Audiohobby.pl
Audio => TV i Video => Wątek zaczęty przez: alessja w 17-12-2008, 09:21
-
happy go lucky!!!
-
Jasełka w przedszkolu mojego synka - warto było , pozdrawiam .
-
Dudeck to ty masz syna? Skoro masz syna to masz i zone! Tak wydedukowalem a wiec masz dla kogo zyc, szczesciaz z ciebie!!!
-
Kiedy w Twoim życiu pojawi się ten "trzeci" to świat zaczyna kręcić się w drugą stronę - dosłownie - ile kiedyś ważnych rzeczy są teraz mało istotnymi :)
pozdro
-
Wczoraj widziałem "Australię". Straszna kiszka. Ładne zdjęcia. EFX tandetne. Jeśli ktoś was będzie namiawiał na ten film, to wykręćcie się bólem włosa i idźcie z dawno nie widzianym znajomym na wodę mineralną. Niegazowaną.
-
Wczoraj obejrzane, momentów nie było. Schiza w reżyserii Guka Omarova. Bardzo piękny film, chociaż scenariusz banalnie prosty.
Ta seria ruskich filmów wydawana z dziennikiem Polska jest genialna.
-
Ostatnie kuszenie Chrystusa-Martin Scorsese
ciekawe, inne spojrzenie na Jezusa jako człowieka
-
pomóżcie była taka fajna strona z filmem eksperymentalnym zaczynała się od ubu, nie pamiętam adresu nie mogę znależć
-
http://www.ubu.com/
-
Coż to takiego : film eksperymentalny ?
-
Seven Pounds. Jak na emarykanski film pozyywnie zaskoczony. I co najwazniejsze nie ma dobrego zakonczenia;]
-
Coraline - Rewelacja! Perfekcjyna stylizacja, zdjęcia i scenografia. Dla każdego.
Karamazovi - Zelenki - Dobre, mocne kino. Polecam.
---
"OBEY", "CONFORM", "MARRY AND REPRODUCE", "CONSUME", "WATCH TELEVISION"
-
operacja gwiazda-wojenny(rosyjski)
frozen river
into the wild
surviving with the wolfes(belgijski)-bitnova
-
A jak ocenianiacie "Slumdog"? Mnie nie powalił. O wiele większe wrazenie zrobił "Zapaśnik" i "Wątpliwość"
-
Gorąco polecam Strażników , warto wytrwać bo dosyć długi, genialnie dobrana muzyka , rewelacyjny początek filmu , tak naprawdę rzecz o naturze człowieka ubrana w komiksową formę .
-
Prince of Darkness - Johna Carpentera
Mniej znany, ale naprawdę dobry horror!
---
"OBEY", "CONFORM", "MARRY AND REPRODUCE", "CONSUME", "WATCH TELEVISION"
-
Gran Torino
No dobra, cos trza skrobnac o tym w filmie w koncu nim o nim zapomne zupelnie. A sprawy maja sie tak, ze Clint Eastwood jest zdolnym rezyserem i jeszcze nie nakrecil wyraznie slabego filmu, mozna nawet powiedziec ze robi same dobre i bardzo dobre, a biorac pod uwage co czyni konkurencja to i wybitne wrecz.
Tutaj historia jest dosc prosta i przewidywalna ale zupelnie niebanalnie zagrana. Clint stary dziad, ktoremu wlasnie zmarla malzonka, wdaje sie po sasiedzku w znajomosc z Azjatami (dla uproszczenia). Jako weteran Wietnamu dosc zdystansowany (to delikatnie ujmujac) do nich, jednakze wlasnej rodziny dybajacej na jego majatek nienawidzi duzo bardziej. I tu jest caly trik jaki sobie rezyser obmyslil, ze staja sie mu owi sasiedzi duzo blizsi z czasem, a nakladana maska wrogosci czy tez raczej buractwa (nieco przerysowane sa te gesty) swej prywatnosci zaczyna tutaj sie sypac i wylazi wnetrze naszego bohatera, wrazliwego i sprawiedliwie oceniajacego ludzi. Wszyscy dobrze weszli w swe role, koncowka oczywista, ale to nie wazne, liczy sie zmysl obserwacyjny rezysera, a ten jest przedni, no i sam realizm ludzkich charakterow i zachowania tez.
-
Ostatnia Proba by Woody Allen
Troche mnie zaskoczylo, ze ten drewniany i dosc meczacy swymi wywodami rezyser potrafil tak lekko odskoczyc od swego monologowego stylu. Film traktuje o wydarzeniach na Sycylii, gdzie jak wiadomo rzadzi miejscowa mafia. Alonzo, glowny bohater rzuca gangsterom rekawice (uciekajac z corka mafijnego bosa -sam Allen- oraz walizka ichnich pieniedzy), pelno tu efektownych poscigow i inteligentnych zwrotow akcji. Allen minimalizuje dialogi, skupia sie bardziej na prostej strawie zycia, jak: kasa, alkoholowe balangi, slniace samochody, oszczedza widzowi tym samym przesadnie wyszukanych rozwazan, czy warto bylo zostawic biedna choc wyksztalcona zone dla bogatej i interesujacej kobiety, ktora para sie jednakze prostytucja. Koncowka dosc przewidywalna, chociaz..... W sumie, kiedy zobaczylem napisy koncowe, owo poczatkowe zaskoczenie nieco pryslo, jako ze pojawia sie tu tez nazwisko Roberta Rodrigueza (Sin City, chociazby), jako wspolrezysera, a tego pana przedstawiac fanom rozrywki nie trzeba.
-
Gran Torino
Piękny film. Szkoda tylko, że Clint się brzydko zestarzał.
A co do Woddy Allena to już jestem ciekawy tego filmu. Ostatnio z kolegą ogladaliśmy Vicky,barcelona... i kombinowaliśmy gdzie bedzei kręcony kolejny film. Obstawiliśmy Rzym. No niewiele się pomyliliśmy. A gdzie będzei kolejny?
Pośmieje się z Niemców? A moze u nas? A może pastiż Kusturicy na Bałkanach?
-
>> papkin, 2009-04-02 23:03:45
Jestem dluzny wyjasnienie jednak, ten film Allena to bylo z mojej strony na prima aprilis, taki glupiutki zarcik :))
pozdrawiam
-
No to udało Ci się. Tylko, ze ja czytałem Twój wpis 2 kwietnia. Wypadalo chyba umieścić 2 kwietnia dementi.
Ale kto wie czy nie jesteś prorokiem.
-
"Eden Log" - nawet zgrabne, choć miejscami "bełkotliwe".
Jak komuś smakuje zupka z "Soylent Green", "Descent"(czy może ardziej "Miasto na górze"), doprawiona odrobiną "Fahrenheit 451"/"Equilibrium" - topowinien być zadowolony ;)
-
genialny film od duchowości i odkupieniu....!!!!
OSTROV
-
Gdyby ktoś powiedział mi gdzie można kupić dvd z tym filmem będę bardzo wdzięczna:)
-
:
-
"The Refuge"* - taki odrobinę "okrojony" Ubik - zdecydowanie polecam :)
*The Outer Limits s02e11
-
Anamorph;Freebird;Bez domu i prawa-francuski 1985
-
Wicker Man z Cagem - porażka ...
-
ostatnie ogladalać Go w jakiejaś gazecie , nie ma co mowic zestarzal sie , posiwial i utyl, skonczyl sie poprostu.
-
ostatnie ogladalać Go w jakiejaś gazecie , nie ma co mowic zestarzal sie , posiwial i utyl, skonczyl sie poprostu.
-
Widzieliscie juz Knowing? Dosc podzielone opinie sa "na necie".
-
Jeśli to ten z Nicolasem to widzialem. Da sie obejrzec - amerykańskie kino.
Ostatnio byłem w kinie na "Dziewczyna w Berlinie" i muszę powiedziec ze mi sie podobało.
Dawno nie oglądałem niczego spoza Hollywood i nie zdawaqłem sobie sprawy jak bardzo fabryka snów cofneła sie w rozwoju.
Oglądajac nowego Terminatora miałem wrażenie, ze to chińska podróbka częsci pierwszej.
-
"Mocne uderzenie" .
Znowu .
-
Inglourious Basterds - takie sobie wojenne kino w wersji Tarantino. Po tym filmie daje sobie spokuj z tym rezyserem i jego wynalazkami.
Ugly Truth - komedia romantyczna do oglądnięcia z babką by jakoś spędzić nudny wieczór. ;)
Koleżanka mówiła, że fajny jest Proposal. Zobaczymy. ;)
Osobiście ze zniecierpliwieniem czekam aż do kin wejdzie Avatar. A w piątek jak nic nie stanie na przeszkodzie może zobaczę 2012.
Aha, Christmas Carol w 3D całkiem nieźle się ogląda. Żałuje, że wcześniej (przed oglądnięciem w kinie) nie przeczytałem tej powieści(?) Dickensa, bo mam ja w domu.
-
Na 2012 szkoda czasu. Jeden wielki efekt specjalny, fabuły praktycze żadnej.
-
praktycznie ;)
-
Chodzą takie słuchy. Ja koniec końców nie widziałem tego filmu. A do kina lubię chodzić właśnie "na efekty specjalne + dźwięk" bo w domu chociaż filmy oglądam na projektorze z jakimś kinem domowym to nie jestem w stanie tego odtworzyć. Często też ze względu na to, że nie mogę za głośno słuchać. ;)
-
Law Abiding Citizen
Chyba mnie pogielo ze sie na ten film wybralem, ale co tam, nie uprzedzajmy faktow ;\'))
Jeden bolo (Butler) co ma zonke i dzieciaka plci zenskiej w wieku
jakichs lat 5 zostaje napadniety w swym domu przez dwoch
bandzierros, gdzie jeden z nich jest zlejszy niz ten drugi i zabija
sadystycznie na oczach owego bola reszte rodziny. Potem adwokat
grany przez Jamie Foxxa dbajacy o swoje statystyki namawia na jakas
tam ugode prawnicza z przyczyn \'liberalnego\' prawa w Usie. Umowa ta
nie daje naturalnie satysfakcji poszkodowanemu.
Jak sie mozna latwo domyslic nasz bolo bierze sprawy w swoje rece i
sam wymierza wedle wlasnego gustu okrutna kare zlym przestepcom, po
czym wdaje sie w efekciarska rozgrywke z adwokatem i systemem
prawniczym. Okazuje sie jeszcze szybciej, ze bolo jest wielkim
mozgiem od dokonywania kar i przemocy no i generalnie geniuszem
intrygi i strategi, ktoremu Napoleon moglby herbate co najwyzej
robic. Nawet jak by bolowi rece i nogi odciac to on i tak by to
przewidzial piszac instrukcje dla innych co maja robic dalej
wlacznie z transplantacja nowych konczyn, gdzie dawca bylby
oczywiscie ten, co mu te konczyny chcial odciac. Bajdurzenie takie,
ze sie zupelnie nie chce w to wierzyc, napiecie spada, a same motywy
moralne roztrzasane w tle wydaja sie swiecic patetyczna
naiwnoscia....no i aktorsko to tez nikt tu sie nie poci, takie jazdy
na slizgawce dla gawiedzi kinowej z popcornem i colka.
-
Avatar
Kto sie jeszcze wybiera niech wezmie z soba jakis termos z herbata i kilka
kanapek, no chyba ze lubicie zrec pocorn w kinie i zapijac colka,
film jest bowiem dlugi, bite 162 minuty plus tradycyjnie 30 minut
reklam, zarem ponad 3 godziny gniecenia dupska i nawet \'Premier Seat\'
moga nie pomoc.
Co do filmu, nie wiem co ten Cameron ma z ta Sigourney Weaver, juz
sie ludziska napatrzyli na nie we wszystkich czterech Alienach i
jeszcze tu, musialem sie chyba z godzine przestawiac z jej
wizerunku, a i tak mi sie to nie udalo, zle posuniecie, psujace
swiezosc obrazu. A mamy tutaj kilka naprawde slicznych widoczkow
samej planety i tamtejszych zyjatek, bardzo ladne, zwlaszcza ze
pokazane w 3D, chociaz nie byly to jakies nazbyt sugestywnie
wyskakujace na nas obrazy, jednak to wlasnie dla nich warto sie
wybrac na Avatara. Jedyny problem, ze to jest fabula dla 12 latka i
mnie strasznie zaczelo nuzyc po pierwszej godzinie kiedy juz sie
nasycilem obrazkami. Po drugiej czekalem juz niecierliwie konca,
zdecydowanie za dlugo, jak dla mnie. Koniec z lazeniem na ladne
obrazki do kina, z poprzednich dwoch filmow wyszedlem, ten jakos
wysiedzialem...
-
Dawno o filmach nie skrobalem, to jeszcze cos dorzuce...
Up In The Air
Sie znowu filmik z Clooneyem trafil. Kluni lata tutaj niemalze rok
caly, czujac sie w hotelach jak w domu, a bedac w domu teskni za
hotelowym zyciem, z rodzina ma raczej dosc oschle relacje, z racji
jej nie widzenia. Klunek gra tu wiecznego kawalera z zyciowego wyboru
(co mu pewnie latwo przyszlo,bo nie musial tego grac)z duzym
doswiadczeniem w masowym zwalnianiu na zlecenie roznych zbednych
pracownikow, co to im wlasny szef nie ma odwagi spojrzec w takiej
sytuacji w oczy.
No i tak sie akcja toczy od jednego miasta/hotelu/lotniska do
nastepnego, pewnie i jakos tam powstal ten film pod wplywem
ostatniego kryzysu , ale nie odnosi sie on do tego tematu nazbyt
ciezka psychoanaliza, dzieki czemu oglada sie go latwo i nie meczy
on psychiki. Z drugiej strony nie ma tu przewalonej aktorki w
czyimkolwiek wykonaniu, co rowniez sprawia, ze opowiesc nie drazni,
jest opowiedziana z wdziekiem. Fajnie sa wplecione tresci z zycia
rodziny naszego zwalniacza, no i te tresci tez sa fajne, dajac mila
odskocznie od motywu przewodniego.
A dobre jest tez i to, ze sie nie dal rezyser poniesc obowiazkowemu
lukrowaniu calosci i dryfowaniu ku niebianskim holywoodzkim
zakonczeniom, jest wiarygodnie chociaz nie dokumentalnie, wywazenie,
ze tak powiem.
Bardzo dobry film i naprawde udany wystep Clooneya, byl jakis taki
nieco bardziej oszczedny w swym zazwyczaj przesadnie brylantowym
usmiechu i spojrzeniu ;\'))
-
"Bękarty Wojny" - film typowo rozrywkowy z fabułą zdecydowanie w drugim planie. Typowe komediowo-brutalne scenki firmowane przez Tarantino.
Bez nadętego podejścia do tematu. Rewelacyjna postać "kulturalnego" i "elokwentnego" niemieckiego pułkownika - łowcy żydów chyba "robi" cały film.
Dla mnie, ogólnie, dobra zabawa, bez zobowiązań i aspiracji do filmu kultowego.
"Wyprawa do wnętrza ziemi" - kilka efektów, dla 10-latka (w nagrodę za wieczorne umycie zębów) może ew. być.
-
Hmm...http://www.youtube.com/user/TV85FILMY
-
"Begotten" - Eliasa Merhige.
REWELACYJNY !
Ponizszy kadr przedstawia samobojstwo Boga przy pomocy brzytwy.
-
A zaliczyłem ostatnio w tv "Autostopem przez galaktykę" .
Lubię filmy tego pokroju ( bardziej styl niż sam gatunek ) więc nawet podobał mi się - wydawało mi się tylko , że sceny nie były do końca "wykończone" , jakby brakowało pomysłu na ostateczny szlif .
Nawet dobrze , że nie czytałem książki - nasz umysł potrafi idealnie odwzorować treść , a z filmem to już bywa raczej kiepsko . A tu nie było porównania i było przez to dobrze :)
ps : nie przepadałem za tym czasopismem , ale przypomina mi się "Fantastyka" z lat 80-tych i cykl opowiadań "Bill , zdobywca galaktyki" . Identyczny klimat - uśmiałem się nawet .
-
Lubię ten nierzeczywisty obecnie klimat zawarty w pierwszej serii filmów o Bondzie - "Goldfinger" .
-
"PI"
Polecam :)
-
Coś dużo ostatnio u mnie horrorów ; im starsze tym lepsze ( klimat , nie hi-tech ) .
-
Dopiero teraz korzystając z okazji , że film ten był w TV , zaliczyłem "Apocalypto" Mela Gibsona .
Bardzo mi się podobał . Dobry i autentyczny film ( pewnie też dlatego , że bez aktorów , których wcześniej widziałem wiele razy lecących w kosmos , ratujących Nowy York , czy okrążających samotnie i biorących do niewoli całą armię wroga ) .
-
Grand Torino - Clinta Eastwooda,
No kurna zupełnie nie wiem co konkretnie podobało mi się w tym filmie ale na końcowych napisach odruchowo łapy zaczęły same bić brawo.
Co ten facet ma w sobie, że potrafi robić nietuzinkowe filmy ? Western (Bez przebaczenia) niby taki jak wiele innych ale jednak inny. Następny film o boksie też pozornie wg schematu ale wyczuwa się inność. Teraz film też niby typowy - gang, stary żołnierz, zemsta ale ...... podane jest to inaczej i raczej stanowi to tło do przyjaźni młodego "żółtka" ze starym weteranem. Coś mi się wydaje, że pod pozorną szorstkością Eastwooda ukrywa się Jego spora wrażliwość i chyba to jest kluczem do "inności" jego filmów.
-
Gustaw,
Eastwood geniuszem kamery nie jest
ale robi filmy, jakie rzadko robi się w obecnych czasach
nie westerny, nie o boksie, nie o mordobiciu
tylko o ludziach
-
Mi tam wszystkie reżyserskie produkcje Eastwooda bardzo się podobają.
Jako aktor jest charakterystyczny, choć we wspomnianym(bardzo dobrym) Gran Torino zagrał jak dla mnie super.
W ogóle bdb film.
-
Michael Haneke - Biała wstążka (Das Weisse Band - Eine deutsche Kindergeschichte)
Warto. Lekko bergmanowskie klimaty.
http://www.filmweb.pl/film/Biała+wstążka-2009-467482
http://fotelprzykominku.blox.pl/2010/01/Biala-wstazka.html
-
Obejrzałem ostatnio duzo filmów, ale nawet nie będę wspominał tytułów tego szamba.
Mówię o filmach względnie nowych.
Zupełne kuriozum to "Przemiany" Łukasza Barczyka.
-
Polećcie mi jakiś dobry tzn. nie kręcony dla debilnych amerykańskich, dwunastoletnich murzynów, ale z drugiej strony nie powyginane gówno typu Scorsese thriller lub kryminał. Tylko Broń Boże jakieś parapsychologiczne wątki!
Ma być światopogląd materialistyczny, nakręcony kamerami na statywach a nie z ręki, z intrygującą zagadką, trzymający w napięci i bez fucking wątku miłosnego oraz tzw. przesłania.
-
Dziewięć (Nine) 2009
Co Nas Kręci, Co Nas Podnieca (Whatever Works) 2009
nie polecam, bo dopiero bedę oglądał.
Stare, ale jare na chybił trafił (różne lata i gatunki)
Funny Games U.S. 2007
Wybawienie (Deliverance) 1972
Kobieta-Diabeł (Onibaba) 1964
M (M - Morderca) - Fritz Lang
Złoty Wiek (L\'Age d\'Or) - Luis Bunuel & Salvador Dali
Człowiek z Kamerą Filmową (Chelovek s Kino-Apparatom) - Dziga Vertov
Jeżeli chodzi o nowe filmy, to załamka, na jakieś 100-200 filmów zostaje w kolekcji jeden.
Francuzi udają, że są Amerykanami, kino europejskie... przemilczmy.
-
Mr. Brooks
-
The Social Network
Coś pocieszającego dla tych co siedzą na necie 24h/7dni.
-
>> Ego-n, 2010-10-26 17:40:43
Dziewięć (Nine) 2009
Przeczytalem zajawkę i wychodzi na to ze to zaden thriller jest, tylko kontynuacja Osiem i pół tego starego nudziarza Felliniego!
Mają być gonitwy, strzelanina, czajenie się, wyskakiwanie z mroku na plecy, zdrada (ale nie w łóżku) i przewrotny finał!
-
Okay, Mr Brooksa mam za sobą. Całkiem mało było tam szalonych gonitw i nie było jak rozsmakować się w okrucieństwie wobec kobiet ale projekcję uważam za udaną. :)
-
Schodziło , schodziło aż dopiero przy okazji jego emisji w TV zaliczyłem w końcu "Borata" . Widać , ze facet ma talent do takiego rodzaju wygłupów .
-
"Co nas kręci, co nas podnieca" - czyli stary, przegadany, dobry Woody Allen.
"Pogrzeb" - gangsterski staroć z szuflady Abla Ferrary - ze świetnym Chrisem Pennem.
Krzysztof - film o porwaniu Olewnika, wg. mnie bardzo wiarygodny, w zasadzie dokument fabularyzowany
-
Magus - oglądałes ostatniego Allena?
-
A teraz biorę sie za... Robin Hooda :)
-
>> Ego-n, 2010-11-03 13:49:48
>Magus - oglądałes ostatniego Allena?
ostatni to ten z wczoraj czy przedwczoraj? :)
on tego tyle produkuje, że nie wiem czy nadążam
podaj tytuł, to ci powiem
-
"Co nas kręci, co nas podnieca"
-
tytuł kretyńsko przetłumaczony
film świetny!
(tematyka lekko jak z Jej wysokość Afrodyta, ale na świeżo)
-
Woody jest boski ! Nie żebym miał ochotę się z nim przespać ale jego filmów nie mam nigdy dosyć. W jego dorobku rozczarował mnie jedynie film "Złote czasy radia". Reszta - git.
-
A ja uwielbiam Złote czasy radia, natomiast nie trawię Klatwy Skorpiona.
Chwilami na ekranie nie widziałem Larry\'ego Davida, tylko Woody\'ego :)
-
>> Ego-n, 2010-11-03 13:52:38
A teraz biorę sie za... Robin Hooda :)
Jezeli lubicie Gladiatora I Waleczne Serce, to się nie rozczarujecie. Oczywiscie nie gadam o , powiedzmy "frywolnym" podejsciu do historii, ale o rozrywce (ja zresztą uwielbiam kino "rycerskie" nawet klasy B, i duzo potrafię wybaczyć)
-
Hachiko. A Dog\'s Story - najpiękniejszy film o miłości i wierności, jaki widziałem.
Na faktach.
-
"Maczeta" - Rodrigueza. Swietny.
-
Odpowiadasz na wpis
>> Ego-n, 2010-11-03 16:47:56
>> Ego-n, 2010-11-03 13:52:38
A teraz biorę sie za... Robin Hooda :)
Jezeli lubicie Gladiatora I Waleczne Serce, to się nie rozczarujecie. Oczywiscie nie gadam o , powiedzmy "frywolnym" podejsciu do historii, ale o rozrywce (ja zresztą uwielbiam kino "rycerskie" nawet klasy B, i duzo potrafię wybaczyć)
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Hmm, ale kino rycerskie - japońskie - "Azumi"
Czy wikingowie "Outlander" (piszę z ironią bo w 708 roku w Norwegii mamy rozbity statek kosmiczny i klona "Obcego")
No chyba ze jeszcze "azjatyckie rycerstwo" : "7 mieczy", "Banquet 100 dni cesarza", "Dom latających Sztyletów"
Chyba te ostatnie lepiejmi się ostatnimy laty ogląda. Chociaż fabuła (przeciwstawna do Hollywood, czyli niespełniona miłość i najczęściej śmierć bohaterów) zaczyna też już mnie nużyć :)
Generalnie jestem duzym dzieckiem i mam w kolekcji "Indana Jones-a", stare "Gwiezdne Wojny", "Czas Apokalipsy". Zgadzam sie z przedmówcami i o ile do wielu filmów wracam po latach to ostatnio nie widzę potrzeby kolekcjonowania współczesnych produkcji. Chyba przychodzi to z wiekiem (jak z muzyką, za młodu byle ostro i z emocją, teraz już trudniej coś wybrać)
Z takich rycerskich "dla dzieci i dużych dzieci" polecam (tym razem mocno szczerze) "Ostatniego Smoka" ...
Czytałem daaaaaaaaawno temu powieść, na podstawie której był zrealizowany i w powieści nie było "zadęcia Hollywoodzkiego" ale film można obejrzec (z dziecmi lub bez). Na zasadzie rozrywki (tylko duże dzieci, lubiące rycersko, smocze klimaty. Smok ma głos Sean-a)
-
>> ogorek, 2010-11-09 09:26:20
Odpowiadasz na wpis
Generalnie jestem duzym dzieckiem i mam w kolekcji "Indana Jones-a", stare "Gwiezdne Wojny", "Czas Apokalipsy".
------------------------------------------
Czas apokalipsy to nie film dla dzieci!! Ja sie pytam, gdzie byli rodzice ;)
-
>> Zlote Ucho, 2010-11-09 02:10:35
"Maczeta" - Rodrigueza. Swietny.
Będę zaraz oglądał - już się nie mogę doczekać :)
Niezłą kolekcję rezyser tam zebrał z moim ukochanym Trejo na czele!
-
Inception.
Pomysł nawet niezły, szkoda tylko że jak zwykle przez połowę filmu aktorzy się strzelają no i twórcy chyba stwierdzili że im bardziej coś jest skomplikowane tym lepiej. Wyszło im to średnio gdyż im bardziej się komplikuje tym film robi się płytszy. Można oglądnąć ale bez jakichś wysokich oczekiwań.
Prince of Persia
yyyy, jeśli ktoś oglądał piratów z karaibów i mu się podobało to polecam, jeśli nie, to nie :P
Alien Anthology
Tak tak, to kolekcjonerskie wydanie 4 filmów o obcym na BluRay. Wszystkie filmy w wersjach extended no i muszę powiedzieć że 4 część dalej kiepska, a pierwsza trzyma się nadal zadziwiająco dobrze jak na swój wiek, żeby nawet nie powiedzieć że najlepiej. Polecam dla fanów takich jak ja :)
Predators już oglądałem jakiś czas temu w kinie ale widzę że w wątku opinii brak.
Jeśli ktoś nie lubi pierwszej części predatora to oczywiście może przestać już czytać ;)
Miałem spore oczekiwania w związku z tym filmem jako że w produkcję zaangażowany był robert rodriguez który już nie raz pokazał że potrafi zrobić świetny film. Z kina nie wróciłem rozczarowany na pewno ale jednak spodziewałem się czegoś więcej. Sam film jest ok, minusem jest niestety sporo analogii do pierwszej części. Z jednej strony to nie może być wada skoro pierwszy film był świetny ale jednak tych podobieństw jest zbyt wiele, od terenu działań do muzyki. Film krótko mówiąc warty oglądnięcia. Dla osób nie znających serii polecam pierwszą część która swoją drogą wyszła w specjalnej zremasterowanej wersji Ultimate Hunter Edition na BD którą polecam ;)
-
Osobiscie, film "Predators" (2010) uwazam za - DENNY !
(chyba najgorszy jaki widzialem od wielu lat)
Sztampa, ze sie rzygac chce.
-
"Poważny człowiek" braci Coen - niestety, nie zdzierżyłem.
Na predators też się szykuję, choćby dla Dannego Trejo:), ale Brody? - nie lubię tego aktora.
W Pianiście ok, ale poza tym zbyt mi sie kojarzy z Nalewkami.
-
>> Zlote Ucho, 2010-11-09 12:00:16
Osobiscie, film "Predators" (2010) uwazam za - DENNY !
(chyba najgorszy jaki widzialem od wielu lat)
Sztampa, ze sie rzygac chce.
to mnie martwisz - mam nadzieję, że nie jest gorszy od Predator 2, nie wspominając o Alien vs. Predator?
-
Od AvP to jest lepszy o całe lata świetlne.
-
A widzieliście Alien vs. Terrorist ? Nie ? ...... Ja też nie.
-
>> Zlote Ucho, 2010-11-09 12:00:16
>> Radical, 2010-11-09 12:47:59
Przyjmijmy, że o AvP rozmawiać nie będziemy natomiast jeśli chodzi o "Predators" to mamy do czynienia z produkcją która niczego specjalnego do tematu "Predatorów" nie wnosi (też mi zaskoczenie), ot kolejny film za miliony dolarów, które muszą się naturalnie zwrócić. Bardzo wiele odniesień do pierwszej części (nie do pobicia) wcale mnie do tego filmu nie przekonało. Tej produkcji trzeba jednak oddać, że na tle całego chłamu który powstaje od lat wypada całkiem znośnie.
-
Ło Matko... !
-
>> Ahmed, 2010-11-09 13:00:38
A widzieliście Alien vs. Terrorist ? Nie ? ...... Ja też nie.
Filmu nie widzieliśmy ale efekt pojedynku znamy z forum.
-
>> Ahmed, 2010-11-09 13:00:38
>A widzieliście Alien vs. Terrorist ? Nie ? ...... Ja też nie.
No nie żartuj?!?!
-
To " Ło Matko..." odnosilo sie do informacji,
ze moze byc cos - JESZCZE gorszego
(i to o cale lata swietlne !) od "Predators" !
Prawdziwa groza tego filmu polega wylacznie na tym,
ze ktos jakiemus patalachowi powierzyl MILIONY $$$,
za rezyserie tego beznadziejnego gniota !
Za 1/10 tej sumy, zrobilbym 100 razy ciekawszy !
-
"Social Network", tak isę zastanawiam, czy nie jest to najlepszy film Davida Finchera, a ma w dorobku "Grę" i "Fight Club".
Poza tym, co by nie mówić o Marku Zuckerbergu, to geniusz. Po obejrzeniu "Social Network" stał się moim biznesowym idolem ;)
Do tego świetna ścieżka dźwiękowa. Polecam.
"Wall Streer 2" też bardzo dobry, z fenomenalnymi ujęciami Nowego Jorku. Bardzo obawiałem się roli młodego Shia LaBeouf\'a,
a całkowicie mnie zaskoczył. Można by powiedzieć, że był bardziej wyrazisty niż sam mistrz Michael Douglas.
-
Social Network - czy występuje tam również Atopos?
-
>> Ego-n, 2010-11-09 15:12:30
>Social Network - czy występuje tam również Atopos?
Atopos występuje w sequelu
Anti-social Network
-
>> domzz, 2010-11-09 13:52:30
"Social Network", tak isę zastanawiam, czy nie jest to najlepszy film Davida Finchera, a ma w dorobku "Grę" i "Fight Club".
Poza tym, co by nie mówić o Marku Zuckerbergu, to geniusz. Po obejrzeniu "Social Network" stał się moim biznesowym idolem ;)
Do tego świetna ścieżka dźwiękowa. Polecam.
------------------------------------------
Wczoraj oglądałem i muszę powiedzieć że historia całkiem ciekawa, jednak sam film nakręcony dosyć mizernie. Jak dla mnie sprawiał wrażenie niezłego niskobudżetowego filmu nakręconego przez obiecującego debiutanta. Zwłaszcza na początku skoki między, jakby 3 wątkami nieco niepotrzebnie utrudniają odbiór filmu.
-
Przed chwilą obejrzałem "Predators", bez przykrości :)
Oscar za "giń kosmiczna cioto" i nazwisko aktora, grajacego murzyna-rebelianta - Mahershalalhashbaz Ali.
Sequel murowany.
-
A ja właśnie zmęczyłem "Kult" z Nicolasem Cagem . Zmęczyłem , ponieważ w miarę dobrą fabułę psuł mi widok wyglądającego na wyraźnie cierpiącego z bólu aktora . Pewnie zakontraktowane terminy nie pozwoliły mu wpierw wyleczyć kontuzji . Facet cierpiał w każdym kadrze , a ja cierpiałem wraz z nim . Taki już uczuciowy jestem .
-
Machete - Atopos - byłes zachwycony?, bo ja tak.
Natomiast Maczeta jest wtórna do bólu - Kill Billem i Grindhousem podjezdża na kazdym kroku:)
Nie mniej, jako wielki fan Tarantino i Rodriqueza, skrzętnie odkładam do płytoteki!
ps. Jessica Alba może buty pastować Michelle Rodriguez:), śmierć nieśmiertelnego Seagala, zjazd na wyprutych flakach, obcięcie czterech głów jednym ruchem, Lindsay Lohan w... habicie, diaboliczny De Niro, skaczące samochody...
Palce lizać!
-
Zapomniałem dodać, że Danny Trejo ma przyjemność z ww. paniami :)
-
Rock\'N\'Rolla, Guya Ritchiego - znacznie słabszy niż Przekręt, nie mówiąc o Porachunkach, ale klimat trzyma.
Dla wielbicieli reżysera.
-
Akiro Kurosawa - Rashomon
-
>> Ego-n, 2010-11-11 20:31:13
>Przed chwilą obejrzałem "Predators", bez przykrości :)
Co takiego?
Toż to największa chała jaką kojarzę ostatnio.
Ludzie, nie słychajcie Egona, on was usiłuje wkręcić!
W ogóle o ile Alien bywał lepszy i gorszy to zawsze jakiś tam poziom trzymał, za to Predator, oprócz pierwszego to dla mnie zawsze synonim tandety.
Podczas kolejnych projekcji Predatorów odczuwałem nieznośne zażenowanie i kac moralny z powodu zmarnowania pieniędzy na bilet.
-
>Detektyw
Mialem i mam DOKLADNIE takie same odczucia.
-
Po raz enty : " Szeregowiec Ryan ".
Ilekroć obejrzę ten film , włączam potem Medal of Honor i mszczę się za Forresta Gumpa .
-
"Będzie głośno" czyli The Edge, Jimmy Page i Jack White w pasjonującym dokumencie.
-
Ostatni Gaspar Noe - "Enter the Void" !
Jak dla mnie - objawienie !
Innych moze przytloczyc swoja forma (ruchy kamery np.),
co przy czasie trwania (ok. 160 min.) stawia duze wymagania przed ogladajacym.
No, chyba, ze mocno nacpanym. Wtedy, zapewniam - objawienie ! :))
"Las Vegas Parano" wysiada w przedbiegach !
-
Milczący i Merytoryczny Skurwysyn
Ty Pierdolona puszysta kaczko - przeczytałeś moją recke?Wątpię.
Oczywiście, że film jest beznadziejny, ale to nie znaczy, że obejrzałem go umierający.
Star łem się z Atoposem, choćby na zsf, co Ciebie nie prdystynuje do wystawiania ocen.
Twoje opinie, bo nie napiszę recenzje są poniżej zelówek. Wie Paszeko co to zelówka?
I niech Paszeko wniesie w końcu tę tacę. I niech nie odreagowuje.
-
Milczący i Merytoryczny Skurwysyn
>> Zlote Ucho, 2010-11-23 20:38:31
Ostatni Gaspar Noe - "Enter the Void" !
Jak dla mnie - objawienie !
Ty, Atopos wszystkie filmowe gówna uważasz za objawienie. Nawet jak operatorowi kamera z ramienia spadła.
Nie ufam Ci.
Co do Predators - pisałem z przymróżeniem oka - a seqel bedzie na bank. Nie zażyna sie... Lam.
Obejrzałem Mistyfikację - świetny knot, domownicy udawali, że wychodzą po kanapkę lub herbatę.
Ja TRWAŁEM. Cały film w nieprzytomnej głowie. Też zresztą zrzynka. Nawet nie pamiętam z czego.
Fajna Błaszczyk - już dawno nie widziałem Jej, w wartościowym filmie.
A, dwa szczury w jednej klatce.
-
>> Ego-n, 2010-11-25 04:22:10
>Star łem się z Atoposem, choćby na zsf
ZSF? Wycinaliście sobie nawzajem hołubce?
>Twoje opinie, bo nie napiszę recenzje są poniżej zelówek. Wie Paszeko co to zelówka?
No laska taka co ma na żel włosy zrobione.
>I niech Paszeko wniesie w końcu tę tacę.
Bóg zapłać.
-
Wszystkie filmy Gaspara Noe uwazam za swietne.
-
Adam\'s Apples (chyba dunski) - bardzo dobry.
-
Zly porucznik (ten nowy, Herzoga) - dobry.
-
Czy Herzog pastwił się nad Cagem tak jak nad Kinskim?
Bardzo bym chciał, bo nie znoszę dziada, tandeciarza jednego.
Cage\'a znaczy...
-
Machete (maczeta)- nieźle pierdolnięty film
-
> Detektyw
Ja rowniez od pewnego czasu, po prostu zywiolowo - nie znosze Cage\'a !
Mdli mnie juz na sam jego widok, pomimo, ze akceptowalem go,
jak pamietam, w pewnych wczesniejszych filmach (Birdie, Dzikosc Serca etc.).
Pozniej juz w wiekszosci - tandeciarskie role w tandeciarskich filmach !
Te same "chwyty", te same zgrane do bolu grymasy... okropnosc !
Ale w tym "Poruczniku", po raz pierwszy od dluzszego czasu, nawet dal sie ogladac.
Choc oczywiscie niesmak po poprzednich - pozostal.
-
Bardzo polecam trylogię tureckich filmów z ostatniego-6- festiwalu FILMY ŚWIATA
Semih Kaplanoglu "Miód" "Mleko" "Jajko"
Filmy bardzo uduchowione ,przedstawiają życie pewnego poety od dzieciństwa po wiek dojrzały,
pełne przestrzeni, tajemnic, milczenia i niezwykłych krajobrazów:)
-
a jak komuś by się chciało przeczytać, mogę wrzucić tu esej, który ostatnio napisałam o związkach poezji z filmem,
-jeśli znajdzie się oczywiście tu drugi taki wariat jak ja, który będzie chciał to czytać:PPP
Rzadko ostatnio bywam na audiohobby ale pamiętam o Was
Pozdrawiam wszystkich
AAmnezjjjjjjjjjjjja
tzn AAAAAAAAAAAALESSSSSSSSSSSS JA!!!!!!!
-
Ceuje rączuchny! Ja chcem czytać!!!
Pocałunek węża
1997 The Serpent\'s Kiss
Jak to pisywał Ojciec Pirożyński? - Takie sobie;)
-
Jutro zaczajam sie na "Niezniszczalnych" Sylwka Stallone:)
Widziałem pare sekund, w których Brus Wilis pyta czy Szwarceneger i Stalone sobie wzajemnie obciągają.
Bardzo to zmotywowało mnie do obejrzenia - to moze byc Prawdziwe Dzieło Sztuki!
Tylko czy dorówna Predators?
-
Mniej więcej na podobnym poziomie Sztuki Filmowej - rezyserskiej i scenopisarskiej.
Zęby z załości wypadają.
-
Dystrykt 9. Nawet zabawny.
-
Wyspa przekletych (z diCaprio). Mozna obejrzec.
-
http://www.tvn24.pl/-1,1684220,0,1,zmarl-leslie-nielsen,wiadomosc.html
-
Odpowiadasz na wpis
>> Zlote Ucho, 2010-11-29 06:41:00
Dystrykt 9. Nawet zabawny.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Zona, która nie lubi SF -> po 10 minutach -> stwirdzila "co Ty wypożyczyłes"
A potem obejrzała do końca. To jeden z fajniejszych filmów jakie oglądaliśmy na przestrzni kilku lat.
Jest tu kilka ciekawych wątków
- "jak to się zmienia punkt widzenia od punktu siedzenia"
- zderzenie z powszechnym oczekiwaniem, ze pierwsi obcy jakich spotkami będą "rasą wyższą"
- chciwość człowieka (cały przekrój od korporacji do lokalnych gangów)
Takim innym ciekawym SF które obejrzałem był MOON. Dopiero po obejrzeniu filmu dotarło do mnie, ze praktycznie w filmie był jeden aktor (nie odczuwałem, że oglądam monodramę). Nie chcę zdradzać fabyły ale naprawdę można obejrzeć
-
Niezniszczalni - Łomatko, co to było? - Rambo 187?
Stallone z brwiami a\'la Breżniew gnębi złych ludzi. Mnie gnębił prawie 100 minut.
Predators przy tym, to Bregman zgwałcony przez Antonioniego.
-
>> Ego-n, 2010-11-29 02:07:48
Jutro zaczajam sie na "Niezniszczalnych" Sylwka Stallone:)
Widziałem pare sekund, w których Brus Wilis pyta czy Szwarceneger i Stalone sobie wzajemnie obciągają.
Bardzo to zmotywowało mnie do obejrzenia - to moze byc Prawdziwe Dzieło Sztuki!
Tylko czy dorówna Predators?
------------------------
Niestety scena ze szwarcenegerem to jedyna dobra scena w całym filmie :D
-
Niestety to najlepsza scena... reszta to już mordbicie ala lata 80, ale nawet mi się podobało, bo z delikatnym przymrużeniem oka, no i plejada aktorów z kina klasy B.
A Predators zupełnie mi się nie podobał, beznadzieja bez klimatu, całkowicie przewidywalny i przede wszsytkim bez ciekawych postaci.
---
"OBEY", "CONFORM", "MARRY AND REPRODUCE", "CONSUME", "WATCH TELEVISION"
-
>> ogorek, 2010-11-29 10:07:03
Odpowiadasz na wpis
>> Zlote Ucho, 2010-11-29 06:41:00
Dystrykt 9. Nawet zabawny.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Zona, która nie lubi SF -> po 10 minutach -> stwirdzila "co Ty wypożyczyłes"
A potem obejrzała do końca. To jeden z fajniejszych filmów jakie oglądaliśmy na przestrzni kilku lat.
Jest tu kilka ciekawych wątków
- "jak to się zmienia punkt widzenia od punktu siedzenia"
- zderzenie z powszechnym oczekiwaniem, ze pierwsi obcy jakich spotkami będą "rasą wyższą"
- chciwość człowieka (cały przekrój od korporacji do lokalnych gangów)
Takim innym ciekawym SF które obejrzałem był MOON. Dopiero po obejrzeniu filmu dotarło do mnie, ze praktycznie w filmie był jeden aktor (nie odczuwałem, że oglądam monodramę). Nie chcę zdradzać fabyły ale naprawdę można obejrzeć
Tutaj ekipa , od Dystryktu 9 daje popis możliwości;)
&feature=player_embedded#at=14
-
Zmarła Gabriela Kownacka
http://www.se.pl/rozrywka/plotki/Gabriela-Kownacka-przegrywa-walke-z-rakiem_135975.html
(*)
-
"Na drugą stronę" (Night Crossing) 1981 Delberta Manna.
Zdeterminowani Enerdowcy zwiewają ze swego socjalistycznego raju w 1979 roku, uwaga... balonem!
Historia autentyczna, film telewizyjny, trzymajacy w napięciu, dobrze sie ogląda.
-
Podróż powrotna (Taking Chance) 2009
Już dawno film nie wzbudził we mnie tak ambiwalentnych odczuć.
Film opowiada autentyczną historię, oficer eskortuje zwłoki zabitego w Iraku szeregowca do domu. I tyle.
Z jednej strony idiotyczna śmierc na nikomu nie potrzebnej wojnie, bezduszna biurokracja (oznaczanie zwłok kodem paskowym, jak słoika korniszonów w supermarkecie), z drugiej wielki szacunek oddawany zmarłemu, przez praktycznie wszystkich przypadkowych ludzi.
Z jednej strony zrzymałem się na amerykańską propagandę i idealizację, z drugiej zazdrościłem im poszanowania samego siebie.
Inna mentalność.
Jak zwykle świetny Kevin Bacon. Warto.
-
Salt (2010)
reż. Phillip Noyce (Martwa cisza, Czas patriotów, Stan zagrożenia)
Sprytna jak James Bond, kreatywna niczym Ethan Hunt z Mission: Impossible, skuteczna jak Leon Zawodowiec, nawet bombę konstruuje lepiej niż McGyver :)
Co robi? Ano strzela, bije, likwiduje, wysadza w powietrze, jest drugim, bardziej morderczym wcieleniem Mrs. Smith (tej od Mr. Smitha) i biega, biega i jeszcze raz biega (chyba, że właśnie skacze z ciężarówki na ciężarówkę)
Kto? Oczywiście Angelina, której partneruje... Daniel Olbrychski :)
Jeżeli podejdziecie do filmu na luzie, przymkniecie oczy na nietrzymajacy sie kupy scenariusz i potraktujecie film jako rozrywkowe kino akcji bez zadęcia na "dzieło" to będziecie się dobrze bawić, jak ja - niektóre sceny sa wręcz komiczne.
Złota Malina nie wykluczona (Noyce otrzymał 17 lat temu nominacje za "Sliver" więc może uda się teraz, chociaż Predators i Niezniszczalni Stallone\'a to również mocne pozycje ;) , końcówka otwarta, więc cdn.
-
W zestawieniu z "Predatorsami" i "Niezniszczalnymi", "Salt" to istne - Arcydzielo Sztuki Filmowej !
Nie rozumiem niektorych decyzji przyznajacych Zlote Maliny.
"Show Girls" Paula Verhoeven\'a uznane zostalo za totalny gniot, a mnie sie nawet dosyc podobal.
-
Ja uwielbiam takie filmy jak Salt, Mr.& Mrs. Smith czy inna Adrenalina. Kino akcji, bez zadęcia, jednym słowem.
A jeżeli chodzi o Showgirls, to się zgadzam z Tobą.
-
>> alessja, 2010-11-28 18:57:27
a jak komuś by się chciało przeczytać, mogę wrzucić tu esej, który ostatnio napisałam o związkach poezji z filmem
Wrzucaj. Zobaczymy jaka jesteś kiedy już zdejmiesz tą różowa perukę.
-
>> Ego-n, 2010-11-29 02:07:48
>Jutro zaczajam sie na "Niezniszczalnych" Sylwka Stallone:)
Nie radzę!
Kolejna produkcja przystosowana dla typowego amerykanina tj. 12-letniego murzyna ze slumsów uczęszczającego bez powodzenia do szkoły specjalnej.
-
Przecież już pisałem, po "seansie"
-
"Niezniszczalni" to moim zdaniem nawiązanie do filmów akcji z przełomu lat 80/90\'tych. Fabuła takich produkcji nie była nigdy ich mocną stroną, ale zawsze lało się dużo krwi i ogólnie rzecz biorąc było sporo zabawy. Film dla lubiących piwo w większych ilościach (szkoda, że oglądałem na trzeźwo).
-
>> Ego-n, 2010-12-01 18:43:19
>Przecież już pisałem, po "seansie"
Aaaa... bo tak mnie zdenerwował ten wątek ze zarzuciłem czytanie w diabły.
Nie znoszę komedii romantycznych, kina moralnego niepokoju, bijatyk bez sensu a najbardziej jajec z horrorów (Martwica mózgu, Straszny film itp.)
Nie musicali najbardziej nie znoszę!
Nie... parodii horrorów...
Nie... chyba musicali...
Hmm... to ja się jeszcze zastanowię...
-
Detektywie - obejrzyj wspaniały obraz pt. Figlarne Zakonnice.
Grają : Yasmine , Tarra White , Tania Ritz , Eva Karera , Suzie Carina , Renata Black , Axelle Parker
:)
-
http://www.dangerousminds.net/comments/at_folsom_prison_with_dr._timothy_leary/
-
>> Zlote Ucho, 2010-11-29 06:41:00
Dystrykt 9. Nawet zabawny.
Obejrzałem w ciężkich męczarniach. Zaznaczam, ze fanem S-F nie jestem,
Czy ktoś moze mi wytłumaczyć "co autor miał na myśli". Jakie było przesłanie tego filmu?
Ludzie są źli, a Alieny dobre? Pieniądz rządzi światem? Precz z aperthidem?
I jeszcze jedno - Krewetki siedziały w spodku o ile pamietam pare miesiecy i nie umiały z niego wyleźć - zostały uwolnione przez ludzi.
Skąd zatem wzieły na ziemi furę broni, którą handlowały?
Ich skala prymitywizmu była taka, ze nie wynalazłyby koła, skąd wytrzasneły statek kosmiczny? No chyba ze zbudował go ten jeden na półtora miliona osobników, krewetkowy Einstein (który również nie potrafił ich ze statku uwolnić).
Dalszych idiotyzmów scenariusza nie chce mi sie wymieniać.
Do tego ten robot na końcu - żywcem zerżnięty z Avatara.
Ponoć ma być druga część, brrrr...
-
Wybuchowa Para (Knight And Day) 2010
Żenujące, nie wyrobiłem do końca.
-
Musiales byc chyba, Egon, niezle napruty, skoro ogladajac "Dystrykt"
wziales go i potraktowales jako - zwyczajna S-F !
Film ten jest zabawną satyrą, pastiszem (o dosc szerokim zasiegu),
a S-F w nim to tylko i wylacznie - kostium !
-
Atopos, gdybym był napruty, to pewnie dałbym rade go obejrzeć za jednym podejściem.
Nie znam się na SF. Prosiłem o przybliżenie. Satyrą na co? Pastiszem czego?
Czekam na merytorycznego Atoposa.
-
pastiszem gatunku i satyrą na ludzkie wyobrażenia Ego-n
trochę Lemem trąci
-
Jezu, Ego-n, nie mam sily tego wszystkiego wymieniac !
Tam przeciez sa SETKI satyrycznych odniesien
do wspolczesnych zjawisk, poczawszy od sposobu relacji
dzialan wojennych przez stacje telewizyjne,
sklamanej politycznej poprawnosci oraz dziesiatki innych
zartobliwych, satyrycznych obserwacji "socjologicznych",
poczynionych na wspolczesnej, przewaznie amerykanskiej
rzeczywistosci spolecznej. S-F jest tam tylko pretekstem.
-
Czyli taka humanitarna propaganda. Po co opowiadac o codziennych zjawiskach?
To raczej dla kosmity, ziemianie mają to na codzień.
Dziwne tylko, że bohater nie był murzynem, albo homoseksualistą. Wtedy przekaz byłby dobitniejszy.
No i oczywiście karykatura korporacji, a nawet działań komornika - "sprawa załatwiona, walnął tu pazurem".
Myslałem, ze chodzi o coś wiecej niż o kino moralnego niepokoju.
Ten film to popłuczyny. oczywiście wg. mnie. Fani niech się nasładzają.
-
Uciekając od emerytowanego Rambo, Predatora nr.29, biegajacej z zadyszką Angeliny i Krewetek - czy jesteście w stanie wymienić parę dobrych filmów upływającego roku?
Bo jezeli chodzi o lata 70,80,90ąte jestem w stanie wymienic wiele, w tym arcydzieła. Nie mówiąc o wczesniejszych dekadach.
O ile dobrze pamiętam to tylko... Machete. Zapomniałem o czymś?
-
Oczywiscie wpisałbym swietny Dom zły Smarzowskiego, ale film jest z zeszłego roku (ja obejrzałem go w tym).
Maczeta jest lekko wtórna, gdyby nie to... Ale ja zbyt lubię Tarantino i Rodriqueza.
-
----------------------------------------------
Prawdę każdy ma swoją
Ulepszać - nie zmieniać
-
>> mordensiur, 2010-12-02 20:45:35
?
-
>> Ego-n, 2010-12-02 20:01:29
>Czyli taka humanitarna propaganda. Po co opowiadac o codziennych zjawiskach?
>To raczej dla kosmity, ziemianie mają to na codzień.
>Dziwne tylko, że bohater nie był murzynem, albo homoseksualistą. Wtedy przekaz byłby dobitniejszy.
>No i oczywiście karykatura korporacji, a nawet działań komornika - "sprawa załatwiona, walnął tu pazurem".
>Myslałem, ze chodzi o coś wiecej niż o kino moralnego niepokoju.
Krzysio,
jestem w stanie dokładnie na tę samą modłę podsumować film, który ty uznasz za Arcydzieło Filmowe Wszechczasów :)
bez najmniejszych problemów
w... powiedzmy.... 30 s
-
Ależ prosze uprzejmie... i czekam
-
Na forum jest Alessia. Alessio - prosimy o ostudzenie i jest mi niezmiernie miło, że zaczęłaś zaglądać.
Co z esejem? (fanpiw, skynyrd, w tej odsłonie jako duński nieudacznik)
-
>> Ego-n, 2010-12-02 21:11:46
>> mordensiur, 2010-12-02 20:45:35
?
Obejrzałem to ostatnio, to wklejam :) BTW to ciekawa rozgrywka, a Pan Sznuk to mój idol z TV.
----------------------------------------------
Prawdę każdy ma swoją
Ulepszać - nie zmieniać
-
Na forum ... była Alessia.
-
>> mordensiur, 2010-12-02 21:22:16
>> Ego-n, 2010-12-02 21:11:46
>> mordensiur, 2010-12-02 20:45:35
?
Obejrzałem to ostatnio, to wklejam :) BTW to ciekawa rozgrywka, a Pan Sznuk to mój idol z TV.
Pan Sznuk to esbecka wtyczka i kapuś swoich kolegów z TV. Jak niszczył ludzi, wystarczy poczytać.
"Jak wynika z informacji dziennika, Sznuk został najpierw zarejestrowany jako TW, a potem jako kontakt operacyjny. W teczce Sznuka znajdują się dwa dokumenty podpisane przez niego, w tym zobowiązanie o dochowaniu tajemnicy z rozmów z oficerem kontrwywiadu ówczesnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. W aktach ma też być adnotacja oficera prowadzącego, że Sznuk uważał kontakty z SB za "część składową swojej pracy", ale "przekazywane informacje nie miały znaczenia operacyjnego"."
-
Rozumiem, Magusie, że utknęłeś w zaspie?... Intelektualnej?
-
Alice w Wonderlandzie była niezła... chyba? zapytaj syna.
Lubie się z Ciebie ponabijać :)))
Ale nie śpij - wróg czuwa, rozwiń się, co dobrego obejrzałes w tym roku, poza cyckami kochanki?
-
Na forum pojawił sie Detektyw Kwass - specjalista od kina niszowego. Za Towarzysza generała, dziękujemy.
-
>> Ego-n, 2010-12-02 21:26:08
>> mordensiur, 2010-12-02 21:22:16
>> Ego-n, 2010-12-02 21:11:46
>> mordensiur, 2010-12-02 20:45:35
Przyznaję, że niegdy nie interesowałem się przeszłością tego człowieka. Sama ocenę pozostawiam dla siebie. Tym niemniej program wyróznia się na tle telewizyjnej rzeczywistości - również pod względem stylu prowadzenia.
Koniec OT.
----------------------------------------------
Prawdę każdy ma swoją
Ulepszać - nie zmieniać
-
Io Madafaka, mam jeszcze w chlewiku pare filmów z którymi muszę sie rozprawić.
Pomożecie? To resztki, a później będzie wykwint.
-
>> mordensiur, 2010-12-02 22:04:30
Ja nie neguję wartości, tylko prowadzącego. Poznałem go gdy zbierał w 1982 info do reportażu. Zachowywał się jak wyjątkowe bydlę.
Chodzi o warszawskie PZH w którym pracowałem - potrafił powiedziec do przedwojennej Pani profesor - niech pani nie pierdoli, bo nie mam czasu, na wasze jeboty
-
Obejrzyj Dziewięć
aczkolwiek....
bajka dla dzieci w trendy konwencji s-f
z banalnym przesłaniem, że w ciężkich czasach tylko przyjaźń nas uratuje
było tysiące razy....
-
i jeszcze Las Vegas Parano
i może jeszcze Szalone Serce (nie widziałem, ale mam zamiar - z Jeffem Bridgesem)
-
Jezeli jest świeze, to jak najbardziej, można 1001. Jeżeli krewetka...
-
ale świeżość (choćby w District 9) to jest tylko i wyłącznie twoja ocena, Egon
i twoje oko jeszcze
-
Może z innej parafii. Co w kinie nie zostało jeszcze opowiedziane?
Jezeli chcesz sie dowiedziec o wojnie w Wietnamie i stanie umysłów, to wkładasz do oddtwarzacza, Łowcę jeleni, Pluton i Czas Apokalipsy - czy jest Ci coś potrzebne jeszcze?, czy te filmy nie powiedziały Ci wszystkiego?
Inne są dla specjalistów, babrajacych sie w wojnie 3 prezydentów.
-
>> magus, 2010-12-02 22:25:26
ale świeżość (choćby w District 9) to jest tylko i wyłącznie twoja ocena, Egon
i twoje oko jeszcze
Magus - OK - jestem idiota. Nie zrozumiałem przesłania.
Wg mnie to beznadziejny film.
