Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => Sansui => Wątek zaczęty przez: AUDIOTONE w 30-11-2019, 21:19
-
Magnetofon przyszedł dziś, jest to mój drugi Sansui. Numeracja to D-705 jest to 3 głowicówka z dwoma wałkami, kiedyś miałem D-X501 ale to dwie głowice i jeden wałek. Magnetofon jest "totalnie martwy" tzn. działa coś i to jest sterowanie mechaniki, reszta tak jak widać na załączonym video. Będzie co robić, na razie ląduje w kolejce do naprawy która się niechcący ciągle wydłuża... :(
pierwsze odpalenie:
Poniżej kilka fotek wnętrza:
P.S. Arturo niezbyt dobrze widać te koła pasowe, one są chyba z mosiądzu :)
-
Wygląda na mało używany , więc chyba warto go ożywić .
-
sasnui b b b dobrze brzmia
oplaca sie
trzymam lapska
na serio nie pozalujesz jak zagra
-
Wygląda na mało używany , więc chyba warto go ożywić .
Marku witaj, co do "sansuja" to magnetofon już przeszedł swoje, podejrzewam ze nikt o niego nie dbał. Górna pokrywa była malowana, jest sporo rys na panelu przednim.
Ale to nic, ciekawi mnie jak faktycznie on zagra... i tutaj Nano:
sasnui b b b dobrze brzmia
oplaca sie
trzymam lapska
na serio nie pozalujesz jak zagra
Opinie o tym modelu słyszałem niezbyt pochlebne, wszędzie gdzie czytałem lub słyszałem wypowiedzi ludzi, problem jest jeden wysokie tony... nie są dobre. Są zamglone i jak z pod koca z za kotary. Można znaleźć dziesiątki opinii o tym modelu 705 i wszystkie się pokrywają. Ale jak to będzie z moim to dopiero zobaczę jak go naprawię. Ale wiem niestety czego mogę się spodziewać.
-
Miałem do czynienia z bliźniaczym modelem D-X701. Faktycznie góry było jak na lekarstwo. Przyczyną okazał się źle fabrycznie ustawiony skos (śruba fabrycznie zabezpieczona farbą). I nie było to ćwierć, czy pół obrotu. Było tak fatalnie, że prócz ogromnego przesunięcia fazowego amplituda sygnału była o wiele niższa. I dlatego grał ten deck jak zza grubej kotary. Teraz to zupełnie inny magnetofon.
Ten magnetofon (D-705/D-X701) ma wszelkie zadatki, aby ciekawie zabrzmieć. Jak napisali na TH :
It is a closed loop dual capstan, 3 hard permalloy heads, J-FET diff. preamplifier, CX20187 Dolby chips, A-stage output amplifier, relays on tape/source mode,
-
na szczescie nasze zdania nie musz sie pokrywac z innymi
dla mie ten sansui brzmi super
zaczekamy co powiesz jak ruszy
ja go polecam
-
Ale jak to będzie z moim to dopiero zobaczę jak go naprawię.
Dlatego napisałem że dowiem się dopiero po naprawie :)
Bo teraz tylko takie gdybanie na podstawie tego co ludziska napisali w necie dlatego mam nieciekawe nastawienie do niego.
No cóż czas pokaże.
Ten magnetofon (D-705/D-X701) ma wszelkie zadatki, aby ciekawie zabrzmieć. Jak napisali na TH :
It is a closed loop dual capstan, 3 hard permalloy heads, J-FET diff. preamplifier, CX20187 Dolby chips, A-stage output amplifier, relays on tape/source mode,
Zgadza się są fety, jest przekaźnik, ogólnie jest potencjał. Tylko z drugiej strony ile jest innych bardzo dobrych magnetofonów w których ten potencjał został zmarnowany.
