Audiohobby.pl
Audio => Ogólnie o audio => Wątek zaczęty przez: kali77 w 16-07-2009, 19:16
-
Mam możliwość zakupić Contuar 1.1.Obecnie posiadam Audience 50.Wczoraj odsłuchałem Contuar 1.1.W moim odczuciu nie ma prawie żadnej różnicy.Odsłuch był dość krótki.Czy Waszym zdaniem warto zakupić Contuar 1.1 i zastąpić obecne Audience 50 ?
-
Lepiej dozbierać na Confidence C1.
;-)
________________________
Rescuing Music from Technology
-
proszę nie profanować dynek - nie contuar a contour!
:)
-
>Mam możliwość zakupić Contuar 1.1.Obecnie posiadam Audience 50.Wczoraj odsłuchałem Contuar 1.1.W moim >odczuciu nie ma prawie żadnej różnicy.Odsłuch był dość krótki.Czy Waszym zdaniem warto zakupić Contuar 1.1 i >zastąpić obecne Audience 50 ?
Audience i Contur to różnica co najmniej 2 klas, ale słychać to dopiero z dobrym napędem.
Bliżej do contura maja audience z dopiskiem SE.
Nie wiem jaki masz wzmacniacz i źródło, w każdym razie, jeśli nie masz przynajmniej zintegrowanego krela (to tylko przykład) możesz darować sobie zmianę kolumn, bo nie docenisz contura.
-
Mam obecnie PMA 2000AE i DCD 2000AE.Myślę że jest to wystarczający sprzęt aby napędzić Contour 1.1.I bez przesady z napędem do tych maluchów.
-
Z takiego samego zestawu zostal mi jedynie DCD2000AE , PMA to mocny piec jednak dosc ubogi w barwy , ma duza moc i dynamike jednak w skali mikro nie pokazume pewnych niuansow , okrojona przestrzen tez jest slabym punktem pma2000ae , niestety .
-
Napisz jakim wzmacniaczem zastąpiłeś PMA 2000AE ?
-
Pewnie glupio to zabrzmi ale zamiast PMA mam teraz monobloki GainClone .
-
Zapomnialem dodac ze MOIM zdaniem juz PMA1500AE gral lepiej niz 2000 .
Co do GC , nie ma tej mocy i megadynamiki co DENON , jest za to bardzo bogaty w barwy i wszelkie niuanse zas przestrzen i mikrodynamika stoja na znacznie wyzszym poziomie niz w obu denonach .
-
Jeżeli PMA 1500Ae jest lepszy od 2000AE (miałem też 1500-ke przesiadka na 2000Ae to skok 2 klas)to szkoda mi czasu na dalszą dyskusję.
-
Wiec nie mowmy juz o tym ...
2000 ma dzwiek suchy , tak to odczulem , natomiast 1500 byl bardziej nasycony , bardziej emocjonujacy . To tylko moje zdanie . Jesli masz inne odczucia to poprostu nie bierz moich wypowiedzi pod uwage .
-
Właśnie wszystko jest odwrotnie.Zestaw 2000 potrzebuje dobrego okablowania.Porównywanie tych wzmacniaczy to jest pomyłka.To są różne klasy sprzętu.Zestaw 2000 buduje już piękne plany.Scena jest poukładana.Całkowicie inaczej wybrzmiewa.Zestaw 1500 w porównaniu z 2000 to zabawka.Swojego czasu miałem okazję porównać go z Krellem 300.Na korzyść denona.Znam wiele osób które właśnie niskie modele Krella wymienili na Pma 2000 i na tym kończę dyskusję na temat denona.
-
Ale po co sie tak denerwujesz ?
Moze faktycznie mialem zle kable ( sygnalowe VAN DEN HUL , glosnikowe TARA LABS ) , uzytkowalem pma2000ae okolo 8 miesiecy zas 1500 sluchalem w salonie oraz u znajomego - moge sie mylic wiec ....
Jedno co wiem to to ze dcd2000ae to swietny cd natomiast PMA2000AE to zadna rewelacja , sporo odstaje od jakosci cedeka .
