Audiohobby.pl
Audio => Lampy => Wątek zaczęty przez: almagra w 19-06-2009, 01:17
-
Istnieje możliwość pozyskania prawie całej mocy pentody w układzie triodowym!
-
Mistrzu Ludwiku, a o jakiej mocy piszesz ?.
-
O osiągnięciu sprawności pentodowej z charakterem triody, co pozwala prawie dwukrotnie zwiększyć moc uzyskiwaną z pentody lub tetrody strumieniowej w połączeniu triodowym i bardzo niskich zniekształceń.EL84 staje się niezłym zawodnikiem w SE.
-
A dla Hekate MOC śwątecznych życzeń z okazji nadchodzącego Święta Sobótki!!!
-
Rzeczywiście różnica 2W a 4W jest po prostu na ucho - kolosalna!
-
Za życzenia dziękuję, chociaż nie wiem czemu za nie dziękuję.
Bajaniami podobnej treści wszystkich entuzjastów lampowego brzmienia zawsze raczył na warszawskim Wolumenie p. FS.
Wcześniej zagajał co kto robi i jakie stosuje układy (rysunki były mile widziane), a później snuł swe opowieści.
Bardziej by chciał aby tak było, niż faktycznie mógł to uczynić.
Jednak dopiął swego i przy produkowanych przez siebie wzmacniaczach dodawał w specyfikacji właściwe sobie dane.
Miałem z tym człowiekiem dwa razy kontakt, podczas kupowania u niego drobnych elementów dla techniki lampowej, nie wiem może to pora roku powodowała że był lekko dziabnięty, bo to i chłodno i stać trzeba za chlebem, a może styl bycia.
Jednak mnie nie zdołał sprowadzić z drogi niewiedzy.
Niesfornych zaś innych słuchaczy, raczył epitetami i podniesionym głosem, zwłaszcza jak któryś z nich nie uznawał wypowiedzianych poglądów.
-
A co to ma do rzeczy.
-
A co to w ogóle jest za watek? Czego oczekujesz ? Przytaknięcia czy zaciekłej walki że tak nie jest ? Może oklasków?
Podaj szczegóły co autor miał na myśli, co i jak uzyskałeś albo cały wątek do pogaduch.
-
-
To jest wątek dotyczący bardzo ciekawego sposobu pozyskania dużo większej mocy z pentody w układzie triodowym.Zainteresowanych proszę o odzew i normalny sposób prowadzenia merytorycznej dyskusji.A nie zainteresowanych proszę o nie zaśmiecanie złośliwymi komentarzami,nie wnoszącymi nic do dyskusji.
-
No dobrze, takie myki z przełączaniem pentody czy tetrody w tryb triodowy zazwyczaj za pomocą dodatkowego rezystora podającego napięcie na jedna z siatek można na spokojnie wykorzystać w stopniach napięciowych - jeżeli akurat brakuje nam triody ;)W stopniach mocy, jeżeli już chce się wykorzystać (delikatnym kosztem wyższych zniekształceń) pełną moc znamionową oferowaną przez dany typ lampy, to stosuje się układ pentodowy - bez dodatkowego odczepu w trafie, gdzie na siatki podaje się zazwyczaj to samo napięcie zasilające, jakie podaje się na anody lamp (tyle że przez trafo) . Mniejsze zniekształcenia i przy okazji nieco niższą moc można uzyskać w trybie ultralinear + globalne sprzężenie, oczywiście ujemne ;) Przy dodatnim taki push-pull na EL84 wygenerowałby nieco ponad 20W Lampa EL84, o której piszesz Almagra, w trybie pentodowym (a z wygladu przypominającym nieco przekształcenie pentoda/tetroda > trioda)
jako końcówka push-pull może dostarczyć GÓRA kilkanaście watów, pomimo że w katalogu ma podaną moc max nieco ponad 5W.Techniki antyparazytowe warto wtedy zastosować ;)
Przy końcówkach mocy nie warto nawet próbować wydusić z lampy więcej, niż przewidział to producent danej lampy, pomimo że dane katalogowe mogą się różnić od stanu faktycznego na "-".
-
Należy włączyć źródło napięciowe pomiędzy anodę a siatkę drugą,tak aby ujemne sprzężenie zwrotne było zachowane,ale siatka druga miała duże napięcie przyspieszające.Efekt jest spektakularny.
-
I nic...
-
I nic... cisza, nic się nie dzieje... a musi?
A tak bardziej na poważnie, to warto przyjrzeć się jeszcze max wartościom napięcia i prądu jakie może dostać siatka pentody.A dla osób które chcą coś poskładać na EL34, również w trybie triody odrobina ułatwienia:http://www.mclink.it/com/audiomatica/tubes/el34.htm
-
No tak, pomyliłem EL34 z EL84 ;) ale i tak trzeba zawsze uważać na wartości maksymalne.
