Audiohobby.pl
Audio => Słuchawki => Wątek zaczęty przez: majkel w 12-05-2010, 10:13
-
Postanowiłem założyć zbiorczy wątek, w którym będę jeździł po wszelkich modelach słuchawek, jakie przyjdą mi do głowy, bez względu na racjonalność argumentów. Ot tak, żeby sobie ulżyć, a nie robić chlewika kolegom w fanklubach. Kolejność "recenzji" będzie przypadkowa.
AKG K 701 - kolorystyka z pogranicza kultury metroseksualnej, wieje głębokim podlizywaniem Stevenowi Jobsowi. Pałąk sam się rozregulowuje, słuchawki wyjeżdżają same do góry i stają, gdy zaczepią mi się o uszy. Mam już wtedy nieźle podwinięte włosy nad uszami, a brzmienie robi się nieznośnie podkolorowane w pozycji, gdzie te słuchawki się zatrzymują. Mają w dźwięku tyle werwy co niewyspana księżniczka, a fundament basowy ma tyle wspólnego z fundamentem co zaczątki domu stawianego przez zaradnych sąsiadów z serialu A Je To? Kabel takich samych lotów jak w Sennheiserach HD595, tylko przejściówka na małego jacka w bardziej straganowym wydaniu. Pudełko robi równie niepewne wrażenie jak postawność dźwięku tych słuchawek, bo wykonano go z najcieńszej, polakierowanej tektury. Do sztywności pudełek po pizzy bardzo mu daleko, ale przynajmniej jest nadobnie kolorowe jak opakowanie radiomagnetofonu Panascanic.
Yamaha YH-1000. Słuchawki referencyjne. Są referencją tego, co ortodynamiki robią z muzyką, tyle, że na tym modelu tej muzyki słychać już naprawdę niewiele, natomiast jest dużo ortoklimatu. To takie coś dla tych, co wiedzą o co chodzi. Ja przez trzy lata indoktrynacji nie zakumałem, ani wmawianie, że to jak w elektrostatach - nie pomogło. Muzyka jest gdzieś pod wodą razem z górną połową pasma akustycznego. Dźwięk jest bardzo intymny, taka intymność niewietrzonej toalety, gdzie dawno nie działa spłuczka.
Ciekawie rozwiązano regulację pałąka. Trzeba pokręcić pokrętłem, choć nie zauważyłem, żeby to coś zmieniało jak je ustawię, żeby odblokować, a potem zablokować przetworniki na danej wysokości. W praktyce wychodzi to tak, że najpierw długo kombinuję jak zmusić mechanizm, żeby przetworniki znalazły się tam gdzie mają się znaleźć, a potem po mniej niż minucie na mojej głowie przestaje to wszystko być stabilne i pasować rozmiarem. Czynność tę można powtarzać rekurencyjnie ze skutkiem zmierzającym do asymptoty poziomej y=0 w kwestii zadowolenia z ustawienia. Słuchawki mają małe przetworniki, ale są ciężkie. Ergonomia wykończenia krawędzi jest mniej więcej na poziomie warsztatu ślusarskiego wyposażonego w narzędzia dzierżone w dłoni.
cdn.
-
Racjonalnosc Majkel to takze jest bardzo wzgledna sprawa :)))
-
>> fallow, 2010-05-12 10:16:03
Racjonalnosc Majkel to takze jest bardzo wzgledna sprawa :)))
Między innymi dlatego uznałem, że nie będę się z nią liczył. :)))
-
W sumie - dobry pomysl. To ja kibicuje by watek sie rozwijal dalej :)
-
Z niecierpliwością oczekuję na kolejne subiektywne recenzje.
-
Ja również, oczywiście chętnie poczytam o innych ortodynamikach z racji mojego zboczenia - czekamy na więcej...
-
@majkel
Yamaha YH-1000. Słuchawki referencyjne...
Napisz to jeszcze na head-fi.org. podziel się z całym światem tą prawdą
-
ROTFL
Majkel musisz napisać coś o SONY MDR-7509 HD, chciałbym by ktoś skopał i moje ulubione słuchawki bo czuję, że moje upodobania są marginalizowanie. Ostracyzm to straszna rzecz.
Nie mam grado, nie jestem orthomaniakiem i nie prowadzę krucjat.... jestem mniejszością ;/
_____________
Magnetofon Onkyo TA-6511 --> TANIO SPRZEDAM
-
>> asmagus, 2010-05-12 11:20:38
ROTFL
Majkel musisz napisać coś o SONY MDR-7509 HD, chciałbym by ktoś skopał i moje ulubione słuchawki bo czuję, że moje upodobania są marginalizowanie. Ostracyzm to straszna rzecz.
Nie mam grado, nie jestem orthomaniakiem i nie prowadzę krucjat.... jestem mniejszością ;/
Prowadzisz krucjatę propagująca SONY MDR-7509 HD (po co ten caps lock?ha ha ha!), a teraz się krygujesz, jak stara panna na wydaniu :-)
.....................................................................................
Pozdrawiam - nigi.
-
Ze znanych mi super low-endów pragnę Państwu przedstawić w pierwszej kolejności mistrza w swojej klasie czyli Shure SE420.
