Audiohobby.pl

Audio => Ogólnie o audio => Nowości => Wątek zaczęty przez: Gustaw w 10-05-2016, 12:23

Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 10-05-2016, 12:23
Niby nic ale jeżeli taką firmę kupuje jakiś młody start-up to o czymś to świadczy.

http://www.bloomberg.com/news/articles/2016-05-03/speaker-maker-bowers-wilkins-sells-out-to-a-tiny-silicon-valley-startup

Kiedy to przeczytałem to nie wiem dlaczego ale przypomniał mi się mój znajomy, który wyrzucił z domu Mac-a 275 oraz parę Virgo bo lepiej i wygodnie słuchało mi się na systemie na bazie iPoda.

Ileż to już marek audio zmieniło właścicieli? Czyżby normalny człowiek nie dostrzegał piękna dźwięku płynącego z high-endu? Może między "klasą średnią" audio  a high-endem nie ma już takiej różnicy?

Coś w tym chyba musi być.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 10-05-2016, 12:35
Rynek "audiofilski" w ostatnich latach bardzo zmalał globalnie. $500mln w 1998 i $200mln w 2010.

http://www.npr.org/2011/03/05/134256592/whatever-happened-to-the-audiophile

A dla porównania np. wyszukiwarka gifów z kotami giphy.com jest wyceniona na $300mln, więc więcej niż wszystkie high-endy sprzedane na całym świecie w rok.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: nano w 10-05-2016, 12:43
szok  szok  szok szok
rycze
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 10-05-2016, 13:11
Harman
- AKG
- Infinity,
- JBL,
- Lexicon,
- Marc Levinson,

Fine Sound,
- Wadia,
- Sonus Faber,
- Sumiko,
- McIntosh
- Audio Research,

To są znaczące firmy. Może nie wszystkie ale z pewnością kilka.

i wielu wielu innych.
Ceny produktów poszybowały w górę a koszty produkcji potaniały więc teoretyczne do kieszeni właśccielii powinno wpadać więcej. Jeżeli w myśl zasady przejmiemy, że nie sprzedaje się kury znoszącej złote jajka, to można przyjąć za pewnik, że sprzedaż high-endowych zabawek audio poleciała na ry... tzn. bardzo spadła. Jeżeli mocno spadła to oznacza, że sprzęt tańszy jakościowo dogania high-end bo nie przypuszczam aby ludzie tak się zmienili i przestali doceniać piękno dźwięku.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 10-05-2016, 13:32
To są znaczące firmy. Może nie wszystkie ale z pewnością kilka.

Marki. Firmy dwie - Harman i Fine Sound.

Harman:
Revenue   $6.7 billion
Operating income $470 million (2015)

Ale oni robią dużo elektroniki użytkowej, jak car audio.

Cytuj
Fine Sounds Group became a relevant holding company in the sector of high-end audio, with € 50 million sales in 2011.

Czyli zaledwie 50 mln euro na rok za McIntosha, Wadię, Sonus Faber i kilka innych.

Generalnie te liczby jak na globalny rynek są BARDZO małe. Topowy high-end jak kable za setki tys. musi się sprzedawać na pojedyncze sztuki, jeżeli w ogóle :).
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 10-05-2016, 14:16
Topowy high-end jak kable za setki tys. musi się sprzedawać na pojedyncze sztuki, jeżeli w ogóle :).

Dokładnie tak. Ja zaryzykuję tezę, że 90-95% tej sprzedaży generowana jest dzięki marketingowi a nie faktycznej jakości dźwięku. Moim zdaniem sprzedaż urządzeń faktycznie oferujących wybitną jakość dźwięku jest znikoma. Stąd to przycinanie z cenami na maksimum. Sprzedadzą jeden lub dwa drogie klocki audio i mają z czego żyć.
Jeżeli jest klient, którego stać na sprzęt za 500 tys zł to będzie go też stać na ten sam sprzęt ale za milion.

i jeszcze jedno. Skąd pieniądze na faktyczny rozwój? Dupa blada. Dlatego high-end nie posuwa się do przodu z jakością a jedynie z cenami.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 10-05-2016, 14:23
Topowy high-end jak kable za setki tys. musi się sprzedawać na pojedyncze sztuki, jeżeli w ogóle :).

Pomyślałem, że nie musi tak być.

