Audiohobby.pl

Wzmacniacze słuchawkowe wysokiej klasy

majkel

  • 7476 / 5911
  • Ekspert
25-04-2008, 12:05
Ja się właśnie niedawno dowiedziałem, na ile stać AD797, ale "środowisko" trzeba mu zapewnić, niestety. Potwierdzam, że elektronikowi jest łatwiej, a to dlatego, że gdyby rozbić system na pojedyncze elementy elektroniczne (nie funkcjonalne), to się okazuje, że w tej mozaice nie pasują np. trzy. Czasem wystarczy właśnie zmienić pojedyncze kondensatory i całość zagra dużo lepiej, no ale jeśli ktoś nie może lub nie chce zagrzebać pod maską, a przyczyny tego bywają różne, jak choćby gwarancja, to wymienia kilka klocków tego puzzle naraz, dokładnie tyle, ile ich siedzi w danym wzmacniaczu, DACu, itp. No i przychodzą znowu kolejne klocuszki zamknięte w jednej obudowie, z których być może już tylko dwa lub jeden nie pasuje, jakiś inny. Jest lepiej, ale jeszcze nie to. I tak do kolejnej zmiany. Myślę, że to jest po części wytłumaczenie, dlaczego tanio i dobrze dźwiękowo to można tylko poprzez ingerencję w konstrukcje, lub trafienie na jakąś wybitną synergię. Co by nie mówić, dostęp do lamp jest ukłonem właśnie w tym kierunku, bo wetknąć piny w gniazdko to już każdy umie, i nie grozi to utratą gwarancji.

majkel

  • 7476 / 5911
  • Ekspert
25-04-2008, 14:08
O kurczę, to trzeba mieć do tych Full Music kondycjoner, albo zastosować stabilizację napięcia anodowego we wmzcniaczu, co znowu może oburzyć lampowych purystów, jako że bez półprzewodników się nie obejdzie.

p.f.pawlikowski

  • 289 / 5900
  • Zaawansowany użytkownik
28-04-2008, 14:34
a ja mam takie nietypowe pytanie, ma ktoś może schemat tego Cayin\'a?

violett

  • 786 / 5902
  • Ekspert
29-04-2008, 20:47
Czy ten model wzmacniacza Sansui AU-101 może w miarę właściwie posłużyć jako wzmacniacz słuchawkowy? A jeżeli tak, to do czego można go porównać. Wygląda bardzo ciekawie i jest podobny trochę do współczesnych modeli Lebena, stąd moje trochę naiwne pytanie.

Jest do kupienia za 400zł.

majkel

  • 7476 / 5911
  • Ekspert
29-04-2008, 20:52
Ja bym go wziął za sam wygląd.

JUREK

  • 203 / 5894
  • Aktywny użytkownik
29-04-2008, 20:59
violett

Wygląda cool, kupuj :-)
JUREK

pastwa

  • 3815 / 5911
  • Ekspert
29-04-2008, 21:03
mnie tez sie podoba ten wzmak wizuanie, te drewniane obicia komponuja sie ladnie z reszta..

Rafaell

  • 5033 / 5908
  • Ekspert
01-05-2008, 23:23
Piękna recenzja Piotrze, gdyby nie te dziwne znaczki.
Może streszczę Leben CS600 idealna partia dla AKG K701 pod warunkiem inwestycji w  nowe lampy, producent kutwa mógł coś porządniejszego dać za tą cenę na dzień dobry.Co do Sennheiserów to za dobry wzmak i nic raczej lepiej nie będzie. Ultrasone E9 potrzebują jednak czegoś lepszego niż Leben ze standardowymi lampami i CD też by się przydało lepsze  niż Sony 222ES choćby Accuphase DP-500 .Leben  CS600 to jeszcze nie zupełnie niedopieszczony produkt gdyż poziom szumów jest irytujący na cichych fragmentach .W zwiazku z wymianą na za wysokie lampy wskazana była by wersja z wyższą obudowa  nową nadstawką lub upgrade
Rafaell

Rafaell

  • 5033 / 5908
  • Ekspert
01-05-2008, 23:54
Dla nieznających Sony 222ES recenzja z neta alergowicza clo2