-
Nie ma obaw,nic się nie stanie.Dobre 84 grają czyściej od 34 oczywiście moim zdaniem.
-
Nic się nie stanie, o ile nie przeciąży się danej lampy, niezależnie od możliwego trybu jej pracy. Przynajmniej nie od razu :)
-
El 84 spokojnie wytrzymuje 450V zarówno na anodzie,jak i siatce drugiej,a El 34 dwa razy tyle.
-
Ale w sumie do rzeczy.Układ ma wadę polegającą na konieczności użycia niezależnego zasilacza,który będzie wisiał pomiędzy anodą,a siatką drugą.
-
No, za 2,3 dni dojdziemy do drugiej wady ;)
-
Źle się wyraziłem.Układ po prostu wymaga dodatkowego suwerennego zasilaczyka np.z dodatkowego uzwojenia trafa anodowego.
-
Żadne odkrycie.
Prawie każdy gitarowiec dobrej firmy tak ma zasilane siatki (drugą, lub trzecią), właśnie aby wycisnąć wszystko z lamp mocy.
-
Hekate,ale już bez ciemnej strony mocy,chyba nie rozumiesz idei?
-
Tłumaczę jeszcze raz.Źródło napięcia przyspieszającego ma być wprowadzone minusem do anody,a plusem do siatki drugiej, w związku z czym mamy sytuację w której zmiana napięcia m.cz.na gorącym punkcie transformatora głośnikowego moduluje napięcie na siatce drugiej, ale dodana jest duża składowa stała,która powoduje zwiększenie sprawności takiego triode mode połączenia pentody.Podkreślam,że to nie ma na celu wyprucia flaków z lampy,jak w przypadku forsowania napięcia na siatce drugiej w gitarowcach,ale zmniejszenie zniekształceń i zwiększenie zapasu mocy w układzie triodowanej pentody.
-
I jest to sposób jak z El 84 uzyskać w SE wystarczającą moc i super brzmienie.No i trzeba jeszcze mieć 100W trafo głośnikowe.
-
Almagra
To fakt, można w ten sposób uzyskać zdecydowanie większą moc - tylko jaką i jakie wystąpią zniekształcenia przy tej maksymalnej mocy ?.
Co do wielkości napięć zasilających anody, czy też zasilania siatek tetrod, pentod, to ich wartości też są ograniczone i nie bynajmniej danymi katalogowymi, ale budową wewnętrzną samej lampy, odległościami pomiędzy-siatkowymi.
Stosowanie tak wysokich napięć jednak ma tą zaletę, że lampa pracuje na całkowicie prostym odcinku charakterystyki, a amplituda sygnału jest wyjątkowo duża, bliska wartościom napięcia anodowego.
W tym miejscu się z Tobą zgodzę, jest potrzeba stosowania odpowiedniej mocy transformatora wyjściowego, ale bardziej ta jego moc (przekrój rdzenia) jest warunkiem uzyskania dużej impedancji uzwojeń co ma pokrycie również z oddawaną mocą wyjściową.
Stosując do EL 84 w SE transformator wyjściowy 50W~100W możemy spodziewać się zadziwiających efektów brzmieniowych.
Ale są też układy, które przy maksymalnej mocy wyjściowej np. 100W (z 4x6L6 w PP) generują zniekształcenia na poziomie 0.1% i są to zapomniane układy, których "napaleni" lampo-maniacy nie biorą pod uwagę.
Szkoda że tak mało wagi przykłada się do innych rozwiązań, powielając w nieskończoność wytarte schematy.
-
I co ? I nic ...
-
I nadal nic...
-
i nadal nic...
-
masz na mysli ze watek otwarles a wzmacniacza nie zrobiles ?
dajmy sobie kolejne 10 lat :-)
-
Ja nawet go opyliłem.Gra od 10 lat bez wymiany tych EL 84 z dobrą emisją.Przeszedł test żywotności.
Piszę,że nic,bo nikt tego nie powtórzył u nas,a warto.
-
A ja to nikt;)?
Gram na tym rozwiązaniu już 3 lata i 6p14p-er nadal dają radę, a dowód na to że gram jest w wątku 6p14p-er "Czy zna ktoś gotowe 2W które nie szumią ..."
Czasami tak mam, że nie zastanawiam się czy to zadziała, tylko to robię i czasami działa a czasami faktycznie nie działa, a jak na razie zastosowane pomysły almagra działają:)
-
No to fajnie.A zrobił Ty sprzężenie dodatnie prądowe może też?