Audiohobby.pl

Audio => Słuchawki => Elektrostatyczne => Wątek zaczęty przez: jarrro w 25-10-2015, 19:12

Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: jarrro w 25-10-2015, 19:12
Miałem    dotychczas dynamiki i   mi wystarczają,  nie  rozumiem  jednak  tych zachwytów  nad   elektrostatami
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 25-10-2015, 19:43
Ilość i jakość informacji (i mikro informacji) na średnicy. Tylko tyle i aż tyle ponieważ najwięcej informacji w muzyce to nie ultra częstotliwości czy tektoniczny bas tylko średnica.

Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: brodacz w 25-10-2015, 20:24
Przyjemność z odsłuchu,komfort i zachęta do długich odsłuchów.Brak fatygi.Przy jakości i ilości informacji o których wspomina Gustaw brzmienie koi i tuli jak kołderka ( nie mylić z kołderka przysłaniajaca brzmienie).Nie ma efektu tloczenia dźwięku do ucha.Dystans tego co slyszymy od ucha/glowy.
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: aallen w 25-10-2015, 21:57
Cytuj
Miałem    dotychczas dynamiki i   mi wystarczają,  nie  rozumiem  jednak  tych zachwytów  nad   elektrostatami

bo każdy odbiera muzyke i jakość z nią związaną na swój własny sposób. Dodatkowo coś co dla jednego jest podłogą dla drugiego jest sufitem dlatego jeden widzi "kolosalną" róznice w prezentacji dźwięku a drugi "subtelność", którą może lub nie musi odbierać w taki sposób by słuchanie na dynamikach czy orto odbierało mu tą przyjemność :)

Ja np. nie rozumiem nigdy stwierdzenia "szkoła gry Senn.. STAXA..." itd która najczęściej wyciągana jest na podstawie 2-3 modeli tak jakby to była magia jakaś a to tylko dźwięk i w każdej z tych firm znajdziesz słuchawki brzmiące po prostu na swoj sposób co nie znaczy że brzmienie należy do jakiegoś wąskiego grona
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: jarrro w 25-10-2015, 23:25
Dzięki  Panowie za wyjaśnienia. A te  hifimany  to dobre  słuchawki? Pytam, bo  są  tanie
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: Nolan w 31-10-2015, 02:54
Dzięki  Panowie za wyjaśnienia. A te  hifimany  to dobre  słuchawki? Pytam, bo  są  tanie

Mam blade pojęcie, ale jeśli chodzi o moje zdanie na temat hifiman;
Są PRO! aczkolwiek trochę nudne;D
Nie jestem tak elokwentny jak reszta forumowiczów (zawodówka + totalne zmroczenie alkoholem) więc nie będę rozpisywał się na temat detali.
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: majkel w 31-10-2015, 15:27
Wyższość elektrostatów polega na tym, że komuś się bardziej podobają.
Ilość i jakość informacji (i mikro informacji) na średnicy. Tylko tyle i aż tyle ponieważ najwięcej informacji w muzyce to nie ultra częstotliwości czy tektoniczny bas tylko średnica.
To posłuchaj Sony MDR-R10. Niedościgniony mistrz tej dziedziny.
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: jarrro w 31-10-2015, 19:56
Według  mnie  słuchawki  mają   dostarczać  przyjemności  przede  wszystkim. Elektro coś tam nie słuchałem,  jednak
 denony d600  zapewniają  mi masę  frajdy pomimo braku szczegółów. Gdy  ich pragnę  , używam grado  sr325e, które   według mnie są  bardzo szczegółowe. Jakby  ktoś za  1 k zł  chciał  mi sprzedać  elektrostaty , nie pogardziłbym  jednak.

