Audiohobby.pl
Audio => Słuchawki => Wątek zaczęty przez: Mogos w 10-09-2008, 21:41
-
Słuchawki te stały sie obiektem zainteresowania wielu audiofili po tym jak niejaki Markl z HeadFi zaproponował ich modyfikację i przyrównał ich sygnaturę dźwiękową do legendarnych Sony R-10. Kilku z naszych forumowych kolegów zdążyło już popełnić takie modyfikacje. Instrukcję modyfikacji można znaleźć na HeadFi a link do niej został podany w temacie :Słuchawki wysokich lotów kilkukrotnie. Sama instrukcja zawiera w sobie opcje, mogą też pojawiać się inne pomysły i spostrzeżenia z modyfikacji. Napewno jeszcze wielu z użytkowników tych słuchawek zdecyduje sie na ich przemianę i mogłoby podzielić sie swoimi spostrzeżeniami z uzyskanych efektów. Ja sam wykonałem taką modyfikację i ją zmieniałem już kilkukrotnie. Mam nadzieję, ze razem uda nam się stworzyć cos w rodzaju instrukcji, która nie tylko przedstawi techniczne jej aspekty ale i pomoże w planowaniu zmiany brzmienia tych słuchawek pod preferencje ich użytkownika. Na początek przenoszę wpisy na ten temat z wątku: Słuchawki wysokich lotów popełnione przeze mnie. Zapraszam innych kolegów do podobnej operacji. Moje wpisy uzupełniam o jedne z ostanich modyfikacji. Miejmy nadzieję już ostatnich. Warto byłoby też coś napisać z jakim wzmacniaczem ich słuchacie.
-
Poniżej moje wcześniejsze wpisy:
Dononałem modyfikacji Denonów. Z kroków przedstawionych na Head-Fi wykonałem tylko część. Tak jak już pisałem zmieniłem kąt nachylenia przetworników przez wypchanie tylnej części poduszek.
-
Wykleiłem tak jak to widac na załączonym zdjęciu tylna obudowe przetworników materiałem Dynamat xtreme. I zastosowałem specjalne trzpienie metalowe z gwintem maszynowym wewnątrz do przymocowania muszli ponownie.
-
Najbardziej ryzykowny był zabiehg instalacji tych trzpieni. Żeby zrobic to naprawdę pro to trzeba by miec wiertarkę ze specjalną prowadnicą tak żeby oś otworów była nawiercona idealnie prostopadle do płaszczyzny styku. Ale ja takowej ni mam I zrobiłem to na oko. Było później trochę problemów ze skręceniem ale sie udało. Oryginalne rozwiązanie to połączenie na malutkie drewno wkręty w bądż co bądź miękkie drewno. Totalne nieporozumienie tak jak cała budowa tych słuchawek. Na zdjęciu jest pokazany trzpień w całości ja go musiałem skrócić. Na początku zmniejszałem też łeb śrubki ale zauważyłem że jest możliwość odkręcenia w całości przetwornika z muszlą od pałąka I wtedy zastosowanie nie modyfikowanych śrub za wyjątkiem ich długości było możliwe. Najmniejszy rozmiar trzpienia I śrub jaki mi się udało znaleźć w sklepie to M3 I to jest już na granicy możliwości zastosowania. Najlepiej gdyby była możliwość zastosowania tych komponentów w rozmiarze M2. Denony grają naprawdę ciekawie I high endowo ale jakość obudowy przypomina tą ze słuchawek za 20 zł. jednorazówek. Wszystkie użyte materiały jak plastik czy drewno są miękkie I użycie do nich drewno wkrętów jest nieporozumieniem. Jak je rozkręcałem to 2 śruby mocujące pałąk z przetwornikiem były już luźne czyli włożone tak dla oka. A w trakcie pierwszego tygonia użytkowania odkręciła mi się jedna słuchawka od pałąka. Próby dokręcenia śrubki nie dały rezultatów dopiero klej powstrzymał odkręcanie się. Totalne nieprozumie jak na słuchawki za 2500 zł. One powinny kosztować 1000 max I należałoby kupić dwie pary. Także jakbym miał porównać budowę Sony z Denonami to tak jakby postawić Trabanata przeciw czołgowi. Inna sprawą jest komfort. Denony są niesamowite. Pomimo swojej wielkości nie czuć ich na głowie. Zakładając Sony odczuwa sie lekki nacisk do chwili przyzwyczajenia. I nawet skóra użyta na poduszki przez chwile jest chłodna a poduszki twardsze. (ale za to solidniejsza niż w Denonach). Zakładając Denony totalny komfort nie można im nic zarzucic.
