Audiohobby.pl

Audio => Ogólnie o audio => Wątek zaczęty przez: lancaster w 12-07-2008, 15:06

Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 12-07-2008, 15:06
Skończyly sie czasy degradujacych brzmienie bezpieczników. Audiofil w obecnej dobie hitechu ma do dyspozycji zupelnie nowy arsenał. Tym razem chcialbym zająć sie tematem złotych bezpieczników przenoszaych system o klasę(albo i więcej) wzwyż. Ceny nie sa wysokie, zaczynają sie od 30zł do 150-200 za "moduly" - cokolwiek to znaczy(byc moze chodzi o mocowanie bezpiecznika - rownie krytyczny element toru audio)
Co myslicie na ten temat ? Nie małem do tej pory okazji posluchac ale gdzieś czytalem ze ludzie są zachwyceni.
Nie irytuje Was, ze w Waszym sprzecie siedza zwykle bezpieczniki, które nie pokazują mozliwosci systemu w 100% ?

http://www.audio.com.pl/sklepy/audioforte/
info na dole strony

a tu jakies podróby chyba ? Czy grają równie dobrze ? ;/ :
http://moto.allegro.pl/item386243564_bezpiecznik_zloty_od_30_do_80a_bezpieczniki_zlote.html

Pozdrawiam


Najchętniej założyl bym ten temat 01.04 ale kto by tam czekał z tak ważką dla sprzeciorów sprawą tyle czasu :))))







'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.'
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 12-07-2008, 15:26
Nie grzebię w klockach, więc nie wypróbuję ;)
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 12-07-2008, 15:38
zyzio, mialem nadzieję ze przynajmniej Ty jeden przetestowaleś....
...szzerze mowiac po użyciu zlotego bezpiecznika spodziewam sie ze brzmienie nabierze szlachetności. dodatkowo jezeli użyjemy bezpiecznika większej mocy powinna poprawić się dynamika i bas.



\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 12-07-2008, 15:40
a swoja drogą "klocki" to bardzo trafne okreslenie dla niektórych sprzęciorów :))))


\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 12-07-2008, 15:52
http://www.audioxsell.com/classified/467515/ahp-Klangtuch-III.htm   - AHP jeszcze robi ściery....niby ściera, ale.... ;) Działa, ha ha, wiem że to śmieszne, ale demagnetyzer Furutecha to przy tej ścierze nicość :)
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: AWS 303 w 12-07-2008, 22:07
Ja mam "normalne" bezpieczniki i nie narzekam. :-)
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 12-07-2008, 22:22
Ja tylko czekam kiedy pojawi się jakiś delikwent oferujący zaklęcia audiofilskie.
Podczas pełni księżyca wyrecytuję odpowiednią formułkę, wypiję wywar z krwi jaszczurki z dodatkiem proszku z mumii i mój Vincent zagra jak AudioNote.

500 USD +VAT
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: rafal996 w 14-07-2008, 09:02
Wcale do tego nie jest tak daleko, wszak jest już jakaś firma oferująca audiofilską rozmowę telefoniczną, której przeprowadzenie podnosi klasę sprzętu co najmniej o półtora ;) Ktoś wklejał jakiś czas temu linka do tego na AS, myślałem że zejdę ze śmiechu.
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 14-07-2008, 15:29
Bezpieczniki są dla mięczaków prawdziwi audiofile robią baypass bezpiecznika Cardasem ;)
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 14-07-2008, 15:32
>> Bacek, 2008-07-14 15:29:56
Bezpieczniki są dla mięczaków prawdziwi audiofile robią baypass bezpiecznika Cardasem ;)


Próbowałem. To działa ! ;-)
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 15-07-2008, 20:31
Panowie , ja też nie wierzę w wiele audio voo-doo , ale tez zauważyłem , że dużo osób ( mam na mysli różne wątki a głównie te na temat kabli ) ma skłonność do krytyki i negacji zjawisk przez siebie nie zbadanych w praktyce.
Też taki byłem do czasu jak pewnego razu nie wziąłem udziału w testach przewodów "fabryczne" vs "audiofilskie" pod hasłem : czy jest różnica w reprodukcji dźwięku ?
Tak więc z tymi opiniami ostrożnie , bo jak mówi stare chińskie powiedzenie - nie ma bo nie istnieje czy nie ma bo nie potrafisz tego dostrzec?
I pamietać należy , że wiele zależy też od naszego samopoczucia - jeśli coś nie ma wpływy na dźwięk , ale ma wpływ na nasz nastrój to i ten pierwszy się przez to polepszy - czyż nie ? ;-).
Pozdrawiam , Dudeck.

Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: Jun w 15-07-2008, 23:04
No właśnie, bo jest też medyków powiedzenie, że nie ma zdrowych, są tylko nieprzebadani...

A jeśli idzie o złote i inne, to ja bym polecał nie tylko bezpieczniki, ale w ogóle wszystkie powierzchnie kontaktów elektrycznych mające posiadać jak najmniejszą rezystancję wykonać z czegoś wyjątkowo podłego: węglowe jak u VdH to szczyt nadprzewodnictwa, rodowane styki Furutecha mające 40 razy większy opór niż złoto to też za mało. Kurde, jaką przewodność ma średnio twarde łajno końskie? Pewnie w Japonii kucyki od razu walą do tyłu mikrochipami, albo ja jestem po prostu genialny.
Siostro....
 
