Audiohobby.pl
Audio => Słuchawki => Wątek zaczęty przez: kris44 w 28-02-2013, 00:27
-
Witam ! Zamierzam wymienić stare CAL'e na DT 770 pro 250 ,które z opisów bardzo mi się spodobały. Jedyne czego się obawiam to sybilantów ,a właściwie ich jakości. Obecnie CAL'e napędza DAC Matrix Cube (do300ohm) podłączony do usb przez M2Tech hiFace. Dźwięk z DAC'a jest łagodny i przestrzenny ,a sybilanty dość gładkie i bez wyostrzeń (wyraźnie lepszy od Audinst'a mx-1- poprzednika). Brzmienie CAL! mi się nawet podoba(ciepło brzmienia) ,ale wolałbym więcej potęgi, przestrzeni i nieco więcej i lepszej jakości wys. tonów. Jak się ma jakość sybil. w CAL do DT770? Nie mam żadnej możliwości porównania (wieś+wózek inwalidzki). Proszę o pomoc !
-
Posłuchaj DT770 Pro 80 Ohm, albo Limited Edition 32 Ohm. Jak dla mnie 250 Ohm miały ostre wysokie tony.
-
Zanim zakupisz inne słuchawki spróbuj tego http://pokazywarka.pl/cal-mod/
Druga sprawa to czy CAL są rekablowane? Jeśli nie to tez warto.
-
Dzięki ! ale jak brzmią wysokie, jaka jest ich jakość w porównaniu do CAL!, bo w CAL!\'ach mimo ich mniejszej ilości są dość wyraźne (ostre?) ?
-
Sumy 600zł nie przeskocze, a brzmienie musi być ciepłe, albo ocieplone
-
Modyfikacje CAL! odpada oczekuje czegoś nowego i lepszego ,a i zdrowie nie pozwala na zabawy z modowaniem
-
Ta modyfikacja nie jest taka zła ;) . Wczoraj miałem możliwość porównania z Denonami D7000 na moim LC. Prawdę powiedziawszy poza lepiej rozciągniętą górą a jednocześnie mniej ostrą, co oczywiście przekłada się też trochę na głębokość sceny w D7000, to zmodyfikowane CAL nie są jakoś zauważalnie gorsze. Oczywiście to był odsłuch kilkuminutowy a nie kilkugodzinny, ale przekładanie na tym samym kawałku z jednych słuchawek na drugie najbardziej pokazuje różnice miedzy nimi. CAL nawet miały jakby trochę szerszą scenę, choć może to efekt nieco bardziej zaznaczonego środka pasma.
Jak zdrowie nie pozwala to zawsze możesz modyfikację komuś zlecić - ja się chętnie podejmę, w końcu to mój pomysł.
-
Apropos DT 770 - na 2:17 widać dobrze, że wykorzystano je jako odsłuch przy nagrywaniu dema Dream Girl :)
-
Zagubiony link:
-
Jutro dostane 770 pro 250 (jednak) . Jak się nie spodoba to odeśle. Opiszę jak to brzmi z moim "dakiem".
Dzięki za pomoc !
-
A mój DAC naprawdę brzmi nieźle (raptem 1000zł), obym się nie zawiódł !
-
Jestem jednak zawiedziony ! DT 770 pro nadają się do słuchania wyłącznie dobrych realizacji, gorszych po prostu nie da się słuchać. Wierność przekazu oraz znaczna "górka wysokotonowa" sprawia ,że słuchawki potrafią nieprzyjemnie sybilować (brrr...)w gorszych tech. nagraniach, a szkoda, bo w każdym aspekcie są lepsze od CAL! . Na plikach Hi-Res gra to pięknie,(barwa,przestrzeń,bas,wysokie, eh ...) no ale to "śpiewka przyszłości" , więc może ponowne podejście, ale za kilka lat. Słuchawki odsyłam i szukam dalej. Co powiecie o Fidelio L1? Chyba jednak bliższe CAL?
PS.770 wygrzewane 20 godzin.