Wyklejając muszle zdecydowałem się pozostawić środek bez materiału absorbującego w obawie przed nadmierną utratą zdolności reprodukowania pogłosów przez Denony. Zrobiłem to na czuja I do końca nie wiem czy pełne wyklejenie nie miałoby większego znaczenia. Acha I obkleiłem tylną część przetwornika ale tylko ten większy pierścień paskiem Dynamatu. Zapomniałem niestety zrobić zdjęcia przed ich złożeniem. No I tyle byłoby modyfikacji. Pierwsze wrazenia odsłuchowe są pozytywne. Basu nie ubyło zbyt wiele ale już napewno nie jest on nadmierny lub niekontrolowany. Słuchawki mają dopiero około 40 godzin grania. Także moją ostateczną ocenę będę mógł przedstawić dopiero za jakiś czas. Najpierw trzeba będzie je wygrzać a potem posłuchać na nich płytoteki. Na dzień dzisiejszy już jestem z nich bardzo zadowolony a odsłuchy I wygrzanie powinny potwierdzić ich HighEndowy rodowód. Poniżej zdjęcie materiału absorbującego drgania. Pozostał mi jeden arkusz 24x24 cm. Jakby ktoś potrzebował to mogę odsprzedać.
-
Powyżej opisałem pierwsze podejście do modyfikacji tych słuchawek. Następnym małym kroczkiem było dodanie fiberloftu, które przyniosło nieiwelkie zmiany w kontroli basu. I tak było, aż do momentu kiedy kupiłem płytę zespołu Riverside "Out Of Myself". Dobrze zrealizowana i nagrana z wykorzystaniem maksymalnej dynamiki jaka daje 16 bitów. Po przesłuchaniu stwierdziłem, że jednak bas jest jednak za słabo kontrolowany. Wykleiłem całe wnętrze muszli i zaczełem testować je na różnych nagraniach. W porównaniu do tego co było poprzednio to bas był już ok ale słuchawki jakby straciły na blasku i głębi. Takie były moje odczucia. Postanowiłem zrobić kolejną modyfikacje pokazaną na zdjęciach i jak narazie nie mam żadnych zastrzeżeń do tego co słucham ale nauczony doświadczeniem nie będę na obecną chwilę stwierdzał niczego definitywnie. Słuchawki współpracują ze wzmacniaczem Dakvoice 332.
-
Po pełnym Markl modzie najbardziej przeszkadzały mi sybilanty. Oto efekty wielogodzinnych prób pozbycia się sybilantów bez zmiany innych walorów akustycznych.
Ze zdjęć może wynikać, że to gra jak zamulona studnia. Ale tak nie jest. Jak kiedyś trochę mi się znudzą, to dam komuś do testów, aby sam stwierdził co to ja wymyśliłem i jak to gra.
-
Piotrze,
Mam je teraz na uszach i ich przkaz jest wciągający i żywy. Czy nie pokażą jakiś braków na innych nagraniach tego nie wiem. Tak jak to widać z historii modyfikacji to są to słuchawki, w których można samemu kształtować ich brzmienie. To tak ja z lampami we wzmacniaczu.
-
>>Quimenn
Trzeba będzie spróbować zwłaszcza że ten mod nie wymaga rozkręcania słuchawek. Ciekaw jestem jak to zmieni brzmienie. Ja nie mam problemów z sybliantami, może to wzmak a może żródło. Ale Twoja modyfikacja może być bardzo wartościowa dla tych, którzy je słyszą.
-
Mogos, w oddzielnym wątku o słuchawkach napisałem z czego jest ten żółty materiał ;) . Bo danie czegoś innego na jego miejsce z pewnością zmieni dźwięk na inny. A ten brązowy materiał to, hmm nie wiem jak można to zdobyć, ale to była kilkuletnia okładka na książki z herbaty saga. Bardzo miły w dotyku.
Ogólnie dźwięk w porównaniu z oryginalnego markl modda jest:
Mniej jaśniejszy, mniej kujący w uszy.
Wokale są bardziej wysunięte do przodu i bardzo naturalne.
Bas delikatnie mniej kontrolowany. To jedyna zmiana na minus jak dla mnie.
Genialne pogłosy, ale żaden efekt studni.
Szczegółowość na tym samym poziomie co markl modd.
Wysokich trochę mniej.
Ogólnie dźwięk jest bardzo aksamitny i miły, nie męczący, ale i nie kluchowaty. Dla mnie idealny i wielką radość czerpię z jego słuchania.