W grach "free to play", gdzie płaci się tylko za bonusy pomagające wygrać, 50% przychodu generowana jest przez 0.15% użytkowników. Czyli jest mała grupka użytkowników płacąca grube tys. $ i w praktyce utrzymujących biznes. W przemyśle nazywają ich "wielorybami" i w zasadzie wszyscy producenci gier polują tylko na nie.

Może w audio jest podobnie? Może grupka np. 1000 audiofili utrzymuje większość binzesu? I np. kabli za 100 tys. sprzedaje się więcej niż za 10 tys.?
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 10-05-2016, 19:53
i jeszcze jedno. Skąd pieniądze na faktyczny rozwój? Dupa blada. Dlatego high-end nie posuwa się do przodu z jakością a jedynie z cenami.

Zastanawiam się, ile jest jeszcze do wymyślenia w audio. Czym się różnią powiedzmy kolumny na głośnikach dynamicznych za 100 tys. zł i za 10 tys? To jest coś więcej niż precyzja wykonania i materiałów i strojenie? Generalnie "small gains" idące w kilkuprocentowe różnice, ale nie "nowe technologie"?
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: nano w 10-05-2016, 21:55
na forum sie tego nie dowiesz ..
nie ta finansowa liga
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 10-05-2016, 22:36
i jeszcze jedno. Skąd pieniądze na faktyczny rozwój? Dupa blada. Dlatego high-end nie posuwa się do przodu z jakością a jedynie z cenami.

Zastanawiam się, ile jest jeszcze do wymyślenia w audio. Czym się różnią powiedzmy kolumny na głośnikach dynamicznych za 100 tys. zł i za 10 tys? To jest coś więcej niż precyzja wykonania i materiałów i strojenie? Generalnie "small gains" idące w kilkuprocentowe różnice, ale nie "nowe technologie"?

Do wymyślenia zawsze coś będzie przynajmniej do czasu kiedy sprzęt audio zagra muzykę tak jak ona brzmi na żywo :-)

Głośniki. To jest pole do popisu. Tam jest ciągle potencjał i możliwości faktycznego przyrostu jakości a nie tylko audiofilskiego pitolenia na zasadzie " wydaje mi się, że słyszę lepsze czarne tło po wymianie kabelków albo bezpieczników". Na przykład ultra sztywny, mocny a zarazem ultra lekki materiał na membrany. To może być coś.

Systemy aktywnej korekcji akustyki uwzględniające mniejsce odsłuchu i ustawiania głowy w czasie rzeczywistym.
Systemy sterowania dźwiękiem - informacja o wzorcu + informacja o charakterystyce sprzętu i pomieszczenia = możliwie wierne odtworzenie wzorca. To wszystko da się zrobić. Komuś musi się tylko chcieć i ktoś musi w to zainwestować kasę aby potem ją z tego interesu wyjąć na sporym lewarze :-) Nistety na razie para idzie w gwizdek.

Trzeba poczekać na kogoś w rodzaju Elona Muska (Tesla, PayPal) w audio. Na kogoś z kasą ale i z otwartą głową bo podwyższac ceny w audio, nie dając przy tym nic w zamian, to nawet szympans potrafi.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 10-05-2016, 22:46
na forum sie tego nie dowiesz ..
nie ta finansowa liga

Kiedy ostatnio grałem w golfa z Warenem Buffetem też mi o tym wspominał ;-)
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 10-05-2016, 22:58
Cytuj
na forum sie tego nie dowiesz ..
nie ta finansowa liga

Chodzi mi ogólnie o to, że audio ma mało do zaoferowania jeśli chodzi o twarde technologie i "innowacje" - dlatego nie zdobywa, a traci popularność. Technologie od dziesięcioleci są te same i nie ma czym zdobyć publiki.

Porównajmy to do telewizorów - przejście z kineskopowych na "płaskie" to była rewolucja, która odbyła się zaledwie kilkanaście lat temu. OLED, zakrzywiona powierzchnia, coraz większe ekrany - to wszystko dzieje się aktualnie i jak najbardziej "porywa" przeciętnego Kowalskiego. Formaty - CD z lat 80. jest w zasadzie "ostatecznym" formatem w audio, a w obrazie ciągle idą naprzód z wyraźnym postępem: VHS, DVD, BluRay, 4K, 4K HDR.

Myślę więc, że audio jako dziedzina niezależna ma "pecha", że szybko osiągnęła prawdopodobnie wszystko, co jest możliwe w sensie twardych technologii. Dlatego dalszy los korporacji jak B&W to tak jak widać podczepienie się jako element innych technologii, które aktualnie są na fali (w tym wypadku IoT).

