Audiohobby.pl
Audio => Słuchawki => Wątek zaczęty przez: kross w 30-11-2009, 23:11
-
Witam wszystkich forumowiczów
Ostatnio zastanawiam się nad sensem podłączenia słuchawek 32ohm do gniazd RCA odtwarzacza CD przez przejściówkę RCA-duży jack. Po wstępnej próbie uznałem, że głośność sygnału jest wystarczająca a jakość dźwięku naprawdę super.
Martwi mnie jedynie czy jest to bezpieczne dla odtwarzacza, czy nic się nie zepsuje w stopniu końcowym.
Sprzedawca w salonie audio zapewnił mnie, że takie skrótowe połączenie jest całkowicie bezpieczne lecz sygnał w słuchawce może być zbyt cichy w porównaniu ze wzmacniaczem słuchawkowym. Mnie zaś zachwyciła ilość szczegółów, których nie mogę uzyskać na swoim wzmacniaczu DIY (kit AVT 471). Czy miał rację?
Pozdrawiam.
-
32ohm, to zbyt duże obciążenie dla źródła. Dlatego musi być bufor pomiędzy CD a słuchawkami.
-
Podłączaj śmiało, najwyżej możesz mieć nieco więcej znieksztaceń basie.
W tym przypadku jeśli rezystancja w CD wstawiona między wyjściem opampa a gniazdami cinch wynosi 100 lub więcej omów nie ma mowy o przeciążeniu. A tak jest na 99%.
W ten sposób możesz uzyskać dźwięk lepszy niż wyjścia słuchawkowego a przynajmniej nie gorszy.
Ja podłączam w ten sposób słuchawki 16 i 22 ohm i nieaz jest za głośno (można dodać szeregowy rezystor o wartości 33-120ohm).
-
>> kross, 2009-11-30 23:11:28
Podpinałem tak słuchawki 19 i 22 Ohmowe do studyjnego CD Technicsa SL-P1200 i pisałem kiedyś o tym na as, pierwsze wrażenie jest że jest fajnie ale porównując dźwięk z solidnego wzmacniacza po prostu słuchawki nie będą prawidłowo napędzone. Wniosek ze ten wzmacniacz co masz nie jest jakiś wysokich lotów.
-
Witam .
Mam pioneera pd-s 705, słucham muzyki ze wzmacniacza j.w. ale z gniazd lepiej mi odpowiada.Chcę kupić lepszy CD za ok 3.5 kzł .
Mam obawy co słuszności moich działań,aby nie uszkodzic nowego sprzętu.Pioneer to wytrzymuje od 8 lat ,nic nie nawaliło. Czyli mam rozumiec że raczej wszystko będzie nadal O.K ? Jak pisałem wyżej ten sposób podłączenia słuchawek zapewnia moim zdaniem lepszą szczegółowośc i stereofonię. Minusem jest stały poziom sygnału (pd-s 705),co nie pozwala na reg. głośności, co w przypadku ciszej nagranych płyt jest dokuczliwe ale w większości przypadków jest dostatecznie głośno.
Słuchałem w sklepie CD Cambridge Audio pzez moją przejściówkę i nawet było głośniej niż na moim kompakcie (wyższy poziom z RCA )
Tak czy siak może to dobry sposób gdy brak "chajsu"na w miare dobry wzmacniacz słuchawkowy ???
Proszę o wypowiedzi i rady.
Dziękuję i pozdrawiam.
-
To wszystko zależy od tego na czym to wyjście jest zrobione. Uszkodzić raczej nie uszkodzisz, a różnice w głośności będą zależały od wartości rezystorów wyjściowych, poziom napięcia może być ten sam.
^
Słuchawki różne sprzedam - patrz Ogłoszenia.
-
>>Majkel
A można zmienic wartości rezystorów wyjściowych w CD tak aby było odrobinę głosniej (wyższe nap. wyjściowe z RCA np. o 0,3-0,5 volta) ?
-
>>Rafael
Pamiętasz może numer Twojego wątku na AS? Poczytałbym o tym...
-
Gdzie mogę o tym więcej poczytac , proszę o linki...
-
Z ciekawosci podłączyłem tak zmodowane hd555 do rotela rcd965bx i jest bardzo głośno, aż nazbyt z głośnymi produkcjami ala mr Rubin, basu trochę mniej niż z dziurki integry rotela 820bx3 przez co wydaje się jakby było więcej szczegółów, ale generalnie bardzo podobnie jest, albo wzmacniacz niewiele psuje/dodaje, albo raczej słuchawki za słabe by wyłapać różnice. No chyba ze źródło jest ograniczeniem, ale to niezły cd jak na budżetówkę. Aha jest wyraźnie mniej szumu, ale wzmak mi brumi troszkę - taki jego urok 8)
Ogólnie to juz czas na drugie słuchawki, z tych nic już nie wycisnę, chce więcej wszystkiego, a zwłaszcza szybkości, dynamiki impaktu na basie, detali i radochy. Mam nadzieje, ze dadzą mi to dt990pro - z hd555 rock jest tak nudny, ze często zasypiam mimo niezdrowych poziomów głośności. hd555 to taki opel vectra diesel - ok w długa trasę, a ja potrzebuje dołożyć roadstera w benzynie z turbo na krótkie ostre przejażdżki. Na wszechstronny słuchawkowy odpowiednik bentleya continentala, czy DB9 GT niestety mnie nie stać.
