Audiohobby.pl

The Prodigy Club

reactor

  • 1649 / 5348
  • Ekspert
05-05-2010, 14:01
  Wszystkich zainteresowanych zapraszam do dyskusji na temat twórczości zespołu oraz wszystkiego co z The Prodigy związane. Posiadacie pokaźną kolekcję singli i albumów? zachęcam do dzielenia się swoimi zbiorami.

..d_b..

reactor

  • 1649 / 5348
  • Ekspert
05-05-2010, 14:04
Jako wstęp do dalszej dyskusji niech będzie banalny temat "ulubiony album"

..d_b..

fallow

  • 6457 / 5877
  • Ekspert
05-05-2010, 14:07
Experience :)

lancaster

  • Gość
05-05-2010, 14:47
The Fat of The Land

majkel

  • 7476 / 5907
  • Ekspert
05-05-2010, 14:49
Music For The Jilted Generation.

I dogadali się jak w sprawie słuchawek. ;P

reactor

  • 1649 / 5348
  • Ekspert
05-05-2010, 14:50
 Experience jest moim zdaniem najbardziej ambitnym projektem w całej dyskografii zespołu, zaraz za nim plasuje się "MFTJG" jako logiczna kontynuacja pierwszego albumu a dalej największy komercyjny sukces "TFOTL" którego nota bene słuchałem i słucham najwięcej. Na tej ostatniej płycie kończy się era mojego The Prodigy a zaczyna już coś zupełnie innego.  

..d_b..

lancaster

  • Gość
05-05-2010, 15:01
Zawsze sie napatocze na jakąś komerchę :)
Przyjemnie, ze ktoś otwarł wątek poświęcony kapeli. To był okres w któym na tapecie miałem jeszcze pościele w stylu R.E.M...czego zresztą bez wstydnie słucham czasami do dziś.

fallow

  • 6457 / 5877
  • Ekspert
05-05-2010, 15:01
To moze proponuje jeszcze ulubiony singiel.

Moim jest Poison z fenomenalna wersja "Rat Poison" oraz "Environmental Science Dub Mix".

-Pawel-

  • 4724 / 5512
  • Ekspert
05-05-2010, 15:01
W moim odczuciu ostatni album jest świetny i podoba mi się najbardziej. Jednocześnie kompletnie nie pasuje do wcześniejszej twórczości zespołu, gdybym słyszał go po raz pierwszy nie wiedząc, że to oni to bym pewnie w życiu nie zgadł :)) Z wcześniejszych dokonań cenię na równym poziomie "Music for..." oraz "The Fat of The Land" z tym, że  część utworów podoba mi się bardzo zaś niektórych kompozycji nie mogę słuchać :/ Ostatnia płyta powala mnie całościowo, tylko, że to już nie Prodigy...

reactor

  • 1649 / 5348
  • Ekspert
05-05-2010, 15:06
Pamiętam, że krótko po premierze singla "Smack my bitch up" bodajże magazyn "Bravo" poświęcił całą stronę na rozważania o skandalicznym wideoklipie do tegoż singla tytułując artykuł słowami "wybatoż moją sukę" bezcenne!

..d_b..

fallow

  • 6457 / 5877
  • Ekspert
05-05-2010, 15:10
No i niesmieretlny, niezapomniany "el classico" Roland TB-303 :))))

Moze nie wystapil w przytlaczajacej wersji albumow kawalkow - ale czesto, czesto goscil w koncertach na zywo :)

reactor

  • 1649 / 5348
  • Ekspert
05-05-2010, 15:29
>> fallow, 2010-05-05 15:01:51

Fallow cały singiel Poison jest świetny i słucham go bardzo często. Można powiedzieć, że na każdym singlu jest coś ciekawego, dlatego warto je mieć. Dobrym przykładem może być  Voodoo People, wersja na kasecie (KOCH) utwór nr 2 to Voodoo People (Dust Brothers remix) natomiast na CD (MUTE USA) to już Voodoo People (Chemical Brothers remix). :)

..d_b..

fallow

  • 6457 / 5877
  • Ekspert
05-05-2010, 15:32
Dokladnie :) Dlatego swego czasu kupowalem wszystkie single jak leci :)) Tyle, ze juz na plytach CD.

reactor

  • 1649 / 5348
  • Ekspert
05-05-2010, 15:38
Zaczynałem lata temu od kaset i mam wszystkie, jeśli chodzi o CD to sporo mi jeszcze brakuje, czarnych płyt mam jeszcze mniej ale działam w tym kierunku. Cel jest jasny: wszystkie single i albumy na kasetach, CD i vinylu :)

..d_b..

majkel

  • 7476 / 5907
  • Ekspert
05-05-2010, 15:40
Co do singli to się zgadzam - Poison jest najciekawszy, tyle że mi się tam Scienide podoba najbardziej, no i ten remiks po nim. W ogóle wiele ciekawych ich własnych kawałków było na singlach, nie tylko remiksy, np. Rhythm of Life, We are the ruffest, The Trick. Z remiksów najbardziej lubię przeróbkę Charly, ale nie pamiętam artysty.