Oczywiście audiofilizm jako hobby dla małej grupy zawsze będzie istniał...
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 10-05-2016, 23:04
Takim krokiem miał być SACD. byłem kiedyś na porównaniu CD vs SACD. Sprzęt za kupę mamony I co? Ano jajco :-) Było trochę inaczej ale klasa podobna a ciągle idą w tą ślepą uliczkę. Nawet audiofile mają SACD w głębokim poważaniu.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 10-05-2016, 23:17
Systemy aktywnej korekcji akustyki uwzględniające mniejsce odsłuchu i ustawiania głowy w czasie rzeczywistym.
Systemy sterowania dźwiękiem - informacja o wzorcu + informacja o charakterystyce sprzętu i pomieszczenia = możliwie wierne odtworzenie wzorca. To wszystko da się zrobić. Komuś musi się tylko chcieć i ktoś musi w to zainwestować kasę aby potem ją z tego interesu wyjąć na sporym lewarze :-) Nistety na razie para idzie w gwizdek.

Trzeba poczekać na kogoś w rodzaju Elona Muska (Tesla, PayPal) w audio.

+1

Takie coś mogło by dać realną różnicę z efektem "wow".

Tylko nie wiem, czy to przedłużenie audiofilizmu, czy raczej pójście w bok. Audiofile odrzucają przecież takie ulepszacze dźwięku.

Dużą nową technologią pewnie będzie wirtualna rzeczywistość (HTC Vive, Oculus) i nie wiem czy tam tego nie robią jako jej element.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: cadam w 10-05-2016, 23:42
Ileż to już marek audio zmieniło właścicieli? Czyżby normalny człowiek nie dostrzegał piękna dźwięku płynącego z high-endu? Może między "klasą średnią" audio  a high-endem nie ma już takiej różnicy?

Może współcześni melomani za punkt odniesienia mają format mp3 na którym wychowali się.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 10-05-2016, 23:45
Takim krokiem miał być SACD.
W zasadzie CD przenosi bezstratnie 100% tego, co jest w stanie usłyszeć człowiek (zakres częstotliwości i dynamika).

W wideo bodajże dopiero 4K jest takim formatem (zakładając patrzenie na telewizor z typowych odległości). Czyli zajęło im to 30 lat więcej niż w audio. A do tego dochodzą możliwe usprawnienia w kompresji (która musi być agresywna z uwagi na ilości danych). I temat klatek na sekundę. Nawet 60fps nie jest "ostateczne" i oko ludzkie rozróżni grubo ponad 100fps.

Audio miało pecha do zbyt szybko osiągniętej doskonałości.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: cadam w 10-05-2016, 23:49
Głośniki. To jest pole do popisu. Tam jest ciągle potencjał i możliwości faktycznego przyrostu jakości a nie tylko audiofilskiego pitolenia na zasadzie " wydaje mi się, że słyszę lepsze czarne tło po wymianie kabelków albo bezpieczników".

Też uważam że głośniki to element audio który ma największy wpływ na jakość dźwięku.

Na przykład ultra sztywny, mocny a zarazem ultra lekki materiał na membrany. To może być coś.

Może z grafenu coś wykombinują?
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: lok w 11-05-2016, 07:49
Ale patrząc na rynek wtórny urządzeń, ktoś te drogie modele musi kupować.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: 4m w 11-05-2016, 08:35
Tak, są to głównie handlarze :)
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 11-05-2016, 09:22
W wideo bodajże dopiero 4K jest takim formatem (zakładając patrzenie na telewizor z typowych odległości).

Moim zdaniem z 4k jest prawie tak jak z gęstymi formatami w audio. Różnica w stosunku do 1080p jest ale tylko przy bardzo małych odległościach (monitory komputerowe). W przypadku typowych przekątnych telewizorów 42-65" i typowych odległości ich oglądania różnicy pomiędzy 4K a 1080p nie zauważysz. 4K, Smart, technologia HDR - coś w końcu musi napędzać rynek.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 29-05-2016, 18:54
Gdyby przechowywać obraz 4k 60fps 24bit nieskompresowany tak samo, jak CD/WAV, to ilość zajmowanego miejsca byłaby zatrważająca - 5.2 terabajta na godzinę, 1.5 gigabajta na sekundę. Na płycie CD zmieści się pół sekundy takiego filmu. Nie wiem nawet, z jakiego dysku/sieci dałoby się coś takiego odtworzyć.