-
Mam od niedawna l1. Brzmią bardzo przyjemnie, przestrzenie, z podkreślonym basem, z pewnością nie ostro. Na początku średnica była na górze ostra. Teraz tego nie słyszę. Z pewnością nie są to audiofilskie słuchawki. Głównie przez duży dołek na wyższej średnicy. Czasami dźwięki są przez to bardzo odległe. Głosy ludzkie też nie są do końca naturalne. Całościowo w porównaniu do CAL! są moim zdaniem lepsze. Średnica, bas są znacznie wyraźniejsze, bardziej szczegółowe. Przestrzeń jest dużo szersza, głębsza i lepiej ułożona (to jedna z największych zalet tych słuchawek). Wysokie tony są bardzo delikatne, trochę monotonne. Wybrzmiewają bardzo krótko. Pady są większe, przez co ucho mieści się bez problemu. Są dzięki temu znacznie wygodniejsze. Ogólnie nie narzekam. Wygodne, świetnie wykonane, grają dobrze. Za 650 PLN wydają się dobrym zakupem. Grają głównie z iPodem Classic, Sansa Clip+, Laptop Dell. Na chwilę podłączyłem do BP + Beresford TC-7520. Przybyło basu i wypełnienia. Zrobiły się jeszcze ciemniejsze. Chyba na niekorzyść. Ogólnie poza głośnością nie zauważyłem poprawy jakości. Beres niestety nie jest zbyt dobrym źródłem.
-
L1 ogólnie są ciemniejsze czy jaśniejsze od CAL! ? Jak brzmią w nich sybilanty, są gładkie czy ziarniste (zapiaszczone i suche) i czy bardziej L1 obnażają jakość dźwięku niż CAL! A jak z barwą są ciepłe czy zimne ?
-
L1 mają dołek na ok 5,5kHz.
-
>> kris44, 2013-03-10 22:00:41
L1 ogólnie są ciemniejsze czy jaśniejsze od CAL! ? Jak brzmią w nich sybilanty, są gładkie czy ziarniste (zapiaszczone i suche) i czy bardziej L1 obnażają jakość dźwięku niż CAL! A jak z barwą są ciepłe czy zimne ?
L1 są ciemniejsze niż CAL, mają mniej obecną górę niż CAL, jeśli w nagraniu są sybilanty, to Creative bardziej je eksponują. Philipsy prezentują większy, ale cięższy i gęstszy bas. L1 są dla mnie przyjemniejsze w odbiorze muzyki. L1 maja zapiaszczoną, zabrudzoną śednice na kablu oryginalnym, warto zakupić ultralinka za 2 stówy i jest poprawa.
-
Tą zapiaszczoną średnicą to mnie kolega zmartwił , choć ktoś podobnie napisał o średnicy w 770 (czego nie zauważyłem), a na modernizacje L1 brak funduszy (max700zł). Ktoś tu napisał ,że ciężko będzie zastąpić "czymś" CAL! do 1000zł i chyba miał rację ! DT 770 za dobre Fidelio takie sobie - co robić !?
-
Ja zastąpiłem skutecznie CAL słuchawkami z części, które kosztowały kilka razy mniej. L1 podpięte do SGS3 miały tragiczną średnicę, z innym sprzętem jest lepiej.
-
Fostex t7 - ma ktoś i jak to się ma do wyżej omawianych ?
-
Denon AH-D1100 też ciekawe , ale czy lepsze od CAL! ?
-
Mam i używam od lat Fostex T7 (starsza wersja, z szarymi muszlami, trochę zmodyfikowane, ale mniejsza z tym, bo różnicy klas to nie tworzy).
Odnosząc się do pożądanych przez Ciebie zmian, w stosunku do CAL!:
- więcej potęgi: T7 same z siebie potęgi nie tworzą, nie powiększają źródeł, nie grają "kolumnowo" jeśli zaś chodzi o oddanie potęgi nagrania (orkiestrowe tutti, kapela rockowa w gęstym, kulminacyjnym momencie utworu) nie wykraczają poza to, czego można się spodziewać od dobrych, lecz budżetowych słuchawek (mozna dać się porwać muzyce - to spokojnie, natomiast analizując dźwięk widoczne jest spłaszczenie i utrata rozdzielczości). Także w tym punkcie postępu bym się nie spodziewał.
- przestrzeń: tu jest zdecydowanie lepiej niż w CAL. Słuchawki są półotwarte, nie ma wrażenia studni. Słuchając w T7 wyraźnie słychać różnice realizacji między nagraniami, szczególnie w przypadku klasyki. W typowo studyjnych nagraniach z "twórczym" masteringiem wszelkie efekty są oddane bardzo dobrze, czasem dźwięki z dalszych planów (niekoniecznie z przodu) są przyjemnie zaskakujące. Przestrzenność brzmienia to zaleta tych słuchawek.
