Audiohobby.pl
Audio => Słuchawki => Wątek zaczęty przez: kross w 03-01-2010, 15:35
-
Witam,
Mam pytanie : czy ktoś na forum jest posiadaczem tego wzmacniacza ?
Czy mógłby napisac parę zdań o nim (brzmienie , kompatybilnośc z niską impedancją)
Dysponuję skromnym budżetem do kwoty 550 zł.Mam cd pionner i philipsy sbc 890.
wzmacniacz musi byc nowy i na gwarancji. A może Holdegron za 350 zł ?
-
Moim zdaniem konstrukcje DIY będą lepsze.
Holdegron to dobry wybór.
-
Poczytaj sobie porównanie ProJecta i Holdegrona opisane przez opterona:
http://www.audiostereo.pl/forum_wpisy.html?temat=37835&p=2#k
Zdecydowanie Holdegron wygrywa z tym ProJectem.
-
Popytaj w soundclubie czy mają jeszcze promocję na to: http://www.allegro.pl/item853879338_wzmacniacz_sluchawkowy_preamp_trends_audio_pa_10.html
Dosłownie zabija ProJecta na śmierć ;)
-
Mógłbyś coś więcej o nim napisać ?
-
To hybryda pracująca w czystej klasie A: http://www.32ohmaudio.com/store/index.php?main_page=product_info&cPath=63_68_86&products_id=403&zenid=813dad8ed57f7db7a90907d9daf164d2
Fra naprawde bardzo fajnie z posmakiem lampy, bez szumów, dobra przestrzeń, zmysłowy wokal, na dodatek jest dobrym preampem - ma 2 wejścia na CD/DAC-A i jedno o wyższej czyłości na ipoda.
-
Źle napisałem : jedno na CD/DAC-a i jedno na Ipoda :)
-
Dzięki, a jak w porównaniu do Soha II albo HPA ?
-
Trands to przepakowany niemal 1:1 jakikolwiek Tripath.
Warto poszukac na ebay z innym napisem kosztuje 100zl, bez obudowy z przesyłką 40
http://shop.ebay.pl/i.html?_nkw=tripath&_sacat=0&_trksid=m270&_odkw=reipath&_osacat=0
-
selphy, brzminia najtańszego tripatha jest zaskakujaco dobre.
Szybki, klarowny dźwięk z dosć adnymi barwami. Oid wzgledem barwy wypada słabiej od LM3875 ale pod wzgledem "spawania" jak to mowi znajomy jest lepszy....w sumie przy wysokoskutecznych zestawach lub mogę sobie wyobrazic sluchawkach jest bdb.
-
PA 10 u mnie najlepiej wypadł jako pre z końcówką mocy Forum 608, ale samodzielnie też dawał radę, barwa i przestrzeń, a przy szcegółowość niemęcząca mnie zaskoczyła pozytywnie.
-
ściągam teraz z ciekawości mocniejszego(25W) Tripatha.
Ostatnio ze sluchawkowców spore wrażenie zrobił na mnie okład na "diabelku"(w sumie nie wypada mi pisac, bo sam go poełnilem:)) z niedrogimi słuchawkami dawlo to efekt podobny do tego jaki serwuje ancient audio(może sie podobnac badź nie -wiadomo...charakrterystyczna materializacja 3D dla niektrych np. zbyt ofensywna). Nie żartuję :)
Niestety Tripath nie zanurza nas w tako sposób w muzyce....brakuje jednak do takiego wrażenia bardzo niewiele....plastyka sie to nazywa :)
-
Co by nie gadać fajnie te zabawki gadają, a nie wyglądają :-)
-
zyzio, 100% się zgadzam.
Bez pierniczenia w stylu"jak za swoją kase" po prostu udane.
Mój pierwszy kontakt z Tripath byl na dluższa metę zniechęcajacy. 300W zdaje sie to mialo i na dluższa mete poza mozliwsciami w wysterowywanu dowolnych zestawow nie nazwalbym tego brzmienia specjalnie wciąghającym....choc potega i kontrola super.
W sumie polożylem już kryzyk na Tripath....potem doszly mnie sluchy na temat t-ampa ze ponoc swietny(w 6moons z Avantgarde zdaje sie) i wrszcie Trends i inne maluchy ktorymi bawi się znajomy. Dobrze dobrać glośniki i czad.
Bedziemy mieli na dniach mocniejsze wersje to sie przekonamy czy uniwersalniej(25W) nie znaczy slabiej dźwiękowo.
No ale póki się nie posłucha to sobie można powróżyć :)
-
>Bedziemy mieli na dniach mocniejsze wersje to sie przekonamy czy uniwersalniej(25W) nie znaczy slabiej dźwiękowo.
I jak tam, mocniejsze tripathy dotarły?
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.