Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => AIWA => Wątek zaczęty przez: adek1983 w 07-05-2023, 13:20
-
Mój pierwszy parapet. Jedna kaseta, jeden silnik twarda mechanika, Dolby B-C. Regulacja BIAS-u. Kupiony po taniości z niby nowymi paskami.
Ogólnie odtwarza, mechanizm wyczyszczony. Pracuje płynnie i miękko. Miejsca pracy pasków na kółkach wyczyszczone i wyglądają ok.
Ale jest jeden szkopuł. Jest spore falowanie obrotów i jak się sługa jednolitych tonów z np. fortepianu to słychać wibrowanie tonu. Jak zmierzyłem programem W&F wyszło ok 0,5%.
Gdzie szukać przyczyny? Zauważyłem, że podczas pracy mechanizmu koło zamachowe ma lekkie bicie czy to może być przyczyna nierównomiernej pracy mechanizmu?
-
Zrób filmik, i wymień też rolke.
-
Warto było by się przyjrzeć mechanice. Może być to pasek, rolka, idler, naciąg taśmy itp. Porób zdjęcia na początek i będziemy myśleć. ;-)
-
Przyjrzałem się mechanizmowi jeszcze raz i tak:
Rolka na silniku miała jeszcze drobne przybrudzenia więc zaaplikowałem jej ponowne czyszczenie.
Ważna rzecz, o której nie napisałem to to, że kilka razy zdarzyło się, że pasek napędzający kapstan kilka razy spadł z osi silnika. Ten fakt kazał mi się przyjrzeć czy wszystkie rolki tego paska są w osi. Okazało się, że rolka silnika była przesunięta co powodowało, że pasek na kole od kapstana pracował po krawędzi a nie po środku wyżłobienia. Poprawiłem ustawienie rolki na osi silnika, ale mimo to pasek od czasu do czasu nadal spada.
Poniżej filmik jak się zachowuje koło zamachowe:
A tutaj jak wygląda rolka docikowa. Czyściłem ją, jest miękka.
-
Tam na kole pasowym capstana jest pasek kwadratowy?
I jak możesz to włącz w YT możliwość pokazywania filmów na innych stronach, bez konieczności przechodzenia do YT.
-
Poprawiłem widoczność fillmu. Tak na kole jest pasek kwadratowy. 1.2 mm bodajże.
-
Jak spada to pewnie za luźny jest.
To jest Aiwa 260 najtańszy model i będzie miała najprostszy mechanizm.
Jaki kwadratowy, to nie ten mechanizm ?
http://ixbt.photo/?id=photo:1332786
Jest jeszcze 220 i mechanizm podobny.......
http://www.szetszedtem.hu/145aiwa/f220.htm
-
Ja mam wersję z wcześniejszych lat produkcji. I jak patrzę w serwisówkę, to nie ma tam szerokiego paska, tylko same kwadratowe. Wcześniejsza wersja wymagała kompletu 4-ech pasków, późniejsza 5. Ale jak się przyjrzałem u siebie, to mam pewne wątpliwości co do ułożenia pasków na rolce. Po południu podrzucę kilka fotek i swoje wątpliwości.
-
Zamieszczam zdjęcie mechanizmu z szerokim paskiem. U mnie jest inne koło zamachowe i inny zestaw pasków. Ten na zdjęciu wymaga w sumie 5 pasków (3 w mechanizmie i 2 do napędu licznika taśmy). U mnie są dwa w mechanizmie i dwa do napędu licznika.
-
tylko tak napisze z doswiadczenia bardzo nie lubie 2 paskow na jednej oscie silnika
przy zlym zakupie bardzo trudno ustawic stala praedkosc obrotowa tasmy / silnika
wniosek
kup pozadne paski
-
tylko tak napisze z doswiadczenia bardzo nie lubie 2 paskow na jednej oscie silnika
przy zlym zakupie bardzo trudno ustawic stala praedkosc obrotowa tasmy / silnika
wniosek
kup pozadne paski
Źle mnie zrozumiałeś. To jest nowszy mechanizm właśnie z dwoma paskami na jednej osi silnika napędowego. U mnie jest inny (starszego typu).