Majkel , mówisz  o tych sony za 500 zł?
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: majkel w 01-11-2015, 09:27
Poszukaj dokładnie w Google o jakie Sony chodzi (np. metodą Ctrl+C, Ctrl+V). Poza tym wydaje mi się, że to nie miejsce na forum na promowanie Denonów D600. Każda z zakładek gromadzi świadomych użytkowników lub fanów danej techniki wykonania przetworników, oczywiście jeżeli jakąś preferują.
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: chrees w 01-11-2015, 17:27
W światku audiofilskim zachwyty nad słuchawkami elektrostatycznymi wynikać mogą z unikalności zastosowanej w nich technologii reprodukcji dźwięku. To co rzadkie staje się, w opinii niektórych, ekskluzywne ;-)
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 02-11-2015, 19:07
Każdorazowe przechodzenie z elektrostatów na dynamiki i odwrotnie dla osób posiadających jeden system może wiązać się z większym wydatkiem, dlatego przeważnie gdy ktoś już się decyduje na elektrostaty to zostaje z nimi do końca. Lepiej jest wymienić sam wzmacniacz czy słuchawki (chociaż ilość kombinacji też szału nie robi) niż co jakiś czas jednocześnie wywalać pół systemu.
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: Road To Nowhere w 02-11-2015, 20:43
Posiadam obydwa systemy i jakoś z tym żyję :-)
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 02-11-2015, 21:04
Posiadam obydwa systemy i jakoś z tym żyję :-)


Road,
Musisz być cyborgiem albo obcym ze Strefy 11 bo takiego mezaliansu żaden człowiek nie wytrzyma. :)
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: Road To Nowhere w 02-11-2015, 21:25
Eurydyka + Staxy pozwala rozwikłać nawet najbardziej "zamulony" dzwięk a szczególnie koncerty rockowe
z lat 70-80 których trochę mam a wtedy realizacja takich rejestracji live nie stała na najwyższym poziomie .
A klasyka (duże składy) to już jest mistrzostwo świata :-)  .
Drugi system: wzmacniacz mocy (lampowy OTL ) z dedykowaną dziurką do słuchawek i nauszniki HD800 (rekablowane),
można słuchać godzinami ,przestrzeń ,rozdzielczość,barwa i finezja .
O dziwo chociaż to dynamiki to taki "pseudo Orfeusz" ,którego też miałem okazje posłuchać z Eurydyką .
Może kiedyś kupię Orfiego jak zdrowie i kasa dopiszą :-)
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: chrees w 02-11-2015, 21:55
Każdorazowe przechodzenie z elektrostatów na dynamiki i odwrotnie dla osób posiadających jeden system może wiązać się z większym wydatkiem, dlatego przeważnie gdy ktoś już się decyduje na elektrostaty to zostaje z nimi do końca. Lepiej jest wymienić sam wzmacniacz czy słuchawki (chociaż ilość kombinacji też szału nie robi) niż co jakiś czas jednocześnie wywalać pół systemu.

Tak ostrożnie podpisuję się pod tym, co napisałeś Paweł :)
Piszę to jako posiadacz Staxiorów. Uważam, że są bardzo fajne, ale na pewno nie uznałbym ich za "jedyny słuszny" wybór.
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 03-11-2015, 16:45
Gdyby audio było moim jedynym powodem trwonienia kasy to na pewno trzymałbym jeszcze w biurku co najmniej jedne dynamiki i jakiegoś konkretnego lampiaka do nich, bardzo prawdopodobne, że byłyby to K1000 ;-)
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: Ged w 03-11-2015, 17:19
Paweł, nie wyciągam tych K-1000 z "kapliczki".
Zastanawiam się nad sprzedażą 007, PS-1000, GS-1000 bo też ich nie słucham.
Może uda się posłuchać LCD-4 na AS.
Tyle moich wynurzeń nt. wyższości elektrostatów :)
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 03-11-2015, 18:39
No i zabiłeś wątek ;-)
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: brodacz w 03-11-2015, 19:06
Paweł, nie wyciągam tych K-1000 z "kapliczki".
Zastanawiam się nad sprzedażą 007, PS-1000, GS-1000 bo też ich nie słucham.
Może uda się posłuchać LCD-4 na AS.
Tyle moich wynurzeń nt. wyższości elektrostatów :)