Poniżej wycinek schematu w D-705:
-
dla mie ten sansui brzmi super
No no, to chyba go przytargam jutro z garażu i posłucham. Przyznam się, że jak ustawiłem skos, to uspokoiłem się, że będzie z niego jeszcze normalny deck, po czym poleciał na półkę w kolejkę do roboty i więcej go nie słuchałem.
ogólnie jest potencjał.
mnie się podoba jeszcze mechanizm, rolki na tulejkach z brązu i te mosiężne koła.
-
No no, to chyba go przytargam jutro z garażu i posłucham.
A ty Arturo masz D-X701 czy D-705?
Ciekawią mnie różnice w nich.
-
A ty Arturo masz D-X701 czy D-705?
D-X701. One chyba niewiele się różnią.
-
A ty Arturo masz D-X701 czy D-705?
D-X701. One chyba niewiele się różnią.
Maja ponoć różnice w płytkach dolby. Elektronicznie tylko to, tak piszą w internetach.
A ja dziś troszkę pogrzebałem i 705-tka działa :)
Problemem było jak sądziłem zasilanie. Uszkodzenia to tranzystor Q01 (2SD438) i dwa kondensatory C11(100uF/25V) i C13(100uF/25V) oba przebite. Wyświetlacz i tak dziwnie się zachowuje bo druga ósemka od licznika po lewo świeci mocniej niż reszta, ale to jest wszystko do ogarnięcia. A uszkodzenie zasilania zaznaczyłem na schemacie.
Pierwsze odpalenie po naprawie zasilania:
&feature=youtu.be
-
Szybko poszło Wojtku, gratulacje :)
-
Szybko poszło Wojtku, gratulacje :)
Arturze inna opcja chyba nie wchodzi w rachubę, myk i ożył
-
Dziękuje wam, za dobre słowo :)
Najpierw muszę doprowadzić go do pełnej sprawności elektronicznej (na razie tylko jest odpalony na szybko, pozostaje jeszcze przegląd większości kondów skoro wyszły już takie kwiatki w zasilaczu), a potem zajmę się mechanizmem i coś mi się nie podoba ustawienie mostka głowic. Coś jakiś jakby był zbyt luźny... I na końcu kalibracja jak zwykle. Czyli jeszcze sporo pracy.
-
Dobrałem się dziś do mechanizmu. By sprawdzić dlaczego coś ten mostek z głowicami się lekko jakby rusza. I wyszło szydło z worka... ktoś już grzebał w mechanizmie i to ostro. Brakuje tłoczka który opóźnia otwieranie kieszeni, brakuje kuleczki która dociska prawą stronę mostka z głowicami (dlatego mostek jest luźny z lewej strony i nie można ustawić poprawnie skosu). Dalej najprawdopodobniej lewa oś mocująca rolkę z łapa jest krzywa (klocek z szablonu nie wchodzi w plastikową prowadnicę przed lewą rolką, jest poza jakieś 0,5mm). Paski są do wymiany bo ledwo co ciągną na capstan-ach, przewijanie rozwiązane na idlerze zębatym do tyłu ledwo co ciągnie, i tak całość nadaje się do czyszczenia i smarowania. To na chwile obecną tyle. Najpierw muszę ogarnąć ustawienie mostka z głowicami, potem lewa oś mocująca ramię z rolką.
To dopiero początek, a już nie wygląda to dobrze.
Poniżej kilka zdjęć mechanizmu:
-
Trochę się narobiło. Ciekawe, czy da radę załatwić brakujące części i naprawić mechanizm.
-
Rozgrzebią, nie potrafią złożyć, pogubią części i taki sprzęt na aukcję idzie. Masakra.
-
Trochę się narobiło. Ciekawe, czy da radę załatwić brakujące części i naprawić mechanizm.
Muszę przejrzeć mechanizmy które posiadam na części i coś wymyślę. Gorzej będzie z tym tłoczkiem od kieszeni.
Rozgrzebią, nie potrafią złożyć, pogubią części i taki sprzęt na aukcję idzie. Masakra.
