Audiohobby.pl

Mikrofony na pałąku słuchawkowym pomysł porąbany

Korwin

  • 69 / 5922
  • Użytkownik
20-09-2010, 10:04
Dokładnie tak jak tytuł wskazuje prototyp mam gotowy i zdał egzamin. Mała powtórka z elektroakustyki 'LEKSYKON TECHNIKI [hi-fi i video] praca zbiorowa pod kierunkiem dr inż. JERZEGO AUERBACHA  WKiŁ Wwa 1985 Str 187. Stereofonia
Stereofonia AB
system nagrywania dźwięków przy pomocy  pary mikrofonów umieszczonych w odległości 25-1500 cm obok siebie skierowanych w tym samym kierunku. Efekt przestrzenności uzyskuje się na wskutek różnicy faz sygnałów pochodzących z A i B. Uwaga natury technicznej  mikrofon Uher M-640 [widełki o kształcie litery V z regulowanym kątem ustawiamy poziomo

Stereofonia XY
[Stereofonia natężeniowa]
Polega na umieszczeniu pary mikrofonów jednego nad drugim o charakterze kierunkowej wzajemnie przeciwnej. Sygnały z A i B nie wykazują różnic fazowych tylko różnice natężenia sygnału. Uwaga natury technicznej widełki mikrofonu Uher M-640 ustawiamy pionowo zaczynając od kąta 90 st aż po pełne ich wyprostowanie 180 stopni

Stereofonia sztucznej głowy
Polega na umieszczeniu w sztucznej czaszce w miejscach  imitujących małżowiny i kanały słuchowe mikrofonów elektretowych wysokiej klasy.Odsłuchiwałem nagranie z tak zwanej sztucznej głowy Neumanna efekt jest niesamowity.
Prototyp
Na pałąkach słuchawek umieściłem w prototypie dwa przetworniki z MCU-24 małżowiny odizolowałem od nich gąbka
w kanałach umieściłem słuchawki Koss KEB 24 PINK. Mam idealny i kontrolowany namiar na źródło dżwięku.
Wersja docelowa w protetycznym zakładzie dentystycznym albo srebrniczozłotniczym zlecę wykonanie elastycznego prawego i lewego ucha jako model posłuży i rozkładany sztuczny model ludzkiej głowy.
Wersja pośrednia tak przerobię ochronniki słuchu z mocowaniem pałąka od góry że zmieszczą się w nich i elektrety i wężyki gumowe i wzmacniacze a przecięcie wzdłuż dłuższej osi owalu doskonale będzie zastępowało małżowinę
Pozdrawiam
Zbyszek

jjurek

  • 2066 / 5850
  • Ekspert
20-09-2010, 10:47
Korwin- jestem Twoim fanem :)

  • Gość
20-09-2010, 23:21
Korwin, nagrywasz tylko analogowo?

Korwin

  • 69 / 5922
  • Użytkownik
21-09-2010, 07:19
Do Ijurek i Bady
Dziękuję i pozdrawiam
Nagrywam na takim sprzęcie jaki posiadam i na który mówiąc szczerze mnie stać. Przy odrobinie szczęścia można kupić analogowy reporterski cud w cenie około 1500 -2500 złp a  cyfrowe g... na Flash lub HD od 2000 się zaczyna i nie jest tak wygodne i błyskawiczne w obsłudze.
Mogę na temat zapisu na sprzęcie szpulowym i kasetowym co nieco powiedzieć i napisać
Zbyszek  

  • Gość
21-09-2010, 14:50
ja przyznam się, że interesuje mnie jednak tylko cyfra.

Czy cyfra zczyna się od 2 tys, to nie wiem, niedawno bawiłem się zoomem  h4n, kosztował 1,4k a ma naprawdę bogate wyposażenie.


Dzisiaj w Riffie widziałem niezłą promocję, Yamaha Pocketrack CX (stary model, już wychodzi z rynku), za 500 zł nówka. Tylko oczywiście kiedy potrzebujesz merytorycznych informacji w necie, to ich nie ma.

http://www.sonicstate.com/news/2009/01/12/sonic-lab-portable-recorders-yamaha-pocketrak-cx/

znalazłem coś tu, ale ja bym chciał po prostu czyste nagranie z tego dostać.

  • Gość
21-09-2010, 15:07
w sumie to może też służyć jako odtwarzarka mp3, a i tak mam zamiar wysłać swojego irivera na emeryturę (dziadostwo).

Chyb się w to wyposażę.

