Audiohobby.pl

Sybilanty-cała prawda.

misiomor

  • 2094 / 5901
  • Ekspert
18-04-2008, 22:51
Qubric_, 2008-04-18 21:27:33:

Eton 25-SD-1 - może i ma niskie Mms, jednak nie sztuka zrobić coś takiego nawijając mało drutu na cewkę i osiągając niskie BL (odniesione do Re). Zwykle niskie Mms powinno się przekładać na efektywność i pasmo, jednak w przypadku tego Etona tak nie jest - SPL wykonuje ostry zjazd przy 20k pomimo jedwabnej membrany a efektywność to przeciętne 90dB. Do tego przy 2.8k pojawia się jakiś dziwny rezonans.

Mark K zmierzył mniejszego 19-SD-1 i wypadł on przeciętnie, a kompletnie poległ w dziedzinie wymienności układu drgającego - centrowanie w warunkach domowych jest niemożliwe a i w fabryce trudno jest dostać powtarzalność krzywych impedancji i SPL.

  • Gość
18-04-2008, 23:17
No Misiomor - jak to się mówi - cos za coś. Ten Eton kosztuje teraz chyba ok. 220 złotych. To nadal nie będzie Revelator za 950. Poza tym jak zwykle przy takich głośnikach, pomiary publikowane w kilkuletnich odstępach mocno się różnią od siebie. I tak uważam że najlepiej zrównoważone parametry mają wysokotonowe SEASy.
Pozostaje jeszcze kwestia tego od jakich częstotliwości powinien pracować głośnik który uznajemy za wysokotonowy... Bo chyba raczej od 5 khz niż od 2 :)



Lancaster – no jest nie mulące Dynaudio – Esotec chyba się nazywało to takie z frontem o dużej średnicy. I ze wszystkich  Dynaudio miało najmniejszą masę drgającą i najlepsze parametry, najniższy rezonans najgładszą charakterystykę przenoszenia. I cenę niezłego kompletnego zestawu grającego...
To już lepiej kupić za tę cenę jakąś wstęgę Ravena, czy choćby Philipsa albo Visatona. W szczegółach przewyższają każdą kopułkę.... (a Misiomor zaraz napisze, że mają za duże harmoniczne :) i w ogóle słabe som ;) ... No to może estradową wstęgę Beymy TPL150 - przy niej te mułowate kopułki kucają ;)



PS. A Magus i Alfred som rumuńskie muzykanty i się na muzyce nie znajom, O! ;)

josef

  • 536 / 5902
  • Ekspert
19-04-2008, 01:24
mulące wysokotonowce Dynaudio? heheh - gratuluję "świetnego" słuchu albo doboru komponentów

  • Gość
19-04-2008, 09:47
Przyjmujemy gratulacje od miszcza słuchu :)))
I rozumiem, że podłączasz je pod piszczące technicsy i uzyskujesz wtedy „pastelowe” krakowskie brzmienie.


PS. Najtańsze wysokotonowce Dynaudio grają „ładnie”... Czyli do dupy ;)

marko3T

  • 421 / 5902
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 10:19
Grają tak do dupy , jak tanie Scany czy tanie Morele.

Brak czy obecność sybilantów nie przekłada się na to czy kolumny mulą czy nie.




____________________________
Dobrze słyszę??  Tak , to bassreflex!
__________________
Tylko V2!

  • Gość
19-04-2008, 10:36
Dokładnie. To jest tak ze najpierw wymyslaja jakąś ekstremalną kopułkę - np. 28mm srednicy żeby lepiej odprowadzała ciepło z cewki, miała wiekszą obciążalnośc i niżej schodziła. A potem do sprzedaży kieruja tańszą wersję, w której nasączenia jest tyle że układ drgajcy waży 0,55g kiedy typowa kopułka 25mm ma 0,3g i gra bardziej szczegółowo za te sama cenę. A fulwypas dostajemy w cenie takiej, za którą można kupić wstegowca przewyższającego szczegołowością brzmienia każda kopułkę.

  • Gość
19-04-2008, 10:41
Masz na mysli oczywiście tzw. podkreślone sybilanty. A nie sybilanty w ogóle... Moim zdaniem problem z sybilantami wychodzi wtedy gdy zbyt nisko usiłujemy ciac kopułkę, zwłaszcza łagodnym filtrowaniem. Zależnie od kopułki i zwrotnicy, jedna będzie wtedy bardziej "syczeć" inna objawi się bardziej "piaszczeniem". Wysoko cieta kopułka nie powinna sprawiać takich problemów, nawet jesli jest bardzo tania.

fistulator

  • 348 / 5897
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 10:44
najlepiej wywalić kopułkę :)

Jak dla mnie najlepiej z konstrukcji z wysokotonowym zachowywała się wstęga i pierścieniowy wysokotonowiec.