.....................................................................................
Pozdrawiam - nigi.
-
Spróbuj posłuchać rocka na Shure SRH 840 lub Sony 7509 HD
-
DT990 mogą być zbyć uśmiechnięte do rocka. Myślę, że one lepiej by się sprawdziły w metalu.
-
Corvus - troche sie boje tego
usmiechu.
Asmagus - shure sa w cenie dt990pro, boje sie kluowego granie w glowie. Co do sony moga byc zbyt detaliczne do mojego lowfi i kosztuja az tyle co dt880, a te sa juz poza budzetem
. Ciezki wybor.
.................................................................................
Pozdrawiam - nigi.
-
Sorry za błędy, pisałem z komórki.
.....................................................................................
Pozdrawiam - nigi.
-
>> nigi, 2010-01-30 13:28:58
Te Soniaki to to samo co 7509 tylko z wiekszym basem http://cgi.ebay.com/SONY-MDR-V900HD-v900-PROFESSIONAL-DJ-Headphone-5pcs_W0QQitemZ180455984338QQcmdZViewItemQQptZLH_DefaultDomain_0?hash=item2a0403ccd2
Bardzo dobre Sony MDR7506 są do dostania nowe za 97$ tyle to pewnie budżet wytrzyma
http://cgi.ebay.com/NEW-09-SONY-MDR-7506-STUDIO-MONITOR-DJ-AUDIO-HEADPHONES_W0QQitemZ200433056975QQcmdZViewItemQQptZDJ_Gear_Lighting?hash=item2eaabdbccf
-
Sony wyglądają ciekawie, ale kupno wchodzi w rachubę tylko w UK, w dodatku tyle podróbek widzę na e-bayu, ze aż strach. Chyba wybiorę jednak dt990pro, zawsze są jakieś mody w odwodzie, jak będzie zbyt ostro. Mam już parę lat i ubytki słuchu na wysokich, to może będzie synergia ;-)
-
>> nigi, 2010-01-31 01:46:48
>Mam już parę lat i ubytki słuchu na wysokich, to może będzie synergia ;-)
Często w życiu o pewnych sprawach także naszym słuchu decyduje przypadek a czasem technologia.
Rozpoczynałem kontakt z muzyka jak kończyły się płyty mono,gramofony z wkładkami piezzo. Radia i gramofony miały po wacie mocy w porywach 1,5. Do czego zmierzam słuchając na mocniejszych bo aż 2x10 wat głośnikach dżwięk ograniczał pewien szum wzmacniaczy, szum taśmy, czy też szum płyty. Wyszedłem wtedy z założenia że i tak głośniejsze słuchanie nie ma sensu bo nic więcej nie usłyszymy i dla tego szum miałem ustawiony na granicy percepcji. Tak ze np. na początku lat 80 szum taśmy to dynamika 59dB a dynamika niezłego już wtedy gramofonu to podobno 75dB (płyta takowej często nie miała) Słuchając na tak dosyć cichych poziomach uwzględniając hałas tła nie słuchałem głośniej niż na poziomie 85dB Co jak się okazało z 15 lat później i tak było ciszej niż dopuszczalna norma w przemyśle 95dB którą po zweryfikowaniu przez ważne instytuty ustawiono obecnie na 85dB. Można by powiedzieć że nieświadomie zachowywałem właściwą higienę słuchania i słyszę jeszcze do 15, może? 16kHz.
W dzisiejszych czasach przy wojnie głośności w nagraniach i kompresji utworów jest szansa ze ludzie nie będą tak głośno słuchać bo i tak w najcichszych fragmentach utworów nic nie ma ciekawego !!! :)
No cóż szum nagrania był dobrym wskaźnikiem co wolno a czego nie należy robić z głośnością. Niestety z osobistym sonometrem nikt nie chodzi a szkoda :(
-
Kuku sobie zrobiłem w pięknym wieku naście-30 lat na koncertach, próbach, sounsystemach i pierwszych w naszym kraju technoparty, walkmana prawie nie zdejmowałem, a grał oczywiście na maxa, teraz już uważam z głośnością (zwykle), ale to jest już trochę za późno - to se ne wrati :-(
-
Przeczytajcie ten temat na sąsiednim forum.Co koledzy na to powiedzą?http://www.audiostereo.pl/sluchawki-pod-gniazda-rca_97954.html
-
>> nigi, 2010-02-03 22:47:55
Kuku sobie zrobiłem w pięknym wieku naście-30 lat na koncertach, próbach, sounsystemach i pierwszych w naszym kraju technoparty, walkmana prawie nie zdejmowałem, a grał oczywiście na maxa, teraz już uważam z głośnością (zwykle), ale to jest już trochę za późno - to se ne wrati :-(
No nie do końca - ponoć słuchanie muzyki bardzo cicho na dobrze tłumiących dokanałówkach sprzyja poprawie słuchu. Chodzi mniej więcej o to, że ćwiczymy słuch do postrzegania coraz mniejszych poziomów głośności. Wg medycyny oczywiście jest to niemożliwe, ale ja sam jestem takim przypadkiem, który wg medycyny nie powinien wiele słyszeć na jedno ucho a tymczasem różnice to gdzieś 5-7dB , oczywiście nie w całym paśmie, największe są dla gitar basowych i okolic 500Hz.