-
Zamieszczam zdjęcie mojego mechanizmu. Jest inny niż we wcześniejszym poście:
-
A teraz wrzutka z instrukcji serwisowej. Proszę o zwrócenie uwagi na kółko zaznaczone na niebiesko. Z tego co rozumiem, to żaden pasek go nie opasa. A aktualnie u mnie jest na to kółko założony pasek. To niech mi ktoś teraz wytłumaczy jak ma być.
-
Manual do AD-F260 podaje, że wspólny model do mechanizmu to CA-W50 i zajrzałem do SM tego modelu i zobaczcie co znalazłem. Wygląda na to, że to górne kółko musi być również opasane. Spróbuję założyć cieńszy pasek (1 mm) i ciaśniejszy zobaczę co będzie.
-
Dasz za ciasne paski to wywalisz łożyskowanie.
Zbyt wąski pasek nie wytworzy prawidłowego tarcia.
-
tak przepraszam ,,sa dwa rodzaje tego magnizmu
nie wiedzialem sorry
i tak jak mowisz gogantaczny pasek powinie wejsc na kolo srodkowe o ktore pytasz
-
Hmm... To gdzie teraz szukać przyczyny falowania prędkości przesuwu i gdzie szukać przyczyny zrzucania paska?
-
adek ale sam piszesz ze
" koło zamachowe ma lekkie bicie "
jesli tak jest to amen
czy caly capstan jest wypatrzony czy tzw lozysko w tapedecku
mozna sprawdzic latwo montujace capstan do wiertarki .. wtedy widac bicie czy jest czy nie
--zrzucanie paska... popatrz na spokojnie czy pasek 100% pasuje normalnie wyrzucanie paska powoduje
za luzny
za szeroki lekkie dotkniecie boku czegokolwiek i pyk ..
lub
czy wsio jest w jednej plaszczyznie ...szpulka na silniczku ..kolo zamahowe capstan ...kolo srodkowe ..te 3 punkty muszy byc 100% w jednej plaszczyznie jesli oczywiscie zalozymy ze pasek przez te punkty przechodzi
( kiedys mialem za gleboko szpulke na silniczku i takie objawy byly )
.
najlepiej kjakbyc nagrywal filmiki i nam pokazal co jest
-
Wcześniej wrzuciłem filmik z biciem. Próbowałem teraz przesuwać rolkę na silniczku w obie strony i jak ustawiłem by efekt WOW był jak najmniejszy to zauważyłem, że pasek na kole zamachowym raz pracuje na środku, raz lata po krawędzi jakby chciał wyskoczyć. Na dniach przyjdą do mnie paski 1mm i sprawdzę jaka będzie zmiana.
-
Znaczy sie za luźny...
-
Wykonałem kilka prób podmiany pasków na ciaśniejsze i na cieńsze. Niestety efekt ten sam. Słychać wyraśne WOW. Jak się przyjrzałem dokładniej i posłuchałem, to ewidentnie koło zamachowe faluje w rytmie WOW. Więc remedium jest tylko jedno - wymiana na proste koło zamachowe.
Mimo wszystko sprzęt zostaje u mnie. To najprostrza wersja tej serii. Jest w ładnym stanie. Może kiedyś uda się kupić drugi taki i z dwóch złożę jeden ;)
-
adek
bez filmikow nie da rady pomoc
-
Poniżej filmik jak się zachowuje koło zamachowe:
Co więcej powinienem nagrać?