- więcej i lepszej jakości wysokich tonów: to też jest zaleta tych słuchawek, góra jest otwarta, wyraźna i zróżnicowana. W stosunku do CAL wyraźny postęp.
- sybilizacja: zgłoski syczące są wyraźne (o ile realizator nagrania nie ingerował), lecz brak tu wyostrzenia i "męczącego, monitorowego naturalizmu". Jest w sam raz, w zależności od nagrania gładko, gładziej, bądź ostro, ale bez bólu głowy. Słuchawki same z siebie nie są męczące.
- brzmienie musi być ciepłe lub ocieplone: T7 są neutralne, ani ciepłe ani zimne. Dla mnie to jedna z największych ich zalet, dlaczego? Jeśli słucham z NOS DACa Premium Petera Daniela (TDA1543, kondy Black Gate) brzmienie jest ocieplone, jeśli z karty ECHO Indigo DJ dźwięk jest chłodny, dość surowy. Także T7 same z siebie nie są ewidentnie ciepłe (ewentualnie troszeczkę ciepłe, bo ogólnie są przyjemne w odbiorze, a zimny, kliniczny dźwięk tak by mi się nie kojarzył) lecz potrafią dobrze oddać ciepłą naturę źródła.
No i sprawa chyba kluczowa, czy T7 w stosunku do CAL! byłyby krokiem jakościowym naprzód w ramach Hi-Fi, tak jak niewątpliwie byłyby DT770Pro, gdyby się podobały?
Moim zdaniem nie. Choć wyraźnie różniłyby się dźwiękiem i niektóre aspekty brzmienia (przestrzeń, zrównoważenie zakresów - tu zwłaszcza wysokie tony, oraz neutralność, która pozwala lepiej oddawać zróżnicowanie materiału dźwiękowego) byłyby na wyższym poziomie... kosztem dość wyjątkowego CALowskiego funu ... są to słuchawki tej samej klasy.
-
miałem DT 770 PRO 600 ohm ,teraz mam DT 990 PRO 250 ohm i te drugie mają więcej przestrzeni,obszerny raczej miękki bas ,troche cofniętą średnice i na moim zestawie przyjemnie mi się słucha nawet mp3.
-
Dzięki za dość wyczerpujący opis T7 , wynika z niego, że raczej to nie będą następcy CAL! , choć są dość ciekawe - a więc może Denon ah d1100 ? Z tego co o nich czytałem to membrany mają wykonane z podobnego materiału co CAL! , więc nie powinno być najgorzej . Ma Ktoś i porównywał z Aurvana\'mi ?
-
do\'\'folab\'\'
Jestem bardzo uczulony na brzmienie i jakość sybilantów (szczególnie zapis. cyfrowo) , a dt770 w tym zakresie działają jak mikroskop . Uważam, że są zbyt szczegółowe w kontakcie z zapisem cyfrowym jakości CD z plikami hi-res , to inna spawa .
-
Mimo "wad" dt770 odsyłałem z autentycznym żalem ,bo to są jednak wybitne słuchawki ! Ale te sibilanty ...
-
Zmień źródło.
-
>> kris44, 2013-03-11 18:47:16
do\'\'folab\'\'
Jestem bardzo uczulony na brzmienie i jakość sybilantów (szczególnie zapis. cyfrowo) , a dt770 w tym zakresie działają jak mikroskop . Uważam, że są zbyt szczegółowe w kontakcie z zapisem cyfrowym jakości CD z plikami hi-res , to inna spawa .
Twoja konkluzja powinna brzmiec tak- Jestem bardzo uczulony na brzmienie i jakość sybilantów (szczególnie zapis. cyfrowo) , a moj DAC sobie z tym kompletnie nie radzi.
-
Wątpię żeby DAC był aż tak zły .Porównywałem go z kilkoma innymi w przedziale cen. do 1000 i nie było tragicznie. Zawsze źródła cyfrowe (44,1) brzmiały mi nienaturalnie, a szczególnie przetworniki 1 bitowe , więc może kol. patrykvel ma trochę racji i czas kupić nowego DAC\'a, ale w pełni 16 bitowego, które brzmią podobno lepiej , a jeżeli tak - to jaki ? (gotowy produkt combo do 1200zł) Może wyolbrzymiam wady CD, ale tak to odbieram, a na "zabawę" z płytami analogowymi mnie nie stać, a i zdrowie nie pozwala. O zmianie słuchawek dalej myślę, a więc denonki ah-d1100 są lepsze od CAL! ?
