Audiohobby.pl

Kable za 10Kzł/m - czy tańsze wogóle przewodzą ?;)

lancaster

  • Gość
01-04-2008, 13:28
rafal, jak tyle kosztuje to pewnie znajdzie sie system w którym zagra !:)

rafal996

  • 1090 / 5898
  • Ekspert
01-04-2008, 14:57
Podobno najlepsze kable grają tak dobrze, że wystąpią o obywatelstwo i Beenhaker powoła je do kadry na Euro!

majkel

  • 7476 / 5899
  • Ekspert
01-04-2008, 15:02
Patrick82 z http://www.head-fi.org to kopalnia wiedzy na temat kabli Nordosta, ich poprawiania, a także wpływu na dźwięk ciężkich przedmiotów postawionych na odtwarzaczu CD, itp. Polecam wątki jego autorstwa.

JUREK

  • 203 / 5882
  • Aktywny użytkownik
01-04-2008, 21:45
gulon

Co do Patka Philippe to nie masz racji a wogóle zegarki to zupełnie inny temat....zegarki nie mechaniczne czyli badziew są bardzo tanie i są zwykle doskonale mierzące czas...problem tkwi w różnicy np. gitarzyści twierdzą, że bass to nie gitara, basiści tez tak twierdzą, że to całkiem inny instrument...w zegarkach podobnie...mechaniki to są zagarki mechaniczne a nie mechaniki to zwykłe doskonałe czasomierze....w mechanikach ludzie doceniają kunszt zegarmistrzowski czyli mikromechaniki....dobry mechanik spóżnia się na dobę kilkadziesiąt sekund, bardzo dobry ma odhyłkę o ile pamiętam między minus 4 a plus 7 sekund na dobę i to w skali chyba miesiąca co znaczy, że kilka dni z rzedu może nie mieć żadnej odhyły....Patek Philiipe to najwyższy top bo położony w dowolnej pozycji ma zwykle tą samą odhyłę zwykle około 1 sekundy...w mechanikach płacisz za skomplikowanie zegarka to znaczy ile ma funkcji np. dodanie każdej jednej w Patku czyli fazy księżyca to 10 000 pln następnej np. dużej daty następne 10 000 pln i tak przeciętnie kosztuje między 40 000 pln a 60 000 pln....zagarki mechaniczne z tzw turbilonem czyli usiłujące sprostać wahaniom wynikającym z różnych przyciągań ziemi w różnych jej cześciach montują turbilony czy mechanizm w klatce i która zachowuje się jak żyroskop, obojętna jest na ruchy nadgarstkiem i stara się kompensować różne przyciągania ziemskie...OBECNIE SENSOWNOŚĆ PRAKTYCZNA ŻADNA ALE CENA NIEZALEŻNIE OD FIRMY TO PRZECIĘTNIE 100 000 ALE EURO....więc zapewniam, że jest to znacznie droższe hobby niż audiofilizm i też zapada się na to przypadkowo :-) a jest to choroba nieuleczalna podbnie jak audiofilizm...tak to tłumacząc po amatorsku czyli niekoniecznie profesjonelnie, z grubsza wygląda.
JUREK

Road To Nowhere

  • 1033 / 5902
  • Ekspert
01-04-2008, 21:55
>Lancaster atualnie posiadam: Luxman L-590A II ,Yamaha CD S2000,KEF XQ40 ,IC AQ Panther XLR,
głośnikowe Albedo Monolith/chyba zmienię chociaż niezły jest/.
U kolegi słyszałem Stereovoxa głośnikowego LSP-600C i spać po nocach nie mogę :-)    .

lancaster

  • Gość
02-04-2008, 11:00
Monolitha mialem okazję posłuchać....ponoc musi się wygrzać :) ...a moze schlodzić jak to Shunyata robi ze swoimi listwami ;)
W kazdym razie furrory nie zrobil(DNM reson w zadanym systemie wypadł IMHO lepiej) - ale wrazenie ogólne i tak miełem lepsze niz w przypadku Nordosta RD...:)
....jak sie audiofilski swiat tak kablami podnieca to moze zrobic jakies wypasy....widze ze chłopaki potrzebują dobre kable :))))

gulon

  • 34 / 5886
  • Użytkownik
02-04-2008, 12:08
JUREK

Zgadza się, zegarki to inny temat niż kable. Ale chodziło mi nie o kable jako kable, tylko jako gadżety. Ja podchodzę do produktów, które kupuję praktycznie i jeśli miałbym przepłacić, to nie dlatego, że np. zegarek pokazuje fazę księżyca, ale gdy ma dodatkową wartość przez to, że jest antykiem i świetnie wg mnie wygląda, czy to zegarek, urządzenie audio, czy stół do kuchni. Rzeczy stare, które sprawują się dobrze są dla mnie więcej warte przez tą dodatkową wartość "gadżetowości" i pewien klimat, które w sobie mają. Tu jestem skłonny nieco ulec...
Potrafię zrozumieć chęć posiadania przez niektórych rzeczy drogich i przez to wyjątkowych. Ludzie mają różne hobby. Tylko porównałem takie podejście do kupowanych przedmiotów w przypadku kabli za 50.000 i zegarków za podobną cenę. Kupuje się w tym przypadku gadżet, który pełni funkcję kabla czy zegarka...
Nie jestem przykładem audiofila-maniaka, bo mimo, że wolę lepszą jakość słuchanej muzyki niż gorszą, to nawet gdybym zarabiał 100tys miesięcznie kabla za 50tys bym nie kupił. No chyba, że w głowie by mi się poprzewracało, czego wykluczyć w 100% się nie da, skoro takie kable się sprzedają ;)

JUREK

  • 203 / 5882
  • Aktywny użytkownik
02-04-2008, 20:08
gulon

...no tak...ale nigdy nie przewiduj że nie bedziesz zarabiał 100 000 pln/ mies albo więcej bo kto wie może kiedyś to bedzie 500 000 pln/mies a wtedy......Patek zadatek i Bugatti Veiron a kabelek za 50 000 pln dla pieska zamiast smyczy i stare portki z dziurami :-) a tak dla jaj...bo lubię :-)
JUREK

palton

  • 422 / 5407
  • Zaawansowany użytkownik
14-07-2009, 22:35
>> czy tańsze kable przewodzą-mój audioquest midnight przewodzi i to dosłownie :-), dotykając miernikiem/próbnikiem do izolacji pokazuje napięcie (zanim audioqest wymyślił bateryjki ,robił izolację częściowo przewodzącą co dla słabych wzmacniaczy żle się kończyło) .A poważnie to ten kabel był lepszy od mita terminatora , drogiego NBSa ,albedo AIR 1, tary labs (nie pamiętam modelu ,ale był drogi).

Gabriel

  • 1229 / 5696
  • Ekspert
15-07-2009, 12:36
>> paltonIzolacja mogła być i pewnie była zrobiona z przewodzącego PVC, "robiącego" za dodatkowy ekran. Dlatego miernik pokazał niski opór.Gotham Cable robi coś takiego, ale płaszcz zewnętrzny jest z nieprzewodzącego PVC. Poszukaj profesjonalnego kabla mikrofonowego GAC-1.
1m takiego kabelka jest bardzo tani :-)

ahaja

  • 513 / 5902
  • Ekspert

palton

  • 422 / 5407
  • Zaawansowany użytkownik
15-07-2009, 19:01
>>Gabriel                                                                                                                                                                                      
Zapewne masz rację z tym ekranem,gdzieś przczytałem że" przewody w tym kablu pracują w częściowym zwarciu ", cokolwiek to oznacza nieżle działa:-)