Korwin

  • 69 / 5922
  • Użytkownik
22-09-2010, 16:37
Zoom nie jest dopracowany, proste w obsłudze jak cep podhalański są lekkie przenośne rejestratory Ares MII i Ares ML. A coś dla ludzi dwukanałowa cyfrowa Nagra LB zapisująca w formatach bezkompresyjnych i z kompresją kosztuje majątek goła jak Pan Bóg i Kudelski stworzyli jest jeszcze Nagra VI  i nie wiadomo co jeszcze. Na Allegro Marantz PMD 660 Pro 2400 złp bez transportu.
Pozdrawiam
Zbyszek.
Jestem zwolennikiem analogu ze względu na nawyki i tam gdzie jest to fizjologicznie i psychicznie uzasadnione  w zapisie cyfrowym przemyca się świadomie całą masę wywołujących stany padaczkowe, napady agresji euforię i agresję

  • Gość
24-09-2010, 09:43
Dzięki za odpowiedź, ale nie mam tyle kasy i szczerze, jakbym miał, to chyba nie mam potrzeby wydawać ich na urządzenie mało mi potrzebne.

Na dniach wyposażam się w tą yamahę, jak będzie mi potrzeba czegoś więcej, po prostu odezwę się do kogoś z reżyserii dźwięku na akademii muzycznej.

Korwin

  • 69 / 5922
  • Użytkownik
24-09-2010, 12:47
Jest ta Yamaha bardzo ładnym i praktycznym rejestratorem  klasy nie niższej niż Ares a w cenie przeciętnego dyktafonu, Zoom przy niej to nieporozumienie , bez kupowania dodatkowego osprzętu już na jej mikrofonach można dokonywać cudów,  a jeśli chodzi o stosowanie zewnętrznych pomyślimy jak już będziesz ją miał u siebie.
Pozdrawiam i słonecznego dnia życzę
Zbyszek

  • Gość
24-09-2010, 13:40
Dzięki bardzo za tą opinię. Chyba jedna z najcenniejszych na temat tego urządzenia...


Od jakiegoś czasu przeglądając internet mam wrażenie, że wszędzie rządzi marketing szemrany. Sprzęt trzeba kupować "na pałę", bo albo ktoś go reklamuje, albo pisze jakiś głuchy idiota.


Kiedy na początku dowiedziałem się o zoomach, we wszystkich mediach nikt nie wspominał o konkurencji, a jeśli tak, to zawsze o tym, że tylko dużo droższe sprzęty mają takie możliwości. Dopiero ostatnio w sklepie muzycznym na wierzchu była Yamaha Pocketrack W24 za 1100 i nagle człowiek dowiaduje się, że konkurencja w tej cenie istnieje.

Co prawda szukałem tylko na polskich stronach, ale że na eis nigdzie nie ma nawet żadnej wzmianki?

A tu koleś w sklepie mi mówi, że zoom to gówno, tu ma pan yamahe, ciut drożej jest roland. I opowiada, jak nagrywał próbe zespołu rolandem, że mikrofony większe lepiej zbierają, że limiter dobrze działa i nie pozwala na przestery. A jak chce coś takiego znaleźć w necie, to cisza i tylko zachwyty typu: "ale to zajebiste".

Amen.

  • Gość
24-09-2010, 13:44
pomijając takie cuda:

Koleś pisze, że h4n super mu się sprawdza, bo on musi cały czas pracować w 24/96, i jeszcze ma pod ręką masę możliwości edycyjnych od razu.




Za moment dowiemy się, że te całe studia to są niepotrzebne gadżety...

Korwin

  • 69 / 5922
  • Użytkownik
24-09-2010, 15:49
Teoria jest potrzebna ale -  Ubung macht den Meister. Sprzęt który mam jest  ściśle przystosowany do wykonywanych funkcji stąd szaleństwo z robieniem mikrofonów na bazie przetworników z kierunkowych Tonsila {przełączalne 1) nerkowa a>od siebie b> do siebie 2) kołowa 3) ósemkowa  jeden kanał jeden taki mikrofon dwa skrzyżowane w układzie 3) od kąta 0 stopni przez 90*** aż po 180 dają takie możliwości na sprzęcie stereo o jakich się filozofom i uczonym radzieckim nawet nie śniło.
Nie śmiałbym nikomu  udzielać porad dotyczących zakupu niepraktycznego gadżetu
Pozdrawiam
Zbyszek

  • Gość
29-09-2010, 13:06
właśnie nabyłem tą yamahę cx w Riffie za całe 500 zł.