A po jakiego kutasa, ty tarzasz się w tych krewetkach?
-
To wg Ciebie ważny film? - to jak ja bym wyjechał z Salt (czego sobie nie wyobrazam, bo puki jestem trzeźwy, to szanuję interlokutorów
-
póki
-
Egon,
wszystko już było? to po grzyba oglądasz nowe filmy?
p.s.
a może by tak jeszcze dorzucić Full Metal Jacket?
no ale skoro tak, to nie obejrzałbyś kiedyś tej wojny nieamerykańskim okiem?
z perspektywy bardziej skośnookiej?
-
Pierdolę skośne oczy, tym bardziej, że siedziałem w Korei Północnej, prawie pół roku.
FMJ - chciałem dopisać, ale sie zawahałem. Wymieniłem filmy oddające ten tryper, najlepsze.
Jak zaczniemy grzebać, to wygrzebiemy naszego pierwszego fałchaesa.
Magus - Ty jebana Krewetko!
-
Poza tym denerwuje mnie to, że nikt nie postponuje moich wynurzeń, Atopos stał się miękką Ciotą, Magus ostatnio był z synem na Alice, Kwass nie umie sie odnieść, a Gustaw pierdoli o słuchawkach, albo ryje po AS.
Do kurki wodne nędzy - co się dzieje?
Czytam ok 2 ksiąŻek tygodniowo. Śledzę newsy.
I tak dobrze, ze jest ten pojebus-magus.
Może jednak uwolnic pogaduchy? Ale ten głab lan, tego nie zrobi...
Może ma rację - to forum kondensatorów, wzmacniaczy słuchawkowych i pedałów kablowych.
Od jutra bedę się starał dowiedzieć czegoś o moim systemie. mądre głowy powiedza mi jaki on jest.
-
Jezuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Idźcie wszyscy do diabła!!!!!!!!!!!!!
-
Normalnie przemilczam i nie zadaje tekich pytań....ale :-) :
Jesteś tak tępy że nie zrozumiałes Dystryktu ???
Nadajesz sie na wiesz który serwis :-)
W kazdym razie tu masz bana. Dożywotnio.
Bynajmniej nie za to ze nie zrozumiałes filmu, tylko za chamstwo....czyli za to za co zwykle, ale tym razem po raz ostatni.
Proszę tu wiecej nie wracać jako czynny użytkownik.
Wszystkiego dobrego na nowej drodze.
Pozdrowienia dla kotow :-)
-
Własnie zostało wyjebane moje konto - Lancaster, Ty kutasie panujesz na d swoim forum?
Żebym nie miał tego nicka, to wacek w dupę
-
To zdumiewajace - własnie za moje posty, powinienem być zbanowany u jozwy.
Zostałem zbanowany u tego kretyna lancastera
Co tu się , kurka wodna dzieje?
-
Zmykaj wiesz do kogo i wiesz gdzie.
Bedzie Wam dobrze :-)
Przynajmniej na to wyglada z tego co czytam :-))
-
Egon..... Egon!............. wróć! ;)
-
Info z pogaduch :
"Nie wiem o się dzieje, ale prawdopodobnie Lancaster mnie nie chce na swoim forum.
Znajdziecie mnie jako skynyrda, na AS."
Bystrzak jest, na AS poczuje sie jak w domu.
-
Nie masz sumienia Lan! jak mogłeś? ;P
-
"Lan! jak mogłeś? ;P "
Normalnie. Wchodze w panel administracyjny, przy koncie usera mam przycisk "usuń".
Zbyszek tak napisął serwis że banowanie działa.
Jak coś działa to nikt człowieka nie pochwali.
-
A ile kosztuje dostęp do takiego czerwonego guzika? Też bym tak chciał bo świąteczna atmosfera mi się udziela i chętny jestem do rozdawania! :)
-
Tu naprawdę trzeba zasłużyć. Nie ma tak, ze za darmala :-)
-
Rozumiem rozumiem, po przekroczeniu magicznej liczby zyliona wpisów wniosek osoby chętnej trafia na biurko prezesa? No cóż kolejna rzecz na liście, Orfeusza też nigdy nie będę miał. :)
-
Lancaster - mógłbym tego nicka trzymać w kieszeni i podglądać, o czym bełkoczesz.
Nie wiem, co ci odpierdoliło do tego lebenowego łba.
Chciałem stworzyc klub dyskusyjny - filmowy na twoim forum. Nie wiem dlaczego mnie zbanowałeś - kretynie , pojarałes po raz pierwszy?, napierdoliłes się wódki?>
Pierdole ciebie, i twoje forum. Jestes dla mnie idiotą, który nigdy nic nie wniósł nawet na ZŚF.
Jestes chamem bez głowy.
Wiesz na kim mi zależy - tylko na kontakcie z magusem, atoposem i gustawem.
Tylko mam dziwną nadzieję, że się opamiętasz, gnoju.
Jeżeli chodzi o kontakty, to przez AS - skynyrd (od zawsze)
Szkoda, że nie bedziemy już mogli pogadzć bezpośrednio.
Jeżeli będziecie chcieli mi coś przekazac, to na zewnatrz, w innej zkładce, niz moje ukochane pogaduchy.
Niech Was Bóg Prowadzi, a Magusowi, pomoże najwięcej.
To mój ostatni post, sam kasuję wszystkie klony z ah.
-
No to się żegnamy, teraz na poważnie, koniec szantażu. Magus, przepraszam.
-
?????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
Marek,
Tu mnóstwo ludzi klnie
Jasne, że nie tyle co Egon
Ale często bardziej perfidnie
W dodatku Egonowi zdarza się to jedynie w stosunku do osób, z którymi jest na kumpelskiej stopie (plus ty)
Jesteś pewien, że nie miałeś wczoraj jazdy w stylu Egona właśnie?
Zagadaj z nim na PW i rozwiążcie to
Jeśli nie chcesz mięsa na forum
To otwórz wątek i po dyktatorsku wprowadź nowe zasady
I wtedy banuj wbrew histerycznym protestom
Tak naprawdę nie można!
-
Łapy wiszą.
-
Marek,
Najważniejsza rzecz, jaką zrozumiałem dzięki moim doświadczeniom zawodowym
Największym problemem
zawsze i wszędzie
(oprócz zwykłego kurewstwa)
jest KOMUNIKACJA miedzy ludźmi
Podobnie jest w relacja towarzyskich i rodzinnych (w tym małżeńskich)
Banalne
I PRZERAŻAJĄCE
Dlaczego tak jest?
Właśnie dlatego, ze kompletnie nie zdajemy sobie z tego sprawy
-
Maciej, ile razy można wałkować to samo Deja Vu ?
20 ? 80 ? Aż stanie sie standardem ?
-
Odpowiem ci: "Łapy wiszą"
(wiesz co chcę powiedzieć? bo ja wiem)
Marek
W mojej opinii nadreagowałeś
To nie była kolejna jazda Egona
Przeczytaj na chłodno jego wczorajsze wpisy
(włącznie z tym w wątku o Korwinie)
Prawdopodobnie masz na jego tle zrozumiałą alergię
Co nie zmienia faktu
-
Czytam i czytam i widze to co zwykle.
Gdybym sie zachowal jak wcześniej to by były pretensje że najpierw wdaję sie w rozmowe a potem banuję :-)
Oczywiście tak jak teraz też źle :-)
Jest sens prowadzic tą rozmowę ? Pytam serio.
Tzn. sens rozmowy na temat jest dla mnie wówczas gdy w jakis tam sposób jest wiażąca.
Maciej, kazdemu zdarza sie popłynąc. np. swego czasu Detektywowi zdarzył sie 1 (słownie) wpis i to rzucony jako przykład a nie wprost personalnie. Wpis usunąłem, poprosiłem faceta żeby wiecej takich rzeczy nie robił i wiesz co....bezproblemowo.
Z ludźmi myślącymi nie ma problemu sie dogadać i naprawde zero kłopotów z komunikacją.
-
Marek,
Kiedy właśnie zachowałeś się tak jak wcześniej :)
Ludzie tu klną (w tym Egon) i jest OK
A tu nagle... bum!
(zupełnie jak z Camlem - gaworzyliście sobie "miło" i nagle Camla nima)
Tu nie chodzi o pogadanki resocjalizujące
Tylko żeby było jasno wiadomo za co się wylatuje
I żeby to bez wyjątków i konsekwentnie (w miarę możliwości) egzekwować
(zasady możesz prowadzać metodą dyktatorską - ja nie mam z tym problemu - byle otwarcie i nie wstecz :) )
-
magus, nikt sobie nie gaworzył tym razem.
Ostatnio miałem nadzieje ze temat jest dogadany. Nadzieję można sobe mieć :-)
Egon miał konkretnie powiedziane ze jesli jeszcze kiedys popłynie to wyleci.
Prościej nie można.
Nie wiem co czytałeś ale na pewno nie ten serwis :-)
-
>> magus, 2010-12-03 08:53:46
Największym problemem, zawsze i wszędzie (oprócz zwykłego kurewstwa) jest KOMUNIKACJA miedzy ludźmi
nooo .... moją córkę upatrzył sobie jej kolega z klasy i .... przez dwa lata wysyłał do niej sms\'y .... przez dwa lata nie odezwał sie do niej bezpośrednio
Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.
-
>> , 2010-12-02 22:26:32
>Jezeli chcesz sie dowiedziec o wojnie w Wietnamie i stanie umysłów, to wkładasz do oddtwarzacza, Łowcę jeleni, Pluton i Czas Apokalipsy - czy jest Ci >coś potrzebne jeszcze?
Tak.
Coś innego niż pitolenie pożytecznych idiotów i hippiesowskie lamenty.
-
>> lancaster, 2010-12-02 23:33:53
>Jesteś tak tępy że nie zrozumiałes Dystryktu ???
Skończcie już o tej beznadziei.
"Dystrykt" to film nie z kategorii SF a FF = fast forward, tzn. takich, w których po obejrzeniu paru początkowych minut sięga się po pilota i przeskakuje do przodu w poszukiwaniu czegokolwiek co przyciągnęłoby uwagę.
Są różnice oczywiście, na Dystrykcie wciskałem klawisz przeskoku o 1 minutę do przodu, na Blair Witch Project - o 10 minut.
-
>> Jarek, 2010-12-03 09:50:41
>nooo .... moją córkę upatrzył sobie jej kolega z klasy i .... przez dwa lata wysyłał do niej sms\'y .... przez dwa lata nie odezwał sie do niej bezpośrednio
To byłem ja. :) W ostatnim dniu podstawówki, w dniu rozdania świadectw, wsunąłem jej do książki (nagrody za dobre sprawowanie itd.) płomienny list w którym opisałem że ją kocham skrycie. Bardzo płomienny.
Dziś, gdy zauważam ją na mieście, przezornie przechodzę na drugą stronę ulicy. Nie, nie dlatego że zbrzydła, zgrubła i się postarzała. Nadal jest olśniewająca. Do mnie po prostu dopiero teraz dotarło jak się wygłupiłem. :P
-
Widzial ktos ?
-
Złoto-uchy:)
bardzo chcę zobaczyć ze względu na Tildę,
chyba w Muranowie u Gutka jeszcze grają ten film
-
>> Zlote Ucho, 2010-12-07 12:09:21
>
>Widzial ktos ?
będę oglądał, ale nie wiem kiedy
czeka na kolaudację w każdym razie
-
>> Zlote Ucho, 2010-12-07 12:09:21
>
>Widzial ktos ?
widziałem
wchodziłem przez pierwsze kilka minut
niskokontrastowe i nienasycone zdjęcia
i takaż sama narracja
ale potem ciężko oderwać się
również ze względu na zupełnie świeże, "swobodne" zdjęcia i montaż
(muzykę również)
lekkie i barwne życie (bogatej tradycyjnej rodziny fabrykantów) we Włoszech
a pod spodem... ruja i poróbstwo
skojarzeń z Viscontim rzeczywiście ciężko uniknąć
ale to nie jest żadne wożenie się na cudzym dorobku
polecam
-
>magus
Dzieki za polecenie ! :)
W takim razie postaram sie nie przegapic !
-
oczywiście ta ruja i poróbstwo to na zachętę :)
jak to w zwiastunie...
-
Obejrzalem. Rzeczywiscie dobry. Oryginalny i poruszajacy.
-
dawno nie widziałem filmu równie ... artystycznego (?)
chodzi mi o sztukę kierującą się przede wszystkim swoją własną logiką
jak muzyczna fraza - swoboda budowania, bez zbędnych ograniczeń konwencjami
generalnie film i literatura są nadal (z natury rzeczy) w powijakach w porównaniu do muzyki jeśli chodzi o formę i narrację
(mimo, że ta mocno zwolniła ostatnio)
takie filmy jak "Jestem miłością" odrobinę nadrabiają dystans
tyle że są to odosobnione próby
-
Macie szczęście, że nie oglądam filmów i nie czytam książek bo ten wątek też bym zaspamował.
-
Mr. Nobody
Obejrzałem tylko jakieś 30 min. na razie, ale wygląda mi na najlepszy film, jaki widziałem od lat.
Atopos - koniecznie!
Egon - nie wiem, czy ci się spodoba, ale koniecznie spróbuj
-
MrNobody widziałem w całosci kilka dni temu. Bardzo łądnie zrealizowana taka trochę poetycka, pozytywna opowieść.
Oczywiscie dla poszukiwaczy "odkryć" zwiazanych z rzeczywistoscia równoległą i ciągłością zycia i smierci tez sie cos znajdzie :-)
Jeden z przyjemniej ogladajacych sie filmów jakie widziałem ostatnio.
Ociągałem sie przd tym filmem, bo plakat który go reklamuje zachwala gow kontekscie "Incepcji" ktora była dla mnie kolejnym filmem z serii niemieckie porno aka "gruba Helga w latexie zrobi Ci wspaniale".
MrNobody jest naprawde świetnie zrealizowany i nawet osoby nie lubiace sci-fi....ba nawet osoby które nie zrozumieją filmu :-) na pewno z przyjemnoscią obejrzą.....kurde i mozna nakręcić film w którym nie pada zadne "fuck" itp.
-
lancaster,
bardzo podobnie go odebrałem
film bardzo mnie zaintrygował i pierwsze minuty zapowiadały się świetnie
muszę dokończyć
-
Apropos filmu ogólnie, co się dzieje z Essential Killing Skolimowskiego ?
-
a właśnie! też jestem ciekaw
-
"88 minut".
Niby fajny , ale chyba Al Pacino mi się już opatrzył - nieprędko zechcę obejrzeć go raz jeszcze .
-
MrNobody jeden z lepszych jak nie najlepszy film jaki widziałem w tym roku.
Klimatem przypomina The Fountain.
-
"Next" z Nicolasem Cage\'m - miało być niesamowicie , wyszło ledwie średnio . Główny odtwórca dołączył do grona aktorów "o jednej twarzy" . W każdym filmie .
-
"Sleuth" (2007) - z Michael\'em Caine\'m i Jude Law - rewelacyjny.
Lepszy niz poprzednia jego wersja, z Laurence\'m Olivier\'em i tym samym Caine\'m.
Jeden z lepszych jakie widzialem od wielu lat.
"Closer" z m.in. Jude Law, Nathalie Portman i Julia Roberts - calkiem niezly.
-
"Closer" widziałem kilka lat temu - rzeczywiście ciekawy
-
"Turysta".
Takiej chały, moje gały juz dawno nie oglądały.
Zenujące, pomimo "wystrzałowej" obsady (Angelina z Depem).
Podobno to "rewelacyjny pastisz lączacy kino akcji Bonda z dowcipem L. de Funes\'a" !
Pretendent do kolejnego Oskara dla rezysera !
Powiedzcie mi tylko, czy to ja zwariowalem czy caly ten swiat ?!
-
"Sper- Man".
Polaczenie "Spider-Mana" z "Glebokim Gardlem".
Niezle.
-
"Powiedzcie mi tylko, czy to ja zwariowalem czy caly ten swiat ?!"
I niby po takiej rekomendacji mam tą krapę ogladac ?
-
Moze nie bylem w nastroju i podszedlem zbyt krytycznie.
Sam jestem ciekaw jak film ocenicie.
-
Zacne Grzechy - cąłkiem fajny r.prod1963, swietna obsada...aż dziwne ze wczesniej nie trafiłem.
-
Eden Lake - Pan i pani na majówce spotykają niekonwencjonalną grupę młodzieży.
Niezła rzeźnia z niekonwencjonalnym zakończeniem.
-
Kewin sam w domu... dwadzieścia lat później :)
-
"Turysta"
Film o tym, że Angelina Jolie umie przechadzać się z gracją w eleganckich kieckach i o tym, że ma całkiem ładną twarz (moje subiektywne odczucie).
Po drugie Johny Depp. To on grał w tym filmie? Nie zauważyłem.
Podsumowując, absolutny upadek pary tak dobrych (kiedyś) aktorów.
-
CONTROL
-
Dexter, sezon 5. O dziwo, trzyma poziom.
-
Amerykanin z George Clooney, mi sie podoba choć dzieci ery kina transformersów oceniają go słabo, pewnie mało strzelania etc.
http://www.filmweb.pl/film/Amerykanin-2010-522361
-
>> 390n, 2011-01-10 22:37:06
Dexter, sezon 5. O dziwo, trzyma poziom.
-
kiepska rozdzielczość
http://i.imgur.com/FonbT.jpg
-
Blue Velvet
Sporo scen ryjących beret, np:
-
"Never let me go" na podstawie powieści Kazuo Ishiguro:
to jeden z tych genialnych filmów, zapadających an długo w pamięć.
Plus przejmująca muzyka Rachel Portman.
-
Tristan i Izolda, naprawdę dobry film, sceny batalistyczne, miłość, dobra gra aktorska.
-
Filary Ziemi, wg.Kena Folleta. 8 odcinków. Na razie obejrzałem dwa odcinki i jestem zadowolony, serial wciąga.
Książka była świetna, ale czytałem z 10 lat temu i pamietam tylko ogólny zarys.
W obsadzie stary Sutherland, Ian McShane, Matthew Macfadyen.
http://www.filmweb.pl/serial/Filary+Ziemi-2009-534068
&feature=player_embedded#!
-
ps. Nareszcie ukazały się Dzieci Arbatu wg.Rybakowa - 16 odc.
Podobno polskie tłumaczenie koszmarne i kompletnie niedopracowane.
Ale książkę znam chyba na pamięć ;)
-
Filary na EMule z lektorem PL.
-
Natalke Portman znalem dotad jedynie jako
pozbawiona glebszego wyrazu lalke z "Wojen Gwiezdnych".
Po obejrzeniu "Closer" i "Czarnego labedzia"
musze stwierdzic, ze jednak jest niezla.
-
A ja obejrzałem klasykę "Moby Dicka" Z Gregory Peckiem.
I mam ochotę na coś podobnego: przygodowego i jednocześnie głębokiego.
Ale obawiam się że chiba ni ma.
-
A widziales juz " Big Fat Dick and Twenty Anal Teen Angels" ?
Same głębokie przygody i to juz od pierwszej minuty !
-
Z przygodowych i jednocześnie bardzo głębokich realizacji polecam klasyk z 1972 r. "Deep Throat" z niezapomnianą Lindą Lovelace w reżyserii Gerarda Damiano ;-)
-
Polecam lekturę tragicznych wspomnień tej nieszczęśliwej kobiety,naprawdę wstrząsające.
-
szwynie!
-
>> Zlote Ucho, 2011-01-12 17:27:08
Natalke Portman znalem dotad jedynie jako
pozbawiona glebszego wyrazu lalke z "Wojen Gwiezdnych".
Po obejrzeniu "Closer" i "Czarnego labedzia"
musze stwierdzic, ze jednak jest niezla.
A Leona to Ty nie oglądał? Pierwsza i najlepsza jej rola, jak dotąd.
-
>> Detektyw Kwass, 2011-01-12 18:11:10
A ja obejrzałem klasykę "Moby Dicka" Z Gregory Peckiem.
I mam ochotę na coś podobnego: przygodowego i jednocześnie głębokiego.
Ale obawiam się że chiba ni ma.
Idź za ciosem i obejrzyj (Boże broń - nie "oglądnij") Moby Dicka z patrickiem Stewartem. Mimo krytyki uważam ten film-miniserial za dobry.
Ale to moje pokręcone zdanie, jak pokręcony jest Ahab.
-
Filary Ziemi na półmetku - trzymają się dzielnie, jak do tej pory.
Jest wszystko co lubię - tajemnice, demoniczny biskup, szlachetny mnich, podstępny król, mama obciągająca synowi i w przerwach dusząca męża, gwałt na dziewicy, obcinanie rąk, głowy, kradzież, mordobicie, wyrzynanie mieszczan, oblężenie miasta.
Full wypas - polecam! :)
-
> 390n, 2011-01-12 21:00:39
>szwynie!
Masz nieprecyzyjne dane: psy.
-
>> 390n, 2011-01-12 21:12:35
>Jest wszystko co lubię - tajemnice, demoniczny biskup, szlachetny mnich, podstępny król, mama obciągająca synowi >i w przerwach dusząca męża, gwałt na dziewicy, obcinanie rąk, głowy, kradzież, mordobicie, wyrzynanie mieszczan, >oblężenie miasta.
Widzę ze brakuje: zakopania trupa w porcie, zakładania myszy w torcie, uwiedzenia córki w poście, uczynienia dziurki w moście, zanurzenia wuja w stawie, osaczania pary w trawie, usuwania zbędnych pań.
A także: dokuczania radiem z góry, wymuszania przez tortury, usypiania extra proszkiem i duszenia przez pończoszkę,
No a nade wszystko - obrzydzania cynaderków!
Lipa!
-
W tym serialu nie ma drani. Wszystkie porzonne katoliky.
-
Aaaaa.... Porzonny - ten komandos co uwolnił Mussoliniego....
Faktycznie, potem nosił za to krzyż.
-
to był korzenny - jak śledź. Ale obejrzyj serial Kwassie.
Na razie zajawka - robię relację z kina prl lat 45-59. Oglądałeś coś ostatnio? I z innej paczki - z Bergmana.
Myślę, ze wątki umieszczę w tym tygodniu.
Może również filmy dokumentalne, bo obejrzałem parę, rzeczywiście ciekawych - Jasienica i Herbert, popartych lekturą.
-
>> Zlote Ucho, 2011-01-12 17:27:08
Natalke Portman znalem dotad jedynie jako
pozbawiona glebszego wyrazu lalke z "Wojen Gwiezdnych".
Po obejrzeniu "Closer" i "Czarnego labedzia"
musze stwierdzic, ze jednak jest niezla.
Natalie jest dobrą aktorką, a Star Wars.. no cóż - te miliony.
Polecam z nią film "Garden State". Świetne kino:
Co do "Black Swan", to czułem się po nim jak by mnie ktoś pomyjami oblał.
Film ponadczasowy, jak prawie każda produkcja Aronofskiego (np. "Reqiem for a dream"). Zobaczyć i już nigdy do niego nie wracać.
Aha, "127 Hours" Danny\'ego Boyla zrobiło też na mnie ogromne wrażenie. Przełomowy montaż i zatrważająca historia na faktach. Brrr...
-
Nie wrócisz do Reqiem? A ja tak, jak najbardziej.
Widać masz zdrową psyche
-
>> Vinyloid, 2011-01-12 18:20:59
Z przygodowych i jednocześnie bardzo głębokich realizacji polecam klasyk z 1972 r. "Deep Throat" z niezapomnianą Lindą Lovelace w reżyserii Gerarda Damiano ;-)
Cóż za zbieg okoliczności, dwa dni temu właśnie sobie ściągnąłem po czytaniu o watergate ( http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C5%82%C4%99bokie_Gard%C5%82o_%28pseudonim%29 ), ale coś się odtwarzanie psuje.
-
Coś z lżejszego kina: Żadna tam nowość "Lepiej późno niż później" obsada udana i lubiana, całkiem przyjemne kino, relaksacyjne można powiedzieć.
Cięższy kaliber: "The Ice man - wyznania mordercy" dokument HBO ukazujący profil psychologiczny seryjnego mordercy Richarda Kuklinskiego, polecam.
-
terz czyszczenie
-
No, obejrzalem te "127 Godzin", choc myslalem, ze mnie skręci po drodze ;)
-
Teraz obejrzyj " Kac Vegas " właśnie "leci " na HBO :-)
-
Nie posiadam telewizora.
Ale poniewaz wciaz czulem niedosyt,
obejrzajem jeszcze "Pogrzebanego" ("Buried").
Rownie sympatyczny jak "127 Godzin" ! :)
-
Atopi- zgromadziłem trochę niezłych filmów. Mam nadzieję na Antyrecenzje!
-
>> Zlote Ucho, 2011-01-13 07:07:43
>Nie posiadam telewizora.
Eeee, no to nie grasz na PS-3 .
A na czym oglądasz filmy ?
-
A co to jest PlayStation? w dodatku trzy?
Atopi trochę kituje. Ja oglądam filmu na stareńkim 29"Sony. Dobry film, dobrz się ogląda nawet na starym prześcieradle.
Takaż była słynna seja u mnie w domu, opisana nawet w Żołnierzu Wolności, czy czymś takim.
Pisano o nas - degeneraci pod wpływem "Głosu Ameryki".
Fakt, że oglądaliśmy filmy pornograficzne, projektor stał na stole i taborecie, na ścianie wisiało niezbyt czyste prześcieradło i w trakcie projekcji wkroczyło UB i wszystkich nas zwinęło. Mnie nie mogli fizycznie zwinąć mieszkania, ale kumplom zabrano projektor i takie duże taśmy. To były piękne czasy!
-
PS-3 to fajna sprawa, no i ma blu-rey :-)
-
Egon , nie napisałem najważniejszego :
włączasz PS-3 i stajesz się nieśmiertelny tzn. masz więcej żyć , niż wszystkie koty świata :-)))
-
>> Zlote Ucho, 2011-01-13 07:07:43
>obejrzajem jeszcze "Pogrzebanego" ("Buried").
Też obejrzałem. Niestety - typowy film telewizyjny. Nie bardzo wiem jak to zgrabnie opisać ale wszyscy chyba czują o co chodzi? W telewizjach wyświetlają takie filmiki, na oierwszy rzut oka wyglądające tandetnie. Takie niedorobione i pointy w nich brak.
-
>> 390n, 2011-01-13 08:11:33
>Fakt, że oglądaliśmy filmy pornograficzne, projektor stał na stole i taborecie, na ścianie wisiało niezbyt czyste >prześcieradło i w trakcie projekcji wkroczyło UB i wszystkich nas zwinęło.
Ciekaw jestem skąd się wtedy brało filmy porno. Bo przecież nie z sex-shopu.
Chociaż właściwie to wiem skąd - UB dostarczała.
A potem odbierała.
-
Dziś na TVP Kultura leci "Wojna i pokój " z 1965 r. Bondarczuka.
Warto obejrzeć tą wersję , czy lepiej odpalić PS-3 ?
-
Najchętniej, pobawiłbym się z Katodiną we własną "Wojnę i Pokoj" odpalił - SS-20 !!!
-
"Zombie Lake"
http://de.sevenload.com/videos/1l2qsOD-Jean-Rollins-Zombie-Lake-Video-Clip
Mocne !
-
>> Detektyw Kwass, 2011-01-13 11:47:25
>> 390n, 2011-01-13 08:11:33
>Fakt, że oglądaliśmy filmy pornograficzne, projektor stał na stole i taborecie, na ścianie wisiało niezbyt czyste >prześcieradło i w trakcie projekcji wkroczyło UB i wszystkich nas zwinęło.
Ciekaw jestem skąd się wtedy brało filmy porno. Bo przecież nie z sex-shopu.
Chociaż właściwie to wiem skąd - UB dostarczała.
A potem odbierała.
Film przytaszczył kuzyn kolegi z pracy, nie mam pojęcia skąd je zdobył, ale to były takie wielkie szpule w srebrnych pudełkach.
Wystepowały nieskromne Tajlandki i mn. Murzyn, który nabawił nas kompleksów.
-
Tajlandki i Murzin?
Anatomicznie to fatalne połączenie!
A ja tymczasem obejrzałem "No way out" z Kevinem Costnerem (1987). Oficer marynarki spotyka się z atrakcyjną dziewczyną, która z kolei jest utrzymanką kogoś wysoko postawionego. Wkrótce zostaje powołany do wywiadu a gdy między dwojgiem zaczyna się rodzić uczucie dowiaduje się że jej "opiekunem" jest jego nowy szef. Niemal w chwilę potem ów szef dowiaduje się że nie ma dziewczyny na wyłączność i w porywie szału niechcący - zabija ją. I tu zaczyna się intryga, bo ów drań chcąc odsunąć od siebie podejrzenia wymyśla rzekomego rosyjskiego szpiega, którego ofiarą padła dziewczyna a nadzór nad śledztwem nieświadomy niczego powierza.... naszemu bohaterowi. Ów widział drania wchodzącego do domu ofiary tuż po nim i wie że jest sprawcą. Tymczasem ślady prowadzą w jego stronę... W miarę postępów śledztwa, mimo podejmowanych wysiłków, jego sytuacja staje się coraz gorsza.
Stary film ale całkiem niezły (da się oglądać).
-
Musiałem sprawdzić... i bingo - ten zły to Hackman :) Oglądałem, ale jakoś nie wrył mi się w pamięć.
A ja obejrzałem sobie z przyjemnością "Breakdown" z 1997 z Kurtem Russellem. Dobra sensacja .
Polecam również świetny "Charley Varrick" z Walterem Matthau.
-
>> 390n, 2011-01-17 16:45:18
>Oglądałem, ale jakoś nie wrył mi się w pamięć.
Dlatego napisałem zaledwie ze da się oglądać. Ale relatywnie, porównując do współczesnych produkcji to jeszcze lepszy film. Brzmią w nim jeszcze echa starej, dobrej szkoły.
Całkiem niezły jest "Amerykanin" z Clooneyem. Sergio Leonowy klimat (w środku jest nawet stosowne mrugnięcie okiem), z podobną flegmą nakręcony aczkolwiek całkiem inny pod względem dekoracji, nowoczesny i współczesny. Fajny klimat, piękne krajobrazy (zwłaszcza utkwił mi widok gór wokół miasteczka Castel del Monte tonących we mgle), piękna dziewczyna z jeszcze piękniejszymi cyckami (Violante Placido) których widoku łaskawie nie odmawia widzom.
Clooney gra płatnego zabójcę i rusznikarza, samotnego wilka, który pomaga nieznajomej kobiecie w przygotowaniu zamachu na.... a to już musicie zobaczyć sami.
-
Szykuję się na:
Wilcze Prawo 1974 (Red Riding In The Year Of our Lord 1974) 2009
Wilcze Prawo 1980 (Red Riding In The Year Of our Lord 1980) 2009
Wilcze Prawo 1983 (Red Riding In The Year Of our Lord 1983) 2009
Oglądał ktoś z Was?
Ale na początek Matka Teresa Od Kotów
-
Ale na początek Matka Teresa Od Kotów
OBCHODZIĆ SZEROKIM ŁUKIEM
A tyle razy obiecywałem sobie nie oglądać współczesnych polskich filmów. Nałóg znowu mnie pokonał.
-
Mam w planach Matkę od kotów, ale jeśli jest to coś co zepsuje mi nastrój jak "Plac zbawiciela" to chyba podziękuję.
-
Plac Zbawiciela wejdzie trwale w polską kinematografię, ale te gówno na pewno nie - jeżeli macie wolną godzinę, to polecam słuchanie muzyki.
Pseudopsychologiczny gniot. Ja chociaż wiedziałem, o co chodzi. Dla nieprzystosowanego odbiorcy, to makabra.
Polskie kino oprócz Smarzowskiego, nie istnieje. Tyle , że Smarzowski realizuje się co parę lat.
Miałem "przyjemność" z takimi klopsami i mówiłem sobie, że to chwilowa zapaść. Niestety - zapaść jest kompletna.
Polskie kino przestało istnieć. Nie ma czegoś takiego jak polskie kino.
-
>> 390n, 2011-01-19 14:58:30
>Ja chociaż wiedziałem, o co chodzi.
A o co chodzi? Bo obawiam się że i to sedno mnie nie zainteresuje.
Kobieta opętana przez koty-behemoty?
Kto zagrał egzorcystę?
-
Chodzi o dwóch gówniarzy, którzy pare lat temu pokroili mamę w plasterki i zadokowali w szafie, poczym poszli sobie pohrać w gry wideo. Upiorna realizacja, że o dźwięku nie wspomnę (wyróżnik naszego kina)
-
Boardwalk Empire - pierwsze 2 odcinki - obiecujące.
-
>> 390n, 2011-01-20 00:27:21
>Upiorna realizacja, że o dźwięku nie wspomnę (wyróżnik naszego kina)
...i tytuł też do niczego. Czy tylko mi kojarzy się nie wiedzieć czemu z Iwaszkiewiczem?
-
Matka, jest tylko jedna!
-
"How I Ended This Summer" Dobre nowe ruskie kino.
Dzieje się na stacji polarnej. Dwóch mężczyzn: jeden stary wyga, drugi młody luzak grający w Cień Czarnobyla na pececie.
No i niezły zakwas między nimi. Prawie zero dialogów, piękne zdjęcia i ludzka psychika zdana na samą siebie.
Narracja jak w starych filmach Tarkowskiego.
-
Widziałem niedawno coś podobnego. "Kukushka". Warta polecenia.
-
O! Ciekawy trailer, jeszcze nie widziałem niczego o wojnie Fińsko - Ruskiej.
Trochę inne czasy niż w "How i ended..." i widać, że tam rodzi się jakaś przyjaźń, a w tym moim filmie rodzi się co raz większa nienawiść.
-
>> domzz, 2011-01-21 20:56:35
O! Ciekawy trailer, jeszcze nie widziałem niczego o wojnie Fińsko - Ruskiej.
Jeszcze jest Wojna Zimowa / Talvisota
-
>> domzz, 2011-01-21 20:56:35
>O! Ciekawy trailer, jeszcze nie widziałem niczego o wojnie Fińsko - Ruskiej.
Wojny to tam raczej nie ma, choć zaczyna się bardzo intrygująco (snajper przykuty do skały) i historię można by pociągnąć w tym kierunku. Na końcu nawet strzelają ale film jest raczej filozoficzny i nastrojowy.
-
A tymczasem wczoraj obejrzałem "Plan doskonały" ("Inside man") Spike\'a Lee. Dobra sensacja na wieczór, nie ma powodów do zażenowania jak przy wielu współczesnych przebojach kina, gwiazdorska obsada.
Jest wątek żydowski. :P
-
Z "wojennych" polecam Kite Runner ( Chłopiec z Latawcem ). Afganistan widziany oczami ichniej klasy średniej.
Mocno antytalibski ale też antyruski. Wątku żydowskiego brak, jest za to niezła muzyka Alberto Iglesiasa.
-
Milioner z 1977 Sylwestra Szyszko. Same superlatywy.
Chyba już trzeci raz :)
Świetny Gajos i Ewa Ziętek. Podtytuł mógłby brzmieć - Historia zawiści (której eskalacja prowadzi do tragicznego finału).
Uwielbiam takie kino. Polecam!
-
Body Heat Lawrence Kasdana z 1981 roku, z moja ulubioną Kathleen Turner i Williamem Hurtem.
Amerykańskie noir, w dusznym klimacie Florydy.
Czyli Debil i Toksyczna. Niby nic, a cieszy. Polecam.
-
Witaj Atoposie! Co u Ciebie?
-
http://www.filmweb.pl/video/szpula/Dekadowa+SuperSzpula+-+Polska-24110
...
-
Dexter - 5 sezon. Warto kontynuować.
Teraz oglądam... Detektywa Monka :)
-
Wczoraj obejrzałem a właściwie nie obejrzałem Maczetę. Mam taki niezawodny test filmowy: zaczynam oglądać o późnej porze, kiedy już człowiek zaczyna ziewać. Zwykle ok. 23.00. I jeśli film jest dobry to ziewanie natychniast przechodzi. Jeśli jest marny to po krótkim czasie chcąc nie chcąc padam.
W przypadku Maczety właściwie po pierwszych minutach wiedziałem że nic z tego nie będzie ale walczyłem z sobą jeszcze do około 40 minuty, po czym się poddałem.
Nie lubię tego typu kina, robionego specjalnie dla rechoczącej, żrącej popcorn i siorbiącej colę publiczności. Nie lubię kina nie na serio, z przymrużeniem oka. Kino ma być magią, przenoszącą mnie do innego świata, pozwalającego zapomnieć o ciamkaniu i siorbaniu obok.
Ponadto nie znoszę choreograficznych scen walki - jakieś półobroty i całe obroty ze ścinaniem głów wszystkim dookoła, strzelaniem pistoletem przetkniętym pod pachą itp.
Tylko jedna rzecz jest w tym filmie fajna - dziewczyna, którą główny bohater wybawia na samym początku. Pokazuje wszystko co ma najlepszego plus nietypowy futerał na komórkę. niestety, to nie uratowało widowiska.
Zamiast Maczety polecam np. The town aka Miasto złodziei z Benem Affleckiem.
Dziewczyna brzydsza ale milsza.
-
No właśnie - Maczeta, film robiony z przymróżeniem oka - reżyser cytuje sam siebie. Dla fana Tarantino-Rodrigueza, sam miód.
Rechocząca i głupia publicznośc i tak niczego nie rozumie. Jeżeli nie lubisz gatunku - trudno.
Obejrzyj Lamparta, albo Zmierzch Bogów.
Maczeta jest jak alpaga wypita w krzakach na boisku szkolnym, po lampce dobrego koniaku w skórzanym klubowcu :)
-
A ja obejrzałem sobie stareńkiego Ala Capone z Benem Gazzarą i zapragnąłem konfrontacji, czyli w odtwarzaczu The Untouchables.
Gazzara stylowy, De Niro... barokowy. Z przyjemnością.
Tylko Kevin Costner mógłby być trochę bardziej...Tykalny, znaczy mniej drewniany :)
-
Dzisiaj padł rekord !
Dawno , oj już dawno takiej kichy nie oglądałem . Film w Polsce ma tytuł "Adrenalina" . W głównej roli Jason Statham ; ten od dostarczania przesyłek bez pytania o ich zawartość .
Brak słów żeby to opisać .
Na końcu główny bohater wypada z helikoptera bez spadochronu ; jeszcze nikt tak długo z takiej wysokości nie spadał na miasto w dole .
Ginie i dzięki temu powstała ... kontynuacja - "Adrenalina 2" .
Długo dziś nie zasnę .
-
A ja jakoś ten zastrzyk pierwszej Adrenaliny zniosłem, natomiast kontynuacja tragiczna.
Dudeck - obejrzyj 2 filmy Tarkowskiego, a później Stathama w akcji :) Działa jak zimny kefir, na drugi dzień!
-
Detektyw - obejrzałem wczoraj ten film o którym pisałeś - Hackman/Koestner - ależ knot!
Czy "wielcy" aktorzy nie czytają przed podpisaniem kontraktu scenariusza?
-
SS Hitlera - portret zła, na dvd - niestety lektor nałożony na oryginalną ścieżkę dzźwiękową poległ. Kto nie zna języka, będzie miał trudniości. Obraz nie oczyszczony, rozmyty. Ale warto.
Niemieckie rozterki - jeden brat w SA, drugi w SS :)
&feature=related
-
Oczywiście, jeżeli chodzi o ten fragment historii to nikt nie zagroził jeszcze Zmierzchowi Bogów.
-
Mnie się podobała Maczeta, jako że uwielbiam Tarrantino i Rodrigueza, ale fakt - nie jest to film dla wszystkich.
Ostatnio bardzo przypadł mi do gustu "The Company Men" z Affleckiem (co raz lepsze role dobiera), Tommy Lee Jones\'em i.... Costnerem.
Costner gra jak zwykle w sposób drewniany, ale bardzo pasuje do swojej roli cieśli :) Za to Tommy idealnie wpasowuje się w swoją rolę starszego dyrektora generalnego z zasadami.
Film opowiada o menadżerach najwyższego stopnia, którzy przez cięcia kryzysowe tracą pracę.
Okazuje się, że po tym fakcie nie umieją się odnaleźć w rzeczywistości, nie mają kasy, za to mają 10 kredytów, porszaki, obiady za $500, hipotekę itp. Do tego wszyscy nie mają żadnych znajomych, nie umieją zdobyć pracy.
Świetny film, dający do myślenia i chyba pierwszy opisujący jak to się odbywa w USA.
Przymierzam się do Animal Kigdom, podobno bardzo dobry, widział już ktoś?
-
No , Panowie - teraz obejrzyjmy Wall Street 2 - podobno Junior wyszedł z raka i jest wszystko ok.
-
Wall Street 2 - dobra kontynuacja, do tego Mike błyszczy jak nie wiem co.
Nawet ten gnojek Shia Le Bouf daje radę (dał bym się pochlastać, że to babskie imię).
No i ciekawa historia, lecz niektóre sceny mogli sobie darować + fenomenalne zdjęcia NY.
-
Solomon Kane: Pogromca zła
Gra mn. Max von Sydow i Pete Postlethwaite (koniec świata) :)
Recenzja niejakiego bagrova z Film Webu - pozwolę sobie przytoczyć, bez wiedzy autora.
Jest zbyt dobra, abyście ją przeoczyli
"REWELACYJNY, GENIALNY.(możliwe spojlery)
Nieprawdopodobne dzieło filmowe o wadze szekspirowskiego dramatu. Rok 1601, Anglia. Awanturnik Solomon Kane nastraszony przez szatana w czasie przeprowadzonego rok wcześniej szturmu na arabską twierdzę, zaszywa się w klasztorze. Szatan okazuje się narzędziem ewangelizacji i sprawia że nawet największy bezbożnik może wrócić na łono kościoła. Fantastyczny zabieg reżysera pokazujący że świat nie jest czarno - biały a zło może prowadzić do dobra.
Tak więc nasz dobry Solomon klepie zdrowaśki w klasztorze ale przeor( który miał sen by Kane wrócił do domu) nakazuje mu opuścić mury zakonne . Smutny, samotny jak również bezbronny( gdyż wyrzekł się przemocy) Kane maszeruje przez Anglię, w której trzeba powiedzieć nie działo się wtedy dobrze. Na traktach bandy rzezimieszków, na każdym drzewie wisielec, w każdej wiosce wiedźma. Żadnych władz administracyjnych. Aż chciałoby się zakrzyknąć: Gdzie jesteś Królowo Elżbieto?! W takich to niewesołych okolicznościach Solomon spotyka rodzinę dobrych chrześcijan, których marzeniem jest wycieczka do Ameryki, kraju wielkich pieniędzy i wielkich możliwości. Ojciec rodziny to dobry chłop więc Kane\'owi fajnie się z nim gaworzy, zwierza mu się ze swoich przewin a ten mimo to go akceptuje. Kolejna wspaniała lekcja płynąca z tego filmu, człowiek zasługuje na druga szansę. Więc tak sobie wędrują bodajże do Plymouth, gdzie rodzinka ochoczo wskoczy na statek do Ameryki. Wszystko to jest przetykane zgrabnie wplecionymi retrospekcjami z dzieciństwa Kane\'a, które też nie było szczęśliwe. Mamy więc w tym filmie konflikt rodzinny, bratobójstwo i wykład o zgubnym wpływie na człowieka braku zainteresowania ze strony rodziców.
Podróż układa się dobrze aż do granicy hrabstw Devon i Somerset. Tu bowiem panuje zły czarnoksiężnik przemieniający ludzi w bezwolne monstra. Owe monstra napadają na niewinnych towarzysz Solomona i bez namysłu ich zabijają, a jedno dziewczę porywają. O płacz zgnębiona Kornwalio!! Potem jest już tylko przysięga złożona umierającemu ojcu porwanej dziewczyny, obietnica odkupienia i krew lejąca się strumieniami jak w "Makbecie\'. A droga od odkupienia będzie kręta i wyboista, będzie prowadziła przez ukrzyżowanie, zabicie ojca i brata, wygłoszenie masy pompatycznych, kretyńskich, pseudo - chrześcijańskich tekstów.Na chwile zwątpienia tez będzie miejsce.
Trzeba przyznać, że widz może utożsamiać się z misja Solomona bo oglądanie tego filmu wydaje się być karą za grzechy, i nie pozostaje nic innego jak tylko mieć nadzieję że prowadzi to do odkupienia.
Moja ocena. Mocne 1/10."
-
Powrót do Garden State
Prosty ale piękny film.
http://www.filmweb.pl/Powrot.Do.Garden.State
-
Czas Zbrodni (Ticking Clock) 2011
CO TO kurka wodna BYŁO?!?!?!
-
Horror SF.
Obejrzalem, ale... juz zapomnialem.
-
Cisza 2010 (polski)
O licealistach, którzy zgineli pod lawiną, osiem lat temu. A w zasadzie, o traumie.
Mimo, że film telewizyjny - warto.
B. dobra Edyta Olszówka.
-
>> Zlote Ucho, 2011-02-08 02:17:14
Horror SF.
Obejrzalem, ale... juz zapomnialem.
to ja wim - chodzi, wicie, rozumicie o całokształt !!!
-
No... tego... on byl zly... przeniosl sie w czasie... no i... cos tam... (albo odwrotnie)
-
Zakazane imperium - czwarty odcinek, ciągnie się jak smród po gaciach.
Oglądam tylko z sentymentu do kina gangsterskiego.
-
Wallander - wersja szwedzka, w końcu się skusiłem, pierwsze dwa odcinki.
Uczucia mieszane.
-
"The Mechanic" i "Faster" - kichy, ale... mozna obejrzec ! :)
-
Spaleni Słońcem 2 - niby nic wielkiego (choć film nakręcony z rozmachem) ale Zupełnie Świeże w porównaniu do zalewającego nas Hollywoodu.
Jeszcze raz okazało się że rosyjska dusza jest niezmierzona. Dobry na tyle że zachęcił mnie do obejrzenia części pierwszej, która jeszcze przede mną, podobnie jak mająca pojawić się na ekranach w tym roku - trzecia.
-
"Love and Other Drugs" taka sobie komedia, a bardziej reklama Prozac\'u i Viagry.
Za to obowiązkowa pozycja dla wielbicieli Anne Hathaway, która cały czas pokazuje cycki, czego dawno już nie widziałem w amerykańskich komediach (nigdy?) i to w takich ilościach
http://yeeeah.com/2010/11/29/anne-hathaway-topless-in-love-and-other-drugs/
-
Max (polski tytuł... Przyjaciel Hitlera)
Przygody Adolfa w pierwszych latach po I w. św. kiedy miota się pomiedzy karierą malarza a polityka.
A.H. przedstawiony jako zdolny technicznie malarz, który ma blokadę emocjonalną (tytułowy marchand Max próbuje go rozruszać) oraz jako początkujący polityk, którego atutem jest m. in. silny przekaz emocjonalny (tutaj Adolfa wspiera jakis wojskowy - być może chodzi o Roehma).
Ciekawie pokazane Niemcy (arystokracja, Żydzi, zdemobilizowani szeregowcy) pogrążone w powojennej traumie (traktat wersalski), socjalizmach i ogólnej biedzie i chaosie, z których rodzi się powoli faszyzm
-
W Spalonych Słońcem na samym końcu jest wzruszająca scena z cyckami. Umierający na pobojowisku czołgista, cały popalony i we krwi prosi sanitariuszkę żeby mu je pokazała bo "nigdy nie widział, naprawdę". Dobre dziewczę zrzuca górę munduru. Chłopak umiera szczęśliwy, mimo niewyobrażalnego bólu.
-
Wniosek z tego, że lepiej być gejem, bo jak na polu bitwy nie ma baby pod ręką, to człowiek umiera nieszczęśliwy.
-
>> Vinyloid, 2011-02-08 14:57:21
Wniosek z tego, że lepiej być gejem, bo jak na polu bitwy nie ma baby pod ręką, to człowiek umiera nieszczęśliwy.
No nie wiem, bo jak tu poprosić o coś kolegę?
-
Nikogo prosić nie trzeba, każdy nosi "broń" przy sobie.
-
> Detektyw Kwass
A jest tam scena z biegnaca przez zagajnik mlodych brzozek sanitariuszka,
wolajaca " "pabiedzila, pabiedzila" (do biegnacego za nia krasnoarmiejca) ?!
To byla dopiero wzruszajaca scena !
(choc, prawde mowiac, w prawie kazdym ruskim filmie jest taka scena)
-
Gejem być niedobrze, bo może się odechcieć walczyć na widok apetycznego przeciwnika.
Na przykład takiego Włocha z formacji bersalierów, przyozdobionego pysznymi kogucimi i bażancimi piórami.
-
Jakiego Włocha, jakiego Włocha?!
Przecież tam jest wyraźnie napisane, że to Niemiec!
-
>> Zlote Ucho, 2011-02-08 15:05:33
>A jest tam scena z biegnaca przez zagajnik mlodych brzozek sanitariuszka,
>wolajaca " "pabiedzila, pabiedzila" (do biegnacego za nia krasnoarmiejca) ?!
Otóż, uważasz - NIE MA! Napisałem że to Zupełnie Świeży film.
Armia Czerwona nie jest tam bohaterska, zbiera straszne cięgi, szaleje za to NKWD niszcząc dobrych oficerów i nawet harcerki (pionierki) a harcmistrzów doprowadzając do moczenia dziennego.
W porównaniu z taką klasyczną "Bitwą o Moskwę" z l. 80-tych, gdzie Żukow przedstawiając sztabowi żałosną sytuację na froncie referował kuriozalnym językiem "Faszystom UDAŁO SIĘ ponieść wielkie straty" (to znaczy zająć kolejne 300 kilometrów Matuszki-Rasiji) to istne niebo a ziemia.
-
>> magus, 2011-02-08 15:08:48
>Jakiego Włocha, jakiego Włocha?!
>Przecież tam jest wyraźnie napisane, że to Niemiec!
Faktycznie. :) Ale ten dobry, "z enerdefenu".
Tak pro forma: http://en.wikipedia.org/wiki/Bersaglieri :)
-
Takers 2010
Niby nic, a cieszy - skok na gruby szmal, pościgi, strzelanina, zdrada, czyli męskie kino akcji.
Bez fajerwerków, w sam raz na wieczór, dla odprężenia.
-
"Vanishing on 7th Street" (religijny thriller, sci-fi)
Film o tym, jak Bozia robi reset na ziemi. Daje do myślenia, a takiego podejścia do apokalipsy jeszcze nie widziałem.
Po apokalipsie pozostaje jednak nadzieje, bo na końcu pojawiają się Adam i Ewa, ale niestety.... Adam is black.
Film daje radę, oj daje. Warto.
Takers nie dałem rady zobaczyć do końca, odpuściłem jak młody Vader rozwala kolesi z bejsbolami :)
Aha, w "Vanishing..." główną rolę też gra Vader :)
-
ale niestety.... Adam is black.
Czy jest przynajmniej hetero? :)
-
>> 390n, 2011-02-09 09:53:18
Czy jest przynajmniej hetero? :)
Tego nie wiadomo, bo ma 12 lat, ale mozna założyć, że na 100% jest pedofilem, bo Ewa ma 3 lata.
Chociaż... ktoś zadaje mu pytanie czy ma dziewczynę, ale nie potrafi odpowiedzieć, czyli może być homo.
-
>> 390n, 2011-02-07 21:55:10
>Solomon Kane: Pogromca zła
>"REWELACYJNY, GENIALNY.(możliwe spojlery)
>Moja ocena. Mocne 1/10."
Litości!
"Uważajemyj riedaktor... możiet łuczszie pro-rieaktor, pro liubimyj łunnyj traktor" (Wysocki).
-
>> 390n, 2011-02-08 02:28:51
Zakazane imperium - czwarty odcinek, ciągnie się jak smród po gaciach.
Oglądam tylko z sentymentu do kina gangsterskiego.
----------------------------
Ja skończyłem cały sezon. Ciekawe ale rzeczywiście akcja toczy się bardzo powoli.
A z filmów to ostatnio Black Swan - ciekawe, jak dla mnie 8/10
-
Ciekawe czemu ciągle używam słowa "ciekawe"... hmmmmm
-
Bo za słowo "dziwne" rugają. Przynajmniej mnie na AS ciągle się za nie czepiali. Że niby co "dziwne", jak "zwyczajne".
Zdaje się że Egon (nie chce mi się sprawdzać) wspominał coś o serialu The walking with deads. Obejrzałem pierwsze odcinki. Jak by to powiedział Mariusz Kamiński "Fast Forward miał zastosowanie".
To jeden z tych seriali amerykańskich, w których scenarzysta ma pomysł na serial, np. "zrobię serial o zombich" (Walking with...) albo "zrobię serial o walce ludzi z robotami" (Battlestar Galactica), po czym w stosownych dekoracjach umieszcza sceny i dialogi: o mężu, o dzieciakach, o pieluchach, o tym że głowa boli. o pogodzie.
Takie "Matysiaki".
Do dupy to jest kompletnie i nie wiem po co ten cały sztafaż.
The Walking with deads - "Moja ocena. Mocne 1/10". Nie byłem w stanie dotrwać do końca sezonu.
-
Dudi-Kwass
Nie myślałeś o tym aby zmienić nicka na "wieczny malkontent" albo "mega-wybredny" ?
;-)
-
The Walking Dead - nie oglądam i nie wspominam w związku z tym - żadnych wampirów, zombie, robotów, czy innych takich
-
>> Detektyw Kwass, 2011-02-09 10:55:46
>> 390n, 2011-02-07 21:55:10
>Solomon Kane: Pogromca zła
>"REWELACYJNY, GENIALNY.(możliwe spojlery)
>Moja ocena. Mocne 1/10."
Litości!
"Uważajemyj riedaktor... możiet łuczszie pro-rieaktor, pro liubimyj łunnyj traktor" (Wysocki).
O co Ciebie idzie? Aj-waj, hałaśniku jakiś?
Przeciez facet dał jedynkę w 10-stopniowej skali. Wykpił te guano. A recka mnie rozśmieszyła, dlatego przytoczyłem.
Ty... Meszuge!
-
>> 390n, 2011-02-09 14:46:55
>The Walking Dead - nie oglądam i nie wspominam w związku z tym - żadnych wampirów, zombie, robotów, czy innych >takich
Jak to? A Maczeta?
=>Gustaw, wszyscy tylko piszą o tym co im się podoba a ja sam muszę odwalać niewdzięczną robotę i piętnować gówno - by przywrócić Równowagę We Wszechświecie!
Yin-Yang-Detektyw-Kwass!
-
Jak to? A Maczeta? - Maczeta był gentelmanem o nieposzlakowanej opinii. Typ noblisty - wystarczy spojrzeć na twarz.
Poza tym zabił Segala, czego nikomu się jeszcze dotąt nie udało :)
Mógłby jeszcze Dolpha Lundgrena i Van Damma, nie mówiąc o Chucku norrisie.
-
>> 390n, 2011-02-09 16:33:55
>Poza tym zabił Segala,
Ba! Wszak "Trzeba zabić Segala" http://www.filmweb.pl/film/Zabić+Sekala-1998-202/descs !
-
&feature=player_embedded#
-
Pokonał Stefana?To być nie może!!!
-
>> Zlote Ucho, 2011-02-09 18:39:35
&;feature=player_embedded#
:))) - wręcz ukradł rolę pierwszoplanową!
-
Die Buddenbrooks, Heinrich Breloera.
Spory zawód, oczekiwałem na bardziej pogłębiony psychologicznie film (książka Manna wywarła na mnie kiedyś duże wrażenie), a otrzymałem malowniczy ornament. Szkoda - i tak dobrze, że nie zekranizowali tego Amerykanie.
Nie mniej 150 minut upłynęło bez przykrości.
Recenzja FilmWebowska niezwykle celna, więc się nie będę rozwijał.
http://www.filmweb.pl/reviews/Piękno+powierzchowności-9929
-
Trzeba skopiowac i wkleic cały link.
To nie pierwszy raz, co się dzieje z tymi cholernymi linkami?
-
TRUE GRIT x 2
z Johnem Wayne\'m i z Jeffem Bridgesem
oba można obejrzeć, ale są tak podobne w treści :-)
(wg tej samej książki), że wystarczy obejrzeć jeden
-
"Der Baader Meinhof Komplex" (po raz trzeci)
Film o terrorystach niemieckich w 1970, "sex,drugs, rock\'n\'roll and handmade bombs". Trzeci raz go oglądałem i mam te same przemyślenia - czemu u nas nikt się tak nie zorganizuje, bo powodów jest wystarczająca ilość?
