Audiohobby.pl
Audio => Ogólnie o audio => Kolumny => Wątek zaczęty przez: intuos w 07-10-2017, 22:04
-
Od jakiegoś czasu stoją w moim pokoju i sa jedyni z niewielu kolumn które się wstawia, wyglądają jak mała architektura i do tego grają postawione zaraz przy ścianie :)
-fruwająca przestrzeń
-fajny i nisko schodzący bas
-w sumie największą ich zaletą jest effortless listening, tylko tyle, aż tyle i po prostu tyle... od kiedy je mam ani razu nie włożyłem ani ortho ani staxa na głowę... u mnie to wiele mówi:)
Nie bede się rozpisywał bo i po co. Grają fajnie nawet z yamahy rn602
-
LARSEN 4.0/4.2
Wrzuć proszę fotę bo nawet trudno u wujka google odszukać.
-
(https://itsaboutthemusicblog.files.wordpress.com/2016/06/larsen-6-speaker.jpg?w=768&h=768)
czytałem o tym wiele lat temu, ale manufaktura która wówczas wykorzystywała ten koncept chyba nie odniosła sukcesu sprzedażowego.
Głośniki mają symulować punktowe źródło dźwięku w nieskończonej przestrzeni, stojąc tuż przy ścianie i korzystając z niej jak z akustycznego lustra. Coś jak pudełko z luster. Pomysł na okiełznanie akustyki pomieszczenia i redukcji opóźnienia dźwięków odbitych. Po za tym - klasyczna konstrukcja 2-3 drożna (większe mają basowiec w podłodze obudowy na dystansownikach )