Audiohobby.pl

Audio => Ogólnie o audio => Wątek zaczęty przez: magus w 11-07-2009, 22:07

Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: magus w 11-07-2009, 22:07
Mam takie dojmujące przekonanie, że wszystkie te rozwlekłe opisy jakości brzmienia sprzętu audio spokojnie mozna sprowadzić do kilku-kilkunastu terminów. Że zamiast tych miodnych średnic czy perlistych gór można użyć określeń bardziej konkretnych i jednoznacznych.
Rozumiem niechęć redaktorów do takiej trywializacji ich domeny, ale to jakby nie nasz problem - przynajmniej nie większości z nas. Nas, jeszcze audiofilów, a nie audiozboczeńców.

Mój problem polega na tym, ze nie słyszałem dziesiątków różnych kolumn, wzmacniaczy czy źródeł dźwięku, a więc i doświadczenia w szczegółowym opisie i dyskusji nt. dźwięk mam praktycznie żadne.

Stąd moja prośba o pomoc w ustaleniu tej podstawowej, nierozbieralnej już praktycznie na czynniki pierwsze gamy cech charakteryzujących dźwięk

Np. wydaje mi się, że tzw. rozdzielczość zależy bezpośrednio od mikrodynamiki i separacji kanałów.
Czy tak jest i czy to są wszystkie składowe?

A co powiecie na tzw. szybkość? Czy ma ona wpływ np. na ciągnięcie się basu (oprócz niepożądanych efektów zachodzących w obudowie kolumny)?

Co z innymi cechami dźwięku (sprzętu odtwarzającego)?
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 11-07-2009, 22:50
magus, no i sie ciesz ze nie wlokłeś sie przez x systemów a masz jeden z lepszych jakie słyszałem....w kategorii open.
.....przecietnemu audiofilowi kiedy cos nie gra pozostaje powtorne/popiątne przeczytanie recenzji przez którą dany sprzet nabyl :)


...cała tajemnica....nie maiszjmy audiobeletrystyki do wrazeń odsłuchowych.
Czasami fajnie sie czyta(ło), czasami nawet bywa trafiona....a czasami ma sie wrazenie ze opis powstal sobie a muzom a następnie po wpisaniu oreslonej marki/modelu ukazał sie.
Jak dla mnie nie ma problemu.

Bez grafomanii ?
Gra albo nie gra. Wdać instrument, albo nie widac...wszystie te kontrolowane basy, rozdzielcze góry, przestrzen, barwy i inne skladowe mozna sobie darowac uwazam ze spoojem ducha.
Instrument muzyczny nie sklada sie podzakresów, cyknieć, zmuleń, kontroi basu czy czego tam jeszcze.
Natomiast dźwiek moze spokojnei wyjsć na przeciw oczekiwaniom sluchacza - stad o gustach nie rozmawiamy :)
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: magus w 11-07-2009, 23:26
lancaster,

zgadzam się, ale mi chodzi o coś innego

słuchaliśmy kilka dni temu moich Klipschów z Kotem przez MF i Suna - porównanie niemierodajne, bo przełaczyliśmy raz, w dodatku zmieniając też źródła i płyty
najpierw wydawało mi się, że rożnicy z bardzo nie ma (sic?!), potem jednak słyszałem wyraźną różnicę w wyższej średnicy - większa rozdzielczość i przestrzeń (bez utraty "mięsistości" dźwięku)
kiedy Kot już się zbierał, stwierdziliśmy, że różnica pewnie jest, ale wcela nie taka duża jak można by oczekiwać

generalnie w obu przypadkach dźwięk był realistyczny i podobny jeden do drugiego

pytanie, na czym polegały te różnice, jeśli były?
czy to kwestia mikrodynamiki, która poprawia rozdzielczość?

