Audiohobby.pl

Jak powinno się pisać recenzje sprzętu audio?

fallow

  • 6457 / 5876
  • Ekspert
27-08-2010, 13:13
A ja jak sie okazauje nie potrafie zdefiniowac swoich preferencji. Krazylem krazylem w kolko i krazylem w koncu okazuje sie, ze to wszystko zalezy.... od nastroju, chwili, dnia, kawalka, konkretego utworu.... to wszystko jest bardzo plynne.

Tyle, ze jednym wystarcza po prostu rozne brzmienie i rozny odbior muzyki w roznych kawalkach. Inni jakos na sile upieraja sie, ze sprzet jest powiedzmy cieply i wszystko co mu tam sie nie wrzuci to on juz zagra cieplo albo chlodno. Pomijajam jakies ewidentne wady, albo po prostu ewidentnie slaby sprzet. Ostatnio tak sobie slucham roznej muzyki na tym samym przeciez sprzecie i raz cos brzmi cieplo, raz chlodno raz tak raz inaczej, ten poziom nad sama muzyka - sprzetowy - budowany przez "audiofilow" wydaje mi sie coraz wiekszym nonsensem :)))

fallow

  • 6457 / 5876
  • Ekspert
27-08-2010, 13:16
Innymi slowy, to tak jakby utwor nie mial juz swojego charakteru - sam w sobie - lecz czynnikiem decydujacym byl sprzet. Bo do tego to sie w wielu audiofilskich wypowiedziach sprowadza :)) Utwory zmieniaja przeciez charakter albo w koncu zaczynaja brzmiec jak powinny na "wlasciwym" sprzecie :) Niezle voodoo :)

-Pawel-

  • 4724 / 5511
  • Ekspert
27-08-2010, 13:32
>> fallow, 2010-08-27 13:13:59
A ja jak sie okazauje nie potrafie zdefiniowac swoich preferencji. Krazylem krazylem w kolko i krazylem w koncu okazuje sie, ze to wszystko zalezy.... od nastroju, chwili, dnia, kawalka, konkretego utworu.... to wszystko jest bardzo plynne.

Bardzo dobrze, że jesteś tego świadomy ;P Chociaż chyba już wszyscy zdają już sobie z tego sprawę. Np zawsze dziwiło mnie, kiedy pisałeś, ze do takiej muzyki to wziąłbyś takie słuchawki do innej trzeba basowych, do innej przestrzennych itd. No właśnie to dla mnie jest nonsens ;) Ja wiem, że dobre słuchawki mają oddać to co najlepsze z danej muzyki i  mają nie narzucać swoich cech własnych tylko ma być na tym samym sprzęcie raz ciepło, raz zimno w zależności od nagrania. Inaczej zanudzę się albo będzie tak, że tylko określone gatunki, a nawet płyty będą wypadały na czymś dobrze, a inne już nie. Jeśli masz teraz podobne wrażenie podczas słuchania to chyba dobrze ;))

A tak jeśli chodzi o tytuł wątku to po tej całej dyskusji nasuwa mi się jedna odpowiedź. Jaki sprzęt, taka recenzja. Sprzęt nie wyróżniający się niczym na tle innych, nie dający radości użytkowania i obcowania z muzyką na takim poziomie jak życzyłby sobie użytkownik zaraz idzie na wymianę, a i opis nie będzie zbyt kolorowy bo nikomu nie zechcę się opisywać subiektywnych wrażeń czy emocji wywołanych przez muzykę bo ich nie doświadczy. Gdy natomiast recenzja będzie emocjonalna i ubarwione w szerokie opisy brzmienia to znaczy, że warto się tym zainteresować. Ja przynajmniej odnoszę takie wrażenie gdy przeczytam coś takiego.

A jeśli jednak ktoś ma ludzi za naiwnych idiotów i szkoda mu ich natychmiastowo wydanych pieniędzy to faktycznie będzie przeciwnikiem pisania o audio czegokolwiek. Ale forum jest uważam dla osób rozgarniętych trzymających dystans od tego co przeczytają i zdania nie zmienię bo nie uważam jego użytkowników za idiotów tylko ludzi mądrych i rozważnych więc o audio pisać warto i trzeba, a każda opinia jest warta uwagi i przeanalizowania. I to chyba tyle w temacie z mojej strony.

Rolandsinger

  • 2894 / 5907
  • Ekspert
27-08-2010, 13:33
Procent jakości reprodukcji na sprzęcie klasy hi-fi kontrolowany przez jakość samego materiału to ponad 90% (Stuart Leeds).

