Audiohobby.pl
Audio => Ogólnie o audio => Wzmacniacze => Wątek zaczęty przez: Tymoteusz w 29-10-2025, 20:29
-
Potrzebuję Waszej porady.
Wymyśliłem sobie że kupię jakieś kolumny Grundig bo gdzieś przeczytałem że są całkiem niezłe. Nie wiedząc zbyt dużo na temat audio postanowiłem pomysł zrealizować. Zobaczyłem w jednym komisie stały ciekawe płaskie kolumny Grundig box FL 10 za (chyba) niewielkie pieniądze, trochę podniszczone z zewnątrz, ale nie tak strasznie, a same głośniki w dobrym stanie więc się napaliłem i kupiłem. Nie przemyślałem jednej rzeczy że sprzęt, do którego chciałem je podłączyć chyba nie jest odpowiedni. Mam Yamaha RX-v457 - to kino domowe i okazało się że po podłączeniu wzmacniacz nie poradził sobie z tymi kolumnami - to znaczy słychać było, raczej "syczenie" głośników wysokotonowych i trochę dźwięku się wydobywało jakby z "głośników walkmanowych", a nie z porządnych głośników - w komisie zagrały mocno i głośno. Więc obstawiam że coś nie tak z tą Yamahą, po podłączeniu ponownie wcześniejszych głośników Yamaha zagrała dobrze. Więc nic nie jest popsute tylko chyba mocy brakło. Co mogło pójść nie tak, jak myślicie?
Jaki wzmacniacz hi fi poradzi sobie z tymi kolumnami najlepiej? Ale w miarę niskiej cenie może do 1000zł.
Na jakie parametry zwrócić uwagę - jaka moc będzie odpowiednia?
Edit:
Wygląda na to że Yamaha RX-v457 ma dużo mocy więc nie wiem co poszło nie tak. Może pomyliłem przewody - (ktoś je obciął więc na szybko zostały przedłużone). Muszę się temu przyjrzeć.
-
1. do jakiego wzmacniacza wcześniej były podłączone?
2. gdzieś usłyszałem że do starych kolumn stary wzmacniacz do nowych nowe
podłącz jeszcze raz zfazuj prawidłowo jako główne.
-
Co mogło pójść nie tak, jak myślicie?
Jaki wzmacniacz hi fi poradzi sobie z tymi kolumnami najlepiej? Ale w miarę niskiej cenie może do 1000zł.
Grundig Box-y, nawet te plaskate powinny grać dobrze albo bardzo dobrze z każdym wzmakiem.
Z jednymi miałem podobnie bo>
Były gdzieś onegdaj powieszone na ścianie a kable były przybite gwoździami. Gdzie niegdzie żyły były zaczepione przez owe gwoździe i korodowały od środka. Miętolenie ich na zasadzie przypadku powodowało to że chwilami grały OK a chwilami dno..
Szczególnie niekorzystny wpływ miało to na niski ton. Ponadto obowiązkowo w zasadzie wymienić trzeba kądziorki w zwrotnicy. Tam siedzą raczej wyschnięte już kondy słynnej firmy Frako :) One już od jakich 30 lat są do d.......
Bieganie zaś za jakimś cudownym wzmakiem do nich jest bardzo szybką drogą do nabicia chaty wszelkiego rodzaju złomem.
Gdzieś tam przeczytasz/// A z tym XXX to dopiero grają.
G......o prawda i tyle
Zwyczajnie przejżyj je dokładnie a nie szarpanie się i próbowanie tego czy innego wzmaka. Yamaha ci trybi z innymi OK to przyjąć że jest OK i szukać dziury w samych Box-ach
Jeżeli o samch zaś grundig Box mówimy to w.g mnie są to jedne z najlepszych kolumn które były produkowane. Ja mam wprawdzie Box 1000 troche większy- jednak na początku też wymagały głaskania. Były przemoczonymi deszczem, obgryzionymi przez szczury gratami wyciągniętymi z kontenera stojącego w kolejce do strzępiarki. A po jakimś czasie :) skasowały dźwiękowo Bowersy- szczególnie w średnim tonie.
ed... zapomniałem o tym wojłoku rozstrzępionym jakim są nabite. Wywalić to bo sfilcowało się to ze starości i nie działa zgodnie z planem też już ze 30 lat i pewno nawet już śmierdzi.
Kto wie czy czy nie przebiło osłony głośników, albo klej od nich puścił i ona materia już leży na membranach.
Takie coś też widziałem
-
Dzięki za podpowiedzi.
Cieszę się że te kolumny to nie złom, i może się odwdzięczą pięknym dźwiękiem jak je doprowadzę do ładu.