Audiohobby.pl
Audio => Słuchawki => Stacjonarne => Wątek zaczęty przez: blackromek w 22-02-2015, 17:10
-
Witam noszę się z zamiarem zakupu lcd 2 mam pytanie odnośnie wersji tych słuchawek są rev 2 i rev 2 z fazorem jaka jest różnica soniczna słuchawek z fazorem a bez .Bez fazora łatwiej kupić z drugiej ręki ale może warto dołożyć i kupić nowe z fazorem proszę o rady
-
Musisz wezwać do odpowiedzi Soundman, miał Audeze bez i z fazorem.
-
Wersja z Fazorem gra z lekko większą sceną, minimalnie jaśniej też...
Te nowsze mają też już lepsze pady, miękkie i wygodne.
Przed zakupem LCD2 polecałbym Blackromek, posłuchać DT150....o wiele taniej a niewiele gorzej od Audeze.
-
Wersja z Fazorem gra z lekko większą sceną, minimalnie jaśniej też...
Te nowsze mają też już lepsze pady, miękkie i wygodne.
Przed zakupem LCD2 polecałbym Blackromek, posłuchać DT150....o wiele taniej a niewiele gorzej od Audeze.
Pod warunkiem że ma się do nich bardzo dobry wzmacniacz tranzystorowy.
-
Mam nfb-28 i schiit lyr + he-500 i dla nich szukam alternatywy podobno lcd-2 to rozwinięcie hd 650 co by mi odpowiadało
-
HE500 chcesz się pozbyC?
Posiadanie ich razem z LCD2 mija sie z celem, gdyż dwójki nie są bezdyskusyjnie lepsze.
HE500 miałem zaraz po HD650 i to był prostoliniowy progres.
LCD2 grają bardzo soczyście na średnicy i dosyć blisko, czyli troche inaczej niż HD650/HE500.
-
Compton, witamy na forum ;)
-
Nie 500 chcę zostawić chialem je czymś uzupelnić
-
mogę tylko gdybać i czytać forum etc .. posluchać gdzie nie ma
-
he 500 są świetne i zostają ,ale gdzieś tam mi siedzi brzmienie hd-650
-
he 500 są świetne i zostają ,ale gdzieś tam mi siedzi brzmienie hd-650
He-500 to rozwinięcie brzmienia HD-650.
LCD2 to taki trochę skok w bok.
-
Ja bym został z HE500 i inwestował w płyty lub wzmak/lampy do niego :)
-
Ciekawią mnie pochlebne opinie na temat HE500, aż mnie ciągnie by ich drugi raz dłużej posłuchać...
Jak dla mnie do LCD2 to żadnego startu nie miały, ale różnie to czasem bywa...
-
Witam Paweł, innych też :)
Soundman, daj HE500 drugą szansę.
Grubbby dwa razy do nich podchodził a za trzecim kupił ;)
-
Widzę, że całe forum mp3store się tutaj zleciało ;))
A co do tematu - @Soundman - Ty na serio uważasz, że DT-150 są jakoś podobne do LCD-2? W czym dokładnie?
-
Sam się zdziwiłem ile tu znajomych osób :)
-
Szwagiero, dla mnie DT150 mają podobny sposób prezencji średnicy, blisko słuchacza, nasycone brzmienie, organiczne....emocjonalne...
Bas jest również dobry , nie tak nisko schodzący jak w LCD2 ale całkiem dobry.
Góra lepsza w DT150, tak samo większa scena i uczucie powietrza między muzykami.
W wielu aspektach DT150 są lepsze dla mnie od LCD2.
Słuchane na Rapture i Audiolab jako Dac.
Z mnóstwa słuchawek co słuchałem jedynie DT150 zbliżają się do tego poziomu zaangażowania słuchacza w nagranie, muzykę, jaki potrafią dać słuchawki Audeze. Poziom relaksu i odprężenia podobny. Z tym że DT150 równiej grające jak dla mnie.
Również bardziej uniwersalne od LCD2.