Oszczędź K1000 i 007
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: lok w 03-11-2015, 20:57
w.luczynski
To na czym najczęściej słuchasz ?
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: Ged w 03-11-2015, 22:35
009 napędzane 717 :)
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: chrees w 04-11-2015, 21:19
Poważnie, w takim zestawieniu Włodku?
Pytam ponieważ nigdy nie słyszałem takiego zestawu, choć mam jego tańszą połowę :P
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 10-11-2015, 14:46
Włodek, po AS nasunęła mi się pewna refleksja. Jak dla mnie granie HE90 to rozwinięcie pewnych cech 007, 009 to jest trochę inny świat. Chęć sprzedaży 007 przy jednoczesnym zamiarze zamachu na Orfiego podpowiada mi, że może jednak 007 mogłyby się u Ciebie jeszcze obronić. Podrzucę Ci swój zestaw do Omeg gdy będę w okolicach, 717 z tranzystorowym źródłem moim zdaniem wyrządza im krzywdę ;-)
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: brodacz w 10-11-2015, 16:10
Włodek, po AS nasunęła mi się pewna refleksja. Jak dla mnie granie HE90 to rozwinięcie pewnych cech 007, 009 to jest trochę inny świat.

007 MK1 i 50/60 tys. zł. na odpowiedni wzmacniacz i LST ( nowe ) i prawie Orfeusz.
Słuchałem takiego zestawienia i gdyby nie snobistyczna chęć posiadania Orfeusza wymieniłbym go na coś takiego i żył długo i szczęśliwie.
:-)
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: brodacz w 10-11-2015, 19:06
Odpowiadajac sam sobie.Co by było gdyby do tego zestawienia podpiać wtedy HE90,znowu by znacznie odjechały?
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 10-11-2015, 19:09
No dobra, pora podsumować wątek, wystarczy już tych złudzeń. Wyższość elektrostatów polega na tym, że wszystkie najlepsze słuchawki na świecie to elektrostaty. Dziękuję za uwagę. Dobranoc.

;-)
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: Ged w 10-11-2015, 21:43
Chrees
Naprawdę w tym zestawieniu.
Brodacz, Paweł
Nie wierzę, że 007 mogą zbliżyć się do Orfeusza. Brodaczu jak będziesz w kraju to może przywieziesz Orfiego i ten wzmacniacz za 50-60 tysięcy i spotkamy się w Wawie jak kiedyś? Przemek u którego byliśmy z pewnością nas przyjmie znowu, szczególnie jak się dowie czego będziemy słuchać :)
Moim zdaniem przed nami następujące zadania:
1) porównanie starego Orfeusza z nowym
2) porównanie starego Orfeusza z 009 napędzanymi LST/dobry wzmak
3) oczekiwanie na używane nowe Orfeusze na e-bayu :)
Pozdrawiam brać elektrostatyczną.
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: brodacz w 10-11-2015, 22:17
Włodek
bardzo chętnie spotkam się u Przemka na małym piwku i pogawędce.Muszę przyznać ,że z waszych relacji audioshowowych najbardziej zazdroszczę Wam tych spotkań z innymi forumowiczami no i pokoju Grobel Audio który jednogłośnie wszyscy chwala :-).Niestety ani słuchawek Orfeusza ani wzmaka którego tak słuchałem nie przywiozę gdyż Orfeusz nie jest to targania przez pół europy a wzmak na którym tak słuchałem nie jest mój.
Z tymi MK1 twierdzę tak natomiast gdyż taki odsłuch najbardziej przypominał mi Orfeusza ,tylko mi i tylko dla mnie więc bardzo subiektywnie ale przecież jak tu nie dyskutować subiektywnie.Lubię bardzo MK1 i pewnie dla tego je faworyzuje,lubie takie brzmienie bo po prostu jest dla mnie przyjemne,relaksujace i mega wciagajace.

Wzmacniacz na którym słuchałem tak Staxów 009 i MK1 wielokrotnie wspominałem, to monobloki Manley Neo Classic odnalazłem więc cene takiego sprzętu ,dodałem cene LST i jeszcze trochę aby była górka w razie czego i dla tego wyszedł taki głupi wpis z ta cena.