Jeśli chodzi o dźwięk to 222ES jest odtwarzaczem jasnym. Ten egzemplarz to mój drugi 222ES. Zakupiłem go po raz drugi świadom jego zalet, ponieważ kiedyś posiadany egzemplarz pięknie zgrywał mi się z ciepłym wzmacniaczem Marantza PM-64. Cd może byś świetnym lekarstwem na "zmuloną", zbyt "ciemną" pozostałą część systemu. Dźwięk jaki z siebie generuje jest jasny ale NIE WYOSTRZONY. Dźwięk Sonego ma wyraźną tendencję do wychodzenia przed głośniki. Trochę eksponuje pierwszy plan. Np. w jazzowych utworach wokalistka/wokalista stają nagle przed słuchaczem na środku pokoju. Dźwięk przy tym jest szczegółowy i rozdzielczy. Nie ma mowy o żadnym "zbiciu dźwięku w pulpę" w jakimkolwiek z zakresów pasma. Cechuje się też bardzo dobrym i znakomicie kontrolowanym basem. Kupiłem teraz znacznie lepszy odtwarzacz (oczywiście też znacznie droższy) a wydaje mi się, że pod względem kontroli basu Soniacz jednak go przebija mimo iż kosztuje tylko część kwoty cd które aktualnie posiadam. Kolejną dość wyraźną zaletą tego cd (której często brakuje dużej liczbie znacznie droższych cd) to wybrzmienia. Dźwięki pięknie wybrzmiewają sprawiając wrażenie soczystości i pełni. To jego niewątpliwa i wyróżniająca zaleta.

link tutaj  http://idg.allegro.pl/show_item.php?item=330697839

Rafaell

holy

  • 114 / 5914
  • Aktywny użytkownik
02-05-2008, 00:46
Bardzo ciekawa lektura, Piotrze.

Szkoda, ze wydajac tak duzo, trzeba sie od razu martwic zakupem innych lamp. Ciekawe na ile lepiej gra to zestawienie od mojego i czy chwycilo by za serce / i kieszen / ? Moze kiedys dane mi bedzie posluchac...

violett

  • 786 / 5902
  • Ekspert
02-05-2008, 08:19
Panie Piotrze, dziękuję za tak szczegółową i barwną recenzję!
Cieszy mnie ona podwójnie, ponieważ od paru dni jestem posiadaczem Sennheiser\'ów HD650 i chciałbym być z nimi szczęśliwy, a wcześniejsze Pana doniesienia to moje zadowolenie podważały ;-)

A co do Lebena, to mówiąc szczerze, to jego "buczenie", o którym Pan pisze, jest wielce niepokojące i mogłoby być bardzo denerwujące dla słuchacza w dłuższej perspektywie. Przecież ten sprzęt kosztuje 14000zł, a nie 1400zł!

Pozd.

clo2

  • 1702 / 5914
  • Ekspert
02-05-2008, 08:40
>Rafaell

Skoro przytoczyłeś mój opis Sonego CDP - X222ES, to wkleję taki nieco pełniejszy opis "uwikłany" w porównanie z dwoma innymi cdekami. Ten który dałeś pochodzi z opisu mojej aukcji. Oczywiście napisałem tam prawdę, ale nie napisałem wszystkiego. Dlatego dla uzupełnienia wklejam jeden ze swoich postów z audiostereo, odpowiedź na "opinię" McGyvera:

>McGyver
>A Rotel RCD971 to zdmuchnie tego 222 jednym pierdnięciem.

Dziś po odsłuchu muszę (a nawet chcę) przyznać ci rację, choć nie zgadzam się z "wieszaniem psów" na X222ES.
Rotel kosztuje 3 razy tyle co ten soniacz ale ... trudno jest szacować "ile razy" lepiej gra. Tego już tak ocenić moim zdaniem się nie da.
Krótkie wrażenia odsłuchu 3 cd które mam aktualnie w domu w zest. z moim systemem (MF-11 + Elac BS103.2, kable głośn. Monitor Silver, konekt - srebrzony Musical):
Rotel 971:
Dźwięk przestrzenny. Wydaje się że instrumenty zachowują wobec siebie właściwą wielkość, proporcje. Dźwięk zrównoważony. Słychać bardzo wiele niuansów, które na sonym były niesłyszalne. Dźwięk delikatniejszy, mniej "dosadny", bardziej zwiewny, lekko zaokrąglony. Słychać dobrze poszczególne instrumenty, nie ma raczej sytuacji że jeden przysłania drugi (a na sonym tak się zdarzało dość często, że jakiś instrument ginął za innym i dopiero dzięki rotelowi mogłem usłyszeć co grał, gdy soniacz to maskował) Scena budowana jest raczej za kolumnami, choć czasem jakiś instrument nieco "wystąpi" przed linię głośników. Bas dodaje dźwiękowi niezbędnej masy, żadna "suchość" nie występuje. Ale bas jest mniejszy niż w sonym i mniej konturowy. Ogólnie bardzo mi się to cd spodobało i bez wątpienia jest znacznie lepsze od soniacza. Ale nie zapominajmy, że od soniacza kosztuje 3 razy więcej.