-
LCD2 też słuchałeś na tym samym torze?
-
Nie miałem okazji. Miałem wcześniej z LCD2 Brystona + Audiolab.
Jeszcze lepsze granie niż Rapture....
-
Potwierdzam, DT150 mają lepszą przestrzeń niż LCD2 (fazor). Góra porównywalna. Nas w LCD2 schodzi niżej i jest bardziej wulkaniczny, w DT150 jest bardziej podpompowany wyższy bas.
DT150 są też wygodniejsze od LCD2.
-
Kolega Darkul (zaginął?) z dziesięć lat temu pisał, że DT-150 to nieprzeciętne słuchawki.
Tym niemieckim paskudom trzeba bardzo starannie dobrać wzmacniacz.
Przy niedopasowanym grają nijako albo z kompletnie niekontrolowanym basem.
PS. Odważnym eksploratorom słuchawkowych głębin polecam spróbować przedpotopowe DT-48.
Ale to zupełnie inne granie niż 150-tek.
Słuchał ktoś DT-100?
-
panowie
przepraszakm ze tak tu skrobne
mowicie o tych topornych sluchawkach
Beyerdynamic DT-150 ? bo takie chyba mam ... gdzies jesli nie zapomnijmy temat sorry
-
Tak jest o DT150, brzydalach o głosie anioła...he,he.
Ale z byle wzmacniaczem nie pokażą prawdziwej klasy, trzeba mocnego wzmaka do nich który okiełzna bas.
-
poszukalem wiec u mnie no i wygrzebalem
mam Beyerdynamic DT 100
to inna klasa czy cos podobnego
moze sie ktos wypowie
PS teraz mi sie przypomialo uzywalem je przy keybordzie jak chcialem sie nauczyc kiedys cos grac z glowy
niestety idzie mi to ciezko
wole jednak sluchac niz grac :-)
-------------
ale numer podlaczylem je
i nawet fajnie graja te starocie na tandberg waw
ile lat je nie ruszalem waw
a kiedys to nimi na imprazach ile uszu przeszly he he he
ech to byly czasy
tak wygladaja u mnie
myslalem ze to zlom
porownalem akurat z nowymi fajnymi
AKG k530 > AKG mozna wyrzucic
-
z tymi porownalem akustyke beeeeee
te AKG graja jak w poszce
a porownaniu z Beyerdynamic DT 100
-
No to z tego co wiem DT150 grają jeszcze lepiej niż DT100. Mają więcej dołu.
-
To tak przy okazji - sprawiłem sobie kabelek symetr. do LCD-2 (Fasor). Import na metry z USA, do tego markowe końcówki, precyzyjne lutowanie - i... opłaciło się. Pełna symetria, dobre ekranowanie srebrzonej licy.
Kabel seryjny dźwiękowo odstaje mocno w dół. Na nowym kablu niesamowita przejrzystość, lżej, więcej powietrza, wszystko przez Bryston BHA-1. Barwowo i scenicznie kierunek SR-007 z dopalaczem...
-
No z Brystonem to nie dziwota, też miałem i było super.
Fajnie się prezentuje ten kabelek, jakby ze słomy zrobiony, taki kolor owsa....
-
Taki jasno-żółty kurczak, i niemożliwie cienki - już nie pamiętam, coś koło 0,2 qmm. Trochę sprężynujący, ale wygoda jest i ten dźwięk. Bałem się o bas, ale jest go dużo wystarczająco i w proporcji do reszty -OK.
-
Gratsy za kabelek :)
Odrazu zapytam, dlaczego zastosowałeś dwa wtyki 3pin zamiast jednego 4 pin?
Czy w przypadku podłączenia Audeze ma to jakiś sens?
-
@Compton: Jeżeli masz mój kabel na myśli - właściwie nie ma to znaczenia, jedynie takie chyba, że w XLR prowadzenie masy jest osobno. I łatwiej lutować jak w 4-pinowcu... Poza tym zrobiłem też adapter na czwórkę, jakby co (na zdjęciu).
