Audiohobby.pl

muzyka przywieziona z wakacji

cocor2007

  • Gość
27-06-2008, 09:00
Co kupiliście w realnych sklepach za granicą? Jakie to sklepy? Jak do nich trafić?
W zeszłym roku sporo ciekawych folkowych i jazzowych rzeczy znalazłem w ...Rumunii. Opisze łącznie z tegorocznymi zakupami na Bałkanach i i u braci Hungarów (za ok. trzy tygodnie).
Pozdrawiam

dong

  • 541 / 5876
  • Ekspert
02-07-2008, 11:48
^cocor2007

obawiam się, że na większy odzew możesz liczyć... po wakacjach.   ;-)

jeśli majowy weekend się liczy, to z ostatniego spędzonego w Czeskim Raju przywiozłem parę płyt wyczajonych na szybko w dwóch przypadkowych małomiasteczkowych sklepikach tuż przed ich zamknięciem (mało komfortowe warunki do zakupów... ale trafiły się i promocje :). to były poszukiwania w pełni skonkretyzowane, lubię i cenię wielu czeskich artystów i po prostu skorzystałem z okazji.
tym razem trafił mi się taki wybór: Jaromir Nohavica (dwie płytki, w tym najnowszy "Ikarus" - znakomity!), Iva Bittova i Cechomor (za 49 koron z wyprzedaży :).

cocor2007

  • Gość
04-08-2008, 23:53
No i jak tam w realnych sklepach zagranicznych?

W węgierskim Media Markcie w Szeged o 10 rano byłem jedynym klientem ! Kupiłem 6 płyt i poprosiłem kierownika o rabat, mówiąc mu , że w Polsce to normalne przy takich "hurtowych" zakupach. 10% od ręki bez mrugnięcia okiem. Ceny miejscowych wykonawców od 2500 do 3990 forintów - drogo ( 10000 ft to 145 pln).
Zachodnie wydania jak u nas.

W Macedonii (Skopje) płyty są sprzedawane w McDonaldzie , z 20 tytułów macedońskiego popu i rocka. Nie ryzykowałem. A, tam w McDonaldzie jest tez browar - puszkowy Heineken i lane Skopsko.I wielka plazma , na której leciał finał ME Hiszpania-Niemcy.

W Rumunii odpowiednik MM nazywa się Media Galaxy. w Satu Mare płyt ledwie jeden regał, więcej mieli w malutkim sklepiku w Brasov.

Dudeck

  • 5101 / 5875
  • Ekspert
05-08-2008, 18:40
Ja z wakacji ( Niemcy/Holandia ) przywiozłem "tanią" klasykę - Verdi , Mahler , Bach , Czajkowski , Mozart itd. - tanią dlatego , że zakupione wydawnictwa ( Esprit , Eloquence , Classical Choice ) były po 4,99 EU . Obok oryginalne DG po 17 EU wzwyż.
Dobrze nagrane bo nagrania pochodzą z archiwów taki wytwórni jak wspomniany Deutsche Grammophon , Decca czy Philips Classic a same należą do Sony czy Universal Music .
I tylko na "dokładkę" płytka Elvisa ( cóż King żyje ! ) i Boney\'M ( młodość ) .
Pozdrawiam.

Dudeck

  • 5101 / 5875
  • Ekspert
05-08-2008, 18:43
Ps: a co do sklepów to był to taki zwykły dom handlowy , w którym na piętrze było stoisko płytowe ( nawet niezłe ) no i w MM .

dong

  • 541 / 5876
  • Ekspert
08-08-2008, 11:58
^cocor2007

a co konkretnie ciekawego zakupiłeś i co byś polecił? pytasz o nasze zakupy, a sam nie ujawniasz.  ;-)

ja w przyszłym tygodniu wyruszam ponownie do Czech... i postaram się oczywiście poszukać jakiegoś przybytku dla płytomana.

cocor2007

  • Gość
08-08-2008, 13:31
dong,

jeszcze nie wszystko posłuchane, jak zwykle za dużo kupiłem :)

dong

  • 541 / 5876
  • Ekspert
27-08-2008, 14:53
^cocor2007

i wciąż nic nie opisujesz... to może ja dam dobry przykład ;-)  (wróciłem w miniony weekend).

z pobytu w południowych Czechach przywiozłem 6 albumów:

