Audiohobby.pl

Płyty CD, SACD, XRCD, HDCD, gold CD czy jeszcze inne ? ale nie winyl

cles

  • 1604 / 5901
  • Ekspert
11-03-2011, 22:55
MOżesz powiedziec jak i na jakim sprzęcie ripujesz winyle. Ciągle mi to chodzi po głowie aby coś takiego wypróbować.

reactor

  • 1649 / 5340
  • Ekspert
11-03-2011, 23:23
Nie zajmuję się zgrywaniem winyli. Trzeba podłączyć pre do komputerka, odpalić np: Adobe Audition i rozpocząć zgrywanie :).  Jak to wygląda dokładnie w praktyce nie wiem, ale mam zamiar się tym zająć w przyszłości. Dokonania innych w tym temacie świadczą o tym, że jest to jak najbardziej możliwe i co ważniejsze sprawdza się doskonale.

cles

  • 1604 / 5901
  • Ekspert
11-03-2011, 23:25
Jest jeszcze takie urządzenie KORGa, które zgrywa do DSD, podobno super jakość.

reactor

  • 1649 / 5340
  • Ekspert
11-03-2011, 23:32
Temat jest bardzo ciekawy i rozwojowy moim zdaniem. Będzie gramiak, będą dalsze plany.

konrad

  • 850 / 5536
  • Ekspert
12-03-2011, 00:17
Może lepiej na szpulowca?

cles

  • 1604 / 5901
  • Ekspert
12-03-2011, 13:54
Na pewno lepiej. Nawet na dobrego kaseciaka jest super. Ale w cyfrze byłoby wygodniej to trzymać. No i taniej.

reactor

  • 1649 / 5340
  • Ekspert
12-03-2011, 16:20
Idelnym rozwiązaniem jest możliwość zgrania czarnej płyty na dorą taśmę i na komputer. :)

Ged

  • 1716 / 5901
  • Ekspert
12-03-2011, 20:06
Panowie/koledzy
Dziękuję za udział w dyskusji. W mojej początkującej ocenie w gramiaku fajne jest tylko to, że płyta się kręci. Reszta jest cierpieniem. Poza tym najnowsze nagrania Jarretta, Chopina czy Jarrouskyego nie są wydawane na winylu.
Zrozumiałem polecenie sprawdzenia gęstych formatów co postaram się przemyśleć.
Proszę o dalsze głosy w dyskusji, najlepiej skupienie się na Waszych praktycznych doświadczeniach w zakresie SACD, złotych płyt, ew. gęstych formatów - bez technikalii tylko subiektywne oceny - kto czego słucha, czego ma najwięcej w swojej kolekcji, czy na danym formacie jest dużo - jazzu czy klasyki (powyższych autorów).
Pozdrawiam
Włodek

  • Gość
12-03-2011, 20:30
Włodku w przyszłym tygodniu coś  o serwerze napiszę Elberoth w swoim mocno marketingowym wątku na AS.
Będzie testował  serwer plików Musa z audiofastu a po przeciwnej stronie stanie napęd Dcs-a Scarlatti za jedyne 100kzł:) ( jak Bóg pozwoli, czyt dystrybutor)
Biorąc pod uwagę mocną niechęć autora do pc-audio Musa będzie musiała zrobić duże wrażenie.
Musa słuchałem u znajomego, który także zrezygnował z napędu Scarlatti.

pozdr

Shakhal

  • 617 / 5592
  • Ekspert
12-03-2011, 20:31

cles

  • 1604 / 5901
  • Ekspert
12-03-2011, 21:22
>> w.luczynski, 2011-03-12 20:06:46
Panowie/koledzy
Dziękuję za udział w dyskusji. W mojej początkującej ocenie w gramiaku fajne jest tylko to, że płyta się kręci. Reszta jest cierpieniem.

Nie wiem z jakim set-up\'em miałeś do czynienia ale jak dla mnie to hardcorowe stwierdzenie.

Każdy słyszy po swojemu. Ale dla mnie CD od kilku lat nie istnieje.

Ged

  • 1716 / 5901
  • Ekspert
12-03-2011, 21:45
cles
Moja opinia jest subiektywna, a historia za długa do opowiadania na forum.
Mogę zmienić ostatnie zdanie na: Reszta dla mnie jest cierpieniem :)
W temacie - wszystko tylko nie winyl. Poza tym jest oddzielny wątek o jakości reedycji i aktualnych tłoczeń czarnych krążków. Nie chcę też wszczynać dyskusji CD kontra winyl. Jeśli Twoje płyty to 80-100% winylu i jesteś szczęśliwy to OK. Przyjmuję do wiadomości. Być może za jakiś czas to zrozumiem i przyznam Ci rację, nie omieszkam o tym napisać :)

cles

  • 1604 / 5901
  • Ekspert
12-03-2011, 22:14
No to już ostatni raz żeby nie zaśmiecać
To nawet nie chodzi o to jaka ilość winyli vs CD, nie liczyłem nawet. Kwestia dźwięku nie pozwalająca wrócić więcej do CD, choć nie byle jakie miałem.
A jeśli chodzi o nowe wydania, nie jest tak źle. Zresztą tyle ton winyli wydanych w złotych latach analogu...jest co odkrywać na nowo przez resztę życia, nawet 2x wydłużonego dietą Gersona ;-)

