel do philipsów SH8900 oraz badziewne dokanałówki - najmniej badziewne za jak najniższą cenę za takie g... czyli Brainwavz M1

I wyjasnijmy sobie kilka kwestii - słuchanie przez słuchawki ze wzgłedu na komfort uważam w ogóle za protezę odsłuchu. Kiedy sie nie używa ich w studiu.
To po prostu niemiły kompromis, z którego korzystam zamiast komputerowych głosników, ponieważ wiekszość obecnie dostepnej muzyki - masowo dostepnej z internetu - jest niskiej jakości.

Żrę tę papkę bo, to co kiedys było normalna jakoscia obecnie jest już mało dostepne lub mało praktyczne, lub stare i sie zepsuło. A współczesna wysoka jakość jest nieuzasadnienie droga.

PS. wystarczy przypomnieć lamenty sprzed jeszcze kilku lat nad cenami zwykłych i od dawna pospolitych płyt CD-A, które kosztowały w sklepach po 70-90zł... -tyle co teraz nowe wydania płyt LP's dla niszowych słuchaczy.
Alternatywą były więc pliki darmowe np. mp3 z netu w kompresji 144, i tłumy z nich korzystały bo jak miały nie korzystac jeżeli ta informacja sama wręcz pchała sie im na monitory komputerów?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 23-01-2018, 10:39
@tetejro, ja nie wiem o czym Ty piszesz w temacie akustyki. Mam wręcz wrażenie graniczące z pewnością, iż przed latami 90-tymi XX wieku była to wiedza tajemna zarezerwowana dla studiów realizatorskich oraz naukowców z wydziałów wibroakustyki. O ustrojach akustycznych w XX wieku audio-cywil-meloman nawet nie słyszał. Kolumny jak stały, to jedna za kwiatkiem, a druga obok szafy, a monitorki leżały na segmencie i grały po suficie. To ja już wolałem wsadzić swoje uszy między (rozstawne!) głośniki mojego jamnika dwukasetowego AIWA, bo przynajmniej słyszałem wysokie tony.
Poza tym uważam, że starsi ludzie przyzwyczaili się do pewnej maniery brzmienia starych CD, które, sorry, ale obrywają od dobrze zrobionego DVD - wielokrotnie sprawdzone. Natywny napęd CD Philipsa nie potrafi wycisnąć wszystkich soków z Red Booka, choćby to był CD2-ProF. Ograniczeniem są tam zawsze te same kości sterujące transportem, wymyślone na początku lat 80-tych. Sprawdzone w niejednym dobrym systemie audio. Co innego SACD, który ma "zapas" techniczny na czytanie płyt o ułamkowej dla jego możliwości gęstości. Tak więc postęp był i jest, a że się za niego każe płacić niewspółmierne narzuty, to inna sprawa.
Jeszcze w kwestii sprzętów mobilnych - mp3 player za 150$ miażdży jakością tożsamo wycenionego Walkmana Sony na CC z soft logic, Dolby B i sterowaniem z pilota na słuchawkach. Posiadam i to i to, i ponad dekadę temu już była taka sytuacja, że skompresowana muza kasowała grajka na CC z Dolby.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: nano w 23-01-2018, 13:23
ja  powiem inaczej


siedze w kasetach magnetofonowych i starym swiecie sluchawek z lat 80 ..
zreszta wszystko jest stare jak ja  he he he he
uweilbiam sluchac muze wsluchiwac sie w jakies tam instrumenty    itd
ale do rzeczy


bardziej mi chodzi o cos takiego


spontanicznie chce posluchac nowej muzy
to wlanczam radio dab  eeeeeeeeee
lub slysze ta numeryczna katstrofe z satelity lub stremingu z  np   jedynki   dwojki  trojki
i nie ma znczenia jak slucham czy sluchawki czy przez wzmak  czy jak
tego sie nie da sluchac


teraz ale kupie sobie  CD   i poslucham  to  jest wsio  oki



robi sie ale imprza draoga
za kazdym razem nie moge kupic CD  taki znow bogaty nie jestem


czyli szukam alternatywy jakosciowej i co
mam placic za radyja stremowane ale patrz punkt   1     .. sa w fataljnej jakosci


czyli pytam
pozostalo nam tylko co
CD  DVD   czarne krazki  ktore wynaleziono w ktorym to roku ?? 

i od tego czasu  jest coraz gorzej ?

nazwal bym wiec   tytol dyskusji

CZY DARMOWE STEREO UMIERA

moze sie myle ale takie odczucie mam
ze specjalnie degradowane jest radio jak analogowe tak i numerczne      no  i wsio co jest darmowe ..

kasa sie liczy
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 02-02-2018, 08:59
@tetejro, ja nie wiem o czym Ty piszesz w temacie akustyki. Mam wręcz wrażenie graniczące z pewnością, iż przed latami 90-tymi XX wieku była to wiedza tajemna zarezerwowana dla studiów realizatorskich oraz naukowców z wydziałów wibroakustyki.

Bardzo tajemna. No może jak byłem w ostatniej klasie podstawówki to bardziej tajemna była dla tych o dwa lata młodszych.
Bez robienia sobie takich jaj proszę.
Dzieki Internetowi obecnie spotykam sie z coraz wiekszą ilościa pryszczatych idiotów którzy odkrywaja koło na nowo... Ostatnio takze w dziedzinie audio. Chociaż jeszcze nie dogonili tych specjalistów od supernowoczesnych silników spalinowych od DKW i wynalzaców darmowej energii - u sąsiada przed licznikiem.

Oczywiście ze były opracowania popularnonaukowe na temat akustyki, artykuły prasowe i książki. A co ciekawe mimo dużej popularności (przynajmniej w środowisku, w którym sie obracałem) techniki audio, te publikacje także były trudno dostępne. Trzeba było trochę wysiłku żeby do nich dotrzeć. Pod względem dostepności było wiec z ta wiedzą podobnie jak z dostepnością do technologią wysokiej jakości odtwarzania dźwięku. ...
Nie wystarczyły Altusy z ZURiTu postawione na szafie i Meluzyna od ojca, żeby mieć już dobry dżwięk w pokoju o powierzchni ośmiu metrów kwadratowych - a tak najczesciej wyglądał ludowy audiofilizm jeszcze w latach 90.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 02-02-2018, 09:16
Wpis nano podsunął mi odpowiedź...

Że tak powiem po długich przemyśleniach w ciszy i spokoju ;-)

No dobrze, naprawdę to oglądałem monitory 4K z myśłą o usprawnieniu pracy, a nie rozrywki.
Zauważyłem że producenci już dość dawno -  a teraz to już w zasadzie masowo wszyscy wielcy - weszli w technologie Audio-Video.
Samo audio przestało ich interesować - stało się tak powszechne technologicznie i tanie jak barszcz, że nie widzą mozliwości zwiększania jednostkowych zysków.
A tymczasem w technice Video pojawiiają się coraz nowsze standardy. Jest już Ultra HD (4K) w smartfonach, aparatach już od dawna, ale ostanio zeszło do całkiem tanich wyswietlaczy video, mimo że większość z nich nie dysponuje odpowiednimi dekoderami ani nawet wyjściami w standardzie HDMI przez, który można je przesyłać. Nie ma prawie treści w tym formacie - a nieliczne płyty B-Ray UHD kosztują po 150 złotych.
Telewizji praktycznie nie ma wcale w takiej rozdzielczości - jakies treeści internetowe z Amazona i Netfixa ale jeszcze nieliczne.
Wiekszosc dostępnych urzadzeń w formacie wyswietlania Ultra HD tylko konwertuje obraz do wyższej rozdzielczości.
Te nowe formaty 4K nic natomiast nie wnoszą do jakości audio

Procucenci technologi wyprzedzili w tym względzie dostepność treści, a może nawet i potrzeby rynkowe. Teraz trochę czasu im zejdzie na promowaniu nowego standardu odtwarzania. I wcale nie jest powiedziane, że z sukcesem, bo jeżeli wydawcy treści nie będą mogli tak dobrze zarobić na nowych formatach jak producenci sprzętu, to popularność U-HD zwiędnie jak popularność F-HD 3D.

No i sobie całą tajemnicę śmierci techniki audio-stereo wyjaśniłem :-D
Po prostu stała się zbyt tania, powszechna i dostępna. Dla zjadaczy papki pozostawiono wiec tę technologię w radiach kuchennych - za 29,98 zł w Biedronce. Nartomiast do wyciągania pieniędzy z kieszeni konsumentów używa się technologii popularyzujących multimedialne rozrywki. Zarówno te tanie substytuty dobrego brzmienia typu głośników Wi-Fi do smartfonów, jak i te drogie coraz nowsze technologie video wysokiej rozdzielczości - lansując je jako modną nowość, bo na niej można więcej zarobić.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: nano w 16-02-2018, 11:06

Cytuj
Mówi sie o tym juz od dawna. Transmisja analogowa straci racje bytu. DAB jest po prostu doskonalszy pod wieloma względami wiec wkrótce nie będzie powodu utrzymywania technologii transmisji analogowej. [/size]Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie nagrywać na jakiś magnetofon szpulowy - analogowy nawet transmisji  DAB - na pewno sobie z tym poradzi... Tylko po co??? Oryginalnosć? Nagrywanie na cylindrach Edisona byłoby bardziej oryginalne. A na szpule to moze za pół wieku dopiero :-)PS. kocham dyskutantów, którzy z braku argumentów na tematy audio wysuwają bezsensowne porównania do samochodów.  Jak wiadomo na samochodach zna sie w Polsce każdy :-)


.

[/size]




wiem ze mowisz o przyszlosci i tak bedzie na 100%
ale na razie zyjemy dzis
i trzymam sie tego co dla mnie ma znaczenie
analog brzmi dla mnie przepieknie  lagodnie   przyjemnie  niesterylnie
chcailbym zeby  jaknajdluzej zyl ..
ale  coz chce isc z czasem i szukam rowniez jak ty   innej mozliwosci sluchania !
jak i nagrywania  radia  streamingu  itd


testowalem  radio DAB +   >>>>  przeciez to akustyczna katastrofa   polskie radio 2 w  wawa  to mozna sie zastrzelic
satelita    wszystkie nasze  PL stacje   to katastrofa akustyczna !!!
streaming radia  >   jest pare wyjatkow   oczywiscie nie  w  PL   co smuci ...
to sa realia na dzis   16,02.2018


trzeba wiec kupowac  CD   DVD   i sluchac   a pozniej zgrywac na cakolwiek
w moim wypadku na   kasety




dlatego  nie jest smieszny wpis  czy chcesz  trojke nagrywac .. bo juz teraz wiemy jaki bedzie efekt
ech nie jest dobrze


..


co do zywotnosci  analogowego sprzetu


TO NAS PRZEZYJE  na  100 %
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 16-02-2018, 11:14
Przegrywanie CDA na kasety to najbardziej bezsensowny pomysł o jakim słyszałem. Nawet pod względem kolekcjonerskim, to jest tylko zuzywanie coraz mniej dostępnego sprzętu, pod względem brzmieniowym tylko jako ciekawostka.

Kaset używałem w epoce analogu - tak jeszcze się na nią załapałem - po to żeby oszczędzać płyty LP szlifowane na jakimś GS-ileś tam.
Kaseta jednak brzmiała gorzej od LP. Bardzo zaawansowane magnetofony dawały co prawda lepszą czytelność nagrań oryginalnych głównie dzieki układom redukcji szumów ale na pewno nie zachowywały tylu szczegółów.

Nagrywanie na szpule miało większy sens, jednak ceny dobrych szpulowców były naprawdę zaporowe wtedy - a polskie wyroby też drogie na ówczesną siłe nabywczą płacy, nie były aż o tyle lepsze za to mniej poręczne od kaset.

Tym bardziej obecnie wykorzystywanie tej technologii do przegrywania z CD nie ma sensu. To trochę tak jakbym przegrywał oprogramowanie na dyskietki FDD tylko dlatego że mam sytem który je obsługuje. Nie tędy droga.

To po prostu rynek musi wymagać od DAB i innej techniki cyfrowej doskonalenia jakości audio. A niestety rynek w naszym globalistycznym śmietniku nie jest rynkiem konsumenta tylko kapitalisty. Dostaniemy to na czym on będzie chciał zarobić.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: nano w 16-02-2018, 12:13
powoli mysle  ze sie rozumiemy

ty przyznajesz ze niestety  DAB  i cyfra  ..ogolnie stream i satelity    jeszcze tak daleko nie jest
no jest fatalnie jakosciowo


.

a analog juz umartl  .. to kwestja  czasu


.


czyli co mamy robic 
strzelic sobie w leb

..

ja nagrywam chetnie cd   dvd   wav  itd na kasety

 i uwarzam ze  w porownaniu z  CD ,,, muza playnaca z tasm jest  duuuuuuuuuuuuuuzo lepsza
DLA MNIE !!!!!!!!!!! dla mojej lepetyny
lagodnie gra jest wspaniala


to trudny temat

nie chce na sile cie przekonac
pisze ze istnieja wariaci jak ja
ze troszku inaczej sluchaja
moze zle
ale mi odpowiada
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: mops w 16-02-2018, 12:23
I tak to ma zostać
Jeśli komuś radość przynosi słuchanie muzyki z telefonu, niechaj słucha.A jeśli komuś konieczne
jest do szczęścia udowodnienie że powyższe jest beeee....niech udowadnia i będzie zadowolony.
I jest ok.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Tomek4446 w 16-02-2018, 21:16
Na wstępie posłużę się wyświechtanym lecz dla mnie prawdziwym stwierdzeniem , iż zmienił się klient czyli osoba kupująca sprzęt audio. Z tego co obserwuję to rynek wychował sobie odbiorcę , oczywiście nie chcę generalizować, ale potrzeby szczególnie młodych osób idą w kierunku dostępu do nowych sieciowych źródeł i funkcjonalności . Wystarczy prześledzić większość próśb o pomoc w doborze pierwszego setu, gdzie przewija się stream, hdmi, flack, You tube,KD + dobre stereo,DLNA,Wi-fi, bluetooth, sterowanie ze smartfona ( gdyby trzydzieści parę lat temu ktoś mi zaproponował Technicsa z Pewexu to włącznik mógłby mieć dwie przecznice dalej, i by mi to nie przeszkadzało :)), nie twierdzę , że to źle ale zapomina się o jakości dźwięku tych urządzeń. Powoli zanika punkt odniesienia, a więc stare wysokie modele , obecnie jeszcze dostępne, ale powszechnie mało popularne ,bo nie oferujące współczesnych nowinek. Już brak pilota dyskwalifikuje sprzęt w oczach przyjaciół córki, a co dopiero niemożność podłączenia do internetu. Jakość jest spychana na plan dalszy, zresztą skąd mają mieć porównanie ? Współczesny sprzęt audio który można uznać za wybitny jest po za zasięgiem finansowym, a budżetówka która oferuje full funkcjonalności gra podobnie. Ceny sprzętu budżetowego też nie są niskie w stosunku do zarobków, więc po wydaniu 1,5-2k. na wzmacniacz większość osób oczekuje cudów ,bo przecież to tyle kasy.Był taki moment na przełomie wieku , gdy weszła muzyka z telefonów , upowszechniło się CD ,gdy naprawdę wysokie modele analogów można było kupić za grosze, bo to nośniki cyfrowe miały iść w kierunku jakości, a głównie wszyscy się cieszyli ( łącznie ze mną) , że wreszcie nie trzeszczy ( winyl), i brak zmartwień o szumy ( magnetofon). Na co dzień współpracuję z architektami, i przeraża mnie , że 90 % projektów w ogóle nie uwzględnia akustyki. Gdzie w 60 m2 salonie nie ma miejsca na ustawienie dwóch kolumn , gdzie telewizor jest wrysowany pod kątem 90 st. od jedynego wolnego  miejsca gdzie można postawić kanapę. A większość inwestorów na moje pytanie, czy lubią słuchać muzyki oczywiście odpowiada , że tak i owszem i jaki to audiofilski sprzęt mają na oku za 1,5k. ,bo czytali że dobry i do telewizora da się podłączyć, a gdy przechodzimy do konkretów, czyli ustawienia to najczęściej : kolumny to między wyjściem na balkon a kominkiem a resztę głośników to się wmontuje w k-g. Myślę więc , że dopóki ludziska się nie ockną to producenci nie będą mieli potrzeby walki o jakość bo po co. Wymyśli się kolejny Music cast , kolejny dostęp do następnego  Spotify, YoU tuba , następne 15.2 w KD i będzie ok.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 16-02-2018, 23:38
Wymagam, domagam się, żeby ta technologia cyfrowa, audio - tania jak barszcz przecież -  nie była psuta przez szmato marketing. Kiedyś tego nie  było – kiedyś starano się naprawdę zapewnić najwyższą jakość za jak najniższą cenę.

Wszystko się zaczęło pitolić kiedy do rynku dobrały się Chiny Ludowe, podtykając kapitalistom pod nos kontrakty na tanią siłę roboczą z niewymiennym yuanem. Od tamtej pory kapitał dopuszcza na rynek kompletny i totalny BADZIEW.
Przykładem tego są np. stalowe kable głośnikowe platerowane miedzią - to jest kurka wodna SKANDAL! Zrobienie ludzi w chuja, traktowanie konsumenta jak szmacianej kukiełki do dźgania igłami.
Wszystko tak wygląda.
Kiedyś produktem budżetowym to był NAD - bo był mały, słaby i brzydki - ale grał rewelacyjnie jak za swą cenę.
Teraz wyrobem budżetowym jest wzmacniacz o s/n poniżej 70dbA wyglądający ładnie, brzmiący do dupy i mający się zepsuć po upływie okresu gwarancji – z zasilaczem impulsowym w którym grzejące się scalaki opierają się o kondensatory elektrolityczne.
Kabel - CINC luksusowy w klasie budżetowej, który przełamuje się wewnątrz wtyczki.
Kabel do słuchawek, który po dwóch latach rozpada się - dosłownie jakby ulegał biodegradacji.

Robią nas w chuja i to tym bardziej, że technologia naprawdę dobrego odtwarzania dźwięku jest coraz tańsza.

Dla kapitału jednak jest zbyt tania, za mało mógłby na niej zarobić, wiec dokonuje negatywnego pozycjonowania rynkowego produktów, psując tę technologię żeby uzasadnić podwyższenie cen na produkty pełnowartościowe.

Dobrym przykładem takiego postępowania jest elektronika sterująca do samochodów. Jeden tzw. komputer silnika który w zależności od modelu ma programowo obcinane funkcje i sprzedawany jest taniej, a ten full wypas drożej, choć jego koszty produkcji są nawet niższe od tego tańszego o koszt takiego "zepsucia".

Niech sobie ludzie słuchają z czego chcą ale niech to za każdym razem będzie dysponowało najwyższą dostępną jakością. Żebym na przykład mógł podłączyć smartfona pod wzmacniacz wielkości paczki papierosów zdolny wysterować głośniki wielkości kredensu w zaadaptowanym pomieszczeniu i uzyskał z niego jakość najwyższej klasy Hi-Fi. I jednocześnie żeby pryszczaty chujek mógł sobie podłączyć do niego słuchawki za 25 złotych podczas spaceru po ulicy i ogłuszony wejść pod tramwaj. Ten sam produkt, bo technologia na to już pozwala w takiej samej dostępnej dla większości ludzi cenie... a nie produkt pogorszony tylko w celu wypozycjonowania drożej tego nie pogorszonego.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: mops w 17-02-2018, 08:32
Bardzo istotne życzenie.Być może Ty spełnienia owego doczekasz.
Ja z pewnością nie.A może oba nie.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: nano w 17-02-2018, 10:35
tego rowniez nie zdaze w moim zyciu uslyszec i zobaczyc
masz fajny sen   fajne marzenia
podobaja  mi sie


ide cos ponagrywac na kasete
jestem realista
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 17-02-2018, 11:13
Siedzicie sobie w tym swoim lamusie i nie macie pojęcia że to nie jest życzenie tylko do dłuższego juz czasu rzeczywistość.
Radia słuchac można ze smart-TV z jakością wyższą od analogowych skrzeków z antenowego tunera stacjonarnego. Jako magazyn plików wav używac tabletu z windowsem do zewnętrznej karty dzwiekowej, takze z jakością wyższą od popularnych gównaograjów typu smartfon i głosniczek wi-fi w kieszeni.
To wszystko już jest.

Jedyny problem z tym to taki, że trzeba tego samodzielnie poszukać, bo spadła kultura użytkowa audio-stereo.
Nie pójdziemy już do salonu ze sprzetem hi-fi i nie powiemy - prosze taki smartfona na wypasie który gra jak blue-ray i wyglada jak typowa duża wieża, a do tego kosztuje nie więcej niż telewizor 32".
Ja własnie chciałbym żeby tak wygładał rynek audio-stereo, bo nie widze powodów z których nie może tak wygładać... Poza oczywiście pazernością globalistów, chcacych zarabiać jak najwięcej za jak najmniej.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: eMandDe w 17-02-2018, 11:19
A mnie sie trochę usmiechnęło czytając to co napisałeś tetejro.
Wiele w tym prawdy co piszesz, choć w jednym względzie to bym sie nie zgodził, no a najbwrdziej uśmiechnęło mi się kiedy wspomniałeś o robieniu ludzi w chu...

nano, a Ty, nawet gdybyć użył do tego jak napisał wyżej kolega czyli produktu budżetowego jakim był (a tym samym musiał pozostać) - NAD - bo cytuje "był mały, słaby i brzydki" - (z czym sie nie zgodzę), ale grał rewelacyjnie jak za swą cenę (i tu masz rację tetejro).
NAD nadal bedzie grał rewelacyjnie - jak za swą cenę !.

A Ciebie tetejro nadal będa robić w chu.... ! - tak jak napisałeś.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: mops w 17-02-2018, 11:23
I tyle.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 17-02-2018, 12:05
pierdolisz eManDe jak poparzony, widać że nic nie zrozumiałeś z tego o  czym napisałem :-)

Nie wiesz o którym NADzie napisałem. Pierwszy 3020 był mały, słaby i brzydki - takie gówienko brytyjskie dla bazzębnego pracownika z klasy niższej który chciał się troche ukulturalnić :-) coś typu WS303/503.
Tak własnie kiedyś producenci podchodzili do konsumentów. Zakładajac że konsumenci starają się poczuć lepszymi, oferowali im produkty na ich kieszeń, które miały dać walory użytkowe aspirujące do  wyższej klasy. By nawet angielski robol mógł zostać melomanem i obcować z muzyką w najwyższej dostepnej w tamtych czasach jakości za swoje pieniądze.

Dzisiaj wysiłek producentów idzie w kierunku przeciwnym, pogarszania dostępnych rozwiązań technologicznych, żeby uzasadnić podnoszenie cen za te niepogorszone. Traktowania konsumenta jak głupka, bo w sasadzie nie ma innego wyboru niż kupowanie oferowanych mu rozwiazań masowych.

A wy sobie siedzcie dalej w lamusie z przekonaniem, że macie nadal najwyższą dostępną jakość z kasety cc systemu Philips stworzonej do używania w automatach zgłoszeniowych, lub z rozciagniętej taśmy magnetycznej, na gratach które sie niedługo rozpadną ze starości  :-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: mops w 17-02-2018, 12:24
Pierd....olimy czasem także,w nieco innych sytuacjach co prawda.Tetjero ,siedzę w owym lamusie bo mam taką ochotę.
Jeśli mi przyjdzie ochota na inny sprzęt to go sobie kupię,taki jak mi się zachce.
Oczywiście że Twoje wywody są słuszne,tyle tylko że ja nie piszę iż ktoś kto słucha muzyki przez słuchawki to głupek i pierdoli bzdury.Tylko i aż tyle.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: nano w 17-02-2018, 12:40
Cytuj
Radia słuchac można ze smart-TV z jakością wyższą od analogowych skrzeków z antenowego tunera stacjonarnego. [/size]




prosze tylko nie obrazaj nikogo
nie znasz mnie  i innych
staraj sie wywazyc wlasnie slowa

ale do rzeczy
analog    digital
nie chodzi mi co jest lepsze

chodzi mi o teraz !!  w tej chwili ! co mamy w rece
i znow do rzeczy
daj mi przyklad o dobrej jakosci  tego czegos co zacytowalem
ale rzeczowy to bedziemy gadac dalej

ja szukam rozwiazania  na sluchanie  w dobrej jakosci  muzy za  free
i na razie

jestem "wydymany"  bo nie ma

musze kupowac sciagac  wav   
i dlatego   jestem wsciekly

zaraz podam linka   moich przykladow
tu




http://audiohobby.pl/index.php?topic=12520.msg411168#new
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 17-02-2018, 12:49
Pierd....olimy czasem także,w nieco innych sytuacjach co prawda.Tetjero ,siedzę w owym lamusie bo mam taką ochotę.
Jeśli mi przyjdzie ochota na inny sprzęt to go sobie kupię,taki jak mi się zachce.
Oczywiście że Twoje wywody są słuszne,tyle tylko że ja nie piszę iż ktoś kto słucha muzyki przez słuchawki to głupek i pierdoli bzdury.Tylko i aż tyle.
A ja to piszę mopsiku???

Nie ktoś, a eManDe "pierdoli bzdury", bo nie zrozumiał o czym napisałem. Na czym słucha to jego sprawa, w każdym razie siedząc w lamusie na pewno jest daleko (albo będzie kiedy mu się szpulowiec wyeksploatuje) od współlczesnej doskonałości.

PS. Nie piszcie że przegrywanie CD na kacety CC porawia jakość bo to raczej do audio voodoo pasuje.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 17-02-2018, 12:55
nano- ŻE CO PROSZĘ??? Bardzo kocham takich "wrażliwców", którzy na pytanie "jak sie pan nazywa" odpowiedają oburzeni - "wypraszam sobie!" :-))

Dostepność plików wav jest taka sama jak dostepność płyt CDA. Zdarzaja sie pewnie tez darmowe ale przeważnie trzeba za nie zapłacić.

Radio ze smart TV to DAB. Jakośc nieporównywalnie wyższa niż w transmisji  analogowej - oczywiście jak na radio - nie porównujemy przecież gruszek do śliwek. Jakosc samej transmisji DAB to juz inna sprawa, ale radia analogowe też nie grzesza jakościa transmisji. Pamiętam boom na korzystanie z procesorów sygnałowych -  były czasy kiedy w radio ZET Olejnikowa brzxmiała jak stary pijak drxzacy ciagle ryja w stanie pobudzenia - tak potrafili przesterować pasmo mowy, nie wspominając o wkurwiającym poziomie sygnału reklam radiowych.

Podstawowa zaleta DAB to jednak łatwość eksploatacji w porównaniu z radiem analogowym i dostepnosc w wielu urzadzeniach z teoretycznie jednakową jakością (teoretycznie gdyby producenci sprzetu celowo nie psuli jakosci).
Pamiętam jeszcze czasy kiedy zalecano w pismach hobbystycznych jak zbudować instalacje antenową i jak ją ustawiac by uzyskac najlepsza jakosc odbioru UKF. To tez był często wielki wyczyn.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: eMandDe w 17-02-2018, 13:20
tetejro.

napisałeś, cyt: "były czasy kiedy w radio ZET Olejnikowa brzmiała jak stary pijak drzący ciagle ryja w stanie pobudzenia"

A teraz to Ty "brzmisz jak stary pijak drzący ciagle ryja w stanie pobudzenia ! "

I bardzo proszę licz się ze słowami.
A najlepiej zamilcz.

A dla Twojej wiedzy to Ci napisze, że własnie jestem w posiadaniu pierwszyego NAD-a 3020, który był mały, słaby i brzydki - takie gówienko brytyjskie dla bazzębnego pracownika z klasy niższej który chciał się trochę ukulturalnić. I właśnie sie ukulturalniam.
A kiedy mi się szpulowiec wyeksploatuje !?, ..... to na pewno już będę nie na tym świecie, a Ty staniesz po niego w kolejkę !.

He he he
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: nano w 17-02-2018, 13:33
teterjo[/size]


nie dales przykladu  dobrego numerycznego przekazu
czyli piszemy o niczym gdybamy soie




a ja ci dalem ci w linku wsio jak na dloni
jakie testy robilem i co sluchalem
i z czym mam problemy


znow ale do rzeczy
ja znam  ten link
i jakby tak bylo w realu  w streamingu wszedzie
moze nie muslibysmy juz dyskutowac


juz  b b   dobra jakosc  polecam


http://stream.psychomed.gr/index.html
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: eMandDe w 17-02-2018, 13:41
nano

Daj spokój, to prawdziwy egocentryk.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: mops w 17-02-2018, 14:48
Nie sprzeczajmy się,każdemu chodzi o to by słuchać jak najlepszej jakości.Która to dla każdego jest inna.A na czym kto słucha?, na tym co daje mu radość.
Nie jest potrzebny odwieczny spór typu  canon vs nikon.
Pomijając że wolę Minoltę.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: eMandDe w 17-02-2018, 15:04
Amen.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 18-02-2018, 00:35
tetejro.


I bardzo proszę licz się ze słowami.
A najlepiej zamilcz.



He he he

Pocałuj mnie dupę

He he he
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 18-02-2018, 00:37
teterjo[/size]


nie dales przykladu  dobrego numerycznego przekazu


Kazdy włacznie z mp3 360 jest lepszy od przykładu gównianego przekazu z kaset cc
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 18-02-2018, 00:38
Nie jest potrzebny odwieczny spór typu  canon vs nikon.
Pomijając że wolę Minoltę.

