Audiohobby.pl

Szerokie pasmo przenoszenia .

Dudeck

  • 5101 / 5868
  • Ekspert
18-11-2008, 11:25
Co nam daje szerokie pasmo ?
Sami w najlepszych latach słyszymy od 16 do 20000 Hz.
Dźwięki powyżej 15 kHz są już z tych bardziej nieprzyjemnych a instrumentarium wykorzystywane przez większość zespołów czasami osiąga tylko 10 kHz ( w muzyce rockowej - tej prawdziwej - najwyższe tony "generuje" najczęściej ... wokalista : 4-4,5 kHz ).
Tymczasem uważa się się , że im szersze pasmo tym lepiej -dlaczego lub po co ? : kolumny McIntosh XRT2K przenoszą do 45 000 Hz ; Pioneery S-3EX-W poszły jeszcze dalej bo aż do 100 000 Hz a większość wzmacniaczy ma średnio 2 - 150 000 Hz .

Po co nam takie szerokie zakresy ?

cles

  • 1604 / 5902
  • Ekspert
18-11-2008, 12:25
Choćbyś i tak się zmieścił, lepiej wchodzić przez szerokie drzwi niż przez wąskie ;-)

majkel

  • 7476 / 5900
  • Ekspert
18-11-2008, 12:27
Te 5kHz to jakiś żart. Wszelkie talerze ciągną znacznie wyżej, a perkusji w rocku jest sporo.

Dudeck

  • 5101 / 5868
  • Ekspert
18-11-2008, 12:49
Panuje ogólne przekonanie , że wysokie tony zaczynają się powyżej 15 kHz a tymczasem 5 kHz już spokojnie się do nich zalicza .
Sygnał znany z tv ( towarzyszył kiedyś obrazowi kontrolnemu ) to 1 kHz a w odczuciu też jest raczej z tych średniowyższych .
Od kilkuset herzów zaczynają się tak na dobre średnie tony .

Pamiętam czasy kiedy sprzęt miał "cykać" - to świadczyło o jego klasie . Tymczasem płyta ( CD ) Queen "The Miracle" jest w większości tak nagrana , że wtedy w pierwszym odruchu nawet chciałem się jej pozbyć jako nieprzystająca do hi-fi . Mało cykania , a perkusja dawała nieźle .

  • Gość
18-11-2008, 12:52
Po nic. Coraz więcej firm stawiających na jakośc wstawia jako kopółki aluminiowe seasy (aluminiowa membrana zakryta czarną metalową siatką) - pomimo, że są dość paskudne, jeśli chodzi o dizajn. A te seasy są uznawane za jedne z najlepszych pomimo istotnego spadku SPL powyżej 16kHz. Ale idiotów karmią jakimiś bajkami o ultradźwiękach :D
Inna sprawa, że głos ludzki wali przez całą szerokość pasma słyszenia (mam nagrania chóralne z podstawą gdzieś na 50Hz i górą na końcu naszej percepcji).

  • Gość
18-11-2008, 12:55
w sensie te 50Hz policzyłem sobie z kamertonem, możliwe, że na nagraniu zaczyna się dopiero od alikwotów. Bardzo często orkiestry nagrywa się od 60Hz, nieważne, że kotły zchodzą niżej. Grają tylko alikwoty.

cocor2007

  • Gość
18-11-2008, 13:06
>> majkel, 2008-11-18 12:27:31
Te 5kHz to jakiś żart. Wszelkie talerze ciągną znacznie wyżej, a perkusji w rocku jest sporo.

Ton podstawowy instrumentu, to nie to samo co pełny zakres jego brzmienia.
Każdy rzeczywisty dźwięk posiada w widmie dodatkowo składowe harmoniczne tzn. składowe o częstotliwościach równych całkowitym wielokrotnościom częstotliwości podstawowej.

discomaniac71

  • 275 / 5903
  • Zaawansowany użytkownik
18-11-2008, 13:37
Im wyzsze pasmo przenoszenia tym mniejsze znieksztalcenia w pasmie slyszalnym. Dzwieki powyzej 15-16khz slyszane sa wylacznie jako uklucie w uszy.

