Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => SONY => Wątek zaczęty przez: chorazy3 w 24-04-2022, 17:01
-
Japońska wersja TC-KA6ES, ale są podobno jakieś różnice, może koledzy którzy mieli 6 coś zauważą i podpowiedzą:)
Zwraca uwagę kabel zasilający grubości jak od pralki.
Widzę dużo dobrych kondensatorów Elny, Nichicon i Panasonic/Matsushita. Dobre układy Dolby i żadnych kluczy 4066.
Ma być tu inna głowicą, taka z pad lifterami, ale na razie nie mogę pokazać bo kieszeń się nie otwiera, pasek zerwany. Wg instrukcji serwisowej głowica to LA, czyli laser amorphous natomiast w 6ES jest głowica SD czyli Super Density=hard permalloy.
są też parametry frequency response.
3ES:
I do 17kHz
II do 20kHz
IV do 22kHz
6ES:
I do 17kHz
II do 19kHz
IV do 21 kHz
Fajnie zapakowali, stworzyli jakby dedykowane korytka z miękkiej pianki, która zaschła, dopasowując się do kształtów decka. Także pakowanie mistrzowskie, żadnych uszkodzeń.
-
No i cudowna podwójna gałka, jak ją sie doskonale obsługuje zapis..........żeby ich pokręciło.....
-
cd
-
cd..
-
cd...
-
mechanizm
-
Wnętrze wygląda identycznie jak 6ES. Ale trzeba by dokładnie to przeanalizować. Podzespoły tej samej klasy co w 6ES.
-
Przeanalizowałem 3 i 6 a także 5 i 7 względem toru odczytu.
3 i 6 są identyczne, natomiast diametralnie różne od 5 i 7. Różnice pomiędzy 5 i 7 są mniejsze: inne opampy i kondy na 100V zamiast na 50V.
Co do głowic to wydaje się, że 3, 5 i 7 mają tą samą głowicę a tylko 6 inną.
-
6ES wypadała najgorzej z całej trójki. Tak czytałem na TH, zawsze Europa i te najwyższe klocki były traktowane po macoszemu przez Japońskie firmy. Najlepsze zawsze zostawiali na swoim rynku.
-
Zajrzałem wczoraj do komory kasety z ciekawości i żeby sprawdzić czy nie muszę zamówić nowe rolki do wymiany. Okazało się, że w tym decku można bez problemu zdjąć nakładkę kieszeni nawet gdy jest zamknięta, sprytnie to zrobili, po podciąganieciu do góry częściowo zwalniają się zaczepy i można odchylić i zdjąć nakładkę.
Głowica w środku zupełnie inna niż w 6, i ma niebieskie pad liftery.
Bo głowica w 6 wygląda skromnie, jak w innych średniakach z końca lat 90-tych, jak Pioneer czy Technics.
Lewa rolka niestety okazała się być skamieniała, ale prawa nie wygląda źle.
-
Czyli zmienili głowicę i wobec tego poczynili jakieś dodatkowe korekty w torze audio.
-
waw
-
Rolki od Mariana i paski od Damiana przyszły więc czas zacząć naprawę.
Prawa rolka po czyszczeniu jest ok więc zostawiam. Ma metalowy rdzeń, z brązu chyba, bardzo porządna. Lewa jest jak plastik więc idzie do wymiany. Trochę dziwne, że użyli dwóch różnych rodzajów gumy...
Pasek główny po czyszczeniu też okazał się sensowny więc spróbuję go na razie zostawić.
-
głowica z pressure pad lifterami, wygląda nieźle.
-
można zmierzyć wysokość lewej rolki jak nie mamy przyrządu do ustawiania
-
Wymień sobie odrazu kondy SMD na płytce silnika DD ;-)
Chyba 10uF /16V... jak pamiętam.
-
Tak zrobię Wojtku, chociaż moje wyglądają ok, żadnych wycieków.
-
Trochę rozkręcania jest, żeby zmienić kwadratowy pasek funkcyjny trzeba m. in. zdemontować obie rolki.
-
cd
-
a potem trzeba ustawić lewą z powrotem.
