Audiohobby.pl
Audio => DIY => Wątek zaczęty przez: Corvus5 w 24-03-2016, 01:32
-
Zwykle w swoich sprzętach używam baterii Eneloop (NiMH) wszystkich czterech generacji: HR-3UTG, HR-3UTGA, HR-3UTGB i BK-3MCC. Testowo przesiadłem się na baterie cynkowo chlorkowe (tzw. "heavy duty") i miało to znaczny wpływ na dźwięk zależnie gdzie użyłem takich baterii nawet w sekcjach, gdzie pobór prądu jest znikomy, np. 7mA dla 5V. Nie robiłem jeszcze pomiarów. Ciężko się doszukać publikacji na temat szumu czy impedancji takich baterii. Różnica może dotyczyć drobnej zmiany napięcia jednak wg mnie efekt nie zależy od wartości napięcia.
Przy poborze prądu 40mA 4 x NiMH szumy Vpp miałem na poziomie nieco ponad 40 mV. Innych baterii nie badałem, a przydałoby się alkaliczne, cynkowo-węglowe, nikolowo-cynkowe i chyba zabronione już w Europie nikolowo-kadmowe.
Jedyne sensowne pomiary znalazłem tutaj, ale nie mówią dużo i przekrój baterii jest mały: http://www.hoffmann-hochfrequenz.de/downloads/NoiseMeasurementsOnChemicalBatteries.pdf
Jakie macie w tym doświadczenie?
-
Próbowałem porównać lepszy dźwięk z baterii HD, gdy dodałem regulację napięcia. Nie używałem regulatorów długi czas, ale na szybko odpaliłem L48S05CV. Do śmietnika. Po tym LM317 i coś tam może próbuje gonić. W układach wrażliwych na jitter różnie aplikując LM317 można było w przeróżny sposób rozłożyć jitter w paśmie częstotliwości, np. mieć jako tako dobre wysokie tony, a na kilkuset Hz w dół już bałagan. Bardzo wrażliwe, może coś się wyciągnie i dogoni baterii z filtracją.
Zacząłem badać co się dzieje. Wzmacniacz, na który podałem dosyć cichy (-40 dB) 100Hz sinus. Do tego wzmacniacz składowej zmiennej do pomiaru, w sumie wzmocnienie ok. 730 razy dla pasma do kilkuset kHz, na szybko. Skala 0dB dla poziomu 5V.
Czerwony przebieg to 4x baterie Heavy Duty.
Pomarańczowy przebieg to 4x baterie Eneloop HR-3UTG (1. seria).
Normalna osoba by wybrała pomarańczową opcję, gdyż amplituda zmian jest niższa. Ja bym wybrał opcję czerwoną - mniej śmieci na wysokich tonach.
-
Tym razem szum różowy. W niskich rejestrach widać niedokładnie zrobiony pomiar. Całość badałem przy 2mln próbek, FFT dla 1mln próbek przy próbkowaniu 1 megasampli na sekundę. Natomiast szum różowy był okresowy - 8192 powtarzalnej próbki dla 44,1kHz próbkowania. Dobre dla RTA, żeby wpasować, tutaj nie do końca.
Widać, że tym razem od 2kHz w górę baterie HD są lepsze. A to słychać czy to w rozdzielczości, czy w jitterze, który przekłada się na dobrze poukładaną, naturalną przestrzeń, zależnie co tym zasilimy.
-
Skoro można zauważyć wpływ niewielkiego przecież szumu ogniwa,to rozumiecie jak wielkie spustoszenie robi sianie prostownika krzemowego.
-
Tutaj są pomiary baterii alkalicznych, NiCd i akumulatorów ołowiowych, z resztą cały artykuł dość ciekawy:
http://www.tnt-audio.com/clinica/regulators_noise4_e.html
Corvus, dobra robota z tymi pomiarami :)
-
Czyli teraz będę więcej płacić za baterie do latarki bowiem będą obciążone "podatkiem audiofilskim"? Teraz zupełnie poważnie: jestem ciekaw porównania z kondensatorami o ekstremalnie dużej pojemności.