poza tym myślę, że wyprostowanie takich spraw jest kluczowe dla twórców sprzętu
no bo życzę powodzenia w poprawianiu miodności średnicy
mikrodynamikę już pewnie łatwiej
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 11-07-2009, 23:35
MAciek, a pamietasz jak podpinaliśmy Twojego Musicala przy Sunie po raz pierwszy ?
Bardzo dobry wzmak masz i tyle. Moze na bardziej "wymagajacych"(czyt niskoefektywnych i o zakręconej ch-ce impedancji) kolumnach by nie zagrał....ale kto takie sobie stawia sam sobie jest winien :)
Jak poskadam kolejnego 2A3(jestem w  trakcie) to moze bym do ciebie podjechal na odsluch....sam jestem ciekaw.
Wersja na trafach od p. Ogonowskiego ma moim zdaniem kilka przewag nad tamurą :)))
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: magus w 11-07-2009, 23:36
p.s.

to trochę jak słuchanie rehdeko przez suna i wavaca (trochę na innym poziomie, ale jednak)
obie opcję grają hiper-realistycznie, ale sam stwierdziłeś, ze lepiej zagrało z wavaciem

dlaczego?
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: magus w 11-07-2009, 23:40
>> lancaster, 2009-07-11 23:35:54

>Jak poskadam kolejnego 2A3(jestem w trakcie) to moze bym do ciebie podjechal na odsluch....sam jestem ciekaw.
>Wersja na trafach od p. Ogonowskiego ma moim zdaniem kilka przewag nad tamurą :)))

też jestem ciekaw
jak powiedziałem to Kotowi, to powątpiewał, czy to możliwe, ale zakładam, że w ocenie brałeś poprawkę, na to, że to "twój" wzmak i że możesz traktować go osobiście
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 11-07-2009, 23:43
....a jak chcesz wzmak bardziej rozdzielczy od MF a przy tym rownie muzykalny to polecam LM3875, ale z pre lampowym.....no i na koniec przyjdzie ten wstrętny(:)) troll Pawelxyz i zarechocze - sam powiedz czy czasami nie slusznie ?
...faktem jest ze z jednymi urzadzeniami żyje sie czlowiekowi przyemniej z innymi mniej i wybiera sie te pierwsze.
Prywatnie wiem dokladnie co i dlaczego lubię....i to w zasadzie wystarczy.
Jakiś czas temu rozdzieliłem muzykę od "dźwięku". Nie skupiam sie na tym drugim. Szkoda czasu na bieganie całe zycie za "lepszym" interkonektem itp.
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 11-07-2009, 23:46
MAciek, przywioze to posłuchamy. Jak cos wypada tak sobie to 2 egzemplarzem sobie glowy nie zawracam.
Na trafach ogonowskiego 2A3 ma po prostu większego kopa/energetyczności.
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: magus w 12-07-2009, 00:05
ja nie narzekam generalnie
ot, zwyczajna ludzka ciekawość

(i trochę chęć zagrania na nosie redaktorom)
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 12-07-2009, 09:33
Maciek, a jeśli tak to jak dla mnie największy rechot mam kiedy czytam o "kultowym" brzmieniu :))))
To dopiero musi byc brzmienie !
Przy odsluchu skladamy rytualna ofiarę z kury - na rosól :D
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: magus w 12-07-2009, 10:29
mnie w ogóle skręca na słowo "kultowy"
niewiele jest takich słów

P.S czy odmiana świetny jest  następująca?
świetny, zajebisty, kultowy

jeszcze "top trendy" bym tu gdzieś wstawił
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: cles w 12-07-2009, 12:08
magus
A jakiego MF masz, jeśli można spytać?
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: magus w 12-07-2009, 12:40
A1 - jakaś końcowa wersja (z 1993 r. bodajże)
z chromowanym frontem
(ale podobno różni się nie tylko wyglądem od wcześniejszych)
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: cles w 12-07-2009, 12:50
Tego nie słuchałem ale słuchałem A300 jakieś 8 latek temu i powiem, że bardzo mi się podobał.
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: janko w 12-07-2009, 15:12
Jeszcze odnośnie tematu..
Oczywiście że większośc pojęć jakie uzywane są do opisywania sprzętu to poprostu wypełniacz mający sie nijak do rzeczywistości.
Wynika to chyba z braku wiedzy osób które są wprwdzie osłuchane w sprzęcie, ale nie maja opanowanych PODSTAW fizyki.

