Audiohobby.pl
Audio => DIY => Wątek zaczęty przez: lancaster w 17-06-2010, 19:26
-
Dla odmiany temat do podyskutowania a nie tworzenia :)
Z Waszego doświadczenia jakiego typu konstrukcje(źródła, ampy, kolumny...a nawet kable DIY :)) sprawdzają sie najlepiej ?
-
Moim zdaniem im prościej tym lepiej. Upraszaczając zwrotnice odkrywalem coraz bardziej pzrestrzenny dźwiek. podobnie ze wzmacniaczami - prosty GC sprawuje sie bardzo dobrze.
-
wątek ma trochę prowokacyjny charakter :), w zasadzie mógłby nosić tytuł "jak prosto powinien być zbudowany system, zeby brzmieć najlepiej" :)
Słuchałem kilku dość rozbudowanych okładów brzmiących świetnie. Proste układy mają ten plus ze mniej się narzucają ze swoimi cechami. Dla mnie to jednoznaczny pozytyw.
GC jeśli zgra się z kolumnami jest b.dobrym wzmacniaczem.
-
instynkt laika :) mi podpowiada, że prosty układ może nie wybaczać żadnych błędów konstrukcyjnych
w przeciwieństwie do złożonego, gdzie ewentualne nienajlepsze rozwiązania można ratować dodatkowymi elementami
gdybym się jednak mylił :) to proszę o informacje
jakie są ewentualne (generalnie, zbiorczo, razem... wspólne? o! wspólne! :) ) plusy układów złożonych?
czy można wyodrębnić jakieś pozytywne cechy, które posiadają takie układy
i z drugiej strony, jakie są plusy układów prostych
lancaster wspomniał o "nienarzucaniu się ze swoimi cechami"
co jeszcze? (choć wydaje się, że tak naprawdę lancaster opisał wzmacniacz idealny :) )
-
A mnie sie bardzo podoba gdy w torze jest tylko jeden tranzystor lub lampa,znaczy sie jeden element aktywny na kanal.Szczegolnie ze"semisouth" produkuje power jfets ktore jako jedyny element aktywny ,spokojnie dorownuja niskim poziomem znieksztalcen o wiele bardziej rozbudowanym ukladom.Na pewno nic sie nie zmieni na rynku wzmacniaczy,mysle jednak ze dla pasjonatow/hobbystow,otwieraja sie mozliwosci posiadania wzmaka o bardzo dobrych parametrach i opartych na tylko jednym elemencie aktywnym.
-
Co do zalet systemów prostych - z własnego doświadczenai i z tego co czytam, to oferuje oan wiecej "swobody", "muzykalnosci". Wiele osob narzeka, że np skomplikowane zwrotnice, dodwanie preampow zabija te male smaczki. Osobiscie slysze wyrazna roznice miedzy filtrami 6 a 12db/oct.
Ciekawa kwestia sa zwrotnice do nowych zestawów stxa, ich poziom skomlikowania jest naprawde wysokie, a co ciekawe, to wlasnei takei zwrotnice wybraly niezalezne osoby podczas odsluchów.
-
A kompensacja, np. termiczna? Bez niczego praca układu może się różnić po kilkunastu minutach.
-
Audiofile lubią chwytliwe hasła typu: tylko zwrotnice I rzędu, tylko lampy SE, tylko klasa A, itp. a z drugiej strony dokładają preamp żeby było więcej "masy". Na to pytanie chyba nie ma odpowiedzi...
-
Każdy sprzęt da się opisać audiofilskim bełkotem, by zatuszować wady.
-
No właśnie, przecież połowa denków i technicsów z alledrogo ma napis "new class A", XYZ też je polecał, a audiofile mimo to nie chcą ich kupować :-(
:)
-
Nie zmienia to faktu, że jeden z najlepszych wzmacniaczy jakich słuchałem był prostą konstrukcją pracującą w klasie A.
Był tak mocno w klasie A, że obok jego radiatorów powietrze się gotowało.
Son of Zen - Nelsona Passa
-
Im więcej semtexu i krótszy ląt tym lepiej ! (więcej mocy i szybsze czasy narastania).
-
lont...
_____________________________________
Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
-
>> Rolandsinger, 2010-06-18 00:24:08
lont...
Dzięki, zapisuję w podręcznym słowniczku ;)