Aha, już wiem - jesteśmy słowianami ;)
Z definicji walczyli przeciw imperializmowi USA/Izrael itp.
trailer:
-
Jedna Wojna (Odna Voyna) - Wiery Głagoliewej z 2009 roku - rosyjski dramat.
Tematyka - 1945 rok - los zesłanych na wyspę-katorgę Rosjanek z dziećmi - owocu związku z Niemcami. Na faktach.
Bez zadęcia, film wręcz kameralny - warto.
-
Stieg Larssons Millennium
Obejrzałem, przyznam, ze z mieszanymi uczuciami pierwszą część, teraz szykuję się na następne.
Obejrzeliście? Polecacie - czy nie? Klimat dość mroczny. Wolałbym, jak byście polecili :)
-
No, obejrzał ktoś całą trylogię? Czy ja będę królikiem doświadczalnym?
-
Obejrzałem - siedziałem do 9 rano, bo każda część to chyba ze 3 godziny.
I żałuję, że się skończyło.
-
>> 390n, 2011-02-13 14:22:29
Obejrzałem - siedziałem do 9 rano, bo każda część to chyba ze 3 godziny.
I żałuję, że się skończyło.
Miałem takie same odczucia. Na szczęście David Fincher kręci swoją wersję trylogii, ale chce ją skrócić do jednego filmu. Brzmi może zatrważająco, ale Fincher to Fincher, można mu zaufać w ciemno :)
-
Gliniarze z Brooklynu (Brooklyns Finest) 2009
Richard Gere
Ethan Hawke
Don Cheadle
Wesley Snipes
i... strata czasu, beznadziejne gówno wysoko ocenione na FilmWebie.
-
"the next three days" z Russelem Crowe.
Ostatni film, który mnie tak wciągnął, to był "Town".
Naprawdę świetna sensacja i chyba najlepszy film z Russelem.
-
Jakoś nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia - pamiętam, że mimo dość naciąganej fabuły oglądało się dobrze, ale film przeciętny.
-
>> 390n, 2011-02-15 02:01:57
>beznadziejne gówno wysoko ocenione na FilmWebie.
I właśnie dlatego tak cenne są fora i wątki jak te, gdzie mamy szansę na długookresowe zapoznanie się z samym "recenzentem" oraz jego gustem i ewentualne branie poprawki na oceny.
Na różnych filmwebach zaczynają dominować dzieciaki dla których najlepsze filmy to przede wszystkim gry komputerowe z kategorii nawalanki a filmy kinowe to taka druga kategoria.
Stąd np. wysokie oceny dla Maczety.
-
Nie oceniam niczyjego gustu - wyrazam swój.
-
Chłopiec w Pasiastej Piżamie (The Boy In The Striped Pyjamas) 2008
O tyleż wstrząsający, co absurdalny. Albo na odwrót. Teza filmu do dyskusji (głębszej). Warto.
&feature=player_embedded
-
>> 390n, 2011-02-15 02:01:57
beznadziejne gówno wysoko ocenione na FilmWebie.
ale czasem są przebłyski prawidłowej oceny, np. "Winter\'s Bone".
Widziałem ostatnio i bardzo żałuję zmarnowanego czasu, gorszego badziewia już dawno nie widziałem.
aha i to ma 3 nominacje do Oscara, m.in. w kategorii "najlepszy scenariusz", normalnie ręce opadają.
-
The Boy In The Striped Pyjamas - mega przewidywalny, a tego chyba najbardziej nie lubię w kinie.
-
Oczywiście - ja bym zmienił zakończenie ( Bruno nie ginie, a paru Niemców idzie pod mur za niedopatrzenia... i wtedy nie byłby przewidywalny.
Po za tym sama sytuacja jest nieprawdopodobna - znając niemiecki perfekcjonizm.
Reżyser wymyślił tragedię grecką, a wyszło jak wyszło. Żeby nie tak smutny temat, to uśmiechnął bym sie pod wąsem.
Obóz z którego uciec/wejść można w biały dzień, za pomocą saperki zbudować mogliby tylko... Polacy :)
-
>> grisza_1982, 2011-02-15 22:38:21
>> 390n, 2011-02-15 02:01:57
beznadziejne gówno wysoko ocenione na FilmWebie.
ale czasem są przebłyski prawidłowej oceny, np. "Winter\'s Bone".
Widziałem ostatnio i bardzo żałuję zmarnowanego czasu, gorszego badziewia już dawno nie widziałem.
************
No to polecam Skyline. Dotrwałem do końca jedynie dzięki dopingowi żony i syna, po czym dzięki ich wstawiennictwu przetrwał komp i monitor. Ten film jest gniotem wybitnym.
-
Kolejny film który nie przetrzymał mojego testu zmęczeniowego: 300. Także kolejna gra komputerowa, nie wiadomo po co wyświetlana na ekranach kinowych. Odpustowa tandeta obrazu, utrzymana w dominującym, tombakowym odcieniu, bufonowate kwestie wypowiadane przez narratora i brak czegokolwiek mądrego czy choćby błyskotliwego spowodowały że po pierwszym kwadransie skokami fast forward co minutę zakończyłem rychło ten seans w westchnieniem ulgi, nie docierając nawet do sceny finałowego starcia.
Moja ocena 1/10. Polecam tylko zajadłym 11-letnim fanom grafiki komputerowej.
-
>> arv, 2011-02-16 00:37:41
No to polecam Skyline
fatalne coś, ale i tak gorszy jest "Turysta", do tej kolekcji dodałbym norweski "Trolluhunter" stylizowany na "Blair Witch Project". Ostatnia scena robi wrażenie, ale ogólnie nie polecam:
-
Dwa filmy, które trzeba omijać szerokim łukiem
Nie bój się mnie - skadnynawski, jakże teraz modny, knot psychologiczny
i drugi z Julką Roberts - Jedz, módl się, kochaj - obchodzić szerokim łukiem
Papieżyca Joanna - dla fanów średniowiecza - wersja na wskroś amerykańska - jako zaprzysięgły fan filmów rycerskich obejrzałem z lekkim absmakiem i włączyłem do filmoteki.
-
http://vimeo.com/20362213
-
>> Zlote Ucho, 2011-02-28 19:58:08
http://vimeo.com/20362213
Gut inglisz akcent from Grinicz. Impresif ! :-)
-
&feature=player_embedded
-
>> 390n, 2011-02-24 01:52:08
>Papieżyca Joanna - dla fanów średniowiecza - wersja na wskroś amerykańska - jako zaprzysięgły fan filmów >rycerskich obejrzałem z lekkim absmakiem i włączyłem do filmoteki.
A jakie są najlepsze tytuły z tego genre?
-
Essential Killing. Może się podobać, może nie podobać, dla mnie osobiście OK.
Warto obejrzeć, żeby się przekonać, ze Polacy kręcą coś poza wszechobecną krapą.
W roli głównej Vincent Gallo, miłośnik Western Electric i Marka Levinsona :-)
-
Essential Killing - Film godny 8 Oscarów, plus nagrody miasta Szczytno.
Biedny prześladowany talib kica 2 godziny po lesie pożywając dary natury, a nawet mleko (dobre bo polskie) z cyca!
Wielka Metafora - tak wielka jak Skolimowski i reszta jego wiekopomnych dzieł.
-
O, co za surowość....zasłużona.
Oglądałem dziś Simpsonów. też dobry i powinien się Tobie spodobać.
Dramat psychologiczny o relacjach miedzy ojcem i synem. Wspaniałe kino.
-
>> lancaster, 2011-03-06 19:59:21
W roli głównej Vincent Gallo, miłośnik Western Electric i Marka Levinsona :-)
i dodam jeszcze, że, co najdziwniejsze w dzisiejszych czasach, miłośnik dźwięku monofonicznego.
-
Essential Killing - marny.
Jak zostac krolem - bardzo dobry.
(szkoda, ze nie w 100% zrobiony
przez Angoli, bo pewne kompromisy
w kierunku Amerykancow
byly dosc zauwazalne).
-
"Plan doskonały" .
Ileż można oglądać filmów o napadzie na bank , wzięciu zakładników ? A jednak ten film jest inny . Jest nakręcony sprawniej , a w zasadzie mądrzej . Bez przesadnych efektów , nawet nikt nikogo nie zabija . A jednak trudno wyjść w trakcie do kibelka . Jest jedna "dziwność" pod koniec , ale i tak polecam . Warty zaliczenia .
-
>> Zlote Ucho, 2011-03-08 00:12:47
>Essential Killing - marny.
Ja także obejrzałem i potwierdzam. A film dostał ostatnio jakiegoś Orła w ramach nagrody. Za co? Nie wiem. Może na tle ogólnej mizerii....
Czy Skolimowski kiedykolwiek nakręcił dobry film?
-
Aha, Egon już odpowiedział. Nie cofnąłem się nazbyt daleko we wpisach.
-
>> Zlote Ucho, 2011-03-08 00:12:47
>Essential Killing - marny.
widziałeś w kinie czy... w domu?
>Jak zostac krolem - bardzo dobry.
też mi się bardzo podobał
-
Magus, w kinie, ale gdybym oglądał w domu albo na odwrót - to odniósłbym inne wrażenie?
To całkiem jak z muzyką, pisałem już o tym - jeśli nie podoba mi się na komputerowych pierdziawkach z TDA2822 (troszkę ponad 1W mocy, głośniczki fi 8), to na high-endzie za Chiny i tak mi się nie spodoba.
Niektórzy fantazjują, że podobno wtedy ujawniają się jakieś smaczki. i może się spodobać.
Bullshit.
-
>> Detektyw Kwass, 2011-03-09 11:15:30
Faktycznie jakieś dzieło sztuki to to nie jest, ale jak sam napisałeś na tle ogólnej mizerii wypada nie najgorzej.
Tożsamość (Unknown) z Liamem Neesonem - jak powyżej, na tle.......
-
"Ghost In The Shell"
Powalające anime. Doskonałe.
Jak nie cierpię bajek, to ten film mnie zauroczył. Oczywiście należy to oglądać w wersji japońskiej.
-
Wojna Światów - Następne Stulecie w reżyserii Piotra Szulkina.
Powiem krótko - mocna rzecz.
Możemy tam "zobaczyć" motorówkę z elektrykiem, donka z tvnem czy jozwę ze sznurkami .
A to wszystko w 1981 r.
Prorok?
-
>> Detektyw Kwass, 2011-03-09 12:57:37
>Magus, w kinie, ale gdybym oglądał w domu albo na odwrót - to odniósłbym inne wrażenie?
ja tylko pytam, w. inteligentnie, jak widać :), zawoalowany sposób, czy ... jest jakaś szansa obejrzeć tego gniota w domu :))
-
Miazga (zobaczyć w całości)
http://vimeo.com/19723116
-
"Kynodontas" - kolejny film z serii ryjących beret.
Dramat - tylko dlaczego tak często wywoływał u mnie śmiech i komentarz "o, żesz qr...".
Mocne sceny powodujące wytrzeszcz gałek ocznych. Ogląda się z zaciekawieniem, a tu nagle na koniec ...
-
> magus
Tak, jest szansa, tyle ze w tym przypadku
nie wiem czy jest sens z niej w ogole korzystac.
-
Zmiana Pasa/Changing lanes
"Czasem Bóg wrzuca dwóch facetów do jednego wora żeby się pożarli".
Pewien młody prawnik (Ben Affleck) spieszący się na ważną rozprawę sądową ma stłuczkę z agentem ubezpieczeniowym (Samuel L. Jackson) zdążającym także do sądu. Pierwszy ma udowodnić legalność przejęcia bardzo bogatej fundacji, drugi walczy zaledwie o prawo do zachowania opieki nad dziećmi.
Prawnik usiłuje naprędce wręczyć czek aganciakowi i pędzić dalej, bo czasu nie ma, ale agenciak jest szczególant i chciałby załatwić wszystko jak się należy. W zawirowaniu, zanim prawnik ucieknie z miejsca zdarzenia, zostawi teczkę z kluczowymi dokumentami, których brak oznacza dla niego odsiadkę.
Z powodu tego incydentu agenciak spóźnia się na swoją rozprawę więc gdy wchodzi na salę jest już po ptokach - jego życie sypie się w gruzy. Tymczasem młody prawnik z fundacji orientuje się że teczkę ma drugi uczestnik stłuczki.
Ten jednak wzburzony jej konsekwencjami nie zamierza mu jej wydać. Prawnik wynajmuje na gwałt specjalistę od brudnej roboty.
Między facetami zaczyna się rozgrywać brutalna gra.
Film to połączenie thrillera z kinem moralnego niepokoju. Nie ma się jednak co bać, jest szczęśliwe, nieźle trzyma w napięciu. Reżyser drażni się z widzem kilka razy niemal doprowadzając rzecz do szczęśliwego końca, niestety w sekundę później nasi bohaterowie popadają w jeszcze gorsze tarapaty. Aczkolwiek finał jest typowo amerykański, nieco kiczowaty.
Film choć nie wybitny, zdał jednak mój test zmęczeniowy (początek projekcji późną porą, gdy oczy zaczynają się kleić). Odegnał mnie skutecznie od łóżka.
-
Właśnie skończyłem oglądać Battle: LA (w Rosyjskim dubbingu). Lipa, aczkolwiet na tle całkiem niedawno widzianego Skyline - film wybitny. Ciekawostką jest brak widocznej amerykańskiej pompatyczności patriotycznej. Albo mi się ichnie flagi zupełnie opatrzyły, albo ich w tym obrazie prawie nie ma. Drażni natomiast wątek mesjanistyczny, w którym kilku marines okazuje się zbawcami ludzkości (coś w stylu Dnia Niepodległości). Absolutnie nie ma tu wybitnych kreacji aktorskich, zaskakujących zwrotów akcji, czy innych wyznaczników pozwalających na to by projekcja na dłużej zapadła w pamięci, jednak w celu zabicia ok. 2godz. w ciągu dnia nadaje się znakomicie. Szczerze - niezbyt trzyma w napięciu. To jednak nie jest Black Hawk Down (Helikopter w ogniu).
Polska premiera za tydzień. Rosyjski rip (CAM) w jakości dennej. Do kina i tak pójdę - obiecałem młodemu.
-
"Dante 01"
Film ma średnie recenzje. Pytanie nasuwa się samo: kto je pisał?!?
-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
-
Fajny film
-
Red - wygłup z Brucem Willisem, Morganem Freemanem, Johnem Malkovichem, Brianem Coxem i Helen Mirren
Komedia akcji, ale nigdy nie byłem fanem gatunku. Przemęczyłem.
-
Miasto Złodziei (2010) - dobra sensacja, z lekko drewnianym Benem Affleckiem, w rezyserii... Bena Afflecka :)
Sto razy z niego lepszy reżyser niż aktor.
Oczywiście ckliwo-cukierkowato-bzdurne zakończenie, bez tego kino amerykańskie nie może się obejść.
Ale i tak warto, jeżeli ktoś lubi napady na banki/pościgi/strzelaninę. Ja tam lubię.
Do niedoścignionej Gorączki Michaela Manna z Pacinem i De Nirem mimo wszystko jeszcze daleko.
-
>> 390n, 2011-03-15 02:47:49
>Red - wygłup z Brucem Willisem, Morganem Freemanem, Johnem Malkovichem, Brianem Coxem i Helen Mirren
>Komedia akcji, ale nigdy nie byłem fanem gatunku. Przemęczyłem.
Odradzam. To "dzieło" z gatunku ostatniego opusu Stallone... muszę sprawdzić tytuł, tak mi ten film zapadł w pamięci... o, "The Expendables".
Nie znoszę takiego głupkowatego kina dla pryszczatych dzieciaków rzucających się popcornem po sali.
-
"Niepowstrzymany" 2010 z Pędzelem Łoszingtonem - pono inspirowany prawdziwymi wydarzeniami.
Pędzacy pociąg bez hamulców, pędzaca akcja, mistrza Tonnyego Scotta.
Kolejarze, fizycy, puryści i inni czepialscy będą narzekać na błędy i nieprawdopodobieństwa.
Ale gdy się nie zwraca na to uwagi i przymróży oko, to fajny, trzymajacy w napięciu film akcji.
Ja tam się dobrze bawiłem:)
Tylko oczywiście zaserwowałbym inne zakończenie, ale wiadomo - Ameryka.
-
Z nowszych:
"The next three days" (Dla niej wszystko) z R.Crowe oraz
"Black Swan" (Czarny łabędź) z N. Portman
- są filmami, które szczególnie mi się podobały; zwłaszcza pierwszy z wymienionych.
Ze niewiele starszych, które ostatnio oglądałem poleciłbym "The Wrestler" (Zapaśnik) z M. Rourke.
-
You Don\'t Know Jack, Barryego Levinsona 2010 - z rewelacyjnym Pacinem.
Rzecz o Doktorze Śmierć - Kevorkianie - Ciekawe, acz dyskusyjne. Nie ma wątpliwości komu kibicuje reżyser.
Niezła kłótnia wybuchła po seansie pomiędzy widzami u mnie w domu :)
Warto
-
Premonition 2007
- z niezłą Sandrą Bullock. Film oglądałem parę lat temu, a dzisiaj po raz drugi.
Jest wiele interpretacji tego filmu. IMHO to doskonałe studium depresji (wywołanej beznadzieją i podejrzeniami), prowadzącej do choroby psychicznej.
-
The Social Network - z zaciekawieniem.
Jezeli Fincherowi w uczciwy sposób udało się oddać osobowość Zuckerberga, to dawno nie oglądałem bardziej odstręczającej postaci.
Może geniusze tak mają, ale ja na piwo z nim bym nie poszedł.
Szacunek dla Eisenberga za kreację.
-
Eight Below / Przygoda na Antarktydzie 2006
Na faktach - o lojalności (łzawy). Najlepiej zagrały psy. Poważnie.
-
A teraz pierwszy Lynch! - z dedykacją dla Atoposa:)
Sześciu mężczyzn, którym robi się niedobrze - Wymiata!
Drugi Lynch - Alfabet - (blisko, coraz bliżej...)
Trzeci Lynch - Babcia - tu już Lynch jak najbardziej Lynchowaty!!!
Czwarty Lynch - Kaleka - na ekranie sam Doktor Lynch i... Catherine Coulson, która za 16 lat zostanie Pieńkową Damą :)
Za trzy lata powstanie Głowa do wycierania, ale to już zupełnie inna historia...
Szkoda, że miałem tylko jednego blanta.
-
>> 390n, 2011-03-15 14:31:05
>"Niepowstrzymany" 2010 z Pędzelem Łoszingtonem - porno inspirowany prawdziwymi wydarzeniami.
> Pędzacy pociąg bez hamulców
A czym to się różni od "Uciekającego pociągu" Konczałowskiego?
-
U Konczałowskiego zwiewali więźniowie w zimie, a tu zwiewa pociag bez maszynisty w lecie.
Do Konczałowskiego daleko, ten skład go nie dogoni.
-
te niewinne "r" wypatrzyłem :)
-
"Zejście" i "Zejście 2" - filmy wybitne, jeden lepszy od drugiego! ;-)
-
"Zakładnik" Michaela Manna. Killer zawodowy, maszyna do zabijania (siwy jak Wiedźmin Tom Cruise) terroryzuje Bogu ducha winnego taksówkarza i każe się wozić po mieście, gdzie według planu wykonuje kolejne egzekucje.
Średniej jakości thriller silący się na intelektualizowanie, który wszelako można obejrzeć bez obciachu. Jedna tylko scena jest niewiarygodna i zniechęcająca: gdy taksówkarz wysłany w zastępstwie zaczyna się czuć nazbyt pewnie w swojej roli.
-
Klasyka Noir - "Asfaltowa dżungla" Johna Hustona z 1950.
Jako wisienka na torcie młodziutka MM przez jakieś 3 minuty :)
To się ogląda! Na tle takich filmów, dzisiejsze produkcje wyglądają jak kupa w windzie.
-
Dopiero niedawno dowiedziałem się że MM była jąkałą.
To znaczy podobnie jak jeden z Golców, który śpiewa płynnie a poza sceną się jąka, ona nie miała problemu gdy grała ale ppo zzejściu z ppplanu bbbyło już gggorzej.
-
Królestwo Zwierząt (Animal Kingdom) 2010
Faktycznie, o zwierzętach - ludzkich.
Mozna sobie darować
-
Śluby panieńskie - nie wiem jakie substancje zażywał Bajon, ale chyba depresanty :)
Po spektaklu musiałem sie zneutralizować pięćdziesiatką żytniówki, co dla zdeklarowanego abstynenta jak ja, było nie lada wyzwaniem.
W ogóle wszystko jak u Fredry - Klara i Aniela kąpią sie nago, Radost nawija przez komórke z Dobrójską, Albin paraduje w kalesonach, a w zasadzie w takim pajacyku jak kowboje w westernach.
Całośc kończy cytat z "Królewny Pizdolony".
Zupełnie nie rozumiem, dlaczego do majątku nie wjechała Dykiel na Hondzie. Widocznie zabrali jej prawko.
W ogóle mam świetny dzień - w nocy walnął mi internet, później w/w film, a teraz... "Oczy szeroko otwarte" :)
Przeze mnie - oglądam dwóch jebiących się żydowskich rzeźników. No może przesadziłem - prawdziwy rzeźnik jest tylko jeden, ten drugi to uczeń Jesziwy (i pracownik onego)
Zaiskrzyło, aż pejsy sie im rozkręciły.
Ze względu na odruchy wymiotne film oglądam z przerwami - jednak kowboje (Brokeback Mountain) są apetyczniejsi!
-
Dla szukających staroci - wszystko z lektorem lub subpl
Chomik - W_starym_kinie
Ma dużo fajnych rzeczy - dla Atoposa - "M" Langa (z lektorem)
-
Odpowiadasz na wpis
>> 390n, 2011-03-17 16:36:47
Królestwo Zwierząt (Animal Kingdom) 2010
Faktycznie, o zwierzętach - ludzkich.
Mozna sobie darować
No faktycznie bez rewelacji, ale rola mamuśki mocno pokręcona :)
-
Niezłe zgromadzenie szumowin. Muślałem, ze to moderacja na AS :)
Papież przypomina melba (jozwę już zastrzelili)
-
Dzieki, Egonie za wskazanie !
Akurat "M" juz posiadam (z angielskimi napisami).
BARDZO poszukuje filmow Brakhage\'a - "By Brakhage", ale VOL. 2 (nie 1 !),
najlepiej z Blue Raya wydanego przez Criterion !
Jakos na razie nigdzie nie widzialem !
Widzialem natomiast nowe filmy przyrodnicze BBC na Blue Rayu :
"Human Planet" oraz "Madagascar" i jak zwykle
znacznie lepiej mi sie je oglada od jakiejs tam fabuly.
-
Jerzeli sa fani polskiej historii, to na eMule do zdjecia 19o odcinkowy świetny polski serial historyczny Wrzesien 1939 - tak trzeba wpisać, bez przecinków. User YBA - blizej prawdy, o ile dobrze pamietam - 39 odcinków - Atoposowi by sie podobalo - taki mały facet smiga po całym swiecie i pyta o sens zycia, kosmos itp różnych profóf, noblistów, et caetera
Ushuaia PL - doskonały serial eko
W tej chwili dokupuję następne 2 TB, bo filmy dokumentalne osiągnęły 800GB
Jest też nowy Cejrowski :) od 104 odcinka
-
Tu trochę chwalidupstwa :)
-
.
-
No i zapomniałbym:) - reszty nie prezentuję, bo nie chce mi się robic dokładnych screenów - np. cała tvp-historia
-
Egon, niezłe zbiory.
Jak ktoś Ci je " buchnie "- to mogę być ja :-)
-
To mała część - ale podzielić się zawsze mogę.
Nastał czas oglądania - to co mozna było pozbierać - pozbierałem, a są tam nieprawdopodobne kuriosa - filmy III Rzeszy, II RP, oryginały, lektor, napisy. Sam Iluzjon, czyli filmy do 1940 roku ma 1 TB.
-
rozwińmy
-
.
-
Finding Neverland
http://www.filmweb.pl/Marzyciel
Piękny film.
-
Tematy historyczne najlepiej przyswajałem na forach tematycznych np: Odkrywca.pl . Za filmami, czy serialami z tą tematyką nie przepadam, bo są siłą rzeczy (ograniczenie czasu wyświetlania) zubożone. Dotykają jedynie wierzchołka góry lodowej. Za to w połączeniu z książką, to już jest coś. Jedno generuje impuls poznawczy, drugie pozwala go zaspokoić.
Ja tam kolekcjonuję japońską animację. Ponad 5TB i miejsce na HDD się kończy. Ponad 700 tytułów. Już sam nie wiem ile to lat trwa.
BTW. Właśnie wracam z kina. Obiecałem Młodemu Battle: LA, więc trzeba się było wywiązać. Kino daje lepsze odczucia niż oglądane tydzień temu "badziewie" z kompa, ale i tak ten film jest raczej kiepskim widowiskiem.
-
Chwalę się jak zbieracz butelek - nieszkodliwie i po fajansiarsku - przekładam zrozumienie nad poziom - niektóre sa w okropnym stanie - ale co z tego? Np. przedwojenny film polski i tego typu judica - macie coś więcej? - byłbym wdzięczny :)
-
Niezla kolekcja Egon masz moze Kaprys losu/Male and Female rez. Cecil B. DeMille z Gloria Swanson z 1919?
To sa wszystko polskie wersje czy tylko tytuly?
--------------------------------------------------------------
-
>> arv, 2011-03-18 23:53:30
Tematy historyczne najlepiej przyswajałem na forach tematycznych np: Odkrywca.pl . Za filmami, czy serialami z tą tematyką nie przepadam, bo są siłą rzeczy (ograniczenie czasu wyświetlania) zubożone. Dotykają jedynie wierzchołka góry lodowej. Za to w połączeniu z książką, to już jest coś. Jedno generuje impuls poznawczy, drugie pozwala go zaspokoić.
Ja tam kolekcjonuję japońską animację. Ponad 5TB i miejsce na HDD się kończy. Ponad 700 tytułów. Już sam nie wiem ile to lat trwa.
To jest pasja - oczywiście, w miarę oglądania będę eliminował ewidentne knoty (chyba, ze robi się galerię) - Anime - gratuluję. Człowiek bez pasji - powoli umiera.
Nie jestem fanem mangi i anime, ale jest fascynujące dla mnie, że są ludzie, którzy znajda niszę i się w niej wygodnie umoszczą :)
Można być alfą i omegą mój Kwassie, ale fajnie byłoby znać sie na czymś dobrze.
Polecam hodowlę pyszczaków, albo paletek :) (Pyszczaki sa sto razy ciekawsze - proponuję Malawi)
arv - ukłon japoński.
-
>> kuben, 2011-03-19 00:04:24
Niezla kolekcja Egon masz moze Kaprys losu/Male and Female rez. Cecil B. DeMille z Gloria Swanson z 1919?
To sa wszystko polskie wersje czy tylko tytuly?
Prawie wszystko z lektorem. Na chomiku znajdziesz "prawie wszystko" - ale poczekajmy - ponad 100 westernów pojawiło się w wersji z lektorem, ostatnio. Włosi i Hiszpanie maja całego Charliego, amerykanie cyfrowo odnowili InTolrance...
Oglądaliście cyfrowo odnowionych Krzyżaków? - rewelacja. Minuta kosztuje 15 tysięcy.
Tego filmu nie widział prawie nikt - na forach, chłopaki piszo, że był emitowany w latach siedemdziesiątych. Na FW nie ma opinii, ani opisu. - To o Male & Female
Zbyt dużo kufli piwa dzisiaj wypiłem, abym mógł się wgłębić w Profesora Lubelskiego - ale będę pamiętał o Tobie.
-
Dodam jeszcze ze w 2008 znalezli PELNA wersje Metropolis z brakujacymi 30minutami filmu niedawno wydano to na bluray. Film juz czeka na dysku :)
--------------------------------------------------------------
-
Jest Atopos - mam już prawie całego Felliniego, mój Złotouchy:)
Ostatnio takie kuriosum , jak Złoty Szejk! (lektor)
-
Cholera - Biały szejk :)
-
Zakładam nowy topic - zerknijcie
-
> 390n
"Armarcord" jest wreszcie rewelacyjnej jakosci,
bo jako pierwszy Fellini wydany przez Criterion na Blue Rayu ! :P
-
z lektorem?
-
"Armarcord" nie dalej jak dwa dni temu był emitowany na Zone Europa.
-
ale pytam - czy z tym bełkotem angielskim, czy z literkami?
Dla mnie może być sote - to jeden z moich najukochańszych filmów, które znam na pamięć.
-
> 390n
Oryginalny z angielskimi napisami w osobnym pliku SRT.
-
to sie wypchaj - razem z fellinim :)
-
Egon, o co się ciebie rozchodzi? Chcesz mongolski dubbing?
-
>> 390n, 2011-03-19 00:08:02
> Człowiek bez pasji - powoli umiera.
To kobiety chyba w większości są żywe trupy!
-
Dla zainteresowanych tłem historycznym filmu "Czarny poniedziałek" rozmowy ze scenarzystami oraz naocznymi świadkami wydarzeń: Mirosławem Piepką i Michałem Pruskim oraz Zbigniewem Branachem - dziennikarzem i autorem książek o Grudniu 70
Część 1: http://www.radiomaryja.pl/dzwieki/2011/03/2011.03.17.rn18.mp3
Część 2: http://www.radiomaryja.pl/dzwieki/2011/03/2011.03.17.rn22.mp3
UWAGA: Audycje są długie, pierwsza trwa godzinę, druga prawie dwie.
-
Chyba czarny czwartek?
-
Rocco i jego bracia - Luchino Viscontiego
Prawie 3 godziny świetnego kina z 25-letnim Alainem Delonem i genialną Annie Girardot.
Muzyka - Nino Rota.
Warto!
-
Wieczór dobrych filmów :)
Świadek oskarżenia / 1957 Witness for the Prosecution
Klasyka kryminału z Marlene Dietrich, Tyronem Powerem i kapitalnym Charlesem Laughtonem.
Dramat sądowy godny Alfred Hitchcocka, wyreżyserowany przez Billyego Wildera.
Polecam!
-
Tai-Pan 1986
Ekranizacja świetnej książki Jamesa Clavella.
Niestety - film to skrócony bryk. Nie oddaje klimatu prozy. Szkoda.
-
>> 390n, 2011-03-20 15:23:20
>Chyba czarny czwartek?
Jasne że tak! Czemu mi się napisało poniedziałek a nie Piotruś - sam nie wiem!
-
>> reactor, 2011-03-17 01:45:08
"Zejście" i "Zejście 2" - filmy wybitne, jeden lepszy od drugiego! ;-)
Próbowałem w weekend część 1. szit taki, że z półtoragodzinnego filmu zrobiłem fast forward do 20 minut.
UWAGA: nie oglądać, grozi utratą cennego czasu.
Kilka lasek włazi do jaskini... ehhh szkoda pisać, bo mi się szowinistyczny scyzoryk otwiera w kieszeni.
-
>> domzz, 2011-03-21 11:00:58
No wiesz? jaskinie i grupa lachonów, cóz może być lepszego? ;-P
-
W pewnym momencie pokazują się nietoperze, a za nimi jozwa
horror
-
http://www.imdb.com/title/tt0080491/
Caligula czyli dwugodzinny porn. Ave Porngula!
--------------------------------------------------------------
-
"Królestwo"
2/3 filmu nawet doskonałe - zakończenie ... made in USA . Wszystko w temacie .
-
>> Dudeck, 2011-03-22 01:57:40
"Królestwo"
2/3 filmu nawet doskonałe - zakończenie ... made in USA . Wszystko w temacie .
O którym "Królestwie" piszesz?
-
Pewnie o tym: http://www.filmweb.pl/Krolestwo
-
Tak , właśnie o tym filmie .
-
Łajdak - francuska komedia.
Dobre :-) ...choć nie dla fanów thrillerów psychologicznych :-)
-
Tytoń! (Bright Leaf) 1950
Reż. Michael Curtiz, popis aktorski Gary Coopera i Pani Humphreyowej Bogartowej, czyli Lauren Bacall.
Świetny dramat psychologiczny, Ameryka przełomu wieków - epicko i z rozmachem. Jeden z najlepszych filmów, jaki widziałem. Majstersztyk.
Gorąco polecam!
-
"Wanted" z Angeliną Joli .
Od czasu Lary Croft unikam tej aktorki jak ognia - tutaj skusił mnie bardziej Morgan Freeman - niestety , L.C. ciąg dalszy . To typowa produkcja pod współczesnych nastolatków - nie trzeba wiele by ich do kina przyciągnąć , wystarczy goły tyłek Angeliny ( a może dublerki , wszystko jedno ) .
Przyda się obejrzeć komuś kto chce nauczyć się podkręcać kulą wystrzeloną z rewolweru - tak zwane strzelanie zza winkla .
-
Dudeck - a oglądałeś Oszukaną, z Angeliną? Wyreżyserował Clint Eastwood, pomimo paru zastrzezeń to kino na wysokim poziomie.
Warto zobaczyć.
-
"Oszukana" to bardzo dobre kino, a byłoby wręcz genialne z np. Jodie Foster zamiast Angeliny.
Faktycznie była to jej mała rehabilitacja, ale później przybiła sobie ostatnie gwoździe do trumny filmami Salt i Tourist.
-
Hævnen - W lepszym świecie.
Ciekawy film, super zdjęcia. Warto zobaczyć.
-
Egon , niestety nie oglądałem - w ogóle strasznie do tyłu jestem z filmami ( notoryczny brak czasu ) , ale staram się ostatnio coś ponadrabiać - stałem się też bardziej wymagający ( już nie łykam do 200 różnych filmów w 365 dni - raz tyle +/- mi się przytrafiło ) .
-
Widziałem "Oszukaną" i faktycznie to całkiem dobre kino. Dodam jeszcze, że fanem Angeliny absolutnie nie jestem.
-
W ogóle to ona brzydka jest, podobnie jak Julia Roberts. Obie mają w twarzach coś z Mike\'a Jaggera.
A cały świat ma najwyraźniej coś z oczami.
-
"W ogóle to ona brzydka jest"
dlatego jest... taka ciekawska, ma "to coś" :), co wyróżnia ją z tłumu.
Proponuję obejrzeć "Przerwaną lekcję muzyki" Jamesa Mangolda z 1999 roku.
Nie dość, że dobry film, to jeszcze można zobaczyć jak Angelina kradnie Winonie Ryder rolę i kosi za to Oscara.
-
"Unthinkable"
Samuel L Jackson, Carrie-Anne Moss, Michael Sheen.
Miałem poważne obawy, ale okazało się, że jest całkiem przyzwoity.
-
Jabłka Adama - rewelacja, porządne kino europejskie.
http://www.filmweb.pl/Jablka.Adama
-
http://www.filmweb.pl/film/Niedokończony+film-2009-557837
Niedokończony film - materiały z warszawskiego getta - propaganda nazi i nie tylko. Porażający i przygnębiający.
-
Cały link wkleić - jak zwykle
http://www.filmweb.pl/film/Niedokończony+film-2009-557837
-
>> reactor, 2011-04-12 01:25:44
"Unthinkable"
Samuel L Jackson, Carrie-Anne Moss, Michael Sheen.
Miałem poważne obawy, ale okazało się, że jest całkiem przyzwoity.
Obejrzałem, ale jakoś bez emocji. Czegoś temu filmowi zabrakło, ale na razie nie mogę sobie uzmysłowić czego? Dramatyzmu?
-
Uprowadzona Alice Creed - dosyć niesztampowy, występują trzy osoby. Przewidywalny. Bez większych emocji.
Skrzydlate świnie - nieudany jak 99% polskich produkcji, naiwny filmik pt. jak pan rezyser wyobraża sobie życie kiboli.
Z beznadziejnym drewniakiem Małaszyńskim
ps. Detektyw - sa cycki (dość mizerne wprawdzie)
-
Niby film jak film, żadne tam dzieło sztuki, ale przyznasz, że całkiem zły też nie jest. Myślałem poprostu, że wyłączę po dziesięciu minutach a okazało się, że wytrwałem do końca.
Uważam, że film sam w sobie miał dosyć spory potencjał a gra Michaela Sheena momentami była nawet na przyzwoitym poziomie.
-
Mnie rozśmieszyły mnie te humanitarne pierdoły - naprawdę to bez wachania pokrajaliby w kawałeczki żonkę, a dzieciom wydłubali oczy i zgwałcili. A on by przyglądał się z wyciętymi powiekami.
Film nie realny.
-
>> 390n, 2011-04-13 23:26:38
>Skrzydlate świnie
>ps. Detektyw - sa cycki (dość mizerne wprawdzie)
Pewnie tzw. "świński cycek".
Istnieje taka kategoria, tak jak "świński blond".
-
The Way Back - Niepokonani
Film z polskimi bohaterami, ale zdecydowanie dla amerykanów. Głośno o nim w mediach, jednak nie ma się co oszukiwać to raczej jedna ze słabszych produkcji w tej tematyce.
The Next Three Days - Dla niej wszystko
Mało wyszukany scenariusz, jednak film ogląda się bardzo fajnie, dynamicznie prowadzona akcja, seans przeleciał w mgnieniu oka.
PS
Zastanawiam się pod wpływem jakich środków dystrybutorzy wymyślili polskie tytuły tych filmów.
-
Ja także obejrzałem Niepokonanych - słabiutki. Bohaterowie jawią się widzowi kompletnie obcy, obojętni, nijacy historia nie wciąga ani nie wstrząsa.
To już znacząco lepszy był na podobny temat niemiecki "Tak daleko jak nogi poniosą".
-
The Next Three Days - oglądałem chyba rok temu, ale nie zapisał mi się niczym szczególnym w pamięci.
Carlos 2010 - o najsłynniejszym terroryście - daaaleko mu do The Baader Meinhof Complex, bez emocji - nudnawy.
Chrzest 2010 - kolejny polski gniot z Wojciechem Zielińskim, którego ostatnio obsadzają chyba we wszystkim - strata czasu.
Pogrzebany/Buried 2010 - film Rodrigo Cortésa w którym wystepuje... tylko jeden aktor - Ryan Reynolds.
A zaczyna się tak - facet budzi się... w trumnie...
Dobry film na tle ogólnego chłamu, warto. Zaskakujące zakończenie.
-
"The Way Back - Niepokonani" -----> nie widziałem, ale moja reakcja na ten obraz jest bardziej niż przewidywalna.
Najlepszy z tego wszystkiego jest Jamierykaniec w gułagu - aż się wzruszyłem, coś pięknego.
-
>> Detektyw Kwass, 2011-04-14 22:01:20
To już znacząco lepszy był na podobny temat niemiecki "Tak daleko jak nogi poniosą"
>> reactor, 2011-04-14 22:22:04
Najlepszy z tego wszystkiego jest Jamierykaniec w gułagu - aż się wzruszyłem, coś pięknego.
Zgadzam się w 100%.
Po męczarniach na "The Way Back" zacząłem właśnie szukać w sieci Gułagu. Poszukiwania spełzły na niczym, wiec chyba nie uda mi się odświeżyć tego filmu.
-
"It\'s all gone Pete Tong" na faktach.
Ku przestrodze dla nas wszystkich.
Dokument fabularyzowany o mega DJ\'u w latach 90-tych na Ibizie, dla którego muzyka była wszystkim i....
nagle traci całkowicie słuch... brrrrrr.
No i po obejrzeniu, chcę na Ibizę w latach 90-tych :(
Sex, drugs, techno XD
-
Robie wiosenne porządki na filmowym dysku i znalazlem Jane Eyre (1943) od razu wyszukałem na IMDB co to jest i zobaczylem ze jest 22 wersji tego filmu ktoś widział kilka z nich, mozecie cos polecić czy lepiej samemu sie przekonac? W wersji z 1943 wystepuje Orson Welles ktory lepiej sie sprawuje jako reżyser niźli aktor. Jeżeli patrzeć wg. ocen to najlepsze wydaja sie wersje z 2011(!) i mini-serial z 2006.
Pozdrawiam i życzę spokojnego trawienia.
--------------------------------------------------------------
-
Post inspiruje - aktor - reżyser.
Patrick w Listach od modercy - film z ogromnym potencjałem, nawet nie wiem jak przegapiłem. Kompletnie spierdolony, ale ogląda się nieźle, jak na sensację sprzed 30 lat
Ostatnio - Chloe z jak zawsze świetną Juliane Moor, ale bez większych emocji, można domyślać się różnych zakończeń. Dla fanów.
Wkurwia mnie ostatnio ostentacja w promowaniu zboczeń. Chloe, kowboje z Brueback, ortodoksyjni Żydzi z Oczy szeroko zamknięte.
To jest margines, ale promowany jak chipsy.
ps. westerny oglądam dalej ;) i recki gotowe. Ze względu na kobiety się poświęcam, ale niedługo pogonię te plemię do mnietły!
Albo te krowy mnie, do łupania węgla.
-
"Kill the Irishman" - 3 (a\'la "Good Fellas", nawet ze spora czescia obsady)
"Hit list" - 3+ (a\'la "Nieznajomi z pociagu")
-
Naprawdę? Jakoś mi te filmy umknęły.
Oglądałem jakiś serial z HBO a\'la Sopranos ze (już wiem - Boardwalk Empire) Steve Buscemim, ale był nudny jak flaki z olejem i utknąłem w piątym odcinku.
-
Gordos - Grubasy
Problem otyłości w krzywym zwierciadle. Dobre kino europejskie.
-
>> 390n, 2011-04-25 23:56:16
>Chloe z jak zawsze świetną Juliane Moor,
>Wkurwia mnie ostatnio ostentacja w promowaniu zboczeń. Chloe, kowboje z Brueback, ortodoksyjni Żydzi z Oczy >szeroko zamknięte.
A jakie zboczenie propaguje Chloe, bo w recenzji na filmweb wszystko jest bardzo codzienne?
-
Może Chloe chla???
-
Julianne podejrzewa Liama o romans. Nasyła na niego młodą prostytutkę, gwoli sprawdzenia, po czym sama ląduje z nią w łózku.
Gdyby dzisiaj nakrecono ramake "Samych Swoich", Pawlak chędożyłby Kargula w stodole, zamiast beztrosko oddawać się konsumpcji bimbru.
Nie chce nawet spekulować o losach pana Zagłoby, Małego Rycerza i Rocha Kowalskiego.
Ja jestem Kowalski, a to jest pani Kowalska, stwierdził Roch zadowalając się nieskromnie szablą ;)
-
>> 390n, 2011-05-03 21:05:51
>po czym sama ląduje z nią w łózku.
Eeeee.... zwyczajne lezbijaństwo. Nuda.
Myślałem że jakieś tortury, hufnale w cyckach czy coś podobnego.
-
Turysta z Angeliną i Deppem - tak jak napisał Atopos - beznadziejny gniot.
1/10. Ta jedynka za zdjęcia Wenecji.
-
>> 390n, 2011-05-04 16:20:41
Turysta z Angeliną i Deppem - tak jak napisał Atopos - beznadziejny gniot.
1/10. Ta jedynka za zdjęcia Wenecji.
Mi się tam deppa Angeliny całkiem podoba.
-
Sala samobójców - niezłe. Szczególnie jak się ma nastoletniego syna. Już nie wiem co lepsze internet czy motory :)
-
Caly Mosfilm do obejrzenia za friko na Youtube !
Jest nawet "Cyrk" !
http://www.youtube.com/user/mosfilm
-
30 oczko mu wypadło, temu misiu.
-
Ch. Chaplin i jego "Cyrk" :
http://nt.interia.pl/telekomunikacja/wiadomosci/news/tajemnicza-komorka-z-1928-roku,1549974
-
"Training day" z Dzyndzelem Waszyngtonem.
Waszyngton gra złego policjanta usiłującego początkowo zdeprawować a potem zrobić kuku "uczniowi, który jest u niego na nauce". Prowadzi bowiem on (Dzyndzel) ryzykowną grę na własną rękę, gdyż przed rozpoczęciem grania w filmie naraził się ruskiej mafii w Mieście Anniołów.
Przyciągający uwagę policyjny dramat z modnymi motywami murzynów w złotych łańcuchach i getta, przez moment migają nawet niezywkle szpiczaste cycki Evy Mendes.
Jeśli ktoś ma ochotę zabić czas wieczorem, bez obawy o obciach...
--
Plan Fugu. "Zastosowanie konkretnych środków dla stworzenia dalekowschodniej doktryny politycznej przyjacielskiej dla Japonii w kręgach bliskich prezydentowi USA przez manipulowanie wpływowymi Żydami w Chinach".
-
"Map of the sound of Tokyo"
Inne, ciekawe, dobre.
-
Uwaga - na Exite.pl dużo filmów rosyjskich i radzieckich z lektorem pl, ponadto Black Swann z polskim lektorem.
Choc poniższego tlumaczenia i plakatu nie przebije dzisiaj nic :)
Kiedy dobranoc John był chłopiec patrzył na chwasty jak cała jego rodzina zginęła w bezwzględny atak zakazać. Teraz, jako sędzia obwód zachodnich terytoriów dobranoc podróży na zachód ochrona niewinnych przed niesprawiedliwością.
-
Black Swann - genialna Natalie Portman, natomiast film przewidywalny i słaby.
-
>> 390n, 2011-05-06 21:01:32
Kiedy dobranoc John był chłopiec patrzył na chwasty jak cała jego rodzina zginęła w bezwzględny atak zakazać. Teraz, jako sędzia obwód zachodnich terytoriów dobranoc podróży na zachód ochrona niewinnych przed niesprawiedliwością.
Zdaje się, że widziałem ten film podczas wakacji na Węgrzech.
-
>> 390n, 2011-05-07 00:54:21
Black Swann - genialna Natalie Portman, natomiast film przewidywalny i słaby.
Dokładnie, jesteś pierwszą osobą, która ma taką samą opinię o tym filmie jak ja. Całkowicie dziwię się czemu wszyscy pieją z zachwytu.
-
Kiedyś tak samo rozreklamowany był Angielski pacjent. Nastawiłem się Bóg wie, na co - a tu klapa.
Były lepsze filmy o chorobie/zapaści psychicznej wywołanej presją - nawet polski - Klatka dla ptaków.
-
Niewierna z Gere i Lane - o konsekwencjach zdrady małżenskiej i Max Manus o norweskim ruchu oporu.
Nic specjalnego, ale strawne.
-
Forbidden Planet (1956)
"W każdym człowieku, nawet tym z najwyższym IQ kryje się prymitywny potwór zrodzony w podświadomości."
Klasyka Sci-Fi, jedna z pierwszych ról w pełnometrażowym filmie Leslie Nielsena nie poznałem dziada. No i te nogi Anne Francis :)
--------------------------------------------------------------
-
U mnie na tapecie nieco młodszy - Uczeń Szatana (Apt Pupil) 1998, całkiem niezły - ekranizacja prozy Stephena Kinga.
Książka podobno dużo lepsza, ale nie czytałem i chyba muszę nadrobić zaległość. Nie tak łatwo jest w filmie oddać zachodzące zmiany w psychice.
-
>> 390n, 2011-05-07 18:48:57
>Nie tak łatwo jest w filmie oddać zachodzące zmiany w psychice.
Kubrick czy Bergman dawali sobie z tym radę
-
Kubrick - choćby Lśnienie, nie ma to tamto ;)
-
Taxi Driver też nie zły.
Jak byłem u rodziny na jakichś chrzcinach to w kościele u mnie też zaszły zmiany w psychice, nerwicowe. Ale kamerzysta tego nie uchwycił więc się nie liczy.
--------------------------------------------------------------
-
Taksówkarz bardziej działał na mnie samą fabułą, niż realizacją i wiarygodnością psychologiczną
zresztą, nie kojarzę w tej chwili żadnego filmu Scorsesego, który by był dla mnie do końca przekonujący
-
No to się różnimy Magusie! - Wściekły byk, Chłopcy z ferajny, Kasyno, Przylądek strachu - przekonują mnie jak cholera.
-
to wszystko świetne filmy
po prostu zawsze oddzielało mnie od nich szkło
p.s. co to był za odleciany film, jak Cage jeździł karetką?
-
:)
--------------------------------------------------------------
-
ano właśnie :)
nie wiem, czy nie najlepszy film Scorsese jak dla mnie
-
Ostatnio obejrzałem "Lektora" z twardziela HD ,byłem na tym w kinie podobało mi się ale z TV-ka o 2-giej w nocy
jakoś bardziej poddałem się nastrojowi tego filmu .. ...
-
>> magus, 2011-05-08 11:37:18
ano właśnie :)
nie wiem, czy nie najlepszy film Scorsese jak dla mnie
A ja nie lubię tego filmu :)
-
bo konserwa jesteś! :)
-
Musi tak :)
-
Coś dla DKwassa - lobby homoseksualne kompletnie opanowało Hollywood.
W ostatnio oglądanym Black Swannie sa oczywiście sceny lesbijskie.
A tu znalazłem następnego dziwoląga :)
Life Blood (2009) - i opis:
Brooke i Rhea to para gorących lesbijek, które natrafiają na nadprzyrodzoną siłę. Teraz po czterdziestu latach w sylwestra budzą się z martwych jako odrodzone nowe stworzenia. Stały się jeszcze bardziej sexownymi i zmysłowymi wampirkami...
Łomatko...
-
A jest tam coś do obejrzenia oprócz migdalących się dziewuch?
Bo ja dziewuchi owszem, lubię, ale taka-owaka musi jeszcze umieć gotować czy coś w tym guście.
Jak tylko maluje paznokcie i się wypina to rzucam.
--
Plan Fugu. "Zastosowanie konkretnych środków dla stworzenia dalekowschodniej doktryny politycznej przyjacielskiej dla Japonii w kręgach bliskich prezydentowi USA przez manipulowanie wpływowymi Żydami w Chinach".
-
Ja mam wrażenie, że tera jes trynd, panie dzieju.
Pedałowo-lesbijkowy.
-
The Man Who Fell to Earth (1976) Z Davidem Bowie
Newton (David Bowie) jest obcym przybyłym z planety, która umiera z powodu braku wody. Newton zostaje wysłany na bogatą w zasoby naturalne Ziemię by znaleźć sposób na uratowanie swojej planety i dostarczyć zaopatrzenie. Przybywa w przebraniu człowieka, zaczyna wykorzystywać swoje umiejętności i wiedzę do zdobycia władzy, wpływów, aby umożliwić transport wody na swoją planetę.
Pierwsza godzinę wytrwałem dzielnie, ale już drugą obejrzałem w 5 minut. Gdyby zrobił to porządny reżyser mogło by coś z tego wyjść porządnego a nie dno. Z drugiej strony Bowie pasuje do takiej roli aliena, z tym swoim bezpłciowym wyglądem i skromnym talentem aktorskim :)
--------------------------------------------------------------
-
Cóż, tak to jest jak się robi filmy pod gwiazdę muzyczną.
Znacie jakiś dobry tytuł z Elvisem? :)
--
Plan Fugu. "Zastosowanie konkretnych środków dla stworzenia dalekowschodniej doktryny politycznej przyjacielskiej dla Japonii w kręgach bliskich prezydentowi USA przez manipulowanie wpływowymi Żydami w Chinach".
-
"Hobo With a Shotgun"
W roli głównej Rutger Hauer
http://youtu.be/mSFKGn5ocLI
To jest jeden z dwóch filmów reklamowanych w Grindhouse (obok Machete).
Przy czym Maczeta jest jak Reksio przy tym filmie.
Ogólnie film jest o rzeźni jaką robi wk****ny bezdomny, po tym jak zostaje po raz enty upokorzony.
Powiem szczerze, że takiej popierdolonej(sorry nie da sie tego inaczej opisac) rzezi w filmie jeszcze nie widziałem.
Ten film jest chory.
-
To mi się będzie podobać
-
Znalazłem następny film edu dla Kwassa:
Wątpliwość / Doubt (2008)
Katolicka szkoła na Bronxie w 1964 roku. Pewna zakonnica zaczyna podejrzewać księdza, o to, że zbyt mocno interesuje się życiem pewnego ucznia. Czy to tylko nadopiekuńcze obawy, czy coś poważniejszego? Czy działając zgodnie z zasadami panującymi w szkole, można dowiedzieć się prawdy?
-
Sarah jest młodą zakonnicą, w zakonie dość nietypowym - zakonnice, rzecz jasna nago, porcjują prochy, a ojczulkowie liczą kasiorę. Podczas jednego transportu, gdy ginie część towaru, Sarah zostaje oddana jako "wynagrodzenie" dla klienta, po czym w burdelu brutalnie zgwałcona. W trakcie doznaje olśnienia, sam Bóg zstępuje by uczynić z niej swego mściciela. Przepełniona boską mocą Sarah wyrusza mścić się na księżach [i nie tylko!], a zemsta będzie mocno krwista..
-
i nie tylko - również na pastorach, czarownikach Kabunda i muezinach.
O Glennie Millerze nie wspominając.
-
18-nastoletnia dziewica / 18 Year Old Virgin UNRATED (2009) DVDRip Xvid-aaaevilacharya (TiRG)
sajensfikszyn!
-
Lubimy się bać . I dlatego od czasu do czasu trzeba sięgnąć po jakiś taki właśnie film . Sięgnąłem więc po "Inni" z Nicole Kidman .
Generalnie nie lubię filmów z Bardzo Znanymi Gwiazdami - są tak oklepane ( gwiazdy , oczywiście ) , że sam film staje się ( w moim mniemaniu ) taki niezbyt przekonywujący w swej wymowie .
A tu - niespodzianka ! Film rewelacyjnie nakręcony , pierwszorzędne aktorstwo ; powrót do starych , dobrych "strasznych" filmów , gdzie doskonale straszy się widza już samą atmosferą - film , w którym nie wiadomo ... , a na dodatek ... .
Warty zobaczenia , ale nie wolno wcześniej dowiadywać się jego fabuły ! Zepsujecie tym tylko swoje oglądanie .
-
Dudeck - film świetny i nie wyobrażam sobie innej aktorki w miejscu stonowanej "przezroczystej" Kidman. Dla tych, którzy nie widzieli - marsz do kąta.
Teraz oglądam R-point - koresponduje z Innymi. Nie mniej Inni to już wg. mnie klasyk.
-
Egon, możesz polecić jakieś filmy o żydach handlujacymi niewolnikami? Bo to zydzi organizowali i kręcili największel ody z porywania, transportu i sprzedaży czarnych do Ameryki.
A tymczasem obejrzałem francuskie wydanie żywych trupów - La Horde. Przestrzegam wszystkich przed stratą czasu. Jest to pornografia przemocy posunięta już do granic które zwyczajnie śmieszą. Bohaterowie co chwila, z byle powodu, bo np. zupa za słona, przystawiają sobie do czół odbezpieczoną broń i trzymają długimi minutami, że to niby napięcie buduje.
Dopadłszy żywego trupa masakrują go straszliwie zawalając plan kilogramami rąbanki i litrami juchy ale matolsko nie wpadają na to o czym wie już każdy przedszkolak, że wystarczy jeden strzał w głowę.
Do tego tandetne, jak to u Francuzów motywy "ambitne", przylepione leukoplastrem na siłę: trochę o rasizmie, getcie i nietolerancji, o zdeprawowanej policji, imperialistycznej interwencji w Indochinach i kobiecie wyzwolonej.
Nawet akcja jest nędzna: grupa ludzi usiłuje w okolicznościach opanowania wszystkiego przez zombie wyjść z wieżowca i po prostu przebija się a sposób arcynudny.
Nie ma nic gorszego niż francuskie podróbki amerykańskiego kina!
--
Plan Fugu. "Zastosowanie konkretnych środków dla stworzenia dalekowschodniej doktryny politycznej przyjacielskiej dla Japonii w kręgach bliskich prezydentowi USA przez manipulowanie wpływowymi Żydami w Chinach".
-
>> Detektyw Kwass, 2011-05-10 10:54:37
>Egon, możesz polecić jakieś filmy o żydach handlujacymi niewolnikami?
chodzi ci o to, żeby w filmie było explicite whoiswho?
może być ciężko...
-
Ciężko może być ale przyjmując że na trzydzieści filmów o kopulujących i ćpających zakonnicach powstał choć jeden o żydach sprzeniewierzających się swojej sławnej cnocie, coś tam chyba powinno dać się znaleźć?