To znowu pokazuje, że dźwięk jest generalnie o wiele prostszym zjawiskiem dla techniki niż obraz. W obrazie ciągle jest na co czekać (w sensie rozwoju twardych technologii), w dźwięku stereo już nie bardzo.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: kendail w 29-05-2016, 19:25
To znowu pokazuje, że dźwięk jest generalnie o wiele prostszym zjawiskiem dla techniki niż obraz.
To tylko kwestia umowy co do formy, w której chcemy dana zjawisko mieć zapisane. Gdyby jakiś szaleniec wpadł na pomysł zapisu dźwięku w formacie 32bity, 768kHz, 36 kanałów to ile tera rezerwujemy na godzinę takiego spektaklu dźwiękowego?  Może w audio jest trochę większy racjonalizm?
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: cadam w 29-05-2016, 19:30
Dalszy postęp w jakości dźwięku przyniesie ulepszanie głośników i akustyki pomieszczenia.

Przyszłość należy do takich urządzeń:
http://www.audyssey.com/technologies/multeq
http://www.dirac.com/home-and-professional-audio/
https://www.minidsp.com/products/dirac-series/product-line-summary




Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 29-05-2016, 19:40
To tylko kwestia umowy co do formy, w której chcemy dana zjawisko mieć zapisane. Gdyby jakiś szaleniec wpadł na pomysł zapisu dźwięku w formacie 32bity, 768kHz, 36 kanałów to ile tera rezerwujemy na godzinę takiego spektaklu dźwiękowego?  Może w audio jest trochę większy racjonalizm?

Fakt, to że dźwięk 2-kanałowy przyjęto za standard jest dość arbitralne. To w sumie bardzo ciekawa ścieżka rozwoju audio - inne technologie nagrań.

36 kanały mogą mieć sens, 32bity 768khz nie bardzo (nikt tego nie odróżni w ślepym teście od CD). I czemu kończyć na 36 kanałach? Może 1000 ma też sens? Np. mapowane cyfrowo na ścianę głośników...
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 29-05-2016, 19:48
Dalszy postęp w jakości dźwięku przyniesie ulepszanie głośników i akustyki pomieszczenia.

Przyszłość należy do takich urządzeń:
http://www.audyssey.com/technologies/multeq
http://www.dirac.com/home-and-professional-audio/
https://www.minidsp.com/products/dirac-series/product-line-summary

Jestem za, ale czy te technologie to część audiofilizmu? Audiofil generalnie nie akceptuje wszelkiego EQ i DSP. Wielokanałowego dźwięku też. Ma być stereo, żadnych cyfrowych polepszaczy, barwę dźwięku można regulować tylko dobieraniem sprzętu.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: kendail w 29-05-2016, 19:55
Dalszy postęp w jakości dźwięku przyniesie ulepszanie głośników i akustyki pomieszczenia.
Głośniki jak najbardziej. W powszechną budowę mieszkań pod kątem słuchania muzyki czy oglądania filmów jakoś nie wierzę, ale w rozwój i w coraz większą popularność DSP wierzę jako głęboko wierzący meloman. Audiofil - nie brzmi to dumnie.

36 kanały mogą mieć sens, 32bity 768khz nie bardzo (nikt tego nie odróżni w ślepym teście od CD). I czemu kończyć na 36 kanałach? Może 1000 ma też sens? Np. mapowane cyfrowo na ścianę głośników...
Możliwości mojego sprzętu kończą się na 24/192 i nie rozumiem parcia na wyższe rozdzielczości i częstotliwości próbkowania. Może jednak rozumiem : chodzi o drenaż naszych kieszeni poprzez ponowne sprzedanie tego samego produktu. Podobnie rzecz ma się w video: co 10 lat próbuje się wcisnąć nam obraz przestrzenny i co 10 lat przemysł zalicza klapę, ale sprzedaż za każdym razem trochę wzrasta i chyba o to chodzi. Mi jednakże wystarcza 24/192, a gdy materiał jest "tylko" 16/44,1 to nie wyrywam sobie z tego powodu włosów. Przynajmniej zaoszczędzam miejsce na dysku.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 29-05-2016, 20:29
Czy audiofilizm czeka zatem zagłada we współczesnym świecie?