Dobrze że o Leice nie słyszałeś ;-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: nano w 18-02-2018, 01:12
Cytuj
od przykładu gównianego przekazu z kaset cc[/size]



wyszedlem i zamknalem drzwi za soba
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: mops w 18-02-2018, 10:39
Tetjero,masz rację...faktycznie dziś jest środa.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 18-02-2018, 13:54
Tetjero,masz rację...faktycznie dziś jest środa.

I niezły był Samsung bezlusterkowy z optyką zeissa i matrycą wieksza niż APS-C. Ale jak to szamsung zaczał coś i zszedł z rynku. Teraz użytkownicy czują się jak goj w sobotę. ... dziś jest sobota.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: mops w 18-02-2018, 14:11
Samsung a kiedyś takiego miałem.Jakoś nie trafił do mnie.Pozostaje przy Sony ze szkłami Minolty.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Tomek4446 w 19-02-2018, 10:32
Od dłuższego czasu zastanawia mnie ,czy to tak technika poszła do przodu, że nie trzeba już montować takiej ilości , oporników , kondensatorów itp. a powietrze w coraz większym stopniu wypełnia obudowy.
Nie jestem specjalistą lecz dawni ( z przed 20-30 lat) konstruktorzy chyba nie pakowali do środka tylu elementów bo mieli dziką radochę lub robili zawody kto wlutuje więcej.
Yamaha CD-S700 ( była) VS CDX-1060 (obecny)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: eMandDe w 19-02-2018, 13:20
Tomku.

Jedni piszą tutaj o sprzęcie typu aparaty fotograficzne, Ty o sprzęcie elektronicznym Hi Fi, a ja posłuże się trochę innym przykładem.

Pozwolę sobie przytoczyć przykład związany z autami, bo podobno wg. Tetejro to na samochodach to się każdy zna.

Tutaj technika poszła tak do przodu, że już montują taką ilości elektroniki, która w coraz większym stopniu wypełnia auta.
Też nie jestem specjalistą lecz dawni ( z przed 20-30 lat) konstruktorzy chyba nie pakowali do środka tylu elementów bo nie mieli dzikiej radochy i nie robią zawodów kto wlutuje więcej.

A sprzęt elektroniczny Hi Fi działał i działa dzisiaj, aparaty fotograficzne fotografowały i fotografują dzisiaj, a auta jeżdżiły i jeżdżą dzisiaj.

Czasy sie zmieniają. To widać, słychać i czuć.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Haka w 20-02-2018, 15:38
Cytuj
Yamaha CD-S700 ( była) VS CDX-1060 (obecny)


Dobra zmiana. Byleby laser działał "do końca" i jeden dzień dłużej;)




Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 23-07-2019, 19:59
.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 24-07-2019, 15:26
Cytuj
Dlaczego technika audio-stereo umiera ?

Moim zdaniem nie umiera, tylko przestała rosnąć i przekraczać wyraźne bariery technologiczne - z obiektywnej przyczyny osiągnięcia w zasadzie doskonałości w formie płyty CD i technologii głośników i słuchawek pewnie gdzieś z lat 60-70-tych. W dzisiejszym świecie liczy się wzrost - jak coś nie rośnie, to znika z mediów i ludzie przestają chcieć to kupować z powodu chęci bycia na czasie. Ale potrzeby spełniane przez daną technologię ciągle są obecne - ludzie chcą słuchać muzyki, a sprzęt się zużywa, pojawiły się smartfony z których ludzie chcą słuchać, więc ciągle coś się dzieje, chociaż bez wyraźnej progresji technologicznej (jaką w wideo jest np. 4K albo OLED).

Przypomniało się, jak kilka lat temu powszechne były artykuły o "końcu ery PC", bo od tej pory wszyscy będą używać tylko smartfonów i tabletów. Oczywiście jest to bzdura, bo nie da się wygodnie pracować na tablecie. PC ma się dobrze, sprzedaż się mniej więcej ustabilizowała (mimo końca "prawa Moore'a" o ciągłym wzroście wydajności - czyli doszli do ściany jak w audio), ci co potrzebują PCta to kupują i są zadowoleni.

Czyli, podsumowując, myślę, że nie można oczekiwać ciągłego wzrostu w żadnej technologii, bo w końcu dochodzi się do twardych limitów fizycznych (PC) albo osiągnięcia doskonałości (audio). Po okresie wzrostu mamy fazę "utylitarną" czyli korzysta się z danej technologii, bo jest użyteczna, a nie dlatego, że jest "cool". Kupuję pralkę, bo chcę móc uprać ubrania, kupuję słuchawki, bo chcę móc zrelaksować się przy muzyce.

Trochę inna sprawa to zmiana kulturowa - kiedyś każdy chciał mieć miniwieżę albo duże stereo i wstawiał je do salonu, dziś wielu zadowala się głośnikiem mono bluetooth, mimo że miniwieże są dużo tańsze (w relacji cena/zarobki).

Apropos głośników bluetooth/komputerowych to wydaje mi się, że w tym segmencie nastąpił w ostatnich latach realny wzrost technologiczny dzięki zastosowaniu agresywnego DSP, firmy przestały też stawiać za cel charakterystykę przenoszenia booomboxa (czyli wielki rozlazły bas i cykanie) i celują w płaską charakterystykę. Np. to jest pasmo przenoszenia małego głośniczka bluetooth o średnicy ok. 10cm i kosztującego poniżej 200zł: (https://www.soundguys.com/wp-content/uploads/2019/04/JBL-Clip-3-Frequency-Response.jpg)

Myślę, że ten wykres od 200Hz równie dobrze mógłby być wykresem kolumn za 100.000zł :).

Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 24-07-2019, 16:22
Wklejam jeszcze charakterystykę przenoszenia głośników komputerowych "premium" (1700zł) Edifier S2000 Pro:

(https://www.techwalls.com/wp-content/uploads/2018/03/edifier-s2000-pro-speaker-2.jpg)

W trybie "Monitor" całe pasmo 60Hz-20kHz jest oddawane mniej więcej w zakresie +/- 1.5dB. Nie wydaje mi się, aby 10 lat temu ktoś sprzedawał takie głośniki komputerowe.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 25-07-2019, 08:29
Pasmo po korekcji to da się zrobić na czym kolwiek i nijak nie świadczy to o jakości głośników. Z całego sprzętu audio to one właśnie najbardziej są niedoskonałe. Choćby patrząc tylko na thd. W elektronice to wartości po przecinku, czasem daleko po przecinku. W głośnikach to często dwie cyfry przed przecinkiem.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 25-07-2019, 09:16
Samsung a kiedyś takiego miałem.Jakoś nie trafił do mnie.Pozostaje przy Sony ze szkłami Minolty.
Pięc lat po zniknięcu z rynku samsunga poajawiły sie dopiero Canony bezlusterkowe z APS-C 24Mpix ale cena nadal o 25% wyższa od tamtych Samsungów.
Wydaje mi sie że Canon pewniejszy, chociaz jezli chodzi o Sony to moze być ta sama fabryka, bo Sony od dawna juz nie zajmuje sie wytwarzaniem - zarabia na kapitale.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 25-07-2019, 09:53
Cytuj
Dlaczego technika audio-stereo umiera ?

Moim zdaniem nie umiera, tylko przestała rosnąć i przekraczać wyraźne bariery technologiczne - z obiektywnej przyczyny osiągnięcia w zasadzie doskonałości w formie płyty CD i technologii głośników i słuchawek pewnie gdzieś z lat 60-70-tych. W dzisiejszym świecie liczy się wzrost - jak coś nie rośnie, to znika z mediów i ludzie przestają chcieć to kupować z powodu chęci bycia na czasie. Ale potrzeby spełniane przez daną technologię ciągle są obecne - ludzie chcą słuchać muzyki, a sprzęt się zużywa, pojawiły się smartfony z których ludzie chcą słuchać, więc ciągle coś się dzieje, chociaż bez wyraźnej progresji technologicznej (jaką w wideo jest np. 4K albo OLED).

Dobrze, juz widzę, że ile osób tyle interpretacji :-)

Chodziło mi o to, że wchodząc do jakiegoś Media- marktu , Audio-RTV- itp. sklepów widzę w porywach - przy wielkim szcześciu  - jeden segment z zestawu dzielonego klasy średniej (przeważnie w marketach-RTV nie ma takich wcale).
20 lat temu były takiego sprzętu pełne regały w marketach, a specjalistyczne salony Audio co drugą ulicę pełne odsłuchujących fanów Hi-Fi stereo.

Potem to wszystko znikneło.
Nadeszły takie lata, gdy w ogóle nie było zestawów dzielonych stereo średniego formatu. Pamiętam z dziesięc lat temu Marantz wypuścił taką biedną serię - w Top-Hi-Fi stały trzy jego wzmacniacze i każdy z nich był bardziej gówniany od najtańszego modelu sprzed 2000 roku! Ładne fronty (znaczy błyszczące, bo jakość wykonania przypominała plastik imitujący aluminium), Duże obudowy, a ważyły jakby zostały wykonane z papieru i miały oszałamiające moce 30W.
W salonach specjalistycznych ze sprżetem audio oferta tylko najdroższych marek premium (w cenach nieakceptowalnych w Polsce nawet jak za te marki) - oraz tańsze chińskie wynalazki o dziwnych nazwach , ktore z kolei w porywach zawierały najtańsze obwody na TDA. Czasem jakiś rodzynek w rodzaju Vincenta ale za cene juz mało "średniego formatu", a czasem tanie (względnie tanie) kuriozum jak Advance, który szumiał tak że półgłuchy to usłyszał.

Dopiero kilka lat temu najwięksi producenci powrócili do oferty rynkowej typowego "tradycyjnego" stereo w zestawach średniego formatu. Na przykład Pionieer z serią A-10 - A-30. Jednak i tak pakuja się w wątpliwej jakości rozwiazania wzmacniaczy impulsowych, a oferta odtwarzaczy dżwiekowych jest mizerna w tym segmencie, ewentualnie na szcycie oferty cenowej wystepuje jakis multiodtwarzacz strumieniowy. W dodatku wszystkie tego typu sprzęty mają wzornictwo wskazujące, że wyszły z jednej chińskiej fabryki.

Ten segment oferty sprzetu stereo Hi-fi zaniknął na rynku. Został wyparty przez urządzenia multifukcjionalne - komputery, tablety, smart-fony, smart-TV - a niedługo nawet sprzet AGD będzie miał wbudowane funkcje multimedialne.

Kiedyś było łatwiej być "audiofilem". Na taki tytuł mógł sobie zasłuzyć każdy kto miał w domu ustawiony niewielki "ołtarzyk" z kilku segmentów średniego formatu (tzw. duża wieża) i odpowiedniej wielkości pary zestawów głośnikowych.

Dzisiaj przy takim sposobie konsumowania muzyki zostali najbardziej zatwardziali "audiofile" lubujacy się w naprawdę drogim sprzęcie (bardziej niz w muzyce z niego). Cała reszta "kandydatów na audiofilów" używa urzadzęń multimedialnych (nie twierrdzę, że daja one gorszą jakość dźwięku ale na pewno zmienają sposób konsumpcji muzyki - z realaksacyjnego słuchania po robocie w fotelu, na młockę tłoczoną do uszu w przypadkowej sytuacji, w biegu i byle gdzie).



P.S.
Ostatnio ktoś zapytał mnie dlaczego mam taki stary wzmacniacz, a cd pokrył sie juz kurzem. Potrafię nie właczać tego sprzętu całymi miesiącami. Stoi sobie jeszcze tak z przywyczajenia - najcześciej słuchałem radia z tego zestawu). Ale juz od dawna większość muzyki którą słucham to przekaz multimedialny z TV, komputera -  takimi kanałami płynie obecnie najwięcej treści, a jeszcze nie "dorobiłem" się bardziej "audiofilskiego" podejścia do konsumpcji treści przekazywanych kanałami multimedialnymi.
Oczywiście podłaczam te źródła też pod "tradycyjny" zestaw stereo średniego formatu, ale to jest nieporęczne dla częstego odbioru informacji multimedialnych, wiec przeważnie kończy sie na słuchaniu przez słuchawki lub głośniki 2.0 do PC czy tani soundbar z TV.

Technika się bardziej cyfryzyje, oferując możliwość osiagnięcia coraz lepszej jakości ze wszystkiego. Jednak konsumpcja muzyki idzie w kierunku taniego, szybkiego fast-foodu z budki na kołach - słuchania byle jak, byle gdzie z byle czego, w warunkach w których tworzy ona tylko tło. Muzyka jest tylko dodatkiem do wszystkich innych treści, gdzie nawet jakość jej odbioru traci znaczenie.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: matwiej72 w 25-07-2019, 16:51
Czy to nie w wzmacniaczach serii A...Pioneer'a są fabrycznie montowane podróbki potencjometrów... ?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 25-07-2019, 20:15
A skąd to założenie w trybie orzekającym ?

jak chcecie sprawdzic czy cos ma regres czy progres to zamiesccie wyniki sprzedazy, albo chociaz dane dotyczace uczestnikow i zwiedzajacych na wszelkich eventach audio, ew czy pojawiaja sie nowe, czy trwaja czy raczej zanikają ?

na pewnym poziomie pieniadze nie sa warunkiem wystarczajacym ale najczesciej koniecznym.
Mlodzi liudzie maja dostep do stosunkowo taniej techniki a i gusta muzyczne "mlodziezy" sa inne niz tej samej mlodziezy 30 lat poxniej ;-)
Idzie taki mlody czlowiek posluchac sprzetu za przyslowiowy pierdylion a tu niebardzo slychac roznice miedzy jego pchelkami klasy pwoiedzmy 500zl i po co przeplacac ? Jak dorosnie zarobi i poczuje potrzebe otoczenia sie dobrami luksusowymi to sobie sprawi a jak do tego bedzie mial poukladane w glowie (temetycznie) a nie tylko na koncie to faktycznie z pchelek nie bedzie co zbierac.

audiofilia to sztuka konfiguracji a nie wydawania pieniedzy.

Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 25-07-2019, 20:43
Ale juz od dawna większość muzyki którą słucham to przekaz multimedialny z TV, komputera -  takimi kanałami płynie obecnie najwięcej treści, a jeszcze nie "dorobiłem" się bardziej "audiofilskiego" podejścia do konsumpcji treści przekazywanych kanałami multimedialnymi.
Oczywiście podłaczam te źródła też pod "tradycyjny" zestaw stereo średniego formatu, ale to jest nieporęczne dla częstego odbioru informacji multimedialnych, wiec przeważnie kończy sie na słuchaniu przez słuchawki lub głośniki 2.0 do PC czy tani soundbar z TV.

I to jest chyba clue problemu. Ja mam podobnie (nawet nie mam porządnego "stereo", bo wiem, że zebrałbym się może na 2 godziny w tygodniu żeby tego porządnie posłuchać). Skoro forumowicze z Audiohobby tak mają, to tym bardziej mniej zaangażowani.

Z czego to wynika? Myślę, że to element ogólnej zmiany kulturowej - zamiast wolniej i głębiej mamy szybciej i powierzchownie. Najprostsze wytłumaczenie to internet i smartfony. Nasze mózgi działają w trybie przetwarzania dużej ilości bodźców i domagają się więcej. I dlatego ciężko wysiedzieć w fotelu przed kolumnami przy jednej płycie. Osobiście dlatego m.in. wolę słuchawki od kolumn, bo prezentacja jest bardziej bezpośrednia i łatwiej się skupić tylko na muzyce, chociaż całą płytę i tak trudno dosłuchać :).
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 25-07-2019, 20:45
A skąd to założenie w trybie orzekającym ?

jak chcecie sprawdzic czy cos ma regres czy progres to zamiesccie wyniki sprzedazy, albo chociaz dane dotyczace uczestnikow i zwiedzajacych na wszelkich eventach audio, ew czy pojawiaja sie nowe, czy trwaja czy raczej zanikają ?

Tu jest artykuł o zjawisku z tego wątku: https://www.npr.org/2011/03/05/134256592/whatever-happened-to-the-audiophile. Wg tego artykułu sprzedaż w segmencie "hi-end" zmalała z 500 mln. dolarów w 1998 do 200 mln. dolarów w 2010.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 25-07-2019, 21:54
Nie bylbym taki pewien, od  1998 do 2010 pojawilo sie mnostwo niszowych firm odnosnie ktorych ciezko prowadzic statystyki z jednej strony a z drugiej strony klienci szukajacy produktow nietypowych kieruja sie w bardziej niszowe rejony.

produkty kosztuja wielokrotnie wiecej niz dekade wczesniej. nie sadze zeby rynek stopnial kwotowo.

znalazlem takie cos odnosnie polskiego rynku

http://wgospodarce.pl/informacje/31621-audiofilski-sprzet-hi-end-staje-sie-polska-specjalnoscia

byc moze dane dotyczą USA - NYT i CEA gdzie jak wszedzie w 2008 pekla banka spekulacyjna i w 2010 niekoniecznie gospodarka wrocila do formy. Lepiej placic terminowo raty za Bentleya, jacht i apartament na Mahattanie niż kupowac nowego hajenda ;-)


Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 27-07-2019, 23:58
 Jednego nie rozumiem, narzekacie jak stado starych bab.

Ja tam złapałem króliczka. Mam niedrogi zestaw i cieszę się muzyką.
Gdy mam nową płytę, zasiadam w wygodnym, skórzanym holenderskim fotelu, który jakiś fajny ziomek skonstruował 100 lat temu. Zatrzymuję stupiędziesięcioletni zegar. Rodzina nie wchodzi pod karą śmierci. Odpalam sprzęt, który stworzył facet, który później wymyślił Accuphase.

Jeżeli to nieznana płyta - czytam i słucham, dopóki coś mnie nie zainteresuje.
Jeżeli płytę znam, wtulam się w fotel i słucham. Czasami, jak się nawalę, palę świeczki. Piję whisky, ale nie wiele.
Pokój już dawno skonstruowałem tak, bym miał scenę muzyczną od lewa do prawa. Kobieta, której się to nie podobało, wyprowadziła się parę lat temu.

Mam trzy systemy głośników, ale z wiekiem słuch nie odbiera wszystkich niuansów. I Sonus Faber nie pomoże :)

Czasami, jak się najebię, śpiewam z wykonawcami, czasami gram na gitarze. Jestem wolny.
Nie wyobrażam sobie żadnych słuchawek, po za tymi, które zakładam do piłowania i szlifowania.


Nie mniej czytam Was. Chyba z takiej solidarności audiofilskiej. Po za tym Was lubię.
Oprócz tego głąba Gustawa :)

Dlaczego to nagrali w taki sposób? Żebyście ograniczyli uczucie i ekspresję w słuchawkach?
Wątpię. Słuchałem tego na najlepszych słuchawkach (podobno) za cenę samochodu. I porównywałem.
I zostanę sobie takim leśnym Egonem. Według mnie, żadne słuchawki nie zastąpią słuchania saute.
To proteza.

Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 28-07-2019, 13:02
nooo, Egon, wpis sezonu. gratulacje, tak sie to robi, niby taki gamon jak Egon a dobrze wykombinował :-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: matwiej72 w 28-07-2019, 15:05
Pokój już dawno skonstruowałem tak, bym miał scenę muzyczną od lewa do prawa. Kobieta, której się to nie podobało, wyprowadziła się parę lat temu.
Czyli jednak można.....
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 29-07-2019, 01:43
Jednego nie rozumiem, narzekacie jak stado starych bab.

Ja tam złapałem króliczka. Mam niedrogi zestaw i cieszę się muzyką.
Gdy mam nową płytę, zasiadam w wygodnym, skórzanym holenderskim fotelu, który jakiś fajny ziomek skonstruował 100 lat temu. Zatrzymuję stupiędziesięcioletni zegar. Rodzina nie wchodzi pod karą śmierci. Odpalam sprzęt, który stworzył facet, który później wymyślił Accuphase.


Mozna i tak. Nawet wydłubać coś ze śmietnika gdy inni będą wyrzucać stary sprzęt stereo średniego formatu.

Tylko ze to taki trochę styl dla dziadków. Ja ni enarzekam, bo treści muzycznych mam obecnie więcej - sa łatwiej dostepne niż miałem kiedyś. Smuci mnie tylko samo zjawisko takiego macdonaldyzowania konsumpcji muzyki. Smuci mnie także dlatego ze sam nie czuje juz potrzeby celebrowania konsumpcji muzyki zasiadniem w skórzanym fotelu, w ciszy i samotności przed ołtarzykiem zbudowanym ze sprzętu hi-fi 2.0 średniego formatu.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 18-08-2019, 12:59
Jednego nie rozumiem, narzekacie jak stado starych bab.

Ja tam złapałem króliczka. Mam niedrogi zestaw i cieszę się muzyką.
Gdy mam nową płytę, zasiadam w wygodnym, skórzanym holenderskim fotelu, który jakiś fajny ziomek skonstruował 100 lat temu. Zatrzymuję stupiędziesięcioletni zegar. Rodzina nie wchodzi pod karą śmierci. Odpalam sprzęt, który stworzył facet, który później wymyślił Accuphase.



Mozna i tak. Nawet wydłubać coś ze śmietnika gdy inni będą wyrzucać stary sprzęt stereo średniego formatu.

Tylko ze to taki trochę styl dla dziadków. Ja ni enarzekam, bo treści muzycznych mam obecnie więcej - sa łatwiej dostepne niż miałem kiedyś. Smuci mnie tylko samo zjawisko takiego macdonaldyzowania konsumpcji muzyki. Smuci mnie także dlatego ze sam nie czuje juz potrzeby celebrowania konsumpcji muzyki zasiadniem w skórzanym fotelu, w ciszy i samotności przed ołtarzykiem zbudowanym ze sprzętu hi-fi 2.0 średniego formatu.
Tochę pojechałeś. Ze sprzętem audio jest tak jak z malarstwem - można namalowac piękny obraz zwykłymi akwarelkami i można "bohomaz" bardzo drogimi. Wbrew pozorom kazde odsłuchanie ma w sobie element twórczy - dźwięk wytwarza się i on ginie do następnego wytworzenia - prawdopodobnie nieco zmienionego za każdym razem zależnie od wielu czynników których zazwyczaj słuchacz nie pojmuje .  Wbrew temu co oczy widzą odległość pomiędzy sprzętem za 300 USD i za 30 tys USD nie jest dźwiękowo adekwatna do x100. Gdyby sprzęt High End był już z najwyższej półki to na najwyższej półce by stały różne sprzęty działajace idealnie tak samo. Jak wiemy kazdy z nich robi jednak coś innego i dalej jest pole wyboru lepszy gorszy. . Ale dwie cechy mają idealnie  wspólne- wyglądają (bo muszą) jak High End i opis techniczny sugeruje że pokonały wszystkie znane i nieznane  ograniczenia. Że to jest prawdą wskazuje  że w dyskusjach posługujemy się określeniami kojarzącymi się tylko z wyglądem i określoną stylistyką wzornictwa jak osławione "wieże". Dlaczego? Ja osobiscie odrzucam kwestie jakości wizualnej  ale rozumiem niektórych że wygląd moze byc tym czego się oczekuje najbardziej. Prawda jest dla mnie taka że słucha się oczami - widząc duży głosnik słyszymy większe basy niż widząc mały który gra takimi samymi. Widząc duży chcemy go posłuchać bo z pewnością nas zadziwi a na mały machniemy ręką bez słuchania. Widząc piękny idealnie rozplanowany sprzęt słyszymy że on gra co najmniej dobrze a swietnie grający z popularnym wyglądem  podejrzewamy że nam się coś przywidziało.  Mam znajomego który zapowiedział ze nie będzie już się u mnie częstował kielichem bo ma po tym  audiofilskie omamy :). Po prostu słyszy to co powinien a widzi zopełnie coś innego. Baaa , gdyby to był High End...
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 18-08-2019, 13:12
Tak przy okazji skoro napisałem tu o audiofilskich omamach to może ktoś ma jakieś wpomnienia/ doświadczenia z dźwiękami których nie mógł sobie, i które go zaskoczyły wyskakując  z niespodziewanych okolic.l Ja miałem tak ze 4 razy słuchałem piosenki Watersa z płyty Pros and Cons i za każdym razem za mną za oknem szczekał pies sąsiadów. Za piątym razem się zdenerwowałem i specjalnie to powtórzyłem i ta bestia wiedziała i znowu chytrze w tym momencie zaszczekała :).   
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 20-08-2019, 16:42
No jasne :) Mam całego Watersa, słucham go pasjami i za każdym razem znajduję coś nowego.
Poza tym inaczej słucha się w mieście, inaczej w wiosce, gdzie psy dupami szczekają.
Najlepiej się słucha po ptasich lęgach - cisza w nocy jest wprost idealna i ja mam takie swoje ukochane zadupie na Mazurach.

A Tetejro dyma na skuterze po przejazdach kolejowych w słuchawkach, z jakimś pojebanym Galaxy w 15 odsłonie.

Wygodny fotel z podnóżkiem - cisza - flaszka czegoś dobrego - dobrze zbudowana scena muzyczna... w moim przypadku kot meloman na ramieniu (jak zaczyna mruczeć, to go wyrzucam przez okno)
Magiczny klick...................... i nirwana.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 20-08-2019, 21:18
Jest też taki czysto instrumentalny przerywnik  w Płycie Moody Blues "In search of lost chord" w utworze Thinking Is the Best Way to Travel  gdzie lata swierszczyk pomiędzy innymi dźwiękami. Na dobrą sprawę mało mu miejsca  w moim pokoju. Poza tym wrażenie robi na mnie piękna płyta LP którą zdobyłem jako ślepa kura ziarno a nagrano ją w DDR i poświęcona jest starym niemieckim przedwojennym parowozom każdy z zapowiedzią jaki typ i na której stacji  nagrany. Unikat..  Co utwór to odjazd :). Zaskakuje też przedostatni kawałek Mike Oldfielda z płyty tym razem CD Sounds of Distant Earth. gdzie autentyczne głosy astonautów robią konfuzję.  Na tej CD  mam zresztą sporo dziwności dźwiękowej.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 21-08-2019, 01:01
Kiedyś słuchałem w towarzystwie przy ognisku Pink Floydów. Nad jeziorem. Podłączyliśmy szereg głośników.
O trzeciej w nocy tylko ja i kumpel trzymaliśmy się na nogach.
I w pewnym momencie przeleciał nad nami helikopter - ten z The Wall?

Kumpel wstał i oznajmił, ze spierdala do lasu, bo ma małe dziecko i dopadła nas jednostka ze Szczytna :)
Tak się kończą nieodpowiedzialne zabawy z muzyką. Cztery godziny go szukaliśmy.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 21-08-2019, 09:47
Kiedyś słuchałem w towarzystwie przy ognisku Pink Floydów. Nad jeziorem. Podłączyliśmy szereg głośników.
O trzeciej w nocy tylko ja i kumpel trzymaliśmy się na nogach.
I w pewnym momencie przeleciał nad nami helikopter - ten z The Wall?

Kumpel wstał i oznajmił, ze spierdala do lasu, bo ma małe dziecko i dopadła nas jednostka ze Szczytna :)
Tak się kończą nieodpowiedzialne zabawy z muzyką. Cztery godziny go szukaliśmy.
Jeszcze gorzej jak taki leci przez pokój. Nie ma drzew .

Dla ludzi buszu  chwilowo mieszkających na osiedlu są w necie strony z spokojnymi dżwiękami natury jak pioruny sztormy i ulewy, pociągi,  ptaszki itd.

Nie przedkładam tego ponad  Vangelisa czy Kraftwerk ale sa dobre do sprawdzenia czy sprzęt robi to co powinien. Jak zamknę oczy chcę  mieć wrażenie że jestem gdzie indziej.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 25-08-2019, 05:39
Posłuchaj Syda Baretta.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 25-08-2019, 09:24
    Taaa, Several Species of Small Furry Animals Gathering Together in A Cave and Grooving With a Pict.

    Podoba mi się, takie aktualne,  tyllko mam problem z zapamętaniem tytułu. Sekretarka musi mi dyktować :). Nie te lata.

  Mam w  składankę CD jakieś 18 tytułów z lat 60. Atom Heart Mother, Works , Sourceful of Secrets, PIper at The Gates of Dreams. Na stare lata wygrywają u mnie z Wall i Dark Side of The moon. Wrzuciłem sobie Barreta  na taśmę "po swojemu" czyli własny wybór we własnej kolejności i doprawiłem dla słodyczy Final Cut.

    Nuży mnie posłuszne słuchanie albumów od deski do deski.  A poza tym tak jak ty czasem śpiewam razem a czasem osobno z gitarą albo klawiszami.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 25-08-2019, 23:37
Barret to kwintesencja Floydów.
Waters to sprytny rzemieślnik, a Gilmour tylko czeladnik.

Posłuchaj bootlegów Harvested i mało znanej MQR

Najlepszą płytą PF jest dla mnie Final Cut.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 26-08-2019, 09:24
Final Cut. Nie pozostaje mi nic tylko przytaknąć. Ale nie zawsze tak u mnie bywało. Najpierw to były czasy Carry That Jack Harry, Astronomy Domine, potem Final Cut, potem Dark Side, potem Momdentary Lapse of Reason  potem Wall  a teraz znowu znowu od początku bo tam jednak jest coś więcej . Ale ostatnio (że tak powiem bo 3 lata temu) odkryłem też  Mike'a Batta. Uważam że jest więcej wart niż to ogólnie wiadomo. Bardzo ładnie też wypada  jego twórczość w wykonaniu Justina Haywotha. Jest taka płyta Justin Hayworth with Mike Batt z orkiesrtą londyńską . Teraz udało mi się nabyć popularną płytę (jego najpopularniejsza z ok 69 roku zwana Inrospekcja 1) Tijs van Leera - połączenie Bacha , klasyki z hmmm...i to daje się słuchać nie tylko raz na raz. .   
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Haka w 26-08-2019, 12:37
Nie ma to jak poczytać, dziadka, piszącego z dziadkiem;)

U mnie najstarsza płyta to "Unleashed in the East", Judas Priest, ale dwie sztandarowe, na których się wychowałem to

" The Number of the Beast" i "Piece of Mind" Iron Maiden.