Krótko i zwięźle. Rozpadły się koledze po 3 miesiącach użytkowania, obudowa dosłownie pękała pod wpływem "uścisku" palców. Dźwięk to jakieś 30% brzmienia SRS300, które kosztują ok 40PLN, Shure to koszt rzędu 1500zł. Pięknie prawda?
Następne w kolejności: Koss Sporta Pro
Może trochę już przedawniona ale w moim odczuciu świetnie napisana i bardzo rzetelna recenzja. Zgadzam się praktycznie z każdym spostrzeżeniem autora(chodzi mi głównie o opinię 1). Nie jest to może jakieś ujeżdżanie ale bardzo dobra opinia w moim odczuciu i gdybym miał je opisać powtórzył bym to co jest napisane w tym artykule:
http://www.hifi.pl/recenzje/sluchawki/kosssportapro.php
AKG K271 Studio
Słuchawki ogólnie odbieram jako nie nadające się do słuchania muzyki, a jedynie do pracy w studio! Dodatkowo napędzane nie-audiofilskim wzmacniaczem grają wręcz tragicznie. Dosłownie pozostaje sam szkielet muzyki. Uszy puchną po 0,5h, a z głośnością trzeba ostrożnie aby później przez 2 dni nam w głowie nie świszczało. Dźwięk jest chłodny i nieprzyjemny, dolnego pasma brak. Są niewygodne i uszy pocą się w dość krótkim czasie, dodatkowo uciskają nieprzyjemnie małżowiny. Do monitoringu podczas nagrań są po prostu stworzone, lepsze i przy tym niedrogie nie przychodzą mi do głowy. Jednak słuchanie muzyki na takim sprzęcie to dla mnie już hardcore :)
Grado GS1000/GS1000i podłączone do "byle czego"
Powiem krótko, nie słuchajcie nawet takich połączeń. Dźwięk jest zamulony i ulotny, a jego klasa i detaliczność to poziom SR60 różniący się tylko od nich eqalizacją.
-
Grado PS1000
Największe dziadostwo za horrendalne pieniądze, z jakim miałem do czynienia. Wydajność mierzona w dB/kg masy słuchawek jedna z najniższych. Pchełki za 11zł kasują te Grado zdolnością do ogłuszenia w porównaniu do masy własnej. Zanim przejdę do detali konstrukcji mechanicznej, mała dygresja. Wyobraźmy sobie dwa odważniki po 0,5kg. Bierzemy 40cm sznurka i wiążemy końce do grzybków tych dwóch odważników. Łapiemy za środek sznurka i podnosimy do góry, żeby swobodnie dyndały i obijały się jeden o drugi. Identyczny efekt daje podniesienie Grado PS1000 za pałąk. Różnica jest taka, że ich gruby i ciężki kabel wali nas po nogach. Ponadto słuchawki te świetnie ukazują znaczenie słowa "bezwładność\', czy też "inercja". Posłuchajcie ostrego łojenia i wymachujcie głową mając je na uszach. Szybciej spadną z głowy, a raczej głowa wypadnie ze słuchawek jedynie w przypadku SR325i.
Konstrukcja słuchawek jest banalna. Banalna do tego stopnia, że nikt nie ma ochoty zrobić sobie w domu klona którychkolwiek Grado, ani nawet na warsztatach w technikum nie ma tego w programie nauczania. Wystarczy tokarka, walec aluminiowy, pień drewna, chińskie przetworniki po 2$, nieco kabla, jack, parę prostych narzędzi i odrobina chęci. Odczynniki do modyfikacji przetwornika można sobie darować, bo i tak efekt finalny będzie beznadziejny, a chodzi o to, żeby grało, a taki przetwornik za 2$ już sam z siebie gra.
Słuchawek tych można używać jak grzechotki. Łapiemy za pałąk dłonią i delikatnie trzepiemy. Słuchawki już całkiem donośnie obijają się o siebie przy użyciu minimum siły, a to między innymi dzięki obrotowemu zainstalowaniu przetworników oraz dużej ich masie. Zabawa ta nie wpływa na estetykę obudów przetworników, ponieważ te już w fabrycznie nowym egzemplarzu bywają porysowane, draśnięte wielokrotnie i upaprane nieregularnie czymś matowym.
Można na nich słuchać każdej muzyki, no ale wiadomo, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego, toteż dla wielu te słuchawki są do niczego.
-
Najlepszy wątek z recenzjami! Opis K271 w 100% kompletny ;)
-
K271 bardzo ladny opis :)
W PS1000 nic nie ma o dzwieku. Opis GS1000 tez jakas kpina :) Prosze sie o dzwieku rozpisywac Panowie.
-
Z reszta w K701 i YH1000 podobnie :) Ja nie prosze o racjonalnosc czy cos, jedzcie po nich - ale napiszcie mi cos o tym jak graja :))
-
Opis brzmienia PS1000 inni koledzy zrobią, albo zrobili już lepiej. Wystarczy przekleić.
-
>> fallow, 2010-05-12 12:26:54
W PS1000 nic nie ma o dzwieku. Opis GS1000 tez jakas kpina :) Prosze sie o dzwieku rozpisywac Panowie.