-
Czytałem opinie ludzi w pełni zadowolonych ze słuchania dt 770 pro napędzanych HUD mx-1 (mój były DAC) który uważam za nieco (wyraźniej?) gorszy od mego Matrix Cube, więc jak to rozumieć ?
-
O ile pamiętam, to z Beyerdynamic łagodną górę miały DT150. DT770 mają górę wyraźnie podbitą, podobnie jak wiele audiofilskich słuchawek, które często są kierowane np. do osób słuchających bardzo cicho.
Skoro używasz DAC (jak rozumiem również z komputerem?) to może użyj jakiegoś equalizera i zmniejsz głośność tych częstotliwości które Ci przeszkadzają. Po co się męczyć? :)
-
Odpowiadasz na wpis
>> kris44, 2013-03-11 23:39:29
<Z opinni wielu osob, D1100 graja gorzej niz CALe, wiec ja bym nie szedl w tym kierunku. CALe masz zrecablowane? Jak nie, albo sa zrecablowane jakims wynalazkiem, to zakup sobie sonolene 3014 oraz wtyk amphenol TS3PN-AU albo TS3PB-AU.
-
W CAL wymiana kabla to tylko część zmian, które trzeba wykonać, by grały lepiej. W tych słuchawkach jest wiele elementów, które koślawią dźwięk, ale to się ludziom podoba :)
-
Powoli zaczynam się skłaniać ku wymianie DAC\'a, a więc może AUDIO-GD-NFB-15.1 ? Przy cenie 1039zł , to wyposażenie ma niesamowite i może 770 by wreszcie zagrały. Jak AUDIO-GD wypada przy Audinst HUD mx-1, a pytam o takie porównanie, bo jest znany (mnie też). Proszę o pomoc.
-
jeżeli chcesz to mogę bezpośrednio porównać CAL do DT 990 PRO 250 ohm
-
O.k ale i tak kupie ponownie 770 (gorsza przestrzeń ale dźwięk pełniejszy - baas) po zmianie DAC\'a .
-
>> kris44, 2013-03-12 15:12:57
Powoli zaczynam się skłaniać ku wymianie DAC\'a, a więc może AUDIO-GD-NFB-15.1 ? Przy cenie 1039zł , to wyposażenie ma niesamowite i może 770 by wreszcie zagrały. Jak AUDIO-GD wypada przy Audinst HUD mx-1, a pytam o takie porównanie, bo jest znany (mnie też). Proszę o pomoc.
No na pewno ta zmiana przyniesie różnicę co najmniej pięciu audiofilskich klas ;) Nie znam Cube, ale w tej poprzedniej wersji Matrixa to na pewno nie było żadnego przejaskrawiania dźwięku, wręcz przeciwnie. Jeśli dźwiękowo one są zbliżone, to już prędzej bym widział problemy z zapiaszczeniem góry z powodu różnych zakłóceń z komputera (jeśli korzystasz np. przez USB), śmieci płynące z uziemienia, a w przypadku laptopa - z zasilacza impulsowego o ile się go nie odłączy.
Natomiast trzeba wziąć pod uwagę, że każdy ma nieco inną wrażliwość na poszczególne częstotliwości. Dla jednego normalna góra pasma jest w Grado, dla drugiego w HD650. Głośność, z jaką się słucha, też ma wielkie znaczenie.
Oczywiście można wierzyć w co się chce, nawet w to, że to kabel jest za mało audiofilski :D
-
Mnie nie interesuje jak audiofilski jest kabel, tylko jakie obiektywnie poprawy wprowadza w danych sluchawkach.
-
Góra w żadnym przypadku nie jest jaskrawa lub natarczywa, ale jakby mniej \'\'soczysta\'\' odrobinę b. suche od tej w mx-1. Na CAL!\'ach minimalnie jej brakuje, dlatego się zdziwiłem że się nie zgrało z dt770pro.
-
DAC jest podpięty do kompa przez M2Tech hiFace więc transport chyba nie najgorszy ?
-
>> patrykvel, 2013-03-12 16:18:57
Mnie nie interesuje jak audiofilski jest kabel, tylko jakie obiektywnie poprawy wprowadza w danych sluchawkach.