-
Last night there was a break-in and robbery at Audeze. Many LCD Series headphones were stolen; we’re not sure of the exact number as yet. We’ll post the serial numbers as soon as we can confirm what was taken. Audeze asks all Head-Fiers to let us know if offered LCD headphones at a deal that’s too good to be true. More information later and thanks in advance for whatever help you can offer.
The Audeze Team
-
To info z przed dwóch tygodni ;)
Poszły tylko serie LCD, EL były na innym magazynie.
Nagroda 10000 $ za wskazanie sprawców.
-
:)
-
Czy udało się komuś porównać kabel słuchawkowy Audeos Deluxe Hybrid 8 oraz FAW Hybrid Noir w kontekście Lcd-2F?
-
Mały update.
Na razie nie wymieniłem wzmacniacza dla moich LCD-2 (choć kusił mnie bardzo ten Bryston BHA-1). Nie upgradowałem też DACa (miał być Metrum Octave MkII). Nie kupiłem LCD-X (bo przy kolejnym odsłuchu nie byłem juz tak przekonany jak przy pierwszym, poza tym nie byłem pewien co do wyboru LCD-X czy LCD-3).
Zrobiłem zaś na razie upgrade lampek w Lyr i efekt jest wyraźny i bardzo pozytywny. Poprawiało sie wiele rzeczy. Rzeczywiście Lyr potrafi się ładnie odwięczyć jeśli poda mu sie lepsze lampy.
Tak czy owak, upgrade źródła-DACa chodzi mi cały czas po głowie. Miałem już wlasciwie zamowiony Metrum Octave MkII, ale ostatecznie zrezygnowałem, gdyż podobno nie ma on najlepszej rozdzielczości i nie byłem też przekonany, że spasuje sie z LCD-2 (one już mają analogowy dźwięk, więc dodatkowego od Metrum im nie trzeba; być może dla czegos takiego jak HD-800 miałby większy sens).
-
Coraz częściej czytam o Chord Hugo DAC/amp (http://hd-opinie.pl/22292,audio,mobilna-rewolucja-w-audio-docelowe-zrodlo-kompletny-interfejs-cyfrowy-chord-hugo.html). Na head-fi to ostatnio jedna z największych rewelacji ostatniego czasu - mnóstwo osób jest pod jego wielkim wrażeniem dźwięku. Wiele osób twierdzi, że jest wyjątkowy, że wyróżnia się spośród innych DACów. Są opinie, że jest lepszy niż np. świetny popularny PS Audio Perfect Wave DAC MkII.
Cena jego jest jednak nadal wysoka (zwłaszcza, jak na portable DAC/amp, choć nie ma znaczenia, że jest mały/przenośny, jeżeli tylko jakość dźwięku jaką oferuje jest rzeczywiscie tak dobra jak piszą). Ciekaw jestem gdzie w Polsce możnaby go posłuchać. A może ktoś z forum już kupił lub słuchał i może podzielić się swoimi wrażeniami.
-
To jak ten Metrum ma za mala rozdzielczosc, to ludzie go chyba uzywali nie do sluchania muzyki tylko czegos innego...
Chcesz miec DAC zylete, zabijajacy detalicznoscia i rozdzielczoscia w calym pasmie, to sobie spraw Anedio D2 (tez jest ciekawszy od PS Audio Wave MK2) z wyjsciem sluchawkowym i podwyzszona moca dla sekcji ampa, do LCD2 pewnie jak najbardziej wlasciwy wybor. Koszt to chyba jakies 1250 zielonych (po ostateniej obnizzce) plus koszta sprowadzenia z USA.
http://www.anedio.com/index.php/product/d2_overview
-
To jak ten Metrum ma za mala rozdzielczosc, to ludzie go chyba uzywali nie do sluchania muzyki tylko czegos innego...
Ma bardzo dobrą rozdzielczość w stosunku do wielu innych DACów, ale są DACi w jego półce cenowej lub nieco wyższej, które pod tym wzgledem go znacznie przewyższają. Przynajmniej ja tak to rozumiem.