Kwestię dźwięku takich GS1000 lepiej przemilczmy bo wątek przestanie mieć zabarwienie humorystyczne a przekształci w "obronę Częstochowy". :-)
-
>> asmagus, 2010-05-12 11:20:38
>>SONY MDR-7509 HD, chciałbym by ktoś skopał i moje ulubione słuchawki bo czuję, że moje upodobania są >>marginalizowanie..
Ok, to ja kopię po głowie: zero basu, zero sceny, dźwięk wynaturzony i suchy jak z odtwarzacza mp3 Creative. Taka mierna imitacja Pioneer M10R, a do tego kosztują ponad 1K :P
-
>> fallow, 2010-05-12 12:29:20
Z reszta w K701 i YH1000 podobnie :) Ja nie prosze o racjonalnosc czy cos, jedzcie po nich - ale napiszcie mi cos o tym jak graja :))
fallow to nie ta zakladka :)
z jednej strony nie wiem za bardzo czemu sluzy ten temat. Nie wiem czy Michal ma kiepski humor i postanawia nadrabiac, wprowadzajac spora czesc widzow w błąd, w sposob swiadomy manipulując trescia, z ktorą w ramach yh1000 sie nie zgadzam, no ale nie o tym ten watek:)
Temat jest śmieszny w jakims zakresie , natomiast nie widze jego sensu, bo jezeli jest nieracjonalny to powienin byc w pogaduchach i tam proponuje go przesunąć.
-
>> intuos, zabarwienie humorystyczne oraz wprowadzanie w błąd w tym wątku jest na pewno nie większe niż w wątku "Fanklub Grado".
Sam byłem wielokrotnie wprowadzany w błąd czytając tamtejsze treści.
-
Nie będę jechał za bardzo po firmach ale mam kilka słów, pierw o GRADO, wszystkie drogie jak skur*****, dlaczego słuchawki produkowane w obleśnych warunkach przez "murzynów" są tak drogie, bo robione ręcznie ? :) Do brzmienia niemam wątów bo nie słuchałem GRADO :) Może w przyszłosci je pojade albo wyniose ponad niebiosa ale kwestia ceny zawsze bedzie dla mnie jednoznaczna, cena przesadzona.... to na raz.
Dwa czemu wszyscy osrali się z tymi CAL!, jak były denony D1001 to nikt ich nie miał ;) A CAL! to bóstwo które konkuruje i jest w recenzjach z GS1000 K701 HD600 itp słuchawkami miary hi-end :) Słuchawki ok w swojej cenie rzeyczwiscie, ale ludzie za bardzo popuscili w portki od nich :) co mnie wkurza :)
-
>> -Pawel-, 2010-05-12 11:33:59
Grado GS1000/GS1000i podłączone do "byle czego"
Powiem krótko, nie słuchajcie nawet takich połączeń. Dźwięk jest zamulony i ulotny, a jego klasa i detaliczność to poziom SR60 różniący się tylko od nich eqalizacją.
____________________________________________________
____________________________________________________
Grado GS1000/GS1000i podłączone do byle czego
Wszystko już zostało napisane :))
-
>> domzz, 2010-05-12 13:07:36
>> asmagus, 2010-05-12 11:20:38
>>SONY MDR-7509 HD, chciałbym by ktoś skopał i moje ulubione słuchawki bo czuję, że moje upodobania są >>marginalizowanie..
Ok, to ja kopię po głowie: zero basu, zero sceny, dźwięk wynaturzony i suchy jak z odtwarzacza mp3 Creative. Taka mierna imitacja Pioneer M10R, a do tego kosztują ponad 1K :P
Domzz... nawet kopanie ma swoje granice ;)))))
Wynaturzone bezbasie, niech będzie (a co!), ale zero sceny?
Po wygrzaniu jest tam lepsza scena niż w AKG K701 mimo, że to słuchawki zamknięte.
Prawdopodobnie jest to zasługa umieszczenia przetworników pod kątem w stosunku do kanału słuchowego.
_____________
Magnetofon Onkyo TA-6511 --> TANIO SPRZEDAM
-
>> asmagus, 2010-05-13 09:28:12
Po wygrzaniu jest tam lepsza scena niż w AKG K701 mimo, że to słuchawki zamknięte.
No to musze sie im chyba glebiej przyjzec jak wpadne nastepnym razem do Rolanda. Sluchalem juz ich u niego wielokrotnie i nie odnioslem takiego wrazenia :) Wydawalo mi sie raczej, ze jest mniej wiecej "na poziomie" HD 380 Pro, ktore btw. tez maja przetworniki umieszczone pod katem i sa rowniez zamkniete.
-
To niedocenianie słuchawki z ładnie wyeksponowaną średnicą i wycofanymi, mocno rozdzielczymi wysokimi tonami co wielu osobom może się skrajnie nie podobać i szanuję to. Brakuje im impaktu na basie i to jest fakt, z dobrym wzmacniaczem ten bas jest ok ale np w porównaniu do Shure jest go mało.