-
tragedia te kolo ...
a pokaz nam jak sie kreci oska kola zamachowego przy rolce dociskowej
tez tak faluje
a moze to lozysko siadlo ..z plastiku ?.. ( przy rolce dociskowej )
a samo kolo zamachowe jest ok
-
tragedia te kolo ...
a pokaz nam jak sie kreci oska kola zamachowego przy rolce dociskowej
tez tak faluje
a moze to lozysko siadlo ..z plastiku ?.. ( przy rolce dociskowej )
a samo kolo zamachowe jest ok
Ośka kapstana jest prosta. Osadzona w mosiężnym łożysku. Nie ma luzów. Dlatego sądzę, że samo koło zamachowe jest krzywe. Wygląda jak by magnetofon długo stał w gorącym miejscu z ciasno założonym paskiem. Ośka kapstana osadzona jest w takim plastikowym odlewie koła zamachowego i tam mogło dojść do skrzywienia.
-
Walki z krzywym kołem zamachowym ciąg dalszy. Na szczęście koło jest rozbieralne. Pytanie teraz czy ktoś ma jakiś patent na wyprostowanie części plastikowej i metalowej koła?
-
Może na gorąco i na czymś płaskim np. szybie położyć. Można spróbować hot-air-em.
-
Może na gorąco i na czymś płaskim np. szybie położyć. Można spróbować hot-air-em.
Albo jak wypaczoną płytę winylową między szkło hartowane i do piekrnika (https://www.wikihow.com/images/thumb/e/ef/Fix-a-Warped-Vinyl-Record-Step-5-Version-4.jpg/aid295850-v4-728px-Fix-a-Warped-Vinyl-Record-Step-5-Version-4.jpg) na 15 minut :)
-
Tylko nie zapomnij co chwile polewać olejem sezamowym....
-
wkrec nam to wsio do wiertarki na wolnych obroatach i pokaz jak rzuca kolem
prawdopodobnie na plastikowym lozysku masz luz AMEN
-
Dzisiaj przyszedł do mnie drugi taki sam magnetofon. Jakież było moje pozytywne zaskoczenie gdy po zdjęciu pokrywy znalazłem poprawioną wersję mechanizmu (na szerokim płaskim pasku). Wieczorem przekładka silnika i koła zamachowego razem z paskami, bo są ok. I pierwsze próby odtwarzania. Powinno być ok. Dawca będzie złożony do kupi i zastanowię się co z nim zrobić. Albo zostawię na części albo tanio sprzedam.
-
Teraz mechanika będzie nareszcie dobrze pracować.
Zostaw sobie tego dawcę na części, zawsze się coś przyda ;-)
-
Teraz mechanika będzie nareszcie dobrze pracować.
Zostaw sobie tego dawcę na części, zawsze się coś przyda ;-)
Przełożyłem tylko niezbędne elementy z poprawionego mechanizmu. Teraz trwa odsłuch. Wygląda, że wszystko jest ok. Po weekendzie kompleksowa weryfikacja parametrów odtwarzania i nagrywania + ewentualna kalibracja.
Dawca złożony również w pełni sprawny (poza problemem z odtwarzaniem). Aktualnie służy jako przewijarka do kaset.
-
Prędkość przesuwu i azymut ustawiony. Ale teraz mam problem z ustawieniem poziomu odczytu. Używam taśmy TTE-003PL, którą można było jakoś czas temu kupić na allegro. Instrukcja podaje by ustawić czułość na wyjściu na 520mV +/- 10mV. Czy zgodnie z sugestuią @RetroTape w wątku dot. AIWA AD-WX777 też mam ustawić 586mV? Jeśli tak ustawię, to świecą mi się diody na wskaźniku na +6dB.
-
Z tego co widzę to druga czerwona lampka pokazuje zakres od +4 do +6dB. Nie wiem jak działa ten wyświetlacz Aiwy, ale przykładowo moja Yamaha pokazuje najpierw słabo świecący/ciemniejszy czerwony, a im głośniej mocniejszy/jaśniejszy. Powinno być +4dB przy sygnale 250 nWb/m więc nie powinno dziwić, że lampka się świeci. Może być też nieco inaczej skalibrowany wyświetlacz niż w poprzednim modelu, jak dla mnie jest ok. Jeśli Ci to mocno przeszkadza to spróbuj nieco obniżyć napięcie, ale moim zdaniem nie ma takiej potrzeby.