Anedio podobno idzie w strone analityczną wiec chyba nie bedzie dla mnie najlepszy. Mi zalezy na szczegółach, ale przedstawianych w stosob naturalny, niekoniecznie żyleta:-)
Zastanawiałem sie też ostatnio troche nad Burson Conductor DAC/amp. Podobno dobrze zgrywa sie z LCD. Ale ostatecznie opinie ludzi na jego temat jeszcze mnie nie przekonaly, chociaz wolalbym posluchac sam, tylko to może być trudne.
-
Jeśli mogę coś doradzić, to wydaje mi się że audeze potrzebują przede wszystkim prądu żeby zagrać dobrze. Wszystkie dace których nazwy tutaj padły reprezentują bardzo dobry poziom i jeśli komuś brak detalu w Audeze to raczej to kwestia prądu.
Metrum jest bardzo dobre. Chord też, Anedio nie znam ale to pewnie taki bardziej rozdzielczy cyfrzak w stylu chińskich daców.
-
Żeby dobrze napędzić Audeze ,żeby dodać im prądu ,nie trzeba strzelać z armaty jak można użyć pistoletu ;-)
Kupić - zrobić (zamówić) DACa za 5-10 000zł to żadna sztuka.
Inaczej mając nieograniczone środki finansowe wcale nie trzeba mieć dobrego dźwięku , ale oczywiście znacznie ułatwia to życie ;-)
Poszukajcie bardzo dobrego DACa czy wzmacniacza za np. ok.2000zł - to jest sztuka i w tym tkwi wielka przyjemność zabawy w audio !
Z przykrością muszę stwierdzić ,że dużo wody upłynęło zanim to zrozumiałem , wydając przedtem krocie na sprzęt, kupując Accu czy McIntoshe z górnej półki.
Teraz doszedłem do punktu w którym mniej wydaję ,a dźwięk mam o klasę lepszy niż dawniej ;-)
-
Żeby dobrze napędzić Audeze ,żeby dodać im prądu ,nie trzeba strzelać z armaty jak można użyć pistoletu ;-)
Kupić - zrobić (zamówić) DACa za 5-10 000zł to żadna sztuka.
Inaczej mając nieograniczone środki finansowe wcale nie trzeba mieć dobrego dźwięku , ale oczywiście znacznie ułatwia to życie ;-)
Poszukajcie bardzo dobrego DACa czy wzmacniacza za np. ok.2000zł - to jest sztuka i w tym tkwi wielka przyjemność zabawy w audio !
Z przykrością muszę stwierdzić ,że dużo wody upłynęło zanim to zrozumiałem , wydając przedtem krocie na sprzęt, kupując Accu czy McIntoshe z górnej półki.
Teraz doszedłem do punktu w który mniej wydaje ,a dźwięk mam o klasę lepszy niż dawniej ;-)
Zgadzam się, że prawdziwą sztuką jest znalezienie dobrze grającego sprzętu bez wydawania zbędnie za dużo.