_____________
Magnetofon Onkyo TA-6511 --> TANIO SPRZEDAM
-
K701 mają przeźroczyste, wentylowane pady za pomocą grilla? Może dlatego tak wyciekają basem. Dać mu kondensator w sprzężenie wzmacniacza. To samo do K1000. Co jak co, ale niektóre konstrukcje wymagają innego sygnału i nie ma bata.
-
Ja mysle, ze 7509 sa nawet bardzo doceniane w wielu studiach na calym swiecie. Po prostu potrzebuja dosc mocnego wzmaka. Maja input power handling 3000 mW vs 200mW w K701. Jak sie im da troche "powera" to graja b.dobrze.
K701 graja jak graja, AKG ladnie opisuje do czego maja sluzyc i jak dla mnie graja zgodnie z tym opisem. Jak ktos szuka otwartych sluchawek z normalna/wieksza iloscia basu to bez sensu pchac sie w K701. Lepiej brac np. HD 650. Sam bas w K701 nie jest zbyt "wykwintny" :))) Tak sobie tam brzdeka, maja swoje zalety - ale gdzie indziej.
-
fallow z drugiej strony 7509HD mają 107 db efektywności i jak dajesz im 60mW to juz jest za głośno by ich słuchać ... jednak nie to wysterowanie jak być powinno.
_____________
Magnetofon Onkyo TA-6511 --> TANIO SPRZEDAM
-
>> asmagus, 2010-05-13 09:28:12
>Domzz... nawet kopanie ma swoje granice ;)))))
Wynaturzone bezbasie, niech będzie (a co!), ale zero sceny?
Po wygrzaniu jest tam lepsza scena niż w AKG K701 mimo, że to słuchawki zamknięte.
Prawdopodobnie jest to zasługa umieszczenia przetworników pod kątem w stosunku do kanału słuchowego.
Sony MDR7509HD mają od strony tyłu przetwornika kanał łączący przód przetwornika z tyłem i właśnie on jest odpowiedzialny za ten efekt "ambientowy" Mimo wszystko nie jest to to samo co W K701. Pomysł jest fajny i znany również w MDR R-10 i może jakby ten kanał dać w paru punktach wokół przetwornika i dać jego większy przekrój było by na prawdę super :)
Masz jedne MDR 7509HD na straty-czytaj próby? ;)
-
He he he ... nie nie nie, nie będe niszczyć tak zacnych słuchawek !!
Ten kanał "od gapiono" w HD 800, tak jak konstrukcję przetwornika i kontowe ustawienie ;)
_____________
Magnetofon Onkyo TA-6511 --> TANIO SPRZEDAM
-
>> asmagus, 2010-05-13 12:35:02
Ale słoika po ogórkach im się nie udało odgapić i wyszedł za to duży kryształowy wazon
-
>> Rafaell, 2010-05-15 00:56:12
Ha, ha ,ha , to bylo dobre!
.....................................................................................
Pozdrawiam - nigi.
-
No to dalszy czas jazdy;
Pioneer Monitor10 to takie przyzwoite słuchawki, kobitki ze swoimi wokalami nie pchają się na afisz i są wtopione w całe tło taki słuchawkowy kopciuszek z nich. Dla odmiany Sony MDR7509HD to takie stręczycielki, kobitki aż błyskają swoimi wdziękami tu i tam.
-
Sennheiser HD650
Myśleliście kiedyś co by się stało, gdyby model HD600 zachorował na bulimię? W zasadzie od kilku lat nie musicie się zastanawiać. Wystarczy wziąć do ręki i posłuchać HD650. Utył kabel, utył dźwięk, a efekty tych zabiegów słuchawki zwymiotują Ci do uszu w postaci rozmemłanej i ufajdanej brunatno-żółtawym glutem papki muzycznej. Najistotniejsze zmiany względem pierwowzoru: kabel ma grubszą izolację i duży jack. Oszczędzono w ten sposób na wtyczce z adapterem i oszczędzono sobie wymiany kabla jeszcze w okresie dwuletniej gwarancji. Urwie się dopiero zaraz po jej wygaśnięciu. Ponadto kolorystyka tego bliźniaczego modelu z chorobą psychosomatyczną już ostrzega o tym, co będzie się działo dalej. Jesień... jesień... Wszystko w brunatnej zalewie, sopran w żółtawej. Coś jak zjeść wielką czekoladę mleczną i na deser kogel-mogel. Albo pójść do lasu w deszczowy dzień listopadowy i podziwiać kolorystykę i naturę w pełnym "żywiole". Zaspany miś za drzewem, który zaraz by się położył na najbliższy kwartał w gawrze - to był kontrabas. Z drugiej strony - próżno szukać tu słowika, bo nie ta pora roku i nie takie pasmo przenoszenia. Sennheiser HD650 ma wypełniony po migdałki przełyk i tak wysoko nie ciągnie, do tego ledwo oddycha. Słowika to sobie proszę poszukać ewentualnie na HD600. No ale... udało się kosztem usypania z resztek sopranu basowego kopca obniżyć THD dla 1kHz z 0,1% do 0,05%. Czyli już lepiej niż model PX100. Szacunek dla Sennheisera. Zamienił stryjek siekierkę na materac.