ciasteczkowypotwor

  • 312 / 5862
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 10:47
Fortempian nie jest trudny. Fortepian jest głośny i wydaje z siebie mnóstwo dźwięków, a przedewszystkim środka, które trudno jest wkomponować w mix z muzyką teraźniejszą. W klasycznej nie ma tekiego problemu. O konkursach an nagłośnienie fortepianu nie słyszałem. Fortepian można nagłośnić poprostu 2 dobrymi wielkomembranowymi lampowymi mikrofonami i tak się to robie jak się chce uzyskać przejrzysty i delkatny fortepian, a jak ma być ostrzjszy robi się to pojemnościami, a jeśli ma współgrać z gitarami i innymi głośnymi instrumentami, nagłaśnia się go 8ma - ośmoima mikrofonami. Ma coprawda wtedy obrzydliwy środek, ale pojawia się cała gama rezonansów, głębokiego dołu i bardzo ostrej szklistej góry. Nagranie o którym tu piszecie realizowane było najprawdopodobniej 2 lapowcami.
Co do tych 2-3kHz zauważcie że w łasnie te częstotliowści uch słyszy najlepiej, dlatego producenci sprytnie dają podział przy nich, podcinając je aby uzyskac mniejsze przesunięcie fazowe, bo i tak ucho bedzie to dobrze słyszeć i głośno.
Głoski wybuchowe, sybilanty, to zupełnie normalna rzecz w muzyce. Każdy troche syczy czy puka, eliminuje ie to za pomocą mechanicznych filtrów, a to że niektóre paczki nie odddają w pełni tego jak dużo jest ich w nagraniu świadczy o podcięciu tych częstotliwości w samej paczce, ewentualnie, tak przesuniętej fazie że samoistnie sie to tłumi.

ciasteczkowypotwor

  • 312 / 5862
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 10:48
Odpowiadasz na wpis
>> fistulator, 2008-04-19 10:44:20
najlepiej wywalić kopułkę :)

Jak dla mnie najlepiej z konstrukcji z wysokotonowym zachowywała się wstęga i pierścieniowy wysokotonowiec.


<- jak dla mnie nie ma lepszych paczek niż adam s2.5a, są tam wstęgi które przenoszą wszystko.
Panuje taka opinia o nich, że niektórzy je lubia bo są przejrzyste, a  niektorzy nie bo za dużo pokazuja.

marko3T

  • 421 / 5902
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 10:49
Qubric co to znaczy dla Ciebie wysokie ciecie kopułki, ile to jest 3-4khz?

____________________________
Dobrze słyszę??  Tak , to bassreflex!
__________________
Tylko V2!

ciasteczkowypotwor

  • 312 / 5862
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 11:37
prawdopodobnie chodzi mu o podzial na zwrotnicy przy 3khz.

magus

  • 20990 / 5902
  • Ekspert
19-04-2008, 11:53
Qubrick,

>PS. A Magus i Alfred som rumuńskie muzykanty i się na muzyce nie znajom, O! ;)

a dupa! :)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sergiu_Celibidache

a poważnie ...

twoje zestawienie cenowe fortepianu i sprzętu jest intrygujące, ale jakoś instynktownie się z nim nie zgadzam

a na poziomie logicznym (abstrahując już od faktu, że wg tej logiki sprzętu za20 tys nie ma sensu porównywać z tym za 30 tys, bo ten droższy musi być lepszy) - sprzęt audio nie musi przekładać "finezji" palców muzyka na dźwięk - on musi ten dźwięk przełożyć na "prund" i z powrotem

i w tym momencie wszelkie porównania cenowe biorą w łeb, bo każde "urządzenie" zajmuje się czymś innym

------------------
maciek_m
Odszedł 13.10.2016r.

ciasteczkowypotwor

  • 312 / 5862
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2008, 12:02
Odpowiadasz na wpis
>> Qubric_, 2008-04-19 10:36:27
Dokładnie. To jest tak ze najpierw wymyslaja jakąś ekstremalną kopułkę - np. 28mm srednicy żeby lepiej odprowadzała ciepło z cewki, miała wiekszą obciążalnośc i niżej schodziła. A potem do sprzedaży kieruja tańszą wersję, w której nasączenia jest tyle że układ drgajcy waży 0,55g kiedy typowa kopułka 25mm ma 0,3g i gra bardziej szczegółowo za te sama cenę. A fulwypas dostajemy w cenie takiej, za którą można kupić wstegowca przewyższającego szczegołowością brzmienia każda kopułkę.


to o czym piszech fachowo nazywa sie wpływem waki przetwornika na częstotliwosć odtwarzanego dźwięku.
Drugą sprawą jest to żę KAŻDA kopułka, głośnik wysokotonowy. driver ciśnieniowy, potrafi grać do 16kHz. potem już "gołym uchem" zauważa się wpływ wagi.

Link:

http://www.l-acoustics.com/anglais/retdgb.htm

linki o WST

yolaos

  • 605 / 5899
  • Ekspert
19-04-2008, 12:08
hehe najlepiej wszytko zwalic na paczki , "najpiekniej" syczą tranzystory od cała tajemnica, druga tajemnica ze 90procent lampowców muli ,zostaje 10 procent i tam nie ma syczenia tylko piekne długo wiszące dzwieki oczywiście zawsze troszke inne w zależności od wysokotonowca