Ostatnio dość często się to zdarza że sprzęt jest nie kompletny. Najgorzej jest jak ktoś właśnie porozkręca i nie poskłada w całość wszystkich części (nawet w worku mógłby je zostawić, a często są po prostu wyrzucane).
No cóż trudno zobaczymy co uda się zrobić.
-
No, no, widzę Wojtku, że zabrałeś się za niego, aż miło. To tylko patrzeć jak niedługo będzie gotowy. Zwłaszcza, że wszelkie przeciwności to dla Ciebie pestka. :)
-
No, no, widzę Wojtku, że zabrałeś się za niego, aż miło. To tylko patrzeć jak niedługo będzie gotowy. Zwłaszcza, że wszelkie przeciwności to dla Ciebie pestka. :)
Marku bardzo bym chciał, ale lekko nie będzie.
Dziś zabrałem się za ustawienie w prawidłowej pozycji mostka z głowicami i udało mi się znaleźć kulkę do lewej blaszki przytrzymującej mostek. Teraz mostek działa poprawnie taśma już nie tańczy. Dalej wymontowałem lewe ramie z rolką by ustawić poprawnie skos. Ponieważ z dwiema rolkami taśma tańczy i głupieje (jednak krzywe jest ramię z rolką, ktoś skrzywił je podejrzewam kombinerkami lub czymś ostrym)... Ramie udało mi się trochę poprostować, ale 50 na 50% taśm jest prowadzona niepoprawnie i jest zaginana.
Czyli jeszcze mnie czeka walka z ramieniem, a to jest koszmar :(
Na zdjęciach widać prowadzenie taśmy z lewą rolka i bez. Następnie skos głowicy z dwiema rolkami.
-
Kurczę Wojtku trochę masakra naprawiać sprzęt po jakimś rzeźniku magnetofonowym - pewnie ktoś hołdował zasadzie: "bez młotka i przecinaka nie podchodź" - a ty się teraz człowieku martw i stawaj na głowie, aby przywrócić go do stanu fabrycznego czy też chociaż normalnej użyteczności :( . BTW - gdzie znalazłeś brakującą kulkę? Gdzieś wewnątrz samego mechanizmu czy też decka?
Jeśli jest problem z prowadzeniem taśmy to nie masz stracha wkładać tam kasety serwisowe? Pytam z ciekawości bo nie mam doświadczenia i być może np. w kasecie z lusterkiem po prostu taką taśmę się co jakiś czas wymienia w kasecie, jeśli ulegnie zniszczeniu? A i widzę blaszkę z filcem dociskowym - nie przeszkadza w obserwacji?
Trzymam kciuki za powodzenie naprawy i czekam na dalszą relację z postępu prac - super!
-
Kurczę Wojtku trochę masakra naprawiać sprzęt po jakimś rzeźniku magnetofonowym - pewnie ktoś hołdował zasadzie: "bez młotka i przecinaka nie podchodź" - a ty się teraz człowieku martw i stawaj na głowie, aby przywrócić go do stanu fabrycznego czy też chociaż normalnej użyteczności :( . BTW - gdzie znalazłeś brakującą kulkę? Gdzieś wewnątrz samego mechanizmu czy też decka?
Jeśli jest problem z prowadzeniem taśmy to nie masz stracha wkładać tam kasety serwisowe? Pytam z ciekawości bo nie mam doświadczenia i być może np. w kasecie z lusterkiem po prostu taką taśmę się co jakiś czas wymienia w kasecie, jeśli ulegnie zniszczeniu? A i widzę blaszkę z filcem dociskowym - nie przeszkadza w obserwacji?
Trzymam kciuki za powodzenie naprawy i czekam na dalszą relację z postępu prac - super!
Maćku nawet nie przypuszczałem jak mocno ten "sansuj" był grzebany i to jak zauważyłeś chyba młotkiem i przecinakiem....