Jeszcze taka dygresja. HD650 to pierwsze i ostatnie słuchawki, z jakimi miałem do czynienia, że coś samo odpada. W tym przypadku grill.
-
>>Zaspany miś za drzewem, który zaraz by się położył na najbliższy kwartał w gawrze - to był kontrabas. Z drugiej strony<<
To jest genialne! Majkel, a nie myślałeś o pisaniu dla dzieci?
_____________________________________
Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
-
Majkel jak śmiałeś napisać coś takiego na temat moich kochanych słuchawek? Początkowo miałem Cię za porządnego gościa a okazałeś się zwykłym kłamcą i dyletantem! :P
-
Uważam CAL za słuchawki o bardzo dobrym stosunku jakości dźwięku do ceny ale......
1. Kabelek w zasadzie powinno się od razu wymienić
2. Po ok godzinie zaczyna się odczuwać niewygodę - zbyt mocno uciskają uszy. Słuchanie przez dwie godziny jest już sporą ascezą.
-
Gustaw, co ty robisz??
W tym wątku prawdy pisać nie wolno ;))))
_____________
Magnetofon Onkyo TA-6511 --> TANIO SPRZEDAM
-
HD 380 Pro - jakie pro ? atomowe poklady niskiego basu, wyprany z wysokiego basu wlasciwego dla zywych instrumentow przekaz, gora praktycznie wycieta, cos tam jeszcze szelesci i garnkowaty sennheiserowy dzwiek. tandeta jak w wykonaniu (plasticzan) takze i w plastikowym dzwieku.
AKG K701 - anemiczne, bez zycia, bas to chyba ukradli polacy jak wyjechali na robote. Gora podniesiona a jednoczesnie troche takie zamulone, szczegolnie na basie. Emocji to tutaj nie doswiadczysz. Dobre sluchawki dla robota, co to taki bez zycia jest. Moga zaszelescic.
AKG K702 - zamontowali odczepiany kabel degradujac tym samym dzwiek. gorsze niz k702 z racji tego.
HD 800 - wyzsze stadium nudy i anemii niz K701. Zanudza czlowieka na smierc po kilku miesiacach. Wszystko graja z tym swoim reverbem i tak samo. Dodatkowo moga podkreslac sybilanty, ale nie musza.
HD 650 - wolne to to monstrum takie, gore to chyba im wycieli, bas zamula jak szalony, garnkowy dzwiek i chec do zycia zolwia. jak ktos chce sluchac muzyki za 3 kotarami to w sam raz dla niego. byc moze nadaja sie do sluchania w WC zeby za bardzo nie agnazowac w muzyke.
HD 25-1 - scene to ktos ukradl ?, cisna w uszy bo sa naunsze, gora ma jakas dziura w pewnym momencie wielkosci odwroconej czomolungmy i jakies takie skrzeczace sa na wyzszych glosnosciach.
Denon D2000 - boombastyczny zamulacz, dzwiek jak przepuszczony przez cieply piernik
Denon D5000 - troche wiecej gory, pewnie otwor w tym pierniku przewiercili zeby cos moglo przejsc
Denon D7000 - tym razem nie zrobili otworu, bo gory znow malo, ale piernik chyba troche chudszy i mniej polukrowany, nie zmienia to faktu, ze to dalej piernik.
AKG K1000 - sluchawki dla kosmonauty, bas sie rozlewa po calym pokoju i prawie go nie slychac. Gora tez chyba dostala wytrzeszczu. Jak to w ogole zalozyc ?
Grado GS1000 - srednica to chyba pojechala na wycieczke na karaiby. Bas jakis wolny z duzym konturem bez wypelnienia, jak slon w skladzie porcelany. Gora jak Mont Blanc i dodatkowo mieszka w nich jakis okaz weza, ktory ssssyyyczy do ucha.
Grado PS1000 - troche udalo im sie utemperowac tego weza, bas nawet jakby zyskal troche wypelnienia ale jakos tak graja juz normalniej w porownaniu do poprzednikow a to najwyzszy model. Zie ten polot ja sie pytam. Zie ten dzwiek Grado co go wszyscy na calym swiecie fani Grado za ta dzwiecznosc kochaja. Iskry na srednicy juz ni ma. No i jeszcze nazwali je Professional Series. No to ja sie pytam ile to w studio wytrzyma. Dwa dwni ?
Staxy - to to Dziadki kupuja chyba do kompletu z single maltem. Nic dodac nic ujac. :))
Ortho - sluchawki dla ludzi z zapomnianej matplanety. Paszport do innego swiata, 30 lat wstecz :D
JVX DX1000 - bardziej rozsmarowac pomidorem tej srednicy to sie juz nie dalo ? :)
W5000 - niby to to wszystko ladnie gra, ale jak porownac do Grado to Panie z czym do ludzi. Slychac ze to to przestrzen ma jak klatce dla chomika i jakies takie bez zycia gluchawe wszystko jak sie do Grado porowna. Ladnie gra, ale klasa nizej.
Juz mi sie dalej nie chce :))
-
HD650 trzeszcza jak sie glowa rusza. Oleju zabraklo w fabryce plastiku ?