Przykro mi ,że nię mogę dostarczyć takiego zestawienia na miejsce gdzie proponujesz.Gdyby jednak ktoś z forumowiczów był przejazdem przez Irlandię zapraszam na odsłuch.Jest gdzie przekimać a Manley jest u mojego kolegi :-).Sadzę też ,że ten Manley to nie jakieś cudo i jestem pewien ,że wiele wzmacniaczy może tak pomóc Staxom rozwinać skrzydla czego dowodem relacje Stefana i Cortazara.
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: Ged w 10-11-2015, 22:24
Brodaczu, wiesz przecież, że nic nie jest głupie :)
Gdzie byliśmy 5 czy 8 lat temu? Pamiętasz?
Dokonaliśmy niezłego postępu, również dzięki temu forum, wpisom raz bardziej, raz mniej odważnym :)
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: aallen w 11-11-2015, 00:56
Cytuj
Chrees
Nie wierzę, że 007 mogą zbliżyć się do Orfeusza.

Czas uwierzyć :) wiele osób miało sposobność posłuchania Orfiego na AudioShow i delikatnie mówiąc nie zrobił furory. Owszem wiele osób doceniło kunszt jako całość ale było tego za mało by mówić o dominacji :)
Prawda jest taka Orfeusz podaje dźwięk na swój sposób który jak widać też nie każdemu przypasowuje to raz ale to oczywiste w świecie gdzie bazuje się przede wszystkim na emocjach słuchacza
Faktem jest też że coś co dla jednego to podłoga dla innego to sufit :). Załóżmy że można "fajność" słuchawek wycenić np 1 jednostka fajności - 1F. Dla jednego 0,5F będzie niczym i nie będzie widział problemu czy w ogóle pola do dyskusji a drugi z obrzydzeniem zrzuci słuchawki z głowy bo jego słuch nie może być skalany takim czymś a ktoś siedzący z  boku nie zagłębiający się w te wszystkie tajniki zajdzie w głowe o co temu czlowiekowi chodzi.

Jak już to zrozumiemy okaże się że przede wszystkim chodzi tu o poziom odczuwania pewnych zmian, możliwość chodzenia na kompromis. Sam jestem osobą która słucha z powodzeniem i satysfakcją 007 MKI LCD-3, OPPo PM3, hd800, k1000 akurat mam możliwość obcowania a znam takich co powiedzą HE1000 i nic. Reszta to barachło. To jest tu najistotniejsze

Istotnym też w dalszej części jest to jak dane słuchawki oceniają ludzie zarówno postronni, forumowicze itd i jak widać na przykładzie AS, zdania są podzielone więc jakaś tam część przez to mitologii upadła no ale dźwięk to nie wszystko. Liczy się coś więcej o czym wszyscy dobrze wiedzą :)
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: brodacz w 11-11-2015, 08:01
aallen zapewne bierzesz też pod uwagę ,że to była jazda próbna ferrari po parkingu  :-)

tak z ciekawości które okazały się jednogłośnie najlepsze ?
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: lok w 11-11-2015, 09:59
Nie do końca chyba można docenić słuchawki słuchając je przez chwile w hałasie. Dlatego cześciowo takie opinie. Myśle ze gdyby można obcować w domowym zaciszu odbiór byłby całkowicie inny.