Kulkę wytargałem z jakiegoś mechanizmu co mam na stanie na części(która także była używana do tego samego). Kaset serwisowych nigdy bym nie włożył jak bym nie był pewny do tego że mi nie wciągnie ta cholera. Najpierw pomęczyłem go innymi kasetami, takimi które mam przeznaczone do tego by przyjęły pierwszą walkę. ( co jakiś czas je wymieniam bo z taśmy jest sznurek po kilku miesiącach, a są to taśmy niskiej jakości lub nienadające się do nagrywania).
A kasetę Abex-a to włożyłem do mechanizmu dopiero wtedy jak byłem pewny że nic mi jej nie uszkodzi.
Co do kasety Abex-a to blaszka jest tam od nowości, fakt mi troszkę to przeszkadza bo nie bardzo widać jak taśma idzie po głowicy ale jak tak ma być to niech tak będzie - przyzwyczaiłem się. A pamiętam że kiedyś o tym problemie rozmawialiśmy (w kąciku dekowego serwisanta).
-
ale jak tak ma być to niech tak będzie - przyzwyczaiłem się. A pamiętam że kiedyś o tym problemie rozmawialiśmy (w kąciku dekowego serwisanta).
Dokładnie tak Wojtku - ja ze swojej 'handmade' wzorowanej na Abex-ie wyjąłem - ale przy oryginale też bym zostawił jak to producent przewidział - co oryginał to oryginał.
Powodzenia w naprawie - i czekam na ciąg dalszy sprawozdania z akcji - z przyjemnością się to czyta i ogląda!
-
No to faktycznie rzeźnik tam zaglądał. W tej sytuacji pewnie trochę czasu i nerwów będzie Ci to Wojtku kosztować. Z drugiej jednak strony, po tych wszystkich wielu dotychczasowych sukcesach, myślę, że nikt nawet nie śmie wątpić w kolejny sukces. :) Po prostu nie ma innej opcji. :)
-
Najpierw pomęczyłem go innymi kasetami, takimi które mam przeznaczone do tego by przyjęły pierwszą walkę.
Genialne zdanie. Mogłoby znaleźć się w 1 rozdziale deck'owego serwisanta. :)
-
Troszkę dziś znów pogrzebałem w 705-tce i mechanika już w pełni sprawna. Nowe paski i małe smarowanie. Odtwarza każda taśmę bez najmniejszego zająknięcia, nawet 120-tki :) Jestem dość zadowolony. Skos trzyma bardzo ładnie niema żadnych problemów . Teraz pozostało zająć się elektroniką (licznik i przegląd) i na końcu kalibracją. Poniżej na zdjęciach koła pasowe mosiężne bardzo ciężkie "zero wydmuszki" i ustawienie krzywek w pozycji początkowej czyli STOP.
Po naprawie mechanizmu :
-
No, to mi się podoba :) Mam gotowca, gdy zabiorę się za swojego :) A na serio, najważniejsze, że prowadzenie taśmy wróciło do normy, bo to podstawa do dalszych działań.
Ten mój, choć działa OK ma straszny W&F, ale widzę, że paski fabryczne raczej, bo jakieś takie szaro-żółte :) Czy możesz napisać Wojtku gdzie nabyłeś paski i czy wymiarowo dopasowały się ?
I na koniec właśnie te koła, o TE koła mi na początku chodziło ! Taki widok cieszy oczy w tak niepozornym magnetofonie.
-
[/guote]Opinie o tym modelu słyszałem niezbyt pochlebne, wszędzie gdzie czytałem lub słyszałem wypowiedzi ludzi, problem jest jeden wysokie tony... nie są dobre. Są zamglone i jak z pod koca z za kotary. Można znaleźć dziesiątki opinii o tym modelu 705 i wszystkie się pokrywają. Ale jak to będzie z moim to dopiero zobaczę jak go naprawię. Ale wiem niestety czego mogę się spodziewać.