Szukając pozytywnych przykładów przyszły mi na myśl słuchawki Beats by Dre. To chyba pierwszy przypadek, gdy stosunkowo drogi produkt audio zdobył masową popularność. Wielu młodych marzy o posiadaniu tych słuchawek za ok. 1000zł. Oczywiście pytanie, ile w tym audiofilizmu. Podobno wczesne modele miały gigantyczny loudness, ale nowsze grają już naturalnie i całkiem dobrze. Czekam, aż ktoś zrecenzuje je w wątku "Słuchawki wysokiego lotu", wtedy będzie je można uznać za produkt audiofilski ;).

Drugi przykład to odtwarzacz mobilny hi-res Pono Player. Produkt z założenia audiofilski. Zebrał na Kickstarterze 6 mln. dolarów - sporo jak na tego typu projekt. Stworzony przez Neila Younga, który mało co nie przekonał Steva Jobsa do wejścia w hi-res.

Generalnie sprzęt mobilny i słuchawki przeżywają renesans. Dlatego B&W sprzedane ale pewnie Sennheisera czy Beyerdynamica nie będą musieli sprzedawać.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: kendail w 29-05-2016, 20:39
Martwi mnie praktyczny zanik mody na dobry dźwięk w odniesieniu do ogółu społeczeństwa. Nie oszukujmy się: nie jesteśmy typowymi przedstawicielami naszego społeczeństwa. Dawniej każdy miał czy to gramofon, czy magnetofon. Sporo ludzi miało wieżę a większość chciała mieć. Powszechnie słuchało się audycji muzycznych w radio. Dzisiaj nie dość, że tych audycji nie ma, to nie ma parcia na słuchanie muzyki. Ja nie mam na myśli zwyczaju "słuchania muzyki przez troglodytów w postaci ściśniętego w spoconej i brudnej łapie ajfona".
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 27-06-2019, 21:15
A co Cię obchodzi społeczeństwo? To Twoje hobby.
Facet, który zbiera etykiety z butelek, czy pudełek od zapałek, mógłby powiedzieć to samo.
95% społeczeństwa światowego, to pulpa. Ciesz się, że jesteś w elitarnym klubie ludzi myślących.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Sekator w 29-06-2019, 06:43
36 kanały mogą mieć sens, 32bity 768khz nie bardzo (nikt tego nie odróżni w ślepym teście od CD)
W ślepym teście to mało kto odróżni w 100% mp3 od wav. I to nie tylko mp3 320. Swoją drogą w tej właśnie chwili słucham sobie A kind of blue. Już wtedy audio osiągnęło bardzo wysoki poziom jakościowy. 60 lat temu. Choć wtedy może tylko studyjny, bo tego na czym wtedy się słuchało kompletnie nie znam.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Yotomeczek w 02-07-2019, 13:49
Martwi mnie praktyczny zanik mody na dobry dźwięk w odniesieniu do ogółu społeczeństwa. Nie oszukujmy się: nie jesteśmy typowymi przedstawicielami naszego społeczeństwa. Dawniej każdy miał czy to gramofon, czy magnetofon. Sporo ludzi miało wieżę a większość chciała mieć. Powszechnie słuchało się audycji muzycznych w radio. Dzisiaj nie dość, że tych audycji nie ma, to nie ma parcia na słuchanie muzyki. Ja nie mam na myśli zwyczaju "słuchania muzyki przez troglodytów w postaci ściśniętego w spoconej i brudnej łapie ajfona".


Niestety ogół społeczeństwa głupieje w zastraszającym tempie i razem z tym idzie obojętność na prawie wszystko - od dobrej jakości dźwięku po potrzebę zachwytu nad przyrodą... Współczesne 20 latki na pytanie czego słuchają w 99% odpowiedzą "co leci w radio" czy tam innym internecie. Nie ma co mówić o jakimś wyrobionym guście - słuchają to co modne i tyle. Bardzo niewielu młodych ludzi szuka muzycznych perełek czy czegoś ciut ambitniejszego.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 02-07-2019, 14:36
Tak było zawsze. Jest część, która słucha modnego badziewia i jest część, która szuka gdzieś indziej.
Łatwiejszy dostęp do muzyki powoduje to, że zdecydowanie łatwiej wybierać i odnajdywać coś wartościowego.
Wystarczy Spotify, YouTube lub Tidal i inne. Te "inne internety" to możliwość uniknięcia "papki" serwowanej przez kilka dużych koncernów muzycznych, którym wydawało się, że mogą położyć łapę na wszystkim.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 14-07-2019, 20:01
Audiofil generalnie nie akceptuje wszelkiego EQ i DSP
Jak to dobrze że nie jestem audiofilem. Mnie wystarcza gdy dźwięk jest jak najbardziej prawdziwy a co po drodze to sprawa wtórna.. Ostatnio bawię się cyfrowym dsp/zwrotnicą i wydaje mi się że w tych rejonach na dłużej zostanę.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 18-07-2019, 00:32
Jak to dobrze że nie jestem audiofilem. Mnie wystarcza gdy dźwięk jest jak najbardziej prawdziwy a co po drodze to sprawa wtórna.. Ostatnio bawię się cyfrowym dsp/zwrotnicą i wydaje mi się że w tych rejonach na dłużej zostanę.

