Audiohobby.pl

miękki start, odłacznie kolumn

freeman

  • 12 / 5568
  • Nowy użytkownik
27-02-2009, 20:37
witam
Proszę szanownych elektroników i hobbystów o wsparcie.
Miałem awarię wzmacniacza. Spalił się sterujący, po wymianie wzmacniacz gra. Z tym że jeszcze coś jest przy fajczone - tak myślę bo teraz:
1. w głośnikach brumi (wcześniej była cisza)
2. przy wyłączaniu wzmacniacza przyciskiem nie odłącza jednej kolumny i wali po membranach (wcześniej nawet się nie ruszyły)
Tak wygląda jeden kanał:

Sprawdziłęm chyba wiekszość kondów i diody. Nie mam już pomysłów.
Nowy jest mostek prostowniczy i kondy filtrujące w zasilaczu a także wszystkie diody.
Myślę że to ma związek z układem miekkiego startu / odłaczania kolumn -to się tak chyba nazywa ale ja nie jestem elektronikiem i proszę o pomoc.
Pozdrawiam

Molibden

  • 1906 / 5913
  • Ekspert
27-02-2009, 20:53
Widzę tam dwa potencjoemetry na schemacie. Wzmacniacz jest chyba w konfiguracji w pełni symetrycznej.
Wg mnie brumi bo pobiara za duży prąd spoczynkowy a z powodu asyemtrii prądów na wyjściu nie ma 0V DC.
Jeżeli drugi kanał jest OK to trzeba chyba wyregulować, żeby na wyjściu było 0V a na rezystorach emiterowych tranzystorów końcowych npn i pnp  takie same spadki napięcia w obu kanałach.

_________________________________
Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

freeman

  • 12 / 5568
  • Nowy użytkownik
27-02-2009, 22:53
Zapomniałem napisać na początku że wywaliło mi dwa kondy te po 47uF (czeski błąd pomyliłem napiecia) co było przyczyną wzbudzenia i spalenia sterującego. Co mnie w tym wszystkim zdziwiło to że usterka była w lewym kanale a po spaleniu tranka buczało w prawym.
Brumi jednakowo w obu kanałach. Przestaje w momencie odłączenia zasilania przyciskiem. Przez chwile jeszcze jest zasilany z kondow zasilacza zanim się rozładują i wtedy nie ma brumu.

Teraz wygląda to następująco:
symetria zasilania końcówki myślę że jest ok - miernik pokazuje +35,4 i -35,4 DC(czasem odchyłka 0,1V)
spadki na rezystorach emiterowych lewej koncowki dla npn i pnp (para górna) różnia się 2-3mV DC cały czas skacza to chyba przez sprzężenie zw. dla pary dolnej troche większe odchyłki, nie da sie tego super wyregulowac bo chyba jeden tran ma większe wzmocnienie i bardziej sie grzeje. Na wyjściu lewego ok 12mV DC. Podregulowałem na prawie 0 VDC na wyjsciu i tak brumiało.

W prawym sa 2 trany z innej seri i tam roznice napiec na rez emiterowych pnp i npn różnią się o połowę. Na wyjściu prawego ok 34 mV. Tutaj nie mogę za bardzo pokręcić bo jedna pra jest mocniejsza Hfe i zaczyna sie okropnie grzac.
Przy obecnym ustawieniu pradow dwa sa cieplę dwa chłodne.

Przed awaria końcówka byla w takiej samej konfiguracji i nie brumialo.

Molibden

  • 1906 / 5913
  • Ekspert
27-02-2009, 23:37
Hmmm a nie spaliły się jakieś rezystory przy tym albo inne tranzystory?
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

freeman

  • 12 / 5568
  • Nowy użytkownik
28-02-2009, 11:03
sprawdzałem rezystancje miernikiem i wydają się być ok, przebić na kondach też nie ma
zmieniłem op-ampy i na innych to samo, bez opampow totalna cisza
sprawdze jescze te na filtrze subsonicznym na wejsciu
jak narazie to magia...

Molibden

  • 1906 / 5913
  • Ekspert
28-02-2009, 21:48
To masz uszkodzony przedwzmacniacz prawdopodobnie (opampy).
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

freeman

  • 12 / 5568
  • Nowy użytkownik
01-03-2009, 18:51
Opampy są ok - sprawdzałem inne 2 sztuki i tak samo brumi. Zasilanie opampow w pełni symetryczne +-12,2VDC (ok24,4V). Na dniach zmienię wszystkie małe elektrolity w okolicach przedwzmacniacza i zobaczymy. Jeszcze zaobserwowałem że kondensatory po stronie dodatniej zasilania V+ rozładowują się szybciej od momentu wyłaczenia przyciskiem niż te po stronie V-. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.

Molibden

  • 1906 / 5913
  • Ekspert
01-03-2009, 20:55
To znaczy ze strona dodatnia pobiera więcej prądu. Podmieniłbym kondensatory od zasilania nap. dodatniego na inne, może te są uszkodzone i słabo filtrują, stąd brum.
A zasilanie opampów nie brumi, czyste?
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

freeman

  • 12 / 5568
  • Nowy użytkownik
10-03-2009, 14:28
Brumienie było spowodowane zimnym lutem - brak masy.
Teraz nie brumi nawet bez podłączonego źródła /jego masy/ wczesniej bzyczało. /takie bzzzzzzzz nie brrrrr/
Czyli jeszcze jest coś nie tak. Tak przynajmniej myślę. Po wyłączeniu prawa kolumna gra chwile dłużej niż lewa :)
Elektrolity rozładowują się tak samo czyli te po stronie V+ szybciej.

Może ktoś rozumie w jaki sposób realizowany jest w tym przypadku miękki start / odłączanie kolumn.

Nic mi do głowy nie przychodzi oprócz jednego - wzmacniacze są proste dopóki grają.

freeman

  • 12 / 5568
  • Nowy użytkownik
10-03-2009, 18:45
Mała poprawka brumienie nie znikło całkowicie tylko się sporo ściszyło.
Pewnie jeszcze gdzieś jest zimny lut...