P.S.

Bez urazy. Za chwilę ktoś o mnie napisze, że dziadek;)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 26-08-2019, 21:06
Nie ma to jak poczytać, dziadka, piszącego z dziadkiem;)

U mnie najstarsza płyta to "Unleashed in the East", Judas Priest, ale dwie sztandarowe, na których się wychowałem to

" The Number of the Beast" i "Piece of Mind" Iron Maiden.


P.S.

Bez urazy. Za chwilę ktoś o mnie napisze, że dziadek;)
.   Dziadki nie mają czasu na muzykę bo pobierają kąpiele borowe i elektroterapię. A potem na deptak za babami.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 26-08-2019, 22:35
Gdzieś czytałem że 69 rok został uznany za najlepszy w historii muzyki, głosowali głównie młodzi ludzie. Hity Led Zeppelin, The Doors, Rolling Stones są ponadczasowe i dziś słuchają ich też młodzi ludzie. Nie dziwne, współczesne listy przebojów to jak dla mnie zupełnie bezpłciowa pop-sieczka, i wiem że część młodych też podziela to zdanie.

Z jakiegoś powodu muzyka z lat 60-tych i 70-tych zestarzała się dużo lepiej niż np. z lat 80-tych. A upłynęło kupę czasu - 69 rok był 50 lat temu. W roku 1990 50-letnia muzyka była z roku 1940.

Tak więc Dlaczego technika audio-stereo umiera ? Bo nikt już nie robi takiej muzyki jak w 1969 :).
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 26-08-2019, 23:20
bo zeby zrobic cos kreatywnego na poziomie trzeba byc wolnym a nie gwiazda z teleturnieju czy innym muzykiem z łapanki ktoremu utwory pisze osoba z ktora sie poznaja na premierze płyty.

poza tym jakby byl niesforny to w szołbiznesie wymieni sie go na zdizajnowana mielizne i ktos uwaza ze jedzie dalej.

zreszta to samo mamyw  kinie, ostatniej ceremonii oscarow nie mial kto prowadzic, dzialala lepiej niz srodki nasenne.
macie nowego tarrantino, moze obejrze w telewizji za 5 lat bo do kina ogladac pocztowki nie ma sensu to nie jest film a obrazki z klimatem "dawno temu w hollywood" mozna sobie wygooglac i nacieszyc oko autentykiem. Jak tarrantino zszedl na psy to uzdrowic kino moze tylko 11 czesc avendżersuf :-)

Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 26-08-2019, 23:32
ci wszyscy ludzie z lat 60-70 byli autentyczni, byli soba a dzis takie czasy ze rano facet w poludnie dziewczyna a wieczorem ekspres do kawy albo toster :-)

albo, czy znacie jakis przyklad ze dzieci idace w slady rodzicow tworza wybitna muzyke ? A daczego ?
a dlatego ze rockman musi wiedziec co to znaczy prze...ne, natomiast jego dziecię jest juz mlodzieza bananowa i granie czegokolwiek poza pop przez takie osoby wyglada komicznie.

muzyk nie musi miec super glosu, nie musi byc wybitnym wirtuozem instrumentu, musi wiedziec co chce przekazac.
A co moze przekazac  laureat xfactora czy innego tego typu imprezy ? moze sie ustawic w celebryckiej top3 obok godlewskich czy innych osobistosci tej klasy :-)


doorsi ? zeppelini ? przeciez nowozytni muzycy wyskoczyli z paczki zelkow haribo, ma sie to dobrze nucic w ciagu 12h dnia pracy w corpo, jak zacznie taki sluchac normalnej muzyki to walnie robote w tydzien :-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 26-08-2019, 23:45
z wyjatkiem pojedynczych wspolczesnyh produkcji, raczej do kapel ktorych slucham z sentymentu ponad 90% muzyki jakiej slucham nagrano w latach 50-80ych.
te 10% to wspolczesna elektronika i koncerty.


wlasnie pstryknalem TV, akurat Polsat "niezapomnianych wrazen przy ogladaniu programu zyczy sponsor: maksigra go"
impotencja spowodowana stresem i leczeniem cholesterolu w spoleczenstwie musi hulac bo nikt nie wydaje kasy na reklamy bez sensu :-)

a jak juz mamy bezjajowe spoleczenstwo to potrzeba dla niego jakiejs rownie emocjonujacej muzyki. no i jest,
cala tajemnica :-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 27-08-2019, 01:10
Jak mam brak nadziei na coś nowego (bo stare to zawsze są jare) to sobie po dziadkowemu coś zagram sam jakiegoś King Crimsona Moody Blues albo inne -  ma to urok lat 60-70 a jednak zaaranzowane po swojemu inaczej brzmi. A bywa  że się cośnowego samo  skomponuje. Tu taka sobie zabawna ,melodyjka pochodząca sprzed juz hmmm.... jakieś 11 lat. Ale nagrałem ją  kolejny raz 6 lat temu a 5 lat już tkwi na Youtube. Nie jest to to co mnie rajcuje  troche nietypowa dla mnie.  [ Invalid YouTube link ]https://www.youtube.com/watch?v=TZO235VEvjI&list=PL1FooEpV2QqUp3i8nr1kKma71RH0Tyk8w&index=12
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 28-08-2019, 07:39
jak sie czlowiek napnie to cos znajdzie, jedno jest pewne, jeszcze 30 lat temu nikt nie nagrywal kapel grajacych w remizach jako "hitow".
W tej chwili robi sie castingi na muzykow, zmieniono system selekcji muzyki uznawanej za dobra w mediach.
30-40 lat temu wlaczajac radio sluchalo sie normalnej muzyki, w tej chwili mam wrazenie ze wpsolczesna rozrywke pisze ten sam komputer. Reszte czysci sie sie w studio by wokale byly wystarczajaco podobne do siebie.
Troche jak typ urody kobiet popularny ostatnio, gdzie Panie wychodzac od hirurga plastycznego wygladaja jakby szły z tego samego stempla w fabryce gumowych lalek w pierwszym etapie, a w kolejnym podwiązuje sie uszy z tylu glowy.
moglbym jeszcze pomarudzic na jedzonko  - gdzie rowniez  mamy regres cywilizacyjny w ostatnich dekadach.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 28-08-2019, 07:43
natomiast w audio uwazam technika poszla do przodu tylko mozna marudzic na wzrost cen, na to zawsze mozna :-)

ktos przypomni ile PENSJI kosztowal peerelowski Radmor i jakiej klasy byl to sprzet ?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 28-08-2019, 10:23
jak sie czlowiek napnie to cos znajdzie, jedno jest pewne, jeszcze 30 lat temu nikt nie nagrywal kapel grajacych w remizach jako "hitow".
W tej chwili robi sie castingi na muzykow, zmieniono system selekcji muzyki uznawanej za dobra w mediach.
30-40 lat temu wlaczajac radio sluchalo sie normalnej muzyki, w tej chwili mam wrazenie ze wpsolczesna rozrywke pisze ten sam komputer. Reszte czysci sie sie w studio by wokale byly wystarczajaco podobne do siebie.
Troche jak typ urody kobiet popularny ostatnio, gdzie Panie wychodzac od hirurga plastycznego wygladaja jakby szły z tego samego stempla w fabryce gumowych lalek w pierwszym etapie, a w kolejnym podwiązuje sie uszy z tylu glowy.
moglbym jeszcze pomarudzic na jedzonko  - gdzie rowniez  mamy regres cywilizacyjny w ostatnich dekadach.
Perfekcja na sprzedaż. Wydeje się że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.
   Producenci komputerów i instrumentów  chcą sprzedawać coś co umożliwi kientowi  wyrażenie się albo błyśniecie w muzyce ale wiadomo ze wększość nie ma  do tego ani dużych umiejętniości ani konsekewncji w nauczeniu się.
  Producenci starają się zrobić za nich co najmniej 80%. Widzę nowe synezatory olśniewające 128 i 256 polifonią i nieskończonymi możliwościami brzmieniowymi  - wszystko można tylko że sama muzyka w tym ginie bo pierwsze pytanie nie jest "jak profesjonalnie to będzie brzmiało" tyllko " co chcę zagrać i po co chce to zagrac." W remizie dla kasy bo tam liczy sie impreza i szalone głowy . A poza nią?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 28-08-2019, 10:46
natomiast w audio uwazam technika poszla do przodu tylko mozna marudzic na wzrost cen, na to zawsze mozna :-)

ktos przypomni ile PENSJI kosztowal peerelowski Radmor i jakiej klasy byl to sprzet ?
Nie miałem nigdy Radmora ale prawda jest taka że musiał z konieczności cenowej grać na "jakichś" Altusach.
 
   Moje "przejscia" wskazują że wszystko inaczej może grać gdy się użyje  lepszych kolumn.  Kiedyś zbudowałem o tyle lepsze  że katedrze akustyki Politchniki  na konwencji AES  były koncertowym przykładem co można było zrobić z nawet ówczesnych Tonsilowskich głosnikow a co robiono pod nazwą Altus 140. Potem miałem studentów  którzy mnie  nachodzili z pytaniami a te moje kolumny poszły w 91 roku za 500 USD. To wtedy były trzy niezłe wyplaty.  Nabywca używa je do dziś czyli 28 lat tylko  je zmodyfikował bo ludzie sa pełni zapału. One tak wyglądały
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 28-08-2019, 13:23
szacun royal, ciekawe rozwiazanie, sekcja mi-hi odseparowana, kompaktowa, nawet dzis w ladnym opracowaniu moga budzic zainteresowanie uwazam.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 28-08-2019, 16:24
Na tamte lata to była nowoścć - górna częśc była obracana niezalęznie od dolnej. Troszkę to  miało sens jak kostki  u Bosego. . Dół to była linia tranzmisyjna. To doświadzcenie spowodowało że następne były już  o połowe mniejsze bo te miały dół od 18 Hz Nikt kto ich słuchł nie powiedział ł że można nizej. Ale nie było basu wąlcego  w klatę. Raczej pobudzały sufit i podłogę.  Dla mnie liczyło się że były cięzkie i duże i zajmowały sporo miejsca - głębokośc to 45cm. To zdjęcie pokazuje akurat już moją poważną modyfikację nie ma czwartego głośnika pod basowym i basowy tu jest Visaton ale z prawie równym powodzenim grały tu tej samerj wielkości GDN25/80. Układ zawirał nieznany w świecie  interaktywnuy układ filtrujący  i można go nazawć 2,5 drożnym a w piewrszej wersji 2,5 + 0,2.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 28-08-2019, 16:32
Tu widać jakie były głębokie
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Wuelem w 28-08-2019, 16:45
Ależ zdjęcia!
Nie mogłem tu się nie pojawić. Szacunek za pomysł i do tego fota na tle Nowego Jorku. Mam wrażenie, jakby mnie ktoś w chałupie podglądał, bo to przecież prawie jak WLM.
Przy okazji miło mi WSZYSTKICH poznać.
Do następnego.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 29-08-2019, 00:39
A to jeszcze następny o połowę mnieszy model też linii trnsmisyjnej  i też z tym samym dość niespotykanym ukłdem filtrowania w całości na Tonsilowskich driverach - tu była niskotonowa GDN20/60 

  I one w związku  "miniaturowymi" wymiarami grały od 31 Hz. Powstały w 95 roku ale musiałem sobie darowac  kontynuację - żlamana kolumną stopa  wtedy ostatecznie zdecydowała. Jedną parę z "małych" była jako laboratorium i przez 25 lat i w zmienionej szacie stoi u mnie do dziś
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Yotomeczek w 30-08-2019, 22:26
A to jeszcze następny o połowę mnieszy model też linii trnsmisyjnej  i też z tym samym dość niespotykanym ukłdem filtrowania w całości na Tonsilowskich driverach - tu była niskotonowa GDN20/60 

  I one w związku  "miniaturowymi" wymiarami grały od 31 Hz. Powstały w 95 roku ale musiałem sobie darowac  kontynuację - żlamana kolumną stopa  wtedy ostatecznie zdecydowała. Jedną parę z "małych" była jako laboratorium i przez 25 lat i w zmienionej szacie stoi u mnie do dziś


Super :) Chwal się co jeszcze popełniłeś :)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 30-08-2019, 22:38
Royal - niby "cicha woda" a tutaj takie zaskoczenie i konstruktor pełną gębą :-)
Wzorniczo też całkiem interesująco.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 31-08-2019, 01:17
W ogóle to sporo tego było - zrobiłem swoich nazwijmy koncepcji   około 30  -od odgród, odgród stratnych, przez zamkniete,  tunelowe  trzy linie transmisyjne i czasem kombinacje dwóch typów na raz. Od okolo 70 roku.

  Różne rozmiary. Gdzie się dało - w dużej mierze tam gdzie jednocześnie zarabiałem. Zdarzyło mi się dzieki temu zrobić niezłe kolumy na driwerach Panasonica z węglowych membran. Tak - to nie było w Europie. Wszystko po wszystkich mozliwych kombinacjach szlo do rozbiórki  bo zawsze jakaś muzyka w nich była blada. Zdjęć im nie robiłem  a te dwie akurat miały być dla ludzi.

  To prawda że realne kolumny nie mają problemu z oddaniam każdego nagrania z każdego źródła i czasu. Dobrze się słucha nawet nagrania koncertu z widowni  przy pomocy kaseciaka. Jest w tym coś niezrozumiałego.  . W 90% układ elektryczny to była  moja koncepcja filtrowania. Chyba nie do końca zrozumiała dla fachowców bo miała za zadanie  zrobić to czego oni unkają ,. Na zdrowy rozum nie powinna działać  ale na moją intuicję było odwrotnie. 

  Próbowałem to wykazać sobie samemu  na przebiegach czasowych i chyba nawet  widac. Ostatecznie powinienem też być fachowcem skoro mnie często  cenili w temacie elektryczności i paru innych . 

   Realny dźwięk to  uśmiech losu - niestety  uzależnia. Jak go słuchałem  a miałem go  z trzy lata tyle że w wersji mono  to wiedziałem ze jak coś padnie to nie da się tego  logicznie  odtworzyć.  Spikerka radiowa miała  zegarek mechaniczny na ręce. Wiem bo bylo tykanie. Miłem jej pakamerę przed sobą. W pokoju pływały fale których tylko mnie bylo widać. No i padło - drivery. Jednak nałóg nie dał spokoju i zrobilem "prawie to  samo" tzn jest lepiej bo w stereo i głośniej i niższe tony  - ale tykania jednak nie  ma bo w tym czasie ludzie przestali nosić mechaniczne zegarki :). 

[mój pies jak zjadł ostatnią kość stwierdził że rzeczy nietrwałe są bezwartosciowe]

Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 31-08-2019, 10:40
A to jeszcze następny o połowę mnieszy model też linii trnsmisyjnej  i też z tym samym dość niespotykanym ukłdem filtrowania w całości na Tonsilowskich driverach - tu była niskotonowa GDN20/60 

  I one w związku  "miniaturowymi" wymiarami grały od 31 Hz. Powstały w 95 roku ale musiałem sobie darowac  kontynuację - żlamana kolumną stopa  wtedy ostatecznie zdecydowała. Jedną parę z "małych" była jako laboratorium i przez 25 lat i w zmienionej szacie stoi u mnie do dziś


Super :) Chwal się co jeszcze popełniłeś :)
Tonsil się zastanawiał w 95 roku czy tych maluchów nie produkować. Odsłuchaliśmy  wtedy w ich komorze.

  Ostatecznie zdecydowali że nie bo te filtry zbyt klopotliwe. W sumie dzięki Bogu .

  Mileiby z tym urwanie pały ale o tym  sam dopiero 20 lat potem się zorientowałem  jakie są wrażliwe na strojenie  a muszą być strojone mechanicznie varikapowo z tolerancją na granicy dokladności pomiaru.  Raz na miesiąc warto  się upewnić i ewentualnie podregulować do zadanych wartości.

   Kilenci nie mają czym mierzyć a nawet jakby mieli to różne mierniki też mają za duży rozrzut pomiaru. Tego się nie liczy  za to można korygować działanie do róznych głosników i geometrii.

  Ale jesli ktoś sądzi że to aż zastępuije  regulacje barwy czy przypomina przełączniki na kolumnach  to też nie to. Wartości  muszą  być stałe i są płynnie regulowane. Ze wzgledu na wygodę wyprowadziłem regulacje na zewnątrz.

  Tu jest klip z nagraniem z mikrofonu z odległosci ok 3 metry od kolumny. Tam ikrofon jest w osłonie z kremowej gabki. Tam pod hasłrm "mikexception audio talking" jest parę filmików z 2014 roku potem znaczaco to jeszcze poprawiłem.

&index=6
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 31-08-2019, 14:35
na filmie brzmi swietnie, nie myslales zeby prezentowac temat szerzej ? ciekawa rzecz, stare a nowe :-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 31-08-2019, 15:28
royal, napisalem priva, jak bedziesz mial chwile rzuc prosze okiem
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: NE5532 w 31-08-2019, 15:59
https://www.hifi.pl/recenzje/kolumny/triadaomnitonmcl4.php
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 31-08-2019, 16:36
"Głównym wyróżnikiem Omnitona jest zwrotnica. W typowo spotykanych rozwiązaniach każdy z głośników ma swoją gałąź w zwrotnicy, każda z tych gałęzi łączy się ze wzmacniaczem. W Omnitonie mamy zwrotnicę typu szeregowego. W praktyce oznacza to, że tylko gałęzie zwrotnicy głośników nisko i wysokotonowego są połączone ze wzmacniaczem. Gałąź głośnika średniotonowego jest włączona pomiędzy gałęzie głośników nisko i wysokotonowego, nie ma bezpośredniego połączenia ze wzmacniaczem."

nie do konca z tego co widzialem, woofer i tweeter sa polaczone "tradycyjnie" a sredniotonowy sprzegniety przez elementy indukcyjne z sasiadujacymi sekcjami..

ale recke czyta sie  złezka w oku, gdzie te czasy gdy redaktor zjechal produkt jak burą :-)

nie wiem jak tam bylo i do czego kto byl przyzwyczajony tudziec co mial za referencje, glosniki malo wyrafinowane fakt.

Mam doswiadczenia ze zwrotnicami typowo szeregowymi w klasycznych topologiach i opis wrazen z grubsza by sie pokrywal, moze nie jakis koszmar ale dxwiek "sztywnieje" (dobra wiadomosc dla "prawdziwych meńciźn" ;-)) co przelozylo sie wprost na to ze nigdy przy takim rozwiazaniu nie zostalem ostatecznie choc kilka razy obficie mielilem a mierzalne charakterystyki zestawów byly bdb.

w tym rozwiazaniu jest element ciekawy uwazam, na pewno ciekawy dla mnie. Druga sprawa nie wiadomo jakie autor ma doswiadczenia z "audiofilskimi" ustrojstwami, tam ma byc "miodnie" a na zywo roznie to bywa, mozna nawet paczke na scanspeakach podstroic w typie live "slabszy dzien realizatora".
Nie przesadzam pomyslu. Nie neguje wrazen zadnej ze stron, ciekaw jestem.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 31-08-2019, 17:43
 To miał być tylko test kolumn. .

   Szczerze mnie zdumiał ten tekst bo  nie miałem interesu żeby taki zostal o mnie opublikowany. Jednak został został wydrukowany To kto go miał  ? Wybrał z moich słów co mu pasowało, ponaciągał.

   Nie uważam ze zrobił mi coś niedobrego - przeciwnie. Był jednym z moich życiowych nauczycieli tyle że akurat tych  nie do naśladowania.  Nie interesuje mnie jak mu to zaprocentowało.

  Ja nie straciłem nic jeśli nie liczyć słabych notowań w rodzinie ktore nie były do uratowania. .Stracili tylko ci którzy moze by chcieli to mieć i ewentualnie ci ktorzy posłusznie kupili wszystko  to co chwalił ten pan. Potem niektórzy przyszli do mnie i przyznali ze żałują. Nic mi po tym - banał. .

   Dla mnie to była nauczka że warto mysleć o sobie a nie o innych i zrobilem dla siebie  to czego nie da się  nikomu innemu oferować za pieniądze. No i doszliśmy wprost do tematu głownego. Dlatego umiera technika audio-stereo.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 31-08-2019, 18:36
na filmie brzmi swietnie, nie myslales zeby prezentowac temat szerzej ? ciekawa rzecz, stare a nowe :-)
One tu tak mniej więcej grają  jak w rzeczywistości. Dla celów nagrania tu widac dwie kolumny a graj jedna bo mikrofon jest w miejscu gdzie niskie się dobrze odbiera a przy grających dwóch byłyby strzałki i węzły  przy jednym mikrofonie psujące efekt .  To co potem przsez 5 lat zrobiłem to głównie zmiejszenie ostrości dźwięku. Inny niskotonowiec , inny średniotonowiec inne wartości w  filtrach. Mniej obecności wa więcej przestrzeni się czuje. Zawsze mam nadziję ze już będą gorsze od nowych konstrukcji a się nie dają :).Tu jest ich ostatnia wizualizacja. 
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 03-09-2019, 23:42
gruesome
natomiast w audio uwazam technika poszla do przodu tylko mozna marudzic na wzrost cen, na to zawsze mozna :-)

ktos przypomni ile PENSJI kosztowal peerelowski Radmor i jakiej klasy byl to sprzet ?

Jedną. A w realu 2 do 3 - zależy na jakiego złodzieja trafiłeś.
Ja juz wtedy miałem niezły sprzęt, więc Radmor mnie nie specjalnie interesował.
W sklepach były tylko takie z czarną mordą. Nienawidziłem tego koloru.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 03-09-2019, 23:47
Kolega gruesome (swoją drogą - nie mógł się nazwać Stanisław czy Franek, albo Antoś, bo te kurewskie nicki muszę kopiować) zapomniał o Hendrixie. 1967-69 to wg mnie były najlepsze lata dla muzyki.
I do tej pory nikt ich nie przebił.

Od tamtej pory nie mamy żadnego "okresu", tylko wybuchy jak Nirvana czy Metallica.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Karol w 04-09-2019, 00:09
Kolega gruesome (swoją drogą - nie mógł się nazwać Stanisław czy Franek, albo Antoś, bo te kurewskie nicki muszę kopiować)...

Egon@ zapytaj, może zgodzi się na "Okropny" albo "Makabra". ;-)

Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 04-09-2019, 00:19
Lub "Straszliwy"

:)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 04-09-2019, 08:20
Kolega gruesome (swoją drogą - nie mógł się nazwać Stanisław czy Franek, albo Antoś, bo te kurewskie nicki muszę kopiować) zapomniał o Hendrixie. 1967-69 to wg mnie były najlepsze lata dla muzyki.
I do tej pory nikt ich nie przebił.

Od tamtej pory nie mamy żadnego "okresu", tylko wybuchy jak Nirvana czy Metallica.

To były najlepsze lata dla muzyki. Bo ludzie czyli oczywiście my  poswięcali  na sluchanie tyle czasu ile tylko mieli .

  Atrakcyjny  sposób na  wolny czas, nie było spotkania, imprezy czy  prywatki bez ulubionej przez wszystkich muzyki. A była ulubiona przez wszystkich bo była wszystkim znana jak  Led Zeppelin czy Czerwone Gitary a nawet... hi hi  The Platters,  Connie Francis czy Luis Armstrong.

  Trudnośc w zdobyciu nagrań powodowała że traktowało się je z szacunkiem a tego co się spodobało słuchało się wielokrotnie, na okrągło . Konkretne utwory miały czas się skojarzyć z ważnymi przeżyciami. Dzisiejsza mnogość powoduje że nawet coś ładnego nie ma szansy zostać na dłużej bo nowe  już sa w kolejce. Mam ten problem i od niego na siłę uciekam. . 

  To nie sama muzyka ma problem tylko cała kultura jak kod porozumienia między wszystkimi ludźmi na danym kontynencie. Bo to samo  można  powiedzieć o kinie czy literaturze, zresztą nie tylko w Europie. Według mnie   jest potrzebę powrotu do wspólnych wartości. Dlatego właśnie stawiamy takie pytania dlaczego.  Technika audio bez wspólnoty w  muzyce łączy też jak widać ale to jest wąski elitarny ruch w ramach kultury a gdzie szał big beatu? 
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 04-09-2019, 15:37
Chyba masz rację - dzwonił kolega i pytał, czy słuchałem Kaczkowskiego?
- Nie.
- To przychodź.

I przychodziłem posłuchać audycji nagranej na ZK-120.

To było ważne. A później dyskutowaliśmy i kłóciliśmy się o walory.
To były fajne czasy (szczególnie, że miałem 3 razy mniej lat :)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 04-09-2019, 23:57
Egon@ zapytaj, może zgodzi się na "Okropny" albo "Makabra". ;-)

Chyba "Odrażąjący" to najlepsze tłumaczenie :). Ale nie, nie zgadzam się, chyba że The Beatles zaczną być sprzedawani w Polsce jako Żuki, a U2 jako Ty Też, wtedy się zastanowię :).

Kilka albumów wydanych w jednym roku 1969:
- The Rolling Stones, Let It Bleed
- The Beatles, Abbey Road
- Led Zeppelin, Led Zeppelin II
- King Crimson, In the Court of the Crimson King
- David Bowie, Space Oddity
- Janis Joplin, I Got Dem Ol’ Kozmic Blues Again Mama! (jedyny album solo)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 05-09-2019, 09:54
Chyba masz rację - dzwonił kolega i pytał, czy słuchałem Kaczkowskiego?
- Nie.
- To przychodź.

I przychodziłem posłuchać audycji nagranej na ZK-120.

To było ważne. A później dyskutowaliśmy i kłóciliśmy się o walory.
To były fajne czasy (szczególnie, że miałem 3 razy mniej lat :)
I tu był ten zonk. Wtedy mieć magnetofon nie oznaczało mieć magneetofon tylko miec mozliowść nagrać Kaczkowskiego Ja wtedy  chciałbym   magnetofon na korbę byle to było.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 05-09-2019, 20:53
Trudnośc w zdobyciu nagrań powodowała że traktowało się je z szacunkiem a tego co się spodobało słuchało się wielokrotnie, na okrągło . Konkretne utwory miały czas się skojarzyć z ważnymi przeżyciami. Dzisiejsza mnogość powoduje że nawet coś ładnego nie ma szansy zostać na dłużej bo nowe  już sa w kolejce. Mam ten problem i od niego na siłę uciekam. . 

"Less is more", czyli czasami ograniczenia dają lepszy efekt niż korzystanie z wszystkiego, co jest dostępne. Jak kiedyś kupiłem kasetę to słuchałem od początku do końca po kilka razy i wtedy album wchodził do głowy i się podobał, nawet jak po pierwszym przesłuchaniu nie bardzo się podobał. Dzisiaj przy streamingu taki album po pierwszym przesłuchaniu zostałby usunięty z playlisty, bez szansy na jego głębszy odbiór. Nie ma też radości z kupowania albumów, wszystko jest zawsze dostępne w chmurze.

Dlatego winyle czy kasety (słyszałem że też przeżywają renesans, nie tylko w wątku "Magnetofon" :) ) mogą mieć spory sens bo przywracają tą radość obcowania z fizycznym albumem, a koszt zakupu zmusza do kilkukrotnego przesłuchania. Jednak konfrontacja ceny + jakości technicznej + wygody powoduje że brakuje mi samozaparcia aby wrocić do CD/winyli/kaset. Staram się używać streamingu tak jak CD, czyli słuchać album po albumie, słuchając albumu kilkukrotnie.

Aktualnie dostępne kasety w Amazonie: https://www.amazon.com/CDs-Vinyl-Cassette/s?rh=n%3A5174%2Cp_n_binding_browse-bin%3A387644011
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 06-09-2019, 00:24


Dlatego winyle czy kasety (słyszałem że też przeżywają renesans, nie tylko w wątku "Magnetofon" :) ) mogą mieć spory sens bo przywracają tą radość obcowania z fizycznym albumem, a koszt zakupu zmusza do kilkukrotnego przesłuchania. Jednak konfrontacja ceny + jakości technicznej + wygody powoduje że brakuje mi samozaparcia aby wrocić do CD/winyli/kaset. Staram się używać streamingu tak jak CD, czyli słuchać album po albumie, słuchając albumu kilkukrotnie.

Aktualnie dostępne kasety w Amazonie: https://www.amazon.com/CDs-Vinyl-Cassette/s?rh=n%3A5174%2Cp_n_binding_browse-bin%3A387644011
[/quote]
Słuchając z netu zbyt łatwo "odkładamy  do kosza"  muzykę bo do niej nie wracamy. Ja teraz dopiero słucham serio  King Crimsona - tylko dlatego ze dawno temu kupilem te albumy i one lażały "na oczach"  nie dały się zapomnieć. . .
 