--
Plan Fugu. "Zastosowanie konkretnych środków dla stworzenia dalekowschodniej doktryny politycznej przyjacielskiej dla Japonii w kręgach bliskich prezydentowi USA przez manipulowanie wpływowymi Żydami w Chinach".
-
Ostatnio oglądałem film o Żydach... homoseksualistach :)
Made in Izrael.
-
>> 390n, 2011-05-10 12:59:35
Ostatnio oglądałem film o Żydach... homoseksualistach :)
Czyli, w zasadzie, 100% faworyt do Oskara. :)
-
Powiedziałbym nawet, że do pary Oscarów.
-
>> 390n, 2011-05-10 12:59:35
>Ostatnio oglądałem film o Żydach... homoseksualistach :)
Oczywiście gwałcili się, bo trzeba pielęgnować obraz żyda pokrzywdzonego.
--
Plan Fugu. "Zastosowanie konkretnych środków dla stworzenia dalekowschodniej doktryny politycznej przyjacielskiej dla Japonii w kręgach bliskich prezydentowi USA przez manipulowanie wpływowymi Żydami w Chinach".
-
Holy Rollers (2010)
Brooklyn. Młodzieniec z ortodoksyjnej, żydowskiej wspólnoty zostaje zwerbowany do handlowania extasy przez swojego kolegę, który ma powiązania z izraelskimi kartelami narkotykowymi. Film inspirowany jest prawdziwą historią żydowskiego nastolatka, który został wciągnięty w świat narkotyków w późnych latach 90-tych.
--------------------------------------------------------------
-
Being There (1979)
Film znakomity. Na podstawie powieści "Wystarczy Być" Jerzego Kosińskiego(Żydek). Występuje Peter Sellers, więcej nic nie napisze, trzeba zobaczyć.
--------------------------------------------------------------
-
Haha! Sceny w windzie są niezłe :) I jak facet poważnieje jak pani domu się pojawia. W ogóle dobre połączenie dramatu i komedii.
--------------------------------------------------------------
-
Żle ze mną.
-
>> 390n, 2011-05-12 21:31:55
Żle ze mną.
???
-
Chodzi o postrzeganie filmów - oprócz mizoginizycznych westernów i filmów radzieckiej/rosyjskiej produkcji, wszędzie są homoseksualiści.
Czuję się przez nich otoczony.
Ostatnie 10 filmów amerykańskiej produkcji namawiało mnie do homoseksualizmu, jeżeli nie wprost, to przez kontekst.
Ja jestem już duży, ale co będzie z dzieciakami?
Taka Zuzia albo Mariusz mogą to uznać za coś normalnego, na razie ganiam z pokoju, ale jestem przerażony ekspansją zboczeń, które tłymaczone są niby coś normalnego.
Kiedy Stary Gruby Numer Jeden z Najlepszych Aktorów na Świecie, warknął, że Hollywod jest opanowany przez żydowską falangę, nie zagrał już w żadnym istotnym filmie, pierdolony Geffen (którego płyty zresztą kupujecie) Go zniszczył, jestem pełen najgorszych przeczuć.
Dzisiaj nawet w najprostszej komedii familijnej musi być 12-letni pedzio i zawsze jest jedną z najmilszych postaci.
-
Oryginalny tytuł filmu - "Hard Candy" - to w internetowym slangu określenie nieletniej dziewczyny. Taka jest właśnie bohaterka "Pułapki", Hayley Stark (Ellen Page). Ma zaledwie 14 lat i za pośrednictwem sieci flirtuje z obcymi mężczyznami. Z jednym z nich postanawia spotkać się na żywo. To Jeff Kohlver (Patrick Wilson), 32-letni fotograf. Rozmowa prowadzona w małej kawiarni dość szybko przenosi się do jego domu. Mężczyzna namawia Hayley na sesję zdjęciową. Czyżby dziewczyna wpadła w szpony pedofila? Niekoniecznie. Role drapieżcy i ofiary odwracają się, gdy - po wypiciu wina - Jeff traci przytomność. Budzi się przywiązany do krzesła...
Kiedyś oglądałem... - ku przestrodze :)
Dobry film
-
Też oglądałem. Straszne suczysko z tej dziewczynki. :)
--
Plan Fugu. "Zastosowanie konkretnych środków dla stworzenia dalekowschodniej doktryny politycznej przyjacielskiej dla Japonii w kręgach bliskich prezydentowi USA przez manipulowanie wpływowymi Żydami w Chinach".
-
"Śniadanie mistrzów" .
W rolach głównych Bruce Willis . I co ciekawe , nie gania w zakrwawionym podkoszulku po ulicach ratując świat . Film strasznie "objechany" przez krytykę i samych kinomanów . Widać temu aktorowi to już pisane - bez podkoszulka ani rusz !
Film warty zaliczenia .
-
>> Detektyw Kwass, 2011-05-10 10:54:37
Egon, możesz polecić jakieś filmy o żydach handlujacymi niewolnikami? Bo to zydzi organizowali i kręcili największel ody z porywania, transportu i sprzedaży czarnych do Ameryki.
Na razie musisz sie zadowolic bankierami
http://www.filmweb.pl/film/Żyd+Süss-1940-109521
-
12 Rund - kiepski klon Szklanej Pułapki 3. Strata czasu, albo z braku laku.
-
The Hit List - zmarnowany fajny pomysł, dobre 30 minut, później dupa dzwończa, jak mawiał mój nieboszczyk, kierownik.
-
"Lakeview Terrace" z nietolerancyjnym i psychotycznym Samuelem L. Jacksonem. Nie tam jakieś wielkie kino, ale niezły film. Warto.
-
Hańba (Disgrace) 2008 z Malkovichem - nudny jak flaki z olejem gniot wg. nudnej jak flaki z olejem prozy , noblisty Coetzee.
Oczywiście nieodzowny wątek homoseksualny.
Film bez pedałów i lesbijek filmem straconym.
-
A gdyby tak dokonać prostego zabiegu i pedały grzmociłyby się z lesbijkami?
Byłby wilk syty i koza cała. I w ogóle z tym wilkiem i kozą otwierają się dalsze możliwości...
--
Plan Fugu. "Zastosowanie konkretnych środków dla stworzenia dalekowschodniej doktryny politycznej przyjacielskiej dla Japonii w kręgach bliskich prezydentowi USA przez manipulowanie wpływowymi Żydami w Chinach".
-
Oprócz wątku homo we współczesnym kinie musi być pozytywny,inteligentny i prawy murzaj,a szwarccharakter musi koniecznie białą gębę mieć.
-
>> almagra, 2011-05-16 09:00:27
>Oprócz wątku homo we współczesnym kinie musi być pozytywny,inteligentny i prawy murzaj,a szwarccharakter musi >koniecznie białą gębę mieć.
Czarny musi byc w kazdym filmie bo tak uchwalil senat USA. Moim zdaniem taka sama porazka jak parytet :)
Wracając do tematu:
"Middle Men"
o mały włos, a przeoczyłbym ten świetny film. Film o tym jak można było zarobić na początkach internetu i na stronach erotycznych. Swietnie opowiedziana historia, na faktach:
http://www.youtube.com/results?search_query=middle%20men%20trailer
-
>> Detektyw Kwass, 2011-05-16 08:55:41
A gdyby tak dokonać prostego zabiegu i pedały grzmociłyby się z lesbijkami?
To by było hetero :)
Ty Kwassie zdecydowanie powinienes zostac doradcą premiera, w randze ministra.
-
>> 390n, 2011-05-16 11:23:08
>> Detektyw Kwass, 2011-05-16 08:55:41
>>A gdyby tak dokonać prostego zabiegu i pedały grzmociłyby się z lesbijkami?
Fuj!
(Za mniejsze rzeczy wyrzucali z Platformy)
-
"The Mechanic" - bez pomysłu, nie wciągająca, mechaniczna i sztampowa historia zawodowego mordercy. Technicznie majstersztyk a la teledysk MTV ale nie ma w tym filmie kompletnie nic ciekawego.
No może tylko to że główny bohater jest audiofilem. Ma wzmacniacz lampowy (ktoś rozpozna markę?) i wypasiony gramofon Projecta z akrylowym talerzem na którym nie pozwala kolegom scratchować.
http://w212.wrzuta.pl/film/1tJxu9L8B3y/the-mechanic-0-37-55---0-38-23
--
Plan Fugu. "Zastosowanie konkretnych środków dla stworzenia dalekowschodniej doktryny politycznej przyjacielskiej dla Japonii w kręgach bliskich prezydentowi USA przez manipulowanie wpływowymi Żydami w Chinach".
-
http://vimeo.com/21939919
-
David back to roots?
-
Yup. To beetroots.
--
Plan Fugu. "Zastosowanie konkretnych środków dla stworzenia dalekowschodniej doktryny politycznej przyjacielskiej dla Japonii w kręgach bliskich prezydentowi USA przez manipulowanie wpływowymi Żydami w Chinach".
-
Nie pijam kawy, ale nagle poczułem chęć wypicia.
---Sprzedam wzmacniacz słuchawkowy Holdegron H2---
-
>> Detektyw Kwass, 2011-05-17 09:12:27
Nie mam pojęcia co to za wzmacniacz, ale gramiak to faktycznie jakiś badziewiasty pro-ject.
---Sprzedam wzmacniacz słuchawkowy Holdegron H2---
-
Kontynuując przegląd twórczości Aleksieja Bałabanowa wczoraj obejrzałem "Brata". Jeśli ktoś chce obejrzeć coś podobnego do "The Mechanic" tylko kilka klas lepszego to polecam.
Ruski Clint Eastwood przybywa znikąd do St. Petersburga i robi w mieście porządek, po czym odjeżdża... zaśnieżoną do nie możliwości drogą do Moskwy oczywiście a nie w stronę jakiegoś zachodzącego słońca.
--
Plan Fugu. "Zastosowanie konkretnych środków dla stworzenia dalekowschodniej doktryny politycznej przyjacielskiej dla Japonii w kręgach bliskich prezydentowi USA przez manipulowanie wpływowymi Żydami w Chinach".
-
Aha, ten killer jest także audiofilem, z tym że preferuje discmana Sony i słuchawki.
Discman ma tę zaletę nad gramofonem Projecta że przytroczony do paska od spodni pełni również rolę kamizelki kuloodpornej.
--
Plan Fugu. "Zastosowanie konkretnych środków dla stworzenia dalekowschodniej doktryny politycznej przyjacielskiej dla Japonii w kręgach bliskich prezydentowi USA przez manipulowanie wpływowymi Żydami w Chinach".
-
Zobaczcie sobie film "Być jak John Malkovich" .
Już swoje lata ma , ale gdyby ktoś jeszcze nie widział - warto .
-
http://gawker.com/5803544/lars-von-triers-nazi-comments-the-awkward-stuttering-video
-
"Muchotłuk" by Piwowski
&feature=related
-
Dlaczego flekują biednego von Triera a tej świni niemytej, ubeckiej, Piwowskiemu, szczecina z ogona kapusiowatego nie spadnie?
-
Powinna być zakładka "Ostatnio nieobejrzane"
Nie mogę się powstrzymać, opis polskiego filmu "Druciki", reż. Ireneusz Grzyb, Aleksandra Gowin
"Dwie przyjaciółki wiele czasu spędzają razem, spacerując i rozmawiając. Poza tym jedna z nich spotyka się z kosmitami, potrafi zatrzymywać lub przyspieszać czas, jest wyjątkowo irytująca i denerwuje postronne osoby. W czasie wolnym od tych zajęć szuka pracy w MPK, opiekuje się babcią, pomaga mamie, przeżywa przygody z dziwnymi osobnikami."
musi być świetny.
-
La Planète Sauvage (1973)
Proponuje pierwsze 9 minut jako zajawke (Angielski dubbing daje rade ale oryginalny oczywiście lepszy)
Dobry soundtrack ;)
--------------------------------------------
http://www.lastfm.pl/user/kubenek
-
Zimne Dranie (The Ice Harvest) 2005 - lubię takie filmy... dekadenckie ;)
Poza tym świetna zabawa. Warto.
-
"Rozmowy przy wycinaniu lasu"
Znowu nie mogłem się powstrzymać.Jeden z niewielu obrazów, które oglądam z uwagą do napisów końcowych.
Nie wiem dlaczego Bimber grany przez Gajosa przypomina mi jednego forumowicza:lubi czytać, pije do dna, skory do bitki wędkarz:)
-
:)
&feature=player_embedded#at=295
-
Och, Karol - 1985 - cały
Och, Karol 2 - 2011 - pół...
O ile pierwszy był komedią nie najwyższych lotów (tak jak np. Kogel Mogel), ale w niezłej obsadzie i do obejrzenia, to remake jest kompletnym pozbawionym polotu gniotem.
Zdzierżyłem ok. połowy dziela. Adamczyk - wcielenie Piechocińskiego jest beznadziejny.
Jedyny plus to Frycz w roli psychoanalityka, ale Frycz, to klasa sama dla siebie.
Omijać szerokim łukiem.
-
Ostatnio zainteresował mnie scenarzysta oraz reżyser filmowy Mike Leigh. Oto kilka jego propozycji, rewelacyjnych jak dla mnie.
http://www.filmweb.pl/film/Kolejny+rok-2010-556985
http://www.filmweb.pl/Wszystko.Albo.Nic
http://www.filmweb.pl/film/Sekrety+i+k%C5%82amstwa-1996-701
-
>> 390n, 2011-05-26 21:57:54
>Och, Karol - 1985 - cały
>Och, Karol 2 - 2011 - pół...
Dlaczego kiedyś nawet coś z założenia taniutkiego dało się jakoś oglądać a dzisiaj się nie da?
Znacie w ogóle jakąś komedię polską z ostatnich lat którą da się oglądać?
Może to nie wina tfurcuf a publiczności która od oglądania MTV, reklam i orędzi prezydenta zgłupiała do szczętu?
Właśnie skończył się serial "1920 wojna i miłość". Na forum pochwały "dobry był, kiedy drugi sezon?".
-
Komediodramat, jak najbardziej - Wesele Smarzowskiego. Dalej jakoś nic mi nie przychodzi do głowy, ale...
Zajrzę do mojego magicznego dysku i...
Pułkownik Kwiatkowski 1995
Rozmowy Kontrolowane 1991
Straszny Sen Dzidziusia Górkiewicza 1993
Sztos 1997
Zawrócony 1994 - komediodramat
Cudownie Ocalony 2004
Pieniądze To Nie Wszystko 2001
Rezerwat 2007
i to wszystko, dramatycznie malo. Filmów typu E=mc2 2002, nawet nie chce mi sie przytaczać.
-
Najnowsza część Piraci z Wielorybów czyli ....Na nieznanych wodach.
Nie jest to film dla wielbicieli Bergmana, Kurosawy i Wernera Herzoga ale warto iść dla zobaczenia samej syreny. Uchhh....
Mit freundlichen Grüssen
A.H.
.............................................................................
Maine damen und herren, hier ist wunderbar !
-
W 3D?
-
W 3D.
Mit freundlichen Grüssen
A.H.
.............................................................................
Maine damen und herren, hier ist wunderbar !
-
A co to jest 3D?
-
>> 390n, 2011-05-26 23:15:38
A co to jest 3D?
To tak jakbyś po 8 piwach oglądał rzeczywistość.
Mit freundlichen Grüssen
A.H.
.............................................................................
Maine damen und herren, hier ist wunderbar !
-
Przeciez ja wypijam codziennie dziesięć i nie zauważyłem róznicy?
Może ja jestem juz w 4D?
-
Widzę Adolf, że podobają Ci się coraz mlodsze laski - nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale to oznaka Smugi Cienia :)
Stara pierdoła się z Ciebie robi powoli! Następny etap, to uczennice gimnazjum.
-
>> 390n, 2011-05-26 23:32:48
Przeciez ja wypijam codziennie dziesięć i nie zauważyłem róznicy?
Zapomniałem, że przy dużej i systematycznie zażywanej dawce organizm się uodparnia.
Zamieńmy więc butelki piwa na bombki żytniej.
Mit freundlichen Grüssen
A.H.
.............................................................................
Maine damen und herren, hier ist wunderbar !
-
1 - bez następstw
2 - kołowacizna
3- ... już wiem co to jest te 3D. I bez żadnych obciachowych okularów.
-
>> 390n, 2011-05-26 23:35:19
Widzę Adolf, że podobają Ci się coraz mlodsze laski - nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale to oznaka Smugi Cienia :) Stara pierdoła się z Ciebie robi powoli! Następny etap, to uczennice gimnazjum.
Ma 25 lat więc już dawno po gimnazjum.
Mit freundlichen Grüssen
A.H.
.............................................................................
Maine damen und herren, hier ist wunderbar !
-
A ile ma Twoja żona i Bóg mi świadkiem, nie chodzi o Evę Braun :)
-
Dzisiaj u Trudki, z zimnych napoi, było tylko piwo 3D.
-
Ma 25 lat więc już dawno po gimnazjum.
Moja Zuzia wygląda powazniej - szczególnie jak jej domalowałem wąsy niezmywalnym markerem :0
Bez podtekstów - Zuzia to siostrzenica, która pedofilsko wożę na barana i huśtam na kolanie.
-
>> 390n, 2011-05-26 23:38:11
A ile ma Twoja żona i Bóg mi świadkiem, nie chodzi o Evę Braun :)
Ty się zrobiłeś strasznie zasadniczy i czepialski.
Zaczynasz mnie męczyć jak Joseph Goebbels podczas radiowego przemówienia z okazji rocznicy Die Nächte der langen Messer (nocy długich noży).
Mit freundlichen Grüssen
A.H.
.............................................................................
Maine damen und herren, hier ist wunderbar !
-
>> 390n, 2011-05-26 23:43:17
Ta syrena to jest ten typ dziewczyny, która jeszcze po 50-tce będzie kobieca i atrakcyjna.
Popatrz na Annę Dymną. Dużo więcej lat, dużo więcej kilogramów ale jest to "coś" czego, wiele dobrze zakonserwowanych pudernic nie ma szans osiągnąć.
Mit freundlichen Grüssen
A.H.
.............................................................................
Maine damen und herren, hier ist wunderbar !
-
"Dom zły". W jednej z recenzji napisano nawet że thriller, myślę dobra nasza, jedno jest pewne że przynajmniej nudny nie będzie. W innych że ponury obraz społeczeństwa, upadek i degrengolada. Jeszcze lepiej, właśnie apetyt na takie rzeczy rozbudziły we mnie filmy Bałabanowa, chętnie zobaczę coś takiego w polskim wydaniu. Pisano też o gorzkiej refleksji nad tym co z narodem uczyniła komuna i że niestety po 20 latach upadek trwa nadal. No, tu juz mi pociekła ślinka!
Zasiadłem wieczorem w moim kinie domowym i niech za recenzję starczy tylko jedno zdanie: co to, k*wa ma być???
Takie filmy oglądało się dla draki w DKF-ie w czasach licealnych ale myślałem że reżyserzy przestali już kręcić filmy dla draki.
Dno, dno, dno i jeszcze raz dno. Partacz i niemota Smarzowski zmarnował jeden wieczór w moim życiu,
Wystarczy ten knot porównać z przecież nie roszczącym sobie specjalnych pretensji do artyzmu "ładunkiem 200" by dostrzec różnicę paru klas.
Zostałem ponownie na długo zniechęcony do kina polskiego.
Film może się spodobać chyba tylko Egonowi ze względu na zawartość alkoholu.
-
>> , 2011-05-26 23:15:38
A co to jest 3D?
To taki termin angielski, stosowany w nauczaniu dzieci języka. Oznacza trzy dupy (na ławeczce), które z kolei oznaczają trzy pytanie: kto, gdzie, kiedy - who, when, where i dla skojarzenia przedstawiany jest zawsze taki rysunek:
-
>>Egon, 2011-05-26 23:01:41
>Komediodramat, jak najbardziej - Wesele Smarzowskiego.
Ach to ten sam partacz. nie skojarzyłem. Facet ma najwyraźniej obsesję.
Prywatnie, po odłożeniu nieszczęsnej kamery pewnie też chleje naftę jak ruski czołg.
Kto mu w ogóle dał dyplom? Pewnie żydzi, choć podobno po Marcu w filmówce nie miał kto studentów uczyć, tak zostało wyczyszczone.
-
I tak się dzieje zawsze , kiedy wpierw zanim zobaczymy film , to się o nim sporo naczytamy lub nasłuchamy . Te wszystkie ochy i achy przetwarzają się potem w naszym umyśle na ( przez nas samych ) wyidealizowany "obraz" , który mija się z tym otrzymanym nie dlatego czasem , że szmira , ale po prostu inny od tego naszego .
-
Trzy filmy do obejrzenia na iplex.pl
Dziennik nimfomanki
http://www.iplex.pl/filmy/dziennik-nimfomanki,1746
Rok produkcji: 2008, czas: 95min.
Film niezły, choć nie tak dobry fabularnie i nie tak przyjemny jak możnaby spodziewać się po tytule :) Raczej skupia się na problemach.
Hiszpańska kinematografia na nieco wyższym poziomie niż te wszystkie histeryczne mielizny z tego kraju.
Sylvia
http://www.iplex.pl/filmy/sylvia,2046
Rok produkcji: 2003, czas: 110 min. W rolach głównych Gwyneth Paltrow, Daniel Craig
Sylvia Plath nie żyje od blisko pięćdziesięciu lat. Stała się ikoną literatury XX w. Do jej śmierci przyczyniła się dziedziczona w rodzinie choroba psychiczna, zaburzenie afektywne dwubiegunowe, wywołujące depresję i stany maniakalne. Dołączyła do panteonu postaci zmarłych tragicznie w młodym wieku.
Nie jest to ściśle film biograficzny - obejmuje wybiórczo tylko kilka ostatnich lat jej życia, od momentu poznania Teda Hughesa, który został jej mężem. Historia Sylvii Plath na długo wprowadza w przygnębiajcy nastrój i gorzko zapada w pamięć. Trudno przejść obojętnie wobec jej zmagań z życiem i śmiercią.
Film dostępny na iplex.pl tylko do 30.09.2011 r.
Przyjaciel Hitlera (Max)
http://www.iplex.pl/filmy/przyjaciel-hitlera,1685
Rok produkcji: 2002 Czas: 105 min.
Skończyła się I wojna światowa. Niedożywiony, skromnie żyjący w Monachium kapral o nazwisku Huttler, Hűttler a może Hitler, kiepski mówca i agitator, szuka uznania jako malarz. Zaprzyjaźnia się z Maxem, zamożnym właścicielem galerii żydowskiego pochodzenia. Czy aż tak wiele brakowało, by Hitler zrobił karierę w sztuce a nie w polityce? Tego nigdy się nie dowiemy, film kończy ta sama scena co legendarny dokument Leni Riefenstahl "Triumf woli" (Triumph des Willens, 1934, dostępny na YT, polecam! klasyka dokumentu i propagandy, technicznie znakomity i nowoczesny) - przemówienia na VI zjeździe NSDAP w Norymberdze.
Ciekawe i nie często pokazywane spojrzenie na człowieka, który zanim stał się schorowanym tyranem i paranoikiem, żywo dyskutował o sztuce i pozostawał w kontakcie z kręgami malarskiej awangardy międzywojnia.
-
>> Dudeck, 2011-05-31 19:41:19
>I tak się dzieje zawsze , kiedy wpierw zanim zobaczymy film , to się o nim sporo naczytamy lub nasłuchamy
Nie zgadzam się. Można się rozczarować nieco albo nie zgodzić w tym czy owym punkcie z autorem recenzji ale niedopuszczalne są przypadki gdy bydło nazywa się niebydłem.
Zresztą specjalnie o tym "Domu złym" się nie naczytałem, potrzebowałem jakiejś szybkiej odskoczni tego wieczora i mając niewiele czasu po łebkach przemiotłem tylko oczami przez dwie czy trzy recenzje, które zapewniały że to jeden z najlepszych filmów roku itd., więc biorąc jakąś tam poprawkę uznałem że najwyżej nie będę zachwycony ale przynajmniej nie rozczarowany.
A zostałem zwyczajnie wkurwiony.
--
Kto GW czyta, ten GW wie.
-
Uśmiałem się :)
&feature=fvsr
-
A u mnie tak jest , dlatego unikam jak ognia takich sytuacji - sam muszę wpierw zaliczyć film , a potem o nim z innymi pogadać . Inaczej się nastawiam pod ich wpływem , a potem jest ... uuuuuuuu . Zawszej jest jakiś niedosyt psujący całość .
-
Skąd wiesz co warte obejrzenia a co szajs? Musisz koniecznie stracić pieniądze i czas żeby wiedzieć na przyszłość że np. wszystko w czym gra Steven Seagal to tandeta?
--
Kto GW czyta, ten GW wie.
-
Cena Strachu [Le Salaire de la peur] (1953)
http://www.filmweb.pl/film/Cena+strachu-1953-31689
Świetny film! Nie zastanawiać się, tylko oglądać. Czwórka desperatów musi przwieżć kilka ton nitrogliceryny do płonącego szybu naftowego nie przystosowanymi do tego ciężarówkami żeby zdobyć pieniądze na bilet na "wolność". Najlepszy film jaki obejrzałem od kilku miesięcy. Niektóre sceny naprawdę trzymają w napięciu (drewniany pomost)
Jednym słowem, Polecam!
--------------------------------------------
http://www.lastfm.pl/user/kubenek
-
" ... Skąd wiesz co warte obejrzenia a co szajs? ... "
Trudno , ryzyko zawodowe . Co do kolejnych części jakiegoś filmu ... od dłuższego czasu mam jakąś alergię na takie dalsze jego kontynuacje .
-
>> Detektyw Kwass, 2011-06-02 11:33:38
>wszystko w czym gra Steven Seagal to tandeta
To fakt, ale sam Steven to barwna i ciekawa postać.
-
Może on i prywatnie uczy niepełnosprawne dzieci grać w szachy albo nawet jest audiofilem, tylko co to mnie obchodzi?
W ogóle mam alergię na dziada, moja była ex uważała go za najprzystojniejszego celebrytę.
Pkłem jom kolanem w rynsztok.
--
Kto GW czyta, ten GW wie.
-
Była ex... lol, nie zeszliśmy się ponownie.
--
Kto GW czyta, ten GW wie.
-
>moja była ex uważała go za najprzystojniejszego celebrytę.
To Ty zwyczajnie zazdrosny o Stevena jesteś :-)
Niepotrzebnie, zestarzał się i utył.
-
>> Detektyw Kwass, 2011-06-02 14:45:48
>>W ogóle mam alergię na dziada...
Mam dokładnie to samo, a na równi z nim jest Banderas...
"Last night"
Film o zdradzie, konstrukcja przypominający "Social Network", czyli napięcie rośnie...
Świetne role żeńskie, świetne zdjęcia i genialna muzyka Clinta Mansell\'a i nieoczekiwane (dosłownie) zakończenie.
http://youtu.be/qFaTD9kljsU
-
"Solista" - nic specjalnego.
"Mr.Nice"- podobnie jak wyżej, ale trzeba oddać, że Rhys Ifans to całkiem przyzwoity aktor (miejscami, ale jednak) :)
-
"Drzwi w podłodze".
Jeff Bridges i Kim Basinger . Ale zwłaszcza Jeff Bridges . Często chciało mi się śmiać choć to film o cierpieniu .
-
"Hanna"
Jestem po seansie, coś niesamowitego, wciskającego w fotel od samego początku, w szczególności dla wielbicieli Tarrantino + perfekcyjna ścieżka dźwiękowa Chemical Brothers.
http://youtu.be/Tjtv8tVtVRw
-
Odpowiadasz na wpis
>> domzz, 2011-06-21 20:06:14
"Hanna"
Jestem po seansie, coś niesamowitego, wciskającego w fotel od samego początku, w szczególności dla wielbicieli Tarrantino + perfekcyjna ścieżka dźwiękowa Chemical Brothers.
Widziałem ostatnio ten film (głównie za namową małżonki Hani) i wynudziłem się na nim że hoho, niczym mnie nie ujął.
Dodam, że może nie jestem wielbicielem Tarrantino, ale jego filmy zdecydowanie wpisują się w mój gust.
Z nowości widziałem ostatnio:
Unknown - "Tożsamość" - dobry wstęp, jednak im dalej tym gorzej, finał przewidywalny, polecam tylko dla tych którzy baaardzo się nudzą.
Limitless - "Jestem Bogiem" - ciekawie zrealizowany, momentami irracjonalny no ale to przecież taki light Sci-Fi.
Source Code - Kod nieśmiertelności - fajny pomysł, wciągający, całość zobaczyłem można powiedzieć jednym tchem, polecam.
True Grit - "Prawdziwe męstwo" - to że ten film pomimo 10 nominacji do oscara nie dostał ani jednej statuetki to jakieś nieporozumienie, chyba najlepszy film jaki ostatnio widziałem, bracia Coen w wielkiej formie.
Kokuhaku - bardzo dobry scenariusz, oglądając poczułem dusze japońskiego kina rodem z Rashomon-a, zdecydowanie polecam.
-
"O potworach i ludziach". Historia dzieje się w środowisku typków produkujących pornografię w gatunku "spank" w czasach carskich. ale to tylko pretekst. Jak zwykle u Bałabanowa mamy do czynienia z prawdziwymi ruskimi zombies. Strzelają do ludzi bez mrugnięcia okiem nie przerywając nawet leniwego spożywania marchewki ze śmietaną. Padaka!
Film porażający chyba jeszcze bardziej niż najsłynniejszy "Ładunek 200". Totalny upadek moralny, pociągający za sobą upadek wszelki, niemoc, dekadencja i brak nadziei.
Całość nakręcona w sepii i z gdzieniegdzie pojawiającymi się napisami jak w kinie niemym. Bardzo stylowo. Widoki opustoszałego Petersburga robią wrażenie a scena gdy główny czarny charakter Johan dzierżąc bukiet białych kwiatów pruje do dziewczyny parową motorówką z wielgachnym kominem kopcącym na cały ekran przez Newę przy dźwiękach Romea i Julii Prokofiewa po prostu wymiata!
Gorąco polecam!
-
Ksiądz (The Priest).
Kompletna chała i strata czasu. Nie mogłem dotrwać do końca.
Odradzam.
-
Guliwer.
Może być. Rodzinny film na niedzielne popołudnie.
-
Gustaw - do której grupy przedszkolnej uczęszczasz - starszaków?
Chyba, że oglądałeś z wnukiem :)
-
>> E9oN, 2011-06-27 16:38:15
Gustaw - do której grupy przedszkolnej uczęszczasz - starszaków?
Chyba, że oglądałeś z wnukiem :)
Egon,
Nie zawsze jadam obiad w Ritzu. McDonald też sporadycznie wchodzi w rachubę (mają zwykle czyste WC).
;-)
-
Scena z sikaniem na pożar była równie dobra, co końcówka Ojca chrzestnego!
-
>> E9oN, 2011-06-27 16:50:53
Scena z sikaniem na pożar była równie dobra, co końcówka Ojca chrzestnego!
Też oglądałeś ? Chyba z praparprapra- wnukiem !
W sumie to miło tak pogawędzić o filmach z kimś kto pamięta jeszcze kino z okresu niemego :)
-
Ja oglądam wszystko, ale tę żenadę oglądałem 10 min. łącznie z podglądem.
To może Ty zostań lepiej już tym moderatorem?
-
"W stronę Marrakeszu"
Jakiś ... taki ... nie do końca prawdziwy , a nakręcony na podstawie książki opowiadającej prawdziwą historię .
Generalnie nudnawy , trochę o niczym ; niby wiadomo , że opowiada o młodej hippisce , która opuszcza męża i wraz z dziećmi wyrusza do Maroka szukać duchowego szczęścia i wyzwolenia samej siebie . Tyle , że za bardzo to widz nie wie jaki to rodzaj szczęścia ma być , czym ( i kiedy ) się to ma objawić , w którym "kierunku" się należy udać . Nie zostało to należycie zaakcentowane , podpowiedziane . Zero emocji . Nuda straszna .
-
Zwerbowana miłość - czyli jak mały Kazio postrzega historię. Nazwisko reżysera miłościwie pomińmy.
Hotelowa kurewka (Joanna Orleańska) robi w bambus potężną machinę ubecką (1989), uzbrojoną w najnowszy sprzęt i pełną wszelakich morderców, po czym zwiewa z forsą i mikrofilmami teczek TW. Przypuszczam, że w realu nie dojechała by dwóch przystanków tramwajowych.
W roli ubeka oczywiście etatowo Więckiewicz :)
Idiotyzm.
-
Lincz, Krzysztofa Łukaszewicza.
Oparty na wydarzeniach we Włodowie, gdzie kmiecie zaciukali orczykami i innym sprzętem gospodarskim, bardzo nieprzyjemnego sąsiada.
Z braku laku i bez rewelacji. Niezła rola Wiesława Komasy i tylko ją się pamięta 3 godziny po seansie.
Facet paradował z maczetą po okolicznych gumnach, niczym Danny Trejo :)
Film dla moderatorów (czterech) :P
-
Chciałbym wam polecić film - Man of Vendetta (Koreańska produkcja z 2010 roku - scenariusz i reżyseria - Woo Min-ho).
Ciekawy film sensacyjny - a jeszcze ciekawszy z punktu widzenia, porywacza i mordercy, który jest audiofilem w ten sposób zdobywającym najlepszy sprzęt i środki na jego zakup ... np. morduje osoby poznane na forach audio i zabiera im sprzęt ;)
Więcej nie napiszę by nie psuć wam filmu!
-
>> Gustaw, 2011-06-27 16:44:48
>Nie zawsze jadam obiad w Ritzu. McDonald też sporadycznie wchodzi w rachubę (mają zwykle czyste WC).
Podają go z keczupem czy majonezem?
-
>> Detektyw Kwass, 2011-06-29 15:50:49
>> Gustaw, 2011-06-27 16:44:48
>Nie zawsze jadam obiad w Ritzu. McDonald też sporadycznie wchodzi w rachubę (mają zwykle czyste WC).
Podają go z keczupem czy majonezem?
Z musztardą.
-
"Kibol" - warto
"Film "Kibol" pokazujący kulisy starcia kibiców z rządem. Nie jestem wielkim ekspertem w tych sprawach i być może dlatego właśnie ten film zrobił na mnie ogromne wrażenie. Nie ma nic nadzwyczajnego w tym, że jakaś gazeta dołącza do swojego wydania darmowe DVD. Zdumiewające jest jednak, że żadna duża telewizja nie chce emitować filmów, które cieszą się ogromną popularnością, kina nie przyjmują ich do normalnej sprzedaży, mimo tłumów walących na nieoficjalne pokazy. Po sukcesie "Mgły", którą obejrzało ok. 5 mln osób, autorki Joanna Lichocka i Majka Dłużewska powinny być najbardziej rozrywanymi w Polsce dokumentalistkami, Anita Gargas, której film w czasie o połowie krótszym obejrzało ok. 2 mln widzów, zostałaby w normalnym kraju szefową produkcji filmów dokumentalnych. Tymczasem świat establishmentu kompletnie nie widzi, że Polacy zakosztowali wolności słowa i domagają się jej coraz mocniej."
-
Suplement
Takiego filmu jak „Kibol” jeszcze w Polsce nie było. Żartobliwie zaliczyć należałoby go do gatunku filmów wojennych. Powstawał bowiem na froncie wojny kibiców z premierem Donaldem Tuskiem. I toczy się w rytmie wojennego hip-hopu, czyli piosenek „Niespełnione obietnice” Legionu Szczęśliwa i „To my kibice” Berona.
Jego autorzy byli pod stadionami, gdy trwały protesty kibiców Legii Warszawa, Lecha Poznań, Jagiellonii Białystok i Śląska Wrocław. Wielokrotnie kibice, widząc osobników z kamerą, odnosili się do nich podejrzliwie. Dopiero po wytłumaczeniu, że producentem filmu jest „Gazeta Polska”, zmieniało się to podejście.
Wtedy do kamery godziły się wypowiedzieć osoby, które nigdy nie wypowiedziałyby się dla TVN czy innych wielkich telewizji z obawy przed zmanipulowaniem ich wypowiedzi. Dodajmy, że filmem interesowała się także policja, która metodami operacyjnymi starała się ustalić, kogo to kibole zgodzili się wpuścić z kamerą do swojego „młyna”.
-
"Kibol" - zdecydowanie warto :-)
-
Co tu dużo mówić, mamy w Polsce drugi obieg.
Co oczywiście niektórym ślepym na wszystko przygłupom nie przeszkadza wyszydzać Rydzyka ze przebąkuje o jakimś totalitaryzmie.
Póki jest pół litra i coś do zakąszenia oraz nikt nie limituje jak często w Magdę (czy inną Patrycję) wejść można i z której strony żadnych protestów nie będzie.
Naród niewolników.
-
Zaraz tam niewolników...leming nation i tyle :-)
-
jest ten Kibol gdzieś w sieci, czy trzeba kupić ...Polskę? :)
-
@magus, jak się boisz, że ktoś Cię z Gazetą Polską w ręku zobaczy, to zawsze możesz owinąć wyborczą. :)
-
Wyborczą, albo papierem toaletowym. Zawsze mi się myli.
-
Toaletowy nie śmierdzi. Przynajmniej przed użyciem.
-
trzeba pic wode brzozowa i jesc poradnik speleologiczny.
-
Polecam wszystkim pracoholikom film mnie osobiście się podobał , choć gdybym pisał to wczoraj po obejrzeniu nie napisał bym że był rewelacyjny .Na drugi dzień ten film daje dużo do myślenia , oczywiście nie wszystkim;)
Podczas seansu kilka osób opuściło salę Nie Wytrzymali Wysokiego Napięcia :)
Melancholia
http://www.students.pl/kultura/details/50996/Melancholia-polski-zwiastun-nowego-filmu-von-Triera
Nie ma złej pogody jest tylko złe ubranie;)
-
>> magus, 2011-07-02 19:08:36
jest ten Kibol gdzieś w sieci, czy trzeba kupić ...Polskę? :)
Exite.pl - zakładka "filmy dokumentalne", musisz się zarejestrować/zalogować.
tam jest zresztą wszystko co tygrysy lubią najbardziej :) - ostatnio trafiłem Le Fantome De La Liberte, Bunuela i Sugerlandexpres z lektorem \\0/
-
wiem, już znalazłem i mam :)
jeszcze nie widziałem
-
Zbrodnia na farmie (Tannöd) 2009
Dla wielbicieli niemieckich kmieci i ciężkich jak niemiecki dowcip, klimatów.
Strata czasu.
-
Cztery Gwiazdki / Four Christmases 2008 (komedia)
Niezła obsada - Reese Witherspoon, Vince Vaughn, Robert Duvall i... żenada.
Wytrzymałem do momentu, gdy osiemdziesięcioletnia babcia zwierzyła się, że chciałaby zadowolić swojego osiemdziesięcioletniego męża ustami i ręką. Zebrało mi się na womity.
-
Granice miłości / The Burning Plain, dramat Guillermo Arriagi 2008
Film warty polecenia - wciągający. Grają mn. Charlize Theron i Kim Basinger.
Układanka, na początku miałem wrażenie, że oglądam trzy filmy na raz :)
Nie jakieś dzieło, ale w zalewie chłamu, in plus.
-
>> E9oN, 2011-07-06 00:20:17
Wytrzymałem do momentu, gdy osiemdziesięcioletnia babcia zwierzyła się, że chciałaby zadowolić swojego osiemdziesięcioletniego męża ustami i ręką. Zebrało mi się na womity.
Egon, trochę wyrozumiałości - starsi ludzie też muszą sobie jakoś radzić. Chyba nie sądzisz, że babinka może jeszcze zaimponować mężowi swoją sexy-dupcią w tym wieku ?
P.S.
Aż mnie korci, żeby zamieścić jakąś fotkę zamiast komentarza ale lancaster ma mój wzmacniacz na warsztacie, więc się (chwilowo) wstrzymam.
-
A zresztą - niech się dzieje, co chce. Nie ma ja dobry blowjob.
-
>> Vinyloid, 2011-07-06 03:04:18
Egon, trochę wyrozumiałości - starsi ludzie też muszą sobie jakoś radzić.
Niech sobie radzą, ale o tym nie mówią. Zresztą nie przepadam za komediami, a te które ostatnio widziałem... spuśćmy zasłonę milczenia.
-
Wprawdzie w wątku poziom filmowy jest dość wysoki, jednak zaryzykuje i napiszę co ja ostatnio obejrzałem i mi się podobało.
Source Code o polskim tytule "Kod nieśmiertelności" (jaki baran wymyśla polskie tłumaczenia?!) oraz Sucker Punch (na szczęście bez polskiego odpowiednika)
Pierwszy to niezłe kino akcji z lekkim Si-Fi w tle. Jeśli komuś podobał się "Deja-Vu" z Denzelem Washingtonem albo "Next" z Nicolasem Cage to spodoba się i ten. Drugi... hmm... trudno zaklasyfikować... zobaczcie sami. :) Polecam szczególnie ten drugi.
-
Krytyczne 24 Godziny (Megafault) 2009
Tytuł powinien brzmieć: Krytyczne 86 minut :)
Kino katastroficzne, a w zasadzie katastrofalne. Chyba jeszcze głupsze od 2012, z tym że Świat tym razem ratuje Brittany Murphy i Szlachetny Murzyn.
Brittany Murphy zmarła na atak serca 2 miesiące po premierze. Nie dziwię się.
-
"Lech Wałęsa TW Bolek (2008) PL"
http://www.ekino.tv/film,Lech-Walesa-TW-Bolek-2008-PL,22293.html
sprzedam wzmacniacz hybrydowy CUBE AUDIO
-
"Nic do oclenia" (Rien à déclarer)
Dla mnie fenomenalna komedia o strachu Belgów i Francuzów przed wejściem do EU w 1993r. i otwarciem granic oraz o wzajemnych animozjach.
Trailer:
http://youtu.be/8wZMy0WzzvM
i cytat z filmu (celnik modlący się w kościele):
"Panie spraw, żeby nie było Unii! Nigdy!"
ludzie wczoraj w kinie wrzeszczeli ze śmiechu (w tym ja i moja żona) :D
-
"Melancholia" Larsa Von Trira
http://youtu.be/wzD0U841LRM
Film dosyć ciężki w odbiorze, podzielony na dwie części. Pierwsza część, to wesele głównej bohaterki i jej odjazd w szaleństwo (każdy szowinista miałby ochotę użyć młotek na pierwszej napotkanej blondynce po obejrzeniu tej części ;) ). Na szczęście w części drugiej zachowania bohaterki zostają wytłumaczone. UFFFF. Generalnie film jest o tym, jak ludzka psychika radzi sobie w obliczu NIEUNIKNIONEJ zagłady całej ludzkości i Ziemii.
Na plus trzeba dodać fantastycznie zagrane role. Dodam, że film może być przeciążeniem intelektualnym dla mniej wymagającego widza, hehe, w końcu Von Trier nie robi filmów dla kasy, a tu pokazał najwyższą klasę (dzięki temu można mu wybaczyć ostatni niechlubny występ w Cannes).
Polecam obejrzeć film w kinie dla ostatniej sceny, która dosłownie wgniata w fotel. Ludzie w kinie (w tym ja z małżonką) po tej scenie siedzieli bez ruchu przez dłuższą chwilę trawiąc to co właśnie zobaczyli.
W mojej prywatnej skali ocen 9/10
Dla mnie rewelacja.
-
>> domzz, 2011-07-22 11:02:04
>Dodam, że film może być przeciążeniem intelektualnym dla mniej wymagającego widza, hehe, w końcu Von Trier nie robi filmów dla kasy
Czy była scena jak prącie wchodzi w cipkę albo może nawet wymyślił coś nowego?
-
>> Detektyw Kwass, 2011-07-22 14:49:23
Czy była scena jak prącie wchodzi w cipkę albo może nawet wymyślił coś nowego?
coś nowego... [spoiler], ale nie napiszę co, bo to znaczący element fabuły
-
A trudno wymyślić coś nowego.
-
A może by tak prącie w prącie? Tego raczej nie było...
-
Albo dymanie w oczodół po wcześniejszym wyjęciu szklanego oka!
-
Z oczodołem byłbym ostrożny. Nigdy nie wiadomo na co trafimy po wyjęciu szklanego oka...
-
almagra, widzę że masz kinowe potrzeby wyższego rzędu.
-
ok , w Melancholii jest scena, w której panna młoda na własnym weselu, pierd*li się w świetle latarni na polu golfowym swojego szwagra z pierwszym lepszym nawalonym kolesiem, na oczach gości weselnych i swojego poślubionego kilka godzin wcześniej męża. Oczywiście wcześniej pokazane było jacy są zakochani i szczęśliwi itp. Nie jestem pruderyjny, ale oglądając tą scenę zastanawiałem się co ja bym zrobił na miejscu pana młodego i siekierezada, spalenie żywcem, krzyżowanie wydawały mi się przy tym delikatnymi pieszczotami. ;[
-
Boś ty moher z ciemnogrodu,a nie jewropejskij intelektualist!!!
-
A co z prawami kobiet? Zaraz wam Asia Senyszyn z Kazią Szczuką zrobią z dup jesień średniowiecza w stylu SM.Rysiek Kalisz tez moze sie przyłaczyć!W czarnym latexie ofkors.
-
Po pierwsze co widać po przykładzie Kazi - nowoczesne, wykształcone z dużych miast pary są tej samej płci.
Już sam związek damsko-męski brzydko pachnie PiSowską mową nietolerancji..
Mając poglądy lewicowe wybór jest praktycznie jeden - Józef Oleksy.
-
napisalibyście coś o dobrym/złym kinie, a nie o szmaciarzach z prawa, lewa lub środka.
-
Honor Wojownika (2010)
W klimacie westernu. Powiedziałbym, ze kino familijne, gdyby nie sceny walk jak Maczety Roberta Rodrigueza..moze nawet Maczeta chyba została z tyłu :-).
Świetne zdjęcia - dla mnie jeden z lepiej oglądających się filmów w ostatnim czasie.
Fabula w telegraficznym skrócie:
Zabójca ocala z "pracy" kilkumiesięczną dziewczynkę i ucieka z nią "za morze" (do Stanów).
Trafia do liczącego 50osób miasteczka na pustyni. gdzie zaczyna pędzić życie pracza i ogrodnika.
Miasteczko ma oczywiście (jak to na dzikim zachodzie) zadawnione porachunki z bandą rzezimiechów (niekiepska ekipa), za zabójcą rusza w pościg jego stary mistrz razem z równie niekiepską ekipą :-)
Film oczywiście naciągany i taki ma być !
moja ocena 7/10
-
Mości Książę
Żaden fan głupich amerykańskich komedii i Natalie Portman nie zawiedzie się :-)
Przygodowy, ale dziecku bym go nie pokazał :-)
-
13 zabójców - 13 assassins - Jusan-nin no shikaku
-
@asmagus, warto?
-
Ciekawa historia jak dla mnie, w "rzeź" i krew tryskającą po ekranie wplecione tło historyczne. Jeśli ktoś wie kim był Szogun, samuraj i ronin XVIII i XIX wieku to film może się podobać, ma jednak sceny, które do europejczyka nie docierają jak i sceny, które mnie odpychały od ekranu.
Generalnie nie uważam czasu za stracony ale na kolana mnie nie rzuciło, 7 samurajów Kurosawy zdecydowanie lepsze. Chciałbym obejrzeć kiedyś pełną wersję japońską (były wersje od chyba 3 h do 7 h).
-
Ps. Z kina azjatyckiego ostatni podobał mi się Man of vendetta - ciekawy film sensacyjny :)
-
Widziałem "Man of vendetta", całkiem ciekawy temat - porywanie dzieci dla okupu, żeby mieć kasę na najdroższy audiofilski sprzęt :)
-
Wiesz, ofiary gość brał z forum audio .... trzeba się pilnować.
-
"Kieł" ("Dogtooth")
Grecka produkcja.
Podczas oglądania tego dzieła miałem ochotę wyjść kilkakrotnie z kina. Film opowiada o rodzinie, w której trójka dzieci (ok 17-20lat) jest wychowywana w obrębie jednego domu. Dzieci nigdy nie wychodziły poza wysoki płot, nigdy nie widziały telewizji, nie czytały książek prasy. O świecie wiedzą tylko tyle ile powiedzieli im rodzice! Np. rodzice nadawali przedmiotom inne nazwy, np: solniczka to telefon, cipka to lampa itp. Przelatujące samoloty to były dla dzieci zabawki, które raz na jakiś czas spadały do ogrodu (matka podrzucała na trawnik model boeninga, mówiła, że spadł samolot i dzieci się cieszyły).
Film jest WSTRZĄSAJĄCY w odbiorze. Pomijając sceny kazirodcze, ciekawe były np. kary - ojciec taśmą klejącą przywiązywał sobie kasetę VHS do dłoni i napierdzielał nią córkę po głowie! Mimo sporej wartości artystycznej (zdjęcia, gra aktorska) film kompletnie nie dla mnie. Jeśli komuś nie podobał się film "Nieodwracalne", to niech pod żadnym pozorem nie ogląda tego filmu. Niemniej jednak film zrobił na mnie tak ogromne wrażenie, że postanowiłem o nim tutaj napisać. Warto obejrzeć dwa poniższe trailery.
http://youtu.be/B20bbhYqE1g
http://youtu.be/GlrTMblwIBQ
-
domzz
Moi rodzice na tym byli, mają podobne odczucia, w każdym razie szczęki im opadły.
WŁ
-
Co do "Kieł" vel "Dogtooth" - nie obejrzałbym czegoś takiego.
Oglądałem ostatnio
1. Listę Schindlera
2. Lot nad kukułczym gniazdem
3. Dobry, zły i brzydki
Lista Schindlera, której wcześniej nie oglądałem, rozłożyła mnie na łopatki!
-
Jestem z filmami trochę do tyłu w tym roku więc na razie nadrabiam, seriale mi zjadły dużo czasu.
Ostatnio same klapy zaliczyłem:
Adjustment Bureau (Władcy umysłów) - nie polecam, omijać.
London Boulevard (Londyński bulwar) - nie polecam, omijać.
The Mechanic - Jason Statham movie, nic specjalnego.
Natomiast, to co ostatnio oglądałem i mi się podobało:
Blue Valentine
Kill The Irishman
-
Find Me Guilty (2006)
Komediodramat sądowy, ponoć na faktach (autentyczne stenogramy sądowe).
Proces członków rodzin mafijnych. Jeden spośród nich rezygnuje z adwokata i broni się sam.
-
>> lancaster, 2011-08-19 09:26:18
Find Me Guilty (2006)
I jedyna, naprawde dobra rola Marka Sincleir\'a szerzej znanego jako Vin Diesel ;D
-
>> pastwa, 2011-08-19 11:33:57
I jedyna, naprawde dobra rola Marka Sincleir\'a szerzej znanego jako Vin Diesel ;D"
Płyty kupujesz, filmy oglądasz (z Vin Dieselem)...
O sprzecie bys jakims napisał, odsłuchy jakies uczynil ! Ty na forum audiofilskim jestes !
:-)))
-
"Żona dla Australijczyka"
Bareja utożsamiany jest przez większość jako reżyser wyśmiewający absurdy PRL-u . Taki był . "Brunet wieczorową porą" , "Alternatywy 4" , "Miś" - do dziś służą wielu na codzień jako kopalnia różnych śmiesznych ( ale i trafnych ) powiedzonek .
Tymczasem wspomniana wyżej komedia z Gołasem i Czyżewską , to lekki i przyjemny film ; bez jakichkolwiek podtekstów politycznych , najnormalniejsza zwyczajna komedia .
Może i w tamtych czasach nie żyło się tak barwnie i na luzie jak film to ukazuje , ale to przecież ... bajka .
-
Ciekaw jestem kto z Was ogladal : The Magic Christian ?
Film ma ponad 40 lat, ale jesli jeszcze nie widzieliscie, to polecam !
-
W filmie wystepuja : Peter Sellers, Ringo Starr, Raquel Welch,
Yul Brynner , Christopher Lee, John Cleese, Graham Chapman ,
Roman Polanski, Richard Attenborough i wielu, wielu innych... :)
-
-
"Sekretne okno" .
Johnny Depp w świetnej roli głównej . Jeszcze lepiej ogląda się Johna Torturo jako jego prześladowcę . Kapitalny film . Człowiek siedzi i żal mu wyjść do ubikacji chociaż może sobie wcisnąć pauzę :)
Troszkę jakby słabiej wypada tu samo zakończenie ; a może jest zbyt "banalne" po tym wszystkim co wcześniej zobaczyliśmy i jakiego potem oczekiwaliśmy ? Film godny polecenia . Jak wszystkie z Deppem .
-
Za sprawą jednej z telewizji zaliczyłem "Kontakt" z 1997 roku . W roli głównej Jodie Foster .
Książki nie czytałem , film zobaczyłem . Film kiepski . Reżyser sam do końca , co wyraźnie było widać , nie był pewny jaki charakter ma nadać swemu dziełu ( słowo na wyrost ) . Czy miała być nim pasja zawodowa głównej odtwórczyni ? Jej zakochanie ( chyba ) ? Przemiana z ateistki w osobę wierzącą ? A może chodziło o przewodnią rolę Ameryki w świecie ( i we wszechświecie ) ?
Kiepściutko .
-
>> Dudeck, 2011-09-10 08:36:22
>. zaliczyłem "Kontakt" z 1997 roku . W roli głównej Jodie Foster. Książki nie czytałem , film zobaczyłem . Film kiepski
To jeden z moich ulubionych filmów. Patrz jak odbiór może być różny.
Pani naukowiec nie była ateistką. Była zawsze wierzącą. Tyle, że w naukę i nie zdawała sobie z tego sprawy. Zdała dopiero wtedy gdy brakło jej dowodów przed komisją. Film pokazuje, że do poznania istoty wyższej (Boga), czy też istot wyższych (bardziej rozwiniętych obcych cywilizacji) zbliżać się należy małymi ostrożnymi kroczkami, by uniknąć szoku lub niezrozumienia. W sposób gdzie wiara, wiedza i wynikająca z nich akceptacja rzeczy stoją na równi. Że pasja może wynikać również z wiary (by daleko nie szukać - patrz audiofile). IMO to bardzo mądry film.
-
Cypis
Zgadzam się co do filmu Kontakt. Za każdym razem, gdy go puszczają w TV oglądam w całości. Kiedyś odbierałem to jako sci-fi, teraz jak obraz dziecka (Foster) tęskniącego przez całe życie do utraconego taty i próbującego jakoś go odzyskać/porozmawiać (=kontakt). Fajny dźwięk sygnału z kosmosu :)
-
Ja już jestem jak Tarantino - tyle tych filmów widziałem , że aż się wyrobiłem w temacie i zacząłem grymasić ; no nie poradzę :)
-
"Zabić Drozda" Roberta Mulligana, film z 1962.
http://youtu.be/Mi88P7KfaMA
Film o rasizmie w zapyziałym miasteczku w stanie Mississippi z perspektywy dzieci, których ojcem jest prawnik (Gregory Peck) broniący afroamerykanina oskarżonego o pobicie i zgwałcenie białej baby. Gorzej wpaść nie mógł :)
Fenomenalna reżyseria i gra aktorska (zwłaszcza dzieci).
Od razu wskoczył do mojej pierwszej dziesiątki filmowej.
-
"Walkiria" .
Nie lubię Toma Cruise\'a , uważam go za aktora nudnego , w każdym swoim filmie gra "jedną twarzą" . Kiedy włączyłem ten film już siedziałem uprzedzony i z "odpowiednim" nastawieniem - tylko czekałem , kiedy powiem żonie : A widzisz ! A widzisz ! Co za beznadzieja !
Czekałem , czekałem i ... nic !? Pół filmu , cały - i nic ! Zagrał świetnie ! Cały film pod względem aktorskim to solidna czwórka z plusem . Duży plus dla Cruisa . Sam się dziwię , że to mówię .
-
"Walkiria"
Film ukazujący prawdziwe zdarzenia z czasów schyłkowych drugiej wojny światowej . Zamach na Hitlera . Film wypaczony i wprowadzający w błąd młode pokolenia .
Film gloryfikuje osoby biorące udział w tym zamachu ukazując ich jako tych "dobrych Niemców" . Tymczasem ci "dobrzy" są takimi samymi nazistami jak ci których chcą obalić . Nie mieli zastrzeżeń do niczego i nikogo , kiedy to wehrmacht i ss odnosiły kolejne zwycięstwa - nagle poczuli je jak tylko role się odwróciły .
