Audiohobby.pl
Audio => DIY => Wątek zaczęty przez: cadam w 05-04-2015, 19:17
-
"Gramofon jest bowiem przykładem jednego z tych nielicznych, źródłowych reproduktorów dźwięku, który wynaleziony w bardzo zamierzchłych czasach był ciągle i wielce pracowicie doskonalony, skutecznie opierając się konkurencji i oferując w kolejnych etapach swojego rozwoju znacząco lepszą jakość i funkcjonalność. Niestety, z tytułu naturalnych ograniczeń, jakie wynikają z mechanicznego charakteru zapisu i odtwarzania dźwięku, tudzież zupełnie niezrozumiałych błędów elektroników, którzy nie potrafili znacząco pomóc mechanikom, po stu latach burzliwego rozwoju gramofon w końcu dosłownie zatrzymał się, a wynalazek odtwarzacza płyt CD od razu skazał go nie tyle na śmierć cywilną, co na wegetację wśród coraz mniejszego grona również wymierających miłośników czarnej płyty."
Marek Leśniewicz "Domowe systemy audio"
Obecnie największy postęp dokonuje się na styku różnych dyscyplin naukowych. Niestety gramofon analogowy nie załapał się na czasy projektowania z synergicznym łączeniem mechaniki i elektroniki dlatego konstrukcja dzisiaj produkowanych odtwarzaczy czarnych płyt nie różni się od tych z lat osiemdziesiątych.
Proponuję pierwsze ulepszenie polegające na zbudowaniu przetwornika działającego na innej zasadzie niż wkładki elektromagnetyczne MM lub magnetoelektryczne MC.
-
Laserowy odczyt rowka.Niestety nie do zrobienia raczej w warunkach chałupniczych.
-
Może jakiś czytnik węchowy ... rowka ? :-)
-
Założenia są dobre, ale jak ma być analog to ma być analog i igła w rowku.
Panie Cadam, proszę przejrzeć dokładnie co było produkowane w latach 80`tych, szczególnie w Japonii i nie pisać głupot, że dzisiaj produkuje się to samo. Bo dzisiaj produkuje się ciężki, święcący jak psu jajca gramofon, dorobiony do niego napęd paskowy, który ma poruszać precyzyjnie ciężki talerz, następnie robi się unipivota, który jest cholernie czuły na wszelkie drgania, do tego wkładka MC za grube tysiące, gdzie nie można posłuchać normalnie płyty, bo słychać każdą niedoskonałość tłoczenia i nie chodzi o zawartość muzyczną. I to wszystko nazywa się HI-END`em???
Najlepsze w audio już było i nie kosztowało za klocek 40 tysia... Bo jak kosztowało to miało rozwiązania jak NASA w swoich wahadłowcach...
-
Igłę można by zostawić ale cewkę i magnes zastąpić np. światłem modulowanym przez igłę.
-
Miałem kiedyś książkę o elektronice bodajże Wojciechowskiego, gdzie takie rozwiązanie było przedstawione.
-
Proponuję wprowadzeńie cyfrowego zapisu muzyki na płycie winylowej. Odczyt oczywiście za pomocą tradycyjnej igły. Efekt? Brak wpływu szlifu na jakość. ;-)
Laserowy odczyt rowka? Fajnie a co z pozycjonowaniem lasera?
I teraz pytanie. Komu te zmiany są faktycznie potrzebne?
Czy przetwornik stanowi główny problem? Ulepszenie gramofonu to moim zdaniem ciągle pole do popisu ale bardziej dla inżyniera mechanika niż elektronika. Przykładem gramofony Kuzmy. Kawał metalu, trzy punkty podparcia i gra.
Co potrafi być problemem w analogu? Brud zapychający rowek. Niech ktoś lepiej zeobi gramofon ze zintegrowaną myjką, która w czasie rzeczywistym czyści te brudny bezpośrednio przed przejściem igły. Z innych pomysłów. talerz na poduszce powietrznej. Z jeszcze innych. System autokalibracji wkładki.
-
Gustaw oczywiście żartuje,ale gdyby pójść w drugą stronę,czyli opracować analogowy sposób zapisu możliwy do odczytania analogowego laserem,no to kto wie,czy nie byłoby to hitem jakościowym i miałoby długą żywotność.Po prostu optyczna płyta analogowa cd.
-
I co z nim nie teges? Sprawy technologiczne,czy komercyjne?
-
Umarł przede wszystkim ze względu na niewygodę, jakość biła na głowę VHS i betamax,
ówcześni konkurenci, dvd pojawiło się później CD zresztą też.