Najgorsze jest jednak to, że sprzedawcy (albo ludzie którzy maja pieniądzie z używania takich pojęć) nie znają faktycznych parametrów sprzętu który próbują opisać, wprowadzając ludzi w błąd.

Pojęcie "szybkości" śmieszy mnie szczególnie, albo to że głośnik basowy "nie nadąża" za wysokotonówką.
Masa membrany wływa wyłącznie na sprawność przetwornika w danym paśmie o czym zresztą pisze Linkwitz na swojej stronie.

"Marketing departments and even some designers like to tout low mass as an inherent benefit giving greater "speed" or frequency response to their speaker, when it is only affecting sensitivity in SPL/W."

http://www.linkwitzlab.com/

Taka sama historia z większością tych wymyślnych, marketingowych pojęć.

->magus
"najpierw wydawało mi się, że rożnicy z bardzo nie ma (sic?!), potem jednak słyszałem wyraźną różnicę w wyższej średnicy - większa rozdzielczość i przestrzeń (bez utraty "mięsistości" dźwięku)"

jak zdefiniujesz pojęcie "przestrzeni"? Czy jest zależne w jakiś sposób od "mięsistości", bo z tego co napisałeś wynika że tak?
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: magus w 12-07-2009, 16:00
janko,

to proste jak konstrukcja gwoździa (dla inżyniera)

przestrzeń, w przeciwieństwie do płaszczyzny, posiada jeden wymiar więcej
czyli 3 vs 2

jeśli coś jest bardziej przestrzenne (rozciągnięte 3 wymiarach, zamiast spłaszczone w 2) to można by podświadomie oczekiwać większego rozrzedzenia (niekoniecznie słusznie), czyli mniejszej "mięsistości" (gęstości - do wyboru)

u nas nic takiego nie zaszło
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: magus w 12-07-2009, 16:01
P.S.

dlaczego śmieszy cię pojęcie "szybkości" szczególnie?
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: T-34/85 w 12-07-2009, 16:40
kultowy to nie świetny czy świetna jest dziś wieża Diory albo Altusy? a to kultowy sprzęt
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 12-07-2009, 17:02
Heh, "kultowy"... "kultowy" film, "kultowe" auto, "kultowy sprzęt", "kultowy" album CD...Czy ludzie już tak ogłupieni są pop-kulturą ziejącą z mediów, że łapią poddawane im na tacy słowa, używając ich później w każdej sytuacji i bez opamiętania?"kultowy" film, "kultowe" auto,  "kultowy sprzęt", "kultowy" album CD... Nic tylko zapytać "TAKIEGO KTOSIA" czy "TY" wyznajesz kult religijny - modlisz się do: auta, sprzętu płyty CD...?"kultowe" to mogą być "miejsca kultu".
Właśnie teraz w moim CD kręci się "The Wall" Pink Floyd. Dla mnie ten album nie jest "kultowy". Nie modlę się do niego.
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: janko w 12-07-2009, 21:18
magus pojęcie tej "szybkości" śmieszy mnie ponieważ jest stowane niefachowo przez ludzi którym wydaje się że jest inaczej..
Bo co twoim zdaniem to oznacza? Czy głośnik niskotonowy musi być rownie "szybki" jak wysokotonowy grający w tym samym zestawie głośnikowym?