  Teraz od jakieś roku wróciłem w końcu na dobre o szpulowca. Nie słucham non stop całych albumów z CD, LP czy kasety  tylko robię z ich zawartości taśmy składanki z poprzeplatanych albumów ewentualnie pomijając utwory które mnie mniej interesują. Np z podwójnego albumu Chicago "wyciągnąłem na tasmę"  tylko Colour my World. - ups..Reszta mnie nie ciągnie.   Może zajrze tam znowu jak mi się znudzi to co słucham.

   Pominięte  zostawiam  w małych fragmentach - takie flashe  dla dokumentacji żeby o nich  nie zapomnieć. Naprawdę to nie są taśmy na pokaz :). I zauważam ze po jakims czasie słuchania tych głównych te fragmanty stają się  jakby warte powrotu . Wtedy moge je dołożyc do kolejnej  składanki utworów które wołają o sluchanie. Na razie mam jakieś 20 godzin poskładane ale jqk znajdę werwę to juz widze materiał na następną składankę 4 godzin.

  Nie mam też oporów żeby łączyć muzykę poważną Bacha, Lista czy Malera z Vangelisem, King Crimson, Moody Blues Rare Bird czy nawet Fleetwood Mac. Znajduję między nimi wiele wspólnego bo przecież jest też Ekseption i Tijs Van Leer i Focus.

   Istotne przy tym jest ze u mnie taśmy grają lepiej od oryginału z którego je nagrałem . To jest spowodowane przeze mnie rozmyślnie przez dość pracowitą  modyfikację nagrywania/odtwarzania magnetofonu. Nie dokonca wiem dlaczego to jest niezbędne ale ta  modyfikacaja   się sprawdza  w róznych magnetofonach. Zauważyłem to pierwszy raz przy ngraniach z radia w 70tych latach - nie audycja ale  dopiero z taśmy było super.  Moge ją jednym ruchem usunąć ale ...jest lepiej i basta. 
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 10-09-2019, 13:35

A Tetejro dyma na skuterze po przejazdach kolejowych w słuchawkach, z jakimś pojebanym Galaxy w 15 odsłonie.


Chciałbym dymac na jakims harleyu ale na razie to nawet na rowerze nie dymam. Tylko przy robocie słucham przez Brainwavz m1 z LG k10, Alcatela one Touch, Pentagrama, Lenowo czy Acera ewentualnie na słuchawach Phillipsa SHP8900 z powyższego, czasem przez kartę axago USB - ale to w domu przed kompem... Czyli ogólnie nic specjalnego. Dowartosciowałeś mnie za bardzo :-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 10-09-2019, 13:43
Na tamte lata to była nowoścć - górna częśc była obracana niezalęznie od dolnej. Troszkę to  miało sens jak kostki  u Bosego. . Dół to była linia tranzmisyjna. To doświadzcenie spowodowało że następne były już  o połowe mniejsze bo te miały dół od 18 Hz Nikt kto ich słuchł nie powiedział ł że można nizej. Ale nie było basu wąlcego  w klatę. Raczej pobudzały sufit i podłogę.  Dla mnie liczyło się że były cięzkie i duże i zajmowały sporo miejsca - głębokośc to 45cm. To zdjęcie pokazuje akurat już moją poważną modyfikację nie ma czwartego głośnika pod basowym i basowy tu jest Visaton ale z prawie równym powodzenim grały tu tej samerj wielkości GDN25/80. Układ zawirał nieznany w świecie  interaktywnuy układ filtrujący  i można go nazawć 2,5 drożnym a w piewrszej wersji 2,5 + 0,2.

Rayal... Te zabytkowe głosniki Tonsila sa nadal produkowane. Wlasnie pokazałeś cos co może byc drugim rodzajem taniej "kolumny forumowej" . Wygrzeb z odmętów pamięci swej wszystkie parametry, wymiary, głosniki i zwrotnicę i zamieść toto wszystko najlepiej w osobnym watku na DIY .
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 10-09-2019, 13:48
A to jeszcze następny o połowę mnieszy model też linii trnsmisyjnej  i też z tym samym dość niespotykanym ukłdem filtrowania w całości na Tonsilowskich driverach - tu była niskotonowa GDN20/60 

  I one w związku  "miniaturowymi" wymiarami grały od 31 Hz. Powstały w 95 roku ale musiałem sobie darowac  kontynuację - żlamana kolumną stopa  wtedy ostatecznie zdecydowała. Jedną parę z "małych" była jako laboratorium i przez 25 lat i w zmienionej szacie stoi u mnie do dziś

I tu również przydałby sie dokładny opis DIY. Komercyjnie to pewnie juz nie miałoby wartosci ale GDN 20/60 czy 20/100 są produkowane. Inne zabytkowe głosniki Tonsila również. Oprogramowanie pomiarowe dostepne za darmo do domu - a nie jak w 1995 roku. Mógłbyś opis dać na DIY zwłaszcza jeżeli przez lata prowadziłeś w nich jakies ulepszenia.

https://www.hifi.pl/recenzje/kolumny/triadaomnitonmcl4.php

A więc kolega jest od Triada Audio Omnitron ??? Ach te piekne czasyz połowy lat 90. zalewu firm głosnikowych. Wtedy każdy chciał budowac swoje zestawy komercyjne najlepiej na wszystkim co sie dało tanio kupic.

Nawet ESA miała wtedy produkty na Tonsilach.

Ale to właśnie jest potwierdzenie zasadności moich gorzkich żalli. Kiedyś muzyki sie słuchało tak jak pokazał royal. Musiału być kolumny jak sie patrzy.

Chętnie bym zobaczył taki projekt rozłozony na czesci pierwsze. Może jakieś symulacje dałoby sie wykonać. Zrobic DIY. Nie bardzo sobie potrafię wyobrazić taką zwrotnicę dla zestawu 3-drożnego.

Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 11-09-2019, 00:25
Tu jest projekt mojego pomysłu na linię transmisyjną - ten mniejszy model.

  Cechuje się tym że ścianki sa w górnej części ponad krawędzią rury tlumione 2 cm gabką co nie jest normalnie w liniach praktykowane. Rura jest też oklejana od wewnątrz pasami tapicerskimi.

To rozwiązanie   ma ciekawe możliwości regulowania fal stojących przez możliwość dobierania  tłumienia rezonansów "ślepych komór" utworzonych między rurą i pudłem.

  Górna obudowa zawiera głśnik wysokotonowy i szerokopasmowy więc tez pomimo nieregularnego kształtu  też jest tłumiona ale bardzo precyzyjnie na ucho. To zależy tu od rodzaju szerokopasmówki których "przerzuciłem też chyba z 4 rodzaje. Do każdej inne dane pojemności zwrotnicy Zabudowane  typowo średniotonowe głośniczmki tu nie spełniają zadania.

   "Góra" ma możliwość precyzyjnego ustawienia w zgodzie z fazą przez przesuwny montaż przód - tył na zasadzie sprężynującego docisku. i podłużnego wycięcia  pod trzpień montażowy. I oczywiście obracania też Tolerancje wzajemnego ustawienia niskotonowego do średniotonowego siegaja rzedu 1-2 mm a ustawienie od  wysokości uszu słuchacza. Tweeter jest mocowany na dłuższych śrubach z sprężynami dystansowymi - można ustawic go do średniotonówki co do ułamka milimetra - znowu celem jest sfazowanie średnich i wysokich na wysokości ucha.

  Podaję szczegóły bo diabeł tkwi w szczegółach. Nietrudnio zrobić coś co zagra dobrze ale z niedostatkami.  Regulacja wzajemnych sprzężeń jest realizowana pre ściskanie ze sobą  indukcyjności przy pomocy wkrętów metalowych  których uchwyty są wyprowadzone na zewnątrz obudowy.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 11-09-2019, 00:26
Na szkicu zwrotnicy są na czerwono połączenia zewnętrzne do pomiarów.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 11-09-2019, 01:01
Co do Tonsila to sądzę że można w tym samym rozwiązaniu  osiągnąć postęp stosując droższe i lepsze przetworniki. ja zostawiłem tylko wysokotonowca. Żeby to miało sens trzeba było  przeprojektować wszystko do nowych driverów. Taka jest cena budowania prototypu. Odszedłem od niskotonowego Tonsila dość dawno - najdłuźej grały u mnie oryginalne AUDAXy ale okazało się że tanie Dibeisi   akurat w tej konfiguracji  mogą ja pobić.na głowę. Tak że ostatnio już one  grały. Te dane tutaj to chyba sa jeszcze dla tych AUDAXów. Niestety dla sukcesu w sprzedaży to zła wiadomość. Ludzie chcą drogie  bo na pewno są lepsze. Ale to tak jak z drużyna płkarską - jak gwiazdy się nie znają to przegrają z słabym ale zgranym zespołem.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 11-09-2019, 22:21
Z tego co zauwazyłem swrotnice szeregowe maja mała skuteczność filtrowania więc pasma głosników zachodzą w nich daleko na siebie. Przy doborze przetworników nalezałoby stosować takie z jak najlepiej wyrówanym pasmem i naturalnymi gładkimi przebiegami spl poza pasmami użytecznymi.

Z filmu na Yutubie słychać że zestaw ma dużą efektywność. Jest głośny zapewne z powodu pracy głosników w szerokim zakresie zachodzenia ich pasm na siebie. Daje wrażenie skali i bliskości instrumentów. Choć instrument solo nie daje takie wgładu w całość jak jakaś gęsta muzyka multiinstrumentalna.

Jedynym zestawem ze zwrotnicami szeregowymi o jakim słyszałem (bo go nie słyszałem) był Sonus Faber Extrema.

Te cewki przekreślone strzałką na schemacie to są cewki sprzegnięte magnetycznie?

PS.
Dawno temu jeszcze jako dzieciak kupiłem na bazarze zwrotnice podobno wprost z Tonsila, które sprzedwaca okreslił jako zwrotnice do Altonów 80 (nie wiem nawet czy takie zestawy były). Zwrotnice były zbudowane na plastikowej ramce - takim kształtowniku na którym były przyutowane złacza i do nich punkt-punkt łączone cewki i kondensatory. Z tego co pamietam to jeden z głośników (chyba tor średniotonowy) był łączony w szereg - pamiętam zę jakos dziwnie wygładały te wyprowadzenia. Nie spotkałem nigdy takiego schematu w znanej mi konstrukcji Tonsila. Może więc tylko pamięć mnie zawodzi albo kupiłem jakis wyrób "rzemiślniczy".
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 12-09-2019, 01:09
Rozrysowałem sobie ten typ zwrotnicy w Boximie na Visatonach.

Jak widać na schemacie pomiędzy gałąż niskotonową 2rz dolnoprzepustową a gałąż wysokotonową 2rz górnoprzepustową wpieta jest gałąź średniotonowa (tak jak było w opisie kolumny z Magazynu Hi-Fi) . Na drodze głosnika średniotonowego mamy w szeregu kolejno: cewka - kondensator - głosnik - cewka.

To wpięcie głosnika średniotonowego "pomiędzy gałaż wysoko-tonową a nisko-tonową" to pewnego rodzaju fikcja rysunkowa. Gałąź średniotonowa jest wpięta pomiędzy plus i minus wejścia wzmacniacza i nie jest istotne w jaki sposób oznaczymy miejsce wpięcia tej gałęzi filtra szeregowego bo wpinamy go zawsze między plus i minus wejścia wzmacniacza.

Nietypowość połaczenia którą widać ze schematu to wykorzystanie cewki toru niskotonowego do filtrowania  toru średniotonowego. Ale to jakaś oszczędność na cewkach miała być ? Albo ja nie rozumiem tego schematu ? Tam jest typowy filtr pierwszego rzędu elektryczny na głośnik średniotonowy? Może należy do tej konstrukcji zastosować głosnik szeroko-pasmowy na pasmo średniotonowe i wtedy maksymalnie odsunąć od siebie pasma podziału filtra dolno-przepustowego i górno-przepustowego ?

Z powodu niskiej efektywności filtrowania średniotonowego  przebieg impedancji szaleje na symulacji Visatona. Duży spadek na tonach średnich więc zapewne głosnik nisko-tonowy musi zrobić większość roboty. Reverse-null praktycznie nierozróżnialne choć szczyty impedancji na tonach średnich bardzo wyraźnie zaznaczone.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 12-09-2019, 01:52
Drugie podejście z głosnikiem szerokopasmowym na tony średnie - B80 . Tak jak przypuszczałem ten typ zwrotnicy wymaga głosników o szerokim i równym pasmie przenoszenia działających dobrze z filtrami pierwszego rzędu. Choc i tak musiałem dodac pułapke na  rezonans podstawowy głośnika szeroko-pasmowego. Udało się zrobić wyrównany spl i dobre parametry kierunkowe do najwyższej oktawy.

Niestety mozna zapomnieć o tanich rozwiązaniach przy takiej konstrukcji. Dobre szerokopasmowce są także drogie.

Widoczne problemy z filtrowanie dla tej zwrotnicy przypominają te które wystepowały w altusach i konstrukcjach altusopodobnych na prostych filtrach I rzędu - czyli duże nierównomierności przebiegu spl i brak widocznego odcięcia w reverse null sugerujace problemy ze zgraniem fazowym głośników.

Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 12-09-2019, 10:10
Super  -  wskazało  trudność że  kluczowy dla równomierności  jest tu ten niepozorny głosnik średniotonowy którego skutecznośc jest problemem  - (jak pewnie zauważyłeś ten glośnik ma 4 omy)  W "oryginalnej"  wersji on miał wspomaganie klasycną  czwartą gałęzią średniotonową.  Potem się okazało że rowiązanie bardziej prawidłowe jest jednak możliwe. Na tą gałąź   mamy najmniej wpływu bo jego zasilanie wynika z oddziaływania wszystkiego.  Tak tak - wystarczy tu tylko " przyłożyc" palec do głosnika niskotonowego żeby zmienił się głos średniotonówki. Stłumienie mechaniczne środka wpływa na wysokie i niskie.  To jest właśnie  główna zaleta  - rezonanse jednej gałęzi są naprawiane w drugiej. Żeby to umożliwić  pasma   zachodzą  na siebie dość głęboko -.  Obawiam się ze program ktory by tą filozofię brał pod uwagę   nie może  istnieć. Byłby horrednalny.  . Jak spojrzysz na zdjecie ostatnich wersji to tam jest tuba na tym "średniotonowym" W wersji z Visatonem optymalnie musiała  mieć nawet dwa rezonanse. .Poszukiwanie idealnego głosnika  na "środek"  ma małe szanse. Powyżej pewnych dokładności mamy do dyspozycji tunning akustyczny i z nim można sobie szybciej radzić.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 12-09-2019, 10:26
Pytsz dlaczego tam na niskich jest autotrafo zamiast trafo jak dla wysokotonowego  . Chodzi o rezonans cewki niskotonowca   a własciwie nie tylko cewki ale całego układu elektromechanicznego  niskotonowca z bocznikujaca go pojemnoscią To jest w pasmie słyszalnym i dzieki "w polowie  równoległemu"  połaczeniu gałęzi ten zakres bocznikuje mu średnotonowy. Ten problem nie występuje w gałęziach wysokotonowych bo tam driver jest bocznikowany indukcyjnością więc nie ma skoku impedancji. Ani  średniotonowych bo tam nie ma koniecznoiści bocznikowania w ogóle. .
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 12-09-2019, 10:43
Ups - znowy się pomyliłem - na tym zdjęciu nie ma tuby. Tu załączam  z tubą dla Visatona
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 12-09-2019, 11:02
Sprzęgnięcia magnetycznego  cewek nie zasymuluję, w Boximie to niemozliwe. W ogóle niemozliwe bez założenia rodzaju i wymiarów cewki. Dlatego musiałem pominąć.
Widac natomiast wpływ właczenia gałęzi średniotonowej za pierwsza cewkę w gałęzi niskotonowej. Wtrącenie cewki o takiej samej wartosci w gałąż średniotonową ale łaczoną do plusa wzmacniacza zmienie przebieg spl.

Mnie wyszły na razie dwie cechy takiej konstrukcji - bardzo szerokie pasmo przenoszenia sredniotonowego.  Głosnik średniotonowy gra na tle pasma nisko i wysokotonowego od 600hz do 6000hz, a jego oddziaływanie widzać jeszcze powyżej 10kHz. Dobre charakterystyki kierunkowe pod kątami do 30 stopni w płaszczyźnie poziomej - nie widać znaczących spadków aż do najwyższej oktawy. Przy tym przyjąłem klasyczny kształt obudoway z układem głosników w kolejnosci od góry WMT, co jeszcze utrudnia zachowanie szerokich kątów.

Tak przy okazji łatwo jest teraz zrozumieć trudności konstrukcyjne przy takich np. Altusach 140 i konieczność podnoszenia spl pasma wysokotonowego.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 12-09-2019, 11:45
Te mieszania mają prawdopodobnie wpływ korygujący na zmiany faz. jak wiadomo wypadkowy przebieg ma fazę gdzieś pośrodku. .  Ja tu wygrzebałem przebiegi porównania fazy między wejściem na zaciskach całej kolumny a przebiegiemm na zaciskach drivera średniotonowego. Pierwsza to układ klasyczny zwrotnicy typu m a drugi to układ tego filtra. Z koniecvzności dla wybranej czestotliwości - tu dla około 6 kHz A że korzystałem z byle jakigo generatora to to nie jest ta sama - dla "mojej" jest 5,85 dla "konwencjonalnej 6,74. Nie pamiętam czy zielona to głośnik czy zacisk ale chodziło o przesunięcie. To oczywiście bez skali jest takie sobie szacunkowe.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 12-09-2019, 12:02
Sprzęgnięcia magnetycznego  cewek nie zasymuluję, w Boximie to niemozliwe. W ogóle niemozliwe bez założenia rodzaju i wymiarów cewki. Dlatego musiałem pominąć.

Tam na schemacie masz są  indukcyjnści cewek i  też wypadkowe indukcyjności Ltr1 i Ltr2 zasprzęglonych cewek.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 12-09-2019, 12:19
Mnie wyszły na razie dwie cechy takiej konstrukcji - bardzo szerokie pasmo przenoszenia sredniotonowego.  Głosnik średniotonowy gra na tle pasma nisko i wysokotonowego od 600hz do 6000hz, a jego oddziaływanie widzać jeszcze powyżej 10kHz.

Podziwiam że ci to tak wyszło. Dokładnie takie wartości kiedyś uznałem za granice dla tej średniotonówki. Tak mi to zresztą wychodziło z analizy spektralnej. .
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 12-09-2019, 13:43
Nie ma czego podziwiać, wystarczy siągnąć Boxsima. Co prawda ma właczona standardowo tylko baze głosników Visaton i to tez nie wszystkich. Ale biorac pod uwagę ich dostepność i parametry to konstrukcje na Visatonach sa obecnie dobrym wyborem.
Projektując taki zestaw dazyłem do uzyskania najlepszego wyrównania. reverse null wygłada w tej konstrukcji słabo - prawie ni ewidać. Ale tak jest w wiekszoci nawet konstrukcji Visatona analizowanych na tym programie.

Dla wyjasnienia samo pasmo głosnika średniotonowego do przeciecia charakterystyk składowych jest węższe - 1000-4000 Hz. Ale z powodu łagodnej fitracji, pasma zachodzą na siebie w szerokim paśmie. To jest tak naprawdę problemem, a nie zaletą, by uzyskać równomierne opadanie spl poszczególnych głośników.

Ostatnio modne staja się takie konstrukcje na szerokopasmowych głosnikach podpieranych od dołu i od góry wąskopasmowymi przetwornikami.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: rockboys w 18-09-2019, 17:49
Dlaczego technika audio -stereo umiera? Może nie do końca , ok takie sprzety jak z lat 80-tych czy 90-tych już nigdy nie powrócą , to mocne niezdarte maszyny , obecnie ludzie idą na łatwiznę mp3 , jakieś FLAC , internet , oraz sprzęt który w Biedronkach można kupić aby posłuchać kilka piosenek w jakości takiej że lepiej nie słyszeć tego -  made in china . Tak , a nazywają to rozwojem techniki .......... może na zachodzie jest inaczej ale u nas każde już dziecko chce tylko smartfona aby odtwarzał mp3 dobrze itd ........ dobrze że  jestem z tych 90-tych lat  i  ja  jeszcze  żyję !!!
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Ludwiczek w 18-09-2019, 17:54
Dla zwykłego obywatela w tym kraju, już dawno temu umarła. Jeśli w ogóle wie, co to jest audio. To zbyt mądre i wymaga zbyt dużo wysiłku. Po co? A jeszcze jak taki ktoś ma ADHD i nie może "usiedzieć w miejscu", to tym bardziej... tylko smartfon i pchełki do uszu, albo głośnik mobilny w plecaku.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: rockboys w 18-09-2019, 17:57
Dokładnie ...........tylko  lepsza  bryczka i  upsa upsa  upsa  .......... fura  mega  wypas  a z głośników leci  piosenka  że  jest  tak  źle .....
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 18-09-2019, 21:49
u nas każde już dziecko chce tylko smartfona aby odtwarzał mp3 dobrze itd ........ dobrze że  jestem z tych 90-tych lat  i  ja  jeszcze  żyję !!!
No faktycznie Bambino było szczytem audiofilskiego wykwintu.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 18-09-2019, 21:57
W tym temacie jedni piszą o umierającej idei słuchania i poznawania muzyki, a inni o sprzęcie audio, który jednak bardzo mocno poszedł do przodu i jedno z drugim nieco się rozmija. Takie odnoszę wrażenie czytając kolejne wpisy. W tym momencie kupimy "pchełki" u Chińczyka za jedyne 150zł (bez stania w kolejce) grające na poziomie nieosiągalnym dla hi-fi za kilkukrotność pensji z lat 80'tych.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Ludwiczek w 18-09-2019, 21:58
u nas każde już dziecko chce tylko smartfona aby odtwarzał mp3 dobrze itd ........ dobrze że  jestem z tych 90-tych lat  i  ja  jeszcze  żyję !!!
No faktycznie Bambino było szczytem audiofilskiego wykwintu.
Bambino było w latach 60. Wtedy nawet na tzw. zachodzie czy za wielką wodą nie istniało jeszcze audiofilstwo. Zaczęło się pojawiać prawie dwie dekady później, ale i tak obecnie jest tam w zaniku, poza małymi enklawami. Z tego co wiem w tym temacie jest jeszcze słabiej niż w Polsce.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Ludwiczek w 18-09-2019, 22:05
W tym temacie jedni piszą o umierającej idei słuchania i poznawania muzyki, a inni o sprzęcie audio, który jednak bardzo mocno poszedł do przodu i jedno z drugim nieco się rozmija. Takie odnoszę wrażenie czytając kolejne wpisy. W tym momencie kupimy "pchełki" u Chińczyka za jedyne 150zł (bez stania w kolejce) grające na poziomie nieosiągalnym dla hi-fi za kilkukrotność pensji z lat 80'tych.
Na smartfonach w pchełkach słucha się takich nagrań, które mogą być analogią fast-foodów, a nie bardziej wartościowej muzyki. słaby sprzęt, słaba muza, za głośno i... postępująca głuchota. Brak możliwości zainteresowania czymś lepszym, bardziej wyrafinowanym. Poza tym zależy do czego porównujemy pchełki za 150 zł. W latach 80. było dużo dobrze grającego sprzętu, a ówczesne pchełki (jeśli w ogóle już były) były strasznie syfiaste.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 18-09-2019, 22:23

Bambino było w latach 60. Wtedy nawet na tzw. zachodzie czy za wielką wodą nie istniało jeszcze audiofilstwo. Zaczęło się pojawiać prawie dwie dekady później, ale i tak obecnie jest tam w zaniku, poza małymi enklawami. Z tego co wiem w tym temacie jest jeszcze słabiej niż w Polsce.

W latach 70-tych ten rynek miał się już całkiem nieźle.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 18-09-2019, 22:25
1968
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Ludwiczek w 18-09-2019, 22:28
OK! Wszystko się zgadza. Miałem na myśli wszystkie te Regi, Musicale, ani porządne klasyczne sprzęty hi-fi.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 18-09-2019, 22:37
REGA, NAD to początki lat 70-tych. "Eksplozja" firm jednak faktycznie nastąpiła w latach 80-tych.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 19-09-2019, 01:04
A jesteście pewni, że umiera? W końcu jesteśmy niszowym forum, powiem nawet, że elitarnym.
Nie każdy audiofil, czy taki jak ja posiadacz sprzętu z lat 70' (Kenwood) modyfikowanej 100 razy lampy i głośników MA, tu trafi. Te hobby nigdy nie było masowe i nigdy nie będzie.

A i smartfonowe dzieci, jak się dorobią, może zaczną wydawać na dobry sprzęt. Tak z 1%.

A te narzekania... Tak samo pewnie narzekają filateliści, że już nikt nie interesuje się pięknymi, historycznymi znaczkami.

Myślicie, że na forum zegarowym jest inaczej? Otóż nie. Ludzie kupują chińskie repliki HAU, Junghansa, Szwarcwaldu, Warminka czy Westminstera. Bo ładne, bez rys, śladów po korniku. To takie smartfonowe zegary :)
A, że stukają kuranty, a nie biją? Mało ważne. Nie trzeba ich nakręcać, bo są na baterię, a wahadło jest na sztywno.

Zawsze jakaś grupa odkryje zalety tego, co było kiedyś - chyba nie muszę tłumaczyć?
Ilu z Was zachłysnęło się CD, a później wróciło do winyli?

Ilu odrzuciło lampę, a później nie mogąc słuchać tranzystora do niej powróciło?
Ilu jest nawróconych pasjonatów magnetofonu? - Może nie za wielu.

Ale to zawsze coś.

Teraz są inne czasy - modern, a właściwie post modern. Kto tym smartfonowcom ma uświadomić jak gra lampiak czy dobry głośnik? Czy słyszeli o akustyce pomieszczenia?

Widzieliście w jakiejkolwiek TV, reklamę dobrego sprzętu - bo ja nie.

Teraz są czasy schlebiania chamstwu - bo jest z tego kasa bubu.
Najśmieszniejsze, że komuna jeżeli chodzi o kulturę, dźwigała prostaków w górę - Kabaret Starszych Panów, Teatr Telewizji, niezłe europejskie filmy itp.

Teraz jest odi-dadi, wieś spiewa i tańczy, discopolo, Masłowska i Borys Szyc.


Jesteście w elitarnej grupie i nie ma co ubolewać nad całością.
Jak sobie pościelą, tak się wyśpią.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 19-09-2019, 22:09
Egon,chyba trafiłeś w sedno.Jeśli ktoś czegoś nie rozumie,to trudno wymagać od niego,aby chciał słuchać dobrej muzyki na dobrym sprzęcie.Ci ,co to dalej robią,to naprawdę elita.I co najważniejsze,nie muszą mieć wcale dużo kasy,aby się cieszyć wspaniałym dzwiękiem.Wystarczy wiedza na odpowiednim poziomie.A kiedy się to zaczeło,trudno powiedzieć.Jako przykład zapodaje zdjęcie z roku moich narodzin.Znajdzie ktoś coś starszego?
Pierwsze wydanie tego magazynu, to grudzień 1953.
Tu jest link.https://www.americanradiohistory.com/Archive-Tape-Recording/50s/Tape-Recording-1953-11-12.pdf
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 19-09-2019, 23:50
Kiedy widzę dzisiejszą młodzież, wątpię w przyszłość cywilizacji - Arystoteles, ok. 2500 lat temu. Tak jak Wy mówi każde starsze pokolenie o swojej młodzieży. Realnie dobrym dźwiękiem i muzyką zawsze była zainteresowana garstka, wśród dzisiejszych młodych też można takich znaleźć, np. filmik niedawno wklejony:
&t=709s

Może wyjątkiem w skali cywilizacji były właśnie lata 80-90-te gdy więcej zwykłych ludzi było zainteresowanych audio, z powodu technologicznego rozwoju branży i statusu "nowej technologii". Wydaje mi się że sporo audofili jest aktualnie w wieku 50-60 lat, czyli przeżywających młodość w latach 70-80, czyli gdy audio było gorącą technologią.

I jeszcze jedno - w tym wątku mieszane są uwagi nt. upadku "techniki audio-stereo" i upadku "muzyki i kultury". To drugie łatwiej uzasadnić (wystarczy np. porównać ramówkę telewizji z teraz i sprzed 20 lat), to pierwsze myślę że trudniej (np. tani smartfon ze słuchawkami za 100zł zagra o niebo lepiej niż dużo relatywnie droższy walkman z lat 80-tych).
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 20-09-2019, 03:36
Zawsze z poza pulpy ukształtowanej przez Polsat, czy Kurskiego, odklei się jakiś atom.
Ale my tez byliśmy takimi nawiedzonymi atomami.

Przyszedłem do kumpla, który miał Damę Pik - o k... gra dwa razy lepiej niż moja zetka!
Ja też tak chcę! Ale innym to wisiało - radio Trubadur lub Śnieżka dostarczał im tych samych emocji.
A ja chciałem wtedy Elizabeth, W303, Zodiaka, czy Radmora. Kolumny z Tonsila.

Ja w piwnicy remontowałem Junaka, a oni kupowali WSK 125 i SHLki
Szczególnie, że tego Junaka po remoncie nie mogłem przeprowadzić przez piwnicę do wyjścia :) O NSU nie wspomnę.

To pasja. Czasami przybiera formy kuriozalne i graniczy z chorobą psychiczną, ale warto ją mieć.
Bez niej, życie byłoby beznadziejnie nudne.

Niedawno byłem u kolegi audiofila z Powiśla, który podporządkował 20-metrowy pokój odsłuchom audio.
Takiej wariacji nie dokonał nawet nasz kumpel, który wylepił cały pokój wytłoczkami z jajek - znacie go z AS.
Na ścianach karbowanki ze specjalnej farby i ustroje piankowe, o które się można przewrócić, co natychmiast zrobiłem.

