Audiohobby.pl

Napięcie na wyjściu źródła a jego wpływ na cechy dźwiękowe interkonektu

asmagus

  • 4439 / 5448
  • Ekspert
21-06-2010, 11:18
Czy waszym zdaniem napięcie na wyjściu źródła ma wpływ na "pracę" interkonektu?
Czy ten sam interkonekt może brzmieć inaczej, mieć inny wpływ na dźwięk, w zależności od napięcia na wyjściu źródła?

Różnie źródła mają różne napięcie na wyjściu, niektóre stacje dokujące ipody np na wyjściu RCA mają napięcie 0,5V, klasyczne CD ma niby 2V, niektóre High-endowe odtwarzacze CD mają 4V, Meier podaje w Vrms, że Stagedac ma 2,2 Vrms na wyjściu RCA.

Czy w ogóle a jeśli tak to jak waszym zdaniem wpływa to na cechy dźwiękowe, efektywność pracy interkonektu?

Rafaell

  • 5033 / 5896
  • Ekspert
21-06-2010, 11:25
 Moim zdaniem czym wyższe napięcie źródła tym lepiej, nawet oporne interkonekty łatwiej wtedy "przepchać"    Niektóre High-endowe odtwarzacze CD dochodzą nawet do 6-8 V.  Poza tym na łączu mamy większy odstęp od zakłóceń np. przypadkowy niechciany minimalny przydźwięk                          

lancaster

  • Gość
21-06-2010, 11:27
">> Rafaell, 2010-06-21 11:25:54
Moim zdaniem czym wyższe napięcie źródła tym lepiej"

100% się zgadzam(oczywiście byle nie przesterowywało kolejnego stopnia).

asmagus

  • 4439 / 5448
  • Ekspert
21-06-2010, 11:29
Pytam bo ... często jest tak, ze czytamy np. testy interkonektów i dostają tam jakieś noty (mniejsza z tym) i w jednym teście interkonekt X jest "badziweiem" a w innym jest "best buy".

Gdy wczytamy się w sprzęt użyty do testów to po sprawdzeniu danych technicznych okazuje się, że w teście A był np sprzęt z 2V na wyjściu w teście B sprzęt z 4V na wyjściu.

Pytam, gdyż zastanawia mnie czy poza preferencjami redakcji może mieć to znaczenie dla wyników testów?

magus

  • 20990 / 5902
  • Ekspert
21-06-2010, 11:29
>> lancaster, 2010-06-21 11:27:57
">> Rafaell, 2010-06-21 11:25:54
>>Moim zdaniem czym wyższe napięcie źródła tym lepiej"

>100% się zgadzam(oczywiście byle nie przesterowywało kolejnego stopnia).


no własnie! :(

:)
Odszedł 13.10.2016r.

Corvus5

  • 2596 / 5366
  • Ekspert
21-06-2010, 11:30
A jest tu coś bardziej ważnego od dopasowania napięciowego, prądowego i impedancyjnego?

asmagus

  • 4439 / 5448
  • Ekspert
21-06-2010, 11:39
Więcej = lepiej; niech i tak będzie, tylko czy może mieć to wpływ na brzmienie? Choćby w teorii?

Dla kabla X w podanym przykładzie w teście A podają, że jest super na dole ale ma wycofana górę a w teście B, że jest słaby na dole ale ma fantastycznie rozciągniętą górę ;) Zgadzają się w jednym i drugim jedynie, że średnica jest detaliczna i bez zarzutu. Ja się zastanawiam, czy to może być kwestia właśnie napięć na wyjściu źródeł.

Przykładów rozbieżnych testów można podać dziesiątki jeśli nie setki czy tysiące.

Rafaell

  • 5033 / 5896
  • Ekspert
21-06-2010, 11:39
>> asmagus, 2010-06-21 11:29:32  

Pytam, gdyż zastanawia mnie czy poza preferencjami redakcji może mieć to znaczenie dla wyników testów?

Oczywiście  kable na niższych napięciach się duszą dostają "kompresji" a po usunięciu problemu jest już klawo. Dla tego np. układ że idzie sygnał z CD do pre a z niego osłabiony  przez potencjometr do wzmacniacza kolejnym IC jest gorszy niż bezpośrednio puszczany ze źródła. Poza tym długość interkonektów nam się wydłuza z takich 0,75m do 1,5 metra a wtedy przy połączeniu Cinch masz dla niektórych osób już słyszalny spadek na wysokich tonach                            

asmagus

  • 4439 / 5448
  • Ekspert
21-06-2010, 11:44
Czyli jest to możliwe, że napięcie ma na to wpływ - zatem jest to kolejny powód nie czytać testów ;)