[/quote]
D-X501 może i brzmi trochę "ciemno" i brakuje mu nieco w górnym pasmie, za to dół chodzi bardzo fajnie :) Gra na pewno inaczej od pozostałych magnetofonów, które mam.
-
Szukałem pasków do 705-tki i nic nie było, ale paski podeszły wymiarami od naka 480Z od którego miałem kilka zapasowych par od Niemca. Sprawdzałem W&F i jest w normie 0.039 (WRMS) JIS. Jest całkiem nieźle ale oscyluje w zadanym zakresie.
-
Sprawdzałem W&F i jest w normie 0.039 (WRMS) JIS
No to jest bardzo dobrze jak na mechanizm bez DD. Te rolki na brązie, jeśli są w dobrym stanie, a wyniki wskazują na to, że są robią robotę.
A paski do 480Z brałeś od revox_de ?
-
A paski do 480Z brałeś od revox_de ?
Tak paski są od revox-a de, jeszcze wtedy jak naprawiałem Zdzisława 480Z-tkę.
Ale tylko jeden jest ok, ten pomiędzy dwoma capstanami. A od silnika do pierwszego jest oryginał bo nie-mogłem nic dobrać. ale jest w bardzo dobrym stanie.
-
Wojtku, a jak Ci się podoba dźwiękowo?
-
Wojtku, a jak Ci się podoba dźwiękowo?
Jeszcze nie jest skalibrowany i niezbyt go słuchałem. Dopiero jak będzie gotowy to na pewno napiszę :)
-
Postępujesz Wojtku w zawrotnym tempie. :) Ale koła na pierwszy rzut oka widać, że są pierwsza klasa. Kawał dobrej roboty.
-
Ujarzmiłem temat głupawki wyświetlacza związanej z dziwnym zachowaniem potencjometru od poziomu wyjściowego względem wskaźnika wysterowania. Otóż problem był taki że w położeniu gałki na max. wyświetlacz obcinał jakieś 2-3 dB na wskazaniach. Zaś sygnał na wyjściu był oczywiście poprawny, ale gdy daliśmy potencjometr od poziomu wyjściowego na godzinę 3 to wskazania wyświetlacza wracały do normy. Problemem okazał się brak masy od wzmacniacza wskaźników wysterowania.
W dalszym ciągu pozostaje zbyt mocne świecenie i dziwne wskazania drugiej cyfry od licznika taśmy.
-
Widzę, że nie próżnujesz Wojtku. Kroczek do przodu z Sansui i Arcam podleczony.
U mnie w tym roku magnetofony będą służyć jedynie do słuchania i nagrywania, do grzebania w nich zabiorę się dopiero w 2020.
-
Dobrze, że przyczyną tego zachowania okazał się tylko brak masy, bo mogło być większe szukanko. Zastanawia mnie, czy to mocniejsze świecenie jednej cyfry licznika to jakaś nie wada fabryczna...
-
Dobrze, że przyczyną tego zachowania okazał się tylko brak masy, bo mogło być większe szukanko. Zastanawia mnie, czy to mocniejsze świecenie jednej cyfry licznika to jakaś nie wada fabryczna...
Wada fabryczna raczej nie bo ta cyfra co świeci mocniej to i przy okazji źle wskazuje. Nie przekłamuje wskazań co źle wskazuje błędnie zamiast 1 to wyświetla 8 i takie tam głupoty.
-
Rzeczywiście, wspominałeś mi o tym ostatnio... Tak jak mój D-X501 od czasu do czasu po załączeniu powera pokazuje "krzaczki" i nie reaguje na przyciski, co zdarza mu się naprawdę rzadko. Ale wystarczy wyłączyć, włączyć i działa poprawnie. I weź tu znajdź przyczynę takiej usterki...
-
Więc tak po przerwie świąteczno sylwestrowej prace ruszyły dalej.