-
Ten PMA2000 to rzczywiście dość kiepski wzmacniacz (całkowicie brak w nim emocji). Zwykła japońska masówka, tyko jak to zwykle u denona ładniejsze od konkurencji.
Dodatkowo potwierdza to fakt, że nie słyszysz różnicy między audiencem, a contourem.
-
>> kali77, 2009-07-18 11:55:01
Jeżeli PMA 1500Ae jest lepszy od 2000AE (miałem też 1500-ke przesiadka na 2000Ae to skok 2 klas)to szkoda mi czasu na dalszą dyskusję.
Masz rację, lepiej ten czas spędzić na Audiostereo. Tam się naczytałem tyle idiotyzmów o 1500AE, że starczy na całą książkę z dowcipami. x500 nie jest jedyną znaną mi osobą, która woli 1500 od 2000, a Ty jesteś pierwszy, który uważa odwrotnie. 1500AE jest przeźroczysty i to mocno, a żeby się o tym przekonać, trzeba mieć porządne kolumny, kable, i przelecieć kilka źródeł. Powiem tyle, że sposób grania tych ostatnich oddaje nader adekwatnie. Hi-end to nie jest, ale poziom bardzo dobry na pewno. Warto przeznaczyć jakieś 10kzł na transport + DAC, a drugie tyle na głośniki i kable. Wtedy słychać jak 1500AE gra.
-
Nie twierdzę że1500-ka jest zła.W swojej klasie cenowej jest bardzo dobrym wzmacniaczem.Jeżeli chodzi pma 2000ae.Moje zdanie jest to wzmacniacz bezlitosny dla zle zrealizowanych płyt.Dlatego dla większości jest nie ciekawym wzmakiem.przy dobrze zrealizowanych płytach dopiero widać na co go stać.Zresztą sama konstrukcja obu wzmacniaczy powinna mówić sama za siebie.Ponadto wrazliwy jest na zasilanie.Mi dopasowanie okablowania zajęło kilka miesięcy.Dziwią mnie takie wypowiedzi.
-
Masz rację, lepiej ten czas spędzić na Audiostereo. Tam się naczytałem tyle idiotyzmów o 1500AE, że starczy na całą książkę z dowcipami. x500 nie jest jedyną znaną mi osobą, która woli 1500 od 2000, a Ty jesteś pierwszy, który uważa odwrotnie. 1500AE jest przeźroczysty i to mocno, a żeby się o tym przekonać, trzeba mieć porządne kolumny, kable, i przelecieć kilka źródeł. Powiem tyle, że sposób grania tych ostatnich oddaje nader adekwatnie. Hi-end to nie jest, ale poziom bardzo dobry na pewno. Warto przeznaczyć jakieś 10kzł na transport + DAC, a drugie tyle na głośniki i kable. Wtedy słychać jak 1500AE gra.
Kolego gdzie ty się uchowałeś z takimi poglądami i wiadomościami o sprzęcie. 1500 lepsza.Smiech na sali.Widzę rozeznanie masz.Ale tylko z wystaw sklepowych.2000 jest 2-krotnie droższy,bardziej zaawansowana konstrukcja.przestań siać herezję.
-
"..bezlitosny dla zle zealizowanych plyt"
...NAJWIEKSZA bzdura dla ...pociecha dla wtapiajacych pieniadze ....brak slow....chce sie wyc ...
-
Nie znam tych wzmacniaczy, mogę jedynie potwierdzić, że im mniej wzmacniacz
(w taki czy inny sposób) wpływa na sygnał, który ma po prostu zostać wzmocniony,
tym łatwiejsze staje się wychwycenie niedociągnięć realizatorów, wykonawców. Ktoś słyszał delikatny przydźwięk/brum braku ekranowania na testowej płycie Ultrasone ?.... Jest... 8-)Na dodatkowym, niepohamowanym (wzmacniaczem) podbijaniu pasma różnych modeli słuchawek kończąc...
-
...NAJWIEKSZA bzdura dla ...pociecha dla wtapiajacych pieniadze ....brak slow....chce sie wyc ...