Żona i syn są spacyfikowani w małym pokoju, a facet sypia w kuchni.

Dźwięk jest naprawdę kapitalny. Czy o to chodzi? Nie sądzę.


Myślę, że to zadziała jak Dama Pik i moja ZK-a. Ktoś kiedyś powie panu Smartfonowi. że może lepiej słuchać muzyki.
A tymczasem, nie ma co drzeć szat.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 20-09-2019, 10:31
Wiem,że na młodzież narzekano chyba od zawsze.Jednak wierzyłem w postęp i ja durny wywaliłem sporo ciekawych katalogów,bo dostanę nowe.A dzieje się coś,czego chyba nie zna historia.Pomimo ogromnego postępu technicznego ,cofamy się intelektualnie.Jak już Egon zauważył,poziom kultury ,czy to z radia,czy TV jest żenująco niski.Rozmawiałem z pracownikiem TV na ten temat.Odpowiedział mi ,ze taki jest poziom słuchaczy.I to bez względu na ich wiek.Ilość durni jest coraz większa.Mam nareszcie bardzo wysokiej jakości amplituner i nie ma czego słuchać w radiu.I nie chodzi tutaj o mój wiek,czy preferencje muzyczne.Nadają z twardego dysku w kółko to samo.Ile razy można słuchać wciąż tych samych utworów?A teraz inna sprawa.Dlaczego nawet nie spojrzę na nowy sprzęt.Oglądałem ,bo to też moja pasja,najnowsze radiostacje amatorskie.Wyposażone w niedostępne kiedyś bajery.Ale co z tego jeśli ich żywotność ,to zaledwie 7-8 lat.A to z powodu religii ekologicznej i stosowania bezołowiowego stopu cyny.W efekcie tzw.zimne luty unieruchomią każdy sprzęt w kilka lat.To ja już wolę swój stary i rolkę nieprawomyślnej starej cyny.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 20-09-2019, 11:22
Tak, tak 40-50 lat temu ilość idiotów była znacznie mniejsza ;-)

Teraz, z pewnością, to 50-60 i 70 letnie dziadki wymyślają samochody elektryczne, telefony komórkowe, portale społecznościowe, bitcoiny, Uber-a i sieć 5G  a nie młodzi, inteligentni ludzie z otwartymi umysłami bo z pewnością tacy już wyginęli. ;-)

Nigdy ludzkość tak mocno nie zasuwała do przodu. Czyżby dzięki idiotom? :)

Stawiam tezę, że ilość durni dramatycznie spada i jest mnóstwo młodych ludzi na "wysokim poziomie".
Słuchają innej muzyki. Tak jak my słuchaliśmy innej niż nasi dziadkowie.

P.S. O to, że nie ma czego słuchać w radiu trzeba mieć pretensje do 50,60,70-letnich dziadków. Właścicieli stacji radiowych i wytwórni płytowych. To oni mają w d.... kształtowanie kultury tylko ważna jest dla nich wyłącznie cena akcji ich firm muzycznych na giełdzie w Nowym Yorku, Frankfurcie lub w Hong Kongu. Muszą zarobić na trzecie Lamborgini Aventador w garażu aby mieć jakiekolwiek "argumenty" przy zarywaniu 25-latki słuchającą muzyki z YouTuba :)

Proszę, wybaczcie bezpośrednie stwierdzenie, ale dla mnie, osobiście, ten wątek to modelowe "marudzenie starych dziadów" ;-)

To napisałem ja, Gustaw, lat 53 i pół :)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 20-09-2019, 12:37
Zgadzam się, nie mniej tz. kultura masowa, schlebia najniższym gustom. Oczywiście chodzi o hajs z reklam.
Uważam, że misja, by ciągnąć w górę, to nie jest zła sprawa.
Bo niektórych trzeba ciągnąć w górę. Trzeba pokazać palcem.
W kablówce jest z 1000 kanałów, ale nie chce się im poszukać. Nie mówiąc o znalezieniu hobby.
Ale lenistwo intelektualne, to chyba wina środowiska w jakim się wzrasta. Przebijają się nieliczni.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 20-09-2019, 21:47
Gustaw.Stare dziady już niejedno widziały i przeżyły.Mają więc doświadczenie.Społeczeństwo,które ich nie słucha podąża prosto do przepaści.
A tutaj masz opinię o rzeczywistości młodego człowieka.Masz rację.Są tacy co myślą,ale co z tego.Poczytaj sobie komentarze.Jak grochem o ścianę.Co z tego ,że autor przedstawia fakty.Tym gorzej dla faktów.
https://youtu.be/41QBPAshXFg
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 20-09-2019, 22:43
@Marek-41 a kogo kto dzisiaj chce słuchać dobrej muzyki obchodzi co puszcza TV i radio? Na Youtube i Spotify znajdzie się wszystko i można odkryć dużo niszowej dobrej muzyki za darmo lub prawie-darmo, w jakości lepszej niż radio FM/TV. Z tego punktu widzenia zaliczyliśmy ogromny postęp, kiedyś w sklepach z muzyką mogłeś kupić głównie mainstream, może jak się pojeździło po sklepach albo za granicą udawało się znaleźć coś niszowego. Dzisiaj wszystkie nisze są dostępne w internecie, dostęp do ambitnej muzyki jest łatwiejszy niż kiedykolwiek. Ok, z punktu widzenia starszego pokolenia jest to upadek scentralizowanych mediów, ale dla młodszego pokolenia nie ma to już znaczenia, bo oni nie oglądają TV.

I jeszcze uwaga o podłączaniu audiofilizmu do wyższej kultury (muzyki), czyli pisanie np. że jak się słucha z głośniczka bluetooth to musi to być muzyka-szajs. Nie potraficie oddzielić muzyki od dźwięku? Dla większości ludzi dźwięk sam w sobie ma małe znacznie, wystarczy że będzie słychać główną linię melodyjną aby cieszyć się muzyką. Myślę, że wszyscy zgadzają się, że muzyka sama w sobie jest wartościowa. A dźwięk? Czy naprawdę dobry dźwięk daje głębszy emocjonalny odbiór muzyki? Audiofilizm prowadzi do:
- ciągłego niezadowolenia ze sprzętu i gonienia króliczka, którego nie da się złapać
- słuchania plumkania o niskiej wartości artystycznej, bo tylko takie nagrania brzmią dobrze na dobrym sprzęcie
- wiary w irracjonalne zjawiska jak granie kabli, bezpieczników i podstawek antywibracyjnych pod elektronikę
- generalnie skoncentrowania na sprzęcie i technicznej stronie dźwięku zamiast wartości emocjonalnej muzyki

Więc OK, może ma sens ubolewanie, że młodzi nie chcą słuchać ambitnej muzyki, ale gromienie ich za to, że nie chcą zostać audiofilami jest absurdem. Zawsze mi się wydawało dziwne podpinanie audiofilizmu pod wyższą kulturę...



Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Vinyloid w 20-09-2019, 23:27

 Myślę, że wszyscy zgadzają się, że muzyka sama w sobie jest wartościowa. A dźwięk? Czy naprawdę dobry dźwięk daje głębszy emocjonalny odbiór muzyki?

Jakość dźwięku ma wpływ na jej odbiór, może niekoniecznie emocjonalny, ale przynajmniej estetyczny. Jeśli miałbym np podziwiać reprodukcję obrazu, to niezależnie od jego wartości artystycznej zdecydowanie wybrałbym egzemplarz o możliwie najlepszej jakości, choćby po to, by nie skupiać się na wadach technicznych i / lub technologicznych.

Cytuj
Audiofilizm prowadzi do:
- ciągłego niezadowolenia ze sprzętu i gonienia króliczka, którego nie da się złapać
Nie pierwszy to, i nie ostatni króliczek którego gonimy w rozmaitych dziedzinach życia.

Cytuj
- słuchania plumkania o niskiej wartości artystycznej, bo tylko takie nagrania brzmią dobrze na dobrym sprzęcie
Czyli plumkanie o wysokiej wartości artystycznej nie brzmi dobrze na dobrym sprzęcie? Bo jeśli nie, to w takim razie należałoby go słuchać na możliwie najgorszym...
:)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 21-09-2019, 08:44
Takie plumkanie zazwyczaj gra dobrze nawet na słabym sprzęcie ;-) Ale już np. klasyki nie posłucha się na głośniku bt, podobnie z ambitną elektroniką czy metalem i wszystkim tym, gdzie pasmo upchane jest po brzegi współegzystującymi ze sobą wybrzmieniami. Muzyka, której linię melodyczną można sobie "wygwizdać" to bardzo mały wycinek muzyki w moim wypadku.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 21-09-2019, 14:15
Gustaw.Stare dziady już niejedno widziały i przeżyły.Mają więc doświadczenie.Społeczeństwo,które ich nie słucha podąża prosto do przepaści.
A tutaj masz opinię o rzeczywistości młodego człowieka.Masz rację.Są tacy co myślą,ale co z tego.Poczytaj sobie komentarze.Jak grochem o ścianę.Co z tego ,że autor przedstawia fakty.Tym gorzej dla faktów.
https://youtu.be/41QBPAshXFg

Świetny film. Mam wrażenie, że Łysenko to dziadek redaktora Lisa :)
Geny nie kłamią.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 21-09-2019, 14:58
Ale już np. klasyki nie posłucha się na głośniku bt, podobnie z ambitną elektroniką czy metalem i wszystkim tym, gdzie pasmo upchane jest po brzegi współegzystującymi ze sobą wybrzmieniami.

Sugerujesz, że miliony fanów Metalliki to wyłącznie audiofile, podobnie jak tysiące słuchających klasyki na radiowej Dwójce? :) Myślę, że każdy spotykał osoby którą lubią ambitniejszą muzykę i nie są audiofilami. Wygląda to zazwyczaj tak, że słuchają na byle-jakim sprzęcie, czasami mają jakąś tanią wieżę, a jeśli posłuchają sprzętu audiofilskiego to owszem, robi wrażenie, ale nie stają się automatycznie audiofilami. Fajnie brzmi, ale nie czują ogromnego ciągu aby to mieć u siebie.

Profesjonalni muzycy znani są z nieprzywiązywania wagi do sprzętu odtwarzającego, tutaj przykładowy artykuł o tym zjawisku: https://www.cnet.com/news/why-do-musicians-have-lousy-hi-fis/

Myślę że audiofilizm to taka choroba, która każe się skupiać na technicznych aspektach dźwięku. Albo to masz albo nie. Nie mówię, że jest to złe, bo walcząc z tą chorobą można doznać fajnych wrażeń estetycznych i może też być impulsem do szukania wartościowej muzyki. Tyle, że większość ludzi nie ma tej choroby i nie widzę wielkiej wartości w zaszczepianiu jej na siłę.

Apropos słuchania klasyki na głośniku bluetooth, sam tak słuchałem przez jakiś czas jako tło do pracy, i spokojnie można mieć przyjemność z takich odsłuchów. Wbrew pozorom nowoczesne głośniki bluetooth są często profesjonalnie strojone (płaskie pasmo przenoszenia, nie licząc basu + krzywe loudness) i średnicę słychać wyraźnie (tu widzę dużą poprawę w stosunku do lat 90-00 gdy głośniki komputerowe to było ostre cykanie + dudnienie bez średnicy, na tym faktycznie nie dało się słuchać klasyki).
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 21-09-2019, 15:13
Powyższe pisałem w oparciu o własny przykład, gdzie lepszy sprzęt pozwolił mi dostrzec zalety wielu rodzajów muzyki, której nie słuchałem/nie znałem zanim zacząłem się bawić lepszym sprzętem. Pisząc tez o lepszym sprzęcie nie miałem też na myśli wycudowalych klocków z górnej półki tylko po prostu coś co już brzmi, a nie tylko wystukuje rytm ;-)

Apropos słuchania klasyki na głośniku bluetooth, sam tak słuchałem przez jakiś czas jako tło do pracy, i spokojnie można mieć przyjemność z takich odsłuchów. Wbrew pozorom nowoczesne głośniki bluetooth są często profesjonalnie strojone (płaskie pasmo przenoszenia, nie licząc basu + krzywe loudness) i średnicę słychać wyraźnie (tu widzę dużą poprawę w stosunku do lat 90-00 gdy głośniki komputerowe to było ostre cykanie + dudnienie bez średnicy, na tym faktycznie nie dało się słuchać klasyki).

Masz w sumie rację, wcześniej pominąłem fakt, że mini audio sporo posunęło się do przodu. Można powiedzieć, że postęp jest najbardziej widoczny w tym segmencie sprzętowym.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 21-09-2019, 15:32
Powyższe pisałem w oparciu o własny przykład, gdzie lepszy sprzęt pozwolił mi dostrzec zalety wielu rodzajów muzyki, której nie słuchałem/nie znałem zanim zacząłem się bawić lepszym sprzętem.

Ja też tak miałem, klasyka słuchana z telewizora czy głośników komputerowych była dla mnie strasznie nudna i bezpostaciowa. Dopiero lepszy sprzęt pozwalający usłyszeć przestrzeń sali koncertowej, oddzielić grupy instrumentów pozwolił mi wejść w taką muzykę. Z drugiej strony wielu fanów klasyki słucha jej np. na kuchennym radyjku, więc nie ekstrapolowałbym swoich doświadczeń za bardzo.

Masz w sumie rację

Użytkownik przyznający rację drugiemu na internetowym forum - to się nie zdarza często ;).
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 21-09-2019, 15:44
Ja też tak miałem, klasyka słuchana z telewizora czy głośników komputerowych była dla mnie strasznie nudna i bezpostaciowa. Dopiero lepszy sprzęt pozwalający usłyszeć przestrzeń sali koncertowej, oddzielić grupy instrumentów pozwolił mi wejść w taką muzykę. Z drugiej strony wielu fanów klasyki słucha jej np. na kuchennym radyjku, więc nie ekstrapolowałbym swoich doświadczeń za bardzo.

Właśnie to miałem na myśli. Kolejna sprawa to, że znając lepiej np. utwory Straussa nie miałem już oporów, aby obejrzeć koncert noworoczny w TV z przyjemnością. Prawdziwi melomani myślę, że w dużej mierze swoje doświadczenia wynoszą z sal koncertowych, a słuchanie na sprzęcie czy nawet radyjku jest tylko dla nich uzupełnieniem.

Użytkownik przyznający rację drugiemu na internetowym forum - to się nie zdarza często ;).

Jeśli w porę przyzna się rację komuś kto ją faktycznie ma, wówczas również ma się rację, a dla dwóch już mało kto podskoczy ;-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 22-09-2019, 21:32
Stare dziady już niejedno widziały i przeżyły.Mają więc doświadczenie.Społeczeństwo,które ich nie słucha podąża prosto do przepaści.
Jak by społeczeństwa słuchały tylko starych dziadów to do dziś siedzieli byśmy na gałęziach. W tym zalewie młodych idiotów trafia się zazwyczaj kilku którzy nie wiedzą że coś jest niemożliwe i o dziwo udaje im się to zrobić.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 22-09-2019, 23:47
Jak grochem o ścianę.Dokładnie jak w filmie powyżej.To zaczyna być już nudne.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 23-09-2019, 09:33
Marek,

Nie ma się co stresować. To naturalna kolej rzeczy. :-)

P.S. W piątek byłem na  imprezie (ok 80 osób) organizowanej przez 25-latków.
60-70 % uczestników była z przedziału wiekowego 20-35.
Doskonale bawili się przy Krawczyku, Rodowicz i ogólnie muzyce z tej epoki.
DiscoPolo, pomimo tego, że impreza była zdecydowanie "taneczna" było słownie "zero".

Dodam tylko, że wiem na 100%, że minimum pięcioro z tych uczestników (w wieku ok 20 lat) było więcej razy w operze i w filharmonii niż ja w ciągu całego życia. Być może nie jestem dobrym układem odniesienia ale fakt pozostaje faktem.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 23-09-2019, 10:52
Gustaw,wiem o tym.Boli mnie ,tylko fakt,że większość stacji nadaje cały czas ten sam repertuar z twardego dysku.Mam sąsiadów w młodym wieku i często ,gdy usłyszą muzykę,której słucham,pytają co to jest.I dopiero wtedy zaczynają szukać jej na platformach internetowych.Ja zresztą też z tego korzystam,bo jest tam niesamowity wybór i to w jakości CD.Ale to radio powinno podnosić poziom i reklamy i zysk nie powinny w tym przeszkadzać.
Ale wątek jest raczej techniczny,więc wróćmy do meritum.Zaczynałem swoją przygodę z audio od lamp.Teraz lampy wróciły,ale co z tego jak w znacznie niższej jakości.Nie pamiętam,abym miał problem z lampami.Uszkadzały się kondensatory , oporniki itd,a lampy były bardzo długowieczne.Teraz jest tragicznie i ta paskudna bezołowiowa cyna.Jestem jednak przekonany , że to brak czasu jest głównym powodem zaniku słuchania sobie w spokoju ulubionej muzyki.Jest ona , tylko dodatkiem,tłem dla wykonywania innych czynności.Nie mamy czasu na delektowanie się jej smakiem.Do takiego odsłuchu wystarczy nawet kuchenne radyjko.Ludzie pozwolili się zagonić do narożnika i zbierają ogromne baty.Nawet wielu nie zdaje sobie z tego sprawy,że można żyć inaczej.Wolniej,spokojniej i na wcale nie na niższym poziomie.Co z tego,że dorobią się dużego domu,gdy w nim nie żyją,lecz zaledwie śpią.Gustaw,nawet nie zdajesz sobie sprawy,jak pozytywnie zmienia się komfort życia, gdy pozbędziesz się telewizora i odzyskasz czas i spokój nie przejmując się dalej nieistotnym szumem informacyjnym.Szkoda mi tych wszystkich,którzy uczestniczą w tym wyścigu szczurów.
A jak nie ma dużego zapotrzebowania na porządny sprzęt,to i producentów takiego jest jak na lekarstwo.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 23-09-2019, 16:20
Co z tego,że dorobią się dużego domu,gdy w nim nie żyją,lecz zaledwie śpią. Ludzie pozwolili się zagonić do narożnika i zbierają ogromne baty.Nawet wielu nie zdaje sobie z tego sprawy,że można żyć inaczej.
I owszem ale co to ma wspólnego z latami 70 czy 80. Może dlatego że nie ma szlacheckiego pochodzenia ale w moich okolicach dorośli wtedy tez nie siedzieli przed telewizorem czy hifi, zawsze było coś do zrobienia. A pasjom czy dzieciom poświęcali mało czasu. Co najwyżej teraz robią inne rzeczy niż kiedyś. Jasne jednostki się trafiały ale to tak jak teraz wyjątki.

Co do sprzętu to może na zachodzie było lepiej ale u nas nawet jak człowiek chciał to i tak nie bardzo było co kupić. Jakieś lepsze Diory czy Radmory miał i tak tylko pewien nieduży procent. Reszta słuchała z tego co akurat było i muzyka nawet ta dobra była raczej tłem lub treścią imprez niż czymś co przykuwało do fotela.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 23-09-2019, 16:28
Przy takich dyskusjach zawsze w tyle głowy włącza mi się kawałek z Terrego Pratchetta

Cytat: Terry Pratchett - Kosiarz
Słońce wisiało nad horyzontem.
Najkrócej żyjącymi istotami na Dysku były jętki, które wytrzymywały ledwie swoje dwadzieścia cztery godziny. Dwie spośród najstarszych zygzakowały bez celu nad wodami pełnego pstrągów strumienia. Dyskutowały o historii z młodszymi przedstawicielkami wieczornego wylęgu.
- Nie ma teraz takiego słońca jak dawniej – stwierdziła jedna z nich.
- Racja. Za dobrych, dawnych godzin miałyśmy słońce jak należy. Było całe żółte, a nie takie czerwone jak teraz.
- I było wyżej.
- Było. Racja.
- A poczwarki i larwy okazywały starszym szacunek.
- Tak było. Okazywały – przyznała z pasją druga.
- Myślę sobie, że gdyby w obecnych godzinach jętki lepiej się zachowywały, wciąż miałybyśmy porządne słońce.
Młodsze jętki słuchały uprzejmie.
- Pamiętam – rzekła jedna z najstarszych jętek – kiedyś wszędzie wokół jak okiem sięgnąć ciągnęły się pola.
Młodsze jętki rozejrzały się.
- To wciąż są pola – zauważyła jedna z nich, uprzejmie odczekawszy należną chwilę.
- Pamiętam, że kiedyś to były lepsze pola – odparła surowo stara jętka.
- Zgadza się – przyznała jej koleżanka. – I była tam krowa.
- Racja! Masz rację! Pamiętam Krowę! Stała w tamtym miejscu przez dobre, bo ja wiem, czterdzieści, może pięćdziesiąt minut. Brązowa o ile sobie przypominam.
- W tych godzinach nie ma już takich krów.
- W ogóle nie ma krów.
- A co to jest krowa? – zainteresowała się któraś nowo wykluta jętka.
- Widzicie? – zawołała tryumfalnie stara. – Oto nowoczesne Ephemeroptera. – Urwała na moment. – Co robiłyśmy, zanim zaczęłyśmy rozmawiać o słońcu?
- Zygzakowałyśmy bez celu nad wodą – odparła któraś z młodszych. Była to dość bezpieczna hipoteza.
- Nie, jeszcze wcześniej.
- Ee… Opowiadałyście nam o Wielkim Pstrągu.
- Aha. Rzeczywiście. Pstrąg. Widzicie, jeśli będziecie dobrymi jętkami, będziecie zygzakować jak należy w górę i w dół…
- …ustępując starszym i mądrzejszym…
- Tak, i ustępować starszym i mądrzejszym, to kiedyś Wielki Pstrąg…
Chlup!
Chlap!
- Tak? – spytała jedna z młodszych jętek.
Nikt jej nie odpowiedział.
- Co Wielki Pstrąg? – dodała inna nerwowo.
Spojrzała w dół, na ciąg rozszerzających się kręgów na wodzie.
- To święty znak! – zawołała jedna z nich. – Pamiętam, że mi o tym mówiono! Wielki Krąg na wodzie! Taki bowiem będzie znak Wielkiego Pstrąga!
Najstarsza z młodszych jętek w zadumie obserwowała wodę. Zaczynała zdawać sobie sprawę, że jako najstarsza z obecnych zyskała właśnie przywilej latania najbliżej powierzchni wody.
- Mówią – odezwała się jętka na szczycie zygzakującej chmury – że kiedy przychodzi po kogoś Wielki Pstrąg, zabiera go do krainy płynącej… płynącej… - Jętki nie jedzą, więc trochę się pogubiła. – Wodą płynącej – dokończyła niepewnie.
- To ciekawe – odparła najstarsza.
- Musi tam być naprawdę wspaniale – dodała najmłodsza.
- Tak? A dlaczego?
- Bo nikt jeszcze nie próbował stamtąd wrócić.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 23-09-2019, 20:22
/"I owszem ale co to ma wspólnego z latami 70 czy 80. Może dlatego że nie ma szlacheckiego pochodzenia ale w moich okolicach dorośli wtedy tez nie siedzieli przed telewizorem czy hifi, zawsze było coś do zrobienia. A pasjom czy dzieciom poświęcali mało czasu. Co najwyżej teraz robią inne rzeczy niż kiedyś. Jasne jednostki się trafiały ale to tak jak teraz wyjątki./"
To Ci współczuję.U mnie było akurat odwrotnie.Z rodzicami przebywałem bardzo dużo czasu.A porządnego sprzętu na swojej małej ulicy,nie byłem w stanie policzyć na wszystkich palcach u rąk.Sąsiad był pasjonatem starej motoryzacji,drugi miał porządny japoński sprzęt i nie wyobrażałem sobie życia bez żadnych zainteresowań.Miałem i mam ich więcej ,niż czasu.Miałem okazję zapoznać się z wieloma urządzeniami,niektórymi wiekowymi i uwierz mi,że wykonanie każdego szczegółu świadczyło o wiedzy i umiejętnościach wykonawcy.Co do dzisiejszego poziomu nauki,to nie można jej w żaden sposób porównać z przedwojenną, a jej z tą z przed pierwszej wojny.Nawet uczniowie szkół podstawowych musieli  wtedy w myślach rozwiązywać skomplikowane zagadki,a to na celu trenowania umysłu.My dzisiaj przez komputery jesteśmy na tym tle niesamowicie upośledzeni.Dzisiejsi absolwenci ,nawet renomowanych uczelni nie dają sobie z tym rady,co było normą w klasach technicznych jeszcze przed I wojną światową.W efekcie byliśmy przed wojną na piątym miejscu w europie pod względem ilości patentów.Gdzie jesteśmy teraz?
Obecnie technologia,rzeczywiście bardzo nowoczesna,służy do świadomego produkowania odpadów,bo nie można inaczej nazwać przeważającej ilości produktów na rynku.I podobny jest poziom absolwentów "wyzszych" uczelni.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Yotomeczek w 23-09-2019, 21:47
...
Obecnie technologia,rzeczywiście bardzo nowoczesna,służy do świadomego produkowania odpadów,bo nie można inaczej nazwać przeważającej ilości produktów na rynku.I podobny jest poziom absolwentów "wyzszych" uczelni.


Niestety - mamy teraz etap "rozwoju pozorowanego". Właściwie w każdej dziedzinie. Mamy coraz więcej kolorowych zabawek, ale technologicznie nie ma jakichś wstrząsów - wszystko po malutku, stopniowo ulepszane. Nie ma takich skoków jak kiedyś - napęd odrzutowy itd. Wszystko co mamy było właściwie już po II WŚ - trochę poulepszane, posłodzone i ubrane w piękniejsze słowa marketingowców (jak ja nienawidzę tego pierd... nasz TV/xx/xxx jest teraz przełomowy - a za rok ta sama gadanina przy nowym modelu). Dlatego nadal ludzie zabijają się za głośnikami, które mają ładne kilkadziesiąt lat, a Klipsch nadal sprzedaje swój flagowy model bez większych zmian.
Patrząc na kolejne pokolenia - to rosną pokłady leniuchów i wygodnickich. Prawie nic nie trzeba wiedzieć czy pamiętać - przecież internet podpowie. Ruchu przeciętny człowiek ma coraz mniej - nawet w niektórych domach do kuchni jeździ się na elektrycznej deskorolce...
Nie wiem jak teraz jest np. z muzycznymi geniuszami - w talet szołach tylko "omnibusy" co to komponują, piszą teksty i śpiewają (to co skomponują i napiszą). Niestety nie zauważyłem prawdziwych talentów - raczej takie rzemieślnicze poczynania w najlepszym razie. Nie wychodzi pisanie tekstu - nie ma frazowania, rymów itd? Co za problem zaśpiewamy z turecką zaśpiewką, zaakcentujemy na dowolną sylabę - żeby jakoś poszło. Lud to kupuje...
Gdzie są współcześni Oldfieldowie (15 lat wydał pierwsza płytę i niewiele później skomponował wiekopomne dzwony rurowe)? Czy teraz młodzież nic nie przeżywa? Bo ich teksty są takie "o niczym" i nie budzą większych emocji, nawet jak coś wpadnie w ucho to jest to przeważnie grafomańskie... Nasza wielka "Margret" - to kopia jakiejś panienki z MTV (usłyszałem i myślałem że to M). Najnowsze objawienie Węgiel - też śpiewa takie frazesy że głowa boli...
WTF?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 23-09-2019, 23:03
Jestem jednak przekonany , że to brak czasu jest głównym powodem zaniku słuchania sobie w spokoju ulubionej muzyki.

Naprawdę w latach 70-80 było tak, że tzw. zwykli, dorośli ludzie słuchali muzyki skupiając się tylko na niej? Powiedzmy, odpalali Bambino albo Kasprzaka, zapalali papierosa i nie robili nic więcej?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 23-09-2019, 23:27
Wklejam jeszcze wykresy oglądalności telewizji wg wieku. TV to medium starych, naprawdę nie ma co za bardzo wyrabiać sobie opinii o młodych oglądając TV:

(https://static.wirtualnemedia.pl/media/images/2013/images/1(1).png) (https://static.wirtualnemedia.pl/media/images/2013/images/2(1).png)

Przy spadku 7 minut/rok z aktualnych 2 godzin u młodych 1 godzina zrobi się za 10 lat.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 23-09-2019, 23:33
Mnie nie zachęcił nikt starszy. Ojciec uciekł za granicę w 1966, a Matka harowała od skowronka do sowy, by nas utrzymać.
Więc wzorców w domu nie miałem, ale miałem wielką ciekawość życia.

Polubiłem muzykę, zacząłem się interesować klasyką, która była najbardziej dostępna, słuchałem dwójki i trójki...
Zacząłem sobie wyrabiać gust i chciałem jej słuchać w możliwie najlepszy sposób, a zacząłem od adaptera no name, z targowiska.
Bambino był kolejny. Mieliśmy hobby - lepszy dźwięk. Oczywiście nie wszyscy, bo kumpel zbierał na znaczek z Konga, a ja na zetkę. Później pracowaliśmy w wakacje na Kępie Zawadowskiej zbierając warzywa i owoce, gdy byłem starszy, rozładowywałem pociągi na bocznicy w Piasecznie i zarabiałem 3 razy tyle, co moja Matka w pracy przez miesiąc.
Kupowałem coraz lepszy sprzęt. Rajcowało mnie to.
Kumple za zarobiony hajs pili w Remoncie, a ja kupowałem Radmory, później Technicsy itp.
Poznawałem coraz więcej muzycznego spectrum.