-
Tak zrobię Wojtku, chociaż moje wyglądają ok, żadnych wycieków.
Jeszcze nie ciekną, ale to już niedługo.
-
Na razie tyle zrobiłem. Zostały te kondy SMD do wymiany i poskładać resztę mechanizmu do kupy.
No te kondy znane są z tego, na szczęście tylko dwa dali.
Mam pewne z nimi doświadczenie z magnetofonów DCC...
-
Dzisiaj dalsza część prac.
Najpierw wymiana kondensatorów SMD na płytce DD, mamy tu 2x 10uF/16V. Pojemność trzymały, ale ESR koło 13 omów. Dałem miniaturowe THT, które ESR miały na poziomie 3 omów.
-
Przy okazji rzuciłem oko na głowicę Rec/PB, ślady używania są niewielkie, szczeliny wyglądają ok.
-
Na szczęście magnetofon odpalił bez problemu i ma dobry wynik W&F, i to na starym, oryginalnym pasku.
-
Zostaje mi już tylko ostatecznie poskładać go i skalibrować.
Zastanawiam się też nad wymianą kondensatorów w torze odtwarzania, tam są po dwa polarne szeregowo na kanał i można by je zamienić na jeden bipolarny. Ale nie chce mi się odkręcać płyty głównej. Szkoda, że nie ma dostępu od spodu.
-
No z tym ESR to już była końcówka żywota tych kondów...
W/F trzyma 0.026%, no no ładnie niema co ;-) Wymiana kondów z toru audio bym sobie darował, chyba specjalnie taki myk z szeregowym zastosowaniem zrobili. Tyle że po co?
-
Aiwa też tak robiła. W S7000 są szeregowo 2x 4.7uF/50V (ale już w S9000 dali 1uF/100V i do tego foliowy).
Natomiast Sony we wszystkich KA ES jest właśnie taki szeregowy myk.
Alex zaleca ich wymianę (i wzmacniacz odczytu) na jeden bipolar ale trochę wątpię, żeby to wiele dało.
W każdym razie dzięki za twoją opinię Wojtku, póki co chyba na zostawię jak jest i posłucham w oryginale.
-
gowne paski w tych mechanizmach zyja b b dlugo to fakt
..
dzieki za super fotki
-
Widzę, że ładnie zachowany i nie dojechany egzemplarz trafił sie Tobie Pawle. Gratulacje :)
W ogóle te TCM-200D bardzie ładnie schodzą z W&F, jeśli trafimy na dobre nie-kwadratowe rolki :) Poniżej pomiar mojego ex TC-KA6ES na ori rolkach i pasku głównym (pełna zgoda z Nano) :
-
Mechanizm to im się udał trzeba przyznać. Nie jest też tak wybredny co do pasków jak Aiwa czy Nakamichi.
Kilka rzeczy które trzeba mieć na uwadze jakby ktoś zapragnął Sony z serii TC-KA ES.
1. Zdarzają się rozwalające się koła zębate idlera jak w Philipsach, Technics ach czy Grundigach. Są dwie wersje kół: z przezroczystego plastiku i z białego. Ta pierwsza ma ten problem. Na szczęście są do kupienia. Na nieszczęście koszt to ok. 100 PLN.
2. Zdarzają się pękające koła zamachowe. Może jakaś wadliwa seria ze złymi odlewami. No tu już tragedia, potrzebny dawca. Ostatnio widziałem 7ES z czymś takim na TH. A koszt takiego to obecnie ok. 10k.
3. Co do głowic widziałem wpis, że szczeliny w głowicach LA są dość płytkie i jeśli głowica jest wyraźnie wytarta to polerowanie może nic nie pomóc.
-
Z tymi kołami zamachowymi to tragedia..... kaszana na maxa. ;-(
-
Z tymi kołami zamachowymi to tragedia..... kaszana na maxa. ;-(
No nie wiadomo co z tym zrobić , ale chyba jedyna opcja zostawić jak jest i czekać aż się rozwali.
-
Ja bym próbował czymś zalać te szczeliny, co wzmocni strukturę. Klej dwuskładnikowy albo żywica epoksydowa.