Miałem przyjemność oglądania filmu puszczanego z LD. No ale dysk wielkości 30 cm,
jest dużo łatwiej porysować nić CD, jego nie dało się wziąć w jedną rękę.
Jeżeli chodzi o technologię zapisu to można powiedzieć że była cyfrowa choć nie do końca,
nie był to czysty zapis analogowy.
A jeżeli chodzi o odczyt laserowy LP, to chyba kiedyś czytałem o odczycie laserowym ruchu igły
a nie bezpośrednio z płyty.
-
Jak bardzo chcesz to możesz kupić taki o jakim piszesz.
http://www.elpj.com
Cena tylko trochę taka mało zachęcająca.
-
Myślę że prawdziwą rewolucją w mechanicznym odczytywaniu płyty byłoby zastosowanie technologii MEMS. Przetwarzanie mechaniczno elektryczne wolne od zakłóceń, na które są wrażliwe tradycyjne przetworniki, i wzmacnianie sygnału z opcjonalnym digitalizowaniem można by zmieścić w adapterze znajdującym się na ramieniu. Dziwne że żaden z producentów układów elektronicznych nie wpadł na taki pomysł.
-
Na początek chciałbym wypróbować ulepszenia proponowane w "Domowych systemach audio". Jaką polecacie dobrą nie zbierającą zakłóceń wkładkę MM do 150 zł?
-
A do jakiego ramienia? Jak średnie lub ciężkie to AT95e, jak lekkie to jeszcze z 15 PLN więcej i Ortofon OM10E
-
Wydaje mi się że średnie lub ciężkie bo to Fonica GS-470
Możesz podać przykład lekkiego ramienia?
-
Jak Fonica to zdecydowanie nie lekkie. Lekkie to np jak w Dualach ULM.
-
Zacytuję Ś.P. @senicza :
"najwygodniej nagrac 24/96 i sluchac na codzien z dvd a jak przyjda fajne panienki to im puszczac z trzaskami."
P.S. Mam w głowie koncept na gramofon laserowy. Początkowo koncept był monofoniczny, ale po dalszych rozważaniach może być nawet quadro :)
Tu jest fajny koncept, znacznie ciekawszy od ELP:
http://www.christerhamp.se/phono/poliak.html
http://www.poliak.ch
-
Był już gramofon odczytujący laserem płyty mikrorowkowe z zapisem analogowym. Zapewne dzisiaj można by taki zrobić znacznie lepszy. Tamten z połowy lat 80' czy 90' nie miał parametrów znacznie lepszych od mechanicznego odczytu.
Dynamika chyba nadal na poziomie 50db. Miałoby to sens o ile cały odczyt byłby analogowy do wyjścia. Ale raczej ograniczeniem będą nadal parametry samej postaci zapisu, bo adaptery magnetyczne mają i tak znacznie wyższe parametry teoretyczne niż możliwe do wykorzystania w praktyce.
Co do Laser Disc jego wykorzystanie do zapisu muzyki było prawdopodobnie trudniejsze niż tłoczenie płyt cyfrowych CDA, bo decyduje wielkość fizyczna możliwego do zapisania mechanicznie żłobienia. Tak samo szkoda że nie rozpowszechniły się magnetofony wykorzystujące kasety z taśmą VHS - podobno takie były zanim wszedł DAC. Taki magnetofon analogowy miałby już naprawdę duże możliwości.
PS. Dzisiaj nie ma już co się zastanawiać nad sposobami odczytu LP's. To jest zamknięta technologia, obecnie już nawet nie wykorzystuje się ruchomych nośników zapisu.
Bardziej racjonalne byłoby rozważanie jak stuningować tanio jakiegoś GSa 464 żeby poprawić jego parametry mechaniczne i elektroniczne. Sam czegoś takiego szukałem bo po co mam wyrzucać starocie by zakupić inne starocie - wolałbym dokonać znaczących nawet modyfikacji podnoszących jakość urządzenia które lezy gdzieś w piwnicy.
Ale nie znalazłem żadnych daleko posuniętych modyfikacji popularnych kiedyś urządzeń. Nie ma widocznie rynku na takie usługi.
Pomysły miałem na to rożne. Jeden na przykład zakładał wykonanie plinty z płyty wiórowej i wciśnięcie jej w stalową plintę GSa żeby nie dzwoniła. Ale nie poradzę sobie z precyzyjnym nabiciem nowego łożyska w płytę. Nawet dobrego silnika do takiego gramofonu nie można już kupić. Dostępne to tylko wysokoobrotowe albo z przekładniami redukcyjnymi.