-
No, w ten sposób to mógłbyś odsiać wszystkie CD z wyjściem lampowym jako zniekształcające. :)
BTW, jaki wzmacniacz słuchawkowy nabyłeś za 1500zł?
-
Niestety moje słuchawki wymagają większej mocy, aczkolwiek w nocy na takim poziomie głośności słucha się przyjemnie.
-
Na wyjściu RCA wg zasad powinien być rezystor 100ohm. Na słuchawkach nie mniej niż 10ohm. To może powodować, że praca na RCA jest stabilniejsza i efekty takie, jak opisujesz, są możliwe.
-
4m, wyprobuj Bournsa, mialem 2 typy (duzy i maly...cholera wie jakie typy...nie chce mi sie teraz szukac) i zaden Alps (z wyjatkiem czarnego w systemie gdzie trzeba bylo domulic....choc w sumie nie splaszczyl) nie zabrzmial nigdy przyejrzysciej i plynniej. W mojej opinii Bornsowi najblizej do drabinki rezystorowej z wszystkich potencjometrow jakich sluchalem kiedykolwiek. te na Allegro bywaja nierowne, ale nie przejmuj sie, bo jesli sluchasz na 70% to nie zauwazysz. Problemy sa przy cichym sluchaniu.
Tu mas zna aledrogo, ludziska sie bija widze jak o most na rzece Kwai :-)
http://allegro.pl/potencjometr-bourns-pro-audio-2x100k-13-40-2szt-i3019071962.html
http://allegro.pl/potencjometr-bourns-pro-audio-2x50k-12-80zl-2szt-i3019071594.html
http://allegro.pl/potencjometr-bourns-pro-audio-2x10k-10-50-2szt-i3019069497.html
-
4m, preamp sluchawkowy powinien byc max prosty (nawet jesli jest drogi :-)) ...zreszta ja tam nie widze w audio potrzeby komplikowania czegokolwiek.
Wywal z tego swojego CD kupionego za 60% ceny preamp sluchawkowy w ogole. Tylko generuje niepotrzebne problemy :-)
-
4m, to ustrojstwo zawsze wisi na masie, wylutowalbym trany jesli to dla Ciebie nie problem. Przy ew. sprzedazy zawsze mozesz wlutowac.
Co do potencjometru....nie masz za nim kondensatora przeciez zeby sie robil filtr. Kup wszystkie 3, a w zasadzie 6 i dobierz sobie wartosc pod preferencje. Im mniejsza wartosc tym dxiwek bedzie cichszy nawet w pozycji "full" (sygnal bardziej zwarty do masy).
W audio sa takie czary, ze czasami "lepsze dopasowanie" kaszani :-)
-
4m, masz nawet podpowiedź od producenta na schemacie - L502 KILL :-D
-
Co do polaczenia, laczylbym bez filozofowania.
out L/R(rca) - in L/R potencjometr
gnd(rca) - gnd potencjometr - gnd sluchawki
L/R sluchawki - out L/R potencjometr
-
No problem 4m, wiesz ze zawsze mozesz na mnie liczyć ;-)
-
We wzmacniaczu, z którego zdjęcie pochodzi, potencjometr podłączony jest normalnie jako dzielnik, więc proszę bez insynuacji.
-
Jako ojciec tego tematu (i tego również http://www.audiostereo.pl/sluchawki-pod-gniazda-rca_97954.html ) informuję ze w swoich doświadczeniach początkowo stosowałem dwa rezystory 150 ohm w szeregu ze słuchawką na kanał.Każdy rezystor zwierałem niezależnie małymi podwójnymi wyłącznikami hebelkowymi.Uzyskiwałem w ten sposób 3-stopniową skokowa reg. głośności.Glośno ,ciszej(150ohm) i jeszcze ciszej(kolejne 150ohm) w szeregu.Wystarczało.Po jakimś czasie upgradowałem to rozwiazanie stosując potek logarytmiczny 1 kohm (1000 omów) stereo za 7 zł.Działał on najczęściej w zakresie 60-80% długości ścieżki rezystancyjnej.