Później miałem oczywiście odjazdy, kupowałem za ciężką forsę co tylko się pojawiło i co nie spełniało niczego, o czym gromko grzmiały reklamy.
Aż kupiłem odtwarzacz, któremu ugięła się tacka pod płytą CD :) I wtedy się opamiętałem.

Wyrobiłem sobie gust muzyczny jaki mam, w latach 90' odkryłem operę.

Gdybym miał duże pieniądze, to:

Miałbym 2 psy, 3 koty, byłbym akwarystą, czytałbym bez przerwy, słuchał dobrej muzyki, zbierał XIX-wieczne zegary.


Nie mam pretensji do młodych, bo takimi ich czyni współczesny świat.
Zajrzą do Googla i już wszystko wiedzą, lecz za chwilę o tym zapomną - to tylko wiedza przydatna na daną chwilę.
Gdy robiłem dyplom, miesiącami siedziałem w Bibliotece na Koszykowej.

Kiedyś było inaczej - moja Babcia, która skończyła Szkołę dla panien w Hylicach, władała doskonale greką, łaciną, niemieckim, francuskim i rosyjskim, nie mówiąc o umiejętności prowadzenia dużego majątku ziemskiego.

Moja Matka po skończeniu Platerówki zna łacinę, niemiecki i francuski.

Ja po skończeniu Uniwersytetu, nie mówiłem praktycznie w żadnym języku.

Przed wojną od człowieka z maturą, oczekiwano pewnego uniwersum wiedzy - właśnie łaciny, znajomości historii, geografii, literatury itp


Teraz kształci się pulpę idiotów, którzy nie mają żadnych zainteresowań, nic nie potrafią.
Oczywiście są wyjątki, inteligentni młodzi ludzie, ale oni sami nad soba pracują, bo nie chcą byc mierzwą w przyszłości.

Nie wiem jak jest teraz w szkołach, ale kiedyś były tz. kółka zainteresowań, prowadzone najczęściej przez dobrych nauczycieli-pasjonatów. Kółko fotograficzne, biologiczne, sportowe, przyrodnicze, chemiczne (na te uczęszczałem, bo chciałem wysadzić szkołę). No i harcerstwo.

Gdy patrzę na te dzisiejsze obozy, ogarnia mnie śmiech - to wczasy. Mają wszystko - materace, pościel, łóżka polowe... Gdy jako zuch pojechałem na pierwszy obóz, musieliśmy na pustej polanie postawić obóz, zbudować w Kanadyjkach łóżka z sosen, które sami ścieliśmy i obrobili ośnikami, pójść do leśniczego po słomę, którą napchaliśmy sienniki, obrać kartofle na pierwszy posiłek, a później umyć w jeziorze kotły przewyższające nas wzrostem.

Dzisiaj to byłby płatny survival :)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 23-09-2019, 23:40
Technika audio-stereo nie umiera. Ona jest, tak jak są hodowcy pyszczaków w biotopie Malawi i Tanganika.
Wg mnie, ten rynek już niczego więcej nie wnosi.

A zainteresowani, może jest ich coraz mniej? znajdą dojście do źródła.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 24-09-2019, 03:48
O technice i audio-stereo (choć to wg, mnie nie trafiona nazwa) pogadam dzisiaj z młodziakami z rodziny, mamy taki zjazd. Powinno się to nazywać "Wyższa kultura słuchania muzyki". No cóż - posłucham, co mówią młodzi ludzie.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 24-09-2019, 08:35
...
Obecnie technologia,rzeczywiście bardzo nowoczesna,służy do świadomego produkowania odpadów,bo nie można inaczej nazwać przeważającej ilości produktów na rynku.I podobny jest poziom absolwentów "wyzszych" uczelni.

Niestety - mamy teraz etap "rozwoju pozorowanego". Właściwie w każdej dziedzinie. Mamy coraz więcej kolorowych zabawek, ale technologicznie nie ma jakichś wstrząsów - wszystko po malutku, stopniowo ulepszane. Nie ma takich skoków jak kiedyś - napęd odrzutowy itd. Wszystko co mamy było właściwie już po II WŚ - trochę poulepszane,

Mam wrażenie, że przebywam na jakimś innym świecie niż ten opisywany powyżej. Muszę się chyba uszczypnąć ;-)
Czy na serio nie widać eksplozji popularności pojazdów o napędzie elektrycznym?  Czy na serio nie widać rewolucji w komunikacji pomiędzy ludźmi w wyniku wprowadzenia telefonii komórkowej i internetu? Czy na serio nie widać rewolucji w diagnostyce medycznej (rezonans magnetyczny) itp, itd? Czy to pozory?

Mam wrażenie, że niektóre posty pisane są w puszczy amazońskiej do której części nie dotarł nawet Tony Halik. Nie wiem jedynie jak te posty pojawiają się na naszym forum. Może zbudowano już konwerter umożliwiający zmianę "znaków dymnych" na ciąg bitów a tym samym łączność z internetem ;-)

Co do wspomnianych telewizorów to wystarczy porównać flagowy model sprzed 5 lat bez wbudowanego trybu HDR z dzisiejszym "średniakiem" posiadającym ten tryb.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 24-09-2019, 09:52
Gdzie są współcześni Oldfieldowie (15 lat wydał pierwsza płytę i niewiele później skomponował wiekopomne dzwony rurowe)?
Gdzieś tam są. Tylko ciężko ich wyłapać w tym szumie informacyjnym.

A nawet jak już ich znajdziesz to nie znaczy że ich estetyka dotrze do Ciebie.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 24-09-2019, 09:58
Czy na serio nie widać rewolucji

Ale w kwestiach dźwiękowych nic nowego raczej nie ma, poza zmianą sposobu dystrybucji i dostępu do muzyki. Nadal mamy te same przetworniki dynamiczne i ich wariacje. Dopiero jakaś nowa koncepcja "głośników" mogła by faktycznie przynieść zmiany w dużej części toru dźwiękowego.

Tyle że zastój w rozwoju to niekoniecznie zaraz znaczy umieranie. Takie stwierdzenia to kalka korporacyjnego myślenia.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Yotomeczek w 24-09-2019, 11:06
...
Mam wrażenie, że przebywam na jakimś innym świecie niż ten opisywany powyżej. Muszę się chyba uszczypnąć ;-)
Czy na serio nie widać eksplozji popularności pojazdów o napędzie elektrycznym?  Czy na serio nie widać rewolucji w komunikacji pomiędzy ludźmi w wyniku wprowadzenia telefonii komórkowej i internetu? Czy na serio nie widać rewolucji w diagnostyce medycznej (rezonans magnetyczny) itp, itd? Czy to pozory?

Mam wrażenie, że niektóre posty pisane są w puszczy amazońskiej do której części nie dotarł nawet Tony Halik. Nie wiem jedynie jak te posty pojawiają się na naszym forum. Może zbudowano już konwerter umożliwiający zmianę "znaków dymnych" na ciąg bitów a tym samym łączność z internetem ;-)

Co do wspomnianych telewizorów to wystarczy porównać flagowy model sprzed 5 lat bez wbudowanego trybu HDR z dzisiejszym "średniakiem" posiadającym ten tryb.


No pojazdy elektryczne (pierwszy samochód elektryczny na świecie - 1842 rok) to mają dłuższą historię niż spalinowe (1885) - więc nie bardzo wiem w czym ten szokujący postęp? TV - stare plazmy mają się pod względem jakości obrazu bardzo dobrze do dzisiaj... a to "rewolucyjne 3D"? Umarło i wcale nie było rewolucyjne.
Leczenie raka też rozwinęło się rewolucyjnie od lat 50 ub. wieku?
Kiedyś latał samolot pasażerski z prędkością ponaddźwiękową - w ramach eksplozji technologicznej ... przestał i teraz nie lata.
Owszem zabawki, internet rozwinęły się mocno ale czy jakoś rewolucyjnie?
Medycyna tylko w diagnostyce i chirurgii poczyniła duże postępy. W leczeniu chorób przewlekłych, cywilizacyjnych postępu nie widać...
Prąd ciągle z węgla, bo źródła odnawialne jakoś nie zaskoczyły?
Ktoś sprytnie steruje całym tym "rozwojem cywilizacji" i mami złudnym obrazem mega progresu...
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 24-09-2019, 11:23
...
Mam wrażenie, że przebywam na jakimś innym świecie niż ten opisywany powyżej. Muszę się chyba uszczypnąć ;-)
Czy na serio nie widać eksplozji popularności pojazdów o napędzie elektrycznym?  Czy na serio nie widać rewolucji w komunikacji pomiędzy ludźmi w wyniku wprowadzenia telefonii komórkowej i internetu? Czy na serio nie widać rewolucji w diagnostyce medycznej (rezonans magnetyczny) itp, itd? Czy to pozory?

Mam wrażenie, że niektóre posty pisane są w puszczy amazońskiej do której części nie dotarł nawet Tony Halik. Nie wiem jedynie jak te posty pojawiają się na naszym forum. Może zbudowano już konwerter umożliwiający zmianę "znaków dymnych" na ciąg bitów a tym samym łączność z internetem ;-)

Co do wspomnianych telewizorów to wystarczy porównać flagowy model sprzed 5 lat bez wbudowanego trybu HDR z dzisiejszym "średniakiem" posiadającym ten tryb.


No pojazdy elektryczne (pierwszy samochód elektryczny na świecie - 1842 rok) to mają dłuższą historię niż spalinowe (1885) - więc nie bardzo wiem w czym ten szokujący postęp? TV - stare plazmy mają się pod względem jakości obrazu bardzo dobrze do dzisiaj... a to "rewolucyjne 3D"? Umarło i wcale nie było rewolucyjne.
Leczenie raka też rozwinęło się rewolucyjnie od lat 50 ub. wieku?
Kiedyś latał samolot pasażerski z prędkością ponaddźwiękową - w ramach eksplozji technologicznej ... przestał i teraz nie lata.
Owszem zabawki, internet rozwinęły się mocno ale czy jakoś rewolucyjnie?
Medycyna tylko w diagnostyce i chirurgii poczyniła duże postępy. W leczeniu chorób przewlekłych, cywilizacyjnych postępu nie widać...
Prąd ciągle z węgla, bo źródła odnawialne jakoś nie zaskoczyły?
Ktoś sprytnie steruje całym tym "rozwojem cywilizacji" i mami złudnym obrazem mega progresu...

Stare plazmy ? :D Dobre :))) Samochód elektryczny w XIXw przyspieszał do setki w 2 s ? :))))
Ty chłopie żyjesz w jakimś Matrixie. Postęp jest gigantyczny.....
https://www.x-kom.pl/p/122402-pendrive-pamiec-usb-hyperx-512gb-datatraveler-predator-usb-30.html    - takie pendrive'y może były dekadę temu ? uważano by je wtedy za science-fiction.....przykłady można mnożyć......mnożyć i mnożyć !!!
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 24-09-2019, 11:36
...
Mam wrażenie, że przebywam na jakimś innym świecie niż ten opisywany powyżej. Muszę się chyba uszczypnąć ;-)
Czy na serio nie widać eksplozji popularności pojazdów o napędzie elektrycznym?  Czy na serio nie widać rewolucji w komunikacji pomiędzy ludźmi w wyniku wprowadzenia telefonii komórkowej i internetu? Czy na serio nie widać rewolucji w diagnostyce medycznej (rezonans magnetyczny) itp, itd? Czy to pozory?

Mam wrażenie, że niektóre posty pisane są w puszczy amazońskiej do której części nie dotarł nawet Tony Halik. Nie wiem jedynie jak te posty pojawiają się na naszym forum. Może zbudowano już konwerter umożliwiający zmianę "znaków dymnych" na ciąg bitów a tym samym łączność z internetem ;-)

Co do wspomnianych telewizorów to wystarczy porównać flagowy model sprzed 5 lat bez wbudowanego trybu HDR z dzisiejszym "średniakiem" posiadającym ten tryb.

internet rozwinęły się mocno ale czy jakoś rewolucyjnie?


Jeżeli internet nie rozwinął się rewolucyjnie to niestety nie mam już odpowiedniej wagi argumentów :-)
Plazmy były może postępem w stosunku do wielkości/jakość ekranów CRT i wczesnych ekranów LCD ale nawet topowe modele z tej technologii Pioneer Kuro w stosunku do dzisiejszych telewizorów są jak Trabant przy Tesli.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 24-09-2019, 12:03
Może zagadnienie trzeba ująć inaczej?

- Nam się chciało, chociaż było trudniej, coś chcieliśmy osiągnąć.
- Teraz wszystko jest na tacy, wystarczy sięgnąć.

A aspiracje to zupełnie inna sprawa.

Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 24-09-2019, 12:06
Nie wiem o co chodzi, ale parę lat temu kupiłem plazmę ze względu na głębię czarnego koloru i dzisiaj jak widzę LCD, to cieszę się z zakupu (mimo, że na niej oglądam tylko dzienniki)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 24-09-2019, 13:15
Może zagadnienie trzeba ująć inaczej?

- Nam się chciało, chociaż było trudniej, coś chcieliśmy osiągnąć.
- Teraz wszystko jest na tacy, wystarczy sięgnąć.

A aspiracje to zupełnie inna sprawa.

Neandertalczyk do Egona.
"Ty, Egon, motorem sobie po żarcie do sklepu zasuwasz a ja, aby coś przekąsić, musiałem biegać z dzidą za mamutem, i to z gołym tyłkiem, bo wtedy jeszcze gaci nie wynaleziono.
Ty Egon, masz podane wszystko na tacy i wystarczy tylko odpalić maszynę"

;-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 24-09-2019, 13:30
Samochód elektryczny w XIXw przyspieszał do setki w 2 s ? :))))
Ty chłopie żyjesz w jakimś Matrixie. Postęp jest gigantyczny.....

Ale to raczej doskonalenie istniejących rozwiązań a nie nowe technologie. Co najwyżej samochody autonomiczne pod to bym podciągnął.

Ale co to ma wspólnego z tematem wątku. Co nowego w kwestii reprodukcji dźwięku dokonano w ciągu ostatnich powiedzmy 20 lat?
Przez chwilę miałem typ że może głośniki plazmowe ale to jednak rok 1946. Wszelkie membrany jeszcze wcześniej. Gramofon, staroć doskonalona przez stulecie. Taśmy magnetyczne, staroć. Cyfrowy zapis dźwięku? Teoria 1938, praktyka przełom lat 60 i 70.
Są jacyś kandydaci?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 24-09-2019, 13:51
Czy kiedyś były hi-endowe dac-i w pendriv'ie ? Nie ma postępu ? Trzeba być ślepym by tego nie widzieć ! Czy kiedyś były bezprzewodowe głośniki pokroju Devialeta Phantoma ? No proszę !!! Nie ma postępu ?, buhaha !
https://www.tophifi.pl/glosniki-bezprzewodowe/glosniki-bluetooth/gold-phantom.html    - może to też się wywodzi z XIXw ? ;-))))))))))
https://allegro.pl/oferta/astell-kern-kann-hi-end-dap-dynamic-audio-8284986232    a taki DAP to się od walkmana wywodzi  !:)))))) Zero postępu !!!
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 24-09-2019, 14:02
A jaki wpływ na jakość dźwięku ma rozmiar daca czy brak kabelków? Gra to wtedy lepiej czy tylko łechta ego właściciela z posiadania fajnej zabawki? To raczej postęp we właściwościach użytkowych a nie w meritum zagadnienia. A i tak to tylko szlifowanie rozwiązań które już były, jasne nie w domu ale jednak były.

Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 24-09-2019, 14:02
Pytanie podstawowe. Czy w kwestii jakości odtwarzania dźwięku jakikolwiek postęp jest jeszcze komuś potrzebny?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 24-09-2019, 14:07
Ja poproszę. Chyba że pytasz czy rynek potrzebuje to odpowiedź brzmi nie. Ale jak by się podręczna poprawa jakości trafiła nie za biliony to i rynek by to łyknąć jak iphony.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 24-09-2019, 14:24
Posłuchaj tego Phantoma, najlepiej w stereo, a potem biadol o braku postępu :)))))))
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 24-09-2019, 15:00
Ja nie biadole, brak postepu mi nie przeszkadza.

Jak się uda to oczywiście posłucham.

Ale rotary woofer to lata 70te. Reszta pasma tam to zwykła membrana. Nie sądzę żeby mogło skutecznie konkurować z dużym systemem. Na tle porównywalnych rozmiarów czegoś tam pewnie będzie grało fajnie. Ale kariery nie zrobi choćby ze względu na cenę. Także produkt na zasadzie weźmy istniejące rozwiązania i zapakujmy w zgrabną, ładną i praktyczną formę, zupełnie jak iPhone. iPhone chociaż spowodował rewolucję w zakresie całej populacji. Tu raczej nie ma na co liczyć.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 24-09-2019, 15:03
Ok jedyna "nowość" jaka mi przychodzi na myśl to cyfrowe zwrotnice choć nie wiem czy nie trzeba by tych 20 lat rozciągnąć na 30. Umożliwiają to co z analogowymi rozwiązaniami nie było możliwe, jak zgranie czasowe czy korekcje pomieszczeń. Ale to raczej domena rozwiązań profi a nie domowych (ok coś tam niby w amplitunerach kina domowego jest ale fajerwerków nie ma)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Yotomeczek w 24-09-2019, 17:13
Czy kiedyś były hi-endowe dac-i w pendriv'ie ? Nie ma postępu ? Trzeba być ślepym by tego nie widzieć ! Czy kiedyś były bezprzewodowe głośniki pokroju Devialeta Phantoma ? No proszę !!! Nie ma postępu ?, buhaha !
https://www.tophifi.pl/glosniki-bezprzewodowe/glosniki-bluetooth/gold-phantom.html (https://www.tophifi.pl/glosniki-bezprzewodowe/glosniki-bluetooth/gold-phantom.html)    - może to też się wywodzi z XIXw ? ;-))))))))))
https://allegro.pl/oferta/astell-kern-kann-hi-end-dap-dynamic-audio-8284986232 (https://allegro.pl/oferta/astell-kern-kann-hi-end-dap-dynamic-audio-8284986232)    a taki DAP to się od walkmana wywodzi  !:)))))) Zero postępu !!!


A dlaczego ludzie wracają do słuchania analogów? Czyżby cudna technologia nie miała magii?




[/font]Ok jedyna "nowość" jaka mi przychodzi na myśl to cyfrowe zwrotnice choć nie wiem czy nie trzeba by tych 20 lat rozciągnąć na 30. Umożliwiają to co z analogowymi rozwiązaniami nie było możliwe, jak zgranie czasowe czy korekcje pomieszczeń. Ale to raczej domena rozwiązań profi a nie domowych (ok coś tam niby w amplitunerach kina domowego jest ale fajerwerków nie ma)
[/font]


Cyfrowe zwrotnice i DSP można podciągnąć pod rewolucję w audio.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 24-09-2019, 17:38
Ma magię, jest mnóstwo magicznego sprzętu obecnie. Jak dobry analog brzmi chociażby tani DAC Korga.....
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 24-09-2019, 18:38
Może zagadnienie trzeba ująć inaczej?

- Nam się chciało, chociaż było trudniej, coś chcieliśmy osiągnąć.
- Teraz wszystko jest na tacy, wystarczy sięgnąć.

A aspiracje to zupełnie inna sprawa.

Neandertalczyk do Egona.
"Ty, Egon, motorem sobie po żarcie do sklepu zasuwasz a ja, aby coś przekąsić, musiałem biegać z dzidą za mamutem, i to z gołym tyłkiem, bo wtedy jeszcze gaci nie wynaleziono.
Ty Egon, masz podane wszystko na tacy i wystarczy tylko odpalić maszynę"

;-)

Mówi się - moturem.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 24-09-2019, 22:06
Ja poproszę. Chyba że pytasz czy rynek potrzebuje to odpowiedź brzmi nie. Ale jak by się podręczna poprawa jakości trafiła nie za biliony to i rynek by to łyknąć jak iphony.
Klucz do miszmaszu w audio tkwi w słowie "jakość". Jaką  ma definicję w temacie audio? Sądząc z reklamy dotyczy  fizycznych własności urządzeń czyli wygladu i sposobu obsługi,  powiększania szerokości pasma częstotliwości mieszczącego się w tolerancji jak najmniejszych zniekształceń THD jak największej mocy, Wspomniałem o realiźmie? Nie bo to nie może byc w żadnym rozdziale oferty. Kiedy jest realizm nie ma zmęczenia słuchaniem.

Ja twierdzę że wszystko już zrobiono w najdalej 50tych latach. Potem wysiłek poszedł tak jak w motoryzacji , telewizorach i pralkach - zeby to co niebotycznie niedostępne się stało dostępne masowo  dla kazdego. jak zwykle dostepność cenowa oznacza ze nie dostajemy tego samego.

   "To" będzie robiło to samo ale za to będzie mniejsze od Hispano Suiza jak np PF126p i z cieńszej blachy. . Bo nie da się wstawić  sobie do pokoju całego studia z lat 50 tych ktore nawet nie wyglądało zbyt apetycznie i wymaga wiedzy którą mieli niegdysiejsi akustycy którzy dochodzili do wszystkiego wiele lat. A co z Wife Acceptance Factor.? To nie jest dla większości.   
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 24-09-2019, 22:29
Pytanie podstawowe. Czy w kwestii jakości odtwarzania dźwięku jakikolwiek postęp jest jeszcze komuś potrzebny?

Wszystkie głośniki (słuchawki w mniejszym stopniu) mają dużą wadę w postaci słabej odpowiedzi impulsowej: http://zrozumiecaudio.blogspot.com/2016/05/odpowiedz-impulsowa-i-skokowa-gosnikow.html. W moim odczuciu dźwięk realny jest dużo szybszy i bardziej mikrodynamiczny od dźwięku głośnikowego, który jest "lepki" i stłumiony w basie i średnicy. Nawet w high-endowych kolumnach jest efekt "bicia tępą pałą", tzn. chcąc usłyszeć więcej i wyraźniej zwiększamy głośność, ale to co do nas dociera jest ciągle jakoś ograniczone. Generalnie to jak grają głośniki jest przyjemne dla ucha, ale dużo brakuje do symulacji rzeczywistości.

Tylko pytanie czy da się coś z tym zrobić? Przecież są twarde ograniczenia fizyczne (w tym wypadku sztywność membrany vs rezonanse). Nie wiem skąd dość powszechne przekonanie o tym, że wszystkie dziedziny techniczne będą się bez końca rozwijać. Mój 6-letni komputer jest tylko 25% wolniejszy od aktualnych modeli, różnica w wydajności między modelem z 1999 r. a 2005 r. to ok. 1000%.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 24-09-2019, 22:38
Idziecie w szczegóły i rozmydlacie wątek...
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Yotomeczek w 24-09-2019, 22:40
Pytanie podstawowe. Czy w kwestii jakości odtwarzania dźwięku jakikolwiek postęp jest jeszcze komuś potrzebny?

Wszystkie głośniki (słuchawki w mniejszym stopniu) mają dużą wadę w postaci słabej odpowiedzi impulsowej: http://zrozumiecaudio.blogspot.com/2016/05/odpowiedz-impulsowa-i-skokowa-gosnikow.html (http://zrozumiecaudio.blogspot.com/2016/05/odpowiedz-impulsowa-i-skokowa-gosnikow.html). W moim odczuciu dźwięk realny jest dużo szybszy i bardziej mikrodynamiczny od dźwięku głośnikowego, który jest "lepki" i stłumiony w basie i średnicy. Nawet w high-endowych kolumnach jest efekt "bicia tępą pałą", tzn. chcąc usłyszeć więcej i wyraźniej zwiększamy głośność, ale to co do nas dociera jest ciągle jakoś ograniczone. Generalnie to jak grają głośniki jest przyjemne dla ucha, ale dużo brakuje do symulacji rzeczywistości.

Tylko pytanie czy da się coś z tym zrobić? Przecież są twarde ograniczenia fizyczne (w tym wypadku sztywność membrany vs rezonanse). Nie wiem skąd dość powszechne przekonanie o tym, że wszystkie dziedziny techniczne będą się bez końca rozwijać. Mój 6-letni komputer jest tylko 25% wolniejszy od aktualnych modeli, różnica w wydajności między modelem z 1999 r. a 2005 r. to ok. 1000%.


Hehe mam dokładnie taką samą opinię o nisko-skutecznych głośnikach. Zawsze wysoko-skuteczne postrzegam jako grające dużo szybciej. Ciekawe że problem też występuje w słuchawkach i tu już skuteczność nie gra roli.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 24-09-2019, 22:57
Było miło i ciekawie.
Wypadam.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 24-09-2019, 23:05

Profesjonalni muzycy znani są z nieprzywiązywania wagi do sprzętu odtwarzającego, tutaj przykładowy artykuł o tym zjawisku: https://www.cnet.com/news/why-do-musicians-have-lousy-hi-fis/

Myślę że audiofilizm to taka choroba, która każe się skupiać na technicznych aspektach dźwięku.

Apropos słuchania klasyki na głośniku bluetooth, sam tak słuchałem przez jakiś czas jako tło do pracy, i spokojnie można mieć przyjemność z takich odsłuchów. Wbrew pozorom nowoczesne głośniki bluetooth są często profesjonalnie strojone (płaskie pasmo przenoszenia, nie licząc basu + krzywe loudness) i średnicę słychać wyraźnie (tu widzę dużą poprawę w stosunku do lat 90-00 gdy głośniki komputerowe to było ostre cykanie + dudnienie bez średnicy, na tym faktycznie nie dało się słuchać klasyki).
[/quote]
Myślę że to ze profesjonalni muzycy nie przywiązują wagi do tego na czym słuchają ma wytłumaczenie w słowie "profesjonalni" Ktoś kto zawodowo żyje z tworzenia muzyki gra na akustycznymio instrumencie a nagranie  "profesjonalnie" przekazuje do  zmiksowania studio. To tylko biznes i wspólna kooperacja a rezultat jest mierzony sprzedażą. . 

Inżynierowie studia    nie sa ani twórcami ani czesto nie muszą rozumiec co twórca miał na myśli. Dlatego mnie czesto po prostu  nudzą swoją poprawnością dźwiękową nowe plyty.    Sam sobie nagrywam muzykę i wiem ile znaczy chwilowy impuls dla  przekazania nastroju. Brzmienie głosu z mikrofonu, zmiksowanie instrumentów  powinno byc zgodne z przekazem emocjonalnym unikalnym dla utworu i tego nie powinien "wyrównywać" technik.

  Chyba że muzyk posługuje się wyłącznie instrumentami grającymi na głosnikach. Wtedy zaczyna się polka z "gitarowyni" ECC83 i piecykami. Najgorzej wychodzi to z tanimi i złymi wielodroznymi.  Zajęło mi kilka lat zbudowanie szerokopasmowych głośników do instrumentu żeby deszcz brzmiał jak deszcz a grom jak grom i pociąg jak pociąg. Jak grać na  instrumentach  gdy głośniki ich  nie odtwarzaja? Potem sie ludzi dziwią dlaczego mi to   brzmi.

Gdyby wielcy holenderscy malarze oddawali swoje obrazy do masteringu to dziś oglądalibyśmy Rembranta w pełnej gamie skorygowanego przez White Balance kolorów  niezależnie czy namalował nastrojowy wieczór przy świecy. A tak wystarczy spojrzeć na gamę czarno żółto brązowych kolorów i wiemy ze to Rembrant.
 a nie Van Gogh.

  Są tez twórcy ktorzy nie mają sprzętu  ale mają za to ucho i potrafia przy pomocy  z pozoru prostych głosników wystarczająco usłyszec co grają. Do tego celu  nadają się systemy jednogłosnikowe a nawet mono z dobrą charakterystyką w srodku pasma. Znałem kogoś kto pieknie grał na keyboardzie i uzywał skorygowanych gałkami "kolumn" od "Amatora stereo" i to było dobre. On tylko nie pozwalał nikomu się dotykac do gałek bo jak wiadomo ludzie są pełni zapału. .
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 24-09-2019, 23:34
Idziecie w szczegóły i rozmydlacie wątek...
Zgadzam się "Odpowiedź impulsowa" to teoria i funkcje na ekranikach. Dla nie odpowiedź impulsowa jest dobra gdy trzeszcząca  igła  ma rozmiar szafy a w głośnikach przy opadaniu i podnoszeniu  słyszę stuk   całego ramienia. Głośniki mogą być wtedy papierowe i z 70tych lat.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 24-09-2019, 23:40
Gadasz ze sprzętowymi marksistami
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 25-09-2019, 08:55
Drogi Egonie a mógł byś rozwinąć myśl i napisać kto to jest marksista sprzętowy? I ewentualnie wskazać które elementy dyskusji o tym świadczą?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Vinyloid w 25-09-2019, 13:29

Profesjonalni muzycy znani są z nieprzywiązywania wagi do sprzętu odtwarzającego, tutaj przykładowy artykuł o tym zjawisku: https://www.cnet.com/news/why-do-musicians-have-lousy-hi-fis/

Myślę że audiofilizm to taka choroba, która każe się skupiać na technicznych aspektach dźwięku.