Ja tylko mówię o zachowaniu proporcji, DT770 tak od 6 kHz są głośniejsze o jakieś kilkanaście dB niż CAL. To ma chyba większy wpływ na końcowy efekt niż dobór DAC albo kabel? :P
Choć prawdę mówiąc trochę zgubiłem wątek i już nie wiem, jaka ta góra miała być ;)
M2Tech hiFace, nie wiem, jak ma separację galwaniczną, to chyba ok. Dla mnie dobry transport do wyjście USB w moim laptopie :) O ile jest odłączony zasilacz, bo inaczej słyszę buczenie i pewne zapiaszczenie góry pasma. W stacjonarnym słyszę buczenie nawet przy wyłączonym komputerze, o ile jest podłączony do sieci. Ale te sensacje to na Staxach, na dynamicznych tego nie słyszę.
-
Z tą głośnością to pojęcie względne. Zmieniając kabel, zmieniasz sterowanie. To powoduje inne zniekształcenia w odgrywanym dźwięku i inne odczucia ilościowe, inny obraz tła.
-
Tylko proszę mego wątku w stronę kabli nie kierować !
-
Dzisiaj po miesiącu abstynencji, posłuchałem CAL! (widełki paszły !) i wróciła równowaga !
-
Lecz po chwili się rozpadły ! Co robić !? Gdzie kupić widełki !
-
Do"Kuba_622"
M2Tech hiFace ma wszystko , separacje galwaniczną, asynchroniczność,+ dokładny zegar "pokładowy" . Jest słyszalnie lepiej (na plikach jakości CD wyraźnie lepiej, a hi-res to rewelacja).
-
Ale wlasnie nowy kabel plus porzadny wtyk do CALi powoduje kompletnie nowe doznania. Ten orygianlny jest tak kiepski, ze az dziw bierze, ze cos takiego zostalo wypuszczone.
-
To do mnie ?
-
tak. :)
-
Bez obrazy , właśnie słucham "Lustmord" po dwóch piwach ! " Carbon Core"ktoś słyszał ?! Rewelacja ! Odlot, jak to mówią młodzi
-
>> kris44, 2013-03-12 23:17:41
Lecz po chwili się rozpadły ! Co robić !? Gdzie kupić widełki !
Jeśli to uszkodzenie bolca w widełkach, to można naprawić wg mojego poradnika http://pokazywarka.pl/naprawa_cal/
Dziś zrobiłem 3 takie naprawy (1,5 pary słuchawek) - coraz lepiej mi wychodzi :) Właśnie klej schnie, jutro tylko poskładać zostanie.
-
Po prostu, widełeki w lewym kanale mimo klejenia dobrym klejem (distal) , odpadło po minucie ! Ale i tak słucham (dociskając lewy kanał) !
-
Do \'\'Perul"
Ile byś chciał za remont moich CAL!\'i plus wymiana kabla (bez ekstrawagancji,jam ci rencista)
-
Śpicie ?
-
Metion Trio - Metropolis - miodzio!
-
Hrrrrr ...
-
>> kris44, 2013-03-13 01:01:53
Do \'\'Perul"
Ile byś chciał za remont moich CAL!\'i plus wymiana kabla (bez ekstrawagancji,jam ci rencista)
Poszło PW :)
-
Perul- Moge wiedziec akurat dlaczego uzywasz tego kabelka jack-jack do recablowania słuchawek? Taki wynalazek nie wypada gorzej niż sonolene 3014? Jezeli kris44 chce miec spora poprawe w jakosci dzwieku, to ja bym mu wynalazkow nie ladowal. Dodatkowo zakupil dobry wtyk jack 6.35mm, bo juz same przejsciowki kaszania dzwiek.
-
kris44,wpadłem na ciekawy pomysł,szkoda że nie wcześniej,jak zmniejszyć sybybilanty w DT 770 pro ? Kupujesz płatki kosmetyczne ,bierzesz jeden rozwarstwiasz na dwie części i wkładasz do muszli od przodu na wierzch ,płatki te mają identyczny rozmiar co muszla w tych słuchawkach,jaki efekt ? Zaskakujący,elegancko usuwa wszelkie ostrośći i szorstkości.Sposób ten jest o tyle praktyczny że przy odsłuchu dobrych realizacji płatki wyciągasz,same nie wypadają bo są lekkie o dobrze przylegają.Jedyny minimalny minus ,ale naprawde nie wielki to to że wrażenia przestrzenne sa troszke mniejsze ,ale o czym tu gadać kiedy w ten sposób słuchamy jedynie kiepskich realizacji.