Wrr, jak ja nie lubię, jak mi elektronika szumi. No ale nic. Muszę poznać instrukcję obsługi, to może jakoś pójdzie ;p

  • Gość
01-10-2010, 00:00
N prośbę Korwina:
Yamaha Pocketrak CX na pierwszy rzut oka.


Wszystko przemyślane, żeby dać użytkownikowi jak najbardziej prosty w obsłudze produkt. Szybko się uruchamia - 4s. Aby zacząć nagrywać, po uruchomieniu należy nacisnąć raz lub dwa (zależnie od trybu) czerwony REC.
Linkowałem wcześniej jakieś video z recenzją i nie mogę się zgodzić, że yamaha nie nadaje się na sprzęt reporterski. Po prostu trzeba założyć windscreen, który jest w zestawie. Wtedy funkcja ALC (automatyczne dopasowanie głośności) działa bardzo przyzwoicie. Możliwe, że przy dużej trzęsawce będzie inaczej, no ale to przecież delikatne i czułe mikrofony.
Przełącznik ALC mamy na wierzchu (z boku), nie trzeba grzebać w menu. Przy włączonej funkcji yamaha zaczyna nagrywać od razu po naciśnięciu REc (jeden raz). Czyli włączamy, 4 sec uruchamiania, wciskamy czerwony i już nagrywa.
Jeśli nagrywamy muzykę i nie chcemy, aby poziom wzmocnienia nam latał, wyłączamy ALC. Po pierwszym naciśnięciu REC jesteśmy w trybie włączonych mikrofonów i wyjścia słuchawkowego, ale yamaha nie nagrywa. Wtedy przyciskami od przewijania ustawiamy wzmocnienie na preampie. Na wyświetlaczu mamy wskaźnik wysterowania, do niego stroimy głośność wejścia. Jednocześnie cały czas możemy regulować głośność w słuchawkach. Kolejny REC i już nagrywa. Aby zakończyć nagrywanie wciskamy STOP i już. Skończyło i zapisało. Nie ma żadnej klepsydry, że teraz urządzenie "przemyśliwuje" nagranie. Chwilę po zakończeniu jednego, możemy nagrywać drugi kawałek.
Wpinasz zewnętrzny mikrofon i już. Pocketrak sam od razu przeskakuje na mic in, wypinasz i masz błyskawicznie mikrofony wbudowane. Wszystko max uproszczone. Da się też zmieniać źródło w menu podczas wpiętego mikrofonu zew.
Eq do nagrywania i odsłuchu oddzielnie.
Funkcja MIC SENS po włączeniu daje większe wzmocnienie na pre, ale też dużo bardziej szumi. Zapewne przydatne przy słabym sygnale (duże oddalenie od źródła).

W komplecie jeden akumulator AA sanyo eneloop. Możemy go ładować w nagrywajce podłączonej do usb po przełączeniu z tyłu suwaka hold/charge. Wg producenta ta bateria ładuje się 220 minut. Co do baterii, to Pocketrack jest bardzo oszczędzny i jeden paluszek wytrzymuje wg producent do 40h pracy. Przy zoomach napędzanych 4rema takimi chodzących max 4ry godziny to całkiem inna bajka. (jeśli zoom rozładuje się w czasie nagrania, tracimy materiał nagrywanej sesji).

Yamaha podpasowała mi też, jako mp3 i do tego głównie będzie używana. Karty SDHC do 8 gb, z tego, co widziałem na stronie producenta.


http://pl.yamaha.com/pl/products/music_production/portable_recorders/pocketrak_cx/?mode=overview

to tyle. Ogólnie, jeśli komuś potrzebny, to brać w riffie za 500 zł koniec serii. Nowy model Pocketrack w24 z wygldu jest identyczny, in plus pilot i modne ostatnio gęste formaty zapisu(zupełnie bez sensu do takiego urządzenia). I kosztuje 1100 (tyle niedawno kosztował CX.

Chyba tyle. Jutro się tym poważniej pobawię, to może coś dopiszę.


Pozdr.

Korwin

  • 69 / 5922
  • Użytkownik
07-10-2010, 19:48
Istnieją w przyrodzie [ i na Allegro słuchawki bezpałąkowe ] Creative EP-550, Philips HS-430, Koss KSC-75 z  obejmą wokół małżowinową z dużym nausznym przetwornikiem  Pozdrawiam
Zbyszek