Audiohobby.pl
Audio => Słuchawki => Wątek zaczęty przez: mirhon w 11-07-2011, 14:46
-
Odbiło mi na stare lata i zacząłem uczyć się grać na gitarze (elektrycznej)... :-)
Wzmacniacz, który mam posiada wyjście słuchawkowe.
Posiadam też przenośny efekt gitarowy (line6 pocket pod), który świetnie nadaje się na wyjazdy i który też ma wyjście słuchawkowe.
Możecie mi polecić jakieś słuchawki do tego celu ? Interesuje mnie:
1) powinny być neutralne - jako że się uczę to gram najczęściej bez przesterów i muszę słyszeć dokładnie jeśli się gdzieś mylę - gitara ma grać jak gitara...
2) nie mogą grzać uszu - moje otwarte AKG-K280 Parabolic są dźwiękowo fajne, ale po 15min grania mam ich dosyć
3) raczej ciche na zewnątrz - rodzina ma już dosyć mojego pitolenia ;-)
4) powinny mieć wysoką skuteczność - ten efekt gitarowy nie ma zbyt wydajnego wzmacniacza słuchawkowego
5) cena max 200/250 zł
wydaje mi się, że w grę wchodzą jakieś lekkie nauszne lub wokółuszne otwarte, z tym że punkt 2 jest dość istotny, bo zaważyłem, że jak się coś robi (gra) to jednak wtedy jakoś bardziej grzeje w uszy.
PS. Mogą być również jakieś dobre pchełki - całkiem nieźle grały słuchawki od ipoda
-
Przepraszam, że się wtrącam z małym pytaniem. Grałeś wcześniej na klasycznej czy zacząłeś od razu na elektrycznej ?
Pytam, bo zastanawiam się czy kupić żółtodziobowi najpierw klasyka czy elektryczną i "piec". Sorka za wtrącenie.
-
Mój brat zaczynał grać na elektrycznej.... a teraz tylko gra na klasycznej :)
-
>> Gustaw, 2011-07-11 15:08:46
Pytam, bo zastanawiam się czy kupić żółtodziobowi najpierw klasyka czy elektryczną i "piec".
Gustaw, klasyczna jest cichsza od elektrycznej (podłączonej do wzmaka) ale nie da się jej wyłączyć. Elektryczną można uciszyć wyłączając bezpieczniki.
-
Głośnik gitarowy i jego obudowa jest znaczącym kreatorem brzmienia.Nie można ot tak sobie uzyskać właściwego soundu na hełmofonie hi fi.Sorry gregorry...
-
>> Gustaw
Jeśli Twoja młodzież ma zacięcie rockowe i widzisz, że ma zdolności manualne to kup mu elektroakustyczną.
Taka zachęca bardziej do zajęcia się gryfem zamiast pokrętłami efektów w piecu.
Jeśli jest na etapie uczenia się akordów- to akustyczną.
W żadnym wypadku nie kupuj jakiegoś badziewia. Najlepiej coś od razu z górnej półki.
-
>> Gustaw, 2011-07-11 15:08:46
Przepraszam, że się wtrącam z małym pytaniem. Grałeś wcześniej na klasycznej czy zacząłeś od razu na elektrycznej ?
Pytam, bo zastanawiam się czy kupić żółtodziobowi najpierw klasyka czy elektryczną i "piec". Sorka za wtrącenie.
Zaczynałem na akustyku. Generalnie elektryk jest łatwiejszy, łatwiej dociskać struny, ale ma jedną wadę.
Maskuje nieco niezbyt dobrze chwycony akord. Na gitarze akustycznej lepiej to słychać.
Ja mam zamiar dokupić sobie akustyka do ćwiczeń.
@almagra
Mam okazję porównać wyjście słuchawkowe prosto ze wzmacniacza gitarowego i z efektu i muszę przyznać, że są do siebie bardzo podobne. Oczywiście z głośnika jest lepiej, ale jak już pisałem czasem trzeba na słuchawkach i stąd pytanie na które mam nadzieję ktoś odpowie...
-
Dzięki, Panowie, za wszelkie sugestie.
-
>> jjurek, 2011-07-11 18:50:26
>W żadnym wypadku nie kupuj jakiegoś badziewia. Najlepiej coś od razu z górnej półki.