Zaraz na początku filmu jest pokazana scena , gdzie główny bohater w rozmowie z przełożonym mówi o torturach na jeńcach , ofiarach cywilnych i eksterminacji Żydów w obozach koncentracyjnych . Dla niego to wypaczenie , plama na honorze armii i przyczynek do osiągnięcia wytyczonego celu - zmianie tego wszystkiego . To w filmie , bo w prawdziwym życiu Stauffenberg podbite narody uważał za najgorszy motłoch , którego jedynym miejscem jest niewolnicza praca pod batem na roli w Niemczech . W końcowych ujęciach filmu jest nawet spory tłum takich "sprawiedliwych" trzymających w rękach żółte karteczki to zaświadczające . Żenada .
-
Cruise to jest dobry aktor. Tak jak Brad Pitt robił jednocześnie karierę aktora i gwiazdy filmowej jednocześnie, może po prostu większość filmów jakie z nim widziałeś to te drugie. Dodatkowo okradli go z Oscara za rolę w Magnoli.
-
Cruise to jest dobry aktor. Tak jak Brad Pitt robił jednocześnie karierę aktora i gwiazdy filmowej jednocześnie, może po prostu większość filmów jakie z nim widziałeś to te drugie. Dodatkowo okradli go z Oscara za rolę w Magnoli.
-
Co jakiś czas sięgam po filmy sprzed kilkudziesięciu lat . A tak , żeby sobie oczy wytchnęły od współczesnych ( tak zwanych ) "produkcji" .
Właśnie jestem na etapie przypominania sobie serialu z 1965 roku - "Wojna domowa" .
Czarno-biały , stary , bez efektów i "momentów" :) , po prostu ... r e w e l a c y j n y !
Oglądanie takich fimów i seriali niesie ze sobą pewne niebezpieczeństwo - przez jakiś czas trudno oglądać bieżący repertuar kinowy i telewizyjny .
-
"Dzień , w którym zatrzymała się Ziemia" .
Ale ten nowszy . Można potraktować jako film rozrywkowy , do "oglądnięcia" w stylu : podglądanie podczas jakiejś rozmowy z kimś .
Technicznie ( efekty ) jak to u Amerykanów w zwyczaju - bez zarzutu . Kiepsko z przesłaniem . No bo niby na Ziemię przylecieli kosmici celem uratowania planety przed samymi jej mieszkańcami , ludźmi . Ale konkretnie co takiego robimy ? Owszem , można się domyślać wielu uczynków , ale o które dokładnie chodzi - nie wiadomo . Niektórzy się nawet prze wysłannikiem kosmosu kajają , zaklinają że się poprawią , ale co znowu mają na myśli - nadal nie wiadomo !
Film , ten konkretnie film , ma nam dać jakieś przesłanie ... ale go w tym filmie brak .
Pierwowzór sprzed sześćdziesięciu lat wypada tu lepiej .
Obejrzane przy okazji puszczania w telewizji .
-
Ostatnio obejrzane ponownie...
Motyl i skafander
Facet po udarze cierpi na tzw. zespół zamknięcia - umysł funkcjonuje normalnie, ale całe ciało praktycznie wysiada (jedyne, czym jest w stanie poruszać bohater to jedna gałka oczna i jedna powieka). W efekcie jest on uwięziony wewnątrz bezwładnego ciała.
Brzmi jak najnudniejszy wyciskacz łez na świecie, a faktycznie to świetnie opowiedziana i sfilmowana historia życia "nieumarłego". Przez niego samego spisana - poprzez mruganie jedynym sprawnym "organem", czyli powieką!
-
Quentin Tarantino "Jackie Brown" .
Nie przepadam za Tarantino . I wcale nie podzielam zdania na temat jego filmowego geniuszu . A ten film jest - uwaga ! , bo to szok dla wielbicieli talentu tego pana , najzupełniej ... normalny .
-
"Pontypool" - oryginalny (co w przypadku filmów o zombie już trudno), trzymający w napięciu i stylowy. super!
"Tucker and Dale vs Evil" - parodia filmów typu piątek 13-go, super!
---
"OBEY", "CONFORM", "MARRY AND REPRODUCE", "CONSUME", "WATCH TELEVISION"
-
"Obcy kontra Predator -2"
Coś mnie podkusiło i zacząłem oglądać . Już tytuł jest świetny . Predator już nie jest obcym .
Nawet największą kichę jak już zacząłem , to staram się oglądać do końca - nie dałem rady . Po 2/3 filmu odpuściłem . To była dobra decyzja .
-
Grudzień zapowiada mi się jako miesiąc polskich filmów z lat siedemdziesiątych . Zacznę od nieśmiertelnego "Bruneta ... " .
-
"The Guard"
Lepiej bym tego nie ujął.
-
PS. komedia, niezła moim zdaniem.
-
>> magus, 2011-10-18 22:07:27
>> Ostatnio obejrzane ponownie...
>> Motyl i skafander
>> (...)
>> Przez niego samego spisana
Tak. Na podstawie książki przez niego napisanej. W pisaniu pomagała mu jakaś dziewczyna czytając alfabet. Niedługo po tym autor tej książki zmarł. Nie wiem czy doczekał premiery filmu.
Film świetny.
-
>> magus, 2011-10-18 22:07:27
>> Ostatnio obejrzane ponownie...
>> Motyl i skafander
Wykład gościa który pracuje nad urządzeniami dla ludzi jak z tego filmu.
http://brain.fuw.edu.pl/video/pokaz-bci-z-wykladem-na-hozej/view
-
" ... >> mikelllo, 2011-12-13 15:15:57
Ach nasz przepiękny ojczysty język ;): ... "
" Coś nieśmieszny ten błazenek " ( tak powiedział bohater jednej z kreskówek ) .
I ja też się pod tym podpisuję .
-
"Zapowiedź"
O końcu świata z Nicolasem Cagem w roli głównej .
Żona lubi tego aktora , ja za nim już tak nie przepadam .
Facet gra ostatnio jedną manierą we wszystkich swoich filmach . Nie trawię tego . Akurat w tym filmie jest tego niby jakby mniej , ale jak jest już scena , gdzie główny bohater bardzo cierpi ... . A od czasu do czasu pojawia się jednak taka scena ... ja też zaraz cierpię . I to bardzo .
I ten typowo amerykański patent - ukazanie silnej więzi ojca z synem za pomocą magicznego gestu wykonywanego rękami . Koniec świata .
Film z gatunku : do zaliczenia jak już wcześniej wszystko inne zobaczyliśmy .
-
Mikello pozwól, że zapytam. Jesteś bardziej fanem Zorro czy Zyty? ;P
-
Ja wolę Rocky\'ego Balboa.
-
>> mikelllo, 2011-12-16 21:21:15
Na kawę i kolację to z Zytą jak najbardziej, a z Banderasem na kawę czemu nie, ponoć w porządku gość i jest o czym pogadać. :)
-
>> mikelllo, 2011-12-16 21:46:08
Ma zdrowie, tak ...wystrzeliwać rapier z ..pochwy !;)).
Może jakiś link wideo ? Takiego numeru jeszcze nie widziałem ! :-)))
-
"Surogaci"
Inna wersja "Matrixa" . Można zastanawiać się jak to się stało , że w świecie istniejących idealnych robotów służących ludziom w ich codziennych czynnościach , wszystko pozostałe "stoi" w miejscu . Można się zastanawiać dlaczego główny bohater , choć nie musi się ruszać z domu by móc pracować , a tylko leży w specjalnym łóżku nadal jest zakrwawiony i wymięty jak ostatni klient "Obywatelskiej" . Można , można . Ale należy przyznać jedno , dawno nie widziałem równie sprawnie zrobionego i fajnego filmu .
Gorąco polecam .
Bruce Willis ma włosy , hee .
-
ostatnio obejrzane...
Fura filmów. Najczęściej nic nie wartych, typu Poziom -2 / P2 (2007)
Czarny chleb / Pa negre (2010) - dla wielbicieli hiszpańskiej traumy, czyli o brzydkim Franco, który tępił komunistów.
Dużo filmów z lat 1902 - 1940. Ale to już zupełnie inna bajka.
Na okrasę dwa kapitalne ostatnie Alleny - "Poznasz przystojnego bruneta" i "O północy w Paryżu".
Pierwszy bardzo allenowski, drugi - kapitalna zabawa (oczywiście dla kogoś, mającego jako takie pojęcie o sztuce i literaturze) Doskonała obsada - Wilson, , Bates, Brody, Cotillard, nawet Carla Bruni się w nim zaplątała :)
No, ale jam fan Allena.
-
I perełka - opis filmu "My Son, My Son, What Have Ye Done?" na FW:
"Film nawiązuje do prawdziwej historii. Niepoczytalny mężczyzna doświadczywszy zdumiewających zdarzeń, zabija własną matkę szablą. Dokładnie tak samo, jak uczynił to antyczny Orestes w tragedii Ajschylosa."
Do tej pory byłem przekonany, że Orestes użył szpady.
Na plakacie... Donald Tusk :)
http://www.filmweb.pl/film/Synu%2C+synu%2C+cóżeś+ty+uczynił-2009-496057
-
Anthony Hopkins, Harry Belafonte, Sharon Stone, Demi Moore, Elijah Wood, Emilio Estevez, Lindsay Lohan, William H. Macy, Martin Sheen, Christian Slater, Ashton Kutcher, Helen Hunt, Laurence Fishburne.
Co to za lista? Ano lista płac.
Nieprawdopodobne, ale tych wszystkich aktorów mozna zobaczyć w jednym filmie.
Nie wiem jak Estevezowi udało się (rzecz jasna, poza własnym ojcem), zgromadzić tyle gwiazd na raz, ale wyszedł mu nudny jak flaki z olejem, podlany amerykańskim, pseudopatriotycznym sosem gniot.
Bobby (2006)
(strata czasu)
ps. Demi i Sharon, cholernie się zestarzały ;(
-
Najnowszy projekt znakomitego reżysera Gusa Van Santa. Film opowiada o nieuleczalnie chorej dziewczynie, która zakochuje się w chłopcu lubiącym chodzić na pogrzeby. Niezwykłym wydarzeniem w ich życiu będzie spotkanie z duchem japońskiego kamikadze z czasów II wojny światowej…
... nie zaryzykuję
Restless (2011)
-
Nareszcie powiało optymizmem.
-
?
-
Blue Valentine z wg mnie piękną Michelle Williams pomimo, że nie gustuję w blondynkach.
Po tytule pachniało mi romantyczną komedią nakręconą na walentynki, a tu takie mocne zaskoczenie i w dodatku ten koniec... taki inny...
-
Manhunt - Polowanie / Rovdyr (2008)
Czyli norweska na temat obcy vs zdegenerowani tubylcy. Takich filmów było z 1000, więc po co robić 1001?
Nie dość, że obrzydliwe, to wtórne. Wytrzymałem parę minut tego klopsa.
-
Stone (2008)
Obsada taka sama, jak w znakomitej Rozgrywce z 2001 roku, czyli De Niro i Norton, plus Milla Jovovich.
Pseudopsychologiczny knot z wątkiem religijnym.
3/4 filmu czekamy na wynik manipulacji, którejś ze stron, a otrzymujemy ...... (pozwolę sobie wykropkować).
Omijać szerokim łukiem.
-
mikello
Uwielbiam tą wersję Blade Runnera, pogodniej się kończy :)
-
Colombiana (2011)
Kiepska replika "Point of no Return" (Kryptonim Nina) z Bridget Fondą, który był kiepską repliką Nikity, Luca Bessona z Anne Parillaud.
Co ciekawsze - Besson, który zjada własny ogon (Taxi) jest scenarzystą Colombiany.
Jeżeli lubicie rozrywkę w stanie czystym, bez czepiania się szczegółów i logiczności scenariusza (tych mozna wyłapać bez liku), to będziecie się dobrze bawić.
Konkludując - bez przykrości - i jest na czym oko zawiesić :)
-
>> w.luczynski, 2012-01-25 18:03:07
mikello
Uwielbiam tą wersję Blade Runnera, pogodniej się kończy :)
Nie łzami w deszczu?
-
"Kill the Ahmed"....................................
.......................przepraszam, "Kill the Irishman" (2011)
:)
Za FW:
oparty jest na prawdziwych wydarzeniach, które miały miejsce w lecie 1976 roku. Trzydzieści sześć bomb wybucha w mieście Cleveland wzbudzając panikę i postrach w śród mieszkańców. Scenariusz opowiada historie wojny terytorialnej pomiędzy włoską mafią a Dannym Greenem (Ray Stevenson), irlandzkim terrorystą pracującym na zlecenie gangsterów z Cleveland. Christopher Walken zagra Shondora Birnsa, właściciela nocnego klubu, a Val Kilmer wcieli się w postać detektywa z Cleveland.
Tu ucinam, bo dalej na FW powypisywali bzdury.
Konkludując - mocne gangsterskie kino, nie dorównujące oczywiście pierwszej klasie (Chłopcy z Ferajny, Kasyno), ale dla świrów, takich jak ja, pozycja warta zapisania na HDD.
No i co ważne - w roli głównej, Hensleigh nie obsadził Brada Shita czy innego pedała, tylko pełnokrwistego, jak stek, Ajrisza z Lisburn czy innego Derry - Raya Stevensona.
Co ciekawe - facet wysadził całą nowojorską mafię w powietrze, swoim uporem.
No i do tego mamy furę makaroniarskich motherfuckerów - Vincenta D\'Onofrio, Paula Sorvino, Tony\'ego Lo Bianco, bez których film o mafii nie miałby powabu :)
Polecam!
-
>> posibrzuh, 2012-01-25 18:32:51
>Konkludując - mocne gangsterskie kino, nie dorównujące oczywiście pierwszej klasie (Chłopcy z Ferajny, Kasyno),
no i oczywiście "Garści dynamitu", skoro mamy Irlandczyka i bomby
-
Też jestem rad, że nie zatrudnili "Brada Shita"
-
Za to mamy spasionego Vala Killmera :)
Słuchajcie, Fiuty - czy oprócz Mapetów coś oglądacie? Bo ja się tutaj siepię i liczę na wzajemność!
Np. Lancaster albo Magus, mógłby opisać swoje spotkania z Moniką Olejnik.
Nie piszę o Głuchym Gustawie, bo On raczej słucha, albo mu wydaje, że słyszy.
-
Teraz moja inteligentna sqaw, wzyma mnie na dziennik. Podaje drinki!
-
"Lancaster albo Magus, mógłby opisać swoje spotkania z Moniką Olejnik."
Potwierdzam. Przyłapałem ich !
"Kill the Irishman"
Fajny.
-
>>>Np. Lancaster albo Magus, mógłby opisać swoje spotkania z Moniką Olejnik.
Interesuje Cię literackie spotkanie z niespłukanym sedesem?
Wyborna literatura ziście.
-
Ostatnio widziałem nowego Sherlocka Holmesa - z grubsza na poziomie pierwszego
komu się podobała jedynka, niech idzie, a komu nie, niech nie idzie
(nieskromnie stwierdzam, że wyszła mi genialna recenzja - maksymalnie zwięzła i na temat, a w dodatku dla każdego)
80 milionów - już chyba polecałem?
a poza tym... widziałem ostatnio "Zodiak" Finchera - dla amatorów klasycznych kryminałów - świetnie zrobiony, intrygujący, fajny klimat lat 1960/70 w USA - polecam
Bazyl, człowiek z kulą w głowie - typowe dzieło autora Amelii, zakręcona i nawet śmieszna komedia sensacyjna :) można obejrzeć
na razie więcej staroci nie pamiętam :)
-
Piszę teraz poważnie - recenzujcie filmy, które obejrzeliście. Wywołujcie dyskusję!
Forum Lancastera, pogrąża się w marażmie. Recenzje są na wierzchu.
Ciekawe, kiedy złapiecie bakcyla starej kinematografii?
A warto - czy złapiecie, czy nie, będę recenzował iluzjon.
Juz mam dwa nowe filmy - Sumurun i Uśmiechniętą Panią Boudet.
W planie jeszcze kilkadziesiąt. To jest KINO, Panowie!
-
http://iptak.pl/film-online/sowiecka-historia-soviet-story-the-2008/
-
Szefowie Wrogowie (Horrible Bosses) czyli Trójkąt Bermudzki po amerykańsku w wersji komediowej.
W skrócie 3 kumpli mających problemy ze swoimi szefami. Każdy ma zabić nie swojego.
Przyjemna komedia z bdb obsadą. Jennifer Aniston w roli stomatolog-nimfomanki ;-)
-
"Pizda po bermudzku" - występuje Al Pacino i Robert De Niro.
W epizodach Glen Closse i Meryl Streep.
Fenomenalny film - wszyscy szukają pizdy na Bermudach, a ona jest we władaniu Fidela Castro.
Ale to nie koniec perypetii pizdy - wykradają ja odważni Marines.
Jeden jest w zmowie z pizdą....
- dalej nie piszę, zeby nie zdradzić intrygi i dalszych losów pizdy.
Warto!!!
-
ps. zamiast Marines, mieli być Maorysi.
-
Obraźliwy wpis usunąłem, zgłaszam Twoje konto moderatorowi do usunięcia przy kolejnym.
-
Aragornie, synu Isildura (a może na odwród)- nie rozśmieszaj mnie - Myszy!
A co tam znalazłeś obraźliwego? Całe Śródziemie wie, że Myszy nie poważają Smigola :)
-
To jakiś przejaw demokracji? Gdzieś ogłoszony? W Baro-Dur?
Bo my Myszy, w swych jamkach, mogłyśmy się zagubić i nie zauważyć nowego Sarumana.
Czyż nie jest to li - Lancaster?
-
ps. co jest na końcu Trąby?
Mam nadzieję, że nie poseł Biedroń?
-
Obraźliwy wpis usunąłem, zgłaszam Twoje konto moderatorowi do usunięcia przy kolejnym.
A kto jest moderatorem, bo nie jestem zorientowany - Piotr Ryka? czy Atopos?
-
Nie marudź, Egon. To jest moderator (na zdjęciu). Przywitaj się ale już nie marudź.
Pytanie podstawowe. Widziałeś już nowe Muppety ?
-
-
posibrzuh, nie mówiłeś Ty czasem (po raz 20-ty) : "do widzenia" ?:-)
-
Nie oglądałem, bo mam je na AS, w stylu klasycznym.
I nie będę oglądał - to jest mniej więcej tak, jak pani Gałązka-Salamon, przetłumaczyła Monty Pythona po Tomku Beksińskim.
Horrendum!!!
-
>> lancaster, 2012-02-21 10:31:27
posibrzuh, nie mówiłeś Ty czasem (po raz 20-ty) : "do widzenia" ?:-)
Lancaster - nie mówiłeś czasem ( po raz 17374989) o "demokratycznym forum"?
Buhahahahhahahaaaa!
My myszy, musimy Cię podgryzać, dopuki nie zostaniesz z jedną słuchawką.
A co za problem mnie wyrzucić? Na zbitą mordę.
-
>> posibrzuh, 2012-02-21 10:31:42
Faktycznie ten polski dubbing sporo psuje. A już chciałem odwiedzić z klonami kino w celu bezpośredniego spotkania z kulturą wyższą i w celu odchamienia ale chyba sobie daruję.
-
Puść klonom MP z tą i drugą translacją - załapią o co chodzi w tym interesie.
To jak dwa tłumaczenia Kubusia Puchatka.
ps. czy wyobrażasz sobie Steinbecka lub Hemingweya tłumaczonego , nie przez Bronisława Żielińskiego?
Wczoraj skończyłem napisy do Dzwonnika z Notre Dame, Williama Dieterle z genialnym Charlesem Laughtonem z 1939 roku.
Wyszło kapitalnie :)
-
Pochwal się napisami :).
-
Idiocracy (2006) - dziś jeszcze komedia choć wcale nie sci-fi, jutro obyczajowy/publicystyka.
-
Czy ktoś już oglądał ostatniego Koterskiego i Polańskiego?
-
Rzeź widziałem, daruj sobie, nie jest zły, ale nie porywa, to nie stary Romuś :).
To co widziałem przez ostatni okres nadrabiania:
Like Crazy - wyciskacz łez dla kobiet nawet pomimo tego, że główni bohaterowie to młodzież, dobry jeśli ktoś lubi romantyczne sprawy, małe szanse, że zamoczysz po seansie ze względu na zakończenie.
The Adventures of Tintin - super animacja, warto zobaczyć, making of na youtube też warte obadania, Spielberg nie zawiódł tym razem.
The Descendants - dobry poprawiacz nastroju rodzinnego, podobało mi się.
Young Adult - scenariusze byłej striptizerki wydają się bardziej bystre niż w rzeczywistości są. średnio jak dla mnie.
My Week with Marilyn - tzw. pułapka na Oscara, z filmu tylko zapamiętasz grę Michelle Williams
We Need to Talk About Kevin - super film, oczywiście temat tabu więc nie mówi się o filmie :)
The Skin I Live In - film od Pedro dla fanów Pedro :), bardzo podobał mi się
The Rum Diary - oprawa wizualna na plus, zarżnęli najlepsze momenty z książki, przeciętny film
Take Shelter - super
J. Edgar* - omijać z daleka, kolejny przeciętny film Eastwooda, złota malina dla Leo, który został źle dobrany do roli
Drive - oprawa wizualna i muzyczna na plus, film całościowo jest przereklamowany, dobry, ale nie aż tak jak ludzie o nim trąbią
A Separation (Rozstanie) - super, polecam
A Dangerous Method* - omijać, złota malina dla Keiry
50/50 - całkiem miło się oglądało, nawet Seth Rogen grający Setha Rogena nie przeszkadzał
Anonymous* - nic ciekawego, nie kupuję pomysłu na film
Tower Heist* - omijać, klimat filmów lat 80-90 wyczuwam, ale zero śmiechów
* - film nie obejrzałem do końca, wyłączyłem w trakcie
-
Większość oglądałem - odniosę się później.
Szczególnie ostrzyłem zęby na Anonimusa.
The Help cvzyli Słuzące? - czytałem a raczej słuchałem na mp3.
Nareszcie ktoś coś pisze. A nie jak te dziady pokroju Gustawa, przy Akademiach.
Wróciłem z terenu obcinających kitek winogronowych, jabłonkowych wystrzelin, śpiących myszofretków.
Jedne co cieszy - dziewczyny są chętne i gotowe :)
Gotowe, by przypierdolić po łbie.
-
Jak lubisz filmy kostiumowe to sobie obejrzyj Anonymous, ale jak nie to nie radzę.
The Help nie jest złe, ale przereklamowane i to bardzo, po raz kolejny motyw białych wybawicieli.
-
nsk - luknij sobie, na Bolka i Lolka - bez podtekstów.
I przestań pisać w wątku, o którym nie masz pojęcia.
Krótko mówiąc...
-
nsk - odniosę się do Twoich rekomendacji.
Trzeba pamiętać, że kino ewoluowało i standardy się zmieniają, a nie każdy za tym nadąża. Dodam, że jestem najwybredniejszym z wybrednych maniaków kina.
"Rzeź" według mnie doskonałe kino, trzyma w napięciu od samego początku, całkowicie inne niż poprzednie filmy Polańskiego.
"Like Crazy" - nie widzialem
"The Adventures of Tintin" - poważnie? :)
"The Descendants" na tym przykładzie widać ewolucję kina amerykańskiego w dobrą stronę, przez hawajskie klimaty ciężko jest
przyrównać ten film do czegoś innego, a George biegający w klapkach - hehe, szacun dla niego, że ma do siebie dystans.
"Young Adult" - nie widziałem
"My Week with Marilyn" - dla mnie kinowe wyżyny, a gra Williams i brak Oscara to po prostu skandal.
"We Need to Talk About Kevin" - świetny film, głównie przez grę Tildy i gówniarza, temat rzeczywiście tabu. Tilda spokojnie mogła dostać przynajmniej nominację.
"The Skin I Live In" - nie widziałem.
"The Rum Diary" - spory zawód, spodziewałem się czegoś lepszego, a zwłaszcza rehabilitacji Deppa po "Turyście", ale niestety - nie tym razem. Historia całkiem ok, ale czegoś zabrakło.
"Take Shelter" - super (kolejny przykład ewolucji kina z pogranicza mystery/drama)
"J. Edgar" - nie widziałem, ale coś mnie z trailerów odrzuca od tego filmu i uważam, że jest wiele ciekawszych postaci niż Hoover, o których można by nakręcić film. Na przykład mój ulubiony pisarz Philip K. Dick ;)
"Drive" - w tym filmie jest jakaś magia - mnie powalił całkowicie. Żeby oceniać "Drive" obowiązkowo należy obejrzeć wszystkie filmy Refna, a zwłaszcza trylogię "Pusher".
"A Separation" - nie widziałem
"A Dangerous Method" - taki fajny temat, a taka porażka, w sumie do teraz nie mogę zdecydować, czy Keira była najmocniejszym elementem tego filmu, czy najsłabszym. Dodatkowo nietrafiona rola Aragorna jako Freuda :). Film - totalne kupsko.
"50/50" - nie widziałem
"The Help" - nie jest złe? hmmm kolejny rodzynek zeszłego roku, jak dla mnie majstersztyk, a do tego ciężkie klimaty Mississippi (czy Louisiany, nie pamiętam już), do tego gra Violi Davis.
"Extremely Loud And Incredibly Close" - ciekawy film (mistery/drama) o 9/11 w USA, daje obraz jak niektórzy amerykanie musieli przeżywać tą rzeź.
-
Aha, widział ktoś "Artystę"? Jakoś przez ostatnie Oscary, aż niedobrze mi się robi na myśl o oglądaniu "tego czegoś".
-
Dr. Strosmajer - konkrety z czym się nie zgadzasz
domzz - nie wiem czy dobrze odczytuję twoje pierwsze zdanie, ale ja młody jestem jak na to forum, kino niestety, ale zmieniło się na gorsze, nie twierdzę, że nie kręcą już dobrych filmów, ale generalnie to słabo jest. Studia filmowe wychodzą na tym na plus, bo ludzie ogółem preferują gorsze filmy, ale ewidentnie scenariusz olewa się ciepłym moczem w Hollywood w dzisiejszych czasach. Zresztą takie czasy nadeszły w większości w życiu, kapitalizm swoje robi :). A zanim odniosę się do konkretnych filmów to tylko napiszę, że ja właśnie tak oceniam filmy/seriale, poprzez ocenę scenariusza. Już po 5 minutach wiem czy film to coś wyjątkowego czy odgrzewany kotlet albo kicha. W tej chwili seriale biją na głowę filmy dlatego, że scenarzysta to medium telewizyjne, reżyser medium filmowe. Jest tylko kilku scenarzystów, którzy nie chcą chłopcami na posyłki i mają coś do powiedzenia jak przykładowo Aaron Sorkin, ale to można takich policzyć na palcach dwóch rąk.
Rzeź została stworzona na podstawie sztuki teatralnej, gdzie grały duże nazwiska. Oczywiście musieli zmienić aktorów na jeszcze większe gwiazdy ;) i moim zdaniem przeniesienie sztuki teatralnej im nie wyszło. To co Rzeź próbowała dokonać o wiele lepiej wyszło HBO i ich serialowi In Treatment, polecam obejrzeć, to jest trzymanie w napięciu, a nie to... Trochę dużo czasu zejdzie, ale warto, obsada też solidna, Gabriel Byrne, Dianne Wiest itd.
Widziałeś Tintina? Jestem śmiertelnie poważny, obadaj :). Na zachętę .
The Descendants to nie jest ewolucja, tak się już dawno filmy kręciło. Ewolucję to masz przykładowo w serialach, gdzie fabuła jest liniowa i losy bohaterów są prowadzone przez te kilkadziesiąt odcinków, kiedyś to telewizja była wyłącznie jednoodcinkowa, teraz już się zmieniło. Film skupili na bohaterach czyli tak jak się powinno robić + oprawili to klimatem Hawajów. Tak te widoki na ciebie podziałały, że uważasz to za ewolucję :)? Jak nakręcą film w innym miejscu geograficznym to też będzie ewolucja?
The Artist jeszcze nie widziałem, ale to jest pewnie tzw. "classic Harvey", pewnie dobry film ;).
The Help to jest po prostu kolejna próba ukazanie problemu rasizmu po hollywoodzku, śmiać mi się chce jak to oglądam, daj pan spokój. Jakiś urok w tym jest, niektórych nawet poruszy, mnie już dawno przestało.
domzz, może to zabrzmi trochę niemiło z mojej strony, ale wyczuwam w postach jak z kimś gadam "najwybredniejszych z wybrednych maniaków kina", uwierz mi, nie jesteś jednym z nich tak jak i ja :).
-
J. Edgar* - omijać z daleka, kolejny przeciętny film Eastwooda, złota malina dla Leo, który został źle dobrany do roli
A to szkoda. Ostrzyłem sobie sztuczna szczękę na ten film.
Był kiedyś dobry film o Hoffie i Nixon, Stone\'a z Hopkinsem. Ostatnio oglądałem "The Kennedys" - bez fajerwerków, ale nienajgorszy.
Anonymousa obejrze, bo mam wielką slabość do filmów kostiumowych.
Teraz jest festiwal odnowionych Belmondów - a ja czekam z nadzieją na Jeana Gabina i Delona - Le cercle rouge itp.
TP Kultura serwuje doskonałe kino skandynawskie (w zasadzie szwedzkie) z przed IIWŚ - palce lizać
-
Baby Są Jakieś Inne 2011 - Koterski.
Manifest antyfeministyczny, cała akcja filmu toczy się w... samochodzie. Gra dwóch aktorów, bo na tylnym siedzeniu musiał zmieścic się reżyser z kamerzystą.
Najlepiej zapamiętałem, tu cytuję "Chcesz, żeby twoja kobieta krzyczała jeszcze po stosunku? - Nooo! - To wytrzyj chuja w firankę."
Polskie kino ma się coraz lepiej.
-
>Najlepiej zapamiętałem, tu cytuję "Chcesz, żeby twoja kobieta krzyczała jeszcze po stosunku? - Nooo! - To wytrzyj chuja w firankę."
Albo to ( z pamięci, więc może nie być dokładnie ) :
" wracasz zjebany z pracy, a ona od wejścia pe pe pe pe pe pe ... jakby chciała ci włożyć pod dekiel całą historię z pracy, zanim uporasz się z drugim kapciem ".
-
Idy marcowe
Spis drani (The Hit List)
Pierwszy fajny bez zastrzeżeń, drugi ...lubię Denzela (tu dla odmiany jest "zły"), film sensacyjny w stylu amerykańskim, obejrzałem do końca :-)
-
http://www.tvn24.pl/-1,1742597,0,1,hobbit-rozczarowal-powod-wyglada-zbyt-realistycznie,wiadomosc.html
???
-
Nie widziałem wcześniej. Wczoraj w "Kocham kino" - Once.
http://www.filmweb.pl/Once
Polecam. Świetny film ze świetną muzyką.
-
Filmy, na które absolutnie nie warto tracić czasu
Człowiek na krawędzi / Man on a Ledge (2012)
Powrót zła / Mother\'s Day (2010)
Kontrabanda / Contraband (2012)
Les Lyonnais / A Gang Story (2011)
Brudny glina / Rampart (2011)
Colombiana (2011)
-
To musi być świetny film - zapewne nowe oblicze historii USA
-
Szpieg
(2011)
Gary Oldman
http://www.filmweb.pl/film/Szpieg-2011-575916
-
"Jesteś Bogiem"
Widziałem premierowo w Katowicach.
Wiem, że agresywna promocja tego filmu może być nieco irytująca, ale bez dwóch zdań jest to jeden z najlepszych filmów, jaki powstał w Poslce. Nie boję się tego powiedzieć, bo naprawdę jest aż tak dobrze. Polecam zobaczyć w kinie, bo wrażenie jest niesamowite.
-
Polecam na jesienne wieczory:
Stan Gry / State Of Play (2009)
W chmurach / Up In The Air (2009)
Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj / In Bruges (2008)
I trochę (niekonwencjonalnego ?) SF :
Moon / Moon (2009)
Dystrykt 9 / District 9 (2009)
Czwarty Stopień / The Fourth Kind (2009)
-
@Vinyloid, z niekonwencjonalnego SciFi polecam Ci "Monsters" z 2010 r.
http://youtu.be/V_-gL3U1T5Y
-
Grantolino jeden z najlepszych filmów jakie oglądałem, lektor jest świetny, teksty... no po prostu super film ma bardzo przejmujący koniec.
Film opowiada o losach Polaczka "Kowalskiego" w Ameryce
-
Ted - jedna z fajniejszych komedii jakie oglądałem.
Cashlack koniecznie obejrzyj początek !:-)
-
Zapach zielonej papai
ktoś chyba już ten film kiedyś polecał (Atopos?)
Fenomenalny!
Prosta, wręcz banalna historia rozpoczynająca się w Wietnamie na początku lat 1950., a ogląda się z przejęciem każdą scenę
Nie tylko z powodu niezwykłych zdjęć - choć każde ujęcie to prawdziwa szkoła wspaniałej fotografii - jak kiedyś dawno dawno temu, w europejskim kinie (widać wpływy, nawet "Zwierciadła" Tarkowskiego), choć może jeszcze lepiej...?
Wręcz przykuwa do "tu i teraz" rozgrywającego się na ekranie
Kwintesencja filmu i "filmowości"
-
Margin call (polski tytuł jak zwykle błyskotliwy - "Chciwość")
Historia mało skomplikowana - krytyczne 24 godziny z życia instytucji finansowej (bank inwestycyjny?), której pracownicy orientują się nagle, że nadchodzi ostatnia godzina firmy, czyli piramida finansowa oparta na MBS-ach zaczyna się walić
film mało odkrywczy jeśli chodzi o faktyczne problemy świata, który pokazuje, ale historia dobrze technicznie opowiedziana, co pozwala ukryć pewne naiwności (większość zarządu firmy cierpi, że musi postępować nieetycznie, ale zmusza ich do tego okrutny "system" :) )
można się jednak doszukać refleksji, że system finansowy, "pasożytujący" w dużej mierze na gospodarce jednocześnie wysysa z niej najtęższe umysły - tzw. życie...
mimo wszystko naprawdę warto obejrzeć (dobra obsada)
szczególnie jeśli ktoś lubi sensacje, a dość ma współczesnych oklepanych schematów opartych (z braku umiejętności reżyserskich i fotograficznych) na ciągłych zmianach akcji i wodotryskach
-
Tez polecam. Nie tylko dla pakerów :-)
-
Gorąco polecam: Nietykalni / Intouchables (2011)
-
"Moonrise Kingdom" Przepiękny film Wesa Andersona.
http://youtu.be/7N8wkVA4_8s
-
"6 postów kondoma" - dokument, krótka forma.
-
Samsara (2011)
gatunek: Dokumentalny
produkcja: USA
premiera: 19 października 2012 (Polska) 16 września 2011 (świat)
reżyseria: Ron Fricke
scenariusz: Ron Fricke, Mark Magidson
OPIS:
Po 20 latach od nakręcenia kultowej "Baraki" Ron Fricke powraca na srebrny ekran fenomenalnym obrazem "Samsara".
To poetycki film bez słów, zapierająca dech podróż przez 25 krajów i kultur z porywającą muzyką Lisy Gerrard i Dead Can Dance w tle.
Film kręcono przez 5 lat, wyłącznie na taśmie 70 mm, co wpłynęło na jego wyjątkową wartość estetyczną. Sam tytuł zaś wywodzi się z sanskryckiego określenia nieustannego przepływu i powtarzającego się cyklu narodzin, życia, śmierci i odrodzenia. "Samsara" to wizualna i dźwiękowa uczta, której nie można przegapić.
Rzeczywiście - rewelacyjny - piękny, przerażający, wspaniały, chwilami przygnębiający, a przede wszystkim skłaniający do refleksji.
Chyba lepszy od Chronosa i Baraki Rona Fricke, ale dość podobny, także do The Qatsi Trilogy Godfrey\'a Reggio.
W mkv 720p.BluRay.x264 - nie można oczu oderwać.
Dla zainteresowanych:
hellshare.pl
http://safeurl.me/p/bgzky56i
egofiles.com
http://safeurl.me/p/xj1l2w8m
rapidgator.net
http://safeurl.me/p/swdau7el
turbobit.net
http://safeurl.me/p/oam5wurc
uploaded.net
http://safeurl.me/p/mjqhf4rv
-
Yuma 2012 - a miałem nie oglądać polskich filmów :)
Obchodzić szerokim łukiem.
-
>>E-g-o-n
Tutaj Samsara jest w rozdzielczości 1080p i tochę więcej waży bo 7.64 Gb To dla tych, którzy ściągają torrenty
http://hdreactor.org/575465-samsara-samsara-2011-bdrip-1080p.html
Jakość super :)
-
Egon,
już wiem co to Samsa
Krysew
ja tam torrentów wolę nie ruszać
tu jest 720p:
http://www.filestube.com/netload/7CJVoRGUnqWaS1XrnngeQl/samsara-720p-bluray-x264-geckos.html
-
Macieju ale 1080p jest lepsza :)
-
wiem, ale p2p jest niebezpieczne...
-
to poszukaj na p2m
-
Dałem linki na BRRip 720p, MKV waga 4,36 GB - magus jakie p2p? - tylko ściągasz - nie udostępniasz i nie współdzielisz plików.
-
można ściągać na raz + dodatkowy pliczek, bodaj 275 MB
-
Jak ktoś znajdzie Barakę i Chronosa w takiej rozdzielczości, to będę wdzięczny.
I matroska najlepiej :)
-
>> E-g-o-n, 2012-12-20 20:32:42
>magus jakie p2p? - tylko ściągasz - nie udostępniasz i nie współdzielisz plików.
a ty masz podwójną osobowość?
to było do Krysewa
-
>> E-g-o-n, 2012-12-20 20:35:37
>Jak ktoś znajdzie Baraka
tu masz 2880x1800:
http://fr.freewalls.org/wp-content/uploads/2012/11/Le-pr%C3%A9sident-am%C3%A9ricain-Barack-Obama-09.jpg
-
:) :) :)
-
Egon mógłbym podać jeden i drugi w 1080p i dźwięk HD MA, ale torrent :(
-
Jak torrent to ruscy mają szybkie łącza więc polecam:
http://rutracker.org/forum/viewtopic.php?t=2923288
Trzeba się rejestrować ale transfery zawsze są maksymalne (10MB/s)
Stronka jest dobrym źródłem hi resowych plików audio sacd, dvd-a, blu ray, vinyle.
Znalazłem na niej niejeden rarytas.
-
Krysew - torent nie torent, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie :)
http://kat.ph/baraka-1992-720p-bluray-x264-hd-t6307055.html
ps. Magus - ty baraku cukrowy!
-
Baraka 720p - wolno idzie, ale idzie:
http://www.filestube.com/ryushare/f2of1tiWh561tMa0TqpGbL/Baraka-1992-720p-BluRay-DTS-x264-BoK.html
-
Ja łyknąłem z torrenta w 30 minut, Chronosa tez.
Teraz poszukam Quatsi trilogy
-
http://www.torrentreactor.net/torrents/5624152/Koyaanisqatsi-1982-720p-BluRay-x264-HD-PublicHD
http://www.torrentreactor.net/torrents/5624154/Powaqqatsi-1988-720p-BluRay-x264-NODLABS-PubliCHD
idą dobrze
-
Naqoyqatsi też tam znalazłem :)
Śmigają az miło
Dzianx
-
A tu trzy naraz http://rutracker.org/forum/viewtopic.php?t=4096153
-
Na tym rusku trzeba się zarejestrować?
-
Niestety tak, ale jest dużo różnego materiału w dobrej jakości :)
-
Egon a te masz ?
http://rutracker.org/forum/viewtopic.php?t=2197698
http://rutracker.org/forum/viewtopic.php?t=3564681
-
Super - obejrzałem trailer - chyba się zarejestruję.
Miód dla oka.
-
Egon jak masz system 7.1 to i ucho sie pocieszy :)
-
>> Krysew, 2012-12-21 13:25:58
Egon jak masz system 7.1 to i ucho sie pocieszy :)
Ma system 1.0 (jest na pół głuchy). ;-)
-
To w takim razie będzie miał bujną wyobraźnię i musi uwierzyć na słowo, że i dźwięk jest super :)
-
>> Gustaw, 2012-12-21 13:27:35
>> Krysew, 2012-12-21 13:25:58
Egon jak masz system 7.1 to i ucho sie pocieszy :)
Ma system 1.0 (jest na pół głuchy). ;-)
Look who\'s talking? Ja nie onanizuję sie słuchawkami :)
-
Gucio jak by chciał posłuchać to musi mieć 4 pary słuchawek. Jak on je włoży na głowę? :(
-
>> Krysew, 2012-12-21 13:50:24
Gucio jak by chciał posłuchać to musi mieć 4 pary słuchawek. Jak on je włoży na głowę? :(
Spokojnie Panowie, Mam system głośnikowy 5.1. Co prawda ze zwykłym DTS-em a nie HD ale da się tego słuchać. :-)
-
Ale jak byś chciał przez słuchawki to też jest jedna ścieżka super - Headphone Surround 3D: DTS-HD Master Audio/2.0/
-
"Bourne Legacy"
W sumie jedna z ciekaszych sensacji w tym roku. Prawie tak dobra jak pierwsza część serii. Mogłaby być lepsza, gdyby trwała 3h, a tak mamy powolne tempo, ale niezwykle wciągające i 15 minut pościgu w Manilii (zbędnego moim zdaniem) i koniec...
Dobrze wciągające kino.
-
Właśnie się przymierzam do tego Bourna jak do jeża...
Ostatnio - Lost 2004 (Zagubiony) - strata czasu
nawet Danny Trejo nie pomógł :)
-
Odpowiadasz na wpis
>> E-g-o-n, 2012-12-21 22:46:40
Właśnie się przymierzam do tego Bourna jak do jeża...
Hehe, też tak miałem, nawet na pawia mi się zbierało :) ale zacząłem oglądać...
Jeremy Renner daje radę, już pokazał klasę w The Town, no i prześliczna (dla mnie) Rachel Weisz.
-
W sumie Renner\'a widziałbym jako nowego Bond\'a.
-
>> Krysew, 2012-12-21 11:34:38
A tu trzy naraz http://rutracker.org/forum/viewtopic.php?t=4096153
Krysew - możesz mnie tam zarejestrować? Dwa razy się zarejestrowałem i jakoś linka aktualizacyjnego nie przysłali, morda ich mać.
-
Amerykańska Akademia ogłosiła tzw. krótką listę filmów, które mają szansę na Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Jest na niej 9 tytułów, ale bukmacherzy i krytycy są zgodni - poza wszelką konkurencją w br. pozostaje "Miłość", arcydzieło Austriaka Michaela Hanekego. 5 nominowanych przez Amerykańska Akademię ostatecznie tytułów poznamy 10 stycznia.
-
Jeżeli pośród nominowanych filmów nie będzie żadnego filmu o holokauście (Lista Schindlera, Pianista, Świat jest piękny ...... ) lub o homoseksualistach (Brokeback Mountain) to będę niesamowicie zaskoczony.
-
Oczywiście chodziło o "Życie jest piękne" Roberto Benigniego, któremu w mojej opinii Oskar akurat się należy.
Lista Schindlera, Pianista, Brokeback Mountain to filmy co najwyżej średnie ale poprawność polityczna ustawiła je na piedestale. O takich wpadkach Akademii jak np. Chickago nawet nie wspominam bo tego gniota nie mogłem oglądnąć do końca. Rozumiem, że to było wskrzeszenie musichallu ale tak tandetne, że do lukrowanej klasyki z Fredem Asterem nawet się nie umywa.
-
filmów nieanglojęzycznych ;)
Masz mnie ! Dadzą szwedzki dubbing i będzie OK :-)
-
Oskary to taka sama wykładnia jak nagrody noblowskie z literatury.
Czyli wielka, poprawna politycznie kupa.
-
Chociaż do Hanekego nic nie mam, raczej nie zawiodłem się na jego filmach.
-
Obejrzałem kolejny raz filmy (tym razem w wysokiej rozdzielczości), wysłuchałem muzyki.
Pomimo paru zastrzeżeń pod tekstem poniższym mogę się podpisać.
Autor - ydorius
The Qatsi Trilogy - Trylogia o złym życiu
Trylogia "Qatsi" Godfreya Reggio traktuje o życiu. A konkretnie o życiu ludzi. A jeszcze konkretniej – o życiu wszystkich ludzi.
Każda z trzech części skupia się na innym fragmencie owego życia, uwypuklając pewne zjawiska, inne tylko anonsując.
Pierwszą i trzecią część trylogii dzieli blisko 20 lat różnicy, a jednak, w jakiś sposób, mówią o tym samym.
A w zasadzie pytają o to samo: czy się przypadkiem gdzieś nie zgubiliśmy? Czy wiemy dokąd chcemy dojść? A może czas się przyznać, że większość tego, co się dzieje, nas przerasta?
1. Przekaz
Trzy powstałe do tej pory filmy uzupełniają się nawzajem, czasem wprost do siebie nawiązując – Reggio wykorzystuje raz użyte zdjęcia, miksuje je, dokłada możliwości nowych interpretacji.
Każdy z tych filmów jest w zasadzie wielkim teledyskiem. Zwłaszcza w Koyaanisqatsi widać to szczególnie wyraźnie – jesteśmy atakowani z ekranu bardzo szybko następującymi po sobie obrazkami: pędzące samochody, zmieniające się światła, walące się budynki, tłum ludzi. Z lotu ptaka albo od dołu. Przyspieszone albo spowolnione.
I tak naprawdę nie sposób opowiedzieć tego filmu: nie ma żadnego bohatera, chyba że za takiego przyjmiemy ziemię i ludzkość.
Nie ma dialogów. Reżyser niczego nie tłumaczy. I dobrze, że tego nie robi.
Oglądając Koyaanisqatsi i widząc wybuch bomby jądrowej, budynki wysadzane w powietrze czy startującąrakietę kosmiczną, pomyślałem sobie: Boże, to przecież piękne.
I rzeczywiście, nawet pędzące samochody, tłum ludzi spieszących się nie wiadomo gdzie (a każda twarz taka sama), grzyb jądrowy i fala radioaktywnego tsunami – to wszystko jest piękne. I przerażające zarazem.
Koyaanisqatsi z języka Indian Hopi oznacza "zwariowane życie" albo "życie, które utraciło równowagę".
Jak dla mnie kwintesencją tego filmu jest jedna krótka scena pokazująca człowiekawe wnętrzu jakiejś fabryki.
Stoi na żelaznej platformie, obok niego wznosi się wielka, stalowa, odrapana szafa. Mężczyzna pali papierosa i patrzy w przestrzeń, ale w tym miejscu nie ma na czym wzroku zawiesić.
Nie ma tam nic, do czego człowiek mógłby się z dumą przyznać. Wzrok mężczyzny nie wyraża niczego, prócz spokojnego i zrezygnowanego pytania "co ja tutaj robię?".
Druga część jest silniejszym oskarżeniem. O ile w pierwszej części pokazana była nieodwracalna i obrzydliwa w formie dewastacja przyrody, o tyle Powaqqatsi ukazuje zniszczenie ludzi.
Samo słowo oznacza "życie, które by przetrwać, musi żywić się innym życiem".
Akcja filmu – jeśli można mówić tu o jakiejkolwiek akcji – toczy się w świecie drugiej kategorii. Afryka. Indie. Chiny. Świat, który zaraziliśmy naszą kulturą i który wziął ją z dobrodziejstwem inwentarza, zaimplementował i przyjął jak swoją.
I tu też w pamięci pozostają pojedyncze sceny. Widzimy kobietę kąpiącą się nad Gangesem, za każdym obmyciem obracającą się o 360 stopni, by odmówić modlitwę.
Widzimy ludzi tańczących w jakimś przedstawieniu, liczącym zapewne setki, jeśli nie tysiące lat. Bitwa na kije. Taniec. Śpiew. Młócenie zboża – i śmiech, prawdziwy, autentyczny śmiech (choć niesłyszalny).
Chłopiec niosący wiązkę drewna. A potem widzimy obrazki na ekranie telewizora i za chwilę znów – tych samych ludzi, tylko idących ulicą. Podmywających się na chodniku, zanurzających ręce w zepsutym hydrancie lub kałuży.
I w końcu taki sam chłopiec idący na tle odrapanego muru, pokrytego szkaradnym graffiti.
Zderzenie kultur? – zdaje się pytać Reggio.
Nie ma niczego takiego. Nasza kultura, jakkolwiek mielibyśmy problemy z jej definicją, już tam jest. Wszędzie.
Płynie z telewizora i jest odtwarzana najlepiej, jak się tylko da.
Problemy są dwa: co się stało z tamtą, która była od zawsze? Gdzie znaleźć Chiny, Indie, Afrykę? I druga rzecz: wykorzenienie, obecne w Koyaanisqatsi, zafundowaliśmy sobie sami.
To my stworzyliśmy fabryki i zainstalowaliśmy szyby naftowe. Jeśli do kogoś możemy mieć pretensje, to daleko szukać nie musimy.
Powaqqatsi rozpoczyna się i kończy tą samą sceną: kopalnia odkrywkowa i tysiące robotników. Jeden z nich niesiony jest przez dwóch współtowarzyszy.
Prawdopodobnie nie żyje, pożarła go fabryka, bezosobowy twór, dla którego pracował. Fabryka – kopalnia – kombinat – miasto – maszyna – masa. To wszystko będzie żyć.
Naqoyqatsi to życie jako wojna. Ale nie tylko. To również życie w innym świecie.
Wirtualne byty stają się coraz mniej wirtualne. W pewnym momencie stajemy twarzą w twarz z komputerowymi gwiazdami – wychodzącymi z cyfrowych limuzyn, udające się na digital-party.
Nieprawdziwe? Ależ skąd! Prawdziwe coraz bardziej. Ludzie są tacy nieprzewidywalni i tacy niedoskonali.
Reggio zabiera nas w podróż cyfrowym tunelem, obserwujemy jak nasze zera i jedynki zaczynają tworzyć coś zupełnie codziennego.
A gdzie człowiek? Gdzieś tam, za tym wszystkim, zapewne jakiś jest. Ale nie ma potrzeby o nim wspominać.
Przyspieszając wśród generowanych komputerowo fraktalnych obrazów, wypadamy w końcu w znajomą scenerię: to pole naftowe. I wydaje się, że niezależnie od tego, w którym miejscu zaczniemy podróż, wyjdziemy w tym samym miejscu – tam, gdzie są pieniądze.
Bo życie jako wojna nie dotyczy już i nie dotyka wielkich idei. Dotyka tylko tej jednej i to wcale nie szczególnie wzniosłej.
Koyaanisqatsi powstało w 1983 roku. Ostatnia część trylogii – Naqoyqatsi – w 2002 roku. Dzieli je blisko 20 lat różnicy, a jednak, w jakiś sposób, mówią o tym samym.
A w zasadzie pytają o to samo: czy się przypadkiem gdzieś nie zgubiliśmy? Czy wiemy, dokąd chcemy dojść?
A może czas się przyznać, że większość tego, co się dzieje, nas przerasta? Zdajemy sobie sprawę z tego, że przerasta jednostki. Ale może wszyscy już jesteśmy bezradni?
Z tej trylogii najsilniejszym ogniwem jest Powaqqatsi – jest jednocześnie najbardziej gniewnym filmem.
Naqoquatsi chciałoby opowiedzieć o wojnie, ale skupia się raczej na elektronicznej alienacji i jako jedyne wybiega w przyszłość.
Ten reżyserski profetyzm nie służy jednak filmowi: Reggio broni się jako biograf naszego życia, ale stając się antyutopistą przestaje być wiarygodny.
Co zresztą jest dość słabym zarzutem wobec trzeciej części trylogii – jak wspomniałem na początku, reżyser i tak pozostawia odbiorcy swobodę interpretacji.
Sama ta możliwość jest zaletą, którą rzadko nas obdarza X muza.
2. Dźwięk
Muzykę do wszystkich trzech części skomponował Philip Glass.
Na podstawie tych trzech soundtracków możemy się zorientować, jak przebiegała ewolucja artysty. Od surowych i bardzo monotonnych dźwięków towarzyszących obrazowi Koyaanisqatsi po wręcz klasyczne brzmienie Naqoyqatsi.
Jest coś pięknego w tych płytach i to coś wykracza poza same dźwięki: oto muzyka do filmu, w którym nie pada ani jedno słowo.
Siłą rzeczy ta muzyka zajmuje inną pozycję niż ścieżki dźwiękowe w filmach fabularnych: staje się bohaterem obrazu.
Moim zdaniem Glass wyszedł z tej próby obronną ręką. O ile jednak sam film można zinterpretować, o tyle muzyka pozostaje nieopisywalna.
Można dodać jedynie, że muzyka do Koyaanisqatsi jest oparta na prostym i powtarzalnym z uporem derwisza pomyśle – ponad 70 minut muzyki, która mogłaby trwać jeszcze przez trzy godziny bądź skończyć się po dwudziestu minutach.
Muzyka do Powaqqatsi jest już bardziej zróżnicowana i – to podstawowa zmiana w stosunku do pierwszej części – zdecydowanie lepiej dopasowana do obrazu.
Płyta podzielona jest na 18 części, a tytuły poszczególnych utworów dobrze oddają klimat filmu.
W New cities of the ancient lands Africa, słyszymy nagle pobrzękiwanie kastanietów i bębny. From Egypt wita nas głosem muezina...
Ostatnia część, muzyka do Naqoqatsi, jest jednym z najlepszych dzieł Philipa Glassa, jakie w życiu słyszałem.
O ile można mieć wątpliwości co do tego, czy Godfrey Reggio stanął na wysokości zadania pod względem kompozycji obrazu filmowego, o tyle Glass stworzył dzieło niesamowite.
Zaprosił do współpracy słynnego japońskiego wiolonczelistę Yo-Yo Ma i klimat muzyki do tego filmu jest w większości przez niego właśnie kreowany.
To muzyka, która mogłaby powstać w XVII wieku. Mogłaby powstać za sto lat.
Mamy do czynienia z symfonicznym wręcz rozmachem (co, jak na kameralny bądź co bądź zespół towarzyszący Glassowi, jest niezłym osiągnięciem) i rewelacyjnymi partiami wiolonczeli w wykonaniu fenomenalnego wiolonczelisty.
Czegóż chcieć więcej?
-
Egon tak szybko ściągnąłeś? Zarejestrowałeś się? Ja założyłem drugie konto dla Ciebie ale też jeszcze nie dostałem linku aktywacyjnego choć pisali, że przyślą za 5-10minut. Ta trylogia u nich waży 30,5 Gb.
-
Ja też czekam na link aktywacyjny juz dobę.
U mnie wazy 15GB, bo w 720p :)
później dam Ci linki do "normalnych" torrentów, w których nie zawracają tyłka rejestracją.
-
To znaczy ja już mam ściągnięte te 30,5 Gb :)
-
http://kat.ph/
http://torfinder.net/
http://extratorrent.com/
http://isohunt.com/
http://bitnova.info/ (tu mało co jest, ale czasem..)
http://www.filecrop.com/
-
No i na wszelki wypadek mam PeerBlocka :)
-
Dzięki Egon :) Ja jeszcze ściągam stąd http://hdreactor.org/ U góry masz zakładki. Tu bez rejestracji.
-
Sprawdźcie spam w skrzynkach.
-
Sprawdzaliśmy :)
-
?
-
Egon ja piszę od razu za Ciebie? :) Ja konto tam mam już od ponad 4 lat, a te chciałem założyc Tobie. Ale coś nie chcą przysłać linka aktywacyjnego.
-
Krysew - joł! - niezły link.
Pierwsze na co trafiłem, to dramat psychologiczny pt. "Коктейль из кончины в жопу"
-
Ruskie bukwy się nie wkleiły :(
Tytuł mówił coś o Koktajlu w Żopu (o Mołotowie nie było nic), więc to chyba nie jest film wojenny.