Poprzednio miałem system słuchawkowy kosztujący ponad 2 razy tyle co obecny, a radość z obecnego jest nieporównywalnie większa!:-)
Unikam wydawania pięniędzy na "te" drogie sprzęty, zwłaszcza, jeśli jest sensowna tańsza alternatywa. Chętnie kupiłbym bardzo dobrego DACa do 2000zł. Czy jednak jest to już możliwe? Czy w tej cenie kupię coś dużo lepszego niż mam obecnie (Schiit Bifrost Uber, który jest podobno świetny w swojej półce cenowej). Czy za rok lub dwa znowu nie będę "musiał" szukać kolejnego DACa? Czy nie lepiej od razu znaleźć jakiś dobry, używany, tańszy z tych droższych DAC, który będzie już w miarę referencyjny i wystarczy na dłuższy czas. Taki używany DAC można by kupić za ok.6000zł, gdyby upolować dobrą okazję. Możliwe nawet, że takie rozwiązanie okazałoby się tańsze niż droga stopniowych upgradów. No bo zastanówmy się - stopniowo mógłbym kupić teraz DACa za 2000zł, po 2 latach będę czuć potrzebę na lepszy, powiedzmy za 3000zł i za jakiś czas znowu, powiedzmy za 2500zł, biorąc pod uwagę, że ceny DACów prawdopdobnie będą spadać. Tak więc wychodzi 7500zł (vs 6000zł) i kilkuletni czas oczekiwania na referencyjną jakość:-)
Z drugiej strony, w dziedzinie DACów ma miejsce przełom w ostatnich latach. Dzięki masowej produkcji i szybkiemu rozwojowi technologii, zakładam, że będzie można kupić świetne sprzęty dużo taniej. Tylko kiedy to nastąpi i czy ma miejsce to już teraz? Czy za 2000zł kupie DAC, który bedzie sensownym upgradem? Gustard X-12, wiele innych propozycji? Nie wiem. Sprawę utrudnia też brak możliwości łatwego i taniego testowania tych sprzętów. W tej sytuacji stopniowe upgradowanie mogłoby być trudne, jak i okazać się droższym i dużo mniej pewnym rozwiązaniem.
Można więc wydać teraz jednorazowo 6000zł i mieć już teraz referencyjny sprzęt na dłuższy czas, albo wybrać fun i satysfakcję z poszukiwań i kupowania różnych sprzętów. Tym bardziej, że czeka nas pewnie mnóstwo świetnych nowych produktów. W sumie niełatwy wybór...sam się jeszcze zastanawiam, jaką drogę wybrać.
-
Jeśli mogę coś doradzić, to wydaje mi się że audeze potrzebują przede wszystkim prądu żeby zagrać dobrze. Wszystkie dace których nazwy tutaj padły reprezentują bardzo dobry poziom i jeśli komuś brak detalu w Audeze to raczej to kwestia prądu.
Metrum jest bardzo dobre. Chord też, Anedio nie znam ale to pewnie taki bardziej rozdzielczy cyfrzak w stylu chińskich daców.
Dość dużo poczytałem o Metrum (miałem go w końcu kupować) i pewnie nie zrobiłbym dużego błędu gdybym się zdecydował - na pewno duży upgrade wobec mojego Bifrosta, pod wzgledem chyba wszystkiego.
Doszedłem jednak do wniosku, że powinienem móc znaleźć innego DACa, który jeszcze lepiej spasuje się z moim systemem jak i moimi preferencjami. Mocny punkt Metrum to podobno ton, piękne analogowe granie. To w dużej mierze już mam dzięki słuchawkom (LCD-2). Szukam teraz przede wszystkim wyższej rozdzielczości, więcej powietrza-przestrzeni, a Metrum pod tym wzgledem nie przoduje.
Zastanawiam się też nadal czy nie lepiej wydać pięniądze na upgrade słuchawek niż DACa. Różnice między słuchawkami są jednak dużo większe i mogłby to być lepiej wydane pieniądze. Z drugiej strony, dobry DAC to fajna inwestycja, bo każdy następny sprzęt, jaki kupię będzie na tym zyskiwał. No i....bardzo mi się podobają moje LCD-2.2. Można by z nich jeszcze więcej wyciągnąć. Tylko znowu, co się opłaca bardziej, bo środki finansowe mam ograniczone.
-
Co myślicie o tych moich przemyśleniach?:-)
-
Sam często mam takie dylematy. Ale oszczędzanie oszczędzaniem, jednak pewne kwoty trzeba wydać jednak... Ja to myślę że te 3-5 tysięcy na dac to nie jest chyba jakaś skrajna nieprzyzwoitość. Moje doświadczenia są takie że świetny DAC gra ze średnim wzmakiem lepiej niż słaby dac z wypas wzmacniaczem. Powiem więcej ze słabym dacem można wyrobić sobie złe zdanie o wzmacniaczach i słuchawkach.