-
Były problemy techniczne z tym laserowym sprzętem. Dodatkowo kłopoty z kalibracją, kosztowny serwis. Upadło.
GS'a nie ma sensu tuningować.
Lepiej nabyć jakiś tani japoński DD i zapakować w nową, solidną plintę.
Takie rzeczy z kolei mozna wykombinować z solidnym DD: https://plus.google.com/photos/115453839954675028762/albums/5630807460215298929?banner=pwa&gpsrc=pwrd1
-
obecnie już nawet nie wykorzystuje się ruchomych nośników zapisu.
Tu bym jednak polemizował, twarde dyski mają się całkiem dobrze.
Mają się ale już niedługo. To tylko kwestia czasu raczej niezbyt długiego.
-
Były problemy techniczne z tym laserowym sprzętem. Dodatkowo kłopoty z kalibracją, kosztowny serwis. Upadło.
GS'a nie ma sensu tuningować.
Lepiej nabyć jakiś tani japoński DD i zapakować w nową, solidną plintę.
Takie rzeczy z kolei mozna wykombinować z solidnym DD: https://plus.google.com/photos/115453839954675028762/albums/5630807460215298929?banner=pwa&gpsrc=pwrd1
Kwestia ceny?? Ten Kendood wygląda drogo. W dodatku jest raczej pozbawiony plinty.
Obecnie seryjny tajwański drapak w obudowie drewnopodobnej to jest już wydatek 1000-1600 złotych.
Przeciętny użytkownik w takiej cenie kupi coś funkcjonalniejszego w technologii cyfrowej.
GS się akurat kurzy w piwnicy, więc bez kupowania nowego pokombinowałbym chętnie jak to i tamto w nim poprawić za rozsądną cenę. Tylko nie wiem jak się do tego zabrać i jakie zmiany przyniosą największą korzyść.
-
GS się akurat kurzy w piwnicy, więc bez kupowania nowego pokombinowałbym chętnie jak to i tamto w nim poprawić za rozsądną cenę. Tylko nie wiem jak się do tego zabrać i jakie zmiany przyniosą największą korzyść.
W "Domowych systemach audio" autor proponuje wymontowanie transformatora z wnętrza gramofonu i zastąpienie go zewnętrznym zasilaczem wtyczkowym. Zbudowanie porządnego niskoszumowego przedwzmacniacza RIAA i po zaekranowaniu go umieszczenie w środku odtwarzacza żeby skrócić drogę sygnału niskopoziomowego z wkładki. Dobranie odpowiedniej pojemności przewodów i wejścia przedwzmacniacza do indukcyjności wkładki.
-
Przerabiałem dokładnie taki wariant 20 lat temu. Wyrzuciłem trafo na zewnątrz a w środku niedaleko wyjścia przewodów z ramienia zamontowałem pre phono bodajże Aktidamp MKII. Rozwiązanie, które teoretycznie ma dużo zalet tak naprawdę nic nie dało. Uwiązuje do konkretnej wkładki i pre. Nie zauważyłem jakiejś istotnej zmiany na korzyść mimo skrócenia kabli od wkładki do pre. Później wróciłem do transformatora wewnątrz gramofonu, tym razem był to toroid i skończyły się problemy, które wnosił transformator EI. Wróciłem do normalnego okablowania i zewnętrznego pre phono. Zrobiłem ich dotąd chyba z piętnaście i znalazłem ten optymalny. Nigdy nie wróciłbym do tamtego wariantu.
-
Właśnie takich informacji poszukują. Takie sa najbardziej przydatne.
Dlatego skupić się chciałem najpierw na mechanice potem na elektryce sterującej obrotami. Ramię zostawiłbym standardowe, sterowanie także a wkładkę dobrał sobie do potrzeb w sensownej cenie i w typie pasującym do ramienia.
Pewne informacje o niewielkich zmianach elementów na płytce sterującej znalazłem, ale nic konkretnego.
Plinta stalowa od GS 464 jest solidna i ciężka ale dzwoni - oklejanie matami głuszącymi nic nie daje. Pomysł miałem taki żeby ją wybebeszyć. wepchnąć w nią odpowiednio oferowana sklejoną płytę wiórową albo HDF, w płytę wbić łożysko i koszyk silnika od GS Altus i talerz z GS 420 Ewentualnie podnieść wtedy ramię SN12 nieco wyżej albo zastosowań inne ramię z FS1100
Po takich zabiegach gramofon nie różniłby się wiele od pierwowzoru. Działałby tak samo. Tylko że łatwiej się o tym pisze niż wykonuje. Wewnętrzny wkład plinty dałbym radę zrobić frezarką ale już osadzenie łożyska i silnika żeby to wszystko było ciasno spasowane lecz spoziomowane z płaszczyzną mocowania ramienia - to byłoby trudne w domowych warunkach.