-
INHO dać kilka kafli po to aby zaraz zmodować słuchawki jest bez sensu
-
Pytanie tylko, czy chcemy miec cos zblizonego do R10 :)
-
Przeciez nie kazdemu musi pasowac R10 :) Myle sie ?
-
Jak najbardziej nie każdemu. R10 poprostu zostały docenione przez wielu audiofili i stały się przez to kultowe. Są tez tacy na których E9 (baaardzo drogie słuchawki) wogóle nie robią wrazenia a GS 1000 uznają za nieporozumienie. Nie spotkałem się jeszcze z jakimikolwiek negatywnymi opiniami o R10 i to też mówi samo za siebie.
-
powróciłem dziś znowu do wyłożenia muszli fiberglasem,wypycha to do przodu średnice,poprawia kontrola basu jednocześnie go ujmując i daje większa przestrzeń kosztem wybrzmień (ale myślę ze w niewielkim stopniu).wcześniej (bez fiberglasu)względem akg trochę brakowało mi właśnie tej wypchanej średnicy.pasmo przesunęło sie w gore i to właśnie lepiej sprawdza sie w moim układzie ktory gra dołem.
-
Sam kupilem E9 by wybrac jedne z pary E9, GS1000. Obu sluchalem na wielu roznych drogich i tanich torach i nidzie E9 nie zagraly tak dobrze jak u Piotra. Zdecydowanie blizsza jest mi jednak prezentacja GS1000. Sa tez tacy, ktorzy E9 uznaja za kompletne nieporozumienie.
Sprawa wyglada tak, ze im drozsze i bardziej niedostepne sluchawki tym trudniej o negatywne opinie. Chociazby z tego powodu, ze takie R10 malo kto kupuje za te 6 lub 7 tys USD. Poza tym ciezko jest jako uzytkownik powiedziec cos negatywnego o takich sluchawkach :)
Ludzie kupujacy sluchawki legendy, zeby napisac o nich cos zlego, najpierw musza przekonac o tym, ze cos jest nie tak samych siebie. To nie jest proste. Sam tak mialem kiedy decydowalem sie pozbyc E9, mimo ze to znacznie mniejsza legenda niz R10.
Wazne jest to co kiedys powiedzial Piotr. Nie porownywanie leb w leb jednych i drugich, w czym sa lepsze te a w czym tamte, tylko spojrzenie z wiekszego dystansu, ktore daje wiecej przyjemnosci ze sluchania bez wnikania w szczegoly :)
Gdybym tak porownywal D5000/MD5000 do E9 i GS1000, wskazalbym ze ogolnie Denony sa lepsze. Gdybym mial wybrac te, ktore daja mi wiecej przyjemnosci i zludzenia sluchania muzyki jako takiej - wygralyby i E9 i GS1000
-
(i ze i E9 i GS1000 maja cechy ponadprzecietne)
-
No i jak widać nic nie jest święte i prawie wszystko względne. Zgadzam się ze wszystkimi kolegami że najważniejsza jest przyjemność słuchania i możliwość obcowania ze wszystkimi smaczkami, które kryją w sobie dobre nagrania.
-
Dokladnie :) A jak sie do tego dojdzie - to juz sprawa indywidualna. Mozliwosci mamy mnostwo - i kazdy moze znalezc cos dla siebie :)
-
Szkoda tylko że odnalezienie tego własciwego brzmienia jest takie trudne. Słuchawki i sprzęt, o którym pisujemy jest trudnodostęny i nie można od tak porównać sobie kilku zestawów nie inwestując bardzo dużo czasu i pieniędzy w podróże. Ja jestem zadowolony z tego co mam i jak raz na tyle było mnie stać. Ale nie jest powiedziane, że jest tam gdzieś brzmienie, które może mnie urzec jeszcze bardziej.
>>ptx
może kiedyś uda się nam spotkać i porównać kilka modowanych egzemplarzy z niemodyfikowanym. Ja zastosowałem bardzo cieniutką warstewke fiberloftu i jest go znacznie mniej niż u Ciebie. Jak narazie nie wychwyciłem żednych nieporządanych zachwiań równowagi między pasmami lub innych nieprzyjemnych dla ucha zniekształceń.
-
W związku z ostatnimi testami Piotra Ryki przeprowadzonymi na Denonach D7000 przypominam temat modyfikacji D5000
-
A może zamiast modyfikacji, zakup AH-A100 (seria na 100-lecie firmy Denon) ?
Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.