majkel

  • 7476 / 5899
  • Ekspert
21-06-2010, 11:46
A ja napiszę, że im mniejszy sygnał tym lepiej. Po pierwsze - mniejsze siły elektrostatyczne działają między przewodnikami, czyli efekty elektromechaniczne, jeśli nawet występują w mikroskali - będą mniejsze. Oczywiście zakładając liniowość zjawisk można powiedzieć, że ta amplituda nie ma znaczenia, i tego bym się trzymał. Idźmy dalej. Przy dużej amplitudzie ze źródła ciężko się reguluje głośność, zwłaszcza na niskich poziomach, gdy jeszcze dojdzie niezrównoważenie kanałów na początku potencjometrów. W przypadku drabinki skoki głośności są za duże, żeby sobie ustawić dokładnie tyle ile się chce. Kolejna sprawa - na drodze ramię gramofonu -> preamp napięcia nie przekraczają kilkudziesięciu mV. Według Waszych tutaj teorii powinna być niezła kaszana. Tymczasem potrafi być co najmniej nie gorzej niż szczytowe osiągnięcia techniki cyfrowej. Coś ta teoria jest nie teges.
Generalnie wpływ kabli występuje wtedy, kiedy jest wyraźne niedopasowanie impedancyjne kabla, źródła i odbiornika. W przypadku źródeł liniowych jak CD impedancja wyjściowa jest jakieś 50x niższa niż gramofonu, i kabel inaczej wpływa na pasmo przenoszenia wysokich częstotliwości (czytaj" zakłóceń) w obydwu przypadkach. Zasadniczo kable studyjne lepiej się sprawdzą z wysoką impedancją i niskimi amplitudami, gdyż zostały pomyślane jako mikrofonowe, czyli do źródeł o wysokiej impedancji wyjściowej i małych amplitudach sygnałów. Można by rzec, że kable te pracują w trybie prądowym, a interkonekt CD bardziej w trybie napieciowym. Na pewno na rynku jeśli chodzi o walory impedancyjne mamy szwarc mydło i powidło, po to, by każdy z producentów statystycznie się wstrzelił w nieco inny system i jego impedancje na drodze sygnału. No i tak to się rozkłada - jednemu gra Tara, innemu Audioquest, XLO, Acrolink, itd.

asmagus

  • 4439 / 5448
  • Ekspert
21-06-2010, 11:49
Ciekawa teoria. Skoro to ważne to dlaczego kupując interkonekt próżno szukać informacji o jego impedancji?

majkel

  • 7476 / 5899
  • Ekspert
21-06-2010, 11:58
To jest teoria, którą wyłożył pewien profesor w internecie. Dotyczyła kabli zasilających, ale myślę, że można ją zastosować też do IC. Nie wyjaśnia oczywiście wszystkiego.

Unikanie parametrów technicznych w świecie audiofilskich zabawek jest celowe. Otoczka magii i niewytłumaczalności zjawisk zwiększa ruch na rynku. Kupowanie w ciemno podnosi obroty firm, bo zanim ktoś trafi w to, czego szuka, spudłuje parę razy i wpompuje więcej gotówki w audio-biznes.

Rafaell

  • 5033 / 5896
  • Ekspert
21-06-2010, 11:58
>> asmagus, 2010-06-21 11:49:59
>Ciekawa teoria. Skoro to ważne to dlaczego kupując interkonekt próżno szukać informacji o jego impedancji?

Dużo innych informacji z racji niechlujstwa producenta nie można się dowiedzieć, produkt jest świetny i tyle :)

Z drugiej strony często jednak większe znaczenie soniczne ma z czego jest zrobiony izolator i jak jest pleciony przewód niż ta "niezbędna" impedancja                              

majkel

  • 7476 / 5899
  • Ekspert
21-06-2010, 12:11
@Rafaell, splatanie przewodników to sposób na obniżenie indukcyjności szeregowej. Pola magnetyczne się wtedy lepiej znoszą. Tak więc jest to manipulacja impedancją falową, a jak wiemy ze wzoru Zw = sqrt(L/C)

lancaster

  • Gość
21-06-2010, 12:38
majkel,
"Kolejna sprawa - na drodze ramię gramofonu -> preamp napięcia nie przekraczają kilkudziesięciu mV. Według Waszych tutaj teorii powinna być niezła kaszana."

No a co powiesz o procesie odczytu z CD ? :) laser - odbiornik - DAC ?:) Jak wyglada sprawa napieć/podatności na generowanie błędow ?
Gramowfon i CD to dwie rzeczy w temacie odczytu danych. W gramofobnie są mniej przetwarzane zwyczajnie.
Sam sygnał z wkładki na poziomie kilku mV i tak jest rarytasem w porównaniu z tym co wychodzi z lasera(czasami z wieloma danymi korekcji).