D-705-tka już ma naprawiony wyświetlacz :) Problemem był przebity tranzystor Q12 zaznaczony poniżej na schemacie. Odpowiada on za drugą cyfrę na liczniku, po wymianie teraz świeci równo jak inne. Jest git. Ale jest nieźle poskładałem obudowę i wygląda tak jak na zdjęciach poniżej. Pozostanie sprawdzanie nagrywania i kalibracja toru audio.
-
Też zakończyłem już przerwę świąteczną. Wyjątkowo długa była w tym roku :)
Gratulacje z powodu pełnego przywrócenia Sansui do życia, prezentuje się bardzo fajnie.
Ma w sobie to nieuchwytne "coś" ten magnetofon.
-
rowniez mi sie optycznie podoba
ladny jest
nigdy nie slyszalem
gratulacje ech trza miec cierpliwosc trza
-
Zgadzam się 705 ma to coś z wyglądu. Może to duże okno kieszeni kasety w którym każda kaseta ładnie się prezentuje. Oczywiście nie jest tak różowo, bo są i braki np. brakuje tłoczka (cylinderek jest) od kieszeni i pęknięty jeden (prawy górny) plastikowy ząbek od samej nakładki od kieszeni. I poprzedni właściciel pomalował górną pokrywę chyba sprejem i nie wyszło to za dobrze. Po powrocie do domu zajmę się dziś sprawdzeniem nagrywania i kalibracją. Co pozostanie do zrobienia to okaże się wieczorem.
-
Ładny jest skubaniec, wizualnie naprawdę ładny.
-
Miałem się dziś zabrać za kończenie "szajsuja" i nic musi trochę poczekać.
Głowię zaprzątnęła mi siostrzyczka delty 100 :)
http://audiohobby.pl/index.php?topic=13267.msg440022#new
I cały wieczór zleciał w mgnieniu oka.
-
Usprawiedliwienie rozpatrzone pozytywnie, Wojtku. Masz wybaczone. ;)
-
Dziś znalazłem troszkę czasu i skalibrowany cały. Odtwarzanie, nagrywanie ustawione i sprawdzone. Działa jak należy. W weekend troszku posłucham jak to brzmi to coś więcej napisze. Foto poniżej:
-
Jak mi się podoba ta kieszeń kasety, wielka jak szyba frontowa w Pewexie w 1988. :)
-
To fakt okno kieszeni jest bardzo ładne. Projektant się postarał, w tamtych czasach już pomału było widać tendencję w innych firmach do zmieszania okna...
Jest i video z próbnego nagrywania taśma TDK AD i SF troszkę już zmęczone bo używane do walki z magnetofonami (jakość video niestety jest mierna) :
Poniżej wycinek z katalogu z 1996 roku:
-
Ładnie się zachowuje podczas pracy. Wskaźnik fajnie i żywo reaguje. Co prawda wizualnie mi najmniej odpowiada, bo bursztynowe wskaźniki jakoś do mnie nie trafiają, ale fajnie pracuje.
-
...W weekend troszku posłucham jak to brzmi to coś więcej napisze...
Tak z ciekawości. Jak to brzmi? :)
-
...W weekend troszku posłucham jak to brzmi to coś więcej napisze...
Tak z ciekawości. Jak to brzmi? :)
Dynamicznie, ale dość ciemnawo. Dół i środek bardzo fajny ale góry przełknąć nie mogłem. Było by super gdyby nie ta góra pasma.
-
hm...ja mam dobre wspomnienie tego modelu.dziwne....mowisz gora nie tak..hm
-
hm...ja mam dobre wspomnienie tego modelu.dziwne....mowisz gora nie tak..hm
Może nie aż tak źle... ale mi coś nie specjalnie podszedł. Jak pisałem zbyt ciemnawo było, coś podobnie brzmią decki z głowicami ferytowymi ale oczywiście nie wszystkie.
-
dzieki za odp.nie mam na razie dostepu do tego egzemplarza..ale kiedys mysle ze przypomne go sobie .dzieki