Masz rację, ta piknie na nylonowych strunach gra
http://www.sweetwater.com/store/detail/FlyABvxOr/
a po zmianie kabli to że ho ho Metheny wysiada :)
Gustaw co Ty na tą gitarę? pewnie najpierw sam zaczniesz się na niej uczyć ;)
-
Mirhon,nie rozumiemy się...aby stworzyć brzmienie gitary musi być głośnik.To co z niego wychodzi jest brzmieniem gitary.Można to potem pobrać mikrofonem i podać gdzie trzeba.Odsłuchiwanie samego efektu,albo efektu i wzmacniacza za pomocą słuchawek nie ma wiele wspólnego z tym właściwym brzmieniem gitary.Kolumna nadaje swój charakter temu brzmieniu.Nadaje mu swoje zniekształcenia,które wraz ze zniekształceniami wnoszonymi przez pozostałe elementy toru powodują,że \'\'gra muzyka"!!!
-
@almagra
Nie chcę ciągnąć OT, ale na słuchawkach też słychać, że gra gitara :-) zwłaszcza, że jak już pisałem zależy mi na słuchaniu na słuchawkach bez przesterów.
Po prostu muszę czasem sobie poćwiczyć tak żeby nie denerwować rodzinki i stąd pomysł na słuchawki a że nie jest to głupi pomysł to już sprawdziłem na tym co mam.
-
Kolega Mirhon ma line6, więc amp-simulator załatwia sprawę brzmienia głośników i wzmacniaczy (czy mniej lub bardziej wiernie, to inna sprawa).
-
Najlepiej dokupić do kompletu symulator gitarzysty.
-
Najlepiej coś takiego, jak Steinberg Virtual Guitarist :
:-)
-
>> almagra, 2011-07-12 01:37:33
Najlepiej dokupić do kompletu symulator gitarzysty.
@almagra
Baaardzo śmieszne....
Może ktoś coś w końcu zaproponuje w kwesti słuchawek. Jak już pisał Vinyloid line6 to symulator (DSP) całego środowiska od wzmacniacza do kolumn, łącznie z pomieszczeniem odsłuchowym (+efekty), dlatego wpinanie tego do wzmacniacza gitarowego jest średnim pomysłem. Tego się słucha na aktywnych szerokopasmowych monitorach lub słuchawkach i stąd moje pytanie na początku.
-
Odpowiadasz na wpis
>> mirhon, 2011-07-11 14:46:36
ad1) to juz jest wchodze w subiektywizm. Dla jednego Grado RS1 jest neutralne dla innego HD650 a dla innego Stax SR507 a inny powie, ze Sony 7509.
ad2) powinny miec wiec miekkie welurowe pady. Te AKG faktycznie ostro grzeja w ucho.
ad3) wiec zamkniete
ad4) wiec raczej sluchawki studyjne ("nowozytnie" - skuteczne, nie jak to kiedys lubiano - 600ohmowe) niz audiofilskie/domowe
ad5) przy takiej kwocie robi sie powazny problem i bardzo ciezko cokolwiek kupic.
Jednak biorac pod uwage budzet i jakos idac na kompromis polecalbym uzywki Grado SR60. Moj znajomy gra na gitarze na SR80 jezeli nie slucha przez glosniki i idzie mu calkiem niezle :)
-
Budżet jest wstępnie złożony, ale zawsze może ulec drobnej zmianie :-) tak do 500max. Więcej to byłoby mi szkoda. To mają być wyłącznie słuchawki do rzępolenia na gitarze i pod tym kątem je dobieram.
Co do neutralności chodzi mi o studyjny (liniowy) charakter słuchawek. One mają wiernie przenosić dźwięki gitary.
Co do grado. Jak jest z trwałością tych SR60 (czytam ostatnio, że na grado psy wieszają...) ? A AKG ma coś co by spełniało kryteria?
-
Wiernie przenosić dźwięki gitary przy pomocy DSP ? Hmm...
-
fallow ma racje, chyba lepiej celować w jakieś dobre, komfortowe używki niż w słuchawki nowe ale niewygodne.