Kolejny znawca....Niestety ten wzmak pokazuje jak są płyty zrealizowane.Znam wiele wzmacniaczy i to dużo droższych które maskują zle zrealizowane płyty.Dla mnie jest zaletą sprzętu który potrafi dobrze różnicować płyty.Z wypowiedzi widać że większość ma tu sprzęt za grube pieniądze skoro tak wszystko krytykuje.Pma 2000ae hi-endem nie jest ale trochę pracy z spasowaniem sprzętu i dobry efekt można uzyskać.
-
Nie ja ...twierdze ze o p i n i a iz wzmacniacz tzw "trzyplytowy" to...dobry wzmacniacz jest idiotyczna.
Sie zastanow gdzie jestes ...bo jesli to prawda bedziesz sluchal tylko plyt testowych albo .....tylko jedna...:)
Wyrazy wspolczucia z powodu zgonu muzyki..... :(
EOT
-
Może kiedyś dojrzejesz to takiego słuchania.Ja lubię słyszeć wszystko(prawie wszystko bo na więcej to za słaby sprzęt)co znajduje się na płycie.
-
Fragment dyskusji i moja wypowiedź z AS:
>Kyle, 29 Cze 2009, 21:22
>Im lepszy sprzęt tym większy odsetek płyt nie da się słuchać (tych źle zrealizowanych).
>
>Jest możliwe by 100% płyt słuchało się doskonale - pod warunkiem że wydawca nie będzie sprzedawał
>dziadostwa z przesterami, przeequalizowanymi (do poziomu sztuczności) wokalami/całym pasmem itd.
Nic podobnego. Jak masz na prawdę dobry sprzęt, to się przekonujesz, że realizatorów nie jest aż tylu idiotów, jak to niektórzy próbują głosić. To powyżej to jeden z głupszych audiofilskich mitów. Też kiedyś myślałem, że mam ileś tam kiepsko zrealizowanych płyt, teraz jestem pewny tylko co do jednej - zamienili kanały i na słuchawkach jest przedziwny efekt grania za głową, a jak zapnę na krzyż, to dźwięk normalnieje.
Co do tematu - nie ma granicy ani kompromisu i życzę Ci, żebyś się niedługo o tym przekonał. Najbardziej muzykalna jest muzyka. Im więcej słyszysz z muzyki, tym bardziej jest muzykalnie, a detale... No niestety trzeba usłyszeć ileś razy prawdziwe detale, żeby wiedzieć, że one są dobrem, a nie złem. Niektórym się wydaje, że szczegóły to są wszelkie wyostrzenia i wywalony sopran. Tymczasem detale to wszelkie informacje muzyczne, których nie słychać na takim sobie sprzęcie. Trudno mi jest je opisać, w każdym razie to jest tak, że tania, pozorna detaliczność jest jak zdjęcie w niskiej jakości jpg po podkręceniu ostrości. Kłuje w oczy, ale głębi nie ma i szczegółów też nie ma, tylko narzucająca się uproszczona i płaska faktura. Tymczasem detale to złożoność zjawisk, niuanse, zafalowania wybrzmień, potrafią się pojawić np. na dolnej średnicy poprawiając odbiór akustyki wnętrza. Jak słyszysz oddech flecistki przed zadęciem, to nie jest to przeszkadzającym "melomanom" szumek, a pełny emocji wdech wycelowany w takt muzyki i można usłyszeć nawet drgnięcie strun głosowych, takie "och" na wdechu i to właśnie dodaje realizmu i emocji nagraniu, a nie że głupi realizator za blisko mikrofon przysunął, a kretyn za konsolą podciągnął sopran dla niedosłyszących i seniorów, a takie wrażenie można mieć, gdy taki wdech to beznamiętne sapnięcie jak z gruszki do opróżniania nosa. ;) Niestety, przeskok na poziom sprzętu, gdzie zaczyna być słychać pewne rzeczy, ale są one jeszcze wypaczone, może prowadzić do chęci nawrotu do mulenia i podkolorowaniu - jest słodko, prosto i przaśnie, ale nie wykręca gęby od nadmiaru tanich przypraw. Po prostu łatwiej wchodzi jadło z McDonalda, niż specjalność kuchni w kiepskiej restauracji.<
-
Dziwi mnie takie stwierdzenie.Chociaż w paru aspektach przyznam Ci rację.Podam prosty przykład.Np.Telarc,Bluemoon,Cheski.tych wytwórni idzie słuchać na każdym sprzęcie.Poprostu są poprawnie zrealizowane.Przykład kipskiej masówki wytwórnia niemiecka insideout(płyt wydanych w tej wytwórni np.ja nie jestem w stanie przetrawić,mają dziwny nalot brzmieniowy)Chyba nie porównasz Telarca do Insideout?
