Audiohobby.pl

Wiek a słuchawki

Sim1

  • 1829 / 5883
  • Ekspert
01-02-2010, 10:11
Ja też zalecam wizytę u laryngologa.
Dłubiąc samemu w uchu i operując zbyt intensywnie (jak na to co powinnismy robić a za mało jak na to co robi laryngolog) łatwo załatwić sobie poważne uszkodzenie ucha przez przypchanie kanału usznego i pozostawienie za nim jakiejś kropli wody. Efekt - zapalenie ropne, w najgorszym układzie - głuchota spowodowana uszkodzeniem błony bębenkowej.

karbidoczaszka

  • 153 / 5915
  • Aktywny użytkownik
01-02-2010, 10:22
Rafaell

> Tylko górna część łyżeczki łagodnie zakończona służy do czyszczenia kanału słuchowego z woskowiny !
> Łatwo nabyć w sklepach kosmetycznych.

Ten przyrząd służy do odpychania skórek na paznokciach ;-)
Jak ktoś sobie to wpycha do ucha do gratuluje pomysłowości godnej \'sąsiadów\' ;-)

"When you hear music,
after it\'s over,
it\'s gone in the air.
You can never capture it
AGAIN!"
- Eric Dolphy -
"When you hear music,
after it's over,
it's gone in the air.
You can never capture it
AGAIN!"
- Eric Dolphy -

lancaster

  • Gość
01-02-2010, 10:47
Widziałem opcję z wkrętem do drewna - łyżeczka w tej perspektywie wydaje się rozwiązaniem damskim :/

magus

  • 20990 / 5922
  • Ekspert
01-02-2010, 11:01
prawdziwi mężczyźni używają tylko semtexu!
Odszedł 13.10.2016r.

aasat

  • 2263 / 5902
  • Ekspert
01-02-2010, 11:12
Są  jeszcze inne preparaty, np Audispray w aerozolu.

Treść z ulotki:

Audispray preparat do higieny uszu w aerozulu skutecznie rozpuszczając woskowinę pomagający utrzymać higienę uszu. Audispray polecany jest do rozmiękczania i usuwania korków woszczynowych oraz zachowania higieny przewodu słuchowego

  • Gość
01-02-2010, 11:29
>> asmagus, 2010-01-31 13:16:23
Podobno z wiekiem czułość słuchu na wysokie tony pogarsza się, tak?

Tak !
Młody, zdrowy człowiek słyszy pasmo 20 Hz - 20 000 Hz. Facet po czterdziestce, uwzględniając różnice osobnicze, "ciągie" do 12 - 15 kHz.
Mycie uszu nawet co godzinę, nawet z użyciem semtexu, nic tu nie pomoże.



Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.

aasat

  • 2263 / 5902
  • Ekspert
01-02-2010, 11:55
Jakość/sprawność słuchu to jedna sprawa, a przyjemność ze słuchania to druga

Kto mi powie, co należy robić aby utrzymać dobrą formę słuchu, bo sama higiena nie wystarczy chyba.

Oprócz tych dni, gdzie słuchanie sprawia wielką radość, miewa się niestety takie gdzie wszystko brzmi jak spod koca,

Czy też miewacie takie dni?  

Rafaell

  • 5033 / 5916
  • Ekspert
01-02-2010, 12:24
>> aasat, 2010-02-01 11:55:01

>Kto mi powie, co należy robić aby utrzymać dobrą formę słuchu, bo sama higiena nie wystarczy chyba.

Dbać o całe ciało nie tylko słuch no i wysypiać się, to też higiena układu nerwowego.                            

asmagus

  • 4439 / 5468
  • Ekspert
01-02-2010, 12:54
Odpowiadasz na wpis
>> aasat, 2010-02-01 11:55:01
(...)
Oprócz tych dni, gdzie słuchanie sprawia wielką radość, miewa się niestety takie gdzie wszystko brzmi jak spod koca,

Czy też miewacie takie dni?



TAK !! Gdy spędzę w biurze 12 godzin a w okół mnie 10 godzin wydruki "idą" na drukarkach igłowych, zrobię do tego 100 km samochodem, wieczorem słyszę dużo mniej.

Najlepiej, najwspanialej słucha mi się muzyki w górach. Gdy spędzam czas w Beskidzie i po całym dniu głuchej, wiejskiej ciszy, wkładam na uszy słuchawki wydaje mi się, że mam jakiś nowy cudowny sprzęt, słyszę dużo więcej, jasniej, lepiej .... gdyby tak było co dzień.

Podejrzewam, ze chodzi o zmęczenie słuchu - w mieście, w pracy mamy duże natężenie dźwięków, które mózg "wypycha" ale jednak one tam są i męczą nas.

Sim1

  • 1829 / 5883
  • Ekspert
01-02-2010, 13:12
Słyszenie to 2 rzeczy:
1. Fizyczne przenoszenie drgań: błona bębenkowa -> młoteczek -> kowadełko -> strzemiączko -> falowanie jakichś tam włosków będących receptorami
2. To co włoski odbiorą idzie (spdif lub inny standard :D ) do DSP w mózgu.

