Audiohobby.pl
Audio => Słuchawki => Wątek zaczęty przez: Baele w 10-03-2012, 05:37
-
Szanowni,
Nie znalazłem takiego wątku, więc sądzę, że warto byłoby wymienić się swoimi doświadczeniami.
Jakie macie rekomendacje w przypadku chęci wymiany okablowania w słuchafonach Beyera:
- DT880
- DT770
- T1
Na jakie i dlaczego? Jakich zmian można się spodziewać? Jaki koszt?
-
ja zmieniłem kabel w dt 150 na conducfil 8896;)
kabelek bardzo ładnie się prezentuje i jest bardziej odporny na zakłócenia niż oryginał.
odczucia bardzo subiektywne to że słuchawki zaczęły grać bardziej dostojnie,troszkę się uspokoiły. ale nie jestem specjalistą od kabli i nie jestem przekonany czy wpływają na dźwięk;)
koszt 10-15zł w zależności jaki długi kabel chcesz sobie zrobić;)
w dt 880 myślałem nad takim samym kablem
-
a kabelka w pałąku dałem 3014
-
W T1 trzeba odpiąć ekrany we wtyczce, i odizolować je od siebie i od reszty. To taki najprostszy, nieinwazyjny i odwracalny mod. Opisany jest na head-fi. Na zwykły mikrofonowy bym nie wymieniał. Dobrze jest, kiedy masa jest prowadzona osobnym przewodem dla każdego przetwornika, więc 2x Conducfil 3014/3414 albo jakiś star quad, np. Canare L-4E6S. Ewentualnie coś jak Cordial CMK-422, albo Klotz numeru nie pamiętam, przy czym te dwa ostatnie mają dyskusyjne walory soniczne. Cordial dobarwia średnicę, ale brak mu precyzji i wykopu. Konstrukcja niemal taka sama jak Sommer od T1, tyle że nieznacznie cieńszy, Klotz jeszcze cieńszy.
Do stara quada trzeba zrobić trójnik i puścić po 2 żyły w specjalnych koszulkach, które nie sztywnieją po zagrzaniu. Znalazłem takie ostatnio w Krakowie, gość ma prawie cały duży bęben tej koszulki w kolorze czarnym. Jak nie tam, to w sklepach modelarskich bywają. Kable typu Conducfil 3414 lub Cordial CMK-209 puszcza się po 2 w oplocie do wysokości, gdzie ma być trójnik. W tej roli daje radę nawet koszulka termokurczliwa zagrzana na końcu oplotu. To wszystko dotyczy oczywiście tylko słuchawek z kablem dwustronnym.
-
Ten Klotz o którym pisze Majkel to zapewne TP414, jak dla mnie numer jeden jako kabel do słuchawek, bardzo giętki i wygodny, nie za gruby.
-
Majkel
Modyfikacje T1 z odizolowaniem ekranu testowałem, zmiany daje to spore, a czy się komuś spodoba to już inna sprawa - grają napewno szerszą sceną, większą ilością szczegółów (z tym że to chyba jest skutkim lekkiego osuszenia dźwięku) ale mniejszą głębokością sceny i mniejszą holografią.
U mnie jednak po tym modzie pojawił się inny problem - słuchawkom zdarzało się, szczególnie w pierwszych 10-20 minutach przy zagranych ostrzej wyższych częstotliwościach cicho "pierdnąć"/potrzeszczeć.
-
w dt 150 miałem kabel z osobnymi masami, teraz mam wspólną.wydaje mi się że słuchawki graja mniej ostrzej,bardziej muzykalnie z mocniejszym basem. tak je odebrałem ale czy są to zmiany prawdziwe czy efekt placebo nie wiem...
nie czytałem o takich efektach więc może taka zmiana zmienia dźwięk odczuwalnie od razu.
-
Ten mój mod jest przy okazji testem stabilności wzmacniaczy. Pewna dość droga konstrukcja lampowa po odpowiednim ułożeniu kabla słuchawkowego wpadła w spontaniczny głośny brum w obydwu słuchawkach. Tak więc to co piszesz, to nic innego jak wzbudzenie wzmacniacza. Niedziwne też, że nie zagrało jednoznacznie lepiej. Ja robiłem test na 4 różnych urządzeniach tranzystorowych napędzających T1 i bez ekranów uziemionych zawsze było lepiej. To właśnie z nimi grało sucho i mechanicznie, z ograniczoną swobodą i mniejszą sceną.
Jeśli dobrze pamiętam, to słuchałem Yamah YH-100 z Klotzem TP-414. Scena była duża, ale nie podobała mi się bezbarwna średnica, co nie miało miejsca przy YH-1000 z innym kablem, ale tu znowu tak scena się nie rozpościerała. Canare jest w porządku, testowałem z CAL! :)
-
Z tego co piszecie i co czytałem na innych forach, jak i tego mojego testu tylko z odpięciem ekranu wynika że słuchawki są zdecydowanie bardziej wrażliwe na kable niż kolumny.
Czy koś testował może kable stosowane przez ALO Audio. Niestety ceny dość wysokie aby sprowadzać w ciemno.
-
W moim wzmacniaczu słuchawkowym po wyregulowaniu ostrego stereo już samo złapanie pensetą za wyjście jednego z kanałów powoduje słyszalne zaburzenie stereofonii!!!Czyli dołożenie niewielkiej pojemności do wyjścia ma znaczenie dla efektów przestrzennych,chociaż przy odsłuchu jednokanałowym nie wywołuje żadnego zaburzenia równowagi tonalnej.Faza,faza i jeszcze raz faza.
-
są jeszcze nie najtańsze Zeusy. Miał ktoś okazję ich posłuchać w jakieś aplikacji?
http://aphroditecu29.com/Zeus/OCC_Copper_Headphone_Cable.aspx
-
Widocznie Twój wzmacniacz, jak zresztą masa innych urządzeń, wariuje od obciążenia pojemnością lub ma na tyle szerokie pasmo, że robi się sprzężenie drogą radiową przez Twoje ciało w roli anteny. Są na to różne sposoby, od dławików wyjściowych począwszy (najgorszy dla dźwięku, ale działa).
-
A co z wtykami. Ja wymieniłem przy moich K701 wtyk na Furutecha i według mnie zmiana była b.wzauważalna. Teraz zastanawiam się nad wymianą w T1, ale tam jest już chyba dość dobry wtyk neutrika.
-
Beyer T1 z Furutechem to brzmieniowa padlina. W ogóle zobacz jak brzmi Furutech po odkręceniu i odsunięciu w górę kabla górnego korpusu. On nieźle przymulą tą wtyczkę, ale jest na to sposób - trzeba odizolować jacka galwanicznie od tego korpusu cienką taśmą klejącą na obszarze pinu masy.
-
Nic nie wariuje,tzn.nie wzbudza się.Po prostu tak powinno być przy pełnej kompensacji czasowej.Nawet minimalna asymetria parametrów RLC bedzie słyszalna.Jak tor nie jest wyrównany,to wprowadzanie asymetrii może w ogóle nie być zauważalne,bo i tak nie ma stereo tylko plamy i nieład.
-
majkel
zupełnie przez przypadek, w pełni nieświadomie, tak zrobiłem przy moich AKG, z tym że użyłem cienkiej taśmy teflonowej