-
Tutaj są pomiary baterii alkalicznych, NiCd i akumulatorów ołowiowych, z resztą cały artykuł dość ciekawy:
http://www.tnt-audio.com/clinica/regulators_noise4_e.html
Corvus, dobra robota z tymi pomiarami :)
Od kilku lat wracam często do powyższej strony. U mnie LM317 w nocy przechodziło taką ewolucję, jak teraz załączyłem. Można porównać do pomiarów z linku, te same zjawiska i indukcyjne wyjście LM317.
Czerwony pomiar najnowszy. Średnica dalej słaba w przestrzeni, do Heavy Duty daleko, ale wysokie tony, no no. Bardzo dużo przestrzennego rozjaśnienia w pogłosie, szczególnie w nagraniach z lat 80. Gitary robią się sterylne, perkusja daje dużo rytmu, dźwięk bardzo rześki.
Największe wrażenie mam na Bob Wilber - [Music Of King Oliver'S Creole #05] Chattanooga Stomp. Dźwięk mimo że nie dochodzi jeszcze z przodu, to sprawia uczucie, jakby mnie postawić na środku kamienistego deptaka wśród budynków i ktoś na tej ulicy gra kilka metrów przede mną. Mam częsty kontakt z taką muzyką na żywo, a to, co usłyszałem teraz, było bardzo ciekawe. To nie ja słuchałem muzyki. To muzyka grała dla mnie ;-)
Dalsza zabawa za tydzień
Czyli teraz będę więcej płacić za baterie do latarki bowiem będą obciążone "podatkiem audiofilskim"? Teraz zupełnie poważnie: jestem ciekaw porównania z kondensatorami o ekstremalnie dużej pojemności.
Używam maksymalnie SXE 8200 uF / 16 V. W aplikacjach, które robię poza wzmacniaczem mam tylko kilka odbiorów od 7mA do 20 mA. Duże pojemności są silnie indukcyjne i mogą nawet już od kilkunastu kHz wykazywać reaktancję wyraźnie indukcyjną. Osobny temat, gdy badałem ESR i impedancję kondensatorów C0G, X5R i wszystkich popularnych elektrolitów.
Skoro można zauważyć wpływ niewielkiego przecież szumu ogniwa,to rozumiecie jak wielkie spustoszenie robi sianie prostownika krzemowego.
Stąd unikam prostowników, żeby zmniejszyć liczbę problemów, aczkolwiek miałem plany, żeby do tego wracać, bo 2 x 1W na głośniki to czasem trochę za mało, a wyższe napięcia by się przydały.
-
Czyli teraz będę więcej płacić za baterie do latarki bowiem będą obciążone "podatkiem audiofilskim"? Teraz zupełnie poważnie: jestem ciekaw porównania z kondensatorami o ekstremalnie dużej pojemności.
Używam maksymalnie SXE 8200 uF / 16 V. W aplikacjach, które robię poza wzmacniaczem mam tylko kilka odbiorów od 7mA do 20 mA. Duże pojemności są silnie indukcyjne i mogą nawet już od kilkunastu kHz wykazywać reaktancję wyraźnie indukcyjną. Osobny temat, gdy badałem ESR i impedancję kondensatorów C0G, X5R i wszystkich popularnych elektrolitów.
Miałem na myśli kondensatory, których pojemność liczona jest w powiedzmy dziesiątkach F.
-
Miałem na myśli kondensatory, których pojemność liczona jest w powiedzmy dziesiątkach F.
Dochodziłem tylko do kilkudziesięciu mF. Jako bateria powyższych 8,2mF. Do tego superkondensatorów nie sprawdzałem. Rozważałem porównać stosowanie kilkukrotnie wyższych napięć tam, gdzie się da, kosztem niższej pojemności kondensatorów.
-
Zdecydowanie zwiększanie napięcia zasilającego prowadzi do poprawy.
-
Próbowałem obniżyć poziom szumów wzmacniaczy użytych do pomiaru, ale nie jest tak łatwo. Martwiąc się o zużycie baterii zbadałem osobno na stole LM 317 przy stałym obciążeniu.