W końcu zacznie ci to przeszkadzać i zamiast skupiać się na ćwiczeniach będziesz myślał o...zmianie słuchawek ;-)
-
>> Vinyloid, 2011-07-13 11:02:57
Wiernie przenosić dźwięki gitary przy pomocy DSP ? Hmm...
gitary elektrycznej... której brzmienie zależy od wzmacniacza, kolumny, efektów.
Zmiana jednego z elementów ma istotny wpływ na efekt końcowy. Pudełeczka (jakieś dobre) DSP z symulacją tych 3 elementów na pokładzie mogą Cię zaskoczyć.
-
Kumam o co chodzi bo sam używam Amplitube (rzadziej GuitarRig lub TH2), chodziło mi o to, że wiernie przenosić dźwięków gitary elektrycznej za bardzo się nie da bo jej brzmienie zależy w dużym stopniu od wzmacniacza i zastosowanych efektów (obojętnie - prawdziwych czy wirtualnych). Po prostu trudno określić czy bardziej wiernie jest na Mesa Boogie czy Soldano ;-)
-
Reasumując słuchwki mają jak najmniej dodawać od siebie.
-
Z tych, które słuchałem w kwocie do 500 zł mieszczą się AKG K271. Tzn nowe trochę przekroczą budżet ale zawsze można rozejrzeć się za używkami na serwisach aukcyjnych. To dobrze brzmiące, wygodne słuchawki o budowie zamkniętej, więc nie będą przeszkadzać domownikom.
-
...lub po prostu wymień pady na welurowe w swoich K280 (jeśli to możliwe). A rodzinie powiedz, że święty spokój kosztuje ok 1000 zł. Na pewno zrozumie ;-)
-
Czy np K 121 Studio nie będą lepsze (mają wyższą skuteczność)?
-
Może i mają wyższą skuteczność ale to też są słuchawki półotwarte, a takie już masz ;-)
Na head-fi wyczytałem, że do K280 pasują welurowe pady od K 240 i K 271. Moim zdaniem szkoda czasu i forsy na poszukiwania, wystarczy mały tuning i małym kosztem spełnisz swoje oczekiwania a głośność zawsze można potencjometrem wyregulować...
Prawdopodobnie masz w domu fajne słuchawy, tylko o tym nie wiesz ;-)
-
Z tymi padami to niegłupo pomysł, ale z tą głośnością to niestety jest problem.
Na niektórych presetach pomimo max wzmocnienie jest za cicho.
Doszedłem też do wniosku, że wielkość słuchawek też ma znaczenie... optymalnym rozwiązaniem byłoby coś do sprzętu przenośnego, może coś w klimacie Koss Porta Pro ?
-
do tych kosów może jeszcze warto rozważyć Philips SHP5401 ?
-
Na stronach Line6 doczytałem że:
"We recommend headphones rated between 150-600 ohm"
co chyba trochę komplikuje sprawę...
-
Twoje K280 nie sa 600ohmowe ? :) Zmieniasz pady na welur i jazda :)
Ewentualnie np. takie -> http://allegro.pl/akg-k141-monitor-oryginalne-austriackie-sluchawki-i1713859845.html
Mozesz tez zapolowac na vintage 80\'s DT880 ale to by byla juz lekka profanacja :)
-
Najbardziej sensowna wydaje mi sie opcja Vinyloida, zalozyc welur do K280 - to dobre sluchawki. Pewnie po prostu nie dopuszczasz do siebie takiej mysli, ze moga byc jednak calkiem fajne :D
To, ze polecaja sluchawki 150-600 ohm wcale nie znaczy, ze 32 nie mozna tam podlaczyc i ze nie beda grac. To w koncu nie ma byc audiofilski zestaw. Ja i tak bym bral w uzywki SR60.
-
AKG K280 Parabolic mają 55ohm
-
>> mirhon, 2011-07-14 17:16:56
do tych kosów może jeszcze warto rozważyć Philips SHP5401 ?
Brzmieniowo z pewnością Philips SHP5401, chociaż nie wiem jak z wygodą na dłuższą metę bo słuchałem zbyt krótko. Kossy mam i nie polecam - duuużo basu, mało wysokich, zero tzw. neutralności, wygoda niezła ale bez rewelacji.