Przez ostatnie 2-3 lata słuchałem słuchawek głównie z włączonym filtrem Bauer http://bs2b.sourceforge.net/. Jest to filtr który symuluje głośniki - efekt crossfeed + ogólne przyciemnienie dźwięku, przy czym brzmi naturalnie, w przeciwieństwie do np. efekciarskiego DTS. Bardzo fajna rzecz do dłuższych odsłuchów, bo daje przyjemniejszy, pełniejszy dźwięk.

Kupiłem też licencję do Sonarworks True-Fi, jest to soft który wyrównuje charakterystykę konkretnych słuchawek. Zmiana dźwięku w DT880 jest ogromna - słuchawki zaczynają grać pełnym dźwiękiem z dużym basem.

Generalnie uważam EQ i DSP - o ile brzmią naturalnie - za bardzo fajną rzecz. Niektórych rzeczy nie da się precyzyjnie dostroić w słuchawkach/kolumnach poprzez fizyczne modyfikacje - zawsze będą jakieś dziury w charakterystyce częstotliwości (szczególnie jeśli uwzględnimy wpływ pokoju przy kolumnach). Dlaczego więc nie naprawiać tego przez DSP?
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 18-07-2019, 03:58
Martwi mnie praktyczny zanik mody na dobry dźwięk w odniesieniu do ogółu społeczeństwa. Nie oszukujmy się: nie jesteśmy typowymi przedstawicielami naszego społeczeństwa. Dawniej każdy miał czy to gramofon, czy magnetofon. Sporo ludzi miało wieżę a większość chciała mieć. Powszechnie słuchało się audycji muzycznych w radio. Dzisiaj nie dość, że tych audycji nie ma, to nie ma parcia na słuchanie muzyki. Ja nie mam na myśli zwyczaju "słuchania muzyki przez troglodytów w postaci ściśniętego w spoconej i brudnej łapie ajfona".


Niestety ogół społeczeństwa głupieje w zastraszającym tempie i razem z tym idzie obojętność na prawie wszystko - od dobrej jakości dźwięku po potrzebę zachwytu nad przyrodą... Współczesne 20 latki na pytanie czego słuchają w 99% odpowiedzą "co leci w radio" czy tam innym internecie. Nie ma co mówić o jakimś wyrobionym guście - słuchają to co modne i tyle. Bardzo niewielu młodych ludzi szuka muzycznych perełek czy czegoś ciut ambitniejszego.

Przecież muzyka jest elitarna. I zawsze była.
Ogół słucha, czego słucha ogół.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 18-07-2019, 04:04
Tak było zawsze. Jest część, która słucha modnego badziewia i jest część, która szuka gdzieś indziej.
Łatwiejszy dostęp do muzyki powoduje to, że zdecydowanie łatwiej wybierać i odnajdywać coś wartościowego.
Wystarczy Spotify, YouTube lub Tidal i inne. Te "inne internety" to możliwość uniknięcia "papki" serwowanej przez kilka dużych koncernów muzycznych, którym wydawało się, że mogą położyć łapę na wszystkim.

I nad czym tu płakać? Jęczysz, ze dobra muzyka nie idzie pod strzechy?
W Zakopanem polewamy się szampanem?

Gustaw zetempowiec, który ubolewa nad przyzwyczajeniami ludu :)

A co cię to obchodzi?
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 18-07-2019, 09:35
Tak było zawsze. Jest część, która słucha modnego badziewia i jest część, która szuka gdzieś indziej.
Łatwiejszy dostęp do muzyki powoduje to, że zdecydowanie łatwiej wybierać i odnajdywać coś wartościowego.
Wystarczy Spotify, YouTube lub Tidal i inne. Te "inne internety" to możliwość uniknięcia "papki" serwowanej przez kilka dużych koncernów muzycznych, którym wydawało się, że mogą położyć łapę na wszystkim.