Twoja definicja trójwymiaru rzeczywiście jest prosta jak gwóźdź dla inżyniera, jednak nie mówi nic jak trójwymiar objawia się w odtwarzaniu stereofonicznym.
Czy "bardziej 3d" jest para głośników punktowych (jak szerokopasmowce chwalone za swoją stereofonię), czy promieniujących dookulnie wypełniających pomieszczenie jednolitym dźwiękiem?

Znam wiele osób które "mięsistość" rozumieją inaczej niż Ty, więc  po co twoim zdaniem zestaw takich niefachowych, niezidentyfikowanych, ni to fizycznych ni to artystycznych pojęć?

pozdrawiam
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: magus w 12-07-2009, 21:27
>> janko, 2009-07-12 21:18:34

>Czy głośnik niskotonowy musi być rownie "szybki" jak wysokotonowy grający w tym samym zestawie głośnikowym?

 ja nic nie pisałem o szybkościach wysokotonowców i niskotonowców
chyba przeniosłeś do tego wątku jakąś zupełnie inną dyskusję z kimś zupełnie innym


>Czy "bardziej 3d" jest para głośników punktowych (jak szerokopasmowce chwalone za swoją stereofonię),
>czy promieniujących dookulnie wypełniających pomieszczenie jednolitym dźwiękiem?

to zależy, czy "punkty" leżą w jednej płaszczyźnie (pomiędzy głośnikami), czy nie

a co do mięsistości - zaproponuj coś lepszego i trafniejszego
po to założyłem ten wątek
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: magus w 12-07-2009, 21:30
P.s.

nadal nie wytłumaczyłeś co cię śmieszy (nie żebyś musiał koniecznie, ale skoro ciągniesz ten wątek...)
sam fakt, że ktoś mówi coś "niefachowo"?
dla mnie to akurat nie jest śmieszne, że niefachowiec nie jest w czymś równie dobry jak fachowiec
to zwyczajnie normalne jest - amator też ma prawo do życia
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: janko w 12-07-2009, 22:42
>> magus,
Tak nawiązałem do innej dyskusji jednak to częsta opinia wśród audiofilów i byłem poprostu ciekaw twojej.

smieszy mnie to z bezradności gdyż nie mam siły sie denerwować na tysiące wątków jakie powstają na znanych niby fachowych forach o tematyce audio w Polsce.
Nie traktuj tego jak dyskryminacji kogokolwiek, ale każdemu kiedyś puszczają nerwy kiedy widzi głupotę osób którym "sie duzo wydaje", której na dodatek inni przyklaskują. Śmiech jest moją formą obrony.

"to zależy, czy "punkty" leżą w jednej płaszczyźnie (pomiędzy głośnikami), czy nie"

Skupoiłbym się troszkę bardziej na technicznym aspekcie (dwóch źródłach dzwięku) niż na wrażeniach z odsłuchu stereofonicznego, który mocno zależy od sposobu i jakości nagrania.

Nie zaproponuje nic zamiast "mięsistości" bo niestety nie wiem dokładnie co to oznacza.
Dla mnie jak sądzę byłaby to równowaga tonalna z lekkim uwydatnieniem pasma ponizej 100Hz, nieutralność objawiająca sie szczegółowością uzyskaną liniową char-ką w i w kolicach miejsca odsłuchowego.
Dobra mikrodynamika(to jeszcze przejdzie) zależąca głównie od klasy wzmacniacza, makrodynamika od jego mocy i sprawności głośników...
czyli w zasadzie wszystko i nic.

Czy nie uważasz że recenzenci audio powinni się jednak trochę na tym wszystkim znać, a nie tylko mydlić ludziom oczy?