Ciekawe jaki W&F będzie przy takich kołach. Albo i wibracje mechanizmu.
-
Ja bym próbował czymś zalać te szczeliny, co wzmocni strukturę. Klej dwuskładnikowy albo żywica epoksydowa.
Ciekawe jaki W&F będzie przy takich kołach. Albo i wibracje mechanizmu.
zalejesz i też nie będzie dobrze bo będą różne masy na brzegach nadal będzie wpadać w wibracje. Lepiej zostawić. Jak miał bym coś z tym robić to bym dał to do zwymiarowania , wybicia ośki i do ponownego wytoczenia z ciężkiego metalu.
-
Dziś dokończyłem kalibrację magnetofonu.
Udało się wszystko ustawić.
Nagrywa i odtwarza na słuch poprawnie.
Natomiast jest fajny rozjazd w fazie między kanałami nagrywanego sygnału 10kHz przy przełączaniu Tape/Source, tak samo po przewinięciu taśmy i odtworzeniu nagranego sygnału. Nie ważne czy strona A czy B a także sprawdziłem na kilku różnych kasetach. Rozjazd maleje wraz z częstotliwością. Jak dla mnie to chyba mniej dokładne spasowanie względem siebie głowic PB i Rec, fabrycznie. A może jest inna przyczyna?
Do tego po załączeniu Dolby S sygnał ma jakieś zniekształcenia, dla obu kanałów. Przy Dolby B i C tego nie ma. Akurat na to nie mam na to pomysłu.
-
Nie lubię się powtarzać. Proszę trzymać się tematu.
-
Do tego po załączeniu Dolby S
Olać. To już wysoko ponad akustyczne (jakieś 100khz) Olałbym to. Prawdopodobnie rezonans własny układu. Daj mu na wyjsciu kondensatorek 47p-100p i się powinien zamknąć
-
Te zakłócenia są widoczne przy przełączaniu Tape/Source. Sprawdziłem, że jak odtwarzam już wykonane nagranie 10kHz to prawie tego nie ma więc spoko. Pewnie i tak S (jak i reszty Dolby) nie będę używał. Z drugiej strony to dziwne, z Dolby powinno być mniej zakłóceń a nie więcej.
-
Bardziej wkurzają mnie te różnice w fazie. Sprawdziłem jeszcze raz tor przesuwu taśmy, ustawiłem, ale bez zmian.
Zacząłem ustawić ponownie nagrywanie.
Prąd kasowania ok. 110 mV, 160kHz.
Bias Consumption Current, czyli chyba Bias Trap (poprawcie mnie jeśli się mylę), a tu zonk: lewy kanał ok., jakieś 80mV (ma być minimum, mniej niż 120mV), a prawy pokazuje 16V i brak nagrywania na tym kanale. Okazało się że padł rezystor bezpiecznikowy 10 omów w tej okolicy. Nie wiem jak to zrobiłem. Nic po nim nie widać, zero śladów przypalenia. Pokazuje 400 kilo ómow. Podłączyłem nowy i działa, można ustawić Bias trap (ok. 98 mV) , ale jestem znowu w punkcie wyjścia.
Poza tym, że muszę jednak wyjąć płytę główną, żeby ten rezystor wymienić.
-
Bardziej wkurzają mnie te różnice w fazie. Sprawdziłem jeszcze raz tor przesuwu taśmy, ustawiłem, ale bez zmian.
Zacząłem ustawić ponownie nagrywanie.
Prąd kasowania ok. 110 mV, 160kHz.
Bias Consumption Current, czyli chyba Bias Trap (poprawcie mnie jeśli się mylę), a tu zonk: lewy kanał ok., jakieś 80mV (ma być minimum, mniej niż 120mV), a prawy pokazuje 16V i brak nagrywania na tym kanale. Okazało się że padł rezystor bezpiecznikowy 10 omów w tej okolicy. Nie wiem jak to zrobiłem. Nic po nim nie widać, zero śladów przypalenia. Pokazuje 400 kilo ómow. Podłączyłem nowy i działa, można ustawić Bias trap (ok. 98 mV) , ale jestem znowu w punkcie wyjścia.
