Audiohobby.pl
Audio => Dla początkujących => Co kupić? => Wątek zaczęty przez: bart0377 w 22-05-2015, 18:09
-
Witajcie. Jestem szczęśliwym posiadaczem Beyerów dt 880 pro. Wzmacniacz FLC 2 składany przez kolegę z innego forum. Słucham głównie muzyki metalowej. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie aby dokonać może jakiś zmian. Chciałbym słuchawki zamknięte. Zastanawiam się nad t70, bo Beyery mi podchodzą. Myślę czy może lampowy wzmacniacz? Czy w tej muzie jest sens, czy się sprawdzi. WBA, Espressivo? Ważne aby słuchawki dobrze rozdzielałyby instrumenty co w tej muzyce nie jest proste, bo to często ściana dzwięku. 880 radzą sobie dobrze ale wiadomo zastanawiam się czy można lepiej. Strasznym miłośnikiem basu nie jestem ale też jest ważny. Góra podobna do 880 mogłaby być. Talerze perkusyjne fajnie słychać. Proszę o wsparcie i dyskusję na temat.
-
Proponowałbym rozważyć Grado SR325i, mają łagodniejszą, a zarazem bardziej rozdzielczą górę od DT880 Pro, do tego twardszy bas, są przy tym bardziej muzykalne przy zachowaniu dużej przejrzystości i sporej przestrzeni.
Inna opcja to DT990 Edition 600ohm, jednak to już nieco inna szkoła grania i może wymagać przyzwyczajenia, jednak jak dla mnie to jedne z najbardziej wdzięcznych dynamików, oferują to co modele po kilka tys.
-
Dzięki sporo osób poleca 990 ale ani one ani grado nie są zamknięte.
-
Bart0377, jak lubisz Beyery to polecam DT150 lub DT250.
Miałem je i to jedne z najlepszych słuchawek jakie miałem, sprawdzają się w każdej muzyce, ale do mocnego Rocka i Metalu to chyba idealne.
DT150 to do 2tys chyba najciekawszy wybór jeśli chodzi o zamknięte słuchawki.
Nie wiem czy podejdzie Ci ten mocny, nasycony, basowy przekaz DT150...ale dla samej średnicy warto je mieć, wspaniała sprawa.
-
Do metalu do DT150 i Headonic i poczujesz się jak na koncercie.
-
Jak szukasz w metalu selektywności i przejrzystości, to tez polecę Headonica. U mnie pędzi aktualnie Denony AH-D7100, ale przymierzam się od roku do Beyerów T90, ale gdyby nie koszta to bym polowal na Grado PS1000e. Przy Twoim wymaganiach lampę bym sobie odpuścił, szybciej dobierzesz dobry tranzystor.
-
Właśnie nie pchałem się w lampę i chyba odpuszczę. Mam FCL-a i jest nieżle. T90 też zauważyłem, że większość chwali ale podobnie jak dt 990 są otwarte. Chyba, że przedłużacz i do drugiego pokoju. Jak to się ma do jakości. Są straty na przedłużaczu?
-
Właśnie nie pchałem się w lampę i chyba odpuszczę. Mam FCL-a i jest nieżle. T90 też zauważyłem, że większość chwali ale podobnie jak dt 990 są otwarte. Chyba, że przedłużacz i do drugiego pokoju. Jak to się ma do jakości. Są straty na przedłużaczu?
Strat na dobrym przedłużaczu nie ma jakiś odczuwalnych. Ale pytanie jeszcze czy głośno słuchasz? Bo DT150 nawet głośno słuchane nie męczą. A Tesle od Beyerdynamika to już róźnie.
-
dobry to jaki? widziałem na allegro cordial lub klotz, beyerdynamic na klotzu zrobiony. Dobre? potrzebowałbym z 7 metrów. Szczerze mówiąc to te kwadraciaki nie bardzo mi się podobają z wyglądu. Mam ochotę sprawdzić dt 990 i t 90. i z zamkniętych t 70. Chodzi też o kasę oczywiście. Na razie wyżej nie podskoczę.
-
...
Myślę czy może lampowy wzmacniacz? Czy w tej muzie jest sens, czy się sprawdzi. WBA, Espressivo?
...
Proszę o wsparcie i dyskusję na temat.
@bart0377, z produktów WBA możesz spróbować HPA Master. Moim zdaniem warto.
Solidnie wykonany, dobrze wygląda i cena dla ludzi.
Co prawda, mój wzmacniacz robiony na specjalne zamówienie jest inny, ale jego konstrukcja oparta jest właśnie o niego.
U mnie w metalu, wzmacniacz WBA zdał egzamin.
-
Lampy są stworzone do metalu, jednak tutaj bardzo dużą rolę odgrywa dobór odpowiednich żarówek do toru.