Dagmar Andrtova-Vonkova "Mili moji" (Indies 2004)
podwójny cedek, kompilacja dwóch pierwszych albumów artystki plus dużo bonusów - praktycznie przegląd niemal całej jej twórczości od lat 70-tych do 90-tych.
bardzo ciekawa pieśniarka-gitarzystka średniego pokolenia, obdarzona mocnym, dość niskim głosem, szufladkowana zazwyczaj jako folk, choć to tylko jedno ze źródeł jej inspiracji. wielce oryginalna, emocjonalna i ekspresyjna muzyka, rozpiętość nastrojów i kontrastów dynamicznych przeogromna, od piosenki poetyckiej rodem z "krainy łagodności" po transowo-pogańskie wokalizy połączone z ostro-chropowato-zakręconymi brzmieniami gitary (akustycznej). gorąco polecam!

Tomas Kocko & Orchestr "Do tanca!" (Indies 2003)
uwspółcześnione (trochę w stylu bardziej chyba u nas znanego Cechomora, z rockawym przytupem, choć nie aż tak mocnym) aranżacje ludowych pieśni i utworów głównie ze śląsko-morawsko-słowackiego pogranicza kulturowego. fajne i dobrze nagrane.

Jaromir Nohavica "Moje smutne srdce" (BMG Ariola CZ, 2000)
odrobinę bardziej eksperymentalna i aranżacyjnie bogatsza niż zazwyczaj płyta czeskiego barda (kompozycyjnie i tekstowo może nie szczytowe osiągnięcie, ale ja za Nohavicą przepadam i kompletuję sukcesywnie wszystko).

Plocek & Suranska, "Pisnobrani" (Indies 2005)
znowu bardzo przeze mnie lubiana morawska twórczość ludowa, tym razem w nieco subtelniej uwspółcześnionych, bliższych tradycji wersjach doświadczonego duetu Jiri Plocek / Jitka Suranska. skrzypce, fujarki, momentami dudy czy kontrabas. ładne.

Vladimir Vaclavek "Pisne - nepisne" (Indies 2003)
ciekawa rzecz. Vaclavek, artysta znany mi głównie z fenomenalnej płyty nagranej z Ivą Bittovą (Bile Inferno) tym razem w trudnej do zaklasyfikowania produkcji solowej. charakterystyczne, lekko psychodeliczne brzmienia gitary, niespiesznie rozwijające się kompozycje napisane do baśniowo-poetyckich tekstów m.in. Federico Garcia Lorki i Bohuslava Reynka. słucha się świetnie, choć lepsze wrażenie robi w kawałkach niż jako całość.

Leos Janacek, Glagolska Mse + Taras Bulba; Karel Ancerl Gold Edition no. 7 (Supraphon 2002)
nie znałem wcześniej Mszy Głagolickiej, a jest to utwór rewelacyjny! i świetnie w tym nagraniu wykonany! melodia użytego przez Janacka języka starocerkiewnosłowiańskiego wywołuje skojarzenia z tradycjami wschodnich obrządków (choć tekst mszy katolicki); forma i zamysł przywodzą na myśl Beethovenowską Missę Solemnis; język muzyczny już zdecydowanie dwudziestowieczny; późne, znakomicie skomponowane dzieło, istny testament czeskiego kompozytora. jako bonus - poemat symfoniczny Taras Bulba. nagrania z lat 60-tych.

klasyki planowałem zakupić więcej, ale jedyny sklep z sensownym wyborem (bardzo obszernym zresztą), na jaki trafiłem (w Ceskym Krumlovie), ceny miał na tyle odbiegające od internetowych, że zwyczajnie się to nie opłacało pomimo braku kosztów wysyłki (Janacek akurat był przeceniony).

generalnie zadowolony jestem z wszystkich płytek (inna sprawa, że wybór nie był przypadkowy, listę potencjalnych zakupów miałem wcześniej przygotowaną :).

[pisownia bez czeskich ogonków, bo pewnie wyszłyby krzaczki]

macrob

  • 74 / 5909
  • Użytkownik
28-08-2008, 11:39
macrob
Ostatnio w Bośni i Hercegowinie :) . UMMAGUMMA - PinkFloyd, ZEIT - Tangerine Dream, bardzo dobre wydania ruskiej tłoczni SomeWAX. (oryginały z hologramami :).  
Pozdrawiam

zyrator

  • 2 / 5725
  • Nowy użytkownik
07-09-2008, 02:48
A kto z Was wymienia się na płyty lub ich kopie?