-
Przeliczone normy (200>250nWb/m) i napięcia muszą się zgadzać. Nie sugerowałbym się wskazaniami wyświetlacza w takim magnetofonie. Tym bardziej że wskaźnik jest ustawiony na "sztywno".
-
Przeliczone normy (200>250nWb/m) i napięcia muszą się zgadzać. Nie sugerowałbym się wskazaniami wyświetlacza w takim magnetofonie. Tym bardziej że wskaźnik jest ustawiony na "sztywno".
W takim razie poproszę wyjaśnij mi jak przeliczyłeś napięcie. Bo z normy 200nWb/m na 250 nWb/m daje 125% czyli +1.9382 dB i to rozumiem. Teraz jak przeliczyć napięcie? Skoro dla tego magnetofonu 0VU to 400mV. A serwisówka mówi by dla taśmy TTA-161 mam uzyskać 520mV. I nie jest to +3dB tylko +2.27dB.
-
Chyba sie nie zrozumieliśmy ;-) Oczywiście chodzi o przeliczanie napięć. Jeśli poprawnie przeliczymy różnicę to co podał kolega @RetroTape, wtedy powinno być dobrze. Tak jak przy Aiwie777. A wskaźnikami bym sie nie sugerował, tak jak napisalem powyżej.
-
Zrobiłem pomiar by sprawdzić, przy jakim napięciu na wyjściu wskaźnik wysterowania pokaże 0dB. I okazało się, że nie jest to 400mV a 370mV czyli dokładnie tak jak przy AIWA AD-WX777.
Przejrzałem sobie jeszcze raz normy strumienia magnetycznego i rzeczywiście wartość 586mV dla 0dB przy 250nWb/m jest wartością poprawną (w sensie zrozumienia przeze mnie).
Bo skoro 0VU dla 160nWb/m (taka skala jest użyta przy AIWA AD-F260) to by przejść na 250nWb/m trzeba wzmocnić sygnał o 4dB (158%). Co przeliczeniu 370mV + 4dB = 586mV.
-
Może być także błąd w serwisówce, to akurat nic nowego.
Dlatego żeby wyeliminować takie problemy ja zawsze robię pomiary na układach Dolby ( z kasetą 200nWb/m) w punktach zalecanych przez notę katalogową danego układu Dolby. Wtedy wszelakie błędy się likwidują samoistnie.
To by Ci załatwiło całość problemu.
-
Instrukcje serwisowe od tej serii AD-F są jakieś dziwne, ten model ma mieć niby 400 mV na wyjściu przy 0VU (160 nWb/m), a dla kasety Dolby (TTA-161) 520 mV, co ni jak się nie zgadza. Bardziej pasuje już, że to 0VU jest faktycznie przy 370 mV.
Zerknąłem z ciekawości do serwisówki AD-F360 i tam jest jeszcze lepiej, na wyjściu 400 mV przy 0VU, a TTA-161 ma dać 490 mV nie wiadomo zupełnie skąd.
Faktycznie w tej sytuacji lepszym wydaje się ustawienie prawidłowego napięcia na scalaku Dolby, tylko trzeba mieć kasetę z prawidłowym sygnałem (TTE-003PL się do tego nie nadaje).
-
No to teraz mam zagwostkę. Chcę wyregulować BIAS. Serwisówka mówi by za pomocą cewki L301 ustawić ok 85kHz. U mnie aktualnie jest 92kHz. Niestety kręcenie cewką powoduje tylko zmianą amplitudy prądu podkładu, częstotliwość nie ulega zmianie. Co robię źle? Ma takie dwa magnetofony i w obu przypadkach kręcenie L301 powoduje zmianę amplitudy. Pokrętło na panelu przednim id biasu również zmienia amplitudę.