-
Miałem ponad rok T70, z lampą, odpuść je sobie. T90 mają większy potencjał ale szedłbym w co innego.
Głośno czy cicho słuchasz bo nie odpowiedziałeś?:)
Dobry przedłużacz to Grado na przykład. Ale 7m + 3m słuchawek to jednak długo, myślałem o 4+3 maksymalnie...
-
Dobrze, słucham raczej dosyć głośno. Ma to znaczenie? Też robisz w metalu? No własnie i zaczyna się jazda, każdy ma inne zdanie. Trudny wybór, jedni odpuść lampe a drudzy, że jak najbardziej. Ehh:)
-
Ok, może przegiąłem trochę. 3+5 metra wystarczy mi. Więc powinno być ok?
a propos Grado słuchałem przez chwilę Grzdo sr 60 bodajże. Niby spoko ale jakoś tak dziwnie wprost. Małe te słuchawki ja wolę na całe ucho albo wokółuszne. Myślę nad zamkniętymi, żeby nie przeszkadzć innym. Miałem kiedyś Sennheisery hd 380 pro. Nie były złe ale chyba dość basowe. Beyery 880 lepiej podchodzą.
-
A co tam. To ja teraz ostro pojadę! :)
Rock, hard rock, metal, to jednak gitarowe granie. Nie ma dobrej gitary rockowej, bez lampy.
Tak na etapie tworzenia (słynny przester gitarowego wzmaka lampowego), jak i na etapie odtwarzania takiej muzyki.
Ja tak uważam i mam nadzieję, że nikogo tym nie urażę ani nie zdenerwuję.
A miało być ostro... :-)
-
Syntax w co byś szedł?
-
@Karol- Po części masz rację. Ktoś kto grywał na Mesa Bogie Dual Rectifier to wie, że tranzystor może co najwyżej próbować symulować taki dźwięk. :) Tylko tutaj rozchodzi sie o co innego. O ile wzmak gitarowy ma po prostu świetnie oddawać dynamikę i transjenty pochodzące od gitary, to zniekształcenia de facto ma wprowadzać już swoje własne.
Nie można porównywać wymaka gitarowego do wzmacniacza audio, bo każdy ma kompletnie inne zadanie.
Gitarowiec ma wprowadzać własne zniekształcenia, czyli przesterowania do sygnału. I tutaj tak naprawdę najlepsza jest lampa z tego względu, że sama z siebie przesterowywuje sygnał w bardziej przyjemny sposób niż tranzystor. Dlatego we wzmacniaczach tranzystorowych przesterowanie sygnału osiąga się w trochę inny sposób, który jedynie symuluje efekt osiągany w lampie.
Jeżeli chodzi o wzmacniacz stricle audio, to tutaj wzmak ma jak najdokładniej przekazać dźwięk nie tylko gitary elektrycznej ALE dodatkowo gitary basowej, perkusji oraz wokal. Kompletnie inne warunki pracy oraz założenia.
-
@Karol- Po części masz rację.
...
@patrykvelJ, dobre i tyle. Wychodzi na to, że ta część, musi mi na razie wystarczyć. :-)
Ale HPA Master do metalu się nadaje.
-
@patrykvelJ, dobre i tyle. Wychodzi na to, że ta część, musi mi na razie wystarczyć. :-)
Ale HPA Master do metalu się nadaje.
Ja tylko chciałem oddzielić dwie kompletnie rożne sfery, wzmaki gitarowe oraz audio. Oczywiście, ze wzmak lampowy nadaje się do metalu ALE nie jest wymagany. W końcu i tak sygnał w studiu nagraniowym który trafia do mikrofonów, jest najczęściej wzmacniany i obrabiany przez sprzęt tranzystorowy. :) Czyli tranzystor nie usuwa dobrego wpływu lampy, jedynie nie potrafi go sam z siebie stworzyć.
-
Może i głupio.
Ale polecę swój wzmacniacz, a czemu? Sam słucham tylko metalu i rocka, na tym materiale pracuje ze sprzętem i wiem co i jak ma grać :)
Więc jak kolega szuka czegoś do DT150 albo po prostu ampa, w którym nie siądzie mu dynamika, bas czy nie zgnoi go ta ściana dźwięku w muzyce to temat masz załatwiony.
Metal to w gruncie rzeczy trudna do oddania muzyka, Esspressivo sobie w metalu kompletnie nie radzi, tutaj jest potrzebny szybki wzmacniacz, z dobra dynamika i bardzo mocną podstawą basową.
-
Syntax w co byś szedł?
Ja jestem zdecydowanym fanem lamp, ale choć bardzo lubię Espressivo to znam jego ograniczenia. W metalu będzie brakować rozdzielczości. Moja nowa lampa na 2A3 już sobie radzi ze wszystkim, ale kosztuje 3 razy tyle co Espressivo, do tego ma wyjście na transformatorach i z kontrolą nie a problemu i to po prostu brzmi nieziemsko.