L3VY

  • 224 / 5640
  • Aktywny użytkownik
12-03-2011, 23:10
"Moja opinia jest subiektywna, a historia za długa do opowiadania na forum.
Mogę zmienić ostatnie zdanie na: Reszta dla mnie jest cierpieniem :)"

A nad czym się tu długo rozwodzić? Lubisz bardzo jasne szczegółowe brzmienie i słuchasz na słuchawkach. Dzięki temu to co słyszysz to w 50% muzyka z vinyla + 50% trzasków, smażenia, pykania, strzelania itp.
_________________________________________
Pozdrawiam Mirosław Andrejuk
profesjonalne adaptacje akustyczne   www.AcousticLab.pl

Ged

  • 1716 / 5901
  • Ekspert
13-03-2011, 15:53
Piotr
Dzięki za zainteresowanie. Kiedy Cię pytałem o winyl napisałeś, że to nie dla Ciebie :)
W bardzo wielkim skrócie:
- gramiak kupiłem od kolegi z AS, bardzo mi się podobał wizualnie, pasował do mojego MBLa, koszt nowego z tą wkładką - kilkanaście tysięcy
- jak przyszedł to nie dałem rady go złożyć, jest to bardzo trudne, pomagał mi kolega L3VY kilka godzin, grało to beznadziejnie - przerywania, trzaski, słaba dynamika, bardzo mało szczegółów itd.
- po tygodniu przyszedł drugi kolega (karbidoczaszka), który bardzo dobrze zna się na winylu i faktycznie po godzince lub dłużej ustawił to jako-tako; grało to średnio dobrze;
- kupiłem kilka płyt, w tym trochę nowych, trochę starych w dobrym stanie, dobrej jakości nagrania; trochę słuchałem, głównie rocka, grało średnio, ale magia czarnych płyt mnie wciągnęła, kupiłem kilka zabawek do gramiaka - waga, itp.nauczyłem się tego używać; nadal grało średnio;
- kupiłem przedzmacniacz ahai, który polepszył jakość grania, dał dużo dynamiki, ale dał sybilanty, których nie słyszałem nigdy wcześniej na moim sprzęcie;
- słuchałem sporo nowej dla mnie muzyki, która jest na winylu - lata 60-80te, rock, pop, polscy wykonawcy itd. - w tym momencie byłem zauroczony magią czarnej płyty;
- w tzw. międzyczasie zrobiliśmy porównanie trzech gramiaków - mojego, Technicsa i jakiegoś bardzo taniego kolegi L3VY; okazało się, że mój gra za wolno ! kupiłem miernik obrotów; ustawiłem obroty, sprawdzam;
- potem - okazało się, że kable od Sonus Oliwy są uszkodzone, wysłałem je do naprawy, napisał, że wszystko z nimi w porządku; zmieniłem na oryginalne, które słabo kontaktują;
- znowu kupiłem kilka płyt - nowych i używanych; słychać głównie trzaski;
- na końcu zrobiłem jedną prostą rzecz, którą powineniem zrobić na początku - porównałem płytę CD i winyl tego samego wykonawcy, okazało się, że CD (stare za 16 PLN) gra lepiej niż winyl za 100 PLN;
- jedyną płytą, która gra lepiej na winylu niż CD jest Miles Davis Kind of Blue, ale kosztuje dużo i też są trzaski; tylko klimat jest fajny;
- teraz już rozumiem, że spodobał mi się rodzaj muzyki, który jest na winylu - czyli rock, cięższe brzmienia, lata 60-80-te, a nie sposób grania.
Zabawa z winylem wygląda dla mnie tak: włączasz gramofon - gigantyczny przydźwięk, wyciągasz płytę - mnóstwo kurzu, czyścisz płytę, albo dajesz do mycia, nakładasz płytę na gramiak, ustawiasz igłę, gra przez 20 minut, na początku trzaski, w środku porysowana - przerwy/rysy w najlepszych utworach (bo te kawałki ludzie puszczają najczęściej), nie zdążysz się odprężyć, już trzeba przekładać płytę na drugą stronę, znowu czyścić. Po kilku dniach korci Cię aby sprawdzić ustawienie wkładki, igły, czy trzyma obroty i zabawa od początku . . . .

Nie rezygnuję z winylu, nie sprzedaję gramofonu, po prostu na razie wolę CD, nic więcej. A ponieważ chcę kupić sporo płyt, więc pytam jaki rodzaj płyt najlepiej. To wszystko.
Oczywiście tylko krowa nie zmienia zdania :) Zatem może za tydzień, dwa, odszczekam powyższe.