-
Ja też nie dostałem linka aktywacyjnego, a zapisałem się rano
-
Ja spróbuję wkleić Коктейль из кончины в жопу. Egon tego rodzaju filmy wojenne są w zakładce 18+HD
-
Coś tu Zbyszek namodził, że te ruskie bukwy nie wchodzą :)
-
"Lawless"
http://youtu.be/J6fgvWCgu20
Kolejny film, który mi się cholernie spodobał. Na faktach o prohibicji w US. Tym razem od strony rednecków pędzących whisky w lasach. Scenariusz: Nick Cave, reżyseria: John Hillcoat - ten od "The Road"
-
ale jednak Lawless to przeciętny film z dużymi dziurami w scenariuszu. końcówka to jakiś żart.
-
@nsk nie piszę, że wybitnie wybitny, tylko, że mi się podobał. Moim zdaniem jednak ponadprzeciętny, biorąc pod uwagę całą resztę z tego gatunku.
-
Przecież to gangsterka więc nie wiem niby jakie fory ma ten film dostać pod tym względem.
-
Hobbit part 1
Niedawno wróciłem z seansu 2d i w sumie nie wiem co o tym sądzić.
Film jest niesamowicie zrobiony, ale zbyt cukierkowy i 95% filmu to CGI, zero mroku. Bilbo (Martin Freeman) jest fenomenalny.
Krasnoludy mają przyklejone po chamsku nosy - why ?!
Film Hobbit odstaje bardziej od pozostałych ekranizacji, niż książka Hobbit od Trylogii. Aha najbardziej wkurzające są nieco przerobione sceny, żywcem wzięte z wcześniejszych filmów i na chama wpierdzielone.
-
http://film-online-na-kompa.pl/poklosie-online/
Polecam,fantastyczne kino,dobre aktorstwo,niesamowite napięcie.
Aż dziw,że tak emocjonujący film powstał w naszym kraju.
Brawo!
-
ja widziałem bardziej emocjonujące - jak POLACY OBDZIERAJĄ ZE SKÓRY NUTRIE
w dodatku nie inscenizacja, tylko autentyk
wiesz frank
mnie tam już przestały kręcić filmy zbudowane na zasadzie "zaje..ą go czy nie?"
jak ktoś porusza w filmie/książce jakieś mało znane a istotne aspekty sytuacji, czy historycznego momentu, to mnie to emocjonuje
a zwykła jatka ze spodziewanym końcem i banalną, martyrologiczną, w dodatku niewiarygodną, tezą...
no i efekty jak widać - podobno oglądalność, jak na poziom reklamy i medialnego rozgłosu, skromna
-
Szkoda ,że ten film nie ma dużej osiągalności.
Czemu?
To proste !
Są jeszcze uczciwi Polacy!
I tak należy te kilkadziesiąt minut odczytać!
-
znaczy uczciwi Polacy to ci, co przybijanie Żydów do krzyża wyssali z mlekiem matki?
niezbyt oryginalne i równie prawdziwe
ale jakie emocjonujące!
-
Z tego co uczyli,to przybijanie do krzyża to italiańska przypadłość.
Słowianie stosowali bardziej wyrafinowane środki wyrazu!
:-)))))
-
to mówisz, że ten Pasikowski nakłamał? faktycznie emocjonujące!
-
>> 4m, 2012-12-28 17:17:40
Pokłosie - bardzo dobry film, również polecam :)
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=p7HVAtRaLZ0
-
Swoją drogą, mam wrażenie, że facet zwariował
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=fTw0aDkaoOM&feature=fvwp
-
>> E-g-o-n, 2012-12-29 01:45:34
>Swoją drogą, mam wrażenie, że facet zwariował
oczywiście, że tak
jeżeli facet przez kilkadziesiąt lat intensywnie ... pali głupa (zbieżność nieprzypadkowa) i raz twierdzi, że w swoich ocenach świata kieruje się moralnością i względami społecznymi, a raz, że mamy wolność i kieruje się jedynie własnym widzimisię, to w pewnym momencie musiał stracić kontakt z rzeczywistością
efekt się pogłębia, ponieważ w naszej rzeczywistości medialnej mało kto zdecydowanie zmusza Urbana do konfrontacji jednej jego osobowości z drugą - dziennikarzom nie przeszkadza, że facet sam nie wie kim jest - zatroskanym społecznikiem czy rozwiązłym, nomen-omen, satanistą
ostatnio został nawet autorytetem i regularnym komentatorem ITI
to samo prawdopodobnie czeka Janusza, a także naszego 4m
-
Forem - zrób mi tę przyjemność i zmień awatar w przyszłym roku, na jakiś bardziej przyjazny otoczeniu/środowisku - np.
-
>>The Holy Mountain Alejandro Jodorowsky :)
Satanista oglądający filmy okultysty. Czarnego kota sobie wypatrosz to będzie do kompletu :)
Oglądałem kilka fragmentów różnych filmów Jodorowskiego i nie znając jeszcze prywatnych upodobań reżysera, da się wyczuć, że z facetem pod względem psychiczno-duchowym co nie jest w porządku. Psychomagia, tarrot, sny.... itp, itd.
Jednym słowem szemrana postać. Jego filmy są i może ciekawe ale w mojej opinii raczej dla dewiantów. Ja ich nie trawię.
Podobna sytuacja jest z Gigerem. Trzeba mieć zdrowo nawalone pod deklem aby stworzyć tak dobrą scenografię biomechaniczną jak do Alien 8. Czym się zajmuje Giger oprócz grafiki? Oczywiście okultyzmem.
-
Złotouści (Silver Tongues) 2011
Czyli potęga manipulacji? Manipulacja jako idea?
Film budzi mieszane uczucia, ale chyba warto
Najlepsza pierwsza historia (miesiąc miodowy) - mistrzostwo.
W sumie film budzacy skrajne uczucia, ale chyba warto.
-
Faktycznie dało się oglądać.
-
Laska czy żona?
-
No to nie przekłada sie na film!
A ja tymczasem... Pan wzywał Milordzie? (po raz czwarty) :)
-
Oprócz tego Mata Hari z Gretą Garbo i Ramonem Novarro z 1931 roku w jakości DVD, oraz hobbystycznie 4 kolejne Chapliny, bo robiłem napisy.
-
No i Salome z 1923 roku. Z 44 letnią Ałła Nazimową, która dopóki nie pokazuje twarzy ma rzeczywiście figurę nastolatki (mniam).
Ekspresja niemiecka skrzyżowana z Lady Gaga.
Do tego grają sami pederaści - Jan Chrzciciel wygląda na niegroźnego zboczeńca, natomiast Herod na pedofila, któremu ktoś zostawił pod opieką akcje "Lato w miescie".
Wszystko w hołdzie Oscarowi Wilde\'owi, na podstawie którego sztuki powstał film.
Pieknie odrestaurowana kopia w 2002 roku.
Doskonała muzyka Marca-Oliviera Dupina. Polski akcent - na oboju gra Jacek Piwkowski.
Napisy - egon :)
-
Oglądałem też koncerty Europe i Toto, ale nie dałem im rady dłużej niż 15 minut. Jutro Van Halen i Alphaville :)
A ja własnie sprzedałem z 1000 płyt dvd i odkryłem box z koncertami Stonesów, Ceam, Jethro, Purpli ACDC Zeppów itp :)
-
Fuj!
-
Hatfields & McCoys
Dwaj przyjaciele z czasów wojny secesyjnej, Anse Hatfield (Kevin Costner) i Randal McCoy (Bill Paxton), po powrocie w rodzinne strony popadają w konflikt. Spór rozprzestrzenia się na całe rodziny Hatfieldów, mieszkających w Zachodniej Wirginii, i McCoyów zamieszkujących sąsiadujący stan Kentucky. Narastające kłótnie, groźby i nienawiść prowadzą do wieloletniej wojny pomiędzy oboma klanami, w wyniku której dochodzi do tragicznych wydarzeń.
Tyle oficjałki - Są trzy części i wszystkie wbijają w fotel. Costner jako Diabeł Anse jest doskonały i Bill Paxton na dodatek.
Całość w przygaszonych kolorach, Wendetta rujnująca rody, podobno autentyczne.
Nie mogłem sie napatrzyć. Świetnie zagrane i zrealizowane.
Całość oczywiście do obejrzenia na chomiku Pies-Andaluzyjski.
-
Do tego Kop, albo jak ktoś woli W matni (Rush)
W obsadzie moja ukochana Jennifer Jason Leigh, Sam Elliot, Jason Patric i Greg Allman - tak TEN Greg Allman z Allman Brothers jako handlarz narkoli :)))
Film stary, z 1991 roku, ale wart każdej chwili. Teraz w DVD. Scena w sądzie przeszła do wieczniości.
Warto jak cholera.
-
Wracając do Hatfields & McCoys - ilez można jeszcze wydobyć z westernu...
Taplający się w błocie Costner, grający oszczędnie, ale na najwyższym timbre, oszalały Paxton (chyba najczęściej obsadzany dzisiaj w Westernie i Wojnie Secesyjnej aktor). Kostner po knotach typu "Wodny Świat", jest coraz lepszy.
Jako stary wyznawca westernu, a obejrzałem ok. 300 filmów z gatunku, byłem pod wrażeniem. Po prostu uczta.
John Wayne, świeć Panie nad jego piękną, prawicową duszą:) byłby zachwycony.
Takiej kumulacji brudu, tragedii i zła nie widziałem już dawno, chyba od czasu Unvorgiven z Eastwoodem i Hackmanem.
W dodatku w 3 częściach.
A i zapomniałbym - rolę Jima Vanse\'a, wuja Costnera gra Tom Berenger - Jon Voight musiał zrezygnować, ze względu na wcześniejsze zobowiązania kontraktowe.
Klasa zobowiązuje. Mistrzostwo aktorskie łączy sie ze scenariuszem i doskonałą muzyką.
No i jeszcze link http://en.wikipedia.org/wiki/Hatfield–McCoy_feud
Co tam Hobbity i Pokłosia - stary dobry western rządzi, Panowie, i będzie rządził jeszcze długo. dzięki Bogu.
Dobre, męskie kino.
-
Oglądam naprawdę dużo filmów, ale nie chce mi się czasami epatować reminiscencjami.
Większość ostatnich produkcji nie nadaje się do recenzji, jest nieprawdopodobnie żenująca.
Jestem kinomaniakiem od kilkudziesięciu lat. Kiedyś chodziłem do kina, teraz mi się nie chce.
A dlaczego? - bo kiedyś jakikolwiek spektakl gwarantował "przeżycie". Teraz gwarantuje najwyżej wkurwienie.
Poszedłem w przeszłość i to tę głęboką, bo do filmu niemego.
I uważam, że było warto. Takich pereł obecnie się nie znajdzie.
Kto chce poświęcić nieco czasu polecam cegłę prof. Lubelskiego et consortes.
A będą dalsze części.
Viridiana Bunuela i Salo Passoliniego. Dlaczego to piszę? Bo są z lektorem czyli dostępne dla ogółu.
Przypuszczam, ze każdy czytający ten post, widział te filmy i wyrobił sobie zdanie na ich temat.
Jakby nie patrzyć to kamienie milowe kina, choć przy efemerydzie Passoliniego, można zwymiotować.
Ale te filmy miały w sobie "coś" - czego nie mają najnowsze produkcje.
Wymiencie perły kina ostatnich lat - powiedzmy 2010-2012.
Jestem ciekaw.
-
>> E-g-o-n, 2013-01-05 08:39:13
Co tam Hobbity i Pokłosia
Podobno "Pokłosie 2" ma reżyserować Peter Jackson :)
Od czasu Unforgiven nie widziałem porządnego westernu. Widzę, że dla Hatfields & McCoys muszę uruchomić torrenty.
-
A ja nie wiem niby nad czym jest się tak zachwycać w Hatfields and McCoys...
-
Ja też nie wiem i dlatego muszę zobaczyć ;-)
-
Właśnie przypomniałem sobie "Wyspę tajemnic" (Shutter Island) Scorsesego chyba właśnie z 2010 r. :)
Rzadko wciągają mnie jego filmy, ale ten obejrzałem 2 razy pod rząd
Chciałem sprawdzić, na ile prawdziwa jest gra aktorów, kiedy już się wszystko wie
I byłem pod wrażeniem
Kto nie widział, zachęcam
Agent (policjant) służb sądowniczych zwanych US Marshalls, czyli Leonardo DiCaprio przyjeżdża na na wyspę będącą więzieniem-szpitalem psychiatrycznym dla ciężkich przestępców odnaleźć jedną z uwięzionych, która zniknęła bez śladu. Rozpoczyna się rozgrywka pomiędzy nim a zarządzającym tym przybytkiem, a dodatkowo okazuje się, że nasz Leonardo prowadzi dodatkowo jeszcze swoje prywatne śledztwo.
Nie próbuję iść w zawody z Viridianą ani Lotem nad kukułczym gniazdem, ale film naprawdę robi wrażenie.
Także "Chłopiec w pasiastej piżamie"
W sumie dość prosty, ale niezwykle "filmowy" - opowieść o 8-letnim synu (i rodzinie) wysokiego oficera niemieckiego pod koniec wojny
Historia dość karkołomna, ale na tyle dobrze opowiedziana, nie widz nie zajmuje się wątpliwościami a skupia na wydarzeniach
Również warto
-
A ja ostatnio obejrzałem "Atlas Chmur" i mam mieszane uczucia. Film zachwyca rozmachem z jednej strony a z drugiej czuję że coś ważnego w przekazie mi umknęło. I albo ja mam za niski poziom wrażliwości i nie zrozumiałem albo nie udało się reżyserowi zrealizować tego "czegoś". Może powtórna dawka "Atlasu" rozjaśniła by mi niektóre rzeczy. Na razie jednak nie mam ochoty do niego wracać.
Gdyby nie zdania bohaterów o tym, że "decyzje niosą konsekwencje w przyszłości", że "wszystko przeminie ale pozostanie miłość" z samego obrazu bym się tego nie domyślił. W filmie niemym reżyser by w tym temacie IMO poległ.
-
@Cypis:
Czytales tez ksiazke ? Mnie sie zdarzylo i musze powiedziec, ze jestem usatysfakcjonowany. Ekranizacja takiej ksiazki na pewno latwa nie jest. To jest wielkobudzetowa produkcja a nie film ktory powiedzmy wygrywa Sundance 15 lat temu i patrzac przez ten pryzmat mysle, ze zrobiona dobra robote. Przekaz zostal troche splycony, niektore watki zostaly pokoloryzowane wrecz komediowo czy tez zostaly kompletnie pominiete. Ogolny sens wedlug mnie zostal jednak dobrze zachowany/przekazany na ekran. Uogolniajac ksiakza ma prosty i bezposredni okraszony rozmantyzmem i wyidealizowany sens. Film jeszcze bardziej skrystalizowal ten przekaz do meritum. Moze po prostu brak wiekszej glebi nie za bardzo Ci przypasowal ? :) Ja to odbieram bardziej jak refleksje nad sprawami pozornie oczywistymi, czyli takimi na jakie z powodu bliskosci i uwarunkowan spoleczenstwa, systemu czasem ciezko uwolnic umysl.
Ogolnie liczylem na mniej a dostalem wiecej. Dalbym mimo wszystko 7/10.
-
>> fallow, 2013-01-05 12:47:03
>> Czytales tez ksiazke ?
Nie, nie czytałem. Może to jest właśnie powodem takiego a nie innego odbioru. Z drugiej strony reżyser nie powinien liczyć że ekranizację będą oglądać tylko ci co przeczytali książkę ;)
Dwie uwagi lekko OT
1.
Gdzieś wyczytałem, że ekranizacja tej książki jest niemożliwa. Moje wrażenia po filmie i Twoja opinia popiera tą tezę.
2.
Dwie kozy. Jedna wsuwa (czyt. je) taśmę filmową.
- I jak? Dobry ten film?
- Dobry, ale książka była lepsza.
-
Snabba Cash- szwedzkie kino akcji, fajne hehe. Ktos wie gdzie znalezc 2 czesc?:
-
http://isohunt.com/torrent_details/412575457/?tab=summary
-
Dzieki za link, ale wyglada to na jakis wirus po pobraniu. Niemniej juz znalazlem bardziej wiarygodne zrodlo:)
-
:)
-
Niemożliwe - The Impossible 2012 z Naomi Watts i Ewanem McGregorem.
Tragedia Tsunami z 2004, przez pryzmat jednej rodziny. Podobno true story.
Dramatyczny, ale brak mu tego "czegoś". Bez błysku.
-
>> E-g-o-n, 2013-01-08 14:25:19
Ja ogladalem z opcja przewijania i ten niedosyt sie nie pojawil, tylko musialem zredukowac film do 20minut ;\') W sumie to wiekszosc obecnych produkcji tylko tak moge ogladac.
-
Najlepsza była... charakteryzacja :)
Niemniej, trzeba mieć wyjątkowego pecha, żeby tak zakończyć wymarzony urlop. Jednak co Mazury to Mazury!
-
"End of Watch" intensywne doznanie. Mocne kino, coś jak Brudny Harry do kwadratu. Sporo jest też zapożyczeń z "Drive" - w pozytywnym sensie. Ogólnie o glinach. Może nieco momentami reżyser zbytnio gloryfikuje LA PD, ale też pokazuje, że chłopaki święte nie są.
Film ma niewątpliwie drugi plan, ukazujący raka zżerającego USA - latynoskie ścierwo, bo inaczej nie da się tego podgatunku opisać (na podstawie tego filmu ofcoz). Nawet skurwysynskie-gangsta-czarnuchy wypadają w tym filmie całkiem pozytywnie. Hehe nie to, żebym był od razu jakimś tam szczególnym rasistą ;P
Gdzieś ostatnio czytałem, że w USA za 20 lat ma być mniej niż 30% białych. Oby u nas tak nie było z zółtymi i innymi wschodnimi.
-
Oglądałem. Niezły. Ale ostrzegam. Ma prowadzenie kamery "z ręki" symulujące dokument. Mnie osobiście to irytuje.
-
A ja się przymierzałem, ale zrezygnowałem. Zdecydowanie wolę jak mordują się biali :)
Jakoś mam dosyć obwieszonych biżuterią czarnuchów i latino.
Jedyny, dla którego robię wyjatek to oczywiście Danny Trejo :), choć ostatnio wkurwił mnie swoimi trzeciorzędnymi kreacjami a\'la kino klasy C.
-
Oglądaliście już Alexa Crossa?
-
W filmie gra Jean Reno, ale ma kiepskie recenzje (film - nie reno:))
Szkoda, że Morgan Freeman się zestarzał...
-
No i jest już kontynuacja Filarów ziemi Kena Foleta - z lektorem.
-
Dla zainteresowanych - 400 batów, Truffauta z 1959 z lektorem
http://replik.pl/fg/TBOEQBGyGA/
doskonały serwer - śmiga film w 20 minut.
-
Odpuść sobie i kontynuację Filarów i Alexa Crossa.
-
Django
Ogladnalem pol filmu jak dotad, zdaje sobie sprawe, ze nie nalezy sie spieszyc z opinia tylko dooglac do konca, ale mam silne przeczucie, ze niewiele to juz zmieni, najwyzej dopisze sprostowanie i bedzie ciekawiej.
Nie podoba mi sie ten caly Django, jest wysilony w swej konstrukcji, przypomina mi troche ostatnie filmy Sylwestra Stalone, ktory dobieral cala smietanke wyczynowych aktorow aby ich zgromadzic w jednym filmie. Tutaj do pewnego stopnia towarzyszylo mi to samo odczucie, jakby kazda scenka poprzedzala tylko moment wprowadzenia kolejnej gwiazdy ze skladu Tarantino. Sama fabula dosc jalowa i przebieg akcji niezbyt wyszukany, czy tez raczej braklo mu zgrabnosci i naturalnosci. Mnie znuzyla opowiesc o murzynie kowboju, nie wydala mi sie tez specjalnie smieszna, zwlaszcza, ze Jamie Foxx gral tego wyzwolonego niewolnika niezbyt przekonujaco, bo za duzo pewnosci soba wnosil do owej roli, takiego przeswiadczenia, ze jest sie gwiazda poza ekranem i zaden ciemiezyciel nie jest mu straszny, \'\'gram se wiec z duzym przymruzeniem oka\'\'. Wszystko to jest oczywiscie swego rodzaju maskarada, zabawa gatunkiem, taki kaprys rezyserski, szkoda tylko, ze niewiele w tym jest dla widza, ktory nie pada na twarz przed nazwiskiem rezysera. Nie ma klimatu z takich Bekartow Wojny, gdzie udanie budowane bylo natezenie i napiecie, postaci nie byly takie papierowe, jak z jakiegos magazynu mody.
W skrocie, oceniam te produckje na jakies 3+, mimo jak zwykle swietnej gry Waltza, ale ten to chyba zagral czysto w podziekowaniu dla Tarantino za obsadzenie go w Bekartach i utorowanie drogi do Holywood.
-
God Bless America 2011
Do połowy byłem zachwycony (sam w stanie prostracji wpieprzyłbym kulę w łeb idiotom tańczacych na lodzie, Elizie Michalik, Kubie Wątłemu, włascicielowi Mango-Telezakupy, Dodzie, Durczokowi i Beacie Tadli).
Niestety w pewnym momencie zasnąłem :D
Mam nadzieję, że ciąg dalszy będzie równie dobry. (Taki mały Tarantino czy Oliver Stone ze swoimi Urodzonymi mordercami)
-
Zapomniałem - Stolen (12 godzin) z Cagem
Obchodzić szerokim łukiem. Tragedia. Lubię Caga, mimo, że gra cały czas na tej płaczliwej buźce.
Ale ten film, to kompletna żenada. Cage biega, biega, biega. W zasadzie film mógłby się tak nazywać.
Biegający Cage.
Cage ucieka - uciekajcie i Wy!
-
No to i ja dorzucę cegiełkę...
"Requiem dla snu"
Film na filmweb.pl oceniany na 8,1. Mnie "gustomierz" pokazał 86% zgodności... Ponoć to "wartościowe kino, dające do myślenia i zmuszające do refleksji,"
Owszem. Zmusiło mnie do zastanowienia się po co opowiadać filmem o rzeczach oczywistych w tak drastyczny i brutalny sposób. Oceniam, że już trzy szare komórki wystarczają by samemu wymyślić konsekwencje nałogów. Nie potrzeba do tego wstrząsającego filmu. Ani treść filmu (z płytkim przesłaniem - jak będziesz ćpał to źle skończysz a marzenia pójdą się paść) ani sposób komiksowej narracji (film z 2000 obejrzałem 12 lat później) nie zrobiły na mnie żadnego, prócz przeorania mózgu, wrażenia. No chyba, że o to chodził reżyserowi. W takim razie gratuluję. Udało się.
Osobne "gratulacje" należą się tłumaczowi angielskiego tytułu.
Gdyby nie muzyka to by dostał IMO zasłużoną jedynkę. A tak jest 3/10. Polecam tylko tym, którzy jak narkomani, potrzebują coraz większych dawek wrażeń by wysoko ocenić film.
-
Cypis oglądałem ten film 12 lat temu jako nastolatek i zrobił na mnie ogromne wrażenie i bardzo możliwe że dzięki niemu nigdy nie sięgnąłem po twarde narkotyki. Najwyraźniej nie jesteś targetem lub też kolokwialnie jesteś za stary na taki film ;)
-
>> Radical, 2013-01-15 09:54:29
>> jesteś za stary na taki film ;)
Hm... Całkiem możliwe. Nigdy nie zastanawiałem się, że film może być robiony pod jakiś target. Choć z drugiej strony jest to oczywiste. Teletubisiami na dobranoc ekscytują się w końcu małe dzieci. Z drugiej strony bajkę dla dzieci daje się tak zrealizować by oglądał ją i dorosły i młody z równą przyjemnością, odnajdując w niej treści odpowiednie dla swojego pokolenia. Wniosek jest taki, że to "coś dla snu" to takie Teletubisie dla widzów w odpowiednim wieku. Idąc dalej z wnioskami nie taki znów kawałek dobrego Kina. Dało by się to zrobić lepiej tak by również i stary znalazł w nim coś wartościowego.
BTW. Ja nie oglądałem takiego filmu jak byłem nastolatkiem i też nie sięgnąłem po narkotyki. Rodzice nauczyli mnie używać własnego rozumu. Nie potrzebowałem do tego straszenia i epatowania naturalizmem z ekranu.
-
>> Cypis, 2013-01-15 10:15:57
TW. Ja nie oglądałem takiego filmu jak byłem nastolatkiem i też nie sięgnąłem po narkotyki. Rodzice nauczyli mnie używać własnego rozumu. Nie potrzebowałem do tego straszenia i epatowania naturalizmem z ekranu.
______________________________
A od kiedy nastolatki posiadają rozumy? ;)
-
>> Radical, 2013-01-16 18:34:21
>> A od kiedy nastolatki posiadają rozumy?
Nastolatki może i nie mają. Za to nastolatkowie.... ;)
-
>> Cypis, 2013-01-16 18:48:24
>> Radical, 2013-01-16 18:34:21
>> A od kiedy nastolatki posiadają rozumy?
Nastolatki może i nie mają. Za to nastolatkowie.... ;)
_______________________
Zanim kogoś poprawisz proponuję samemu zaglądnąć do słownika. Życzę powodzenia w szukaniu słowa "nastolatkowie"...
-
>> Radical, 2013-01-16 20:19:52
>> Zanim kogoś poprawisz proponuję
Wujciu! A coś ty taki sztywny?! Okularki na nos i proszę dostrzec (i docenić!) emontikonkę na końcu mojej wypowiedzi.
-
Wybacz ale jaki żart taka reakcja :P
-
Całkiem przyzwoity film, poza tym, że to prawdziwa historia.
W PL nie ma szans na takie rzeczy - NEVER!
-
>> Radical, 2013-01-16 21:33:12
>> Wybacz ale jaki żart taka reakcja :P
Raczej jakie poczucie humoru taka reakcja :-P Wybaczam.
-
Zaraz się dobiorę do komedii ze Stewartem - Harvey z 1950 roku. Nie miałem o niej najmniejszego pojęcia.
Chociaż może przedtem się kimnę. To miłe, że są wznowienia takich zabytków.
-
-
Szpicel (Le Doulos) w reż. Jean-Pierre Melville\'a 1962
Kapitalne kino sprzed 50 lat, z młodym Belmondem. Doskonały film z zaskakujaca końcówką. Taki nowofalowy noir.
"Ktoś musi wybrać...umrzeć czy kłamać"
Aż dziw, ze nikt nie porwał się na remake.
Warto.
-
fakt, można zobaczyć :)
miesiąc temu sobie zapodałem...
-
Hobbit.
To czego się spodziewałem to dostałem. Miała być rozrywka? Była.
Dla mnie w swojej kategorii OK chociaż do "Trylogii" Tolkiena to jednak brakuje.
-
Nareszczcie trochę klasyki - Becket z 1964.
A ja sobie siedzę z przemiłym Haroldem Lloydem i dialogami. Jakież to świetne komedie - tyle niewymuszonego humoru sytuacyjnego.
-
Poza tym gadam z Kirkiem Douglasem :)
Kirk ma dzisiaj 97 lat i gada na blogach, pływa w basenie i pije wódkę.
Raz spytał mnie, czy pochodzę z Gwatemali, bo miał znajomego mechanika z Asuncion, który podobnie władał angielskim :)
-
A co to, kurka wodna za róznica? :)
-
-
Na tapecie Kucharz, Złodziej, Jego Żona i Jej Kochanek (The Cook The Thief His Wife & Her Lover) 1989
Jeszcze nie oglądałem - warto? Bo Greenewaya darzę taką samą estymą jak Passoliniego.
-
> Gustaw, 2013-01-30 16:07:15
> Hobbit.
> To czego się spodziewałem to dostałem. Miała być rozrywka? Była.
> Dla mnie w swojej kategorii OK chociaż do "Trylogii" Tolkiena to jednak brakuje.
mam bardzo podobne zdanie. ludziska narzekaja a ja nie rozumiem dlaczego. ksiazka to ksiazka a film to film. w kinie ma byc widowisko. owszem z tym i owym jackson przesadzil ale moze dzieki temu jakis malolat, siegnie po wlasciwego tolkiena czyli ksiazke?
-
O tym zpomnij. Teraz się nie czyta, tylko słucha. No chyba ja - w wc, czytuję "Łaskawe", ale tylko dlatego bo niema Littela na mp3.
I tak dobrze, że nie zapomniałem czytać.
-
>> Chaos, 2013-01-31 00:06:49
>> z tym i owym jackson przesadzil
Mnie najbardziej poraziła pazerność na pieniądze. "Władca..." to trzy tomy, trzy filmy. "Hobbit" to książeczka objętości połowy jednego tomu "Władcy..." i... też trzy filmy. Oglądając to widowisko i znając książkę miałem nieodparte wrażenie, ze spora część scen była sztucznie przeciągana tylko po to by zrobić odpowiednią długość czasową starczającą na trzy filmy.
BTW. @Egon. Gdybym miał czytywać tradycyjnie papierowe książki, to bym nie przeczytał w tym roku żadnej. A że wychodzą audio to kończę już chyba piątą...
-
Cypis - ściagnij sobie (z chomika) Książkę Romualda Koperskiego, Pojedynek z Syberią.
Facet samotnie pokonuje trasę Zurich - Nowy York... przez Syberię. Hardkor.
Słucha się świetnie. Ja dzieki abookom odrobiłem wszystkie zaległości - Dostojewski, napuszony Mann itd.
Na priva wyślę ci prezent:)
-
>> E-g-o-n, 2013-01-31 01:25:08
Teraz się nie czyta, tylko słucha.
Nie do końca. Audiobooków jakoś nie trawię. Ostatnio czytam książki, w formie PDF, na iPedziu.
-
Drogi Gustawie - czasami trzeba odrobic braki i audiobook jest do tego najlepszy.
Te wszystkie nudne klasyki itd. Przyznam sie do nietolerancji Dostojewskiego w formie papierowej, a wysłuchałem całego.
-
Zakochani w Rzymie - Woody\'ego Allena.
Woody - czas na zasłużona emeryturę. Rekord pobity - od 40 lat film co roku.
Trzeba wiedzieć kiedy zejść z ringu. Szkoda, że tak niewielu to potrafi.
-
:)
Ach, ci Żydzi...
Jak masz na imię, Żydzie?
Brian, panie.- Błajan?
Nie, nie. Brian.
Temu opłyszkowi nie błak bohatełstwa.
Czego, panie?- Bohatełstwa.
Tak jest, panie.
Nie, nie. Bohatełstwa, bławuły, hełoizmu.
Więc nie boisz się z nami zadziełać?
Że co, panie?
Zdziel go, Centułionie, a zdłowo.
I łucić go na podłogę, panie?
Co? - Czy łucić go na podłogę?
A, tak, łucić na podłogę.
A zatem, żydowski dłaniu...
Nie jestem Żydem. Jestem Rzymianinem!
- Łymianinem? - Nie, Rzymianinem.
Więc twój ojciec był Łymianinem. A konkłetnie?
Był centurionem w garnizonie Jerozolimy, panie.
Napławdę? Jak miał na imię?
Brutalus Maximus.
Centułionie, czy masz kogoś takiego w gałnizonie?
Nie, panie.
Jesteś bardzo pewny siebie. Spławdziłeś?
Nie, panie. Myślę, że to żart.
Jak "Cycus Zwisus", albo "Kutas Wielgus".
A co cię śmieszy w Kutasie Wielgusie?
To zabawne imię, panie.
Mam wielkiego przyjaciela w Łymie. Nazywa się Kutas Wielgus.
Cisza! Co za bezczelność!
Jak się będziesz tak zachowywał...
to cię wyślę do szkoły gladiatołów.
Mogę już odejść, panie?
Niech tylko Kutas Wielgus się o tym dowie.
Stłaż! Zabłać go! - Ale panie, on...
Za tydzień ma wałczyć z najdzikszymi bestiami w okolicy!
Tak jest! Chodź.
Płosty żołnierz nie będzie sobie kpił z mojego przyjacieła!
Ktoś jeszcze chce się pośmiać?
Kiedy wspomnę o moim dłuhu...
Kutas...
Wielgus.
A ty? Masz ochotę na dłwiny?
Kiedy powiem...
Kutas... Wielgus?
On ma żonę, wiecie?
Wiecie, jak się nazywa?
Dupencja.
Dupencja Niedopchnencja.
Cisza! Co to ma znaczyć?
Mam dość tych kałygodnych, buntowniczych wybłyków!
Cisza! Milczeć! Stłaże Płetołiańskie!
Błać go! Łapać! Wysmałkać się i błać go!
-
>> 4m, 2013-02-01 10:12:38
>> książki się czyta, takie jest ich przeznaczenie,
Zwrócę tylko szanownemu koledze uwagę, że zanim wynaleziono druk, opowieści przez tysiące lat się SŁUCHAŁO. Nie sądzę by za te c.a. 460 lat od Biblii Gutenberga, mózg ludzki lepiej się przystosował do słowa pisanego niż słuchanego przez dziesiątki tysięcy. ;)
-
Ci Żydzi 4m to tz. Izraelczycy :) mn. bolszewicka hołota bez napletków, z byłego ZSRR
-
4m, oglądany przez Ciebie bezdzietny (w tym przypadku - mniejszościowym rzecz jasna) zwiazek kobiety i mężczyzny ma potencjał żeby mieć potomstwo. Może go nie mieć z powodów medycznych, włąsnej decyzji itp. natomiast pod względem mozliwości posiadania dzieci, wyposażenia go przez NATURĘ w mozliwoisć posiadania potomstwa jest w pełni NATURALNY i predysponowany do posiadania potomstwa..
Natomiast zwiazek przykładowo 2 faceów może jedynie z zapałem próbować (ble) ale takie możliwości fizycznie nie ma. Wiesz jak by wyglądał swiat pełen homosi ? Populacja by zniknęła po 1 pokoleniu :-)
Myślę ze nawet geje to rozumieja, a jedynie Ty do tego momentu miałeś z tym problem :-)
Apropos "oryginalnych"(biblijnych) Żydów a dokładnie ich potomków są to podobnież obecni mieszkańcy Palestyny. Przynajmniej tak uważa pewien izraelski naukowiec z tego co czytałem.
Ogólnie temat nadny na maxa. Są ciekawsze nacje o których sie tyle nie mówi...pewnie dlatego że nie tak hałaśliwe.
-
Aktualnie promowanie homoseksualizmu i degradacja rodziny są celowo prowadzone aby społeczeństwa nie stawiały żadnego oporu władzy.Społeczeństwo homo jest marzeniem współczesnych tyranów.Im więcej patologii tym łatwiej rządzić chołotą.I jeszcze wmawiają,że to wolność.
-
Współczenym despotom nie chodzi o to aby mieć posłuszne i produktywne społeczeństwo tak jak np.w III Rzeszy,ale żeby było nie zdolne do zorganizowanego buntu,podzielone,lewacko anarchistyczne,uzależnione od konsumpcji,a przede wszystkim niezdolne do walki.
-
4m - do walniętej lewaczki Jelinek, dołóż jeszcze produkcje Dario Fo i (żeby Gustaw nie mówił, że nie na temat) tego koprofaga Passoliniego. Będziesz miał własną prywatną Trójcę Świętą.
-
Passolini, Passolini.... hmmmm czy to ten na którego mówili Ducze? 4m ogladcza raczej Jodorowskiego. Odpreza go to przed snem.
-
Ducze pederastów.
-
Do trójcy to chyba będzie lepszy Almodowar. To w końcu profesjonalista i to w wielu dziedzinach.
-
No dobrze, Egon. Dawaj mi tu najlepszego reżysera w kategorii "open".
-
Bill Condon - bo i nazwisko ma fajne i Oscara dostał i wyreżyserował Sagę Zmierzch :)))
-
Dla mnie no.1 to Stanisław Kubryś. Za projekt kosmicznej ubikacji w opowieści o Odyseuszu z której wrócił 12-lat temu.
-
Arcy, co?
Będę musiał na Ciebie donieść do Sanctum Officium.
-
Ale powróćmy do filmu - czy k... normalny zdrowy chłop, powiedzmy taki Mel Gibson, wyprodukowałby coś takiego?
No. k... nie!
-
Ręce płecz od Błajana!
Centułionie - pod płęgierz z nimi.
-
Fajny film 4m, oglądałem go w epoce VHS. Coś sie tak zaciął :-)
-
Admiratorom Pytonów polecam:
Kapitalny 6 odc. dokument - Monty Python - Prawie Prawda (Niezbyt Ciekawe Początki/ Zabawniejszy Drugi Odcinek/ Prywatne Brudne Sprawki/ Niezrównany Święty Grall/ Pragnienie Chwały/ Wreszcie Ostatni, Najostatniejszy Odcinek)
Odleciany Cyrk Monty Pythona (Holy Flying Circus) 2011
To Nie Żaden Mesjasz, Tylko Bardzo Niegrzeczny Chłopak (Not The Messiah He\'s a Very Naughty Boy) 2010
-
PittBul - w trakcie , w mkv. To chyba najlepszy serial policyjny. Praktycznie, to paradokument.
Jeżeli ktoś napisze o "Glinie" - to odpowiadam - od takiego serialu oczekuję rozrywki, a nie filozofującego Radziwiłowicza.
Mam na tapecie Bitwę Wiedeńską, ale nie mam śmiałości.
:)
-
No niestety - Masaki Kobayashi to nie jest.
-
"Życie Pi"
Piękny poetycki film skłaniający do refleksji. Fantastyczne zdjęcia i klimat. Ocalały z katastrofy morskiej młody chłopak, jako dorosły mężczyzna opowiada autorowi książki na podstawie której film został zrealizowany, historię jak przeżył z katastrofy. A potem opowiada drugą.
- Opowiedziałem panu dwie historie o tym, co zaszło na morzu. Żadna z nich nie wyjaśnia, co spowodowało zatonięcie statku. I nikt nie może udowodnić, która jest prawdziwa, a która nie. W obu historiach statek tonie,
moja rodzina ginie, a ja cierpię.
- To prawda.
- Którą pan woli?
- Tę z tygrysem. Jest lepsza.
- Dziękuję. I tak samo jest z Bogiem.
-
Dla miłośników GMO...
-
"Dom Zły"
Wojciecha Smarzowskiego (autor Wesela i Drogówki)
http://www.filmweb.pl/film/Dom+zły-2009-470384
Oceny 7.4 na 10 możliwych sugerują, że powinno mi się podobać ale w mojej opinii ten film to:
.. co za skrajne badziewie, kompletne gówno, którego nie byłem w stanie obejrzeć do końca.
To "pornografia" ludzkich zachowań i charakterów. Nierealne, bez smaku i prymitywne. Film kompletnie bez sensu, sztuczny, epatujący brzydotą, upodleniem, pieniądzmi i dymaniem cudzych żon. Te same wymiociny, które widziałem w Weselu, ci sami aktorzy, te same brudne gęby i zafajdane obyczaje. Kompletnie nie wiem co reżyser tym filmem chciał przekazać. Jestem w stanie zrozumieć, że można pograć na brzydocie w jednym filmie (Wesele) chociaż już tam niektóre elementy były tak przerysowane, że aż żenujące ale żeby to powielać w kolejnym filmie i to za pomocą tych samych aktorów?
Moja ocena: śmieć.
-
To będzie mój kolejny film do kolekcji.
Uwielbiam Smarzowskiego.
A Ty Gustawie, nie staniesz się Grażyną Żarko - na prowokację trzeba zapracować.
I to mocno. Przykro mi, ze to piszę, ale nie chce mi się czekać na Mikella.
Ja obejrzę sobie Skyfall - tak z obowiązku, jak poprawię napisy do westernów z lat czterdziestych.
-
>> E-g-o-n, 2013-02-15 23:14:10
- na prowokację trzeba zapracować.
Egon, Uwierz mi, że nie ma w tym żadnej prowokacji. Przecież to "Wesele" w innej odsłonie. Przecież to nudne i prymitywne. Co to za sztuka biegać po ulicy za kloszardem i wykrzykiwać, że ma brudne spodnie? Ile można?
-
Porypało mi się - myślałem, że piszesz o Drogówce.
A co Ty chcesz od Domu Złego? Wyciągasz podobieństwa społeczeństwa? Człowiek nie zmienia się od tysięcy lat.
Dom Zły jest emanacją peerelu. I tyle - tak sobie wymyślił reżyser.
Mnie do tego blisko. Nawet dzisiaj, gdy pokonam jakiegoś cwela na as, wyjeżdżają mi z gadką - bo ty byłeś cinkciarzem :)
Owszem - byłem i mogłem sobie za tygodniówkę kupic pół Komendy i cała opozycję.
-
Gustaw Racja
To ohydztwo powinno być puszczane w akademiach filmowych jako wzór jak powstaje film : dno-dno dna - gdzie tam jeszcze niżej piekiełko .
Szukałem w tym czymś filmu ale znalazłem upodlenie, poniżenie ludzkiej godności
Nie obejrzałem do końca bo nie mam takiej potrzeby i zapotrzebowania na tak skrajnie zwierzęce instynkty .
Miałem wrażenie że aktorzy czuja się tak dobrze w swych rolach że nie muszą nic grać , a może to nie wrażenie:)
d(-_-)b MAG
-
Widocznie jestem zaburzony - to co Wy w końcu oglądaliście?
-
Piszę ten post przed odpowiedziami - a w jakim, k... kraju Wy żyjecie?
Smarzowski przerysowuje? I puszcza bąka na weselu (córki Gustawa)?
Wesela i Domy Złe widziałem przez całe moje życie - może Wy jesteście wychowani sterylnie, w przyzwoitych mieszczańskich, poznańskich domach. Ja mieszkam na Starym Mokotowie i tu sprawy załatwiało się tak samo - wpierdol, łamanie żeber, nóż etc
Dzisiaj walą kulke w łeb - bez obciachu, policji i tym podobnych bzdur.
-
Jeżeli o przerysowaniu mowa, to Smarzowski wiele sobie nie narysował. Mógłby rozszerzyć film o wiele elementów, którymi normalny facet nigdy się nie pochwali. Bo nie ma czym. Na Starym, Czerniakowie, Sielcach. Nie było nic do opisania. Nikomu nie zrobino krzywdy.Europa.
-
>> E-g-o-n, 2013-02-15 23:51:04
Wychowałem się w jednej z najbardziej brudnych i niebezpiecznych dzielnic Poznania więc mi nie marudź. :-)
Uważam, że reżyser nie ma w tym filmie niczego więcej do powiedzenia niż powiedział to w Weselu. Jedzie na poprzednim filmie i tyle. Podejrzewam, że w Policjantach będzie podobnie.
-
No to niech sobie jedzie, do k... nędzy.
Uświadom mnie szacen Gustawie co Ty obejrzałeś - Dom czy Drogówkę?
Zakładam, że Dom, choć to nie wiarygodne.
-
Dom Zły, pacanie ;-)
-
A co nie jest przerysowane? Wszystko.
No może nie cipki - tę bratobójczą walkę stoczymy jutro, Gustawie.
Szkoda, że to nie vlog. Idziemy Gustawie podymać.
Wypad
-
>> E-g-o-n, 2013-02-16 00:14:21
Skoncentruj upodlenie i brzydotę w każdej niemal scenie i w każdej postaci. W Weselu np. nawet bigos był zepsuty o ludziach nie wspominając. To nie jest rzeczywistość, nawet w więzieniu we Wronkach.
W "Domie", to samo. Wszystko brzydkie i zepsute. Nawet milicyjny Fiat 125p też został bigosem bo musiał być pchany.
Nie twierdzę, że takie scenki rodzajowe nie występują w rzeczywistości ale bez przesady.
-
Egon
Doom Zły
;-)
-
Możemy sie kłócić o recenzję. Ale film oddaje strukturę naszego społeczeństwa.
Od nowa - na ilu takich (stypy, wesela chrzciny) etc byłeś?
I tak to wszystko wygląda...
-
Ty Gustaw jechałeś kiedy fiatem?
-
>> E-g-o-n, 2013-02-16 00:26:37
Możemy sie kłócić o recenzję. Ale film oddaje strukturę naszego społeczeństwa.
Od nowa - na ilu takich (stypy, wesela chrzciny) etc byłeś?
I tak to wszystko wygląda...
Nie mam zamiaru opisywać szczegółów ale to i owo też widziałem ale bez jaj, nie w takim skondensowaniu.
-
Bo ja nie. Jako gangus, jeździłem bmw. A zarabiałem - od chuja.
-
>> E-g-o-n, 2013-02-16 00:28:16
Ty Gustaw jechałeś kiedy fiatem?
125p czy 126? i Żukiem, Tarpanem, Trabantem, Nysą, Syreną, Syreną Bosto.....?
126 miał zabetonowane progi, żeby milicja nie odebrała dowodu za zły stan wozu. Pod siedzeniem decha, bo można było wypaść. Serio
-
>> E-g-o-n, 2013-02-16 00:31:27
Bo ja nie. Jako gangus, jeździłem bmw. A zarabiałem - od chuja.
Pozer i tani efekciarz. :-)
Miałem Garbusa (1963r, 1200 poj.)
-
Teraz dam sobie urlop, jak Maciuś, jak wytrzymam.
No, może zjebię parę kurw na as.
Nie byłbym sobą gdybym nie wyraził swojej opinii.
Ależ Ty Guciu....
-
Gustaw - co Ty o tym wiesz?
Wtedy lałeś w majty.
-
Twoje zdrowie, Gustawie!
-
Miałem Garbusa? - Pan ci to wybaczy Gustawie. A Owsiak - na bank.
Ja kiedyś miałem przyjemność z karlicą. Ale nie do końca :)
-
Z resztą - to były barwne lata sześćdziesiąte
-
Gustaw - nie zrób mi zawodu!
-
Ładunek 200. Ruski.
Dom dobry, a drogówka jak harcerze.
Tam to sie umią bawić.
-
Cocor - to już klasyk. Ale na czasie z Domem Złym.
Zabawne, ale tryper socjalizmu, to też klasyk. Szkoda, że nie miałem wtedy kamery, ale o ile pamietam to w Pewexie ich wtedy nie było.
Była gołda po 0,90$.
W latach sześćdziesiątych i na początku siedemdziesiątych kupowałem Donaldy z historyjkami i pasjami Piatniki - za grosze.
Później dorosłem i rozpocząłem erę Technicsa :) Jakieś 4 wypłaty mojej matki za klocek.
-
>> E-g-o-n, 2013-02-16 00:26:37
>> Możemy sie kłócić o recenzję. Ale film oddaje strukturę naszego społeczeństwa.
Gówno prawda. Oddaje strukturę części naszego społeczeństwa. Smarzewski pracuje na stereotypach, które niesubtelnie, tylko na chama, przerysowuje i wychodzą takie potworki jak "Dom zły". Film bez akcji, nieciekawy, bez przesłania. Epatujący przemocą, prymitywizmem, zezwierzęceniem. IMO skoda czasu.
BTW. Ja również byłem na kilku weselach a nawet w 80-tych grywałem chałtury. Taki weselny "Dom zły" widziałem może raz.
-
Akt odwagi / Act of Valor 2012
Strata czasu - dla fanów wspaniałych amerykanskich komandosów.
Operacja Argo - bez przykrości (ot taka podkolororowana prawdziwa historia) - głupie turbany i nasi wspaniali... przepraszam wspaniały Ben Affleck. Najlepszy z całego filmu był John Goodman w duecie z Alanem Arkinem.
Co łączy te oba filmy? - Star spangled banner powiewający w końcówce filmu.
Affleck ma szanse na Oscara :) Gra jak drewniak. Ktoś w necie napisał - czy on k... nie mógł zostać na tym Armagedonie razem z Willisem? :D
Jedno trzeba amerykańcom przyznac - potrafia sie ładnie zareklamować.
-
Nikt jeszcze nie skomentował Oscarów?
Nagrodę dostał Angielski pacjent, znaczy Argo. Za rok nikt nie bedzie nawet pamietał tego knota, jak dziś nikt nie pamieta The Hurt Locker. Pani Kathryn Bigelow nawet chciała się podpiąć pod nieboszczyka Bin Ladena, ale nie wyszło.
Lincoln - za normalne filmy nikt nie daje nagród. Może gdyby Lincoln dupczył swojego niewolnika zamknietego w piwnicy?
-
Adele - nagroda za beznadziejnie wtórną piosenkę kojarzącą się natychmiast z Golden Eye, Tiny Turner.
Beznadziejna piosenka do beznadziejnego filmu.
Skyfall obejrzałem z obowiązku. Nigdy nie byłem fanem Bonda, ale ten ostatni to już kompromitacja, nawet dla zwyklej sensacji.
A z Craiga taki aktor jak z pizdy traktor.
-
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=Cmp6Rq2nhy0&NR=1
-
Dobrze, że DDL zwinął nagrode za aktora.
Konkluzja? - Nagrody Akademii są mniej więcej tyle samo warte co Noble literackie.
A tak naprawdę nie ma czego oceniać.
Kupy trzyma się tylko nagroda dla DDL i za kostiumy dla Anny Kareniny.
Niedługo przeważy pula świetnych aktorów, reżyserów i filmów, które nie dostały Oscara.
Bo nawet pomyłki usilują łatać, przyznając dziadkom Oscara za całokształt.
-
Kto tam nie zasłużył na nagrodę Akademii?
Popatrzmy...
1920-1929[edytuj]
1927/28
Warner Bros – za produkcję filmu Śpiewak jazzbandu
Charles Chaplin – film Cyrk
1928/29
nieprzyznana
1929/30
nieprzyznana
1930-1939[edytuj]
1931
nieprzyznana
1932
Walt Disney – za stworzenie postaci Myszki Miki
1934
nieprzyznana
1935
Shirley Temple – za rolę dziecięcą
1936
D. W. Griffith – za całokształt twórczości reżyserskiej
1937
March of Time – za rewolucyjny wkład do kroniki filmowej i wkład w rozwój sztuki filmowej
W. Howard Greene i Harold Rosson – za zastsowanie kolorowych zdjęć w filmie Ogród Allaha
1938
The Museum of Modern Art Film Library – za propagowanie sztuki filmowej
Edgar Bergen – za kreację postaci Charlie McCarthy
Mack Sennett – za całokształt twórczości reżyserskiej
W. Howard Greene – za zastosowanie kolorowych zdjęć w filmie Narodziny gwiazdy
1939
J. Arthur Ball – za filmowanie w kolorze i inne inowacje
Harry M. Warner – za historyczny film krótkometrażowy
Walt Disney – za osiągnięcia przy tworzeniu filmu Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków
Spawn Of North – za efekty specjalne stworzone w Paramount Pictures w składzie: Gordon Jennings, Jan Domela, Devereaux Jennings, Irmin Roberts, Art Smith, Farciot Edouart, Loyal Griggs, Loren L. Ryder, Harry D. Mills, Louis Mesenkop, Walter Oberst
Oliver Marsh i Allen Davey – za zastosowanie kolorowej kinematografii w filmie Sweethearts
Deanna Durbin i Mickey Rooney – za dziecięce aktorstwo
1940-1949[edytuj]
1940
Jean Hersholt, Ralph Morgan, Ralph Block i Conrad Nagel z Motion Picture Relief Fund – za działalność społeczną
Technicolor – za rozwój trójkolorowej fotografii
Douglas Fairbanks – za całokształt pracy aktorskiej
William Cameron Menzies – za wybitne osiągnięcia w fotografii kolorowej w filmie Przeminęło z wiatrem
Judy Garland – za dziecięce aktorstwo w filmie Czarnoksiężnik z Oz
1941
Bob Hope – za zasługi dla przemysłu filmowego
płk Nathan Levinson – za udział w tworzeniu filmów szkoleniowych dla armii USA
1942
Rey Scott – za film \'Kukan\': The Battle Cry of China, dokumentalną relację z rewolucji chińskiej
Walt Disney, technicy dźwięku, oraz RCA Manufacturing Company – za realizację pełnometrażowego filmu animowanego Fantazja
Leopold Stokowski – za wkład w realizację pełnometrażowego filmu animowanego Fantazja
Brytyjskie Ministerstwo Informacji – za dokumentalny film Target for Tonight
1943
Metro-Goldwyn-Mayer – za serię filmów Andy Hardy
Charles Boyer – za utworzenie French Research Foundation
Noel Coward – za film Nasz okręt
1944
George Pal – za całokształt twórczości reżyserskiej
1945
Bob Hope – za służbę Akademii Filmowej
Margaret O\'Brien – za dzięciecą rolę filmową
1946
Daniel J. Bloomberg z Republic Studio – za stworzenie nowoczesnego studia nagrań
Walter Wanger – za sześcioletnią służbę jako prezydent Akademii Filmowej
The House I Live In – za film krótkometrażowy krzewiący tolerancje
Peggy Ann Garner – za dzieciecą rolę filmową
1947
Ernst Lubitsch – za całokształt twórczości reżyserskiej
Harold Russell – za film Najlepsze lata naszego życia
Laurence Olivier – za aktorstwo i reżyserię filmu Henryk V
Claude Jarman, Jr. – za dziecięcą rolę w filmie Roczniak
1948
płk. Willima N. Selig, Albert E. Smith, Thomas Armat i George K. Spoor – Za pionierską działalność filmową
Bill And Coo – wybitne osiągnięcie w dziedzinie filmu dziecięcego
Dzieci ulicy – najlepszy film obcojęzyczny Włochy
James Baske – za rolę wujka Remusa w filmie Pieśń Południa
1949
Sid Grauman – za całokształt pracy aktorskiej
Adolph Zukor – za wybitne osiągnięcia jako producent
Walter Wanger – za film Joan of Arc
Monsieur Vincent – najlepszy film obcojęzyczny Francja
Ivan Jandl – za dzięciecą rolę filmową
Jean Hersholt – za zasługi jako prezes Akademii
1950-1959[edytuj]
1950
Fred Astaire – za całokształt pracy aktorskiej
Cecil B. DeMille – za całokształt osiągnięć
Jean Hersholt – za zasługi dla przemysłu filmowego
Złodzieje rowerów – najlepszy film obcojęzyczny Włochy
Bobby Driscoll – za dzięciecą rolę filmową
1951
Louis B. Mayer – za wybitne osiągnięcia jako producent
George Murphy – za krytykę filmową i propagowanie sztuki filmowej
Mury Malapagi – najlepszy film obcojęzyczny Francja i Włochy
1952
Gene Kelly – za całokształt pracy aktorskiej
Rashōmon – najlepszy film obcojęzyczny Japonia
1953
Merian C. Cooper – za wybitne osiągnięcia jako producent
Bob Hope – za wybitny wkład w Akademię Filmową
Harold Lloyd – za całokształt pracy aktorskiej
George Alfred Mitchell – za wybitne osiągnięcia w pracy kamerą
Joseph M. Schenck – za wybitne osiągnięcia jako producent
Zakazane zabawy – najlepszy film obcojęzyczny Francja
1954
20th Century Fox Film Corporation – za rewolucyjny proces technologiczny CimenaScope
Bell and Howell Company – za wkład w rozwój technologii filmowej
Joseph I. Breen – za opracowanie Motion Picture Code
Pete Smith – za całokształt pracy aktorskiej
1955
Bausch & Lomb Optical Company – za wkład w rozwój technologii filmowej
Greta Garbo – za całokształt pracy aktorskiej
Danny Kaye – za wybitną grę aktorską
Kemp R. Niver – za rozwój procesu technologicznego Renovare Process
Wrota piekieł – najlepszy film obcojęzyczny Japonia
Jon Whiteley – za dziecięcą rolę filmową w filmie The Kidnappers
Vincent Winter – za rolę w flmie The Kidnappers
1956
Samuraj – najlepszy film obcojęzyczny Japonia
1957
Eddi Cantor – za całokształt osiągnięć jako scenarzysta i aktor
1958
The Society of Motion Picture and Television Engineers – za wkłąd w rozwój technologii filmowej
Gilbert M. "Broncho Billy" Anderson – za całokształt osiągnięć jako reżyser i aktor
Charles Brackett – za całokształt osiągnięć jako scenarzysta
B.B. Kahane – za całokształt osiągnięć jako producent
1959
Maurice Chevalier – za całokszałt pracy aktorskiej
1960-1969[edytuj]
1960
Buster Keaton – za wybitne osiągnięcia w twórczości filmowej
Lee De Forest – za pionierskie innowacje w filmie dźwiękowym
1961
Gary Cooper – za całokształt pracy aktorskiej
Stan Laurel – za wybitne osiągnięcia w twórczości filmowej
Hayley Mills – za aktorstwo dziecięce w filmie Pollyanna
1962
Fred L. Metzler – za całokształt osiągnięć
Jerome Robbins – za całokształt osiągnięć jako reżyser i choreograf
William L. Hendricks Marine Corps – za film propagandowy A Force in Rediness
1963
nieprzyznana
1964
nieprzyznana
1965
William Tuttle – za makijaż w filmie 7 Faces of Dr. Lao
1966
Bob Hope – za całokształt pracy aktorskiej
1967
Y. Frank Freeman – za całokształt osiągnięć
Yakima Canutt – za innowacje technologiczne
1968
Arthur Freed – za całokształt osiągnięć jako producent i kompozytor muzyki filmowej
1969
John Chambers – za makijaż w filmie Planeta małp
Onna White – za choreografię do filmu Oliver!
