Audiohobby.pl
Audio => Muzyka => Wątek zaczęty przez: Shakhal w 25-01-2009, 14:18
-
Chętnie bym posłuchał pięknego chóru, zależy mi na czymś wzniosłym, wielkim coś co by mnie poruszyło emocjonalnie, szukam wymagającej pozycji. Nie mam o tym zbyt wielkiego pojęcia, wiec proszę o wskazówki, dla początkującego.
..........................
Warto się zmieniać
-
Laik poleca laikowi: W. A. Mozart "Requiem". Mam polskie wykonanie, nie wiem jakie są inne, to jest świetne.
-
Dziękuje bardzo, zaraz będę starał się znalezć proponowane pozycje.
..........................
Warto się zmieniać
-
Ja bardzo przepraszam, ale takie pytanie do nikąd nie prowadzi: sam chór? bez instrumentów towarzyszących? Requiem Mozarta to chór, orkiestra i soliści. Ja bardzo bardzo przepraszam, ale odpowiedź -- polskie wykonanie to żadna odpowiedź.
Sam chór i duże?? I poruszające??? Thomas Tallis motet Spem in allium. Na 40 głosów (nie śpiewaków: 40 niezależnych głosów muzycznych, jak w polifonii). Dokładnie na 8 chórów, każdy na cztery głosy.
Chór i orkiestra i duże? Bardzo duże i poruszające?? Hans Ignaz Biber Missae salisburgensis, na 53 głosy (jak w polifonii). Chyba największe dzieło baroku, jeśli chodzi o aparat.
Uwaga, jak masz taki sobie sprzęt to zwłaszcza ten drugi utwór będzie słyszalny jako ogromna ściana dźwięku. Tu trzeba sprzętu najwyższej klasy.
-
Atopos:
nie ma obiektywnie najlepszego nagrania. Każdy ceni w wykonaniu co innego. Jak pisałem, mnie najbardziej odpowiada nagranie Requiem Mozarta w wyk. Petera Schreiera.
-
>Tad46
Dziękuje za wskazówki
-
Ja polece to, co mnie na tym forum polecono, Jean Richafort - Requiem, glosy sa tu wyjatkowe...
-
Ukraiński barok w najlepszym wykonaniu :)
Mam chyba tysiące przesłuchań tego albumu ;p Ale to inny klimat - cerkiewna.
Mikołaj Dylecki - liturgia i koncerty.
Jeśli ktoś jest ambitny i chce kupić album, zapraszam do bezowocnych poszukiwań :)
http://www.wrzuta.pl/pliki/d420pNzlKU/
http://www.wrzuta.pl/pliki/egWhm8qVbt/
Jeśli ktoś by bardzo chciał, spróbuje umieścić obraz płyt, ale w tej chwili nie mam na to czasu.
-
>> Chętnie bym posłuchał pięknego chóru, zależy mi na czymś wzniosłym, wielkim coś co by mnie poruszyło emocjonalnie, szukam wymagającej pozycji. Nie mam o tym zbyt wielkiego pojęcia, wiec proszę o wskazówki, dla początkującego.
Z Twojego opisu wywnioskowałbym raczej, że chciałbyś coś monumentalnego i romantycznego... słowa wzniosłe, wielkie mogą mieć bardzo różne znaczenie. Dla mnie największe dzieła muzyki "chóralnej" powstały w okresie ansu i nic z nimi się nie równa pod względem bogactwa kompozycji. Po nich trudno czasem wrócić nawet do Requem Mozarta, które choć piękne wydaje się bardzo ubogie. Zawsze mnie uderza jak trudno przychodzi mi zapamiętać i zanucić dłuższy fragment utworu ansowego... a to dlatego że bogactwo linii melodycznej utworu (w którym często nie występują powtórzenia) jest niebywale róznorodne. Czasem to bogactwo (nie gętość fakury, lecz biegnąca ciągle nowa linia melodyczna) może przytłaczać kiedy przyzwyczajeni jesteśmy do któtkich i prostych form (zwrotka-refren), a niekiedy i ocenić wielkość, monumentalność dzieła. Dla mnie takim przykładem jest ostatnie dzieło (zdaje się) Jacoba Obrechta "Missa Maria Zart" i stoi w tym samym rzędzie (a może je przewyższa) co Wielka Msza H-moll Bacha, czy Missa Solemnis Beethovena, choć to niezwykle spokojna, wręcz kontemplacyjna muzyka :-) Ale bez wątpienia jest to ogromne i wielkie dzieło, nie uderza tak mocno , szybko i spektakularnie jak Bach, Beethoven, czy Mozart, raczej kruszy powoli najtwardszy kamień który ostatecznie (niemal po cichu) rozpada się w pył a my tylko stwerdzamy że go nie już ma.