Poza tym, że muszę jednak wyjąć płytę główną, żeby ten rezystor wymienić.
A na odczycie jak ustawiałeś to się pokrywało tak ?
Jeżeli tak to problem jest przesunięcie fazy w torze nagrywającym niekoniecznie w głowicy ale to też możliwe , wyjmij głowicę i zobacz na oko co jest jak przesunięte i zobacz czy można to poprawić ściskając głowicę lub wsadzić śrubokręcik od dołu i trochę je próbować rozsuwać. Chyba ze na boku głowicy masz małą śrubkę korekcyjną.
Zmniejszanie się przesunięcia fazowego wraz spadkiem częstotliwości mamy przy filtrze i przy przesunięciu głowicy. Zaatakuj impulsem dirac'a albo prostokątem zobaczymy przy odpowiedzi impulsowej jak to wygląda. Prostokąt 100hz i przybliż na zbocze narastające ;)
-
kola capstan probowalem kiedys w grundigu uratowac zalalem klejem wszystkie szczeliny i poznije na frezarce fajen wyrownalom powizchnie i trez zaczely sie schodki
rzucalo takim kolem
jedynie co mi wpadlo do glowy to wywiercac lekkie dzury na bokach tzw przeciwawaga
i znow na frazarke i mierzenie rzuca znow lekk dziura itd..
wyszlo mi fatalnie
nigdy wiecej nie chce sie tym zajmowac
trudan sprawa czasochlonne i do tego mi sie nie udalo
-
Ewentualne ściskanie głowicy chyba nic nie da. Przesunięcie w fazie wynika z nierównoległości szczelin głowic a nie wzajemnego przesunięcia względem siebie na boki. Poza tym bałbym się tego robić.
-
Dzięki nano za info. Na szczęście moje koła są ok.
Może mogłeś dać swoje do wyważania u oponiarzy:)
-
nierównoległości szczelin głowic a nie wzajemnego przesunięcia względem siebie na boki. Poza tym bałbym się tego robić.
jak nie są równolegle umieszczone w koszyku to właśnie taki efekt to da czyli są krzywo obok siebie. Dlateog trzeba by to zobaczyć. można policzyć na podstawie przesunięcia częstotliwości i tak dalej jaki jest kąt krzywizny.
Wiesz co może to będzie dziwne ale łatwo zweryfikować czy to głowica jest uszkodzona. Weź taśmę do kalibracji, Nie kręcąc niczym zamień kable głowicy odczyt z głowicą zapis . Jeżeli ton 10 khz będzie prosto głowica dobra jeżlei przekoszone i wymaga skorygowania a na odczycie było dobrze idealnie prosto to no to głowica trafiona.
-
Tak jak napisał Adam jesli kalibracja skosu za pomocą kasety była ok. Czyli glowica odczytu jest "zdrowa", a zapis jest nie w fazie to albo głowica zapisująca jest "przekoszona" albo hm... co nam da zmianę fazową w przypadku nap. przemiennego.... kondensator czy cewka (oczywiście uszkodzone)? Bylo to kiedyś na elektrotechnice w szkole..... ale mózg mi się zlasował i nie pamiętam.
-
kondensator czy cewka (oczywiście uszkodzone)? Bylo to kiedyś na elektrotechnice w szkole..... ale mózg mi się zlasował i nie pamiętam.
Prąd na kondensatorze 90* względem napiecia. Na cewce napięcie wyprzedza prąd o 90*. Zgodnie z wzorem UL=Ldi/dt. Tylko że tutaj nie wiem które wygnał jest który więc nie wiem co wyprzedza co i na czyma ale to jest mało prawdopodobne bo pzesunięcie jest blisko 90* wiec rezystancja R to była by znikoma.
To głowica musi być
-
Zarówno skos jak i wysokość jest ok. Wysokość i zenit są fabryczne.
Też myślę, że (niestety) głowica. Lepsze egzemplarze pewnie szły do 5ES i 7ES. Przecież tego nie słychać, przeciętny klient się nie zorientuje.
Jak już wyjmę płytę główną to posprawdzam co nieco.