_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

lancaster

  • Gość
27-08-2010, 13:34
fallow, jak sprzet ładnie różnicuje to MNIE nie nudzi. Doskonale wiem co lubie i co mogę polecić znajac czyjs gust.
Czasami są to 2 zupełnie różne rzeczy ... choc jeśli udaje namówić się człowieka na porownanie to raczej nie ma wątpliwości :-)))

Dlatego tak jak pisałem szkoda czasu na rozmowy o tym co kto lubi (gusta) a spokojnie mozna się skupic an różnicach/podobieństwach w podejsciu do reprodukcji DŹWIĘKU miedzy urzadzeniami.
Będzie to miało przynajmniej walor poznawczy.

imot3ph

  • 45 / 5068
  • Użytkownik
27-08-2010, 13:50
A co jesli artysta uzywał, powiedzmy koss porta pro? (pewnie takie nagrania rowniez sie zdażają)
Czy ktoś słuchający tego na sprzęcie audiofilskim, zachwycający się brzmieniem jest bliższy prawdy niż ktoś słuchający tego na kossach?

fallow

  • 6457 / 5876
  • Ekspert
27-08-2010, 13:51
Odpowiadasz na wpis
>> -Pawel-, 2010-08-27 13:32:31

Bardzo dobrze, że jesteś tego świadomy ;P Chociaż chyba już wszyscy zdają już sobie z tego sprawę.

---

Wiesz, to ze tak powinno byc to chyba marzenie kazdego audiofila :)) - Sprzet ktory wszystko pieknie zroznicuje i zagra dobrze. Objawem postepujacej choroby audiofilskiej jest jednak obarczanie sprzetu coraz wieksza odpowiedzialnoscia za brzmienie sluchanej muzyki a samej muzyki - coraz mniejsza (nie chodzi mi o mega wypasione formaty i realizacje)

Odpowiadasz na wpis
>> -Pawel-, 2010-08-27 13:32:31
Ja wiem, że dobre słuchawki mają oddać to co najlepsze z danej muzyki i mają nie narzucać swoich cech własnych tylko ma być na tym samym sprzęcie raz ciepło, raz zimno w zależności od nagrania.

Ja mysle, ze chyba jednak nie do konca sie rozumiemy :)) Mnie nie chodzi o ta plaszczyzne w ktorej sluchawki oczywiscie roznicuja i maja swoje cechy - oczywiscie im mniej tym lepiej, bo sa bardziej "neutralne" :)) Mnie chodzi o samo zadanie pytania u podstaw.
Jaka jest zdolnosc sprzetu odtwarzajacego w kreowaniu samego brzmienia muzyki :) Tylko prosze nie wyjezdzac z jamnikiem czy pierdziawkami za 20 PLN :)

Mamy np. rozsadna karte dzwiekowa RME HDSP 9632, rozsadny DAC - Benchmark DAC1 oraz jakis ladny player CD Ayon.

Roznica miedzy tymi urzadzeniami zmieni charakter utwory, albo sprawi ze nagle cieply bas bedzie zwarty i zimny albo nagle, jakis tam muzyka zagra intymnie dla nas albo jakas piosenkara sie rozbierze a na innym sprzecie bedzie zamiast mlodej pieknek kobiety spiewac stara baba :))) ?

No wybaczcie, dla mnie na pewno nie :)))

-Pawel-

  • 4724 / 5511
  • Ekspert
27-08-2010, 13:53
>> imot3ph, 2010-08-27 13:50:19
A co jesli artysta uzywał, powiedzmy koss porta pro? (pewnie takie nagrania rowniez sie zdażają)
Czy ktoś słuchający tego na sprzęcie audiofilskim, zachwycający się brzmieniem jest bliższy prawdy niż ktoś słuchający tego na kossach?


Czy odsłucha na kpp sprawi, że nagra się tylko to co usłyszał artysta? No chyba nie ;P ;)

-Pawel-

  • 4724 / 5511
  • Ekspert
27-08-2010, 13:57
*ucięło część poprzedniego postu.


Czy odsłucha na kpp sprawi, że nagra się tylko to co usłyszał artysta? No chyba nie ;P ;) Po prostu sam charakter utworu będzie wypadkową tego co chciał z nim zrobić artysta a tym co przeoczył i wyjdzie to jak wyjdzie.

imot3ph

  • 45 / 5068
  • Użytkownik
27-08-2010, 13:58
>> -Pawel-, 2010-08-27 13:53:43
Czy odsłucha na kpp sprawi, że nagra się tylko to co usłyszał artysta? No chyba nie ;P ;)
Twoja odpowiedź


Oczywiście, ze nie:)
Ale czy będzie to zgodne z zamierzeniem twórcy?