-
Trzeba nie ruszac głową bo trzeszczy i ... sweet spot ucieka ;)
_____________
Magnetofon Onkyo TA-6511 --> TANIO SPRZEDAM
-
Gustaw, no pojechałeś po całości. Nawet w tym wątku aż tak to na prawdę nie można. :]
Asmagus, ten wątek miał mieć tytuł "Naga prawda o słuchawkach", ale postawiłem na większą domyślność czytelników. Po Twoim wpisie jestem bardzo zawiedziony. :(
fallow, dziękuję za wartościowy wpis na temat brzmienia tych modeli! Ja tylko dodam, że opis brzmienia ATH-W5000 byłby dla mnie podobny do tego JVC, z tym że tu zamiast pomidora użyto ketchupu.
Piotr Ryka, oglądanie Sennheiserów bez grillów daje mi te same wrażenia estetyczne co podziwianie rozkręconej sokowirówki.
-
>> majkel, 2010-05-18 11:15:35
Gustaw, no pojechałeś po całości. Nawet w tym wątku aż tak to na prawdę nie można. :]
Tak. To było zbyt brutalne i hardcorowe, nawet jak na ten wątek. :)
-
Shure E2c - referencja na kazda kieszen
CAL! - lepsze od PS1000 ale gorsze od sr60, z tym ze PS1000 to kilka klas wyzej od sr60. Logika zawodzi w przypadklu sluchawek Grado w konfrontacji z CAL! Zawsze.
HD580 - PR by Kopaczmopa
GS1000 - musza grac 10000h by sie wygrzac, nie dochodza do tego momentu bo sie psuja
HD800 - Fallow ma drugie zycie bo te mialy mu starczyc do konca tego poprzedniego
K701 - od milosci do nienawisci
HD595 - zloty srodek, nikt nie powie o nich zlego slowa bo to poczatki audiofilizmy a i tanie byly
DT990Pro - szklista gora ale tej szklistosci to od wyzszych Grado jeszcze musza sie wiele nauczyc
AKG K81DJ - masaz glowy, a raczej imadlo
-
>HD595 - zloty srodek, nikt nie powie o nich zlego slowa bo to poczatki audiofilizmy a i tanie byly
Złoty środek? Dla mnie ich "środek" to spatynowany mosiądz, dół ołowiany, góra aluminiowa, w stylu gniecionej puszki po piwie. Wszystko to okraszone żeliwnym pogłosem nieobudowanej wanny.
-
Chcialbym jeszcze przeczytac Wasza pochlebna opinie o Sony MDR R10 :) Sluchawkach z przesylki od Wujka z Chicago.
-
Fallow
"W5000 - niby to to wszystko ladnie gra, ale jak porownac do Grado to Panie z czym do ludzi. Slychac ze to to przestrzen ma jak klatce dla chomika i jakies takie bez zycia gluchawe wszystko jak sie do Grado porowna. Ladnie gra, ale klasa nizej."
Klasa nizej... No nie wiem. Mnie spasowaly. Wyraznie inaczej, poglosowo i blyszczaco - takiego wypolerowanego fortepianu jeszcze chyba nie slyszalem. Przestrzen zdefiniowana (obręb duzego kosciola), ale na pewno nie jak w klatce dla chomika:)
Ale to przeciez "ujezdzalnia" jest...
Wiec tak: cholera wielkie to i wcale nie takie wygodne. Owszem skorka delikatna, ale przy dluszych odlsuchach grzeje w uszyska, tak, ze czlowiek mimochodem jezdzi nimi w te i wewte. Pieronsko blisko te przetworniki leza, wlazac czlowiekowi do ucha niemalze. Optymalne ulozenie na lepetynie stanowi wyzwanie nie lada, a i waga nausznikow do niskich nie nalezy. Przy tym, na dzien dobry trzeba sobie wygiac palak, zeby sie bardziej trzymaly glowy, bo poczatkowe wrazenie jest ze zaraz zleca...
Sonicznie, bywaja cholernie jazgotliwe na srednicy i brakuje speklakularnego basu.
:))
-
Audio-Technika ATH-W5000
Królestwo seksu i tuningu, jedno i drugie w tanim wydaniu. Co dostajemy? Zamiast pałąka dwa pedały ze spadającymi nakładkami. W sklepie tuningowym na pewno dobierze się coś mniej wygodnego, ale bardziej błyszczącego. Muszle są z drewna. Wypas! Do tej pory miałem styczność tylko z drewnianymi sedesami, a tu proszę! Drewniana muszla. Japończycy lubią drewniane muszle, bo Denon i JVC/Victor też je dają. Aaaa, przecież Grado też! Zaspany dziś chyba jestem. Do tego w Grado muszla ma odpływ! :-0 W takim razie w Denonach, AT i JVC to są nocniki, a nie muszle. :)
Nocniki ATH-W5000 mają wygodnie obszyte siedzisko, toteż ucho leży sobie wygodnie zanurzone w bezkresnej muzycznej treści, a ta jest wciąż na jedno kopyto. Czujemy się jak w korytarzu lichego burdelu. Przyciemnione, czerwone światło z kinkietów nieudolnie oświetla muzyczną apatię. Zawsze to samo. Coś tam się sączy karminową poświatą, coś tam za firanką jęknie. Odechciewa się seksu, tzn. słuchania muzyki. W takim razie czemu tak drogo?