-
Co myślicie o tych moich przemyśleniach?:-)
Kombinujecie Kolego :)
To, co masz obecnie, jest aż nad to dobre w reprodukcji dźwięku.
-
"Producent " ująłem w cudzysłów ,bo nie każdy ,ale większość ustala cenę za swoje zabawki z ..... nieba,
wstał rano i np. ten klocek będzie kosztował 3 000zl ,a ten 9000zł.
Jak kiedyś składałem DACa to wyszło mnie ,ze najdroższa była obudowa ,którą ściągałem z Włoch za ok.400zł, a reszta części to coś 700zł. Klocek gra do dziś u znajomego w bardzo drogim towarzystwie.
Tanie części ? Bo wyznaje zasadę ,ze przede wszystkim gra konstrukcja i tutaj jest główny potencjał,
a tzw. elementy audiofilskie są mocno przeceniane.
Żeby nie być gołosłownym przykład Accuphase i Lampizatora Fikusa się kłania.
Inaczej pieniądze nie grają , czyli nie patrzmy na cenę ,a na dźwięk,
ja od dwóch miesięcy porównuje bardzo drogiego Lampizatora do najtańszego (1600zł)Asusa po modyfikacjach (opamy) i dochodzące do wniosku ,ze jakościowo DACi są bardzo zbliżone ,a różnica to sprawa gustu !
Fakt Asus gra przez konwerter BADę USB ,ale Lampizator też ;-)
Lampizator ma sobie jakby więcej finezji, gra dźwiękiem dopieszczonym- taki brylant, trochę podbarwia brzmienie, dodaje od siebie, a Asus Xonar One jest bardzo naturalny i nic nie dodaje -wydaje się być bardziej prawdziwy.
Nie mam dyskomfortu jak przełączam DACi oba mi się podobają , a przecież w cenie jest przepaść !
Naprawdę słuchając nie słuchajmy poprzez pryzmat ceny !
Przypomina mi się sprawa z kabelkiem USB za coś 3000zł ,którym się zachwycali recenzenci w prasie audio z litości nie wymienię co i jak ,ale za tą kasę to był zupełny HI END.
Ktoś go rozebrał i w środku był kabel od drukarki za 5zł, no ale przecież słyszeli ,ze był za.......y !
-
Co myślicie o tych moich przemyśleniach?:-)
Kombinujecie Kolego :)
To, co masz obecnie, jest aż nad to dobre w reprodukcji dźwięku.
Zgadzam się, dźwięk jest już bardzo dobry.
Tutaj to każdy z nas chyba trochę kombinuje...prawdopodobnie można to leczyć:-) Ale też po co, jesli jest to przyjemne i na ogół niegroźne;-)
-
"Producent " ująłem w cudzysłów ,bo nie każdy ,ale większość ustala cenę za swoje zabawki z ..... nieba,
wstał rano i np. ten klocek będzie kosztował 3 000zl ,a ten 9000zł.
Jak kiedyś składałem DACa to wyszło mnie ,ze najdroższa była obudowa ,którą ściągałem z Włoch za ok.400zł, a reszta części to coś 700zł. Klocek gra do dziś u znajomego w bardzo drogim towarzystwie.
Tanie części ? Bo wyznaje zasadę ,ze przede wszystkim gra konstrukcja i tutaj jest główny potencjał,
a tzw. elementy audiofilskie są mocno przeceniane.
Żeby nie być gołosłownym przykład Accuphase i Lampizatora Fikusa się kłania.
Inaczej pieniądze nie grają , czyli nie patrzmy na cenę ,a na dźwięk,
ja od dwóch miesięcy porównuje bardzo drogiego Lampizatora do najtańszego (1600zł)Asusa po modyfikacjach (opamy) i dochodzące do wniosku ,ze jakościowo DACi są bardzo zbliżone ,a różnica to sprawa gustu !
