Co jest grane? Wczoraj zaaplikowałem w swoim SRM 4 lampy General Electric, ponoć sprawdzane i 100% sprawne, sprzedawca uczciwy. Nie ukrywam, że nie wykosztowałem się zbytnio. Przy biasowaniu wychodzi, ze na jednej lampie mam rozjazd 0,70V i przy maksymalnym skręceniu potencjometru TRV1 doszedłem do 0,45V i opór. Powinno dać się ustawić 0. Przy pomiarze na gnieździe słuchawkowym L+ i L- jest ponad 400V, również nie da się zbić tego dalej potencjometrem. Czy lampa jest uszkodzona? Dodam też, że po załączeniu sygnału lampa ta zaczyna świecić w środku jaśniejszym światłem, jakby zapalała się tam dodatkowo malutka żaróweczka.