Pierwsza grafika chaotycznie wszystko pokazuje. Poprzedni setup powinien się pokrywać jako połączenie przebiegów 2 i 7. Docelowy, który teraz mam to ostatni: 11. Na wartość na skali Y nie zwracajcie uwagi - wydaje mi się nierealna. Natomiast zależność dwukrotności zmiany na 6dB jest zachowana. Zmiana pojemności na wejściu regulowania LM 317 zmienia pasmo lepszej regulacji - ok 10 dB u mnie. Na górnych przebiegach 33 nF. 10 uF wydaje się wystarczające. Idealnie z notą aplikacyjną :) 10 uF kontra 100 uF widać minimalnie na początku obu zielonych przebiegów. Jasnozielony to 100 uF.
Na drugiej grafice ładnie widać indukcyjność wyjścia LM 317 przy obciążeniu go dodatkowo pojemnością.
Jaka różnica? No no, wysokie tony od okolic trzeciego formantu głosu (od 3 kHz) nie są dalej płynne, ale niższa średnica przeszła zmianę. Dźwięk się oderwał od słuchawek. Nie daleko, ale chociaż w całości. Gitary elektryczne idą w dalszy plan. Wokal ma zupełnie inną podstawę barwną. Ciężko mi to sprecyzować, bo takie zestawienie pierwszy raz słyszę. Werble i bębny też dziwnie giną w tle. Natomiast wiele chorów w utworach ładnie się dystansuje. Ogólnie wiele trudnych nagrań zaczyna dawać radę. Balans tonalny w wielu przejściach jest zupełnie inny, jakby kompresja dynamiki w miejscach, gdzie byłem przyzwyczajony do nieprzyjemnych dźwięków.
Yello - The Race. O wiele wyraźniejsze zróżnicowanie na scenie pojedynczych nut i instrumentów. Pady chórowe względnie bardzo sympatyczne w słuchaniu
Yello - Jungle Bill. Atak instrumentów niesamowicie szybki i szybko po nich ucho nie wykrywa nic zbędnego w dźwięku oprócz najniższych tonów na basie od 100 Hz w dół, które jeszcze brzmią jak na każdym typowym sprzęcie.
Mniej znane Mad Machine (OST z Bubblegum Crisis, edycja 1988). Zaczyna brzmieć tak, jak to pamiętam. Sterylniej, zero gubienia
Linked Horizon - Guren no Yumiya. Większa obecność instrumentów na scenie, szczególnie perkusji. Chór dalszy, ale daje więcej energii w ciepłych rejestrach.
Ogólnie lepiej rozróżnia niską średnicę, w nagraniach z otoczeniem jest więcej "ciepłego wiatru". Tylko dlaczego większość DACów w ogóle nie gra?
-
Odnośnie lekkiego zmulenia dostroiłem fazę sygnału dla pasma i problemu nie ma.
-
Jak Ty robisz takie pomiary?Przecież to wymaga idealnego odekranowania.
-150 dB - CHŁOPIE PUKNIJ SIĘ W CZASZKĘ!
-
Jak Ty robisz takie pomiary?Przecież to wymaga idealnego odekranowania.
-150 dB - CHŁOPIE PUKNIJ SIĘ W CZASZKĘ!
Jak poniżej:
Na wartość na skali Y nie zwracajcie uwagi - wydaje mi się nierealna.
Odnośnie ekranowania zgadza się. Przesuwając ręką nad układem pomiarowym podstawa szumów zmienia się nieco.
-
Wątpię nawet w takie pomiary do -60 dB.
Co to jest w ogóle za sprzęt? W NASA pracujesz?
Wpływ zakłóceń nanowoltowych na brzmienie?
Przede wszystkim nie ma możliwości technicznych zmierzenia
takich napięć bez użycia wzmacniaczy parametrycznych albo maserów.
Po drugie nie ma to żadnego sensu jeżeli układ nie jest idealnie zaekranowany.
Sygnały radiowe,szum kosmiczny,są tysiące i miliony razy wyższe.
-
Szczyt możliwości pomiarowych w tranzystorowej elektronice jest rzędu 0,1 mikrowolta i to w oparciu o arsenek galu.
-
Pomiary do -60dB to można na byle jakiej karcie dźwiękowej osiągnąć. Przesuńcie wykresy w górę ile chcecie, np. 40-60dB. Żadnych cudów nie odkryłem.
-
A ile podają na niebylejakiej?
Pewnie pińset z kozerą.