P.S.
Rozmawiałem nie raz na ten temat z profesorami wydziału akustyki UAM i powiem Ci, że niejeden nie powstrzymał się od śmiechu czytając te "fachowe" recenzje..
czesem nie możesz nic poradzić i tyle!!:)
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: magus w 12-07-2009, 22:54
janko,

naprawdę nie poradzę, że ja słuchając na moich głośnikach nie mam poczucia, że dźwięk płynie z dwóch źródeł, czyli z kolumn - może to moja ułomność :) ale tak jest
nawet bardzo stare nagrania, jak Kind of Blue sprzed 50 lat, nie robią wrażenia, jakby dźwięk wychodził z dwóch miejsc tylko (choć stereofonia jest faktycznie bardziej "prymitywna" niż w większości późniejszych nagrań)

co do mięsistości - to teraz bardziej.... konkretnie
miałem na myśli, że mimo większej przestrzenności dźwięku, instrument się nie rozmywa, nie traci "konkretności" brzmienia. nie jest punktowy, ale nie mozna powiedzieć, że wydobywa się z nieokreślonego miejsca - to jest plama, a nie punkt. z grubsza tak jak to jest w realu


czy mikrodynamika nie zależy w dużej mierze od efektywności głośników?
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: nowy2bis w 12-07-2009, 23:40
mnie się widzi, ze mikrodynamika zalezy od wlasnosci fazowych kolumn; a co, nie mozna?

nie wiem czy zauwazacie, ze jezyk nauk opisowych i jezyk recenzentow sprzetu audio jest jezykiem charakterystycznym dla plci pieknej, czyli jest pelen wyszukanej ornamentacji, czyli stawiania formy nad tresc, pelen obwarowan i przypuszczen, a wszystko to po to, by w przypadkach watpliwych moc wycofac sie na z gory upatrzona pozycje.

a przeciez jest wiele nagran gestych, duzych skladow orkiestrowych, choralnych, spiewanych solo, kameralnych, dynamicznych i ciekawe, ze np. nie ma wypracowanego kanonu - Vollenweiderowy dzwoneczek dokonuje oblotu pelnym kolem glowe sluchacza, to znaczy, ze tor odsluchowy przenosi prawidlowo faze sygnalu w zakresie 5 - 7 kHz itp. tylko z czego zyli by recenzenci i ich kolorowe gazetki, i czy ow kanon rozswietlajac mroki niewiedzy nie przegonilby do kraju pochodzenie swoiste Woodoo?
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: janko w 13-07-2009, 12:35
>magus
"naprawdę nie poradzę, że ja słuchając na moich głośnikach nie mam poczucia, że dźwięk płynie z dwóch źródeł, czyli z kolumn - może to moja ułomność :) ale tak jest"

tak ale chodziło mi o to które głośniki lepiej wytworza te efekty przestrzenne (szerokopasmowe czy np cebulki MBL-a..).
Nie musisz mi mówić czym może sie objawiać efekt odsłuchu na dwóch głośnikach.
Jak widzisz pojęcie "przestrzeni" nie mówi nic konkretnego.

Na mikrodynamikę nie wpływa moim zdaniem znacząco skuteczność głośnika.
Jest wiele malutkich głośników szerokopasmowych z bdb mikrodynamiką przy skuteczności np 86dB/W.

nowy2bis masz racje, jezyk wielu audifilów niewieścieje tak jak i oni.
Tytuł: Dźwięk - charakterystyka bez grafomanii
Wiadomość wysłana przez: magus w 13-07-2009, 17:38
>> janko, 2009-07-13 12:35:53

>tak ale chodziło mi o to które głośniki lepiej wytworza te efekty przestrzenne (szerokopasmowe czy np
>cebulki MBL-a..).
>Nie musisz mi mówić czym może sie objawiać efekt odsłuchu na dwóch głośnikach.
>Jak widzisz pojęcie "przestrzeni" nie mówi nic konkretnego.

Czyli jeśli nie wiem, które głośniki lepiej wytworzą te efekty przestrzenne to .... pojęcie "przestrzeni" nie mówi nic konkretnego?
Przepraszam, ale gubię się......

Jeszcze raz - powiedziałem ci co JA słyszę na SWOICH głośnikach
Nie muszę w tym celu odpowiadać na pytanie dotyczące szerokopasmówek i cebulek chyba?