Sent from my iPhone using Tapatalk
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: aallen w 11-11-2015, 15:38
Wydaje mi się że nie ma co mierzyć każdego jedną miarą jak już wyżej napisałem. Jeden potrzebuje kanapy, kominka i cygara a także kilku h by ocenić dany sprzęt inny nie. Coś co przewyższa klasą znacznie inny produkt powinno bezapelacyjnie w każdych warunkach pokazać co potrafi a nie być drzazgą w oku osób którym ktoś narazi się swoją opinią bo a to: niedokładnie posłuchał, nie zna się, jest głuchy itd.
I nie jest to żadna jazda Ferrari po parkingu. Tak można nazwać sprzęt który nie jest kompletny np. podpięcie Sony MDR R10 do iphona zamiast to porządnego wzmacniacza jeżeli już posiłkujemy się taką analogią.
Trzeba po prostu zacząć brać pod uwagę fakt że coraz więcej osób słucha wysokiej klasy słuchawek, ma związane z tym doświadczenia, odczucia a tutaj coraz bardziej zbliżamy się do granicy gdzie kontakt z legendami słuchawkowymi coraz częściej nie jest kontaktem z nirwaną a zderzenie z rzeczywistością. W końcu to jest tylko i aż dźwięk. Jednym odpowiada innym nie, jedni widzą różnice inni nie, Jedni potrzebują pieczołowicie przygotować się do odsłuchu dziennego inni nie i to jest na dobrą sprawe w tym najpiękniejsze że u każdego ta granica estetyki brzmieniowej leży gdzieś indziej a że jest to tak na prawdę niezmierzalne to bardziej jest taka dyskusja nie o tym co jest faktycznie lepsze (mowa o dźwięku) a raczej o własnych przemyśleniach i doświadczeniach słuchowych, a ludzie potrafią o tak głupie rzeczy na forach się kłócić, wypominać sobie różne rzeczy że a to kable, a to wzmacniacz, a to zasilanie, a to że się nie znasz a to że to że tamto. To jest w tym najgorsze

Abstrahując od tego i odpowiadając na drugie pytanie. W gronie osób których informacje można zweryfikować i które się wypowiedziały, najwięcej z tego co zauważyłem głosów pozytywnych odnośnie brzmienia otrzymały HE1000. Teraz z kolei jest to woda na młyn osób które mają HE1000 uważając je za najlepsze ale moim zdaniem to tylko zachłyśnięcie się i trafienie w gusta osób które po prostu uwielbiają tego typu przekaz dlatego nie dziwie się że mogą oni głosić zdanie jakoby  wszystko poniżej było kilka klas gorsze :)
No ale jak już napisałem taka specyfika forów audio i trzeba się z tym pogodzic
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: brodacz w 11-11-2015, 20:44
Sluchawki tak otwarte jak elektrostaty ,kolejka jak za komunu , gwar i hałas i 10 minut i następny i następny do golenia

bez komentarza

Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: touok w 11-11-2015, 21:39
Też się dziwię.
Sam żeby poznać jakieś słuchawki, muszę ich dłużej posłuchać, bez presji, bez zgiełku, w samotności, na swojej muzyce i najlepiej na swoim sprzęcie, no i ciut dłużej.

Jest za dużo czynników żeby tak szafować opinią.
Dlatego nawet mnie aż tak ta impreza nie kusiła, tak po łebkach słuchać. Choć gdybym był w Wawie to poszedłbym pewnikiem z ciekawości, żeby liznąć wszystkiego po trochu.
Na pewno są tacy co potrafią tak ocenić na szybko, ale ja tak nie mam.

Aallen, tak jak piszesz, to tylko dźwięk, dlatego różnice są subtelne. Za to się płaci grubą kasę, za subtelności. Lepiej niż na żywo nie zagra. Dlatego nie trafia do mnie argument, że słuchawki za 100K powinny miażdżyć wszystko inne nawet na odległość i w harmidrze. Przy hipotetycznej, abstrakcyjnej sytuacji - gdyby po założeniu Orfeuszy do mózgu dotarł dźwięk identyczny jak na żywo, to niekoniecznie musiałoby się to wiązać z całkowitym opadem szczeny.
Takie jest moje zdanie.
Orfeuszy nie znam i ich nie bronię. Ale nie jestem fanem pobieżnych odsłuchów i pochopnych opinii.
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: aallen w 11-11-2015, 22:18
Cytuj
Aallen, tak jak piszesz, to tylko dźwięk, dlatego różnice są subtelne. Za to się płaci grubą kasę, za subtelności. Lepiej niż na żywo nie zagra. Dlatego nie trafia do mnie argument, że słuchawki za 100K powinny miażdżyć wszystko inne nawet na odległość i w harmidrze. Przy hipotetycznej, abstrakcyjnej sytuacji - gdyby po założeniu Orfeuszy do mózgu dotarł dźwięk identyczny jak na żywo, to niekoniecznie musiałoby się to wiązać z całkowitym opadem szczeny.
Takie jest moje zdanie.
Orfeuszy nie znam i ich nie bronię. Ale nie jestem fanem pobieżnych odsłuchów i pochopnych opinii.