Lepiej byłoby zostawić te plastikowa miskę z łożyskiem ale wtedy trzeba ja jakoś usztywnić i bo się ugina.
-
Były problemy techniczne z tym laserowym sprzętem. Dodatkowo kłopoty z kalibracją, kosztowny serwis. Upadło.
GS'a nie ma sensu tuningować.
Lepiej nabyć jakiś tani japoński DD i zapakować w nową, solidną plintę.
Takie rzeczy z kolei mozna wykombinować z solidnym DD: https://plus.google.com/photos/115453839954675028762/albums/5630807460215298929?banner=pwa&gpsrc=pwrd1
Chyba wolę tego Kena w wersji jak w oryginale niż w wersji "Sokół Milenium". Ale ja ogólnie jakiś taki sztywny jestem. :)
-
Później wróciłem do transformatora wewnątrz gramofonu, tym razem był to toroid i skończyły się problemy, które wnosił transformator EI.
Jaki transformator toroidalny możesz polecić?
Wróciłem do normalnego okablowania i zewnętrznego pre phono. Zrobiłem ich dotąd chyba z piętnaście i znalazłem ten optymalny. Nigdy nie wróciłbym do tamtego wariantu.
Który przedwzmacniacz jest dla Ciebie optymalny?
-
Transformator zamówiłem w firmie Toroidy. Wystarczy moc 20VA uzw. wtórne 2x14V.
Co się tyczy przedwzmacniacza to najbardziej przypadł mi do gustu Salas Simplistic njFET. Współpracuje z wkładką Audiotechnica 120E. Zasilacz w oddzielnej obudowie.
-
Igłę można by zostawić ale cewkę i magnes zastąpić np. światłem modulowanym przez igłę.
Odkopałem:)
A po co igła? Niech rowek moduluje światło?
O prosze bardzo:
https://www.infoaudio.pl/artykul/56,gramofon-laserowy-elp
-
Taki materiał mógłby się nadać do zrobienia ekranowania przed polem magnetycznym transformatora
http://www.yshield.com/eu/yshield-mumetall-shielding-film-mcl61-mf-width-61-cm-1-meter
-
Nie wiem o co chodzi z tym mumetailem, ale na przykład w fonice GS 473 (czyli Thorensie TD180 tylko na innej plincie) trafo było ekranowane paskiem dwukrotnie zwiniętej blachy.
W starszych modelach Foniki jak GS 461-464 był na transformatorze od strony ramienia kawał solidnej blachy.
Czytałem też o modernizacji jeszcze starszych Fonik w których wkładano naprawde niewielki transformator toroidalny i to elimonowało praktycznie wpływ pola magnetycznego na wkładkę gramofonu..
-
Ten materiał ma tłumienie 30dB przy grubości zaledwie 0,1 mm.
-
A ile kosztuje? Jeżłi byłoby dostepne w przyzwoitej cenie na sztuki to czemu nie. Moza by użyć przy restauracji starych gramofonów.
Ale przy modernizacji możan też wystawić transformator na zewnątrz i jeszcze lepszym efektem.
W Fonice GS 473 była taka szara blacha wyglądajaca jak stara tektura, raczej mało spręzysta - miękka.
W starszych modelach był solidniejszy kawałek metalu.
-
http://www.yshield.com/eu/sheet-products/magnetic-field/
-
A w Polsce ktos to sprzedaje na wymiar?
-
A w Polsce ktos to sprzedaje na wymiar?
https://emfbusters.pl/
-
oni też sprzedaja w jednym kawałku, a wystarczyłby pasek 3-4cm szerokości.
"Specjalistyczny materiał efektywnie tłumiący zmienne pole magnetyczne n.cz. Tłumienie: 30 dB (97%) dla jednej warstwy oraz 40 dB (99%) dla dwóch warstw materiału."
A jakie pole magnetyczne wystepuje w transformatorze od silnika gramogonowego? A jakie od silnika?
Są gdzieś takie dane?
-
Tu masz paski http://www.yshield.com/eu/sheet-products/magnetic-field/
Wszystko co jest na stronie producenta możesz zamówić, bo przesyłka i tak wychodzi z Niemiec.
-
tylko ze kosztuje 20 eurosów a nie 8 .