Wiem na czym polega dobra realizacja.Płyta poprostu powinna odawać muzykę.I nie chodzi tu tylko o detale.
Pozdrawiam !!
-
Mnie chodziło o to, że od pewnego poziomu zacząłem obserwować inne zjawisko od tego, że wychodzi "kiepska" realizacja. Otóż nieciekawe wcześniej albumy zaczęły się stawać realizacyjnie jednymi z lepszych, ale to po dobraniu się do pewnych pokładów materiału muzycznego wcześniej nie słyszalnych. Takie płyty, które dobrze brzmią na wszystkim nie są ostateczną miarą jakości, a bardziej takie, które zyskują z postępem sprzętu. Komercyjny przykład takiej płyty to Katie Melua "Pictures".
-
ok.Ja proponuje plytę Al di Meoli "Piazzolla".Też przykład.Im lepszy sprzęt tym płyta zyskuje.
-
Płyt brzmiących coraz lepiej jest dużo. Mnie się podobają realizacje wytwórni FIM, natomiast chodzi o to, że płyty podejrzewane o słaby mastering na sprzęcie z wysokiej półki grają nader ciekawie, jakby następowała rehabilitacja tych rzekomo źle zrealizowanych płyt. Dlatego, jeśli ubywa przyjemnie brzmiących płyt, to jeszcze nie jest to, co sprzęt powinien prezentować. Przykład z innej beczki - Silverchair "Frogstomp". Zaczęła mi brzmieć dobrze od momentu, gdy poprawiłem walory transportu cyfrowego.
-
Zgadzam się z tym.Ale przyznasz że jest wiele wytwórni które poprostu niszczą ciekawą muzykę.Czym to jest spowodowane ?Odpowiedz jest prosta.Nie można zrealizować porawnie płyty w kilka dni.Najlepiej brzmiące płyty były realizowane miesiąc i dłużej.W pogoni za kasą wytwórnie zatracają to co jest istotą muzyki.jeżeli płyta nie jest w stanie przekazać emocji jest poprostu słaba.Najlepszym przykładem jest wytwórnia Insideout która skupia mnóstwo muzyków.W miesiącu wydają po kilka tytułów.No trudno w tak krótkim czasie zrealizowac tyle płyt.A co dopiero dobrze.Pozdrawiam
-
Bo o emocje w muzyce chodzi , niestety nie kazde kolumny , wzmacniacz czy transport pokaza te emocje , uwazam ze pma2000ae byl z takich emocji wyzuty doszczetnie . Piec idealny na zrobienie sylwestra . Goscilem kilka miesiecy temu McIntosha 6500 - tu byly emocje i wszystko co powinno byc .
-
Widzisz ja mam inne odczucia dlatego wybrałem ten zestaw a słuchałem i innych.PMA 2000 ma emocję.Jest to kwestia dopasowania kolumn i okablowania.Ale każdy ma inne odczucia.Były też opinie że denon średnicuje.Totalna bzdura.Zapraszam do mnie a udowdnię że ten sprzęt może zagrać.Przyznam że po zakupie tego zestawu byłem nie do końca zadowolony.Ale jak już wspomniałem trochę zabawy z dopasowaniem wszystkiego i ten sprzęt może zagrać dzwiekiem zblizonym do lampy.Czyli z dobrym basem wspaniałą średnicą i łagodną a zarazem detaliczną górą.
-
Dodam jeszcze że kilka dni temu był u mnie znajomy który posiada i posiadał dużo różnego sprzętu i to z wysokiej półki i po podpięciu contour 1.1 stwierdził że średnich tonów mu trochę brakowało.Ale to była chyba kwestia samego charakteru grania contour 1.1.