I nad czym tu płakać? Jęczysz, ze dobra muzyka nie idzie pod strzechy?
W Zakopanem polewamy się szampanem?

Gustaw zetempowiec, który ubolewa nad przyzwyczajeniami ludu :)

A co cię to obchodzi?

Proponuję abyś czytał progresywnie a nie z przeplotem, bo potem Ci wychodzą magiczne nadinterpretacje cudzych tekstów.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 18-07-2019, 10:12
OK - przeczytam cały wątek od początku.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 18-07-2019, 10:44
No, przeczytałem.

Martwi mnie praktyczny zanik mody na dobry dźwięk w odniesieniu do ogółu społeczeństwa.

- A kiedy była, taka moda?

Nie oszukujmy się: nie jesteśmy typowymi przedstawicielami naszego społeczeństwa.

- Jesteśmy hobbystami. Uwielbiamy dobre głośniki, krystaliczny dźwięk, doskonałe koncerty.

Dawniej każdy miał czy to gramofon, czy magnetofon. Sporo ludzi miało wieżę a większość chciała mieć. Powszechnie słuchało się audycji muzycznych w radio.

- Tylko w pewnych kręgach, do których należeliśmy. To, że ktoś chciał mieć "wieżę" i pulsować swoim nowobogactwem, sąsiadom po uszach w żaden sposób nie przekładało się na kulturę muzyczną.

 Dzisiaj nie dość, że tych audycji nie ma, to nie ma parcia na słuchanie muzyki. Ja nie mam na myśli zwyczaju "słuchania muzyki przez troglodytów w postaci ściśniętego w spoconej i brudnej łapie ajfona".

- Nie słucham dzisiaj radia, więc nie mam pojęcia jakie są audycje. Kiedyś był Kaczkowski itp. Nawet nie potrafię powiedzieć kiedy przestałem słuchać Wiernika, Kaczkowskiego czy doskonałych audycji Metza.


Niestety ogół społeczeństwa głupieje w zastraszającym tempie i razem z tym idzie obojętność na prawie wszystko - od dobrej jakości dźwięku po potrzebę zachwytu nad przyrodą...

- Tz. ogół, był zawsze ogłupiały - nie słucha, nie czyta. Musisz się pogodzić, że należysz do 5% elity społeczeństwa.
I wykształcenie nie jest żadną wykładnią. Wykładnią jest wrażliwość.


Współczesne 20 latki na pytanie czego słuchają w 99% odpowiedzą "co leci w radio" czy tam innym internecie. Nie ma co mówić o jakimś wyrobionym guście - słuchają to co modne i tyle. Bardzo niewielu młodych ludzi szuka muzycznych perełek czy czegoś ciut ambitniejszego.

- Ależ ja zachowywałem się tak samo. To, co leciało w radiu. Tylko, ze wtedy gust kształtował Kaczkowski, Mann, Jan Ptaszyn Wróblewski, nawet Niedźwiedzki, a teraz radiowe prostactwo zgwałcone pieniędzmi i reklamą.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 18-07-2019, 10:51
Jakby się bardziej wczytać to napisałeś prawie to samo co ja :-)
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 18-07-2019, 11:01
Tak było zawsze. Jest część, która słucha modnego badziewia i jest część, która szuka gdzieś indziej.
Łatwiejszy dostęp do muzyki powoduje to, że zdecydowanie łatwiej wybierać i odnajdywać coś wartościowego.
Wystarczy Spotify, YouTube lub Tidal i inne. Te "inne internety" to możliwość uniknięcia "papki" serwowanej przez kilka dużych koncernów muzycznych, którym wydawało się, że mogą położyć łapę na wszystkim.

- Nie, Gustawie, tak nie było zawsze. Kiedyś było tak, że "modne badziewie", to była naprawdę dobra muzyka.
Nie było netu. Do audycji "zasiadało się". Matka i ojciec byli proszeni, by się nie kłócili, nie tupali po kuchni i nie otwierali drzwi itp.
Psy i koty były brutalnie wyrzucane ze "studia".

Odpalałeś ZK-120, (później Technicsy) i nagrywałeś całą audycję. Przekleństwem była burza z piorunami :).
Później audycję się cięło na drugi magnetofon, który przynosił kumpel (kobiet w tym interesie nie było).