-
"Przyciemnione, czerwone światło z kinkietów nieudolnie oświetla muzyczną apatię. Zawsze to samo. Coś tam się sączy karminową poświatą, coś tam za firanką jęknie"
Dla mnie hiperklarownie, bezposrednio i raczej jasno...
Chyba przychyle sie do zdania Rolanda, ze o tym jak graja sluchawki po prostu gadac nie warto, bo nic nigdy z tego nie wynika :))
Kazdy i tak uslyszy swoje.
-
AKG K1000
Dwa stare mikrofony wokalne połączone mechanicznie podwójnym drutem w czerwonej koszulce. Jakby powiedział poeta: dobre i tanie słuchawkowe rozwiązanie. Słuchawki te hołdują zasadzie: im słabiej słychać, tym lepiej słychać. Można to osiągnąć na kilka sposobów, firma AKG skorzystała tylko z dwóch, ale całkiem skutecznie. Po pierwsze, obniżamy skuteczność przetworników na ile się da, a po drugie odsuwamy je od uszu jak najdalej. Odsunięte są na tyle, że można obracać głowę w pokoju i nie trzeba wchodzić do pomieszczenia z głową w bok. Uzyskano w ten sposób racjonalny kompromis między niewygodą i niesłyszeniem. Niewygoda wynika także z tego, że poza metalem, inne surowce do produkcji tych słuchawek występują w ilościach śladowych. W sumie to nie wiem, czy to słuchawki, czy głośniki nagłowne, w każdym razie 120-omowe bezbasowe głośniki ze wspólnym kablem o mikrych rozmiarach to kompletne zaprzeczenie idei plug\'n\'play. W ogóle ciężko mówić o play, jak się nie ma odpowiedniej końcówki mocy i końcówek kabli. Przetworniki można ustawiać pod różnym kątem. Po ustawieniu mocno kątowym słuchacz przypomina grzecznie siedzącego jamnika gładkowłosego, a w ustawieniu równoległym taki łaszący się labrador.
-
Odpowiadasz na wpis
>> Max, 2010-05-18 11:56:21
Kazdy i tak uslyszy swoje.
Max, ze tak powiem - "nooo raaaczejj" :))
-
Majkel: (Tlum skanduje eRRRRR dziesiec, errr dziesieeeec, errr dziesic, daaaajcie Soniacze) :)))
-
Jeszcze nie słuchałem tych prawideł do butów na pałąku, ale chętnie poświęcę im ze dwie minuty.
-
>> majkel, 2010-05-18 12:04:59
>Jeszcze nie słuchałem tych prawideł do butów na pałąku, ale chętnie poświęcę im ze dwie minuty.
Nic nie szkodzi, opisz nam tylko to co o nich myślisz - wystarczy! :)
-
>> Gustaw, 2010-05-18 11:03:16
Uważam CAL za słuchawki o bardzo dobrym stosunku jakości dźwięku do ceny ale......
1. Kabelek w zasadzie powinno się od razu wymienić
2. Po ok godzinie zaczyna się odczuwać niewygodę - zbyt mocno uciskają uszy. Słuchanie przez dwie godziny jest już sporą ascezą.
Z 1 punktem się zgodzę, z drugim nie. Miałem ostatnio na głowie roczne CAL! to były tak rozgięte, że poszła na nich cała izolacja, dodatkowo uszy same z nich wypadały. Sporym minusem jest brak możliwości wyregulowania tego pałąka, mimo wszelkich prób efekt był prawie nieodczuwalny, niestety ten wysokiej klasy plastik jak już się odkształci to nic się nie da z tym zrobić.
Do wad użytkowych mogę dorzucić też rozłażące się po jakimś czasie pady.
Dźwięk...zgadzam się z Gustawem. Brzmią dokładnie jak na te 200zł. Chociaż mogłyby kosztować ze 100zł więcej i być wykonane przynajmniej na poziomie trwałości Grado SR325i(piszę to na serio ;)).
-
Myślę że wszyscy się zgodzimy z tym, ze Grado SR325 powinny kosztować 300zł ;-)
-
>> szwagiero, 2010-05-18 12:06:02
>> majkel, 2010-05-18 12:04:59
>Jeszcze nie słuchałem tych prawideł do butów na pałąku, ale chętnie poświęcę im ze dwie minuty.
>Nic nie szkodzi, opisz nam tylko to co o nich myślisz - wystarczy! :)
Żeby opinia była rzetelna, muszę mieć możliwość poczuć słuchawki wszystkimi zmysłami.
-
>> fallow, 2010-05-18 11:05:41
"(...)Grado GS1000 - Bas jakis wolny z duzym konturem bez wypelnienia, jak slon w skladzie porcelany.(...)"