-Pawel-

  • 4724 / 5511
  • Ekspert
27-08-2010, 14:04
fallow: "Objawem postepujacej choroby audiofilskiej jest jednak obarczanie sprzetu coraz wieksza odpowiedzialnoscia za brzmienie sluchanej muzyki a samej muzyki - coraz mniejsza (nie chodzi mi o mega wypasione formaty i realizacje)"

Ja tak nie mam. Zawsze jest czym lepiej tym lepiej i więcej radochy z muzy i słuchania. Nigdy nie miałem problemów z obarczaniem sprzętu winą za cokolwiek, no chyba, w sumie może poza AKG i Beyerami, które po czasie mnie zaczynały nudzić i oddalać od słuchanej muzyki. W reszcie przypadków zawsze było coraz bliżej muzyki i w zasadzie nawet mógłbym do tego czasu poprzestać na 2-way i niczym bym ich nie obarczał. Jednak skoro mogę mieć jeszcze lepiej to dlaczego miałbym sobie odmawiać skoro nie przysparza mi to żadnych problemów ani rozterek? :)

fallow: "Roznica miedzy tymi urzadzeniami zmieni charakter utwory, albo sprawi ze nagle cieply bas bedzie zwarty i zimny albo nagle, jakis tam muzyka zagra intymnie dla nas albo jakas piosenkara sie rozbierze a na innym sprzecie bedzie zamiast mlodej pieknek kobiety spiewac stara baba :))) ?

No wybaczcie, dla mnie na pewno nie :)))"

Jeśli ktoś odpowie na to pytanie "TAK" to niech lepiej zostawi ten temat i odbędzie długą terapeutyczną rozmowę z Rolandsingerem ;)

majkel

  • 7476 / 5906
  • Ekspert
27-08-2010, 14:10
Dla mnie objawem głupoty albo braku doświadczenia jest gdy czytam jak koleś napieprza na ogólnie niską jakość nagrań i kiepskie realizacje słuchając z zestawu głośnikowego o wartości łącznej jakieś 3k PLN. Ja się przekonałem, że im dokładniej sprzęt gra, tym jest to dla mnie subiektywnie ładniej, ale de facto przeciętnemu audiofilowi i mnie w sumie też chodzi o to, żeby się podobało coraz bardziej, aż w końcu stwierdza (albo  nie), że wreszcie to jest to. Ja wiem @fallow, że Tobie kiedyś takie konstatacje zdażały się co kilka tygodni, ale to nie znaczy, że trzeba zmieniać podejście o 180 stopni. Każda skrajność jest niezdrowa i społecznie niepożądana. :)

Max

  • 2204 / 5403
  • Ekspert
27-08-2010, 14:17
>> Max, 2010-08-27 12:51:47
>> lancaster, 2010-08-27 12:22:33
Panowie, nie rozstrzygniętym pzoostanie - co kto woli :-)"

Napisalem "nie rozumiem" i dolaczylem -  ":)"
Ale jesli chcesz wiedziec czego nie rozumiem na powaznie, to powiem Ci, ze wydaje mi sie czyms oczywistym, ze kazdy z grubsza potrafi opisac jakie brzmienie najbardziej mu odpowiada, a potem dopasowuje do tego odpowiedni, wczesniej przesluchany sprzet.. (Wyjatkiem jest naturalnie Fallow, ktory nie potrafi znalezc swojej drogi, podlega wahaniom nastrojow, drazni sie i relatywizuje kwestie brzmienia :)). Ja sie z takim podejsciem nie zgadzam. Podlaczam, slucham - podoba mi sie, albo nie.)
Jesli zatem napisales: "nie rozstrzygnietym pozostanie co kto woli", jest to dla mnie stwierdzenie nielogiczne, bo kazdy z nas potrafi swoje preferencje opisac, a kwestie "co kto woli", albo co ja wole, rozstrzygnac, wydaje mi sie najlatwiej...
:)

majkel

  • 7476 / 5906
  • Ekspert
27-08-2010, 14:19
Chodzi o to, że u @fallowa wolenie ma charakter szybkozmienny i próbuje ekstrapolować tę cechę na inne osoby.

fallow

  • 6457 / 5876
  • Ekspert
27-08-2010, 14:21
Max: Ale ja nie widzie sensu by znalezc jakas "jedyna" droge :) Podobaja mi sie rozne sposoby reprezentacji brzmienia. Nie widze w tym nic zlego :)) Czasem wole cieply bas kluchowaty, czasem mokry, czasem zbity i szybki, czasem wole cieplo, czasem zimno.