Tak więc kilka wzniosłych, wielkixh i poruszających:
1. Obrecht: Missa Maria Zart - The Tallis Scholars
2. Jean Richafort: Requiem - Huelgas Ensemble (wspomniany wyżej)
3. Byrd: Playing ELizabeth\'s Tune - The Tallis Scholars
4. La Rue: Missa de septem doloribus - Capilla Flamenca
5. John Browne: Music from the Eton Choirbook
6. DuFay: Missa Ecce ancilla Domini - Ensemble Giles Binchois
7. DuFay: Mass for St.Anthony of Padua - Pomerium
8. Engarandus Juvenis: Missa pro defunctis - Daltrocanto
9. Josquin: L\'homme arme Masses, Missa Pange lingua, Missa de Beata Virgine, Stabat Mater
-
>BARDZO zalezaloby mi na podpowiedzi NAJWSPANIALSZEGO wykonania mozartowskiego "Requiem" !!!
Ze znanych mi najlepsze wydają mi się (trudno wybrać to jedne):
1. Philippe Herreweghe, La Chapelle Royale & Collegium Vocale Gent
2. Karl Bohm, Vienna Philharmonic Orchestra
3. Christopher Hogwood, The Academy of Ancient Music
-
">> Shakhal, 2009-01-25 14:18:33
Chętnie bym posłuchał pięknego chóru, zależy mi na czymś wzniosłym, wielkim coś co by mnie poruszyło emocjonalnie, szukam wymagającej pozycji. Nie mam o tym zbyt wielkiego pojęcia, wiec proszę o wskazówki, dla początkującego. "
Jeśli nie "siedzisz" mocno w temacie , możesz nie poczuć tego dreszczyku . Nie masz punktu odniesienia . Tak sobie tylko możesz posłuchać .
( Nie docenisz klasy Rollsa jeśli nie interesujesz się motoryzacją albo nigdy przedtem nie siedziałeś w żadnym innym aucie :) )
To jest dobre wykonanie :
-
O matko. Monumentalne, a serce chwytające chóry i nie było jeszcze alleluja z Mesjasza Haendla?
Może najciekawsze wykonanie i jednocześnie rewelacyjne dźwiękowo znajdziesz na Linn. Uważaj, bo to jest wersja niezbyt popularna. A jak chcesz pewniaka Mesjasza to kup McCreesha albo Pinnocka. Będzie "alleluja i do przodu". Chór wujów. Mozarta Requiem to może Karajan nie jest najlepszym. Pamiętaj, że tutaj też panują mody i dzisiaj jest moda na Herreweghe oraz Harnoncorta. Tego ostatniego znajdziesz w wersji na SACD, chyba dźwiękowo najlepiej, ale ten Herreweghe jest bardziej emocjonalny i soliści są bardziej widowiskowi. No nie wiem, czy wolisz Maradonnę, czy zespól RFN z 1974 roku.
Bez Mesjasza jednak chóru z wujem nie posłuchasz.
-
Dziękuje za namiary:) muszę po sklepach polatać i poszukać, chyba na weekend wyprawa będzie:)
-
A no i zapomniałem.
Rachmaninov - Liturgia op37 (Vespers) w wykonaniu chóru z st. Petersburga pod kierownictwem V. Polańskiego.
Obowiązkowa w każdej płytotece :)
-
A jakoś nie mam Rachmaninowa i nie tęsknię. Za to mam sporo chóralnej muzyki bułgarskiej ludowej. Cudo!