Pozdrawiam.
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: Arek_50 w 28-07-2008, 00:08
Juz kilka lat zamiast bezpiecznikow stosuje srebrne drutowe bypassy....
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: Detektyw Kwass w 06-08-2008, 11:47
A DRUCIK? Czy ten drucik w środku bezpiecznika, który się spala też jest ze złota? Bo jak nie... :P
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: Rafaell w 06-08-2008, 13:14
Jakby ktoś rozbebeszył automat bezpiecznikowy to styki ą tam przeważnie srebrne mimo to z czasem sie utleniają i właśnie wtedy może sie pogorszyć jakość styku dla tego radzę parę razy przełączać ręcznie co miesiąc takim bezpiecznikiem najlepiej jak nic nie jest podpięte (brak iskry łuku elektrycznego) wtedy się częściowo oczyszcza z tlenków (niestety tylko częściowo) najlepiej oczyścić styki papierkiem ściernym,gradacja powyżej 1\'000 no ale niestety przeważnie są nierozbieralne.

Pytanko na zdrowy rozum najlepiej by działały bezpieczniki hermetyczne z atmosferą gazu obojętnego np. argon (brak utleniania styku) , czy ktoś się z czymś takim zetknął ,oczywiście chodzi o zabezpieczenia używane w domach typu 6,10,16,20,25,32A

Rafaell
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: Salonpoznan w 06-08-2008, 15:57
Witam, Piszę jeszcze raz bo mi post nie przeszedł. Nie wiadomo dlaczego. Skoro dyskusja dotyczy instalacji elektrycznej to pozwolę sobie dorzucic swoje trzy grosze. Bardzo wiele zależy od tego jak wygląda siec zasilająca. Nie ma zbytniego sensu bawic się w poprawianie instalacji za bezpiecznikiem jeśli przed jest badziewie. Siec powinna byc sztywna. Zależy to od odległości od transormatora, przekroju przewodów oraz ilości odbiorców. Na to raczej wpływu nie mamy, ale warto zacząc od przynajmniej szacunkowego określenia warunków o których pisałem wcześniej i dopiero wtedy zastanowic się czy warto inwestowac w poprawę jakości swojej instalacji zasilającej i jak to zrobic.  Niestety nawet najlepsza instalacja ze złotymi bezpiecznikami nie odfiltruje zakłóceń w sieci (wprowadzanych przez np. mikrofalówkę, żarówki energooszczędne czy zakłóceń przemysłowych). Najbardziej idealne jest jak mamy siec w miarę sztywną i dołożymy filtr. Na prezentacji wzmacniacza która odbyła się w naszym Salonie 19 lipca porównywaliśmy różnicę w jakości dźwięku zasilanego przez filtr i bez filtra. Różnica była wyraźnie słyszalna. Od tego czasu mamy ten filtr w sprzedaży. Pozdrawiam
Staszek
Salon Poznań
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: Peter Daniel w 06-08-2008, 16:51
A po co bawic sie w bezpieczniki, mozna zastosowac circuit breaker ktory laczy w sobie funkcje przelacznika sieciowego i bezpiecznika: http://www.e-t-a.com/uploads/prodb/D_3120_e_090108.pdf
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 06-08-2008, 19:44
>> Salonpoznan, 2008-08-06 15:57:15
(.....)
Panowie przestańcie , bo nie będzie mi się podobał dźwięk z mojego zestawu jak będę żył ze świadomością o kiepskiej jakości turbin w elektrowni !
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: Rafaell w 06-08-2008, 19:46
Turbiny to nic ale czystość wody ma wpływ na ich równomierne kręcenie, podobno szwedzki prąd jest trendy ;)

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: Salonpoznan w 07-08-2008, 13:40
NA POCZĄTKU ZAZNACZAM, ŻE NICZEGO NIE SUGERUJĘ. Po prostu nasunęła  mi się pewna refleksja. Jeśli chodzi o szwedzki prąd, zaryzykowałbym Rafaell potwierdzenie tego, co o nim napisałeś. Byłem, wprawdzie raz, w Szwecji (dokł. w Upsalii) doznałem małego szoku związanego z ichnią kranówką. Otóż ichnia kranówka jest czystrza niż większośc tzw. wód mineralnych. Np. jeśli chcesz zrobic sobie kawę rozpuszczalną, wsypujesz ja do filiżanki, zalewasz ciepłą kranówką (która ma zawsze stałą temperaturę, chyba że się coś popsuje). Swoją drogą dobry filtr aktywny (nie do H2O, ale do cacek, które większośc z nas forumowiczów ma) to fajna sprawa.

Kamil    
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: AWS 303 w 07-08-2008, 17:55
Witam.
Jaką oposność może mieć bezpiecznik szybki 2,5A 250V przy prądzie 2,4A???
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 07-08-2008, 18:23
104,16
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 07-08-2008, 19:55
W "Hifi Choice" robili ślepe testy z bezpiecznikami Furutecha....brak różnicy...pomiary w granicach błędu.....
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: AWS 303 w 07-08-2008, 22:01
>> Dudeck, 2008-08-07 18:23:25
104,16

Ohm.? Kurde, niezłe oporniki... :-)
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 15-10-2008, 22:56
Tutaj raczej nie używa się prawa Ohm\'a a rezystancja wewnętrzna liczona jest najczęściej w pojedyńczych mΩ  :)::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
Któryś z aniołów trącił mnie skrzydłem, chyba nawet za mocno..
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: arek67 w 05-12-2008, 12:52
Warto wymienić bezpieczniki na te;
http://www.audioforte.com.pl/oferta.php?idp=34&id=600&m=2
Wymieniłem w sprzęcie i daje lepszy efekt.
Tytuł: Złoty bezpiecznik albo żaden.
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 05-12-2008, 12:55
Różne są doświadczenia z bezpiecznikami...także negatywne....byłbym ostrożny....