Wiesz niektórzy ludzie starają się w jakiś sposób tą subtelność uzasadnić. Jednym z tych czynników jest od zawsze kwestia ceny i podejścia do tematu. Jeżeli mamy tak że mamy 4k, 5k, 9k (w złotówkach) a później długo długo długo nic i nagle bum Orfeusz > 50k to nie wolno sie dziwić że oczekiwania są bardzo duże. Mamy jeden zbiór w którym subtelności są niewielkie no ale i różnice nie są zbytnio zabójcze a tu nagle takie coś. Nie ma się więc co dziwić że oczekiwania są duże a rzeczywistość pokazuje kolejny model gdzie subtelności są niewielkie a z kolei cena zabójcza. Żeby nie było ja wiem za co się płaci :) i nie jest to wyłącznie dźwięk ale cała reszta wokół tego. Sennheiser już wtedy zauważył że muzyka = emocje a tutaj można dużo przemycić i wystarczy odpowiednio zakręcić tematem, skrupulatnie budując całą otoczke by powstała legenda która obroni się przy pomocy tych którzy są bardzo podatni na te jak to już nazywamy subtelności bo wiele osób nie będzie miało nigdy możliwości samego zweryfikowania a nawet jak będą mieli to będą argumenty które już przytoczyłem, odnośnie gwaru, słuchania, źródła itd i wszystko trwa w najlepsze. prosty mechanizm

Zresztą ostatnio ten mechanizm został zaobserwowany przez inne firmy przez co mamy wysyp coraz droższego sprzętu w słuchawkach <20k, które to wszystkie chcą udowodnić że one są tymi jedynymi i jak najlepiej kreują dźwięk i wydaje mi się że się to nie zatrzyma dopóki osoby nie zrozumieją że to nie w tym rzecz. Że to przede wszystkim jest muzyka i w większości jest to pogoń za czymś czego można nigdy nie uzyskać tylko wszystko balansuje na granicy zbliżenia się do ideału.

Odnośnie samego odsłuchu ja np w warunkach domowych nie mam szansy żeby coś ocenić bo praktycznie za każdym razem jest tak że skupiam się na przekazie jako całości i po chwili się łapie że przeleciała połowa utworu bo wsłuchałem się niekoniecznie w każdy szczegół aspekt a w warunkach takich że muszę coś przesłuchać skupiam się 3 razy bardziej i wtedy oceniam czy jest fajnie, czy mi się podoba czy też nie.  Nigdzie też nie jest powiedziane że zbyt długi osłuch nie wpływa stronniczo na osąd o danym sprzęcie bo tak też może być i np. sprzęt ocenia się lepiej niż jest faktycznie. Ciężko znaleźć złoty środek

A co do samych Orfeuszy są to dla mnie osobiście jedne z najlepszych słuchawek i dźwięk mi się niesamowicie podoba ale byłbym z samym sobą nie w porządku gdybym miał mówić że 007 MKI są gorsze lub chociażby te HE1000. Dla mnie ta sama liga podawania dźwięku
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: touok w 11-11-2015, 22:33
To prawda. Zgadzam się z większością tego co piszesz i jestem świadom tej otoczki i jak działa ten rynek.