1970-1979[edytuj]
1970
Cary Grant – za całokszałt pracy aktorskiej
1971
Lillian Gish – za całokształt pracy aktorskiej
Orson Welles – za całokształt osiągnięć jako reżyser i aktor
1972
Charles Chaplin – za całokształt osiągnięć jako reżyser i aktor
1973
Charles S. Boren – za wybitne osiągnięcia w pracy związkowej (w związkach zawodowych pracowników przemysłu filmowego)
Edward G. Robinson – za całokształt pracy aktorskiej
1974
Henri Langlois – za całokształt osiągnięć jako reżyser
Groucho Marx – za całokształt pracy aktorskiej
1975
Howard Hawks – za całokształt osiągnięć jako reżyser
Jean Renoir – za całokształt osiągnięć jako reżyser i scenarzysta
1976
Mary Pickford – za całokształt pracy aktorskiej
1977
nieprzyznana
1978
Margaret Booth – za całokształt pracy jako montażysta filmu
1979
Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku, Wydział Filmowy – za propagowanie sztuki filmowej
Walter Lantz – Za całokształt osiągnięć jako reżyser
Laurence Olivier – za całokształt pracy aktorskiej
King Vidor – za nieporównywalne osiągnięcia jako innowacyjny twórca filmowy
1980-1989[edytuj]
1980
Hal Elias – za całokształt pracy aktorskiej
Alec Guinness – za całokształt pracy aktorskiej
1981
Henry Fonda – za całokształt pracy aktorskiej
1982
Barbara Stanwyck – za całokształt pracy aktorskiej
1983
Mickey Rooney – za całokształt pracy aktorskiej
1984
Hal Roach – za całokształt osiągnięć jako reżyser
1985
James Stewart – za całokształt pracy aktorskiej
National Endowment for the Arts – za propagowanie sztuki filmowej
1986
Paul Newman – za całokształt pracy aktorskiej
Alex North – za muzykę filmową
1987
Ralph Bellamy – za całokształt pracy aktorskiej
1988
nieprzyznana
1989
National Film Board of Canada – za wkład w rozwój sztuki filmowej
Eastman Kodak Company – za wkład w rozwój technologii filmowej
1990-1999[edytuj]
1990
Akira Kurosawa – za całokształt osiągnięć jako reżyser
1991
Sophia Loren – za całokształt pracy aktorskiej
Myrna Loy – za całokształt pracy aktorskiej
1992
Satyajit Ray – za całokształt osiągnięć jako reżyser i scenarzysta
1993
Federico Fellini – za całokształt osiągnięć jako reżyser
1994
Deborah Kerr – Za całokształt pracy aktorskiej
1995
Michelangelo Antonioni – za całokształt osiągnięć jako reżyser
1996
Kirk Douglas – za całokształt pracy aktorskiej
Chuck Jones – za całokształt osiągnięć jako reżyser
1997
Michael Kidd – za całokształt osiągnięć jako reżyser i choreograf
1998
Stanley Donen – za całokształt osiągnięć jako reżyser
1999
Elia Kazan – za całokształt osiągnięć jako reżyser
2000-2009[edytuj]
2000
Andrzej Wajda – za całokształt osiągnięć jako reżyser
2001
Ernest Lehman – za całokształt osiągnięć jako scenarzysta
Jack Cardiff – za całokształt osiągnięć jako reżyser i operator
2002
Sidney Poitier – za całokształt pracy aktorskiej
Robert Redford – za całokształt pracy aktorskiej
2003
Peter O\'Toole – za całokształt pracy aktorskiej
2004
Blake Edwards – za całokształt osiągnięć jako scenarzysta, reżyser i producent
2005
Sidney Lumet – za całokształt osiągnięć jako reżyser
2006
Robert Altman – za całokształt osiągnięć jako reżyser
2007
Ennio Morricone – za całokształt osiągnięć jako twórca muzyki filmowej
2008
Robert F. Boyle – za całokształt osiągnięć jako scenograf
2009
nieprzyznana
2010-2012[edytuj]
2010
Lauren Bacall – za całokształt pracy aktorskiej
Gordon Willis – za całokształt osiągnięć jako operator
Roger Corman – za całokształt osiągnięć jako reżyser i producent
2011[1]
Jean-Luc Godard – za całokształt osiągnięć jako reżyser
Eli Wallach – za całokształt pracy aktorskiej
Kevin Brownlow – za całokształt pracy jako dokumentalista i historyk kina
2012
James Earl Jones – za całokształt pracy aktorskiej
Dick Smith – za całokształt pracy jako charakteryzator
2013
Hal Needham – za całokształt pracy jako kaskader filmowy
D.A. Pennebaker – za całokształt osiągnięć jako reżyser dokumentalista
George Stevens Jr. – za całokształt osiągnięć jako producent filmowy i telewizyjny
-
Ależ obciach :)
Powinni szybko przyznać Bruce\'owi Willisowi, zanim zacznie grać w "Na Wspólnej"
-
Chaplin, Keaton i Lloyd.
Faktycznie - banda błaznów nic nie zrobiła dla światowego kina.
Albo taki Fellini czy kurosawa. kompletnie niepoważne osoby. Nie bylo za co nagradzać.
Co innego Argo.
-
Albo takie gnojki - Temple i Garland?
-
Widzieliście choc jeden film produkowany, reżyserowany lub zagrany przez tych nieudaczników?
D. W. Griffith, Mack Sennett, Ernst Lubitsch, Adolph Zukor, Douglas Fairbanks, Bob Hope, Laurence Olivier, Gene Kelly, Greta Garbo, Maurice Chevalier, Gary Cooper, Flip i Flap, Cary Grant, Orson Welles, Lillian Gish, Mary Pickford, King Vidor, Alec Guinness, Henry Fonda, Mickey Rooney, Hal Roach, James Stewart, Paul Newman, Akira Kurosawa, Sophia Loren, Federico Fellini, Deborah Kerr, Michelangelo Antonioni, Kirk Douglas, Elia Kazan, Sidney Poitier, Peter O\'Toole, Blake Edwards, Sidney Lumet, Robert Altman, Ennio Morricone, Lauren Bacall, Roger Corman, Jean-Luc Godard
Nie dostali nigdy Oscara za nic. Pewnie nie dokonali nic godnego uwagi.
Nie chce mi sie robić listy zdobywców, bo i tak byście ich nie rozpoznali.
Nie znaczy to, że Oscarów nie dostawały wybitne postacie.
Nie mniej nie dopatrzyć się przez kilkadziesiąt lat geniuszu w choć jednym Fellinim czy Chaplinie?
Żałosne i polityczno-lobbystyczne.
Herbertowi w końcu tez Milosz łeb ukręcil i Nobla dostała stalinistka.
-
Peter O\'Toole dostał za całokształt. Alec za Most na rzece Kwai. Kirk nic nie dostał? I dobrze bo nie lubię jego gry, w Paths of Glory chyba tylko dawał radę o ile pamiętam. Cooper za W samo południe. Morricone na pewno coś dostał. Welles dostał ochłap za scenariusz do Obywatela razem z Mankiewiczem. No i dla mnie największy pominięty, Kubrick z oskarkiem za efekty specjalne do 2001 hahaha co za popaprańce.
-
Tak czy owak - Zbigniew Nowak.
Oscary są niewiarygodne.
Tylko czterem kobietom w historii udało się zdobyć nominację w kategorii reżyseria:
Lina Wertmüller za Siedem piękności Pasqualino (1976)
Jane Campion za Fortepian (1993)
Sofia Coppola za Między słowami (2003)
Kathryn Bigelow za The Hurt Locker. W pułapce wojny (2010)
Cztery, a trzy to kompletne knoty :)
Broń Boże, nie jestem mizoginem :)
-
Pacino z jednym Oscarem :)
-
Ale De Niro ma dwa. Godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne.
-
Polskie nominacje
Nóż w wodzie – reż. Roman Polański (za rok1963)
Faraon – reż. Jerzy Kawalerowicz (za rok1966)
Potop – reż. Jerzy Hoffman (za rok1974)
Noce i dnie – reż. Jerzy Antczak ([za rok[1975]])
Ziemia obiecana – reż. Andrzej Wajda (za rok1976)
Panny z Wilka – reż. Andrzej Wajda (za rok1979)
Człowiek z żelaza – reż. Andrzej Wajda (za rok1981)
Katyń – reż. Andrzej Wajda (za rok2007)
W ciemności – reż. Agnieszka Holland (za rok2011)
Dałbym - za Nóz i Ziemię. Reszta sie nie kwalifikuje, chociaż Holland powinna wygrać w przedbiegach, mimo słabego filmu z tym irańskim knotem. Trza mieć dużo buty, by wystawić np. Potop lub Faraona.
Ja tam bym sie wstydził.
-
>> kuben, 2013-02-26 01:35:12
Alec za Most na rzece Kwai.
Ja bym mu dał za Obi-Wan Kenobi :) To dopiero była epicka rola
Kirk nic nie dostał? I dobrze bo nie lubię jego gry
Ja tam go uwielbiam i bloguję sobie z 97letnim Kirkiem. Wspaniały facet.
Charlton Heston - powinien grać więcej Żydów. Zanim sie zorientowali, że nie znosi nigrów i pudli dali Oscara, za... Żyda :)
-
>> E-g-o-n, 2013-02-26 00:32:11
Widzieliście choc jeden film produkowany, reżyserowany lub zagrany przez tych nieudaczników?
D. W. Griffith, Mack Sennett, Ernst Lubitsch, Adolph Zukor, Douglas Fairbanks, Bob Hope, Laurence Olivier, Gene Kelly, Greta Garbo, Maurice Chevalier, Gary Cooper, Flip i Flap, Cary Grant, Orson Welles, Lillian Gish, Mary Pickford, King Vidor, Alec Guinness, Henry Fonda, Mickey Rooney, Hal Roach, James Stewart, Paul Newman, Akira Kurosawa, Sophia Loren, Federico Fellini, Deborah Kerr, Michelangelo Antonioni, Kirk Douglas, Elia Kazan, Sidney Poitier, Peter O\'Toole, Blake Edwards, Sidney Lumet, Robert Altman, Ennio Morricone, Lauren Bacall, Roger Corman, Jean-Luc Godard
Nie dostali nigdy Oscara za nic.
------------------
chodzi ci o to, że nie dostali za konkretny film, a nie za całokształt?
Egon, ja już dawno wyleczyłem się z Oskarów
kompletnie i bez nawrotów
kiedy byłem młodym miłośnikiem kina i przeglądałem oskary za l. 70 np., to się oburzałem, dlaczego nie dostał ten lub tamten za to czy owo
trochę sobie to tłumaczyłem, bo wtedy jednak była konkurencja, choć wszystkiego nie dało się wytłumaczyć
a potem do mnie dotarło, że Oskary to demokracja - a jakie są skutki demokracji, to sam ostatnio dobrze się przekonałeś
w l. 70 ambitne kino amerykańskie było zjawiskiem, którego ciężko było nie zauważyć, nawet zwykłym ciulom akademii
to było coś nowego, w dodatku całe Stany zmieniały się wtedy m.in. po wojnie wietnamskiej
a teraz? została już tylko zakulisowa polityka oskarowa, bo nawet efekty specjalne się wszystkim przejadły, a poza nimi niewiele zostało
irańczycy się burzą, że Argo to polityka i jestem w stanie w to uwierzyć
niekoniecznie sterowana - amerykanie po 9/11poddani są takiej wewnętrznej presji i przemianom świadomości, że nawet dali sobie narzucić ustawy, które robią z nich faktycznych niewolników
więc nie ma się co dziwić, że członkowie Akademii "wspierają uciśnionych" w Iranie
filmowcy to ludzie przeciętnie o takiej samej świadomości społeczno-politycznej jak reszta społeczeństwa, co widać dobitnie u nas
a Oskary są tylko papierkiem lakmusowym tej świadomości
źle się dzieje w państwie amerykańskim...
-
trochę sobie to tłumaczyłem, bo wtedy jednak była konkurencja,
Konkurencja "dużych filmów", bo wtedy były filmy. Teraz są popłuczyny i Oscara dostaje kompletnie przeciętna sensacja,
Dlaczego nawiązuję do Angielskiego pacjenta? - Bo od tego szajsu się zaczęło. Akademia nie powinna w ogóle przyznawać Oscara, bo za co? - Argo to film drugiej kategorii jak zeszłoroczny Heart locker. To po prostu kiepskie produkcjie, kiepsko zagrane.
Affleck jest dla mnie synonimem drewniaka, kompletnie niezdolnego aktora, który po niepowodzxeniach realizuje cudze pomysły.
I zalicza za film Oscara - dobrze, że mieli choć krztynę przyzwoitości i dali Oscara DDL.
-
Jest nagroda i trzeba ją przyznać. Film chujowy i nydny? - Ależ tak, bo z Oscarem zarobi forsę. Widziałem Nędzników - załamka.
Życie Pi - załamka + efekty specjalne. Oscara powinien tylko dostać DDL i kropka.
Niedługo będzie kategoria - największy obciach - niby są Maliny, ale oscarowy Argo, na który popędzą tłumy Amerykanów i będą klaskać, mlaskać i napawać się tym obciachem?
-
moim zdaniem, Egon, to zaczęło się wcześniej,
Pamiętam swoje refleksje po filmie Abyss, Głębia, z Harrisem
że od teraz to będziemy się cieszyć, jeśli przynajmniej takie filmy będą powstawać
już wtedy skończyło się tzw. prawdziwe kino - pod koniec lat 1980.
i mam poczucie, że bardzo się nie pomyliłem
przez te prawie 25 lat zdarzały się świetne filmy
zdarzały się...
-
Tak się zgnębiłem po obejrzeniu paru filmów, że powiedziałem - nie będę truł dupy Audiohobby\'owiczom, mają swoje słuchawkowe problemy, a niektórzy nawet słuchawkowo-fotelowe.
Widocznie mam wyjątkowego pecha i oglądam chujowe filmy - Lot (Flight) z Pendzelem do Golenia Washingtonem.
Dramat. Napierdolony pilot efektownie sprowadza maszynę na ziemię. OK - później dramat mają widzowie, bo Pędzel zaprzepaszcza karierę, opowiada o ćpaniu i piciu i w ramach katharsis idzie do pudła. Prawda, że pouczające?
A i jeżeli ktoś się rozczulił i nie zauwarzył ostatniej sekwencji - Pędzel stoi ze swą żoną w objęciach, a za nimi powiewa gwiaździsty sztandar.
-
Magus - chylę czoła
-
No i zapomniałbym - Odsiecz Wiedeńska.
O k....
Ksiądz Aviano - Murray Abraham - jeden z najlepszych i praktycznie nieznanych aktorów na świecie.
Dla tumanen - to ten sukinsyn, który u Formana zabił Mozarta. - Czy jakoś tak.
-
Film klasy C - efekty na poziomie Godzilli z 1938 roku. Bachleda-Curuś nie dorównała Godzilli.
Adamczyk, przyznam się, że traktuję go jako antyaktora, na swoim poziomie - szamba.
Statysta Szyc, Olbrychski i darujcie - Skolimowski... Co wy tak , Sobieski?
Nigdy w życiu w reckach nie kieruję się filmwebem, bo tam pisują moje wnuki - gimbusy. Teraz zajrzałem, bo jestem bezradny wobec tego filmu.
Dostał prawie 3 pkt co jest obrazą dla każdego filmu.
Z ciekawostek - Husaria popylała ze sztandarem prezydenta Komorowskiego. Ot - takim współczesnym.
Większe wrażenie robi Hell czy Spartacus serialowy. Krótko - Ogniem i Mieczem to przy tym ... mniejszy obciach.
-
Matka noc - z Noltem - świetny, spierdolony film.
W pewnej chwili spodziewałem się hobbitów.
Ale i tak warto, dla wypalonego Nicka Nolte.
Później coś napiszę, bo w zalewie gówna, trzeba wejść na wyspę.
-
no a teraz przypomnij sobie Egon, jak onegdaj narzekałeś na tę nieszczęsną Hollandową
lewicowo- Kobieta samotna, Historia jednego pocisku, to jednak były naprawdę przyzwoite filmy
niezpsiały Linda, Ferency...
byłem na Hitchcocku
sprawnie zrobiony film
bez rewelacji, ale przynajmniej dowiedziałem się, że Psychozę Alfred zrobił za własną kasę, bo dla Hollywoodu to było za ostre :)
-
ps. własnie zasysam psychozę w dobrej jakości
tylko na raty, bo właściciel konta ma na rapidshare tylko 1GB dziennie downloadu, a całość ma 4,5 GB
ale poczekam, bo pewnie warto
niedawno widziałem na na Ale Kino HD odrestaurowany Zawrót głowy
w pierwszej chwili pomyślałem, że film robiono w l. 70. - świetna robota
-
>> 4m, 2013-02-26 17:09:57
Oskary to biznes i reklama, tylko to $ się liczy.
To co wczoraj zagrał Real Madryt około 20 minuty - mistrzostwo świata!!!
4m z przykrością muszę Cie zmartwić gdyż największy biznes i reklama jest w tak zwanej piłce nożnej :)
Moi koledzy zajmują się tym zawodowo są piłkarzami działaczami itd
Dlatego od dobrych 20 kilku lat nie interesuje się piłką szkoda czasu :)
d(-_-)b MAG
-
Szkoda, że tylko 40.
-
4m, a za Żydami 2000lat. Podawaj cegłówki :-)
-
4m urzekła mnie twoja historia, bądź tak miły i napisz z jakich to postępowych środowisk ty się wywodzisz?
PS: masz jakieś wtyki jak się domyślam...,załatwisz innowiercy po znajomości legitymację LGTB albo chociaż partyjną kampanii przeciw homofobii?
-
>> 4m tylko sprzątasz? z tego wynika, że masz backstage pass (znaczy wchodzisz od tyłu) eee no nie bądz wiśnia. :)
-
A "Life of Pi" widzieliście już ?
Znakomita animacja.
-
Animacja? Film tragiczny. Tak jak wszystkie nagrodzone.
-
a ty cały czas malkontencisz, Egon
tylko aplauz i zaakceptowanie...
p.s. może jednak widziałeś coś ciekawego z produkcji ostatniego roku?
-
A w oczekiwaniu na rewelacje Egona...
Na Interii artykuł zalinkowany tytułem nie do odparcia: "Piękny biust Dymnej, majtki pana Zelnika" (w środku tytuł już inny):
"14 marca mija 30 lat od premiery "Epitafium dla Barbary Radziwiłówny" w reżyserii Janusza Majewskiego. To z tego filmu pochodzi jedna z najsłynniejszych scen erotycznych w historii polskiego kina."
http://film.interia.pl/wiadomosci/film/news/30-lat-od-premiery-epitafium-dla-barbary-radziwillowny,1901242,38
echhhhh...... niech się Gustawowa Monika schowa....
-
Sprawa Moranta - Breaker Morant
(1980)
opis za FILMWEB:
"Film wielce rzadki w kinematografii o brytyjskim rodowodzie. Australijski reżyser, Bruce Beresford, autor "Wożąc Panią Daisy", w roku 1980 nakręcił obraz o pewnym epizodzie z Wojny Burskiej. Jest to taki okres dziejów Imperium Brytyjskiego, o którym brytyjscy historycy chcieliby zapomnieć. Tytułowy Major Morant i jego oddział to australijski kontyngent w tej wojnie. Wyznaczono im zadanie stosowania takich samych metod walki jak Burowie - partyzantka, zabijanie jeńców itp. Kiedy przychodzi pokój, stają się kozłami ofiarnymi na ołtarzu Imperium. "
no całkiem, całkiem niezły...
-
A mnie, Pi trzymał znacznie bardziej w napięciu,
czy oddziaływał na emocje, niż nudny "Hiczkok".
-
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=WkicrM6kImQ#!
-
Live Pi - film leży, ścieżka dzwiekowa - zebym nie znał Atoposa, ale mnie przecwiczył - jest chujowa.
Może mam jeszcze słuchać Nędnuików? Czy Anny Kareniny?
-
ng Lee?
-
kurka wodna - zniknął mój post
Atopos - tygrys na łódce cię poruszył?
-
A co, zły był ?!
-
Ostatnie Oscasry to tragedia.
kurka wodna, widziałem ostatnio niszowy fuilm "Ego" - do ściągnięcia z Exito.
Był mądrzejszy, lepszy, psychologiczny niż kurka wodna ten cały chłam, który dostał nagrody.
Pamiętasz Angielskiego pacjenta? Za co Argo dostało nagrodę? Za Bens?
Albo te inne gówna?
Atopos - lubię Cię i szanuję. Wsłuchuję się w Twój każdy post. Jesteś dla mnie czyś w rodzaju autorytetu. Ale, kurka wodna nie wyroczni.
Magus, np, też ma wielki smak filmowy. Live Pi wsadź sobie w pizdę
-
Jeszce dodam, ze czyta łem tę bełkotliwą książkę. kurka wodna, strata czasu.
-
Ale nie traktuj tej oceny tak totalnie.
Ja po prostu przez wiele lat zajmowałem się i interesowałem ANIMACJA.
I tak napisalem... swietna animacja. Wszystko.
Dawniej, taki poziom realizmu byl po prostu nie do osiagniecia.
-
> Zlote Ucho
Jaką przepraszam animacją się zajmowałeś, tradycyjną chyba? Taki poziom realizmu nie był osiągalny bo poprostu animacja komputerowa była wtedy w powijakach o ile w ogóle istniała, druga sprawa mylisz pojęcia. Stary człowiek i morze Petrova to animacja natomiast "Życie Pi" to film z efektami specjalnymi.
-
No jak mam odpowiedzieć?
Atoposa szanuję. Przecie nie powiem, że nie ma pojęcia.
Atopio - nie można przykładać animacji do, powiedzmy lat sześćdziesiątych.
To nie Obsługa jamniczka, Animacja kroczy dalej i nie ma wzoru (na szczęście)
Choćby te śmieszne, patriotyczxne komiksy, które mam nadzieję widziałeś.
Animacja to sztuka momentu
-
>solpadeinelover
Zapamiętaj po prostu, iż ja się nigdy nie mylę.
> E-g-o-n
Ty Egonie, również nie chlap byle czego.
-
>> Zlote Ucho, 2013-03-14 23:26:05
Naturalnie zanotowałem. Zakładam również (z góry) że potrafisz odróżnić animację "tradycyjną" od animacji komputerowej (to chyba oczywiste).
-
Tak zupełnie poza kolejką: co sądzisz o animacji "harry putter i więzień kasabianu" też przypadła Ci do gustu? ja tam sikąłem podczas seansu jak dziecko..
-
Byle g...a nie oceniam i na g.....e pytania nie odpowiadam.
Zajmowałem się profesjonalną animacją (proceduralno-obiektową).
Używałem głównie Houdiniego i XSI.
-
Przyganiał Kocioł Garnkowi Atopos - wypierdslaj
-
Egon Atopos zawodowo zajmował się zniekształcaniem siatki a Ty do niego z pyskiem? może zamiast wypierdalaj zaproponujesz coś w stylu: a kysz, poszedł stąd szalony grafiku!
-
Generalnie Zlote Ucho bardziej mnie zachęcił do obejrzenia, niż Egon zniechęcił, a w temacie filmu zdanie Was obu sobie cenię.
Czsami film nie musi mieć jakiegoś większego przekazu, wystarczy, żeby się dobrze oglądało, na odmóżdżenie.
A\'propos odmóżdżenia (lub nie) polecam "Holy Motors". Na siłę popierdzielony film, a że na Evę Mendes uwielbiam patrzeć - polecam tym bardziej :)
-
>> Zlote Ucho, 2013-03-15 00:25:28
Byle g...a nie oceniam i na g.....e pytania nie odpowiadam.
Zajmowałem się profesjonalną animacją (proceduralno-obiektową).
Używałem głównie Houdiniego i XSI.
O kurna Houdiniego i XSI w polsce? No szacun!
(mogę dostać na PW jekieś próbki z netu?)
Oba te programy mnie odrzucały zawsze interfejsem, dlatego pozostaję przy oldschoolowym LW :P
-
Niestety, leżą nieskompresowane na dyskach,
a że dobrej jakości, to ważą co najmniej kilkadziesiąt Giga.
Jak mi się uda pomontować i skompresować, to oczywiście.
Może wrzucę nawet na Vimeo czy innego Youtube\'a.
W LW czy Cinema 4D, też można świetne rzeczy robić,
często nawet znacznie szybciej i efektowniej.
Wiele efektów z materiałami renderowałem w Cinemie właśnie.
Trudniej dojść do takich Rendermanie itp.
A w Cinemie i efektownie i szybko.
-
"Polowanie" (Jagten)
Doskonały duński dramat psychologiczny. Przez przypadek poszedłem do kina i mnie powalił ten film.
Jeden z najlepszych dramatów ostatnich lat, świetne kino, świetny scenariusz oraz genialny Mads Mikkelsen. Chyba jeszcze raz pójdę do kina.
Trailer błęcnie sugeruje nieco thriller sensacyjny, ale jest to najczystszej postaci dramat.
-
Trzyczęściowy przygnębiający Gorejący Krzew
Ot - spalił sie Palach. Tyle wiedziałem, miałem wtedy 10 lat.
Praktycznie wprawka o niszczeniu ludzi przez komunistów - Palacha nawet wykopali z grobu, by zniknęło miejsce kultu.
Na końcu dedykacje, mn. Ryszardowi Siwcowi, który podpalił sie na Dożynkach.
Dożynki to bardzo włściwa nazwa - dorżnięcie czegoś.
-
>> Zlote Ucho, 2013-03-15 22:52:21
Niestety, leżą nieskompresowane na dyskach,
a że dobrej jakości, to ważą co najmniej kilkadziesiąt Giga.
Jak mi się uda pomontować i skompresować, to oczywiście.
Może wrzucę nawet na Vimeo czy innego Youtube\'a.
W LW czy Cinema 4D, też można świetne rzeczy robić,
często nawet znacznie szybciej i efektowniej.
Wiele efektów z materiałami renderowałem w Cinemie właśnie.
Trudniej dojść do takich Rendermanie itp.
A w Cinemie i efektownie i szybko.
Atopos - u mnie mniej rozumu, więcej emocji. Nie gniewaj się na mnie.
Taki , kurka wodna, jestem i się nie zmienię.
-
Pokłosie - obejrzałem film.
Co powiedzieć - jestem trochę bezradny. Nad wyjątkową głupotą tego filmu, bezdenną w gruncie rzeczy...
Polski chłop, zadzierający z otoczeniem :)
Macewy wstawia na pole obsiane zbożem :) do którego wzywa kombajn
Chłop, który daje żonie odejść z dziećmi :)
Pasikowski wie coś o mentalności polskiego chłopa, że nie powiem chama, coś, co nie było mi pisane.
To najgłyprzy polski film. Pierwsza była "Obława" - tu z kolei Dorociński wyśledził Rosati.
Taki Pitbull z czterdziestego piątego.
-
No cóż Obława to film o nieuniknionym końcu co tam ma się podobać sytuacja ekstremalna i finał wiadomy.
-
> Rafaell, 2013-03-22 21:09:21
No cóż Obława to film o nieuniknionym końcu co tam ma się podobać sytuacja ekstremalna i finał wiadomy.
Zostawiam sobie na dysku filmy co najmniej inteligentne.
Na Pokłosie i Obławę czekałem z utęsknieniem. Ale to filmy, które nie wejdą na mój dysk.
O Obławie nie pisałem, byłem tym filmem wręcz zażenowany - wszak żyje dotychczas moja matka, uczestniczka tych zdarzeń.
-
Teraz samemu, powinienem prztypierdolić bana, dla otrzeźwienia.
-
Lancaster, wyczuwa o o chodzi...
-
Pokłosie - zerowa ocena za brak realizmu.
Obława - zero - opowieści rodzinne - zresztą zagrane wyjąkowo infantylnie
-
Odniosę się przy okazji, bo do diabła poszła moja godzinna recenzja.
To któryś raz.
PIERDOLONA EDYCJA POSTÓW
-
Lancaster - Ty swoje posty i recki, może zapisujesz, ale normalni userzy tego nie robią.
Zmodyfikuj swoje Forum - ile Ci potrzeba,
-
Pogadaj ze zhornikiem za ile sie podejmie. Link do maila masz na dole strony.
-
"Sugar Man".
Dobry.
-
Sugar Man czeka u mnie na ... odpowiedni moment :)
po rekomendacjach Cervantesa
-
Wczoraj na Planete "Z kamera na froncie wschodnim" - niestety, nie cały ....
Niesamowitej jakości (jak na tamte czasy) zdjęcia z wyprawy Wehrmachtu do Polski, a potem do ZSRR - głównie z tyłów, a nie z samych walk
Jakość powalająca
Nie żeby konkurowała od razu z "HD w 3D", ale jednak realizm świetnych, w niemal naturalnych kolorach, zdjęć z tamtych czasów wręcz mnie zmroził
(porównywalny pod pewnymi względami - powiedzmy - z dobrymi polskimi filmami kolorowymi z l. 70)
kiedy oglądam cz-b filmy z II w. światowej, to mam trochę wrażenie, że to wszystko zdarzyło się "hen, hen - za siedmioma górami, za siedmioma morzami..."
wczoraj miałem niesamowite poczucie realności wojny, tego że może się przydarzyć każdemu z nas, w każdym miejscu na świecie
włączyłem, jak Niemcy wyciągali z rowu na wiejskiej drodze samochód opancerzony - polska wieś, jaką znamy dziś, swojska, spokojna, dzień jak co dzień...
i pięknie i strasznie
tutaj są fragmenty, ale króciutkie i absolutnie nie ta jakość:
http://chomikuj.pl/PuchatyPuchacz/Dokumentalne+-+II+Wojna+*c5*9awiatowa/Z+kamera+na+froncie+wschodnim+*5bDVBRip*5d+*5bXviD-KilKr*5d+*5bLektor+PL*5d,2580957474.avi%28video%29
-
o ile się nie mylę, to same zdjęcia robiła ekipa Götza Hirta Regera, a obecnie zajmuje się tymi i innymi filmami niemiecki archiwista Karl Hoeffkes
tutaj jest więcej:
(zdjęcia mieszane - kolorowe i czarno-białe, zresztą tak jak w filmie na Planete)
-
Tu jest chyba całość!
Jakość dużo bliższa temu, co puścili na Planete:
-
na marginesie jak ktoś lubi oglądać stare czasy w kolorze...
"Pionier kolorowej fotografii Siergiej Michajłowicz Prokudin-Gorski
Siergiej Prokudin-Gorski urodził się w 1863 roku w Murom, zmarł 1944 roku w Paryżu. Był wszechstronnie wykształconym chemikiem. W roku 1889 prowadził badania razem z Adolfem Miethe na Politechnice Berlińskiej na temat reakcji fototechnicznych.
W Rosji zasłynął jako wykonawca pierwszego i jedynego zdjęcia Lwa Tołstoja w kolorze.
Oficjalnie kolorowa fotografia do powszechnego użytku weszła po II wojnie światowej, wcześniej pionierzy opracowywali odpowiednie metody w jej pozyskiwaniu.
Jako pierwszy naukowe prace nad pozyskaniem koloru prowadził fizyk Clerk Maxwell, już w roku 1855. Wychodził z założenia, że mieszając ze sobą trzy kolory błękit, czerwień i zieleń możliwe jest uzyskanie dowolnego koloru.
W maju 1869 roku swoje badania i rezultaty przedstawili przed Francuskim Towarzystwem Fotograficznym dwaj badacze Louis Ducos du Hauron z Charlesem Crosem. Opracowane przez nich techniki opierały się na idei Maxwella, polegały na substraktywnym mieszaniu barw.
Obraz w rzeczywistych kolorach uzyskiwano poprzez nałożenie na siebie trzech ujęć – powstałych przy zastosowaniu odpowiednio trzech filtrów - czerwonego, niebieskiego i zielonego. Technikę kolorowego obrazu udoskonalali także Herman Vogla oraz bracia Lumière.
W Polsce kolorowym procesem zdjęć zajmowali się na przełomie XIX i XX wieku Tadeusz Rząca i Jan Szczepanik.
Ale dopiero Siergiej Prokudin-Gorski opracował jako pierwszy technikę nakładania na siebie trzech zdjęć wykonanych przy pomocy trzech różnych filtrów, w ten sposób uzyskał kolorowy rezultat.
Siergiej pracował na własnoręcznie skonstruowanym aparacie, który naświetlał na szklanej płycie z czarno-białą emulsją, kolejno trzy ujęcia, do każdego zdjęcia był zastosowany inny kolor filtra. Do zobaczenia efektów swojej pracy był mu potrzebny specjalny projektor, który również sam wymyślił. Były w nim trzy ujęcia oświetlane światłem przepuszczonym przez te same filtry, które odpowiadały za tworzenie uprzednich naświetleń. Siergiej Michajłowicz Prokudin-Gorski swoje fotografie przygotowywał zgodnie z metodą Maxwella.
Fotograf próbował swoje fotografie przenieść na papier co mu się udawało ale proces był trudny i bardzo powolny. Zdjęcia były wywoływane w tak dużych odstępach czasowych , że ostatecznie był widoczny każdy ruch postać w potrójnych kolorowych krawędzi fotografowanych obiektów. Dzięki dzisiejszym technikom komputerowym efekt ten został mocno zminimalizowany.
Michajłowicz obrał sobie ambicję na obfotografowanie Carskiej Rosji. Ujęcie Lwa Tołstoja oraz kolorowej przyrody zapewniło mu sympatię i poparcie cara Mikołaja II w jego pomyśle. Otrzymał od cara błogosławieństwo i finanse na dokumentowanie imperium dostał także zgodę na dostęp do strzeżonych miejsc, podróżował w drezynie wyposażonej w ciemnię fotograficzną.
Podczas swojej podróży dokumentacyjnej w latach 1909 - 1915 Siergiej edukował dzieci w temacie historii, kultury a także modernizacji kraju.
Siergiej Gorski przebył 11 okręgów imperium Rosyjskiego, dokumentował pałace, wsie, miasta, średniowieczne kościoły, rozwijający się postęp, budujące się fabryki i kolej. Ale przede wszystkim dokumentował ludzi, ich portrety są zachwycające naturalnością, ukazują kulturowe zróżnicowanie.
Od roku 1909 do 1918 Prokudin wykonał około 10000 zdjęć. Siergiej Michajłowicz 1918 roku wybrał się w podróż do Norwegii i Anglii. Po rewolucji październikowej i przejęciu władzy w Rosji przez komunistów ostatecznie osiedlił się w Paryżu.
W 1948 roku Biblioteka Kongresu Stanów Zjednoczonych wykupiła od spadkobierców Siergieja dobrze zachowane szklane płytki.
W kwietniu 2001 roku Biblioteka zaprezentowała wystawę pod tytułem "Imperium jakim była Rosja" . Specjalnie na potrzeby wystawy opracowano bardzo starannie część kolekcji fotografii Goreckiego. Szklane negatywy zostały poddane skanowaniu, za pomocą komputerowych technik wykonano kolorowe wydruki.
W procesie obróbki cyfrowej dużą trudność sprawiało przygotowanie kolorowych ujęć, trzeba było dokładnie ułożyć i wyrównać na sobie trzy ekspozycje. Szklane płytki mają wymiary 7,6 cm na 22 cm. Materiał na jakim pracował dokumentalista był naświetlany od kilkudziesięciu sekund do kilku minut. Nie możliwe więc było aby zdjęcie nie pozostało nie poruszone, ruch doskonale widać na zdjęciach wody bądź chmur.
Dotychczas opracowano 1900 zdjęć wykonanych przez pioniera fotografii kolorowej. Od 2004 roku proces obróbki cyfrowej bardzo przyspieszył dzięki zastosowaniu automatyki w obróbce skanów."
Zdjęcia:
http://socjolook.pl/2011/03/11/pionier-kolorowej-fotografii-siergiej-michajlowicz-prokudin-gorski/
tutaj zdjęcia po cyfrowej obróbce:
http://www.flickr.com/photos/prokudin-gorsky/
-
faceta znam, ale tych obrobionych cyfrowo nie widziałem
ciężko uwierzyć, ale 100 lat temu świat też miał wysoką rozdzielczość i prawdziwe kolory :)
-
no właśnie, szkoda że nie mamy takich zdjęć z naszych polskich stron z tego okresu (chodzi mi właśnie o ten kolor i ostrość/rozdzielczość)
-
"Pokłosie" świetny polski thriller z "zakrętem" w stylu amerykańskim - i to tym lepszym. Jeden z lepszych filmów ostatniej dekady naszego kina.
Historyczne/obecne animozje pominąłem, a skupiłem się na całości i film oceniam na 8+/10.
Niestety jak ktoś ma awersję do społeczeństwa made in poland może nie przetrwać pierwszej godziny :)
Elementy żydowskie miały być na 100% prowokacją ze strony Pasikowskiego, lub mogę się mylić i zrobił film, który był analogią do tego co zrobił młodszy Kalina z nagrobkami, że go natchnęło na ten temat. Lata mi to... film jest bardzo dobry.
-
może twoim dzieciom nie będzie to latać, kiedy przeglądając prasę amerykańską, że Niemcy najechali Polskę żeby wyzwolić Żydów z polskich obozów koncentracyjnych
ale wtedy będzie za późno
-
Polski thriller?TAKI ON POLSKI JAK I TE OBOZY ZAGŁADY.
-
Magus, Almagra,
pisałem o filmie, a nie o polityce.
Mnie też wkurwia, że nam się przykleja obozy zamiast Niemcom, ale co zrobić, oni znają się na PR milion, MILION razy lepiej niż my kiedykolwiek będziemy. Wystarczy pierdolnąć w tym temacie raz, a dobrze, ale nasz pseudo rząd woli lizać merkelowe stopy.
Film "Pokłosie" oceniałem w kategorii THRILLER, w której sprawdza się świetnie.
-
nie ma takiego rozdzielenia, domzz: film-polityka
(a w każdym razie u nas nie ma)
Widziałeś kiedyś film, w którym żydzi kierowaliby służbą bezpieczeństwa i torturowali ludzi?
albo biegali po lasach z pepeszą i mordowali ludność cywilną?
takich filmów robić nie wolno - zostałbyś zgnojony, zakładając, że w ogóle dostałbyś jakąkolwiek kasę
za to wolno, a nawet jest wskazane robić filmy takie jak "Pokłosie"
albo "W ciemności", czy "Opór"
dla jednych to jest po prostu fajny film, a dla innych film pokazujący "jak było"
a jak takich filmów jest wiele, a w dodatku niemal nie ma innych, to jest t dowód
gdyby można było robić filmy i takie i takie, to można by rzeczywiście stwierdzić, fajny film
niekoniecznie prawdziwy historycznie, ale każdy ma prawo widzieć historię po swojemu
ale w sytuacji, kiedy możesz zrobić dowolny film o Żydach, pod warunkiem, że są mordowani przez Polaków, to ja już nie potrafię odbierać go bez kontekstu
ale to moje zdanie
-
p.s. nie to, że chcę ci zepsuć domzz frajdę z oglądania filmu
sam swojego czasu zachwycałem się Psami
tylko w pewnym momencie zrozumiałem, że właśnie dlatego, że ten film był tak dobry, to narobił tyle złego
wiesz, historia "zwykłych, normalnych ludzi, którzy akurat pracowali w SB, no bo jakoś na chleb zarabiać trzeba"
a przeciwko nim są tylko oszołomy z opozycji i takie debilki Waldusie, których nikt w szkole nie lubił...
efekt?
po 20 l. ze zdziwieniem czytamy w raporcie ABW (za Tuska, żeby nie było wątpliwości), że polskie państwo jest naćkane rosyjskimi agentami (wpływu i nie tylko) "jak dobra kasza skwarkami"
a Pasikowski? a co on winien?
po prostu zrobił 2 fajne filmy - jeden o poczciwych SB-kach, a drugi o Polakach antysemitach
w końcu przecież każdy może zrobić filmy odwrotne
o żydokomunistach z SB na przykład...
a że jakoś nikt nie zrobił? "widocznie to nieprawda, albo nie ma społecznego zapotrzebowania"
-
W moim miasteczku z okazji 10.04.po mszy za ofiary smoleńskie przeszedł pochód zorganizowany przez burmistrza w celu odsłonięcia obelisku ku czci...ofiar holocaustu.Przyjechało kilkanaście autokarów z Izraela.O co chodzi,gdzie my,kurka wodna,żyjemy???
-
>> almagra, 2013-04-14 12:03:15
W moim miasteczku z okazji 10.04.po mszy za ofiary smoleńskie przeszedł pochód zorganizowany przez burmistrza w celu odsłonięcia obelisku ku czci...ofiar holocaustu.Przyjechało kilkanaście autokarów z Izraela.O co chodzi,gdzie my,kurka wodna,żyjemy???
Almagra,
rozumiem, że pretensje masz do burmistrza, a nie tych co przyjechali z Izraela? W końcu ktoś im wyraził zgodę, aby uroczystość miała miejsce 10 kwietnia.
Z drugiej strony, czy 10 kwietnia ma co roku być kolejnym dniem martyrologii w Kraju Nad Wisłą? Stała się tragedia, doszło do katastrofy lotniczej, byłem wtedy w Polsce i pamiętam to co się działo. Ale życie toczy się dalej i musi toczyć się dalej!
Wczoraj oglądnąłem polski film "Róża" o tym co się działo na Mazurach tuż po wojnie - wstrząsnął mną, a jeszcze bardziej moją żoną, która jest Rosjanką... Jeśli ktoś nie widział, to gorąco polecam.
-
Mama z domu Rosenkranz?
-
Czyli martyrologia żydowska Twoim zdaniem jest ważniejsza od martyrologii polskiej.Bo taki wniosek wynika z Twojej wypowiedzi.Tak,są takie daty w których wspomina się braci,są takie pieśni,których się nie tańczy.Jak tego nie rozumiesz to nic Ci nie pomogę.
-
Możesz mi wytłumaczyć o co Tobie chodzi?
Mam wrażenie, że mnie nie zrozumiałeś, jeśli tak, to serdecznie współczuję i mimo wszystko życzę miłej niedzieli tam w Polsce.
-
Beale,
z jakiegoś powodu nie przeszkadza ci martyrologia Holocaustu sprzed 70 lat, a irytuje cię martyrologia smoleńska sprzed 3 lat
potrafisz to jakoś wytłumaczyć?
również życzę miłej niedzieli
-
Chodzi mi o to że władze tzw.polskie mają zdaje się dziwny przymus hołdowania cudzym,a nie polskim interesom.Czego dobitnym i żenującym przykładem jest fakt odsłonięcia kolejnego pomnika żydowskiego w moim mieście akurat w dniu 3 rocznicy najwiekszej tragedii polaków,przy jednoczesnym braku najmniejszego upamiętnienia trwałego tejże.
-
Magus,
czytaj ze zrozumieniem, a nie będziesz wtedy miał żadnych wątpliwości.
Serdecznie pozdrawiam!
-
">> almagra, 2013-04-14 12:46:22
Chodzi mi o to że władze tzw.polskie mają zdaje się dziwny przymus hołdowania cudzym,a nie polskim interesom.Czego dobitnym i żenującym przykładem jest fakt odsłonięcia kolejnego pomnika żydowskiego w moim mieście akurat w dniu 3 rocznicy najwiekszej tragedii polaków,przy jednoczesnym braku najmniejszego upamiętnienia trwałego tejże."
No właśnie!
-
A pretensje to mam do burmistrza za lizusostwo,a do gości za brak taktu i bezczelność za wchodzenie z butami w cudze święta.Tylko nie mów,że nieświadomie.Czują się już jak na własnym folwarku.
-
>> Baele, 2013-04-14 12:48:29
>Magus,
>czytaj ze zrozumieniem, a nie będziesz wtedy miał żadnych wątpliwości.
ależ ja NIE MAM najmniejszych WĄTPLIWOŚCI - jestem tylko CIEKAW DLACZEGO:
do martyrologii Holocaustu nie wyraziłeś żadnych zastrzeżeń, w przeciwieństwiE do martyrologii smoleńskiej
-
Niedawno ogladalem film dokumentalny. Podczas wojny zgineło 40% narodu żydowskiego - wielka tragedia bez 2 zdań.
Podczas wojny zgineło tez 90(dziewiecdziesiat) % Cyganów, o czym niewiele osob pewnie wie (w tym ja przed emiisja filmu).
Cyganie sa zdecydowanie taktowniejsi od Żydów i nie drą sie przy każdej okazji jakimi to oni nie byli cierpiętnikami 70 lat temu pomimo ze ich tragedia była nieporównywalnie większa i sytuacja była bliska całkowitej eksterminacji narodu.. Pomijając że żaden Cygan nie sprzedawał Hitlerowi ropy do czołgów, ani nie kolaborował jak niektórzy Żydzi z Nazistami. Przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.
Ja bym sobie życzyl żeby Żydzi sie od kraju w którym mieszkam raz a dobrze odstosunkowali i zajęli wreszcie gruntownie własnymi sprawami. Żaden Polak z tego co mi wiadomo nie zasiada w parlamencie Izraela, za to Żydów lub pochodzenia żydowskiego w polskim nie brakuje dla odmiany. I ten ostatni drobiazg wypadałoby na dzien dobry naprawic. Rola i interesem wyborcy jest głosowanie na przestawiciela kraju w którym mieszka.
Wtedy nie bedzie "glupich" decyzji jednego z drugim burmistrza.
Polska sie nie wpieprza w sprawy Izraela i ja sobie niz życze ostentacyjnej obecności Żydów w Polsce. Owszem przysluguja im prawa jak KAŻDEJ INNEJ mniejszosci narodowosciowej czy obywatelowi(jesli ma obywatelstwo, a nasz MSZ rozdaje je Żydom ostatnio bardzo chętnie - np. dostał je były szef Mosadu, który dla Polski literalnie gówno zrobił....ilu Polaków na tej zasadzie dostało obywatelstwo Izraela ?) i to tyle w temacie.
-
">> magus, 2013-04-14 13:01:35
ależ ja NIE MAM najmniejszych WĄTPLIWOŚCI - jestem tylko CIEKAW DLACZEGO:
do martyrologii Holocaustu nie wyraziłeś żadnych zastrzeżeń, w przeciwieństwiE do martyrologii smoleńskiej"
Magus,
czy Holocaust, w ogromie swojej tragedii, jest dla Ciebie równoważna z katastrofą lotniczą? Żeby była sprawa jasna, znałem osobiście jedną z osób, która zginęła 10 kwietnia.
-
ja niczego nie równoważę, Beale, skąd ten pomysł?
jeszcze raz
Holocaust wydarzył się 70 lat temu i nie przeszkadza ci, że ktoś czuje potrzebę "martyrologii"
Smoleńsk wydarzył się 3 lata temu i już ci czyjaś "martyrologia" przeszkadza
-
p.s.
ale jak nie potrafisz/chcesz odpowiedzieć, to nie ma problemu, Beale
ty nie chcesz odpowiadać, dlaczego ci przeszkadza smoleńska martyrologia, a ktoś inny chce ją "uprawiać"
w końcu żyjemy w wolnym kraju...
-
a tak jeszcze a propos prześladowanych przez Polaków Żydów:
"Przypomniałem sobie sytuację, w której przed kilku miesiącami pojechałem na zaproszenie Polonii do Kanady i zamieszkałem u rodziny Wioletty Kardynał, polskiej dziennikarki, która zrealizowała niezwykły film pt. "Upside down" ("Do góry nogami"). Z obrazu Wioletty Kardynał, która dla potrzeb filmu objechała pół świata, można się dowiedzieć, że w prawie wszystkich szkołach kanadyjskich i amerykańskich, a po części także w szkołach w wielu innych krajach na całym świecie, to Polacy są nieomal głównymi winnymi tragedii Żydów w okresie II wojny światowej, Niemcy zaś są abstrakcją ukrytą pod określeniem "naziści" - abstrakcją, bo przecież nikt nie słyszał o państwie „Nazizja" i tak naprawdę dziś także wielu młodych Niemców już nie wie (nie chce wiedzieć?), kim byli i skąd się w ogóle wzięli owi straszni "naziści". Wiedzą tylko tyle - że nie z Niemiec."
http://wpolityce.pl/artykuly/51389-tak-naprawde-dzis-wielu-mlodych-niemcow-juz-nie-wie-nie-chce-wiedziec-kim-byli-i-skad-sie-w-ogole-wzieli-owi-straszni-nazisci
i film "Upside Down"
&feature=player_embedded
-
">> magus, 2013-04-14 13:23:52
p.s.
ale jak nie potrafisz/chcesz odpowiedzieć, to nie ma problemu, Beale
ty nie chcesz odpowiadać, dlaczego ci przeszkadza smoleńska martyrologia, a ktoś inny chce ją "uprawiać"
w końcu żyjemy w wolnym kraju..."
Magus,
Przedstawiłem swoją opinię, jeśli do Ciebie nie dociera, bo masz inne zdanie, to mówi się trudno.
Natomiast bardzo dobrze się zastanów co napisałeś w Twoim poście.
Możesz mi wierzyć lub nie, ale z dalszej perspektywy to wygląda ZUPEŁNIE inaczej - przerażająco.
Polska staje się coraz bardziej nietolerancyjnym i nieprzyjaznym krajem.
-
Osłabiaja mnie takie klimaty magus. Amerykanie, Francuzi, Zydzi...nawet Niemcy w swoich produkcjach sa szlachetni, prawi, stawiajacy opor niesprawiedliwosci, rozwiazujacy (za Polaków :-)) zagadke Enigmy jak Bon Jovi, albo ratujacy planete na tle amerykanskiej flagi jak Bruce Willis....a tymczasem Polacy powinni sie "zmierzyc z prawdą" czyli za wlasna kase produkowac paszkwile na wlasny temat w których są w najlepszym przypadku nawróconymi szmalcownikami, a w nieco cieższych mordercami Żydów.
Serio. Za komuny krecono filmy w klimacie tych które sie kreci na całym świecie, teraz jakies szajse pasikowsko-hollandowe. Czy w jakims filmie Żydzi sa uczciwie przestawiani jako świnie kolaborujace z Nazistami i sprzedajace swoich rodaków ? Nie ? A dlaczego ? Czy to nie było prawda z która Żydzi powinni sie zmierzyc ? Albo wyliczyc za ile kasy Rockefeler (nie Cygan dla ułatwienia) sprzedał ropy Hitlerowi i ile km dzieki temu zrobiły nazistowskie czołgi podczas poszerzania niemieckiej przestrzeni życiowej ? W jakims filmie pokazano ze Hitler został mwybrany w demokratycznych wyborach i ze czesc Niemców niemal modliła sie do niego ? ...i na tym tle jakis prymityw w stylu Holland czy Pasikowski kreci swoje brednie (za kase nie własna rzecz jasna tylko tych którzy "maja sie zmierzyc z historia") ... sorry, ale zachwyty czyms takim moga wystepowac tylko i wyłacznie u osób które maja pewne sprawy nie przemyślane, zeby nie powiedziec nie ruszone.
Kumus to daje do myślenia ? Nie sądze zeby komukolwiek poza osobami, ktoym juz dało.
-
Beale,
jakbyś przestał mówić szaradami, to może byśmy gdzieś doszli
CO wygląda przerażająco?
to że ludzie pamiętają, że 3 lata temu zginął prezydent kraju, w którym żyją, a także 95 innych osób?
czy może to, że na świecie uważa się za fakt, że Polacy wymordowali Żydów w czasie II w. św.?
-
serio, Beale
nie bój się, że mnie urazisz, czy coś w tym rodzaju
powiedz, CO W MOIM POŚCIE WYGLĄDA PRZERAŻAJĄCO
a najlepiej, jakbyś jeszcze powiedział DLACZEGO
jeśli uważasz, że powiedziałem coś złego, i że warto byłoby to zmienić, to muszę wiedzieć co to jest
(najgorsze w relacjach między ludźmi są niedopowiedzenia i sugestie)
-
Baele, Polska jest uwazam bardzo przyjaznym krajem dla wszystkich. Przypomne tylko ze wczasach kiedy cała cywilizowana Europa wyrzucala "problematycznych" Żydow, Rzeczpospolita ich przygarnęła. Nie rozumiem tylko dlaczego ktokolwiek w zamian za okazana pomoc miałby sobie pozwalac na włazenie na głowe ?
Żydzi mówią : Polacy to antysemici i co ?
Było juz x razy prostowane, mówione ze to pomyłka itp. wiec teraz kiedy tak mówia ja mowie : spierdalajcie.
Znasz kawał o wujku staszku, mistrzu cietej riposty zapewne ?:-)
To nic osobistego, to przyjeta przez nich forma komunikacji. Można sie oczywiscie w ogóle nie odzywac, wtedy bedzie to pewnie "milczenie winnych" lub "nienawistne milczenie" :-)))...wiec niech spierdalają.
-
Moze inaczej Baele. Załóżmy ze któregos dnia przychodze do Ciebie i zwracam sie zebys cos mi dał. Ty nie mozesz albo nie masz ochoty tego zrobic. No to ja oświadczam ze od tej pory bede wszystkim wokół opowiadał ze jestes swinia i ogolnie jakis taki niezyczliwy, mało przyjemny. A jak dasz mi to czego bym chciał to sie zastanowie i moze przestane tak opowiadac.
Wiem takich plotkarzy sie nie lubi i Żydó tez chyba nikt na świecie nie lubi, co mozna było stwierdzich chocby po nagranej rozmowie Obamy.
W kazdym razie ludzie zaczynaja na Ciebie dziwnie patrzec, wyjasniasz sprawe raz, drugi. Załóżmy ze srednio tobie zalezy an danym towarzystwie i dodatkowo stwioerdzasz ze skoro łykaja takie idiotyzmy to mozesz sobie ze spokojem ducha dac z nimi spokój...ale wtedy znajdziesz sobie nowych znajomych, raczej lepszych a świat tymczesm jest jeden i nie można go zostawic, przenieść Polaków na Marsa i tam zacząć nowe lepsze życie odcinajac sie od kretynów. Wiec jesli tu ktos mowi ze Polacy staja sie w stosunku do kogos (w domyśle wiadomo kogo :-)) niezyczliwi to sorry baele, lyknąłes bajke jak sporo narodu w Polsce i jeszcze wiecej za granica. Niestety.
-
Kiwaczku z dużymi nisko osadzonymi uszami nomen omen...Czy wyobrażasz sobie odsłonięcie pomniczka smoleńskiego w główne holocaustowe święto w Hajfie???Raczej noł czens...skąd wynika ta asymetria przyjacielskości?
-
Odpowiem Ci.Z coraz to mniejszej suwerenności naszego kraju.Na podobnej zasadzie powstał pomnik czerwonej zarazy w Ossowie.Na podobnej zasadzie konserwacji dokonuje się pomnikowi czterech śpiących czerwonoarmistów.Czekamy na pomnik bohaterów wehrmachtu...
-
almagra, to nie sa smiechy. W Poznaniu juz był pomysl na tablice upamietniajaca "obroncow Cytadeli" ... czyli niemiecka załoge strzelajaca w pierwszej kolejnosci do ludzkich tarcz (Polaków) którymi posługiwała sie czerwona armia wyzwolicieli.
Oczywiscie o tym filmu nie ma sensu krecic, lepiej nakrecic kolejny o tym jakimi to świniami Polacy nie byli podczas wojny.
Prawdzie trzeba spojrzec w oczy almagra.
-
a na skutki nie trzeba długo czekać:
"Szokujące wyniki badania w warszawskich szkołach
Niemal co drugi warszawski uczeń szkoły średniej nie chciałby mieć za sąsiada Żyda.