-
Używam go bo jest tani i dobry. Nigdy nie byłem zwolennikiem przepłacania i postanowiłem przetestować Cabletecha (i Prolinka do jednostronnych). Efekt był zauważalny i dobry zarówno na CAL jak i Shure SRH240 (porównywałem z drugim egzemplarzem z kablem fabrycznym). Aktualnie jedne CAL zmodowałem jak swoje i zrekablowałem Canare L-4E5C, który jest ponoć najbardziej polecany do CAL i wcale nie grają lepiej od moich zrobionych na Cabletechu. Nawet śmiem twierdzić, że grają gorzej - są bardziej zmulone i góra jest przyduszona. Być może to wina egzemplarza, bo moje są stare, a te z pół roku mają (więc ponoć gorsze), ale może też i kabel tak zrobił. Niedawno sprzedałem jedne CAL na Cabletechu, w których potem nowy właściciel zmienił na Canare i stwierdził, że sybilnaty się uspokoiły (miał jasne źródło), ale po jakimś czasie pisał w innym poście, że jednak Cabletech bardziej mu barwą odpowiadał.
Co do przejściówek to o ile nie jest to najtańsze badziewie, to nie zauważyłem utraty jakości, może coś jest ale na granicy percepcji. Sam wtyk Cabletecha jest wg mnie lepszy niż popularny Neutrik (szkoda, że nierozbieralny).
-
Jak chcesz sprawdzic cos nowego to kup sobie sonolene 3014. Drogi nie jest bo kosztuje 5-6zl mb.
-
To nikt nie słyszał AUDIO-GD-NFB-15.1? Zawartość ma bardzo obiecującą , a i ta cena
-
Wypożyczają do odsłuchów.
-
>> patrykvel, 2013-03-13 13:03:07
Jak chcesz sprawdzic cos nowego to kup sobie sonolene 3014. Drogi nie jest bo kosztuje 5-6zl mb.
Miałem kiedyś słuchawki zrekablowane sonolene 3014. Bardzo sztywny kabel, do tego najlepiej brać go podwójnie. Może i sonicznie dobry, ale wygoda użytkowania daleko w tyle nawet za Cordialem CMK422, który jest gruby i pancerny.
Oczywiście można się bawić w wypruwanie żył, robienie plecionki itp, ale to jest kupa roboty, no i najlepiej jeszcze w oplot to wrzucić. Do naprawy tanich słuchawek, jak to mówią - "szkoda sensu". Do tego dochodzi koszt wtyczki, która porządna kosztuje tyle co Cabletech.
kris44 - chyba coś się z PMkami popsuło. Od 13:25 dostałem od Ciebie 4 PMki jednakowej treści "Nawet ciekawy pomysł z tym pałąkiem ..." itd
-
Było założenie, że o kablach w tym wątku nie dyskutujemy. A 3014 to bardzo sztywny kabel. Kupiłem ok 5 lat temu. Teraz w sumie się tylko kruszy.
To może porozmawiamy o wtyczkach?
;-)
-
\'\'kris44 - chyba coś się z PMkami popsuło. Od 13:25 dostałem od Ciebie 4 PMki jednakowej treści "Nawet ciekawy pomysł z tym pałąkiem ..." itd\'\'
Także zauważyłem. Sprawę naprawy załatwimy gdy się uporam z kupnem nowego DAC\'a. Wypożyczę tego AUDIO-GD-NFB-15.1 bo jak widzę niewielu go posiada
-
Po intensywnym, kilkudniowym wertowaniu w sieci, dowiedziałem się, że mój DAC rzeczywiście nie \'\'kocha się\'\' z wyrobami Bayerdynamic (http://www.head-fi.org/t/516993/review-matrix-cube-dac). Człowiek o nick\'u \'\'project86" (head-fi) opisuje Matrix Cube DAC\'a, że to coś pomiędzy V-dac i DAC Magic i że niby nieco lepszy. Do DT770 to jednak lepszy byłby V-dac lub Arcam rDAC (drugi trochę drogi i w obu brak wzm. słuchawkowego) oba mają podobno bardzo gładką górę. Więc może kupić V-dac II oraz niedrogi wzm. słu. i będzie O.K?