Rewelacją na Trójce były dyskografie - tu nie można było się spóźnić. Mann grał całą płytę i ją tłumaczył, a przynajmniej przybliżał o czym jest. Kiedyś tak przybliżył "A Momentary Lapse Of Reason" Floydów, ze wyleciał na zbitą mordę z radia :)

Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 18-07-2019, 11:09
Tak, że płacze nad stanem umysłowym słuchaczy muzyki z YT i tp, Was nie dotyczą.
Co was obchodzą kretyni słuchający Sebastiana? Czy jak się nazywa ten łysoń śpiewający wszędzie?

Ludzi inteligentnych, z zainteresowaniami, jest pewnie z 5% społeczeństwa. Choć może przekłamuję. Jest dużo mniej.
Jeżeli znaleźliście się w elicie, to tylko się cieszyć, nie płakać. Więcej Was nie będzie.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 18-07-2019, 11:16
Tak było zawsze. Jest część, która słucha modnego badziewia i jest część, która szuka gdzieś indziej.
Łatwiejszy dostęp do muzyki powoduje to, że zdecydowanie łatwiej wybierać i odnajdywać coś wartościowego.
Wystarczy Spotify, YouTube lub Tidal i inne. Te "inne internety" to możliwość uniknięcia "papki" serwowanej przez kilka dużych koncernów muzycznych, którym wydawało się, że mogą położyć łapę na wszystkim.

- Nie, Gustawie, tak nie było zawsze. Kiedyś było tak, że "modne badziewie", to była naprawdę dobra muzyka.


Jaka instytucja lub laboratorium badawcze wydaje certyfikat "Dobra muzyka" ?
To czym jest dla Ciebie "Dobra muzyka" dla kogoś innego jest badziewiem i odwrotnie.
To mi przypomina wieczne marudzenie "starszyzny plemiennej" - "Za naszych czasów to była młodzież. Nie to co teraz!"

Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 18-07-2019, 11:18
Tak, że płacze nad stanem umysłowym słuchaczy muzyki z YT i tp, Was nie dotyczą.
Co was obchodzą kretyni słuchający Sebastiana? Czy jak się nazywa ten łysoń śpiewający wszędzie?

Ludzi inteligentnych, z zainteresowaniami, jest pewnie z 5% społeczeństwa. Choć może przekłamuję. Jest dużo mniej.
Jeżeli znaleźliście się w elicie, to tylko się cieszyć, nie płakać. Więcej Was nie będzie.

Egon,

Z kim ty rozmawiasz? Bo z pewnością nie ze mną :-)
Ja się cieszę, że jest YT a dobrą jakość muzyki można uzyskać z przenośnego grajka i nie potrzeba ciężarówki pieniędzy tak jak w latach 70-tych i 80-tych.
Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 18-07-2019, 11:26
No oczywiście, że żadna. Chcesz, żebym Ci zdał relację z dobrej muzyki?
:)

Nie naciągniesz mnie na to Panie Dziedzicu.
Tylko jedno pytanie? Dlaczego nie wklejasz w "Czego teraz słuchacie"... powiedzmy Laskowskiego, czy Sławomira?
Tylko rzężące fado i niedobitych tębaczy? Goń się Panie Moderatorze.




Tytuł: Bowers & Wilkins sprzedane
Wiadomość wysłana przez: royal w 18-08-2019, 11:22
Czytam tu dyskusje panów i japa mi się śmieje.Wiele cennych uwag z każdej strony To prawda że każdy miłośnik sztuki boleje że pozostałe 97% społeczeństwa nie podziela jego milości.  Dlaczego mu na tym zależy? Ano chyba dlatego ze czuje się oddzielony od nich  murem - nie ma jak nawet podzielić się zachwytem który odczuwa a przestał się dawno  zachwycać  tym co najbardziej popularne. Samotnośc i sposób na pokonanie jej? Mówicie panowie że przemysł audio pada. Tak i nie ma tu winy gdzie indziej niż w przemyśle który egzystuje dzięki dwóm zjawiskom - psucia się tego co dotąd  działało a jest niezbędne  i oczarowania oczu kilentów. Oczarowane musza być oczy a nie uszy. Tak długo będą pomysły na nowe wzornictwo w sprzęcie  i zmiany technologii widoczne wzrokiem tak długo będą inwestowane w to pieniądze.  Więc kupujmy sobie to co potrzebujemy i nie czekajmy na lepsze czasy kiedy wreszcie będzie tak dobrze jak juz dawno było. Bo było już w audio wszystko - pozostaje tylko poznawać swoje potrzeby  czego sie chce słuchać muzycznie i sprzętowo . Ja mówię że nie istnieje taki tranzystor za 10 tys USD który zrobi to za nas,.