Mając mniejszy budżet do metalu lepiej pójść w tranzystor. Ale dobrej klasy a nie jakaś masówka.
Dobrze, słucham raczej dosyć głośno. Ma to znaczenie? Też robisz w metalu? No własnie i zaczyna się jazda, każdy ma inne zdanie. Trudny wybór, jedni odpuść lampe a drudzy, że jak najbardziej. Ehh:)
Jeśli słuchasz głośno to nie możesz wziąć zbyt jasno grających słuchawek bo Cię zmęczą. Dlatego odradzam Tesle. Mało jest zamkniętych słuchawek które grają jak otwarte, DT150 to potrafią, pomimo tego że wizualnie się Tobie nie podobają. Ale możesz też celować w coś innego jak DT990 Edition. W metalu i rocku musi być uderzenie. Wygar taki. Ja słucham bardzo okazjonalnie ale jak sięgam pamięcią to najlepiej grają właśnie te o których piszę, nawet przy droższych modelach.
Ja długo polowałem na dobre zamknięte słuchawki a i tak skończyło się na otwartych :)
-
http://www.head-fi.org/t/715478/headphones-for-metal-music-ultimate-solution
-
Bardzo fajnie metal grają HiFiMAN HE-400i.
Ostatnio słucham Meshuggah (szczególnie obZen). To trudna i specyficzna muzyka, ale brzmi kapitalnie :)
Co do DT150, jak masz małą głowę to odpuść sobie temat z nimi bo będą duże problemy.
-
A czemu nikt do rocka nie poleca już starych, dobrych (i stosunkowo tanich) Sennheiser HD280Pro. Już są "passe"? Zamknięte, świetnie izolują od otoczenia w obie strony. Ze znanych mi słuchawek żadne nie mają takiego rockowego "wykopu". Polecam posłuchać.
-
I co wybrałeś? :)
-
Jeszcze nic. Przymierzam się do dt990. Czytam też o hifiman 400i. Bardzo dobre recenzje.
-
HE400, a pewnie tym bardziej HE400i, to ciekawszy wybór IMHO niż DT990 we wszelkich odmianach.
-
Dlaczego? ;)
-
Bo lepiej grają :)
-
Dużo lepiej od dt 880 pro?
-
Od DT880 Pro to nie jestem pewny. To są dobre słuchawki. Tyle że nie preferowane do metalu. Tu lepsze będą HiFiMany.
-
Do ciężkich brzmień proponuję za małe pieniądze takie coś :
http://forum.mp3store.pl/topic/129722-s-mrspeakers-mad-dog/
Miałem kiedyś ten egzemplarz nawet, za te pieniądze bardzo fajna propozycja :)
-
Dla mnie drive Beyerdynamika jest nie do przecenienia przy metalu. Orto aby miały taką sprawność i szybkość potrzebują chyba więcej mocy i wyczynowego wzmaka.
-
Dużo lepiej od dt 880 pro?
DT880Pro do metalu? Hmm....
-
No właśnie też nie jestem pewny. Niezłe są ale... A czemu nie według Ciebie?
-
Za cherlawe do metalu i rocka. Koniec kropka.
-
No właśnie też nie jestem pewny. Niezłe są ale... A czemu nie według Ciebie?
Miałem ponad rok. Mają fajny dół, zwarty i kontrolowany (BTW. najlepszy jaki słyszałem w słuchawkach) ale jest go za mało i rockowego "drive'u", takiego co powoduje mimowolne tupanie nogą, z tego nie wykrzesasz. Do tego masz w gratisie bardzo detaliczną góre co w połączeniu z fuzzowanymi riffami po jakimś czasie zmęczyło nawet mnie ("nawet" bo ja słabo słyszę górę.). Jak byś miał gdzieś okazję to spróbuj Senki HD280Pro. Albo AKG K550. Są teraz "passe" i można je dostać z drugiej ręki za bezcen a to naprawdę dobre uniwersalny głuchafony.
-
Właśnie słucham łeb w łeb Dark Side of The Moon - wersja koncertowa na DT150 vs DT990 Edition 600ohm.
No i szkoda że DT150 się Tobie nie podobają wizualnie... Tyle mogę powiedzieć. Bo jakościowo nie odstają od siebie te modele a są bardzo inne.
-
Wiesz co? Ciągle się zastanawiam nad tymi dt 150 i 990. Nie mam gdzie spróbować. Musiałbym kupić. Floydów też słucham ale głównie dużo ciężej. Hmm...