Herr Beethoven pod koniec życia był praktycznie głuchy, więc siłą rzeczy nie skupiał się na technicznych aspektach dźwięku i dzięki temu  mogło powstać tak wspaniałe dzieło, jak IX symfonia, podczas gdy taki Mozart umarł młodo, więc nie zdążył ogłuchnąć i dlatego jego muzyka jest do bani :)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Vinyloid w 25-09-2019, 13:47

Inżynierowie studia    nie sa ani twórcami ani czesto nie muszą rozumiec co twórca miał na myśli. Dlatego mnie czesto po prostu  nudzą swoją poprawnością dźwiękową nowe plyty.    Sam sobie nagrywam muzykę i wiem ile znaczy chwilowy impuls dla  przekazania nastroju. Brzmienie głosu z mikrofonu, zmiksowanie instrumentów  powinno byc zgodne z przekazem emocjonalnym unikalnym dla utworu i tego nie powinien "wyrównywać" technik.


Czy ów "chwilowy impuls" straci na emocjonalnym przekazie jeśli pierwotny zapis zostanie później poprawiony przez fachowca ze wzgl. na techniczne niedoskonałości nagrania?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 25-09-2019, 21:04

Inżynierowie studia    nie sa ani twórcami ani czesto nie muszą rozumiec co twórca miał na myśli. Dlatego mnie czesto po prostu  nudzą swoją poprawnością dźwiękową nowe plyty.    Sam sobie nagrywam muzykę i wiem ile znaczy chwilowy impuls dla  przekazania nastroju. Brzmienie głosu z mikrofonu, zmiksowanie instrumentów  powinno byc zgodne z przekazem emocjonalnym unikalnym dla utworu i tego nie powinien "wyrównywać" technik.


Czy ów "chwilowy impuls" straci na emocjonalnym przekazie jeśli pierwotny zapis zostanie później poprawiony przez fachowca ze wzgl. na techniczne niedoskonałości nagrania?
.

Impuls to coś w rodzaju pomysłu i natchnienia. Było i nie ma ale miało wpływ na powstanie nagrania. Nieraz próbowałem powtórzyć dokładnie to samo co zrobilem  "w przelocie" , przypadkiem czas jakiś wcześniej  i okazało się to niemożliwe. Nie potrafię zrobić dwa razy tego samego. Jest za dużo parametrów - czasem zdarza się że nagrywa się utwór tylko z powodu przypadkowo znalezienia pasującej do niego oprawy - skojarzyło się z brzmieniem, myśl  dodała akurat to a nie co innego, często "sie dośpiewało"   i dlatego w ogóle jest.

  Dużo znaczy emocja . Przykładowo - nagrałem organowo kawałek który był wyrazem moich mysli - warunki przypadkowe zupełnie ale niepowtarzalne , przypadkowo zarejestrowałem "żeby nie zapomnieć" i nigdy nawet nie próbowałem tego powtórzyć. Brzmienie mroczne , mało wyraziste, Pewnie żaden inzynier dźwięku by tego nie uznał ale to właśnie zdecydowało o jego zastosowamou  w suicie o Królu Arturze gdzie pełni rolę Epitafum Artura  Gdyby  był zmasterowany byłby raczej nieuzyteczny do dziś.   To jest tutaj - ostatnia częśc od 15min50

&index=10
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Vinyloid w 25-09-2019, 21:57

 Brzmienie mroczne , mało wyraziste, Pewnie żaden inzynier dźwięku by tego nie uznał ale to właśnie zdecydowało o jego zastosowamou  w suicie o Królu Arturze gdzie pełni rolę Epitafum Artura  Gdyby  był zmasterowany byłby raczej nieuzyteczny do dziś. 

Skąd wiesz, co by z tym materiałem zrobił inżynier dźwięku czy inny masteringowiec? Pytałeś któregoś o zdanie?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 25-09-2019, 22:28

 Brzmienie mroczne , mało wyraziste, Pewnie żaden inzynier dźwięku by tego nie uznał ale to właśnie zdecydowało o jego zastosowamou  w suicie o Królu Arturze gdzie pełni rolę Epitafum Artura  Gdyby  był zmasterowany byłby raczej nieuzyteczny do dziś. 

Skąd wiesz, co by z tym materiałem zrobił inżynier dźwięku czy inny masteringowiec? Pytałeś któregoś o zdanie?
Zacytuję tu fragmnent postu Pawła z działu REALIZACJA NAGRAŃ
Jakie czynności przeprowadza ekspert po otrzymaniu materiału do masteringu?

"Całość procesu rozpoczyna niezwykle prosta czynność ułożenia materiału oraz połączenie tracków w jeden projekt." 

I to jest bezdyskusyjne jeśli tylko nie dotyczy kolejności utworów.

"Otrzymany materiał zostaje przetworzony bądź to do postaci cyfrowej bądź analogowej w zależności od rodzaju sprzętu wykorzystywanego w studio. Tym samym zapoczątkowany zostaje proces, w którym w ruch idą korektory, kompresory, limitery oraz co chyba najistotniejsze wyczucie i smak – inżyniera masteringu. Pewną regułą jest wykorzystywanie przez profesjonalistów analogowych urządzeń jednak kompresja oraz ograniczanie przeprowadzane jest cyfrowo".

To mowia sami realizatorzy. .

 Sam wiem jak bardzo wymagające jest to nagranie dla powiedzmy zwykłych głosników na których bywa wręcz nieznośnie dudniące. Ale dudni bo ma dudnić tak jak bywa to w niezbyt akustycznych katedrach.  Czasami - nie za często ale nie ma być estetyki tylko impresja. Specjalnie mieszam sobie na taśmach "kawałki" z róznie brzmiących płyt żeby uniknąć znużenia jednostajnością przy dłuższym słuchaniu. .Różnorodność  masteringu  daje się zauważać  gdy używa się sprzętu który nia ma   własnego stałego brzmienia.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Vinyloid w 25-09-2019, 22:56

 Sam wiem jak bardzo wymagające jest to nagranie dla powiedzmy zwykłych głosników na których bywa wręcz nieznośnie dudniące. Ale dudni bo ma dudnić tak jak bywa to w niezbyt akustycznych katedrach.  Czasami - nie za często ale nie ma być estetyki tylko impresja.

Fachowcowi zawsze można przekazać zastrzeżenie,  żeby pewnych fragmentów nie ruszał, z obawy przed wyrządzeniem szkody klimatowi nagrania. A niewykluczone, że sam doszedłby do podobnego wniosku, ewentualnie w razie wątpliwości dociekałby z własnej inicjatywy, czy dany efekt nie jest aby zamierzony.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 25-09-2019, 23:13
W tym temacie jedni piszą o umierającej idei słuchania i poznawania muzyki, a inni o sprzęcie audio, który jednak bardzo mocno poszedł do przodu i jedno z drugim nieco się rozmija. Takie odnoszę wrażenie czytając kolejne wpisy. W tym momencie kupimy "pchełki" u Chińczyka za jedyne 150zł (bez stania w kolejce) grające na poziomie nieosiągalnym dla hi-fi za kilkukrotność pensji z lat 80'tych.

Mam wrażenie ze tylko ja o tym napisałem :-D Choc niektózy jednak podzielili to spostrzezenie. Napisał o tym Ludwiczek.
To był własnie powód rozpoczęcia wątku.

Nie jest rzecz w tym ze technika sie cofa. Technika idzie do przodu i te wszystkie bajery techniczne o których napisał Zyzio - są dostępne. Tylko ze przytłaczjąca więksozsc ludzi z nich nie korzysta. Korzysta z tej cześci technologii która uzywa zaawansowanej techniki do szłuchani amuzyki byle jak, byle szybko, w biegu. oczywiście jakosc jest większa niż była 30 lat temu kiedy tej całej technologii nie było. Nie ma co porównywać jakości odsłuchu współczesnego smartfona ze słuchawkami (chićby brainwavz m1) do  jakiegoś walkmana albo co gorsze magnetofonu kajtek ze słuchawkami nausznymi.

Zapewne ta nowoczesna technika (bezprzewodowe bajery, streamingi, muzyka ze światłowodów itp.) udzieliła się też w odsłuchu domowym, ale niewielu ludzi z niej korzysta.

Sa "dinozaury" audio słuchające z zestawów "wieża" ewentualnie bardziej audiofilskich urządzeń tego rynku - czyli sprzetu stacjonarnego, przez klasyczne pasywne zestawy głośnikowe. Ale patrząc na rynek to takich ludzi jest niewielu. Urządzeni atego typu mają często jedynie wygładem przypominać te sprzed 30 lat a parametrami duzo od tamtych czasów odstaja na gorsze. Sa tez słabo dostepne - w marketach Audio stai zwykle kilka takich zastawów a czasami nawet jednego stereo sie nie znajdzie.
Ponad tym są już urzadzenia udiofilskie za pierdyliony monet.

Taki podział rynku wskazuje że słuchanie w domu, w zaadaptowanycm akustycznie pomieszczeniu, przed "ołtarzykiem" sprzetu audio stereo, ostało się tylko u wyjątkowych dziwaków. Nawet nie rozmawia się o tym w towarzystwie, jak zauważyłem już od dziesięciu lat.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 25-09-2019, 23:32
Ilu ludzi 20-30 lat temu słuchało muzyki w niezłej jakości w tramwaju, na rowerze, w metrze lub w samochodzie?
Ilu ludzi słucha dzisiaj? Wystarczy rozglądnąć się na mieście.
Zdecydowanie więcej ludzi słucha muzyki, słucha w lepszej jakości i korzysta ze zdobyczy techniki.
Ze stacjonarnego przerzucono się na "mobilność" a kolumny zostały zastąpione przez większość słuchawkami.

Co mają zrobić audiofile kiedy telefon wcale nie gra gorzej od audiofilskiego DAC-a za 10kzł? Mogą jedynie ponarzekać na brak progresu ale progres jest ale obok nich.Przypomnę nasze testy u św.p. Marcowa z Backowym Samsungiem porównywanym z DACiem Chorda.

Stawiam tezę, że więcej ludzi słucha muzyki, w lepszej jakości niż ich dziadkowie i ojcowie. Technika audio-stereo wcale nie umiera a jest wręcz odwrotnie. Teraz audio-stereo nie nazywa się już KRELL albo WilsonAudio tylko Samsung, iPhone albo Astern Kern. Dziadkowie-audiofile mogą to przyjąć do wiadomości albo oszukiwać się dalej DVD Pioneera za kilka stów włożonym w obudowę Goldmunda (?) za szafę dolarów.

Konkluzja? Zgadzam się z pierwszym wpisem tego wątku i jednocześnie odpowiedziałem na zadane w nim pytanie :)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Vinyloid w 26-09-2019, 00:55
Ilu ludzi 20-30 lat temu słuchało muzyki w niezłej jakości w tramwaju, na rowerze, w metrze lub w samochodzie?
Ilu ludzi słucha dzisiaj? Wystarczy rozglądnąć się na mieście.
Zdecydowanie więcej ludzi słucha muzyki, słucha w lepszej jakości i korzysta ze zdobyczy techniki.
Ze stacjonarnego przerzucono się na "mobilność" a kolumny zostały zastąpione przez większość słuchawkami.

Co mają zrobić audiofile kiedy telefon wcale nie gra gorzej od audiofilskiego DAC-a za 10kzł? Mogą jedynie ponarzekać na brak progresu ale progres jest ale obok nich.Przypomnę nasze testy u św.p. Marcowa z Backowym Samsungiem porównywanym z DACiem Chorda.

Stawiam tezę, że więcej ludzi słucha muzyki, w lepszej jakości niż ich dziadkowie i ojcowie. Technika audio-stereo wcale nie umiera a jest wręcz odwrotnie. Teraz audio-stereo nie nazywa się już KRELL albo WilsonAudio tylko Samsung, iPhone albo Astern Kern. Dziadkowie-audiofile mogą to przyjąć do wiadomości albo oszukiwać się dalej DVD Pioneera za kilka stów włożonym w obudowę Goldmunda (?) za szafę dolarów.

Konkluzja? Zgadzam się z pierwszym wpisem tego wątku i jednocześnie odpowiedziałem na zadane w nim pytanie :)

Zależy o jakiego typu "audio" mówimy, bo jeśli o źródłach i przetwornikach, to można się w dużej mierze zgodzić, ale samym ajfonem kolumn nie napędzisz, a i ze słuchawkami bywa różnie, np elektrostaty, czy bardziej tradycyjne modele o wysokiej impedancji. Swoją drogą, twoje Zenki dają radę na telefonie?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 26-09-2019, 08:38
Wystarczy telefon, Dragonfly Audioquesta i jakieś dobre, wcale nie drogie słuchawki bo np. za 85 zł by słuchać w jakości uważanej 20 lat temu za zjawisko paranormalne :D.....postęp jest ogromny....
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Karol w 26-09-2019, 09:24
Wystarczy telefon, Dragonfly Audioquesta i jakieś dobre, wcale nie drogie słuchawki bo np. za 85 zł by słuchać w jakości uważanej 20 lat temu za zjawisko paranormalne :D.....postęp jest ogromny....

Nie za 85zł a za 285zł i nie 20 lat temu, a co najmniej 40! ;-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 26-09-2019, 10:23
Słuchanie muzyki równocześnie z wykonywaniem innej czynności,to lizanie ciastka przez szybę.To jak oglądanie filmu zamiast na dużyn ekranie, na laptopie,Co z tego,że rozdzielczość taka sama.To jednak nie to samo,co słuchanie muzyki  z dobrych głośników w relaksacyjnej atmosferze.Nawet nie zauważacie,jak daliscie się zapędzić do narożnika.
Jeśli pracuję 8 godzin,to mój komfort życia jest nieporównanie większy,niż gdybym zarabiał dwa razy tyle,ale w 12 godzin na dobę.I to jest fakt.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 26-09-2019, 10:34
Słuchanie muzyki równocześnie z wykonywaniem innej czynności,to lizanie ciastka przez szybę.
Słuchanie muzyki w wysokiej jakości przy każdej okazji i wszędzie to lizanie ciastka przez szybę ? No proszę.....:))))))))))
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 26-09-2019, 12:27
Słuchanie muzyki równocześnie z wykonywaniem innej czynności,to lizanie ciastka przez szybę.
Słuchanie muzyki w wysokiej jakości przy każdej okazji i wszędzie to lizanie ciastka przez szybę ? No proszę.....:))))))))))
[/quote
Zastanowiłeś się zanim napisałeś ten tekst?Aby móc słuchać muzykę,to trzeba mieć do tego odpowiednie warunki.Nawet w sali koncertowej jest to niemożliwe,gdy będą w niej słyszalne niepożądane odgłosy.Pewien stopień komfortu jest niezbędny.Nawet najlepszy sprzęt jest do bani,gdy za ścianą ktoś wierci wiertarką otwory.Wtedy przydają się słuchawki,aby się odciąć od hałasu.Słuchanie tak na rowerze,to po pierwsze szukanie guza,a po drugie to nie ma nic wspólnego z jakością odsłuchu bez względu na jakośc samego sygnału.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 26-09-2019, 12:39
Wystarczy telefon, Dragonfly Audioquesta i jakieś dobre, wcale nie drogie słuchawki bo np. za 85 zł by słuchać w jakości uważanej 20 lat temu za zjawisko paranormalne :D.....postęp jest ogromny....

  Dzisiejszy  polega głównie na lepszym niz kiedyś ukryciu  wad najtańszego (co nie znaczy że kiedyś  też bardzo taniego)  sprzętu. Kiedyś najprostsze urządzenie elektroniczne w rodzaju MK125  to było wydarzenie ekonomiczne,. Szumy sprzętu ukrylismy przy pomocy zamiany na cyfrę, Dodaliśmy dość zbytecznie pasma przenoszenia, brzydko i źle brzmiące słuchawki i głosniki nauczylismy się modelować tak że brzmią tak samo nierelanie  (albo gorzej) ale ładniej dla ucha . Przeciętny słiuchacz nie ma uwag. Poza tym że przyznaje że wspaniałych sprzętów jest wiele ale  każdy jednak brzmi inaczej. 

    Nie da się technologicznie dziś produkować sprzętu z najniższej półki który by miał bardzo złe parametry - idealnie dzialające gotowe uklady scalone sa dostępne za centy, doskonałe membrany i magnesy sa masowo robione tez za centy. Ale to dalej dla mnie nie oznacza że są lepsze od naprawdę dopracowanych starych zrobionych w znoju. .  Liczy się jak to zostanie zastosowane bo  chodzi  mikrogramy właśnie tu gdzie nie ma tego jak zważyć. Bo tylko ucho to wyłapuje.   

  Nie chodzi tu nawet o technologię -  stara technologia mogła dzialać dużo lepiej ale nie działała bo wtedy gdy ogromna i tak cena decydowała.  koszt by poszybował jeszcze wyżej  . Ja kupiłem ampltuner Pioneera SX34 ktory jest "notowany" ale zajęło mi naprawdę dużo miesięcy zanim wychwyciłem jego nie tylko  "nowe" felery ale tez fabryczne. Sądzę  że on nigdy nie mógł grać tak jak gra teraz chociaż żaden jego element nie był  wtedy niedostępny. Zwyczajnie oporności i pojemmności tam  gdzie to jest decydujace były tak niedokładne ze każdy kanał robił co innego. I we wzmacniaczu i oddzielnie w preampie dla gramofonu.

  Ale  nie chodzi o same dane techniczne.  .  To samo w magnetofonie Uhera z 68 roku - były niedoróbki z taśmy, słabe reuglacje czasem wykonane przez serwis gdy trzeba było oddać do naprawy. A były oddawane. . Tesla B116 z 82 roku miała zamalowane fabryczne ustawienia głowic i były kardynalnie spitolone tak że wysokie tony były jak w MK125.  Tak ją sprzedano i taką opinię o ówczesnym trzygłowicowym magnetofonie szpulowym wyrobiła wtedy u kupujących ją klientów. I oni do dziś będą twierdzić że to wszystko była lipa.

  Nie połapałbym się gdybym nie porównał do starszej o 20 lat monofonicznej usprawnionej przeze mnie dwuglowicowej Tesli B3 ktora grała niebiańsko w porównaniu. No  jak??

  Regulacja głowic po fabryce zrobiła mecz. Kupując nagrane używane taśmy nie mogę zrozumieć jak mogły  te nagrania być kiedyś słuchane - wytłumaczenie jest jedyne ze to były dwugłowicowce,  byle jak ustawione,  niszczące taśmy i głowice z szybkością światła. Ludzie to kupowali i odkładali do szafy. Dostałem magnetofon z 70tych lat jak nowy ale tak zły że był  razem z taśmą na której ktoś zdążył sobie nagrać głównie szczekanie swojego psa. A to był na owe lata 70te sprzęt dla elity tyle że w PRL. Fabrycznie spitolony ale....grał więc nie nadawał się do serwisu.!!!. I stąd  jest powszechna opinia o jakości tamtych sprzętów bo kto mógł mieć wtedy Koncerta?

   A mój trzygłowicowy Uher z nakładaniem dogrywaniem, echem, czterema szybkościami, sterowaniem rzutnikiem , to 1968 i zyczę tego co robi  niejednemu CD.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Karol w 26-09-2019, 21:31
Jako że głodnemu zawsze obiad na myśli…
@Marek-41, moim zdaniem obaj z @zyziem mówicie o "jedzeniu", tylko każdy o czymś trochę innym.
Ty mówisz o ucztowaniu, o delektowaniu się, a @zyzio odpowiada Ci – no przecież jem i mi smakuje. ;)
Może trochę w biegu, może czasami byle gdzie i byle jak, ale co w tym złego? Głodny przecież nie chodzę.
A tak, poza tym, to obecnie jedzenia dobrej jakości jest w bród i kto tego nie widzi, to…

Ty oponujesz, że to nie celebracja smaków, tylko najwyżej zwykła konsumpcja.
Żeby zjeść jak człowiek, trzeba przede wszystkim usiąść. Najlepiej w salonie przy ładnie nakrytym stole.
A potem zaczynając od przystawek, dojść do deseru, rozsmakowując się w każdej z podanych potraw.
Na koniec, można jeszcze w ciszy, posiedzieć nad filiżanką aromatycznej kawy w bibliotece.
To powinna być wykwintna uczta, a nie zjedzenie czegoś na ławce w parku.

Moim zdaniem, w pewnym sensie, obaj macie rację. Jedzenia rzeczywiście jest w bród i młodzi ludzie nie chodzą głodni.
Ale aby uczta pozostała przeżyciem, czymś wyjątkowym, nie może odbywać się trzy razy dziwnie.
Po prosu przestanie być czymś niezwykłym, a stanie się codziennym spożywaniem posiłków.
Inna sprawa, że obecnie ludzie (nie tylko młodzi), nie mają specjalnej potrzeby, by z namaszczeniem dobierać dania i delektować się nimi. Wrzucają "coś na ruszt" na mieście i pędzą dalej, bo trzeba jeszcze…
Ale w każdym, nawet najbardziej zagonionym człowieku, budzi się kiedyś potrzeba zatrzymania się i przeżycia czegoś pięknego, czegoś wyjątkowego, w ciszy i spokoju. Potrzeba celebracji. Tym czymś może być obcowanie z muzyką.
Jeżeli uda się tę potrzebę zaspokoić, na ten moment jesteśmy prawdziwie szczęśliwi i spełnieni.

Uważam, że słuchających muzyki na pchełkach ze smartfona, nie ma co zaganiać do siedzenia przed kolumnami na rozłożystej kanapie. A tych na kanapie przekonywać do korzystania z rozwiązań mobilnych argumentując, że przecież wtedy mogli by też słuchać muzyki, np. idąc do pracy. Niech każdy słucha jak może i jak lubi. Najważniejsze, że słucha! :)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 26-09-2019, 22:21
Teraz audio-stereo nie nazywa się już KRELL albo WilsonAudio tylko Samsung, iPhone albo Astern Kern. Dziadkowie-audiofile mogą to przyjąć do wiadomości albo oszukiwać się dalej DVD Pioneera za kilka stów włożonym w obudowę Goldmunda (?) za szafę dolarów.

Admin forum dla audiofili pisze tak o audiofilach. Świat (audiofilski) się kończy :).
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 26-09-2019, 22:36
Slysze tutaj pewien haczyk, pare lat temu sluchalem Goldmunda na warszawskim szolku i niestety zaden astell kern, iphone czy samsung w zadnej konfiguracji nie gral do tej pory nawet jak kartony po Goldmundzie :-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 26-09-2019, 23:00
ze sprzetem audio jest moim zdaniem jak z aparatami fotograficznymi. Jak ktos nie umie konfigurowac/robic zdjęc to lepiej niech kupi telefon i na nim slucha/robi fotki.
Tez sa ładne i gra ładnie a nawet co kiedys slyszelismy fon potrafi zagrac co najmniej rownie ciekawie jak audiofilski dac za circa 20Kzł, co prawda dac leciwy a i system odniesienia jeden co nie przesadza o obiektywnej "wartosci" niemniej wypada uznać.

Bardzo dobrze od lat slucha mi sie muzyki z nawet z radia, mialem w zyciu taki przykry epizod ze sluchajac "slabszego dxwieku" czulem dyskomfort, sprawa byla chora tym bardziej ze mozna sie przestawic zeby muzyka zawsze byla krok przed urzadzeniem ktore je odtwarza. Dlatego tez jak chcesz Gustaw sprawdzic czy zestaw samsunga rozjedzie jakiegos duzego wilsona z deagostino, wystarczy postawic obok. Czy "mlody" ma racje ze wybiera samsunga ? :-)

Jakby mogl wybrac i wybral samsunga to bym uznał a jak nie ma wyboru a przynajmniej takiego o jakim piszesz (krell, wilson)....wiesz, ja na takiej zasadzie przynajmniej póki co nie wybralem Bugatti, dasz wiare ? ;-)

wiem ze mamy nowoczesne czasy i wszystko mozna napisac ale niektore sprawy sa naprawde proste, np. modny ostatnio temat gender :-)
niezaleznie od tego jaka plec nam odpowiada przyroda zweryfikuje trafnosc wyboru kiedy przykladowo facet  ktory akurat uznal ze jest kobieta wejdzie do damskiej toalety :-))

ile razy kupiles sobie na sobote flache łiskacza za 2-3Kzl ? A sa ludzie ktorzy takiej drogerii nawet nie dotykaja :-)
za to młody od samsunga zeruje 6-pack Harnasia i tez jest happy a moze nawet jeszcze bardziej :-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 26-09-2019, 23:09
Wystarczy telefon, Dragonfly Audioquesta i jakieś dobre, wcale nie drogie słuchawki bo np. za 85 zł by słuchać w jakości uważanej 20 lat temu za zjawisko paranormalne :D.....postęp jest ogromny....

Koss KSC 75 powstały w 2004 r., KSC 35 w 1995 r. (wg jakiejś recenzji grają mniej więcej na poziomie KSC 75), czyli przed ćwierćwieczem. Beyerdynamic DT 150 pochodzą z lat 60-tych. Jak widać dość łatwo znaleźć argumenty na to, że nie ma żadnego postępu, jedynie przez zmniejszenie kosztów produkcji i ogólne bogacenie się społeczeństwa produkty są dostępne dla dużo większej liczby ludzi.

Z drugiej strony nawet tzw. nowe "twarde" technologie można przedstawić jako tylko danie dostępu społeczeństwu czegoś, co dawno temu było już znane. Np. Tales z Miletu pisał o elektryczności 600 lat p.n.e., wodociągi były w starożytnym Rzymie, itd. Więc z tego punktu widzenia nie ma czegoś takiego jak nowa "twarda" technologia, wszystko było znane już dawno temu.

Więc OK, to smutne, że współczesne słuchawki nie grają lepiej od 50-letnich słuchawek, ale są relatywnie (do pensji) dużo tańsze, można kupić słuchawki grające na tym poziomie które są mniejsze, ładniejsze, przyjemniej zestrojone, na których można słuchać muzyki nagranej na drugim końcu świata kilka minut temu, a Spotify podpowie podobną muzykę, która powinna nam się spodobać.

Apropos ogólnego bogacenia się społeczeństwa i rozwoju przemysłu, to nie tylko poszerza liczbę konsumentów, ale też producentów. Np. pojawiło się dużo małych firm produkujących słuchawki - zamówienie produkcji w Chinach, marketing w internecie i w ten sposób i jedna osoba może stworzyć markę audio, coś, co było nie do pomyślenia jeszcze 25 lat temu. Podobnie to działa z tworzeniem muzyki, jedna osoba ze sprzętem za jedną zachodnią pensję może tworzyć wysokiej jakości muzykę do której natychmiastowy dostęp będą miały miliardy ludzi.

Czy to jest postęp technologiczny, skoro ani dźwięk, ani muzyka nie jest lepsza niż w latach 60-tych? To już zależy od punktu widzenia :).
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Vinyloid w 27-09-2019, 02:32

Jakby mogl wybrac i wybral samsunga to bym uznał a jak nie ma wyboru a przynajmniej takiego o jakim piszesz (krell, wilson)....wiesz, ja na takiej zasadzie przynajmniej póki co nie wybralem Bugatti, dasz wiare ? ;-)


Takie są efekty jedzenia kotów!
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 27-09-2019, 12:42
  W sumie ja bym szukał innego pytania niż "dlaczego technika audio umiera" 

  Bo ustalmy co to jest technika : no własnie..... mamy jej na tony i wyrzucamy na śmieci i sprzedajemy za grosze na ulicznych wyprzedażach  zeby miec to samo ale inne, nowocześniejsze.  Te stare były barrrrrdzo drogie więc producenci trzymali sieć serwisu ( w Polsce ZURIT)  i gwarancje żeby ludzie widzieli jakiś sens w takiej  życiowej inwestycji,. . A te nowe sa na tyle tanie że sie nie opłaca trzymać sieci serwisu a gwarancja polega najwyżej na wymianie, Więc jak się spatynuje i wypadną guziki to co? Wyrzucamy. OK - macie rację - wyrzucają:).

   Jak ma się w tym znaleźć ktoś kto zebrał klocki które mu całkowicie pasują i chce mieć zawsze już właśnie to a nie co 5 lat dostawać nowy telefon z nowymi słuchaweczkami?  Mogę powiedzieć za siebie - mój telefon służy mi tylko do sms i rozmów. Ja nie mówię że wszystkie sluchaweczki są złe - problem w tym ze skoro co 5 lat kazdy "kupuje" je z nowymm smartfonem to zbyt słuchawek jest gwarantowany i  muzyki też. Po co producent ma się się martwić o ich własności? Skrytykuje to przecież tylko ten kto przyzwyczajony jest do dobrego. 

Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 27-09-2019, 18:22
tytul zawiera moim zdaniem nieprawdziwa teze, rozwijaja sie nowe media, chocby z foeumowego sluchawkowego podworka chyba nikt nie powie ze lepsze jutro bylo wczoraj (20 lat temu) ?
Owszem byl Orpheus zenhajzera, dla niektorych niedoscigniony do dzis, ale reszta stawki co najmniej wyrownana, dla mnie np odkryciem byly nauszniki spirit torino, sluchane obok stax 009 brzmialy niemrawo wiec chyba nie ejst az tak xle ;-)

royal, moje sluchawki i to nie tylko do telefonu ale tez beyery dt990e brzmia sporo slabiej od spiritow (sluchalem obok siebie) ale nawet na pchelkach dobrze mi sie slucha muzyki jak nie bawie sie w porownania. Zgadzam sie ze pcchelki to zadna maszyna do audiofilskich orgazmow ale tez nie przeszkadzaja w sluchaniu muzyki. Przynajmniej mi.

Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 28-09-2019, 11:12
"Ja nie mówię że wszystkie sluchaweczki są złe " - oczywiście że i ja trafłłem na całkiem.... hmmm....nawet  baaaardzo tanie słuchaweczki Sony - cena ok 8 USD które dawały mi ciągłą przyjemnośc słuchania a nie ból uszu. Nie było tam szału highendowego  ale był przyzwoity uczciwy dźwięk jeśli się go troszke podrasowało w odtwarzaczu equalizerem. Bardzo mi się dobrze ich słuchało godzinami podróżując samochodami.

  Ale...to nie były słuchaweczki do telefonu tylko z sklepu z gdżetami elektronicznymi kupione zresztą u godnych zaufania Mahometan. One by nie zapasowały do telefonu bo były na zwykły maly jack.I ja bym tu upatrywał powodu ze były"jakieś"  lepsze. Otwarte jest pytanie czy ktoś kto kupił czy dostał telefon z dedykowanymi słuchawkami będzi chciał kupować z 5-10  innych par, zmieniać wtyczki  żeby chociaz sprawdzić co będzie.

Czy lepsze było 20 lat temu to zależy co kto chce rozumieć przez lepsze.  Używam słuchawek gdy muszę. Mam i  douszne Philipsy z kasowaniem hałasu i mam  Sennheisery douszne i "nie sa w użytku". Ostatecznie utknąłem z dużymi Sennheiserami wireless 160 RS  które grały poprawnie i nie bolały Pojawił m i się problem ze spaniem więc też juz ich nie mam. Droższe   się nie sprawdziło. Ale starsze słuchawki też zupełnie by mnie nie zainteresowały i tu się zgadzamy że  w słuchawkach ogólnie jest lepiej niz kiedyś .

   25 lat temu posiadanie  wieży pro logic Onkyo powodowało u mnie jeszcze uczucie euforii  i to bylo fajne. Cztery podłogowe kolumny naokoło.  . Tę wieża  rozparcelowałem dla dzieciaków a wzmacnicz stoi u mnie pod meblem bo oni akurat lubią  swój Pioneer. Pewnie dlatego ze to klasyczny wzmacniacz a nie jakiś amplituner dla gawiedzi.  . A ja się narkotyzuję sprżętem  z  lat 60tych i 2 nowo zrobionymi głośnikami . Co powoduje uczucie euforii ale nie z powodu posiadania tylko spełnienia marzenia o sprzęcie  tak odtwarzającym.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 28-09-2019, 12:56
tytul zawiera moim zdaniem nieprawdziwa teze, rozwijaja sie nowe media, chocby z foeumowego sluchawkowego podworka chyba nikt nie powie ze lepsze jutro bylo wczoraj (20 lat temu) ?
Owszem byl Orpheus zenhajzera, dla niektorych niedoscigniony do dzis, ale reszta stawki co najmniej wyrownana, dla mnie np odkryciem byly nauszniki spirit torino, sluchane obok stax 009 brzmialy niemrawo wiec chyba nie ejst az tak xle ;-)

royal, moje sluchawki i to nie tylko do telefonu ale tez beyery dt990e brzmia sporo slabiej od spiritow (sluchalem obok siebie) ale nawet na pchelkach dobrze mi sie slucha muzyki jak nie bawie sie w porownania. Zgadzam sie ze pcchelki to zadna maszyna do audiofilskich orgazmow ale tez nie przeszkadzaja w sluchaniu muzyki. Przynajmniej mi.

Super. Jeżeli bym zrozumiał, o co chodzi. To kompletny bełkot.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 28-09-2019, 20:01
Wystarczy telefon, Dragonfly Audioquesta i jakieś dobre, wcale nie drogie słuchawki bo np. za 85 zł by słuchać w jakości uważanej 20 lat temu za zjawisko paranormalne :D.....postęp jest ogromny....

I wpierdolić się pod tramwaj z dwójką dzieci :-D 20 la temu tego nie było. Ale własnie o tym naopisałem, że 20 lat temu tej patologii nie było :-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 29-09-2019, 15:46
Ostatnio ilekrośc wpisze w wyszukiwarkę nazwe jakiegoś hi-enda czy w ogóle lepszego sprzętu z zamiarem obejrzenia, to najczęściej wyskakują mi filmy na youtube od rosyjskich dystrybutorów... Ostatnio na przykład prezentacja Chario na kilku filmach z tego samego salonu. Albo Visatona zestawów do montazu itp.

Zastanaiwajce.
Właszcza ze w Rosji te sprzęty stoją cenowo jak w Polsce jeszcze dziesiec lat temu. Rubel stoi nisko do złotego więc sprzet z zachodu jest w Rosji najczesciej o 60%-80% droższy niż w Polsce. Momo to  - a może własnie dlatego - salony ze sprzetem audio wygładaja na dobrze zaopatrzone.
W Polsce to -mam wrażenie - ze jednak się kurczą zajmując mniej prestuzowe lokalizacje i przechodząc mocniej do Internetu.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: rockboys w 02-10-2019, 21:25
Napisze krótko: technika audio-stereo nie umiera , wręcz przeciwnie .Pozdrawiam serdecznie .
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 03-10-2019, 08:30
Napisze krótko: technika audio-stereo nie umiera , wręcz przeciwnie .Pozdrawiam serdecznie .

Hmm.. technika audio ma się rzeczywiście dobrze. Umierają :
- potrzeby słuchaczy ...........?.
- fachowość słuchaczy..........?
- odróznianie dobrego od niedobrego.....? ....praktycznego od niepraktycznego?
- ambicje producentów......................?
- wiara że można zrobic ideał .....?

Raczej  nie umierją ambicje słuchaczy  bo ceny w granicach 30 tys zł są przyjmowane i linie energetyczne dla audio sa ciągnięte. .
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 03-10-2019, 14:50
praktyczne to akurat odróżniają. Smartfon z muzyką jest praktyczniejszy niż cała piwnica płyt winylowych.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 03-10-2019, 14:51
Napisze krótko: technika audio-stereo nie umiera , wręcz przeciwnie .Pozdrawiam serdecznie .
Odpowoem krótko... Umiera. A co w niej dokładnie umiera napisałem na początku wątku.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 03-10-2019, 21:45
praktyczne to akurat odróżniają. Smartfon z muzyką jest praktyczniejszy niż cała piwnica płyt winylowych.

Zagoda - winyle są niepraktyczne tak jak i CD bp trzeba w białych  rękawiczkach. Jednak jedno i drugie jest uznawane za nowoczesne. .  .Z kolei operowanie smartfonem w kieszeni, pukanie w podświetlony kafelek  oglądanie jego ekranu na plaży czy w  ogóle w slońcu, rozpłątywanie kabelka do uszu   tez nie.

   Ja chcę mieć wszystko komfortowo - fotel i to ergonomiczny, pilot do regulacji głośności, kawusia  i muzyka którą sobie wybrałem bo  mi się podoba a nie ciągłe polowanie na pojedynczą nomen omen sztukę. Smartfonik na stole do dryndania. . Podchodze, ustawiam staromodne gałki i przyciski i płynie dźwięk. To jest praktyczne bo mnie uspokaja.   
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: rockboys w 04-10-2019, 18:06
Napisze krótko: technika audio-stereo nie umiera , wręcz przeciwnie .Pozdrawiam serdecznie .

Hmm.. technika audio ma się rzeczywiście dobrze. Umierają :
- potrzeby słuchaczy ...........?.
- fachowość słuchaczy..........?
- odróznianie dobrego od niedobrego.....? ....praktycznego od niepraktycznego?
- ambicje producentów......................?
- wiara że można zrobic ideał .....?

Raczej  nie umierją ambicje słuchaczy  bo ceny w granicach 30 tys zł są przyjmowane i linie energetyczne dla audio sa ciągnięte. .

No dobrze rozumiem , ale powoli , czy jest jakieś radio które nadaje muzykę np. rockową , metalową , punkową , czy poważną ? nie ma takiego radia , puszczają papkę co łatwo wlatuje w ucho , i nic nowego , więc ludzie zwłaszcza młode pokolenie idzie na łatwizne i słuchają z komputerów przegrywają te słabej jakości mp3 , i odtwarzają na tych smarfonach czy podobnych bo tak już są nauczeni , albo po prostu nie mają wyjscia , zresztą np. gdzie stać 15-latka żeby kupić płyte winyla ? czy pokolenie młodych zna sprzęt audio stereo ? ten co był w latach 90-tych czy wczesniej ? im starcza internet i telefony . Ja pamietam jak miałem 13-15 lat to chodziłem koło ojca i smędziłem aby kupił  mi  dobre kasety , ale na winyle już zarobiłem sam , czy  na sprzęt , a też wolę i kocham posłuchać płyt winylowych , dbać o nie , o gramofon , czy o kasety i magnetofon , wogóle o cały sprzęt , zgadza się i to mnie też wtedy uspokaja lub jak chce to pobudza do działania . Zresztą duzo zespołów wydaje za własne pieniadze płyty CD , bo po prostu chcą miec z tego pare groszy .
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 04-10-2019, 19:09
Kiedyś 15-latka też nie było stać.Wiem to z autopsji.Problem leży chyba gdzie indziej.Pamiętam,że kiedyś był większy wybór sprzętu.Może to dziwnie brzmi,bo w PRL-u trzeba było się dobrze starać,aby coś trafić,jednak jak ktoś nie był gamoniem,to dało się.A dzisiaj mamy,tylko dwie opcje.Jakieś barachło z media-markt,albo za kosmiczne pieniądze sprzęt z rzadko spotykanych salonów.Pomiędzy tym jest czarna dziura.Zostaje jeszcze możliwość zakupu czegoś używanego poprzez portale w necie.Jednak trzeba się dobrze znać,aby nie wpaść na minę.W efekcie,pomimo teoretycznego dobrobytu,wyboru prawie nie ma.Brakuje właśnie czegoś pośredniego.Czegoś o dobrym dzwięku,niezawodnego,ale na możliwości finansowe przeciętnego Kowalskiego.Tego po prostu nie ma.Na sprzęt z pewexu też stać było nie wielu i raczej nie było tam wyrobów najwyższej klasy,ale mając opcję pewex,albo unitra,dało się coś sensownego skompletować.Teraz jest z tym kłopot.O smartfonach to nawet nie piszcie,bo to inny temat.Nie mówimy tutaj o sprzęcie przenośnym.Taki kiedyś też istniał.Był oczywiście zupełnie inny,ale był.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: rockboys w 04-10-2019, 19:18
Kiedyś 15-latka też nie było stać.Wiem to z autopsji.Problem leży chyba gdzie indziej.Pamiętam,że kiedyś był większy wybór sprzętu.Może to dziwnie brzmi,bo w PRL-u trzeba było się dobrze starać,aby coś trafić,jednak jak ktoś nie był gamoniem,to dało się.A dzisiaj mamy,tylko dwie opcje.Jakieś barachło z media-markt,albo za kosmiczne pieniądze sprzęt z rzadko spotykanych salonów.Pomiędzy tym jest czarna dziura.Zostaje jeszcze możliwość zakupu czegoś używanego poprzez portale w necie.Jednak trzeba się dobrze znać,aby nie wpaść na minę.W efekcie,pomimo teoretycznego dobrobytu,wyboru prawie nie ma.Brakuje właśnie czegoś pośredniego.Czegoś o dobrym dzwięku,niezawodnego,ale na możliwości finansowe przeciętnego Kowalskiego.Tego po prostu nie ma.Na sprzęt z pewexu też stać było nie wielu i raczej nie było tam wyrobów najwyższej klasy,ale mając opcję pewex,albo unitra,dało się coś sensownego skompletować.Teraz jest z tym kłopot.O smartfonach to nawet nie piszcie,bo to inny temat.Nie mówimy tutaj o sprzęcie przenośnym.Taki kiedyś też istniał.Był oczywiście zupełnie inny,ale był.

No ok masz rację , ale mnie wtedy jak miałem te 15-cie lat stać było aby mieć  sprzęt, zgadza się były pewexy , czy sklepy ze sprzętem audio - dobrym sprzętem , od Diory np  czy Technicsa czy Panasonica , pamiętam ten salon już go nie ma , ale kiedyś  były  dobre sklepy , nie  te markety z tym po prostu sprzetem do niczego . Wtedy poszedłem do salonu , patrze Sony - Panasonic-Technics .......katalogi , na raty , no można wybierać  było w zestawach , a teraz  nawet  nie można dostać kupić  płynu do czyszczenia głowic magnetofonowych :)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 04-10-2019, 20:01
Ten wątek jest dobrym materiałem dla magistrów psychologii piszących pracę na temat "Kiedyś to było... Dlaczego tak kochamy to czym żyliśmy w młodości?"
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: rockboys w 04-10-2019, 20:37
Ten wątek jest dobrym materiałem dla magistrów psychologii piszących pracę na temat "Kiedyś to było... Dlaczego tak kochamy to czym żyliśmy w młodości?"

No fakt , ale dlaczego się najbardziej pamięta pierwszy raz i pierwszą miłość? :)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 04-10-2019, 20:44
Cytuj
pierwszy raz

Hmm, Altusy w komisie? To nie było fajne.

Cytuj
i pierwszą miłość? :)

Hmm, to chyba dopiero Grado. Trwa do dzisiaj.

:).
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 04-10-2019, 21:55
Panowie, wlasnie rozmawialem o muzyce. Jak to dziecieciem bedac majac w domu magnetofon szpulowy tonette sluchalem muzyki z epoki. Wtedy rodzice sluchali szczepanika, demarczyk, skaldow, czerwonych gitar.
Niedawno sluchalem programu z Andrzejem Krzywym z demono, mowil ze im jest starszy tym bardziej zdaje sobie sprawe ze muzyke napisac jest stosunkowo latwo, duzo ciezej o dobry tekst.
I mysle ze tu spokojnie mozna podsumowac, to nie tak ze bezpodstawnie ludzie tesknia za tym co bylo bo to byla poezja a dzis mamy teksty jak z "domowego przedszkola" tylko na tematy interesujace "doroslych" czyli imprezy i niezrozumienie w zwiazkach, bo jak sie zrozumiec dzieckiem bedac mentalnie a dorosłym genitalnie ?

gdzie sie po drodze cos cofnelo ewolucyjnie, bedzie obciete ale to wlasnie obecny etap w muzycznym rzemiosle.
Wystarczy sie  ztym pogodzic, muzyka sprzed 30-40 lat byla bardziej wyrafinowana niz obecnie o generacje zywota a pod wzgledem tekstow mamy doktorat vs zawodowka.

Takie sa fakty i zaden psycholog zwany tez spychologiem nie pomoze :-)
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 04-10-2019, 21:57
stawiam teze ze dobra muzyka na Altusach jest lepsza niz sampler na audiofilskim wykwincie.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Zmelmag w 04-10-2019, 21:58
Ten wątek jest dobrym materiałem dla magistrów psychologii piszących pracę na temat "Kiedyś to było... Dlaczego tak kochamy to czym żyliśmy w młodości?"

No fakt , ale dlaczego się najbardziej pamięta pierwszy raz i pierwszą miłość? :)

gdyz jestes tu po to by poznawać.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 04-10-2019, 22:28
praktyczne to akurat odróżniają. Smartfon z muzyką jest praktyczniejszy niż cała piwnica płyt winylowych.

Zagoda - winyle są niepraktyczne tak jak i CD bp trzeba w białych  rękawiczkach. Jednak jedno i drugie jest uznawane za nowoczesne. .  .Z kolei operowanie smartfonem w kieszeni, pukanie w podświetlony kafelek  oglądanie jego ekranu na plaży czy w  ogóle w slońcu, rozpłątywanie kabelka do uszu   tez nie.

   Ja chcę mieć wszystko komfortowo - fotel i to ergonomiczny, pilot do regulacji głośności, kawusia  i muzyka którą sobie wybrałem

No to jest nasz juz aż dwóch :-D
Troche mało jednak bo rynek opanowały smartfony ze słuchawkami i łazące po ulicy zabie wpatrzone w ekrany. Ludziom sie od tego we łbach popierdoliło - tak streszczajac naukowe konstatacje na temat rozpadu żucia społecznego powodowanego przez surogaty kontaktów miedzyludzkich via Internet w telefonie.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: rockboys w 04-10-2019, 22:37
Cytuj
pierwszy raz

Hmm, Altusy w komisie? To nie było fajne.

Cytuj
i pierwszą miłość? :)

Hmm, to chyba dopiero Grado. Trwa do dzisiaj.

:).

Dlaczego?moje pierwsze głośniki to Altusy 75 nie z komisu ale nowe z salonu, potem kolejne Altusy 140 również nowe które sprzedałem i zakupiłem najnowsze Altusy 140 i do dziś je posiadam , również Sony SS-212
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 05-10-2019, 00:54
ludzie tesknia za tym co bylo bo to byla poezja a dzis mamy teksty jak z "domowego przedszkola

Może i prawda ale umieranie tekstów to lata 90. Przynajmniej u nas. Owszem parę wyjątków było. Ale np. taki Lady Pank z lat 80 a późniejsze rymowanki częstochowskie o Tytaniku czy potem jeszcze gorzej o czekoladach za oceanem. Przepaść w ramach tej samej kapeli. A to i tak perełki przy wyczynach Dody czy współczesnych.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 05-10-2019, 01:13


No to jest nasz juz aż dwóch :-D
Troche mało jednak bo rynek opanowały smartfony ze słuchawkami i łazące po ulicy zabie wpatrzone w ekrany. Ludziom sie od tego we łbach popierdoliło - tak streszczajac naukowe konstatacje na temat rozpadu żucia społecznego powodowanego przez surogaty kontaktów miedzyludzkich via Internet w telefonie.
[/quote]

Będę  ponurą  kassandrą ale tak mi przyszło do głowy że nasze prawnuki to bedą musiały zapłacić żeby się móc odezwać wprost do innego człowieka. Już dziś moja 3 letnia wnuczka na moje pytanie przez telefon  odpowiada skinieniem głowy bo jeszcze nie zauważa że  połączenie przez telefon nie jest z wideo a zazwyczaj rozmawia przez komuniatory..

  . Powinno być pozwolone  używanie personalnych mediów na oczach i uszach tego tylko dla inwalidów. Bo zachodzi degeneracja. Dzisiejsze media internetowe mozna  traktować tak jak każdą groźną dla zdrowia używkę prowadzącą do spolecznych zagrożeń jak dżuma. Kto chodzi z nimi na okrągło w publicznych sytuacjach ten wg mnie jest chory.  Mlody facet pyta się nie przed sklepem jak przejśc na tył tego  bloku bo mu GPS nie podaje. A głupie papierosy zabronili.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 05-10-2019, 01:31
Ten wątek jest dobrym materiałem dla magistrów psychologii piszących pracę na temat "Kiedyś to było... Dlaczego tak kochamy to czym żyliśmy w młodości?"
Nie chodzi o datę produkcji i naszą epokę tylko jak  porównać muzyke graną na zywo przez żywych rozemocjonowanych i szczerych ludzi którzy przekazywali siebie jak Janis Joplin z teraźniejszymi loopami elektronicznymi i  dypolomowanymi muzykami odtwarzającymi bez błędu coś czeo w ogóle nie przeżywają? Bo zanim doszli do sceny została im w środku tylko potrzeba zrobienia "kariery" Do tego "poprawne " artystycznie wykonania vocalu  pod kurartelą tych co  wiedzą lepiej co się sprzeda.  To wszystko tchnie drukarką 3D na profesji  rzeżbiarza .
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: matwiej72 w 05-10-2019, 11:56
łazące po ulicy zabie wpatrzone w ekrany. Ludziom sie od tego we łbach popierdoliło

zwięźle i konkretnie

:))
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: rockboys w 05-10-2019, 18:00
Ten wątek jest dobrym materiałem dla magistrów psychologii piszących pracę na temat "Kiedyś to było... Dlaczego tak kochamy to czym żyliśmy w młodości?"
Nie chodzi o datę produkcji i naszą epokę tylko jak  porównać muzyke graną na zywo przez żywych rozemocjonowanych i szczerych ludzi którzy przekazywali siebie jak Janis Joplin z teraźniejszymi loopami elektronicznymi i  dypolomowanymi muzykami odtwarzającymi bez błędu coś czeo w ogóle nie przeżywają? Bo zanim doszli do sceny została im w środku tylko potrzeba zrobienia "kariery" Do tego "poprawne " artystycznie wykonania vocalu  pod kurartelą tych co  wiedzą lepiej co się sprzeda.  To wszystko tchnie drukarką 3D na profesji  rzeżbiarza .

Mówisz o obecnej erze techno oraz polo disc..o ... ale nie tyczy to muzyki którą ja słucham od 82 roku oraz zespołów , przykład jednego zespołu nazwa nie ważna zespół zaistniał w 81 roku i wytwórnia wydała ich koncertowy LP jakości  bardzo słabej ale ważne że wogóle wydany , potem w miarę przybywania lat kolejny LP oraz jeszcze jeden LP i dwa single , gdy zespół się rozpadł wokalista nagrywał  sam , wytwórnie wyrzucały dema na śmietnik , a radia nie chciały już takiej muzyki wtedy , i co ? muzyk nagrał własnym kosztem album i z tego wszystkiego już dziś go nie ma - niech spoczywa w spokoju śp . a teraz takiej muzyki właśnie brakuje , ten zespół nie chciał zarobić , wokalista tez nie po prostu chcieli  tylko grac ......i  tak jest z większością zespołów wykonawców którzy tworzą piosenki o prawdzie dzisiejszego życia i  niosą tekstami : przesłanie a nie  jakies elektroniczne podróby :) taka prawda a pisać można 24h na około .
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 05-10-2019, 21:51

Już dziś moja 3 letnia wnuczka na moje pytanie przez telefon  odpowiada skinieniem głowy bo jeszcze nie zauważa że  połączenie przez telefon nie jest z wideo a zazwyczaj rozmawia przez komuniatory..

  . Powinno być pozwolone  używanie personalnych mediów na oczach i uszach tego tylko dla inwalidów. Bo zachodzi degeneracja. Dzisiejsze media internetowe mozna  traktować tak jak każdą groźną dla zdrowia używkę prowadzącą do spolecznych zagrożeń jak dżuma. Kto chodzi z nimi na okrągło w publicznych sytuacjach ten wg mnie jest chory.  Mlody facet pyta się nie przed sklepem jak przejśc na tył tego  bloku bo mu GPS nie podaje.

Nawet my tutaj dyskutując poddalismy sie mechanizmowi komunikacji będacego patologią stosunków społecznych. To jest już psychologicznie stwierdzone ze ludzie mają teraz 200 "znajomych" w necie i jak im pejsbooka wyłączą to ci ludzie sa samotni i czuja się jakby im rodzina w katastrofie zgineła. A jednoczesnie w realu nie posiadaja umiejętności komunikacji społecznej, nie podejmuja interakcji z innymi ludźmi, co wywołuje zagubienie, frustracje i agresję.

Jest uzależnieniu każdego pierdnięcia od działania sieci Internet. Cały sytem bankowy sie przebudował - dzieki komputerom mozliwy był wiekszy wyzysk klientów Banków. Sytem ewidencji danych ludności jest tak szczegółowy dlatego ze są komputery i komunikacja sieciowa... Nawet system katalogowania i ewidencji ustaw stał sie nie do ogarnięcia przez człowieka - został tak rozbudowany bo umozliwiły to komputery.  Wystarczy unieruchomic komputery i znika połowa całej cywilizacji - przestaje działać organizm państwa, władzy wykonawczej i aparat przymusu prawnego.

Z drugiej strony gdyby nie było Internetu to w ogóle bysmy ze soba nie rozmawiali, bo nie mielibysmy tylu okazji sie skomunikować.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 06-10-2019, 10:13






Z drugiej strony gdyby nie było Internetu to w ogóle bysmy ze soba nie rozmawiali, bo nie mielibysmy tylu okazji sie skomunikować.

Fakt - mamy to co nam bylo potrzebne bez czekania na listy. . Ludziom na dragach jak  lecą w kosmos to  mają  to co było im potrzebne - szybka realizacja a bez ryzyka. Tylko  bywa że oni mają problemy z drogą powrotną . I dlatego wolę internet -bo jest wyłącznik ha ha..
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 06-10-2019, 10:51


Mówisz o obecnej erze techno oraz polo disc..o ... ale nie tyczy to muzyki którą ja słucham od 82 roku oraz zespołów , przykład jednego zespołu nazwa nie ważna zespół zaistniał w 81 roku i wytwórnia wydała ich koncertowy LP jakości  bardzo słabej ale ważne że wogóle wydany , potem w miarę przybywania lat kolejny LP oraz jeszcze jeden LP i dwa single , gdy zespół się rozpadł wokalista nagrywał  sam , wytwórnie wyrzucały dema na śmietnik , a radia nie chciały już takiej muzyki wtedy , i co ? muzyk nagrał własnym kosztem album i z tego wszystkiego już dziś go nie ma - niech spoczywa w spokoju śp . a teraz takiej muzyki właśnie brakuje , ten zespół nie chciał zarobić , wokalista tez nie po prostu chcieli  tylko grac ......i  tak jest z większością zespołów wykonawców którzy tworzą piosenki o prawdzie dzisiejszego życia i  niosą tekstami : przesłanie a nie  jakies elektroniczne podróby :) taka prawda a pisać można 24h na około .

Mówisz o obecnej erze techno oraz polo disc..o ... ale nie tyczy to muzyki którą ja słucham od 82 roku oraz zespołów , przykład jednego zespołu nazwa nie ważna zespół zaistniał w 81 roku i wytwórnia wydała ich koncertowy LP jakości  bardzo słabej ale ważne że wogóle wydany , potem w miarę przybywania lat kolejny LP oraz jeszcze jeden LP i dwa single , gdy zespół się rozpadł wokalista nagrywał  sam , wytwórnie wyrzucały dema na śmietnik , a radia nie chciały już takiej muzyki wtedy , i co ? muzyk nagrał własnym kosztem album i z tego wszystkiego już dziś go nie ma - niech spoczywa w spokoju śp . a teraz takiej muzyki właśnie brakuje , ten zespół nie chciał zarobić , wokalista tez nie po prostu chcieli  tylko grac ......i  tak jest z większością zespołów wykonawców którzy tworzą piosenki o prawdzie dzisiejszego życia i  niosą tekstami : przesłanie a nie  jakies elektroniczne podróby :) taka prawda a pisać można 24h na około .

Dokładnie tak. Szkoda mi czasu na poszukiwanie czegoś w powiem kolokwialnie śmietniku ale  nie dlatego ze zupełnie nie ma. Dzisiejsza muzyka i teksty odwołują się już do innych doświadczeń w zyciu niż moje. Pewne te moje tematy w przesłaniu się częsciowo zdezaktualizowały jak protest songi czy okazały fatalnym  błędem  jak Jetro Tull.  Kwestia pokolenia ale i wyboru - z muzyki która powstała za "moich czasów" słucham  tez wybrane może 3%  (wciąż są to dziesiątki godzin). a nie wszystko . Jednocześnie  nie wyobrażam sobie też życia bez  bez paru "kawałków" muzyki która powstała trzy - cztery pokolenia przede mna więc to chyba nie tylko chodzi o czasy. tylko o ponadczsowe emocje. .

Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 08-10-2019, 14:28
Mnie najbardziej wkurza,że nowa technika dała realizatorom dzwięku mozliwość ogromnej poprawy jakości,a co oni robią?Cyfrowego radia nie da się słuchać,a płyty nagrywają nam tak.
http://top80.pl/page-p45.html
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: rockboys w 08-10-2019, 22:14
Mnie najbardziej wkurza,że nowa technika dała realizatorom dzwięku mozliwość ogromnej poprawy jakości,a co oni robią?Cyfrowego radia nie da się słuchać,a płyty nagrywają nam tak.
http://top80.pl/page-p45.html

Bardzo mądry artykuł  i prawda .
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 25-10-2019, 11:03
Nawet my tutaj dyskutując poddalismy sie mechanizmowi komunikacji będacego patologią stosunków społecznych. To jest już psychologicznie stwierdzone ze ludzie mają teraz 200 "znajomych" w necie i jak im pejsbooka wyłączą to ci ludzie sa samotni i czuja się jakby im rodzina w katastrofie zgineła.

Ja nie mam nawet 30 znajomych, mam Was, których czytam. Pejsbuka nigdy nie miałem.
Nie dlatego, ze nie jestem nowoczesny, mam wrażenie, że jestem normalny.

I nic nie umiera - ja żywię się nieboszczykami z lat siedemdziesiątych, a Nano magnetofonami.
Nie wchodzę pod tramwaj z smartfonem, lubię tu po prostu być.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: tomekl3 w 25-10-2019, 11:07
I dobrze
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 25-10-2019, 11:08
czy okazały fatalnym  błędem  jak Jetro Tull.

Hę?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 25-10-2019, 11:10
Chodzi o wygłupy na płycie A?
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: matwiej72 w 25-10-2019, 15:05
Nie dlatego, ze nie jestem nowoczesny, mam wrażenie, że jestem normalny.
Bardzo dobrze mi się czyta takie wpisy.
Z internetu nie znam nikogo...
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 25-10-2019, 15:34
Lubię dobrą kpinę!
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 26-10-2019, 12:39
czy okazały fatalnym  błędem  jak Jetro Tull.

Hę?
To prosze traktoać jako moje osobiste zdanie - naukowcy  nie opublikowali tego dotąd. Odejscie od religii które tam wybrzmiewa już ludziom bokiem nie raz wyszło i wychodzi.
Tytuł: Dlaczego technika audio-stereo umiera ?
Wiadomość wysłana przez: royal w 26-10-2019, 12:42
Ja ma dobrą pamięć i w 70tych latach w "ówczesnej" Anglii byli na czarnej liscie.