-
http://www.imeem.com/gregoriobernardo/music/99NgfKWk/polyansky_rachmaninov_vespers_op_37_shestopsalmie_hexap/
Tu próbka :) A poza tym to tylko zespoły Polańskiego i Korneva nadają się do słuchania.
-
^Tad46
co byś mógł polecić z Bułgarów? ja mam tylko jedną, nietypową pozycję - mariaż chóru Angelite z Tuwimcami z Huun-Huur-Tu (Fly, fly, my sadness), bardzo ciekawą zresztą.
-
Tam każdy chór świetnie śpiewa.... całe naręcze przywiozłem z Sofii. Poza Bułgarią może być ciężko, choć ich mmuzyka należy do najciekawszych w Europie. Philips wydał całą serię, już historyczną, The Mystery of the Bulgarian Voices, z nagraniami Marcela Cellier, i to w różnych wersjach chodziło po płytach. W Bułgarii nagrywa bardzo dobrze Gega, ale chyba ciężko dostać poza Bułgarią (np. Bulgarian Custon Songs).
-
^Tad46
z dostępem nie jest tak najgorzej... sporo pozycji ma np. Passion Music, a tam robiłem już zakupy, więc punkt pewny:
http://www.passiondiscs.co.uk/bulgar_frame.htm
pytanie tylko, co wybrać? widzisz tam coś znajomego?
-
O faktycznie sporo, dziękuję za informację. Nawet nie takie bardzo drogie, choć droższe niż w Bułgarii. Powiem tak, a może być nieco mniej popularne. Mam nagrania autentyczne (dokładnie np. to Folklore group from Draginovo village
\'Authentic Bulgarian Folk Songs\'). Problem, jak dla mnie, z muzyką autentyczną jest to, że ona dość szybko nuży. Taka muzyka nie jest jednak przeznaczona do wykonywania estradowego. Muzycy, choć śpiewają fenomenalnie (śpiewanie naturalne w interwałach ćwierćnutowych jest niesamowite), jednak są amatorami. Lepiej mi się słucha aranżacji muzyki, np. przez Nikołaja Kaufmana (na jednej jego składance jest też nieprawdopodobna wokaliza bułgarsko-tureckiej śpiewaczki, bagatela, 4 oktawy głosu), który zapisał i opracował jakieś tysiące pieśni ludowych. Chór Bułgarskiego Radia (teraz się chyba inaczej nazywa) śpiewa rewelacyjnie (i w tych interwałach...). Seria, która mam i która jest bardzo dobra, to:
Marcel Cellier presents Le Mystere Des Voix Bulgares Vol. 1\'
http://www.passiondiscs.co.uk/e_pages/bulgar_e/221902.htm
Ja mam 4 płyty z tej serii, tam są nagrania od jakoś 30-letnich do świeższych.
Nowe nagrania, zupełnie zatykające dech, to
http://www.passiondiscs.co.uk/e_pages/bulgar_e/bul_cust_gd-147.htm
Z instrumentalnej, świetny jest Spassow, gra i muzykę ludową i jazz. Gra na klarnecie i instrumencie ludowym kawal.
http://www.passiondiscs.co.uk/bulgarian_02/bulgar_frame_01.htm
Mam Titla i Na trapeze. Jedna płyta to nagranie z jego występu w Nowym Jorku zdaje się.
jak się patrzę na te płyty, to tu chyba nie ma słabych. Myślę, że powinieneś wybrać jaki rodzaj muzyki lubisz i wziąć na próbę z 2-3 płyty. Jak lubisz chóralną, to sugeruje właśnie Marcela Celliera (chyba nr 2 mi się najbardziej podobał, ale n ie jestem w domu, nie sprawdzę) i Custom Songs http://www.passiondiscs.co.uk/e_pages/bulgar_e/bul_cust_gd-147.htm.
-
O, to widzę, że i Feliksa Lajko wreszcie posłucham! Nie znałem go, ale przeczytałem to:
http://szwarcman.blog.polityka.pl/?p=253
Bardzo intrygujące.
-
Udało mi się zdobyć: The Citercian Monks of Stift Heiligkreuz - Chant. Music for Paradise , Mozart - Requiem - Bohm, DESPREZ, Josquin (ca.1440-1521). Motets. La Chapelle Royale