-
W takim razie Pawle czekamy na wieści ;-)
-
Miałem tak w kilku magnetach i to nietanich, jak np. Pioneer CT-93. Uważam, że to wina wykonania głowicy.
Dlatego decki z dyskretnymi głowicami rządzą. Przynajmniej pod tym względem ;)
A głowica to chyba będzie amorficzny Canon z doklejonymi paskami PPL.
Na ucho jak napisałeś Pawle ciężko ten problem stwierdzić.
-
Wreszcie się wziąłem i wymontowałem płytę główną. Wymieniłem padnięty rezystor bezpiecznikowy i drugi z pary, żeby były takie same. Pierwszy jak już wcześniej pisałem był uwalony ewidentnie, pokazywał prawie 40 kiloomów, drugi natomiast ponad 30 omów. Oba powinny mieć po 10 omów.
Posprawdzałem niektóre elementy na płycie i poszukałem zimnych lutów. Nic nie znalazłem.
Magnetofon udało się poprawnie skalibrować i nagrywa bardzo ładnie, na słuchawkach nagranie brzmi niemal jak źródło. Ale zauważyłem, że nie lubi wysokich poziomów wysterowania jak np. starsze Aiwy czy Nakamichi. Gdzieś na TH czytałem o Soniakach, że tak mają, muszę poszukać.
-
Ale zauważyłem, że nie lubi wysokich poziomów wysterowania jak np. starsze Aiwy czy Nakamichi. Gdzieś na TH czytałem o Soniakach, że tak mają, muszę poszukać.
Moje 770ES, 790ES, 870ES i 6ES miały to samo, nie lubiły wysokich poziomów. Powyżej tzw. 0dB już pojawiały się zniekształcenia.
-
Dzięki Wojtku za potwierdzenie.
To słabo jak na nagrywarkę. Jakbym nagrywał stary zdegradowany chrom BASFa albo Philipsa.
Wg Alexa z TH niższe Sony były celowo pogarszane, żeby nie nagrywały jak najwyższe modele, np. wymieniony przez Ciebie 870ES vs 970ES.
https://www.tapeheads.net/showpost.php?p=708983&postcount=42 (https://www.tapeheads.net/showpost.php?p=708983&postcount=42)
-
Odnośnie wysokich Sony ES-ów to był znany problem nagrywania ze zniekształceniami. Dlatego jeśli myślimy by było bez tych problemów i miało to przysłowiowe "jaja" to musimy wrócić do starszych modeli 666ES, 777ES, 555ESR, 555ESX itp. A model 555ESR mogę polecić to jeden z lepiej brzmiących "Soniaków" jakie słuchałem.
-
Znalazłem potrzebne informacje na TH i przestudiowałem schematy. 3ES ma sekcję nagrywania dla poszczególnych taśm (record eq) jak 870ES więc można przerobić wg schematu 970ES i zyskać nawet kilka dB przy nagrywaniu przy jednoczesnym zmniejszeniu zniekształceń. Ja raczej odpuszczam sobie takie grzebanie.
Poniżej fragmenty schematów.
-
Z tego co pamiętałem, właśnie ktoś na TH robił mody by to lepiej zagrało. Dziękuję Pawle za załączniki.
-
Sony z tego okresu nie ma szans w jakości zapisu z Aiwą, czy Nakiem.
Myślę, że lepiej nagrywają Aiwa 770, NAD 6300, czy Nak LX5, które posiadasz.
A może i Toshiba PC-G66 ;)
-
W odtwarzaniu też nie:)
-
Magnetofon ma już nowego właściciela.Na pamiątkę zostały filmy z działania magnetofonu:
-
pokerttla jakby malarz nie potrafil dopassowac farby do obudowy...
po za tym jak pisaliscie ..fajny ale brak mu serca
-
Ja zauważyłem, że te w kolorze złotym/szampańskim z czasem blakną może to z tego wynika różnica w kolorze. Nawet Wojtek mnie ostatnio pytał o Pioneera T-WDR5 w tym kolorze czy czasem nie jest szary. Tak spłowiał.
-
Pawle dziękuję za filmy ;-)