Sabor

  • 278 / 5704
  • Zaawansowany użytkownik
18-11-2008, 13:43
Posiadam "gołą", bez żadnej obróbki, nagraną w studiu perkusję. Blachy - podstawa około 4,5 - 5 kHz, harmoniczne kończą się mniej więcej około 16 - 17 kHz.
Hi-hat - harmoniczne kończą się na ok. 16kHz. To "kończenie" widoczne jest na dokładnym analizatorze i mozna przyjąć, że być może będzie słyszalne w czasie nagrania, gdy kończy się ono długim wybrzmieniem jakiejś blaszki... I już.


:)

aasat

  • 2263 / 5883
  • Ekspert
18-11-2008, 13:44
Mam pytanie, czy osoba mająca szerszy zakres słyszalności, powiedzmy słysząca np 20kHz czerpie większą przyjemność ze słuchania muzyki? Czy słyszenie np do 14Khz jest odznaką jakieś głuchoty?

magus

  • 20990 / 5903
  • Ekspert
18-11-2008, 13:45
aasat,
pod warunkiem, że przy 20 kHz jest jeszcze jakaś muzyka :)
Odszedł 13.10.2016r.

Road To Nowhere

  • 1033 / 5903
  • Ekspert
18-11-2008, 13:50
To jednak starzenie się i częściowa utrata słuchu ma jednak swoje dobre strony :-)

fallow

  • 6457 / 5870
  • Ekspert
18-11-2008, 13:54
Podobne reklamy tycza sie np. upsamplingu w niektorzych przetwornikach. Oczywiscie podejsc i drog jest bardzo wiele ale tak jeden z producentow dosc znanych przetwornikow wyjasnia po co mu az 192KHz - oczywiscie chodzi o upsampling:


"First of all, let me point out that there\'s no kind of magic here, as everything can be explained technically.
First of all, let\'s say the upsampling method CAN\'T improve anything. The sound of a digitally upsampled DAC is better because it is the non-upsampled one to be worse.
For, let\'s see what happens to a standard 44.1 kHz digital signal when it is converted directly by a DAC. Before going into analogue, the digital signal crosses a digital filter that oversamples it (normally 8 times, 8x oversampling, as usually called) and a second digital filter with very high slope that cuts off all the garbage above a certain frequency, quite close to the audio band.
Once the signal has been converted into analogue, it crosses another filter, an analogue one, normally of the 2nd or 3rd kind, that introduces phase rotations into the audible spectrum.
Now, how can we consider the effect of a phase rotation in the time domain?
Let\'s suppose to have a musical instrument that plays its fundamental tone and its harmonics. The first ones normally are reproduced fine...but the higher order ones are delivered to your ears with a phase rotation (with respect to the first ones) and hence with a time delay that can be heard as distorion.

What happens with upsampling? The standard 44.1 kHz digital stream is interpolated and the samples are calculated as the original signal had a 192 kHz sampling rate. BUT!!!! This process adds NOTHING to the original signal!!!! Even at 192 kHz the signal is still extended till 20 kHz!
The difference now is that the signal crosses digital filters centered at 96 kHz and the following analogue filter will be centered far from the upper limit of the audio band (actually, near 96 kHz!!!).
This means the analogue signal coming out of the DAC will be more faithful to the original one in the time domain (less phase rotations, that is)."

aasat

  • 2263 / 5883
  • Ekspert
18-11-2008, 13:54
>> Road To Nowhere, 2008-11-18 13:50:37
To jednak starzenie się i częściowa utrata słuchu ma jednak swoje dobre strony :-)

Czyli słyszenie wysokich tonów nie jest zaleta, gorzej jest wtedy dopasować system audio do preferencji
a tak to mamy ultradzwieki z głowy, dobrze rozumuje?

Road To Nowhere

  • 1033 / 5903
  • Ekspert
18-11-2008, 13:56
"Dzwieki powyzej 15-16khz slyszane sa wylacznie jako uklucie w uszy. " :-)