-
No to teraz mam zagwostkę. Chcę wyregulować BIAS. Serwisówka mówi by za pomocą cewki L301 ustawić ok 85kHz. U mnie aktualnie jest 92kHz. Niestety kręcenie cewką powoduje tylko zmianą amplitudy prądu podkładu, częstotliwość nie ulega zmianie. Co robię źle? Ma takie dwa magnetofony i w obu przypadkach kręcenie L301 powoduje zmianę amplitudy. Pokrętło na panelu przednim id biasu również zmienia amplitudę.
W jakim stanie jest elektrolit C302 w okolicach cewki? Są tam w generatorze jakieś "pomarańczki"? Często zaniżona częstotliwość pracy jest spowodowana rozstrojeniem generatora (uszkodzeniem kondów). Potek zewnętrzy bias-u ma być w pozycji środkowej podczas kalibracji generatora.
-
W jakim stanie jest elektrolit C302 w okolicach cewki? Są tam w generatorze jakieś "pomarańczki"? Często zaniżona częstotliwość pracy jest spowodowana rozstrojeniem generatora (uszkodzeniem kondów). Potek zewnętrzy bias-u ma być w pozycji środkowej podczas kalibracji generatora.
Kondensatory muszę sprawdzić koniecznie. C302 to elektrolit, a jest tam też tantalowy (pomarańczka) C303. Dzisiaj już nie zdążę ich sprawdzić bo wyjeżdżam na tydzień. Ale mocno wykręcając rdzeń cewki L303 byłem w stanie zwiększyć częstotliwość generatora BIAS-u. Czyli bardzo duża szansa, że to kondensatory ograniczają minimalną częstotliwość generatora.
-
Pisząc "pomarańczki" mam na myśli oczywiście pomarańczowe polipropylenowe kondensatory urzywane w Nakach. Niema to nic wspólnego z tantalami.
-
W załączniku zdjęcie z kondensatorami, które biorą udział w generowaniu BIAS-u. Pytanie, czy te kondensatory PP (żółte) mogą wymagać wymiany ze względu na ich wiek? Ze swojej strony sprawdzę czy trzymają parametry.
Sprawdziłem i wszystkie kondensatory w obwodzie generatora BIAS-u mają poprawne wartości.
-
Ja tam widzę pomarańczka do wymiany....C303 ;-)
Inne będą podejrzewam sprawne, może bym przejrzał jeszcze elektrolity C102, 301, 302.
-
Ja tam widzę pomarańczka do wymiany....C303 ;-)
Inne będą podejrzewam sprawne, może bym przejrzał jeszcze elektrolity C102, 301, 302.
Sprawdziłem, wszystkie trzymają pojemność. Ten C303, to ewentualnie na jaki wymienić? Pytam o technologię wykonania. Bo tam wartość jest 2.2nF i po pomiarze wyszło mi 2.3nF.
-
Ja tam widzę pomarańczka do wymiany....C303 ;-)
Inne będą podejrzewam sprawne, może bym przejrzał jeszcze elektrolity C102, 301, 302.
Sprawdziłem, wszystkie trzymają pojemność. Ten C303, to ewentualnie na jaki wymienić? Pytam o technologię wykonania. Bo tam wartość jest 2.2nF i po pomiarze wyszło mi 2.3nF.
Proponuje foliaki max 5% tolerancji.
-
Trochę to trwało bo zepsół mi się oscyloskop, ale już ogarnięty. No i tak wymieniam sobie te kondensatory i napotykam na kolejny błąd w dokumentacji. Zaznaczone na rysunku kondensatory C302 ;). W rzeczywistości na płytce istnieje C302 elektrolityczny 22uF/50V. A ten drugi (zaznaczony na zielono) to C307 22nF w obudowie jak rezystor. Wykonałem pomiar i wyszło 19nF. Trochę za mało.
-
W generatorze zdażają się także uszkodzone kondy co skutuje brakiem możliwości ustawienia poprawnej częstotliwości. Po mału idziesz do przodu. :-)
Tak to niestety bywa z takimi sprzętami.