Fakt Asus gra przez konwerter BADę USB ,ale Lampizator też ;-)
Lampizator ma sobie jakby więcej finezji, gra dźwiękiem dopieszczonym- taki brylant, trochę podbarwia brzmienie, dodaje od siebie, a Asus Xonar One jest bardzo naturalny i nic nie dodaje -wydaje się być bardziej prawdziwy.
Nie mam dyskomfortu jak przełączam DACi oba mi się podobają , a przecież w cenie jest przepaść !
Naprawdę słuchając nie słuchajmy poprzez pryzmat ceny !
Przypomina mi się sprawa z kabelkiem USB za coś 3000zł ,którym się zachwycali recenzenci w prasie audio z litości nie wymienię co i jak ,ale za tą kasę to był zupełny HI END.
Ktoś go rozebrał i w środku był kabel od drukarki za 5zł, no ale przecież słyszeli ,ze był za.......y !
Konwerter BADA do najtańszych raczej nie należy. Czyli jednak warto czasem zapłacić więcej?;-)
-
Korzena, jaki masz dac?
-
Konwerter BADA do najtańszych raczej nie należy. Czyli jednak warto czasem zapłacić więcej?;-)
Bada jest dopiero do wymiany na 4x tańszy i 2x lepszy ;)
-
Korzena, jaki masz dac?
Schiit Bifrost Uber. Jak dla mnie nie gra źle, ale coś czuje , że może być lepiej :-)
-
Konwerter BADA do najtańszych raczej nie należy. Czyli jednak warto czasem zapłacić więcej?;-)
Bada jest dopiero do wymiany na 4x tańszy i 2x lepszy ;)
:-)
Można wiedzieć na jaki? Chyba nie Gustard, bo on jest jeszcze tańszy?
-
Korzena, jaki masz dac?
Schiit Bifrost Uber. Jak dla mnie nie gra źle, ale coś czuje , że może być lepiej :-)
To coś Ci powiem, na forum każdy pisze o własnych doświadczeniach. One są często subiektywne. Musisz się natrudzić i pożyczyć coś do domu. Ja słuchałem około 10 daców nim kupiłem swój. I po prostu on spodobał mi się. A potem z czasem jeszcze bardziej. Tutaj każdy ma inny gust, woli inny sposób grania. A neutralny przekaz nie istnieje :)
-
Korzena, jaki masz dac?
Schiit Bifrost Uber. Jak dla mnie nie gra źle, ale coś czuje , że może być lepiej :-)
To coś Ci powiem, na forum każdy pisze o własnych doświadczeniach. One są często subiektywne. Musisz się natrudzić i pożyczyć coś do domu. Ja słuchałem około 10 daców nim kupiłem swój. I po prostu on spodobał mi się. A potem z czasem jeszcze bardziej. Tutaj każdy ma inny gust, woli inny sposób grania. A neutralny przekaz nie istnieje :)
To ciężka sprawa, bo wiele DACów nie ma dystrybutorów w Polsce. No cóż...można liczyć na szczęście, że uda się trafić dobrze przed 10-tym;-)
-
Zrób sobie 2 tygodnie przerwy od forum, albo posłuchaj muzy na pluskiewkach z komórki. Potem docenisz to co masz i znów będzie satysfakcja :)
-
4m=>
BADA USB jest droga ,ale używam ją wymiennie z M2TEch za .... 600zł, różnica jest minimalna i nie rzuca na pysk, spróbuj teraz polemizować ;-)
-
Zrób sobie 2 tygodnie przerwy od forum, albo posłuchaj muzy na pluskiewkach z komórki. Potem docenisz to co masz i znów będzie satysfakcja :)
Jest to jakiś pomysł;-) Zwłaszcza od head-fi (z podtytułem "sorry for your wallet")
-
4m=>
BADA USB jest droga ,ale używam ją wymiennie z M2TEch za .... 600zł, różnica jest minimalna i nie rzuca na pysk, spróbuj teraz polemizować ;-)
Sam używam czegoś podobnego do M2Tech, John Kenny JKSPDIF MK3 (czyli zdaje sie modded m2tech Hiface). Nie słyszałem innych więc nie będę polemizować:-)