-
Oto jak znajduję te słuchafony w bezpośrednim porównaniu (tor: DAC Lampizator + Espressivo E):
DT150 grają ciemniej, mają więcej basu, i jednak bardziej naturalnie. Mniej męczą, pozwalają się zanurzyć w muzyce. Mam jakieś podświadome skojarzenia ze szkołą AudioNote (sic!) i graniem szerokopasmowców.
DT990 Edition grają bardziej efektownie, wyżej sięgają w wysokich tonach ale jednocześnie mają nieco odchudzoną średnicę. Mają nieco lepszą rozdzielczość. Ale daleko im do prezentacji wokali takich jak w DT150. Potrafią też szybciej zmęczyć przy głośniejszym słuchaniu lub repertuarze gorzej zrealizowanym. Są też bardziej suche w prezentacji i bardziej szelestliwe. Może to krzywdzące ale trochę 'altusowo' grają
Przestrzeń porównywalna.
Wydaje mi się że DT990 lepiej oddadzą napompowane realizatorsko nagrania realizowane z dużą ilością efektów. DT150 bardziej zrównoważone, skupione na niższej średnicy.
Oba modele są wielce wygodne (DT990 może nawet jeszcze bardziej) i dość lekkie.
Oba modele oceniam jako jedne z najbardziej udanych w nowożytnej historii Beyerdynamika. Kolejne lepsze są T90 i T1, reszty, któ®ą znam nie chciałbym mieć na głowie dłużej niż minutę.
-
Ja na zmodowanych T90 słucham wszystkiego. Przedwczoraj miałem właśnie zajawkę na cięższe granie i dawało radę. Modyfikacja jest odwracalna, nie wymaga dodatkowych materiałów, a efektem jest poprawa budowania sceny wgłąb, lepsza słyszalność muzycznego tła i "planktonu", wyrównanie i poprawa kultury wysokich tonów oraz lepsze wypełnienie średnicy. Natomiast szukającemu większej gęstości i masy dźwięku jednak polecam słuchawki ortodynamiczne. Tyle że nie do towarzystwa wzmacniacza OTL ze względu na zapotrzebowanie prądowe.
-
Ja na zmodowanych T90 słucham wszystkiego. Przedwczoraj miałem właśnie zajawkę na cięższe granie i dawało radę. Modyfikacja jest odwracalna, nie wymaga dodatkowych materiałów, a efektem jest poprawa budowania sceny wgłąb, lepsza słyszalność muzycznego tła i "planktonu", wyrównanie i poprawa kultury wysokich tonów oraz lepsze wypełnienie średnicy. Natomiast szukającemu większej gęstości i masy dźwięku jednak polecam słuchawki ortodynamiczne. Tyle że nie do towarzystwa wzmacniacza OTL ze względu na zapotrzebowanie prądowe.
Vintage'owe orto dają radę z wydajnymi OTL. Może nie idealnie ale zagrają. Za to HE500, LCD to już pierdzą.
T90 fajne ale droższe ponad dwukrotnie od DT990
-
Dokładnie tak jak piszesz - HiFiMany na OTLach pierdzą, a nawet na lampowcu z transformatorami takie zjawisko słyszałem tylko przy nieco wyższej głośności. Moc deklarowana niecałe 2W na kanał przy niskich opornościach, ale to na pewno mocno przeszarżowane deklaracje.
T90 rzeczywiście droższe od DT990, ale też dla mnie słuchawki grające "pół" muzyki nie są warte połowy tych co dają radę, ale znacznie mniej. Ot, audiofilska skala wartości. ;) Na DT990 brakuje pewnych rzeczy, które T90 potrafią odtworzyć. Oczywiście zdarzają się zestawy, którym DT990 nie mają czego odebrać i tam zdarza się im wygrać z wyższymi modelami Beyera, ale powyższe wnioski sprawdziłem parokrotnie, także z kolegami z Krakowa, więc je przekazuję. W sumie to nawet DT880 potrafią podać pewne niuanse, które w serii DT990 giną.
-
Seria DT990 jak by nie patrzeć jest podbajerzona i gra efektownie ale bez esencji.
-
Yaqin Ph-5(oryginalne lampki do wymiany,rosyjskie odpowiedniki 6J1 swietnie sie sprawdza)..Grado SR60..DAC Nostromo..foobar...i urywa łeb;)
mialem cuda na kiju ale nigdy wczesniej Pantera tak nie brzmiala:)
-
Polecam sprawdzić Takstar PRO 80. Kiedyś używałem Grado SR 80 i 125. Po całkowitym do nich zniechęceniu przez kilka lat uzywałem Koss UR40. Z nich przesiadłem się na Pro 80. W tym momencie słucham sobie Emperor "In The Nightside Eclipse" i rozróżniam spokojnie instrumenty. Ba - ta płyta wydaje się być świetnie zrealizowana. Cena nie zawsze robi.