W obu przypadkach izolacja na zewnątrz też nie jest najlepsza, IMHO.
-
mieszkasz niedaleko to mozesz posluchac moich dt1350 i dt880 600 omow. kompletnie inna budowa i impedancja. bedziesz troche lepiej wiedzial czego szukasz.
-
>> mirhon, 2011-07-11 14:46:36
>> (...)
>> 5) cena max 200/250 zł
Proponuję Koss UR-40. Otwarte ale ciche na zewnątrz. Baaaardzo wygodne. Lekkie. Tanie. Neutralne.
-
Podczas co weekendowych zakupów w Carrefour kupiłem Philips SHP5401 za 99zł :-).
Mają większą efektywność, ale nawet na tym samym poziomie głośności brzmią lepiej i wyraźniej niż AKG280, komfort noszenia też jest większy, zatem jestem zadowolony z zakupu.
-
Kossy, lekkie i naprawdę bardzo wygodne. Naturalne to one na pewno nie są. Wydaje mi się, ze sr 60 będą jednak lepsze. Równie lekkie i prawie tak samo wygodne. Uszy nie powinny się grzać. Słuchałem sr 80 i z całą pewnością są lepsze od ur 40, więc 60 pewnie też.
-
przegapiłem ostatni post :) Wiec już nieaktualne.
-
Philips SHP5401 są lepsze zarówno od SR60 jak i SR80 mimo śmiesznej ceny :) A styl prezentacji ten sam co Grado.
___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek
-
PS @mirhon->świetny wybór ;)
___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek
-
Muszę powiedzieć, że zaskoczyły mnie te Philipsy... z moim ipodem touch grają lepiej niż wszystko co do tej pory podpinałem do niego. Jedyny mankament to taki, że na zewnątrz musi być dość cicho. Zatem przy okazji grania gitarowego na wakacjach będę miał na czym słuchać ipoda :-)
Z ciekawości podepnę je jeszcze do dziurki mojego DACa.
-
@mirhon, te Philipsy jeszcze Cię nie raz zaskoczą, one się wygrzewają w ciągu kilku dni więc będzie już tylko lepiej ;) Warto też posłuchać ich ze sprzętu stacjonarnego. W moim odczuciu zbliżają się do poziomu SR325i, chociaż to nie to samo, brak im takiego wyrafinowania i mocy na dole, ale jak za tą kasę to tylko brać ;)
___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek
-
@zagra, czy to jest to cudo?
http://www.ceneo.pl/showPicture.aspx?productID=361012
-
Zagra - te SHP 2500 modyfikowałeś podobnie jak SHP 5401 (usunięcie fizelin, recabling) ?
Jaka różnica subiektywnie do właśnie SHP5401?
-
No i ja się skusiłem na te filipki. Tylko i wyłącznie z czystej ciekawości.... zwłaszcza po wpisie, że są lepsze od sr 60 i sr 80.
Wczoraj porównywałem do 325IS przez Beresforda 7520. Tak jak pisze Paweł brakuje im trochę wyrafinowania, no i moim zdaniem mają słabą przestrzeń. Nie chodzi o pozycjonowanie instrumentów na scenie, ale poczucie przestrzeni, które w mojej opinii jest po prostu małe.
Poza tym jak dla mnie opad szczęki!!!
Przecież one są tańsze od Grado 20 razy!!!!!!!!! Przed zakupem Grado przekopałem parę słuchawek (ultrasone pro 550, audiotechnika - nie pamiętam modeli, akg - jakieś studyjne, Senki HD 600 i HD 650) i 325 najbardziej mi się podobały. A teraz to już sam nie wiem. Philips popełnił jakiś nieświadomy błąd.... a może właśnie świadomy, żeby przypomnieć o swojej marce i nakręcić sprzedaż również innych modeli.