To pierwsze ogranicza fizycznie transmisję, w szczególności te włoski... to drugie tworzy dźwięk. W końcu po pijaku uszy się nie zatykają... a nic nie słychać i każdy zaczyna nadzwyczaj głośno mówić będąc przekonanym, że nie jest pijany i zachowuje się normalnie (czyli raczej cicho). Hehe, swoją drogą to samo jest ze wzrokiem ;).

A owo DSP jest podatne na nasze samopoczucie i odbieranie właściwe muzyki i jej wszystkich aspektów. Na pewno niejedn z was choć raz doświadczył audiofilskich brzmień z jakiegoś podrzędnego grajka.

aasat

  • 2263 / 5902
  • Ekspert
01-02-2010, 19:02
>> Rafaell, 2010-02-01 12:24:07
Dbać o całe ciało nie tylko słuch no i wysypiać się

Niby masz racje, ale czasem będąc bardzo zmęczonym i niewyspanym super słyszę, a będąc wyspanym niekoniecznie. Nie udało mi się jeszcze tego rozszyfrować.

-Pawel-

  • 4724 / 5524
  • Ekspert
01-02-2010, 23:55
Pisałem kiedyś o Audispray i nadal go używam ale sporadycznie. Zbyt "czyste" uszy są bardziej podatne na uszkodzenia narządu słuchu ze względu na zwiększoną wrażliwość na dźwięki. Rozmawiałem na ten temat z audiologiem, najlepiej jest dbać o higienę słuchu czyszcząc uszy nie częściej niż raz na 3 dni. Dodatkowo częstotliwość czyszczenia kanałów słuchowych należy dostosowywać indywidualnie, każdy może mieć wydzielaną inną ilość woskowiny w tym samym czasie i nie każdemu może służyć codzienne dokładne czyszczenie. Część tych informacji jest również podawana na ulotkach środków typu Audispray. Jeśli ktoś używa np. aparatu słuchowego lub słuchawek dokanałowych to naturalnie ilość wydzielanej woskowiny automatycznie się zwiększa i wymaga to częstszego mycia. W moim wypadku gdy używam słuchawek customowych nie można zakładać ich bezpośrednio po wyczyszczeniu uszu takim środkiem ponieważ roztwór soli morskiej na jakim oparty jest preparat rozpuszcza lakier na słuchawkach dlatego audispray używam wówczas gdy nie planuję słuchać muzyki na IEM’ach w najbliższym czasie.

Audiolog doradził mi także świetne urządzenie, którego on sam używa, oparte jest ono o pompkę płuczącą uszy zwykłą wodą. Niestety nie jest dostępne w naszym kraju ale rozwiązanie bardzo dobre i przede wszystkim tanie w eksploatacji oraz zdrowe dla słuchu. Niestety urządzenie nie jest dostępne w naszym kraju ale postaram się znaleźć jego nazwę(gdzieś mam ją zapisaną), można podobno bez przeszkód je ściągnąć, koszt to o ile się nie mylę 100-200zł.

-Pawel-

  • 4724 / 5524
  • Ekspert
02-02-2010, 00:09
Przy okazji przypomniałem sobie bardzo ciekawy tekst napisany przez Khrona z forum mp3store gdzie również było wspomniane o zakresach słyszenia człowieka w zależności od wieku etc.

http://blog.khron.net/2007/08/20/ludzki_sluch_czestotliwosc_dynamika/

Polecam ;)

Shakhal

  • 617 / 5612
  • Ekspert
02-02-2010, 00:10
Ja czasami odnoszę wrażenie ze stan naszej psychiki wpływa także na jakość odbioru, widzę często taką zależność. Co do wyspania, czasami wracam z 14 godzinnej nocki jest piękny słoneczny poranek ja jestem zmęczony ale widząc jak  jak w słońcu wszystko się budzi i będąc w spokojnej zielonej okolicy odnoszę wrażenie ze jestem bardziej wrażliwy na dźwięki mimo zmęczenia. Myślę ze psychika odgrywa tutaj duża role a stan fizyczny może mieć pośrednio na to wpływ lecz nie musi. Czasami mam 1-2 dni przerwy od muzyki wtedy kontakt z pierwszymi dźwiękami (zn muzyka) jest rozkoszą nie do opisania jak spragniony na pustyni, który bierze pierwsze łyki wody:)

Rafaell

  • 5033 / 5916
  • Ekspert
02-02-2010, 10:51
>> aasat, 2010-02-01 19:02:02
>> Rafaell, 2010-02-01 12:24:07
Dbać o całe ciało nie tylko słuch no i wysypiać się

>Niby masz racje, ale czasem będąc bardzo zmęczonym i niewyspanym super słyszę, a będąc wyspanym niekoniecznie. Nie udało mi się jeszcze tego rozszyfrować.

No bo czasem wystarczy pół godziny snu ale we właściwej dla mózgu fazie (to jest dosyć trudne, bo drzemka drzemce nierówna.) Dla tego proponuję prosty sposób na szybkie dopalenie snu. Jeśli przychodzimy po południu zmęczeni należy wypić kawę i od razu się położyć na pół godziny spać.Niby dziwne pić kawę i iść od razu spać ale to działa :)

Słyszenie może zmieniać na plus lub minus branie leków, najczęściej działanie uboczne i nie zamierzone przez farmaceutów :) Najlepiej jakby się wypowiedział na ten temat lekarz.