Ponad 60% nie chciałoby mieć dziewczyny, albo chłopaka narodowości żydowskiej. Ponadto co piąty badany uważa, że pomoc Polaków dla ukrywających się Żydów podczas okupacji była "za duża". Takie są wyniki badań Homo Homini zleconych przez warszawską Gminę Wyznaniową Żydowską.
Michał Bilewicz z Centrum Badań Nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego wyjaśnia, że poziom niechęci do Żydów wśród młodych warszawiaków jest niemal dwa razy większy niż średnia w całej Polsce. Ponadto jak dodaje, dotychczas badania wykazywały, że to osoby starsze są najbardziej uprzedzone."
Przewodniczący warszawskiej gminy żydowskiej Piotr Kadlcik zaznacza, że niechęć do Żydów jest o tyle dziwna, że Żydów już w Polsce prawie nie ma. O ile przed wojną w Warszawie było 400 tysięcy Żydów, a w całej Polsce 3,5 miliona to obecnie- jak szacuje Piotr Kadlcik -w całym kraju żyje od kilkunastu, do kilkudziesięciu tysięcy Żydów.
http://fakty.interia.pl/polska/news-szokujace-wyniki-badania-w-warszawskich-szkolach,nId,955664
a teraz, dla odmiany, można się oburzać i potępiać
(a po kilku latach znowu można sprawdzić skuteczność tej techniki...)
-
"Searching for Sugar Man" - niebywała historia. Dla mnie tym bardziej, ponieważ od lat pasjonuje mnie to co stało się z Detroit.
http://youtu.be/KKXewWDh1og
-
Epilog do dyskusji o "Pokłosiu" i o strasznych rzeczach, jakie opowiadałem:
" Idą barbarzyńcy...
Cholernie zazdroszczę Żydom siedemdziesiątej rocznicy powstania w warszawskim getcie. Tego, że mogą ją obchodzić w taki sposób, w jaki wszystkie tego rodzaju rocznice obchodzone być powinny.
Żaden mędrek nie poucza ich, że to głupio tak bez przerwy celebrować klęski i cierpienia, nikt nie wyszydza za "obnoszenie zbitej dupy na sztandarze". Nikt nie wyraża zniesmaczenia ciągłym roztrząsaniem martyrologii. Żadnej pińdzi nie przyszło do głowy śpiewać, że nie oddałaby gettu ani jednej kropli krwi, tylko "spierdalałaby po prostu" - a gdyby przyszło, to zamiast na wszelkie sposoby wspierać w lanserce, potraktowano by ją jak osobę, która popsuła w towarzystwie powietrze. No i, last but not least, nikt nie ośmiela się wyliczać, ile na te obchody, na muzeum i akcje edukacyjne wydały instytucje publiczne z pieniędzy podatników.
Z czego to wynika? Bynajmniej nie z rozmiarów zbrodni, jakiej Żydzi padli kiedyś ofiarą. Z całym szacunkiem, rzeź Ormian, hołodomor na Ukrainie, eksterminacja Kongo i całej Czarnej Afryki, nie mówiąc już o japońskich i komunistycznych ludobójstwach w Chinach, gdzie ofiary szły w dziesiątki milionów, nie były zbrodniami mniej predestynowanymi do tego, by też stać się popkulturowym symbolem i żelaznym warunkiem ubiegania się o Oscara czy miejsce na liście bestsellerów."
http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news-ida-barbarzyncy,nId,957236?
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy. - prof. K. Kik
-
A, Pokłosie - muszę przyznać, że bardziej naiwnego i głupiego filmu dawno nie widziałem.
Odniosę się później, po rozpakowaniu walizek.
-
Egon,
A proposs walizek. Byłeś we Wronkach czy w Rawiczu?
-
W Pizdowie i Chujowie.
-
>> E-g-o-n, 2013-05-03 23:57:28
W Pizdowie i Chujowie.
Upsss... Przypadkowo trafiłem :)
-
Jak zdejmiesz czapkę z otokiem...
-
Dzis ogladne Videodrome. Zaciekawil mnie.
-
Dlaczego zaniedbujecie ten sympatyczny kącik?
Może pogadamy o Grze o tron, Vincim czy Spartakusie?
Fabularnych filmów nie ma.
-
Dojrzałem do Pokłosia.Za parę minut odpalam to wielkopojmne dzieło...
-
O kurka wodna!Jaki żesz syf.Kolesie sflekowali brata bohatera...kurka wodna w tym momencie wychodzi się z kina...A to chyba nawet nie będzie jedna trzecia czasu projekcji...Premierze!Jak żyć?
-
Film absolutnie denny technicznie,nudny,niskobudżetowy.Nie wiadomo jeszcze o czym będzie,ale z góry wiemy,że do końca nie zdzierżymy...Nie jestem w stanie dalej oglądać,kurwaa,czad!!!To taka recenzja na bieżąco...
-
Panowie!Nie znajduję słów by w pełni oddać stopień mojej żenady po wprowadzeniu w temat przewodni...No nie dziwię się,że nikt z tego miasteczka nie chciał statystować.
-
Po akcji z przejechaniem roweru zlałem się w gacie...No naprawdę ostre kino...
-
Ten film koniecznie trzeba puścić wszystkim Żydom!Po jego obejżeniu nigdy żaden z nich nie przyjedzie do Polski!
-
Chęć posiadania ziemi przez polskiego chłopa była tak silna,że dopuścił się zbrodni na chłopie wyznania mojżeszowego.Co prawda nie słyszałem nigdy o żydowskich chłopach...Ta zbrodnia po dziś dzień konsoliduje tych chłopów w następnym pokoleniu,tak że zdolni są do mordu zbiorowego.Normalnie horror!
-
Almagra - dlaczego nie napiszesz, że ten film to kompletny idiotyzm?
-
Może inaczej - który chłop zadarłby ze społecznością wiejską?
Któremu chamowi zależałoby na jakichkolwiek Żydach?
-
Mam takie spostrzeżenie - nikt tu nie pisze?
Nikogo tu niema?
-
Co uprawiali zydowscy chłopi? Pieniądze?
-
Sieli garść,zbierali worek!
-
Baby Blues - film oglądałem jak o egzotycznych zwierzętach, których nigdy nie widziałem.
Galerianki, Ki, Sponsoring etc - nurt młodego kina.
W Ki zagrała Roma Gąsiorowska, która wg mnie jest fenomenalnie utalentowana i uratowała kulejący scenariusz.
Niestety Baby blues jest kiepski.
Oglądając, myślałem o swojej córce, o córce kobiety z którą żyłem i nie zauważyłem punktów stycznych.
Zobaczyłem patologię, posuniętą do krańcowości. Lubię przerysowane kino (Tarantino), ale to co zobaczyłem przygnębiło mnie.
-
Właśnie obejrzałem \'\'Wszystko co kocham\'\'.
-
Kot Rabina. Fajny humor, film o gadajacym kocie. Rysunkowy na podstawie komiksu.
Takich antysemityzmow nie przeczytacie nawet w Pogaduchach ;-)
-
\'\'Najszybszy Indian na świecie\'\'z Hopkinsem,stary człowiek i może!
-
Doskonały "Arbitraż" z Gere\'m, trochę gorszy Jack Reacher: Jednym strzałem z Cruise\'m.
Nudny Lincoln, choc ja śledzę historię USA i dla mnie nie był nudny.
I Wróg Numer Jeden, Kathryn Bigelow. Oszczędny, nie epatujący, dobry film. Rola Jessici Chastain, kapitalna.
-
Zasiadam do Drogówki...
-
Znowu usmiercił Topę.Musi być coś na rzeczy z tą naszą rzeczywistością skoro powstają takie filmy.
-
No ale żeby pitonga odgryźć to już pojechali...
-
"Only God Forgives" Refn w formie, znakomity film. Moim zdaniem ma bardzo zaniżone oceny. Film raczej należy odbierać jako dzieło sztuki, niż jakiś konkretny gatunek, no może ew. jako dramat psychologiczny. Sporo cytatów z najlepszych reżyserów.
Mocne kino.
-
>> almagra, 2013-06-13 00:43:58
Znowu usmiercił Topę.Musi być coś na rzeczy z tą naszą rzeczywistością skoro powstają takie filmy.
Alemagda - muszę Cie skarcić. Jak Ty oglądasz te filmy?
Na Neptunie?
A ostatnia scena? Kto stoi na pogrzebie po lewej stronie? A pląsające między radiowozami w centralnym ujęciu widział?
Smarzowski się "Lynchuje" :)
-
Mam mały telewizorek...Faktycznie tam się coś działo.Przybliż,bo nie załapałem.Myślałem,że kogoś aresztowali.Mam rację?
-
Na pogrzebie pląsają między radiolami skrzydlate anioły, a Topa stoi po lewej stronie.
Zjechali tego Smarzowskiego, ale ja lubie jego filmy. No i Jakubika :)
-
http://www.filmweb.pl/film/Drogówka-2013-631979/discussion/Zginął%2C+czy+nie+ ,2135909
-
Zdaniem obrony (1984-1987) serial TV z Karewiczem w roli głównej
Jeżeli ktoś ma sentyment do PRL-u, może się szybko odzwyczaić.
Brud, smród, wszystko koślawe, zaropiałe, kostropate. Walące się budynki, odpadający tynk. No i moje pokolenie, zgrywajace zachód.
Te rozszerzane spodnie, kurteczki etc...
-
Nasze Matki, Nasi Ojcowie (Unsere Mütter, Unsere Väter) 2013
Ale czad - jaki świetny akcent mają ci polscy antysemici z AK
(gdybym był złośliwy, to napisałbym, że taki jak Gustaw :)))
Uwielbiam szlachetnych rycerzy z Wehrmahtu. Tych z SS również.
Oczywiście nie wszyscy byli źli - źli byli tylko naziści (przyjecieli w kosmicznych spodkach z innej planety)
No i Żydzi - czy ktoś widział przez ostatnie 50 lat złego Żyda w filmie?
Nie chodzi mi oczywiście o Dustina Hoffmana w "Zwolnieniu warunkowym" - Dustin, to American pełnej krwi.
Tak jak Barack Obama z plemienia Luo w Kenii.
-
No i herosi moich mlodych lat - Stallone, Szwarcy i Willis.
"Kula w łeb" - dla Sylwka, który wysadza wszystko co moze, a na końcu walczy toporami :)))
W tym filmie zagrała równiez gwiazda miedzynarodowego kina - Weronika Rosatti, więc możemy być dumni.
Grała jakieś pół minuty, rosyjską prostytutkę. Jej rola była bardzo znacząca i miała wpływ na rozwój światowego kina.
To nie jakieś tam śmichy - dorównała Skorupko, Czyżewskiej, Pacule, Bachledzie-Curuś, Pieczyńskiemu (ten nawet grał w Bondzie jak Skorupka) i Maciejowi Górajowi
Szwarcy zagrał w dawnym stylu, czyli z przymrużeniem oka i za to mu chwała.
Co prawda, wygląda jak mój pradziadek w trumnie, ale trzyma konwencję - duży plus dla fanów.
Bruce - tu juz kompletna porażka - chujowy scenariusz klasy B, odcinanie kuponów.
Die Hard są fajne trzy. Czwarta była nieporozumieniem (Willis na skrzydle Boeinga:))) - ale piąta?
Willis dołączył do Sylwka - mogliby z takim samym skutkiem zagrać w "Niepokonanych"
A może Willis już tam grał?
-
>> E-g-o-n, 2013-06-21 17:55:01
>Nasze Matki, Nasi Ojcowie (Unsere Mütter, Unsere Väter) 2013
>Ale czad - jaki świetny akcent mają
oj tam oj tam...
ważne że ze szczerego serca i z uśmiechem na ustach
-
Koliber
http://www.filmweb.pl/film/Koliber-2013-639250
Stathan w roli nie bezdusznego, nie niemyślącego, nie bez uczuć mięśnika w filmie opowiadającym nie tylko o kilogramach pustych łusek i stosów ciał pokonanych przeciwników. Do tego Agatka Buzek u boku głównego bohatera, chuda jak sama śmierć, bez fizjonomii lalki Barbie, mówiąca czysto po polsku bez akcentów w amerykańskim filmie. Zawsze to jakaś odmiana.
Informator
http://www.filmweb.pl/film/Informator-1999-848
Fabularyzowany, na faktach. Świetne role Pacino i Crowe\'a. Pomimo, że to nie film akcji 2h37min pęka jak flaszka dobrej wódki w dobrym towarzystwie - niepostrzeżenie. Umiejętnie budowane napięcie plus zwroty akcji powodują, że ogląda się film z ciekawością "a co będzie za kolejnym zakrętem?"
World War Z
http://www.filmweb.pl/film/World+War+Z-2013-345957
A tu, również dla odmiany, B.Pitt w filmie o tematyce niskobudżetowych filmów klasy B. Sam film jednak całkiem niezły, trzymający w napięciu, choć jak zwykle w takich filmach, z przewidywalnym zakończeniem. Wprawdzie znów świat ratują amerykanie ale udało się reżyserowi uniknąć amerykańskiego patosu. Bardzo realistyczna wizja apokalipsy. Zrobiła ma mnie (wizja) wrażenie. No i świetne efekty specjalne. Dobre kino rozrywkowe.
-
>> domzz, 2013-04-13 23:34:25
>Magus, Almagra,
>pisałem o filmie, a nie o polityce.
>Mnie też wkurwia, że nam się przykleja obozy zamiast Niemcom, ale co zrobić, oni znają się na PR milion, MILION razy lepiej niż my
>kiedykolwiek będziemy. Wystarczy pierdolnąć w tym temacie raz, a dobrze, ale nasz pseudo rząd woli lizać merkelowe stopy.
>Film "Pokłosie" oceniałem w kategorii THRILLER, w której sprawdza się świetnie.
Pasiński sobie zrobił po prostu "thriller", a inni odbierają go jako rozliczenie całego narodu
moje, twoje, Państwa rozliczenie....
"- Na festiwalu w Jerozolimie film "Pokłosie" w reżyserii Władysława Pasikowskiego został nagrodzony nagrodą Prezesa Yad Vashem, Avnera Shaleva – poinformował dziś producent filmu Apple Film Production.
- "Pokłosie" to sugestywna podróż w głąb ciemnych mroków Holocaustu. Film, który rozliczając się z bolesnymi wydarzeniami historycznymi, jednocześnie wskazuje na ich żywą obecność w naszej teraźniejszości - napisało o filmie jury. Festiwal w Jerozolimie (jego pełna nazwa to Jerusalem Film Festival) odbył się w dniach od 4 do 13 lipca."
http://niezalezna.pl/43631-nagroda-za-antypolski-film
A gdyby Pasikowskiemu chciało się wniknąć trochę bardziej w genezę wydarzeń w Jedwabnem, zamiast skończyć swoją edukację na paszkwilu Grossa, to być może na jakimś festiwalu film dostałby nagrodę za: "Próbę rozliczenia trudnych relacji polsko-żydowskich, których apogeum nastąpiło w strasznych czasach sowieckiej i niemieckiej agresji na Polskę, która doprowadziła do ujawnienia się najgorszych instynktów wśród niechlubnych reprezentantów obu narodów* ".
* to jest wersja bardzo ... dyplomatyczna
no ale cóż, jak słusznie zauważyłeś, domzz, ONI znają się na propagandzie, a "MY" ... robimy fajne thrillery
p.s. A teraz, po takiej nagrodzie, jak wytłumaczyć komukolwiek (szczególnie obcokrajowcowi), że ten film nie jest filmem historycznym, że to jest tylko thriller luźno wykorzystujący pewne wydarzenia bez wnikania w ich prawdziwe przyczyny i że absolutnie nie świadczy o całym polskim narodzie? Taki obcokrajowiec przecież najprawdopodobniej widział też już, zakupiony do kilkudziesięciu krajów świata, film "Nasze matki, nasi ojcowie", przy którym pracowali niemieccy historycy i polscy konsultanci i który pokazywał, że AK to zbiorowisko skrajnych antysemitów. Są "dowody", a ci Polacy próbują wyprzeć się swojej własnej historii - tfu, za grosz przyzwoitości nie mają!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik
"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie
-
Rola Agaty Buzek w Kolibrze bardzo OK uwazam. Ciężko byłoby znalexc na świecie aktorkę lepiej pasującą do roli zakonnicy. Pani Agata moglaby zagrac tez katechetkę we Włatcach Móch.
Można powiedzieć że pasuje do takich ról jak Schwarzennegger do roli Terminatora. 10/10.
Jestem fanem Jasona, wiec napisze tylko : dobry jak zwykle :-) Buziaki były, sceny łóżkowe sobie odpuszczono. Pewnie na prośbę obu stron ;-)
Film fajny, chyba ze ktos nie lubi kina akcji.
-
Hansel and Gretel: Łowcy czarownic
http://www.filmweb.pl/film/Hansel+i+Gretel%3A+Łowcy+czarownic-2013-520860
Tym razem zapodałem sobie film w 3D. Niezłe efekty szczególnie fragmentów po wybuchach wylatujących z ekranu. Prosta fabuła (proszę nie oczekiwać głębi psychologicznej). Punktem wyjścia dla scenariusza jest bajka o Jasiu i Małgosi co to ich zła wiedźma chciała podtuczyć, upiec a potem zjeść. Niestety nic z tego planu się jej nie udało. Zła wiedźma zginęła w piecu a dorosła Małgosia nie jest utuczona. I dobrze. W rewanżu za niecny plan uwięzienia i chęci zjedzenia, razem z bratem, jako dorośli, polują na złe brzydkie wiedźmy. Ale są też i dobre piękne czarodziejki, którym, dzięki uprzejmości reżysera, możemy się przyjrzeć dokładniej niż tym złym, zerkając niejako "pod podszewkę". Kilka zwrotów akcji, kilka zaskakujących odkryć, otwarte do "dwójki" zakończenie filmu. No po prostu dobre kino rozrywkowe pod warunkiem, że ktoś lubi klimaty filmów "Van Helsing" czy "Bracia Grimm".
-
Tajemnica Westerplatte.
Ale co to ? Mój Boże... tam gra Adamczyk!
Mimo, że jeszcze nie obejrzałem daję 2/10 za obsadę.
-
Egon,
przed Adamczykiem nie ma ucieczki - dodają go teraz w pakiecie do każdej produkcji
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik
"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie
-
Pamiętacie rower-damkę,która brała udział w nieudanym zamachu samochodowym na bohatera \'\'pokłosia\'\'???
-
Odwróceni zakochani
http://www.filmweb.pl/film/Odwróceni+zakochani-2012-526798
Boszzzzz... Kto tłumaczy tytuły filmów?! Film o powiada o dwóch światach (jeden nad drugim - patrząc w górę bohaterowie widzieli powierzchnię drugiego świata) bardzo blisko siebie współegzystujących o niezależnych grawitacjach. Ciała z jednego świata są przyciągane tylko przez świat z którego pochodzą. Świetny pomysł na film. Nieskończone możliwości fabularne! I co? Reżyser postanowił w tej scenerii opowiedzieć ckliwą, bo nawet nie zabawną (choć happy endem), opowiastkę o miłości biednego wynalazcy pochodzącego z dolnego świata do pięknej biurokratki z górnego. Film roi się od braku logiki fabularnej. Gdyby nie bardzo dobre efekty specjalne i realizm 3D, to była by to kompletna strata czasu. Odradzam wizytę w kinie. A jak ktoś nie ma w domu 3D to też spokojnie może sobie ten film darować.
P.S. Skoro jeden świat był zaraz nad drugim, to skąd cienie obiektów sugerujące kąt oświetlenia 45*, co je oświetlało? Ech....
-
Egon,pamiętasz ten rower?Wczoraj na drodze darowizny stałem się jego posiadaczem!Mogę go pociąć na relikwie...np szprychy po tysiąc złotych sztuka...
-
almagra ośle. Rolę rowara w Pokłosiu zagral Borys Szyc, za co otrzymał zlota Palmę na festiwalu w Jerololimie.
-
Jerozolimie, miało być
-
W Jeruzalu i jeszcze w Ranczu rolę konia obskoczył...
-
Szyc to palmę miał i bez festiwalu.
-
Połączenie / Call, The (2013)
Mimo parunastu absurdów niezły thriller... do czasu.
Do czasu gdy Halle Berry (myślałem, że to nieboszczka Whitney Houston po detoksie) bierze sprawę we własne ręce.
-
>> E-g-o-n, 2013-07-17 19:12:50
>> Do czasu gdy Halle Berry (myślałem, że to nieboszczka Whitney Houston po detoksie)
>> bierze sprawę we własne ręce.
To, że nie lubisz Łykniem Chluśniem, nie oznacza, że film był zły. ;) Mnie na ten przykład się podobał.
"Iluzja"
http://www.filmweb.pl/film/Iluzja-2013-623761#
Świetny film! Niezliczone zwroty akcji, ślepe uliczki i mylne tropy. Widz prowadzony jest labiryntem faktów i domysłów do zaskakującego finału. Po drodze mamy sporo akcji: gonitw i efektownych ucieczek, bijatyk i strzelanin, dowcipnych dialogów. Krew nie leje się strumieniami. Trup nie pada gęsto. Polecam.
-
Hakel Berry nieślubnym wujkiem Wytnij Biuston.
-
Dzień Kobiet - taki sobie - o neoniewolnictwie supermarketowym.
Brawo dla 77letniego Leonarda Pietraszaka.
-
The Prestige
http://www.filmweb.pl/Prestiz
Zacznę od tego, że nie będę się pastwił nad tłumaczem polskiego tytułu. Choć miałbym wielką ochotę, bo w filmie bynajmniej nie chodzi o prestiż ale o Wielki Finał. Zaraz po wstępie wypada z angielska napisać "Wow!" (co tłumaczy się na polskie "o k***a!"), bo ten film ma warstwę psychologiczną i to wcale nie głupią. Reżyserowi udało się fabule sensacyjnej dodać wiarygodne motywy psychologiczne. Film to z pozoru prosta historia dwóch ambitnych wspólników iluzjonistów, która zaczyna się komplikować po tym jak podczas jednego z pokazu, w wyniku samowolki jednego z nich, ginie asystentka, która była żoną drugiego. Od tej pory stają się śmiertelnymi wrogami i próbują pokonać drugiego. Wyniszczająca walka prowadzi do zaskakującego Wielkiego Finału. Świetne kino. Polecam.
-
\'\'Medium\'\'...no zasnąłem w trakcie...nie wiem o czym było.
-
>> Cypis, 2013-07-17 07:11:10
Odwróceni zakochani
Skoro jeden świat był zaraz nad drugim, to skąd cienie obiektów sugerujące kąt oświetlenia 45*, co je oświetlało? Ech....
>>>> słońce peru?
-
Suskind. Rada Żydów w Holandii podczas okupacji pelna kolaboracja z Niemcami. Główne zajęcie wskazywanie swoich rodaków wysyłanych następnie do obozów zaglady.
Oczywiście tylko kwestią czasu bylo kiedy przyszla pora i na Radę.
Ochroną komendanta SS zajmowali sie również gorliwi Żydzi....nie żebym byl jakiś antysemita, ale jak słyszę ostatnie boje o ubój rytualny to żałość...
W każdym razie znalazł sie 1 normalny, który postanowił ratować dzieci.
Film na faktach
Refleksja po filmie, kolaboracja chyba nigdy sie nie opłaca w dluzszej perspektywie... może z wyjątkiem Polski w której do dzis "oficjalnie" nie wiadomo o co myślec o towarzyszach z PRL. Najlepiej, że były to "postaci pomnikowe" i "ludzie honoru".
-
>> lancaster, 2013-07-19 20:37:39
....nie żebym byl jakiś antysemita
:)))
.... ja też nie
-
Władza (Broken City) 2013
Strata czasu.
-
Oglądał ktoś Natural Born Killers?
-
Przed chwilą oglądnąłem Killing Season. Ciężko jednoznacznie wypowiedzieć się o tym filmie. Temat wojenny, jest jakieś rozwinięcie i całkiem solidnie zagrany psychol. Do połowy filmu człowiek zastanawia się kto tu jest czarnym charakterem i kto ma więcej grzechów na sumieniu. Kto tu powinien zginąć? Pointa po filmie raczej wielowymiarowa. Reżyser chyba szukał odpowiedzi na pytanie "dlaczego Bóg pozwala na takie rzeczy" ale nie dał rady odpowiedzieć, a może własnie dał radę, bo wyszło mu coś w stylu "to my dokonujemy wyborów". Na film webie 5,7 na dychę. Chyba aż tak słaby nie był. Na razie się wstrzymam z oceną.
-
Rower damka z POkłosia ma szansę rehabilitacji!!!Stał się elementem barykady moich Małych Powstańców!!!
-
Właśnie na Polsacie leci teraz klasyk gatunku - "Terror Mechagodzilli" z 1974 roku.
Po starym King-Kongu z lat XXX-tych, w mojej opinii to film nr. 2 gatunku.
-
Widziałem kawałek - mało z fotela nie spadłem :)))
-
Tajemnica Westerplatte - mimo, że Adamczyk grał tam tylko 3 minuty - kompletna kicha i zero dramaturgii.
Panna młoda w żałobie (1968) z Jeanne Moreau i Miraż (1965) z Gregory Peckiem, Edwarda Dmytryka - niestety - nie przetrwały próby czasu, ramoty okrutne.
-
a ja obejrzałem wczoraj ponownie, po dłuuuuugiej przerwie, "I sprawiedliwość dla wszystkich"
młody, niezmanierowany jeszcze, Al Pacino gra adwokata próbującego realizować swoją misję w zwyrodniałym amerykańskim sądownictwie
musi bronić sędziego oskarżonego o gwałt, który sam ma w dupie sprawiedliwość
partner Ala Pacino dostaje świra i rzuca talerzami na hallu sądowym, bo morderca, którego wybronił zamordował ponownie
a jego przyjacielem jest całkiem uczciwy sędzia, któremu odwaliło i próbuje się zabić na wszystkie możliwe sposoby
ostatecznie, dwóch bronionych przez Pacino ludzi ginie z powodu ślepoty Temidy
a on sam publicznie oskarża swojego klienta, bo ma dość obłudy
brzmi to wszystko trochę melodramatycznie, ale film jest świetnie zrobiony, w klimacie amerykańskiego kina lat \'70
bo i chyba wtedy został nakręcony
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik
"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie
-
Limitless.
Można zobaczyć.
-
Natural Born Killers chyba wszyscy widzieli.
Pozycja obowiązkowa.
-
No widziałem tylko zajawkę, ale gorąco polecam :)
"Wałęsa. Człowiek z nadziei."
najpiękniejsza scena - Wałęsa w podkoszulku otwiera drzwi od mieszkania i mówi na luziku "Spodziewałem się tego." Przed drzwiami stoi dwóch zakłopotanych cywili, a za nimi zomowiec w kasku. Wałęsa kończy: "Wbijacie sobie ostatni gwóźdź do trumny". :))
(przypomnijmy, że to ten sam gość, który oświadczył, że poszedł na współpracę z SB i zdecydował się identyfikować na filmie strajkujących z grudnia \'70, ponieważ zobaczył z okna komendy stojący na dziedzińcu sprzęt ZOMO i uznał, że z taką potęgą nie da się walczyć)
jest jeszcze scena, jak Wałęsa stoi w oknie i krzyczy do stojących na dole robotników: "Ludzie! Kierownictwo nic nie może. Co robimy?"
czyżby to był ten słynny moment, który on sam opisał w swojej książce, kiedy to po przyznaniu przez dyrekcję podwyżek, wbrew jasnym instrukcjom WZZW i komitetu strajkowego, rozwiązał strajk w 2-gim jego dniu i dopiero Pieńkowska z Płońską musiały spod bramy zawracać rozchodzących się do domów robotników? :)
nie wspominam już o scenie, w której widać jak Lechu jest już na górze ceglanego muru (który w rzeczywistości ma 3 m) i przeskakuje na drugą stronę, a z wołgi wypadają tajniacy, którzy próbują go gonić (a którzy, jak to mieli w zwyczaju, mogli go wcześniej wielokrotnie zwyczajnie zaprosić do auta i zamknąć na 48 godzin, z uwagi na rozpoczynające się strajki, ale z jakiegoś powodu woleli sprawdzić, czy aby na pewno przyszły wielki rewolucjonista jedzie tramwajem do stoczni...)
Panie Andrzeju, kłaniam się nisko... :)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik
"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie
-
Będzie Oskar jak nic..
-
stocznia jak wiadomo byla kolebką streetjumpu :
Od tematego czasu bardzo popularnego na świecie :
świetny sport uwazam swoją drogą.
-
No, no :)
a swoją drogą, tam nawet widać, jak tajniak wychyla się z wołgi jadącej równolegle z tramwajem i wypatruje, czy Lechu jest w środku :)
na szczęście Lech Bond był jeszcze sprytniejszy i cofnął się, żeby go nie zauważyli... a co było dalej, to już wie każde dziecko w Polsce...
zapewne widzowie wychodzą z kina wstrząśnięci, ale nie zmieszani
------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik
"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie
-
Po raz kolejny obejrzałem z przyjemnością "The Boondock Saints" czyli "Święci z Bostonu" - obie części.
Jak ktoś nie zna - polecam.
-
Perfect Mother - niebanalny, nic specjalnego, ale do obejrzenia.
Ja posuwam twoją mother, a ty moja. Są konsekwencje.
No i dobrze zagrany - Naomi Watts i starawa Robin Wright (ukochana Forresta Gumpa).
-
>> , 2013-11-06 00:31:03
Ja posuwam twoją mother, a ty moja.
A to znasz? :)
-
"Gra Endera" Sci-Fi
W brew pozorom film tylko dla fanów książki, a Ci którzy jej nie czytali zobaczą w filmie kolejną odsłonę Harry\'ego Pottera.
W podstawówce książka mnie rozpierdzieliła, a i film mnie miło zaskoczył. Może trochę zbyt kolorowy, jak na tak mroczną w sumie opowieść. Miło było cofnąć się w czasie.
-
Hobbit Pustkowie Smauga.
Zasnąlem.
Czytalem chyba wszystkie pozycje JRR Tolkiena wydane w Polsce w czasach podstawówki (ponad 20 lat temu).
O ile z Wladcy Pierscieni trudno zrobic cokolwiek innego jak trylogie - i ta moim zdaniem wyszla świetnie pod wzgledem klimatu jak czysto filmowo, tak z Hobbita wszystko co wychodzi powyzej 1 filmu wyglada jak zlepek spotow reklamowych z telenowela. Rozczarowanie.
Byl jeszcze Silmarillion, czyli mitologia Środziemia i Rudy Dzil i jego pies, czyli opowiesc o Panu Premierze i jego ministrze spraw wewnetrznych. Z tego Peter Jackson zrobi pewnie serial kilkusezonowy.
-
Oblivion (Niepamięć).
http://www.filmweb.pl/film/Niepami%C4%99%C4%87-2013-535756
Generalnie rzecz ujmując, lubię SF, dobre SF a nie śmigające po ekranie "Alieny" i krew tryskającą na kamerę.
Bardzo dawno nie trafiłem na film, który tak by mi się spodobał jak Oblivion. Jest to też przykład używania efektów specjalnych z głową również dla kreacji klimatu, a nie tylko akcji. CO dziwne film podobał mi się mimo udziału w nim T.C. ;)
-
>> asmagus, 2014-01-07 14:41:15
Oblivion (Niepamięć).
również polecam ten film, wizja szklanego basenu nad chmurami... pycha :-). Te domy techników, wizja jak z płyt zespołu Air.Może nie był to film równie mocny jak Blade Runner, They Live czy Matrix, ale postawiłbym go z nimi na półce: "dobre Sci-fi".
Szkoda tylko, że jak zwykle "zło" w filmie było punktowe, i jak w They Live wystarczyło się dostać do jakiegoś centrum i tam coś zdetonować. W realnym świecie, "nietykalni żyją pośród nas, nietykalni ciągle jeszcze są, nietykalni, skamieniałe zło". Ale i w tym filmie powtarza się motyw zapytania o REALNOŚĆ otaczającej nas rzeczywistości , czy prawdziwości uczonej nas Historii, czy rzeczywiście prawdą jest to, co nam programują mass-media.
-
No to ja dla odmiany pocisne agitka jankeska, ale film mowcie co chcecie bdb :
Lone Survivor
"Film opowiada prawdziwe wydarzenia z 28 czerwca 2005 roku, kiedy to niepowodzeniem zakończyła się misja "Operation Red Wings". Czterech członków elitarnej jednostki dostało rozkaz wytropienia i zabicia czołowego przywódcy talibów - Admada Shada. Marcus Lutterell był jedynym komandosem, który przeżył."
-
Niepamieć - super. I oczywiście Olga Kurylenko :)
-
Rewolwer Python 357 (1976)
Nie oczekiwałem zbyt wiele, a tu miła niespodzianka, fabuła wciąga, a Yves Montand bardzo przekonujący w swojej roli.
Polecam
http://www.filmweb.pl/film/Rewolwer+Python+357-1976-93143
-
Niepamięć-masakra...zwłaszcza ta Kurwylenko...pies ją jebał,drewno nie aktorka.Najlepjej grały drony,jak ktoś słusznie zauważył.
-
Niepamiec, dla mnie OK.
Almagra, ostatnio opowiadam kumplowi ze cora robila do szkoly mydlo (na chemie) a on pyta "na historie ?"
Wiedzialem ze sie usmiechniesz :-)
...tyle ze on zartowal.
-
Lancaster,jeżeli Marcus Lutterell nie jest amerykanonigrem to już kocham ten film!!!
-
Po co te klony Cruisa zapierdalały na tych powietrznych komarkach???Skoro inwadersi mieli taką technikę???
-
Mark Wahlberg go gra wiec spoko, mozesz ogladac.
-
">> almagra, 2014-01-07 20:07:58
Po co te klony Cruisa zapierdalały na tych powietrznych komarkach???Skoro inwadersi mieli taką technikę???"
Nie chcialo sie zadnemu bawic w serwisowanie. Nie uwazasz ze to nuda siedziec w 2 osoby na szklanej platformie nad pustynia ? Na miejscu invadera tez bym sadzil klony. Pewnie tansze od robotow.
-
A widzisz almagra, klonowi wystarczy ze w szklanym ekranie Pani oficer prowadzacy powie "jestescie zespolem ?" lub "Polacy, nic sie nie stalo" i klony to lykaja jak pelikanosy. Czasami jakiemus odwali i powie co mysli, ale wtedy reszta wie ze to wariat i po sprawie.
...ktos tu mowil o sci-fi :-)
-
Nie mogli sklonować kogoś bardziej kumatego,tylko największego debila Holliwoodu?
-
Byl jeszcze do wyboru Biber.
-
Ja tam w sumie Toma scientologa lubie. Serio. Dobrze mi sie oglada filmy z nim, nie meczy.
-
Może bimber byłby lepszy? Po małej wódzie lepszy jestem w dżudzie!
-
>> w.luczynski, 2014-01-07 15:56:10
Niepamieć - super. I oczywiście Olga Kurylenko :)
Cóż... dla mnie jeden z plusów tego filmu.
-
No to też SF,ale gorszy,bo realny-\'\'Ludzkie dzieci\'\'.
-
Wczorajsza Droga z Viggo była świetna.
Ludzkie dzieci - dla mnie średnie, oglądałem dwa razy, drugi aby się dać temu filmowi jeszcze jedną szansę.
Kurylenko to jedna z ładniejszych aktorek ostatnich kilku lat.
Generalnie nie szukam filmów ambitnych. Wolę proste akcje z super bohaterami i ładnymi dziewczynami. Ambitną to mam pracę i wystarczy. Mam dosyć nieszczęścia ludzkiego na co dzień. Wieczorem chcę rozrywki na niezłym poziomie :)
-
z science-fiction polecam ten film:
http://www.filmweb.pl/film/Wy%C5%9Bcig+z+czasem-2011-587175
bardzo ciekawa fabuła, trochę gorzej aktorsko ale świetnie się ogląda :)
... dużo lepiej niż film który opisujecie ze scientologiem w roli głownej :)
-
Dzięki, obejrzę na 100%.
-
>> w.luczynski, 2014-01-09 10:09:59
>Generalnie nie szukam filmów ambitnych. Wolę proste akcje z super bohaterami i ładnymi dziewczynami... Mam dosyć nieszczęścia ludzkiego na co dzień.
W pełni cię rozumiem i popieram, horror sci-fi mamy za oknem. Ja w filmach lubię, gdy dwie platynowe blondynki w czarnych lateksowych wdziankach z dekoltem do pępka strzelają się z laserów: "fiuu! fziuuu! tatatata!", a dobro zawsze wygrywa.
To uspokaja..
-
OK - znalazłem w głębokich krzakach obok złomowiska.
-
Ostatnia Wieczerza
-
http://www.5fantastic.pl/plikosfera/73851/Video/8877237
The Story of Film – Odyseja filmowa / The Story of Film: An Odyssey (2011) PLSUBBED.DVDRip.XviD.AC3-PNG / Napisy PL
znalazłem tylko na tym beznadziejnym serwerze, ale warto się przemęczyć.
-
Film "Anatomia upadku 2", zawiera wiele wypowiedzi nieznanych dotąd świadków katastrofy smoleńskiej.
To niezwykle wartościowy i ważny film. Anita Gargas odsłania manipulacje ze strony rządu i Rosjan, wokół śledztwa smoleńskiego. Film nabiera szczególnego znaczenia dziś, w kontekście tego, że nikt nie może ukrywać, kim jest Władimir Putin i jakimi metodami się posługuje. Jednocześnie warto zdać sobie sprawę z tego, że stan naszego śledztwa jest wynikiem tego, że polskie władze dobrowolnie oddały dochodzenie w ręce władz Putina i zostawiły mu wszystkie dowody. Nasze śledztwo jest de facto ślepe i nie może być prowadzone. Długo można opowiadać. Teraz zachęcam do obejżenia filmu - tłumaczy w rozmowie Bronisław Wildstein.
Działania służb specjalnych, naciski i manipulacje, odrzucona hipoteza, nowi świadkowie, nowe fakty, nowe dowody - to wszystko znalazło się w najnowszym, kolejnym filmie Anity Gargas o kulisach wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku.
http://5fantastic.pl/plikosfera/168376/Video/8876987
http://bitshare.com/files/xaurkzgi/Anatomia.Upadku.Part.2.2014.PL.DVDRip.XviD-CAMBiO.avi.html
http://catshare.net/mWfoIy9kKqRH1o6k/Anatomia.Upadku.Part.2.2014.PL.DVDRip.XviD-CAMBiO.avi
http://turbobit.net/n7w8wz5bp1b8/Anatomia.Upadku.Part.2.2014.PL.DVDRip.XviD-CAMBiO.avi.html
-
Ostatnio,panie,tom ogladał Marzycieli Bertolucciego.Dziwne,dziwne.Mam ochotę na jeszcze raz.
-
Jest i tu :)
http://chomikuj.pl/krm08/Filmy/Z+napisami/2011+-+The+Story+of+Film+*e2*80*93+Odyseja+filmowa+NPl
-
Egon,nawet jak Putin sam się przyzna do zbrodni,bo akurat będzie mu to na ręką,to i tak część lemingów temu zaprzeczy,że to niby taki bleff...
-
kurka wodna,piździelce wokół bez jaj.
-
>> almagra, 2014-04-03 15:22:46
Ostatnio,panie,tom ogladał Marzycieli Bertolucciego.Dziwne,dziwne.Mam ochotę na jeszcze raz.
Mój ostatni B. to Ostatnie tango w Paryżu. Brando wyraził się niepochlebnie o Żydach, a bracia Geffen nałożyli szlaban.
To samo jest z Gibsonem, tylko ten daje sobie radę.
-
>> almagra, 2014-04-03 15:27:37
kurka wodna,piździelce wokół bez jaj.
Dlaczego Suworow dokonał rzezi na Pradze w 1794?
Dlaczego Sowieci napadli na nas w 1939?
Dlaczego wymordowali naszych oficerów w Katyniu?
Dlaczego wywieźli na Sybir w czystkach w latach czterdziestych 2 miliony Polaków?
Dlaczego trzymali w łagrach 20 milionów Rosjan i innych?
Dlaczego zamordowali Politkowską, Litwinienkę itp?
Dlaczego załatwili nam Prezydenta?
Odpowiedź jest prosta - oni tak mają. To jebani barbarzyńcy.
-
Coś ostatnio widziałem z Olbrychskim, ale tytułu nie pamiętam...
No i jakiś odcinek Klossa.
-
Wujek Dobra Rada(Ocalenia Narodowego).
-
Moja czytała ostatnio książkę o tym jak służby rozpracowywały środowisko artystyczne.Rodowicz nie werbowano,gdyż uznano ją za zbyt durną na agenta,ha,ha.
-
:)))))))))))))))
Ten za plecami Jaruzela to Goebels?
-
Jako żyw!!!
-
A w tym środowisku filmowo-estradowym to napierdalali wszyscy na wszystkich.Po prostu syf i wodorosty.
-
A myślisz, że dzisiaj jest inaczej?
-
No raczej nie piszą na siebie do bezpieki.
-
Przed weekendem obejrzałem ruski film Metro. Przyznam, że bez przykrości - ot takie skrzyżowanie Tragedi Posejdona z Tunelem.
Zrobiony sprawnie i bardzo po amerykańsku. Sensacja w stanie czystym.
-
Czy ktoś ogląda Bimbrowników i Dynastię Kaczorów?
Ostatni z wymienionych, zrobił furorę w USA - może dlatego, że bohaterowie są bogobojni, modlą się dziękując Panu za dary życia, a ich żony są miłe, spokojne i uległe?
Kompletny horror :)
-
Uniewinniony (Reasonable Doubt) 2014
strata czasu
-
Mimo obsady - knot
-
Już jest! Obsada "Star Wars: Episode VII" ujawniona
Empire Online | autor: mw | 3 godziny temu | Filmy w produkcji | komentarze (62)
Gwiezdnowojenna załoga ma zaszczyt ogłosić obsadę "Star Wars: Episode VII" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu producentów oczekiwanej superprodukcji. Na zdjęciu ze studia Pinewood możecie zobaczyć odtwórców najważniejszych ról w komplecie. Poniżej zaś znajdziecie ich nazwiska.
John Boyega, Daisy Ridley, Adam Driver, Oscar Isaac, Andy Serkis, Domhnall Gleeson i Max von Sydow dołączą do gwiazd oryginalnej sagi. Tymi są oczywiście Harrison Ford, Carrie Fisher, Mark Hamill, Anthony Daniels, Peter Mayhew i Kenny Baker.
Jesteśmy podekscytowani, mogąc wreszcie podzielić się obsadą filmu. To zarazem podniecające i surrealistyczne uczucie, podglądać spotkanie ukochanych przez fanów gwiazd z zupełnie nowymi, utalentowanymi aktorami. Wszyscy spotkaliśmy się tu, by ponownie ożywić wspaniały świat. Zdjęcia ruszają za parę tygodni i wszyscy dadzą z siebie wszystko. Tak, by fani byli z nas dumni - zapowiada reżyser J.J.Abrams ("W ciemność Star Trek")
Siódmy epizod gwiezdnej sagi wchodzi do kina 18 grudnia 2015 roku. Reyżseruje Abrams na podstawie scenariusza pisanego wspólnie z Lawrencem Kasdanem ("Imperium kontratakuje"). Kompozytorem będzie tradycyjnie John Williams.
-
Kto będzie grał Gwiazdę Śmierci?
-
-
Ten to chyba Jar Jar Binksa ?
-
A z kim te dżedaje będą się potykać?Przeca cysorz miał upadek!
-
Może właśnie z Darthem Mihnixem.Na załączonej fotografii manipuluje jakąś stroną mocy,szmocy,szmolcy,szmulcy.
-
A może on po prostu błogosławi po ichniemu.
-
Te runiczne ruchy, to przyszłe państwo Izrael.
Tak się zastanawiam - po holokauście, skąd od 1944 roku te tabuny żydów w rządzie, urzędzach, instytucjach?
Maria Dąbrowska zastanawiała się nad tym w "Dziennikach".
Żyd, k... na żydzie - czy się klonują? Rostowski, Sienkiewicz, Joński...
Dlaczego mną, Polakiem, rządzą joski z Nalewek?
Jakim prawem? Indygenat mamy od 1406, herb od króla Bolesława, mordowali nas regularnie do 1956, a my mordowaliśmy, kogo przykazał król - jak Go zabrakło - co nakazał Naczelnik, Napoleon, Piłsudski, Belina-Prażmowski, Anders, Grot-Rowecki i Bor-Komorowski - co jest grane?
-
>> 3gon, 2014-04-30 18:07:35
>Tak się zastanawiam - po holokauście, skąd od 1944 roku te tabuny żydów w rządzie, urzędzach, instytucjach?
jak to skąd?
nowy rzut ze wschodu - tzw. wyzwoliciele
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik
"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie
-
Obejrzałem wczoraj wieczorem losowy film S-F licząc na beztroską rozrywkę. Tytuł : „Z jak Zachariasz”.
Film ekstremalnie budżetowy – dwóch aktorów, jeden biały drugi czarny, i jedna biała aktorka, kręcone w plenerach amerykańskiej wsi.
Ogólnie słaby, ale obejrzałem go metodą Coryllusa – jakie memy programują w pop-kulturze ?
Fabuła: po wojnie nuklearnej świat jest skażony. W pewnej dolinie, na farmie przeżyła jedna (biała) dziewczyna. Dookoła nikogo i zabójczo skażony świat, dolina ocalała jakimś cudem od skażenia.
Po kilku latach samotnej walki od przetrwanie, w dolinę przybywa w dziwnym uniformie czarny mężczyzna. Jest ciężko chory od choroby popromiennej, dziewczyna ratuje go od śmierci. Mężczyzna okazuje się być naukowcem pracującym przed wojną dla rządu, jest wykształconym inżynierem i wiele potrafi. Po czasie dochodzi do seksu (bezludna wyspa).
Generator prądu jest zepsuty, nie mają jak schłodzić żywności przed zimą. W okolicy jest wodospad, czarny jest inżynierem, potrzeba tylko desek. W nieskażonej okolicy jest tylko jej dom, stodoła i drewniany kościółek zbudowany przez ojca dziewczyny, pastora. Coś trzeba rozwalić, domu nie, stodoły nie, na rozwalenie kościoła nie zgadza się dziewczyna, która została wychowana na wierzącą i w tym kościółku wymodliła uzdrowienie czarnego.
Czarny to naukowiec, myśli rozsądnie – tylko kościół nie jest im niezbędny do przetrwania, a materiał do budowy koła wodnego muszą skądś wziąć. Wydaje się być niewierzący / niereligijny, ale akceptuje sprzeciw dziewczyny, chodź widzowi wyda to się g ł u p i e.
Po czasie przybywa do doliny drugi mężczyzna, biały, typowy amerykanin, były górnik który przetrwał w kopalni, pogodny o nastawieniu „lets do it”. Połowa filmu to historia narastania dynamicznego napięcia erotycznego w tym trójkącie i świadomości, że ktoś musi „wylecieć” (bezludna wyspa, dwóch facetów, czarny przyszedł wcześniej, biały później, jest tylko jedna kobieta).
Mężczyźni przegłosowują kobietą i rozbierają kościół, budują z niego młyn wodny do napędzania generatora, co na pewno jest jakimś POSTĘPEM, na drodze do którego stał ów kościółek.
W ostatnich chwilach montażu, biały mężczyzna wisi nad przepaścią na linie, którą trzyma czarny. Ciecie, widz nie wie co się stało. Czarny wraca do domu i mówi dziewczynie, że biały odszedł, wziął kombinezon i odszedł.
Napisy końcowe.
można powiedzieć, ideał – areligijne społeczeństwo multi kulti uratowane, na drodze którego stał jakiś kościółek, ale go rozebrano (biały pomógł), a przeżył czarny, któremu biały zaufał.
- See more at: http://coryllus.pl/?p=2725#comment-68660
-
Jestem pelen szczerego podziwu dla Twej tytanicznej cierpliwosci Cashlack, ja przewinalem ten film w 5min, ale z grubsza to samo widzialem ;'))
-
Ładny opis Cashlack, ale spróbujmy zmienić scenariusz na jeszcze bardziej "poprawny".
Możliwa jest sytuacja trójkącika. Dogaduje się cała trójka a baba ma podwójną przyjemność. To trudna sprawa i bardziej realny (i poprawny politycznie) wydaje się układ dwóch facetów, w którym baba ostro pracuje we młynie, donosi wodę i gotuje a fececi dają rade ;D Baba wg Twojego opisu i tak nie miała wpływu na wynik końcowy starcia samców, mogła tylko stroszyć piórka i kłamać, mataczyć, skłócać itd... jak w życiu, aby osiągnąć upragniony stan poprzedzony stosunkiem. Gdyby to była baba/Herod, najpierw powinna zaciążyć (co najmniej trzy razy) a potem pozbyć się facetów. Miałaby trójkę podległych sługusów i dużo wolnego na paznokcie.
-
Zarządca Sansho, japoński film w reżyserii Mizoguchiego będzie w TVP Kultura o 13:40. Jeżeli komuś skończyły się wcześniej lekcje w budzie albo z nich zwiał i nie wie co robić przed meczem Polska : Szkocja to polecam. Razem z 7 samurajów film zdobył Nagrodę Lwa na festiwalu filmowym w Wenecji we Włoszech, więc raczej dobre kino.
-
Ostatnio obejrzałem Ziarno Prawdy z Więckiewiczem...Kolejna żydowska antypolska szmira finansowana przez Instytut Sztuki Filmowej,czy jak to tam się to gówno zowie,ale dlaczego,kurka wodna,z moich pieniędzy???
Jedno mnie tylko rozbawiło Trela przed zdechem wygląda jak Mazowiecki przed zdechem,czyli uszy,uszy,uszy.
-
Lech Wałęsa człowiek z nadzieji - z Więckiewiczem, do końca trzymał w napięciu, piękny film, moja laska podczas oglądania wtulona w moje ramię ryczała jak bóbr :)))
-
4m, zboku !!!
Tak na prawdę, to onanizowałeś się na widok Bolka i tyle.
-
A u Wajdy to on skakał przez płot czy przez bramę?
-
Przez mur, przez bramę i motorówką od tyłu - taki trójwymiarowy polskij gieroj :)
-
Od tylca zapodawał.
-
A u Wajdy to on skakał przez płot czy przez bramę?
Przez płot. Zresztą film od początku do końca trzymał w niepewności i nic nie było z góry przesądzone, czy założy Solidarność czy mu nie pozwolą, czy dostanie Nobla czy nie, czy obali komunizm... Chcecie wiedzieć to musicie koniecznie zobaczyć! :)
-
Ugetsu monogatari Mizoguchiego za 10 min w tvp kultura. Kto nie widział biegiem marsz :)
-
Lech Wałęsa człowiek z nadzieji - z Więckiewiczem, do końca trzymał w napięciu, piękny film, moja laska podczas oglądania wtulona w moje ramię ryczała jak bóbr :)))
niech obejrzy dzisiaj drugi raz, tez będzie ryczała :-D
-
A u Wajdy to on skakał przez płot czy przez bramę?
Motorówkom skakał przez The Wall.
Aż Watersowi gacie spadli.
-
200 odcinków nieśmiertelnego Kefira Saterlanda
Po za ewidentnymi bzdurami, świetny serial sensacyjny.
-
Ugetsu monogatari Mizoguchiego za 10 min w tvp kultura. Kto nie widział biegiem marsz :)
Tokyo monogatari Ozu po 20-tej w tvp kvltvra :) Nie przegapić kto nie widział.
-
http://www.filmweb.pl/film/Paryska+dziwka+i+ksi%C4%85%C5%BC%C4%99-2015-740716
rewelka, zwlaszcza 4emowi polecam :-)
-
Nie stać mnie na oglądanie słabych filmów, lan, taki jaki jestem biedny :/ I tak życia nie wystarczy, aby poznać choć połowę filmowych arcydzieł, a wg mojego Sekretnego Planu Dominacji Nad Światem zostało mi marne 50-60 lat patrząc na dziadków, pradziadków. Szkoda mojego czasu (życia) na byle co, choć dziś na Pasję wg. Świętego Jana wg JSBacha wg Rattla z berlińczykami wg Sellarsa w tvp kvltvra o 13:30 się skuszę. Taka wisieńka na deserek po obiadku :)
Tik tak tik tak tik tak :)
-
4m, spoko spoko, nikt nie zmusza do rozrywki, moesz caly zywot poleciec na zdrowych sucharach :-))
a wujek lancio i to i tamto i siamto, a co tam :-)
jeszcze 20 mld sekund, licz licz :-D
PS. moze naq zachete napisze ze w przeciwienstwie do sztuki drugiego gatunku, wiesz takiej slabej film wbrew tytulowi nie jest o prostytutce, nie zawiera scen porno ani nawet lekko erotycznych. Ze dwa razy majtki pokazali.
-
No to dupa. Elity na to nie pójdą
-
wiem, zero czeskiego porno deklasuje sztuke w oczach smakoszy.
W kazdym razie jak ktos lubi klimaty ala Sacha Baron (tylko inteligentniejsze uwazam) polecam.
satyra na styl życia leminga celebryty i jego bizantyjskiej wizji świata :-)
Laska gra świetnie, film nakrecono z udzialem niczego nie swiadomych osób, polecam obejrzec do konca ze scenami wycietymi i rozmowami z ludxmi ktorzy wzieli udzial we filmie.
Mi tam sie podobal, kilka razy sie pobeczałem ze śmiechu :-)
-
Co jakiś czas trzeba włączyć w domu tv, chociażby po to, aby sprawdzić czy jeszcze działa :) Trafiło akurat na:
L'année derniére á Marienbad aka Zeszłego roku w Marienbadzie.
Niesamowity film pomimo 55 lat na karku :)
Tego typu dzieła są jak Kevin Sam W Domu - można oglądać co roku i się nie nudzą, hehe hehe.
-
Po ostatnich zmianach w telewizji pojawiło się kilka nowych programów - np. do Sondy czy Pegaza mam stosunek letni (płytkie przede wszystkim), ale za to jak trafię akurat na Kulturze na "Tanie Dranie - Moroz i Kłopotowski komentują świat" to oglądam do końca.
Świetne tematy, niebanalni goście, a przede wszystkim nie ma ślizgania się po powierzchni problemu (na ile pozwala czas), jak to się dzieje w wielu innych programach tego typu. Widziałem w całości ze 2 odcinki + 1-2 fragmentami.
Poniżej link do odcinka poświęconego Niemcom i ich roli we współczesnej Europie, a na dole strony są pozostałe:
http://vod.tvp.pl/24358917/21032016
-
"Twarzą w twarz" w reżyserii Patryka Vegi, już drugi sezon.
Całkiem niezły ten serial i można się w niego nieco "wkręcić".
Może i trochę przewidywalny rozwój wypadków, ale akcja aż kipi.
Można mieć, jak zwykle to w polskich produkcjach bywa, pretensje do ścieżki dźwiękowej - muza napier...la po uszach, a dialogi ledwie słyszalne.
-
Nie jestem nawet w stanie wymienić tytułów
Hopkins, Pacino - thriller, omijac szerokim łukiem
Kidman, Julia Roberts - tragedia
Dobre filmy się skończyły
-
Nie ma dobrych scenariuszy, koniec z filmami.
Zatrudnione wielkie nazwiska już nic nie znaczą.
Craig (Bond) może odrzucać rolę za 68 milionów - a kim on jest?
Ja nawet nie dotrwałem do końca - Bond jest nudny jak flaki z olejem.
-
Ten wątek powinien być zatytuowany - ostatnio obejrzana kupa
-
obejrzyj sobie Dogville z Kidman i nie pitol.
-
Ten wątek powinien być zatytuowany - ostatnio obejrzana kupa
Egon,
Zdecydowanie polecam "Legion Niezwykłych Tancerzy 2".
Nie przypuszczałem, że film tego typu mi podejdzie.
Obejrzyj przynajmniej dla samej choreografii.
-
trzeba mieć wieeeelkie jaja...
Luke Aikins No Parachute 25,000 Feet Airplane Jump
-
Przypomniała mi się od razu ta reklama :
-
Tallulah, obyczajowy, rzadko ogladam ten gatunek bo wieje moim zdaniem smęciarstwem, ale ten akurat fajnie zagrany, ciekawy scenariusz. Nie rozintelektulizowany ale też nie glupi. Polecam