Tak czy inaczej jedna podstawowa uwaga. Nie zagrają z byle czym. Gdyby ktoś po przeczytaniu tych wszystkich wychwalających pod niebiosa postów kupił je i podłączył np. do laptopa to prawie na pewno się bardzo zawiedzie. Wyjęte z pudła podłączyłem do Pianocrafta, założyłem na głowę i usłyszałem przerażające wysokie.... PRZERAŻAJĄCE... Pomyślałem, że przecież to Philipsy... one po prostu tak mają... Pograły sobie przez 3 godziny i znowu założyłem na głowę. Może trochę lepiej, ale minimalnie. Brak basu, średnica jak ze studni, męcząca, wszystko przykryte przeraźliwie wyciągniętymi wysokimi. Na próbę podłączyłem bezpośrednio do Lapa Della, Windows 7, Foobar2000, Wasabi.... Dźwięk ten sam, tragedia. Zastanawiałem się o co z nimi chodzi, przecież te słuchawki są tragiczne, czym się ludzie zachwycają. W końcu podłączyłem je do wyjścia słuchawkowego Beresforda. I tu nagle szok. Zupełnie inny świat, zniknęły kujące wysokie, pojawił się kapitalny bas i niesamowita średnica. Powinny być dodawane gratis do Beresforda. Do Grado brakuje filipkom bardzo niewiele (na Beresfordzie) za wyjątkiem przestrzeni. Tu już jest przepaść. W Grado nawet bas jest trójwymiarowy :) Jeżeli ktoś ma beresa to moim zdaniem pozycja obowiązkowa. Nie da się ich nie lubić :) Cale są zjadane przez filipki na śniadanie, ale tylko na beresie. Na pianocrafcie jest dokładnie odwrotnie.
Post pojawi się również w wątku o filipkach.
-
Zaciekawiły mnie wasze wypowiedzi. Szczególnie porównanie do SR325 (sam mam alessandro). Wiecie może jakby zagrały te słuchawki z Musiland Monitor 02us? Byłby już ten "efekt" czy jeszcze nie? :) Chcę mieć urozmaicone słuchawki w swoim asortymencie i się nie wykosztować. Ostatnio kupiłem SL HD681 i grają super. Jeszcze przydało by się im zrobić kilka modów, które usuwają ich wady (poprawiają ich syczące wokale i wyrównują pasma, oraz dodają jeszcze basu) lecz nawet bez nich słuchawki bardzo mi się podobają, dałem za używane 70zł z wliczoną przesyłką i za tą kasę nie widzę lepszych słuchawek. Jak byłoby z tymi Philipsami? Z góry dzięki za odpowiedź.
Przy okazji zapytam HD380pro warte są swojej ceny sklepowej? Bo używek nigdzie nie mogę teraz dostać...
-
Ja tych Philipsów słuchałem na iRiverze H10 i zagrały bardzo ładnie z wyjścia słuchawkowego, ale to był już egzemplarz wygrzany i pędzany wcześniej na stacjonarce. Kolega zarzekał się, że w domu i tak brzmią jeszcze lepiej i wierzę mu na słowo :)
___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek
-
Wyżej mowa o SHP5401
___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek
-
Mnie zaciekawiło przede wszystkim jak to jest możliwe, że Philipsy 5401 tańsze od Grado 20 razy zagrały na bardzo podobnym poziomie. Myślałem ostatnio o dokupieniu do grado i beresa klona lehmana albo moonlighta, ale teraz sam już nie bardzo wiem co robić :-/ Jak dla mnie beres w zupełności napędza filipki.
-
Odpowiadasz na wpis
>> StartRockToday, 2011-07-21 11:40:19
Przy okazji zapytam HD380pro warte są swojej ceny sklepowej? Bo używek nigdzie nie mogę teraz dostać...
Moim zdaniem warte, jak najbardziej warte, to są jedne z tych słuchawek, których się nie pozbędę.
-
Dzięki za odpowiedź. :)
Dobrze jak w recenzji są porównania, lecz w recenzji Fallowa jest dużo porównań nic mi nie mówiących. Jeśli miałbym je kupić musiałbym wiedzieć, że grają z klasą, a nie tylko dobrze. Sama charakterystyka ich mi się podoba. Lubie ciemne szczegółowe słuchawki - tworzą klimat. :)
-
>> StartRockToday, 2011-07-21 14:24:12
Dzięki za odpowiedź. :)
Dobrze jak w recenzji są porównania, lecz w recenzji Fallowa jest dużo porównań nic mi nie mówiących. Jeśli miałbym je kupić musiałbym wiedzieć, że grają z klasą, a nie tylko dobrze. Sama charakterystyka ich mi się podoba. Lubie ciemne szczegółowe słuchawki - tworzą klimat. :)
Ciemne to one na pewno nie są. Są minimalnie ciemniejsze od 325is.