Jak ja kocham taki bas! ;))
-
Tu sie jedzie normalnie po sluchawkach, a nie kocha - Grado Fanie :))))))))
-
>> fallow, 2010-05-18 14:13:46
Tu sie jedzie normalnie po sluchawkach, a nie kocha - Grado Fanie :))))))))
No dobra Panie anty-fanie ;))) Jedziemy:
Góra GS1000i - reszta mi się podoba, a wątek zabrania o dobrym mówieniu więc skupię się tylko na górze. Ten kto wypuścił słuchawki z tak niesamowicie udziwnioną częścią pasma musiał być chyba głuchy. Niby wszystko zaczyna się normalnie, piknie ładnie i cacy, a tu na 9200kHz zaczyna gwałtownie rosnąć głośność na +7dB i nagle spada na około 9400. Jakiś koszmar. Żeby tego było mało to na ok 10200 następuje niemalże identyczna sytuacja. Nie no panie Grado, co to ma być ja się pytam? Bo hi-endem tego nazwać się nijak nie da. W takiej sytuacji odpada słuchanie muzyki klasycznej, szczególnie tej bardzo dobrze nagranej np. Reference Rec, bo takie udziwnienia od razu słychać jak na dłoni. Na nagraniach tzw. komercyjnych niekiedy można tego nie zauważyć, tak cudownie skopaną górę słyszałem do tej pory tylko na CAL! I ja biedny muszę siedzieć z E-MU i męczyć słuch na generatorze sinusa żeby maksymalnie wąsko przyciąć na EQ te wybicia aby nie zmienić balansu tonalnego całych słuchawek. Ehh ciężko jest jak się chce coś mieć "po swojemu"...
-
I w tym miejscu przypomina mi się pewna relacja z I ligowego meczu piłkarskiego.
"Mecz był do bani ale kibice bawili się świetnie" :)
-
Jazdy ciąg dalszy:
Koss Porta Pro
Do dnia dzisiejszego zastanawiam się co ludzie widzą, a raczej słyszą w tych 2 płaskich kółeczkach plastiku połączonych kawałkiem blaszanej szyny. Za każdym razem gdy się do nich przymierzam zamiast muzyki słychać tylko bulgot. Ktoś mi kiedyś powiedział, że one mają po prostu za dużo basu. Ekhm...czyli to był bas...a ja myślałem już, ze w nagraniu ktoś zarejestrował trzepanie koca. Więc skoro "to" można nazwać basem, a zduszony bełkot wydobywający się z tych małych niebieskich stworków muzyką to chyba trzeba mieć naprawdę idealny słuch dla wychwycenia z tej zbitej papki czegokolwiek oraz bardzo ale to bardzo dobrą wyobraźnię aby móc na tym jakąś muzykę "usłyszeć".
Grado SR80
Moje pierwsze z nimi zetknięcie było w miarę przyjemne, ponieważ wybawiły mnie od AKG. Jednak nadal było za zimno, za ostro, chudo i bez polotu. Basu jak na lekarstwo, przestrzeń fatalna, barwa...hmm, raczej jej wyraźne braki. Muszle wykonane z plastiku, pałąk obklejony twardą "okładziną" imitującą z daleka skórę. Niby już słychać na nich jakieś szczątki muzyki ale ja i tak mam chyba za słaby słuch i wyobraźnię żeby mi to wystarczyło. Poza tym równowaga tonalna zachwiana w kierunku przeciwnym do wspomnianych KPP więc również nie nadają się do słuchania.
SRS300
Przestrzeń, balans tonalny, stosunek jakości do ceny naprawdę super więc pominę aby w wątku nie śmiecić zbytnio ;) Fatalna jakość dźwięku, to chyba jakieś pchełki są co nie? :D Wrażenie słuchania przez gęstą zasłonę dymną, dźwięk jakby lekko zduszony(ale mniej niż na Kossach), źródła dźwięku stają się rozmyte i jakby przeźroczyste, brakuje wyraźnie czystości. Odnoszę wrażenie jakby wszystkie realizacje były robione u kogoś w piwnicy, a nie w studio.
DT880 PRO
Tutaj określenie "żyletki" nieco rozmija się z moim wyobrażeniem góry w tych słuchawkach. Zdecydowanie bardziej pasuje nazwa brzytwy. Tak tak, takie tępe brzytwy jadące po szerokim zakresie i świszczące między uszami niczym halny. Słyszeliście kiedyś silne uderzenie w talerz perkusyjny z odległości mniejszej niż 1m? DT880 PRO na neutralnym źródle potrafią wzmocnić to wrażenie 10-krotnie. Słuchawki te mają niezwykłą tendencję do zanudzania słuchacza. Wszystko brzmi na nich identycznie. Kompletny brak barwy, tylko szarość i mgła. Dodatkowo dźwięk jest rozmazany gdzieś w oddali i docierają do nas tylko jego strzępy. Bas przypomina bardziej jęk konającego niż pomruk, którego bym oczekiwał. Jedynym plusem jest chyba tylko średnica, więc przemilczę... Ogromnym plusem jest wykończenie obudowy więc również przemilczę. Nie wiem może poprawnie zagrały by dopiero z jakimś bardzo audiofilskim źródłem, zagęszczającym, lukrującym i dodającym basu, którego te słuchawki mają tyle co kolumnowy tweeter. Z półprofesjonalnym E-MU niestety wypadły u mnie jak szkielet-brzytwiarz i sam EQ nie był w stanie im pomóc :(