Orfeusza bronić nie chcę, bo go nie znam. Po prostu nie trafia do mnie obalanie króla poprzez pochopne opinie osób, które posłuchały kilka minut słuchawek i nie zostały zmiecione (każdy przecież te słuchawki doceniał).
Że cena jest z kosmosu, to oczywiste. Jak by nie zagrały, to nie będzie dobrego stosunku jakości do ceny. To już pewien odlot i tyle.
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 12-11-2015, 00:44
Ja utwierdziłem się jedynie w przekonaniu, że słuchawki takie jak 007, 009, HE90 etc to jest absolutny top, a wybór konkretnego modelu jest tylko kwestią doboru smaku. Ponadto smak ten będzie w dużym stopniu uzależniony od sytemu w jakim się dany model wpasuje. Samych 007 słyszałem już masę oblicz, zaś 009 to istny kameleon. Orfi natomiast startuje z bardzo spektakularnego pułapu już od pierwszego spotkania i myślę, że każdy mógłby sobie ułożyć z nim tor pod własny gust, jednak jest masa tańszych wersji tej zabawy np z Omegą czy nawet Lambdą. Dlatego też każdy znajdzie coś dla siebie i tutaj już tak nie zagrają różnice w cenie jak samo spasowanie systemu i radocha gdy zagra on tak jak się lubi.
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: aallen w 12-11-2015, 01:25
Pieknie powiedziane. To jest top. Tu nie ma jednoznaczności :) I jak pokazuje doświadczenie powyżej pewnego progu różnice są coraz to mniejsze. Niektórych fizycznych właściwości się po prostu nie przeskoczy i tyle. Cieszmy się że mamy taki wybór
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: 4m w 12-11-2015, 10:52
Sam żeby poznać jakieś słuchawki, muszę ich dłużej posłuchać, bez presji, bez zgiełku, w samotności, na swojej muzyce i najlepiej na swoim sprzęcie, no i ciut dłużej. Jest za dużo czynników żeby tak szafować opinią.
[...]
Ale nie jestem fanem pobieżnych odsłuchów i pochopnych opinii.

Słuszna koncepcja, bo tu dużą rolę odgrywa nie tylko psychoakustyka, wyuczone zdolności i predyspozycje indywidualne, lecz również schematy poznawcze, o których wspominasz. Mechanizm domykania, a więc sprawa ubóstwa bodźca, który powoduje, że niedostateczna ilość informacji docierających do umysłu pozwalająca rozpoznać obiekt postrzegany jest uzupełniana (niezaobserwowane cechy) przez sam umysł. Dochodzi łagodna degradacja wyniku poprzez wspomnianą niepełność percepcji stymulowana ograniczoną ilością czasu (lub nawet jej świadomością). Wynik i tak się pojawi, lecz im mniej przesłanek tym bardziej zaburzony wynik końcowy. Następnie uzyskane dane podlegają stereotypizacji pamięci, a więc sprowadzane są do formy kanonicznej, co objawia się tym, że wraz z upływem czasu zdarzenia i przedmioty przybierają cechy typowe, a nie zgodne z rzeczywistością.

Można, przy odpowiednich predyspozycjach, wyuczyć się poprawnego określania dźwięku już po pierwszych sekundach (na odpowiednio dobranych nagraniach), lecz należy pamiętać, że jest to pomiar obarczony większą niedokładnością (niepełnością) w stosunku do badania kompleksowego.
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: touok w 12-11-2015, 11:07
Pobieżnie odsłuchać i wydać wyrok nie jest dobrze.
Kupić wymarzone słuchawki, zbudować im ołtarzyk i przekonywać się do nich przez rok, a potem zacząć się do nich modlić też niedobrze.
To sprawy indywidualne i to już każdy sam ze sobą jakoś musi sobie radzić i to wyważyć, kwestia poznania samego siebie i świadomość motywów podejmowania pewnych decyzji czy nawet motywów odbierania pewnych bodźców tak czy inaczej, ich mimowolna interpretacja, na którą wpływ mają sprawy emocjonalne, otoczka.
Myślę, że poznanie i ocena danych słuchawek to sprawa zbyt złożona by przygotować na to jakąś receptę. Zarazem żadna opinia nie może mieć wymiaru absolutnego.
Ale wyjątkowo nie trafia do mnie to, że ktoś posłuchał chwilę i jako że go nie powaliło, to słuchawki są tylko bardzo dobre, a nie wyjątkowe.
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: aallen w 12-11-2015, 11:39
Cytuj
Ale wyjątkowo nie trafia do mnie to, że ktoś posłuchał chwilę i jako że go nie powaliło, to słuchawki są tylko bardzo dobre, a nie wyjątkowe