-
Wymieniłem i niestety najniższa do ustawienia częśtotliwość to 92kHz zamiast oczekiwanych 85kHz. Ale jak wstawiłem zamiast tej pomarańczki kondensator 22nF to uzyskałem częstotliwość 35 kHz. Czyli ewidentnie ten 2,2nF odpowiada za graniczną częstotliwość generatora. Spróbuję tam dołożyć 1nF o zobaczymy co wyjdzie.
-
Trochę to trwało bo zepsół mi się oscyloskop, ale już ogarnięty. No i tak wymieniam sobie te kondensatory i napotykam na kolejny błąd w dokumentacji. Zaznaczone na rysunku kondensatory C302 ;). W rzeczywistości na płytce istnieje C302 elektrolityczny 22uF/50V. A ten drugi (zaznaczony na zielono) to C307 22nF w obudowie jak rezystor. Wykonałem pomiar i wyszło 19nF. Trochę za mało.
na schemacie jest tak jak piszesz na płytce.
-
Bardziej chodziło mi o to, że na schemacie jest dwa razy kontensator C302. A powinien być jeden oznaczony jako C307.
-
No, to mam to. Częstotliwość BIAS ustawiona na 85 kHz. Finalnie, do oryginalnej pomarańczki dołożyłem kondensator MKT 200pF i udało się obniżyć częstotliwość. Teraz reszta kalibracji i może próbne nagranie...
-
Ja bym pozbył się tych pomarańczków. Ponieważ kiedyś o sobie przypomną w najmniej oczekiwanym momencie.
Ale to tylko moja propozycja.
-
AIWA AD-F260 mimo, że jest modelem z dolnej półki w katalogu z tamtych lat to moim skromnym zdaniem wygląda bardzo ładnie i gra przyzwoicie. Jak nie jesteś audiofilem to zaspokoi Twoje wymagania. Teraz urządznie dzielnie mi służyło a ja wracam do AD-F360.
-
Najważniejsze że problem został rozwiązany ;-)
-
Wrócłem jeszcze raz do tego magnetofonu z kasetami kalibracyjnymi od Hanspeter-a Roth-a. Co się okazało, korekty wymagała charakterystyka częstotliwościowa toru odczytu. Korekta odbywa się na potencjometrach SFR202 i SFR203 (zaznaczone na czerwono). Problem w tym, że nie mogę ustawić oczekiwanej wartości napięcia wyjściowego. Jest za małe mimo skrajnego położenia tych potencjometrów. Pomierzyłem kondensatory w obwodzie wzmacniacza operacyjnego i zastrzeżenie budzą tylko C209 i C210 (zaznaczone na zielono). Serwisówka podaje 390pF a zmierzone wartości na obu to 440pF. Pozostałe kondensatory trzymają się blisko wartości podanych w serwisówce. Podobnie z rezystorami, które nie odbiegają od zadeklarowanych wartości.
-
Przelutowałem kondensatory C209 i C210 z drugiego egzemplarza, które miały pojemność 393pF i 407pF i jest delikatna poprawa. Teraz dla 10kHz mam poziom taki jak przy 1kHz, ale nadal jest to skrajne prawe położenie na potencjometrach. Spróbuję podmienić na jeszcze mniejsze kondensatory i zobaczę jaki będzie efekt.
-
Jeżeli charakterystyka się zgadza i mieści się w tolerancji, to może być takie ustawienie podkówek. (skrajne).
-
Wszystko zweryfikowane, poustawiane i wygląda na to, że działa. Dziękuję za pomoc. Siadam ad AD-F360 teraz.
-
Wszystko zweryfikowane, poustawiane i wygląda na to, że działa. Dziękuję za pomoc. Siadam ad AD-F360 teraz.
To super ;-)
Bywa i tak, że najprostsze maszyny uczą nas pokory w naprawach. Przekonałem się o tym na własnej skórze.