-
@recenzja Fallow\'a
"Same sluchawki sa raczej cieple i zmierzaja leciutko w strone ciemnosci - chociaz pasmo maja bardzo wyrownane i z przejrzystością nie ma tutaj problemów."
Wiem, że najlepiej samemu posłuchać.... niestety nie mam jak. Co użytkownik to inna opinia :)
Głównie to chodzi mi o to by słuchawki nie były za jasne, bo wole jak scena wchodzi wgłąb i są ciemne, niż jasne i w szerz.
-
>> walkman6, 2011-07-21 14:50:29
>> Ciemne to one na pewno nie są. Są minimalnie ciemniejsze od 325is.
Nie mogę się zgodzić z tym twierdzeniem.
Fallow napisał w (recenzji albo mi na PW - nie pamiętam), że HD380 są ciemniejsze niż HD280Pro (te drugie miałem). Ogólnodostępne charki pokazują, że każdy kolejny wyższy model Grado (nie licząc topowych GS, PS) jest coraz jaśniejszy. Potwierdzają to też opinie użytkowników. Miałem SR80i i były duuużo jaśniejsze niż HD280Pro.
Z tego co słuchałem (i wyczytałem) jest tak:
czarno <...< HD380 < HD280Pro <<<< SR80i < SR325i <...< biało
"Ciut to jeden "<".
Jako potwierdzenie niżej rysunek:
-
Ok. Po przeczytaniu Twojego wpisu nie bardzo rozumiem z czym się nie zgadzasz? Grado 325is w moim systemie, w mojej opinii są jaśniejsze od Philips-ów 5401.
-
Chyba zaszła pomyłka. Przepraszam za zamieszanie.
Walkman6 mówiłem o 380pro, że są ciemne, a nie o shp5401. Filipy pewnie są jasne i dobrze ;)
Sprzedałeś już Beresforda? (widziałem twoje ogłoszenie)
-
Dla mnie jest tak jak napisal Cypis. Z wyraznym zaznaczeniem ze jedne i drugie Grado sa wyraznie jasniejsze niz jedne i drugie Senki o ktorych mowa. Innymi slowy mniejsze sa roznice miedzy jednymi i drugimi Senkami i jednymi i drugimi Grado niz calosciowo Senki vs Grado.
-
>> walkman6, 2011-07-22 08:35:58
>> Grado 325is w moim systemie, w mojej opinii są jaśniejsze od Philips-ów 5401.
Dzięki brakowi dobrego cytowania engine forum nie zrozumiałem za pierwszym razem. Przeczytałem cześć wątku po raz drugi i już wiem, że pisałeś o Philipsach 5401 a nie Senkach HD380. Przepraszam za zamieszanie.
Philipsy są rzeczywiście dwa, trzy "ciuty" ciemniejsze niż Grado.
-
>> Cypis, 2011-07-22 09:50:30
>> walkman6, 2011-07-22 08:35:58
>> Grado 325is w moim systemie, w mojej opinii są jaśniejsze od Philips-ów 5401.
Dzięki brakowi dobrego cytowania engine forum nie zrozumiałem za pierwszym razem. Przeczytałem cześć wątku po raz drugi i już wiem, że pisałeś o Philipsach 5401 a nie Senkach HD380. Przepraszam za zamieszanie.
Philipsy są rzeczywiście dwa, trzy "ciuty" ciemniejsze niż Grado.
--
Pzdr, Tomek
d(-_-)b
Z tym się zgodzę w 100% :)
>> StartRockToday
Chyba zaszła pomyłka. Przepraszam za zamieszanie.
Walkman6 mówiłem o 380pro, że są ciemne, a nie o shp5401. Filipy pewnie są jasne i dobrze ;)
Sprzedałeś już Beresforda? (widziałem twoje ogłoszenie)
Nie sprzedałem i na razie nie robię żadnych zmian, jest ok. Może jeszcze do tego dokupię klona Lehmana.