Ale chyba wziąłeś pod uwagę fakt jak są one na forach (przynajmniej naszych) opisywane ? Opinie pisane swoją wielkością przewyższają faktyczną różnice w brzmieniu i to kilkunastokrotnie. Nawet niedawno w.luczynski tu napisał że sobie nie wyobraża startu 007 do HE90 no to myślisz że gdzie leży to jak są one postrzegane. Ja myśle nawet że to nie jest celowe działanie tych osób tylko po prostu wiara w to jakie one mogą być. Więc te przysłowiowe 10 min to nie jest tak że ktoś potrzebuje tylko i wyłącznie 10 minut. Ta osoba normalnie może potrzebować dnia - tygodnia ale ma poprostu nadzieje że skoro tak dobre słuchawki jak 007, 009 nie mają podejścia znaczy że HE90 muszą miec cos tak wyjątkowego co jest znajdowane od razu, od tak a tu się okazuje że jednak nie. Zgadzam się z tym że po tygodniu odsłuchiwania ktoś mógłby docenić kunszt szczegółów ale koniec końców doszedł by także do wniosku że jednak to tylko bardzo dobre jak to napisałeś słuchawki a ich wyjątkowość nie leży wyłącznie w "dźwięku" jako suchym pojęciu. Z 4m też się zgodze. Ma on rację i przedstawia to w rzeczowy sposób
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: touok w 12-11-2015, 12:23
Tak, wziąłem :)
Jakoś mi to nie przeszkadza, bo łatwo domyślić się, że wiele osób ma szczególny stosunek emocjonalny do nich.
Racjonalista ich raczej nie kupi. Trzeba mieć coś ze świra (niekoniecznie w złym znaczeniu) :)
Nie znaczy przecież, że mimo wszystko nie są najlepsze (dla wielu, nie mogą być przecież takie dla wszystkich).
Przepaści względem innych topowych pewnie nie ma, bo być nie może, moim zdaniem. Cenowo jest, ale taki urok.
Nie ma się o co spierać, z Twoim podejściem do tego tematu jest mi bardzo po drodze ;)
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: aallen w 12-11-2015, 12:30
a tam od razu spierać :) Rozmawiamy sobie po prostu w miłej atmosferze i wymieniamy poglądy patrząc też jak wyglądają poglądy innych. To ciekawe doświadczenie bo bardzo pokazuje jakie kto ma podejście do tematu a dzięki takim wypowiedziom osoby postronne mogą konfrontować to z opinią innych i wyciągać bardziej obiektywne wnioski
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: brodacz w 12-11-2015, 18:53
.
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 12-11-2015, 21:20
@aallen bardzo słusznie prawisz, ludzie czytający nasze posty też muszą widzieć pewien umiar, a nie wylew emocji spowodowany obcowaniem z takim słuchawkowym luksusem. Prawdę mówiąc to usłyszałem w HE90 coś co sprawiło, że ciary mi przeszły, ale nie chcę tego 5-minutowego odsłuchu daremnie chwalić lub ganić, stąd tak ogromny dystans do własnej opinii ;-)

Gdyby taki zestaw nie był całkowicie poza moim zasięgiem to pewnie pozycja Omeg mogłaby być zagrożona, jednak przez chwilę musiałbym posiadać dwa zestawy, aby upewnić się, że niczego na tej wymianie nie stracę. Raz pospieszyłem się ze zmianą systemu "w locie" i nigdy więcej nie popełnię tego błędu.
Tytuł: Na czym polega wyższość elektrostatów
Wiadomość wysłana przez: brodacz w 15-12-2015, 19:12
...że maja największy wybór jeśli chodzi o wzmacniacz do nich