Sony X 222ES:
Dźwięk bardziej dobitny niż w rotelu. Odrobinę jaśniejszy. Bas mocny (ale nie za mocny) a jednocześnie bardziej "punktowy" niż w rotelu. Dźwięk poszczególnych instrumentów nie jest tak zróżnicowany jak w rotelu. Scena - rozciągnięta między głośnikami wszerz i z tendencją do wychodzenia przed głośniki (u rotela trzyma się raczej za).
Wrażenie, że wszystkie instrumenty znajdują się w jednym szeregu i są bliżej słuchacza niż w rotelu. Uwidoczniło się to, że soniacz w nagraniach wiele instrumentów "powiększał" aby wszystko było prezentowane właśnie na tej linii przed słuchaczem. Czasem, o czym wspomniałem już wyżej, sposób prezentacji przez sonego powoduje przysłanianie fragmentów partii jednych instrumentów przez drugie. Soniacz często instrument grający jakąś partię solową "wypycha" nieco przed szereg. Akurat ta cecha co niektórym może się podobać.
Mimo tego spłaszczenia sceny, znacznie mniejszego zróżnicowania w dźwięku instrumentów to soniacz zawsze pozostawał czytelny a bas i jego kontrola bardziej podobały mi się w sonym niż w rotelu.
Teraz dodam jeszcze, że po wypięciu konektu Musicala i wpięciu Audioquesta Sidewinder to Rotel miał więcej basu i rozmiary jego zalet się zmniejszyły. Dzięki wymianie kabla zbliżył się nieco do sonego.

Marantz na TDA1541A niemodyfikowany:
Co tu dużo gadać. Kupiłem ciekaw cd opartego na kultowym na tym forum przetworniku. Co prawda nikt tu nie pisał, że gołe TDA 1541A gra dobrze. Ale nikt też nie pisał, że potrafi grać tragicznie czy chociażby źle. Jak tak czytać różne wpisy można wywnioskować, że przed tuningiem to "nic szczególnego" i tyle. A ja chyba pierwszy powiem, że ten marantz na TDA 1541 którego mam (a z nim wiele Philipsów, które miały dokładnie takie same bebechy) gra fatalnie. Jedna rzecz to ogólne przyciemnienie brzmienia. Jednak to można w porównaniu zignorować i założyć, że trzeba mu jasnego wzmaka i może być dobrze. Tak też zrobiłem, zaciemnienie zignorowałem. Tylko jakoś słuchając tego marantza nie mogłem znaleźć olbrzymiej masy szczegółów ze swoich płyt, które doskonale słyszalne były na sony 222ES. Wyparowały.
Praktycznie tego marantza przed tuningiem to nawet chyba nie należy porównywać ani do soniacza a tym bardziej oczywiście do rotela. A wg mojego słuchu soniacza od marantza dzieli przepaść (na korzyść oczywiście soniacza).
Rotel to oczywiście już wogóle inna klasa.
I tyle mogłem skrobnąć, bo nie wiem co niektórzy na tego sonego (pamiętając ile kosztuje) się uwzięli.




-----------------------------------------------
audiostereo ? dziekuje, nie wchodze!
audiostereo ? dziękuję, nie wchodzę!

Rafaell

  • 5033 / 5908
  • Ekspert
02-05-2008, 10:24
No to nas Piotr zabije !;) ale wstawiłem opis CD bo mnie kiedyś kolega Rochu zarzucał że nie pisałem na czym były odsłuchy ,miał rację słuchamy systemu a nie tylko jednej jego części dla tego moje recenzje jak będą ? będą podawały co było w całym systemie.

Piotrze na jakich kabelkach to było pospinane i czy jakiś kondycjoner był że uzyskałeś aż 240V poza Krakowem u mnie w centrum 240V +0,-2V to normalka ale to same centrum i ZE muszą się liczyć z ludźmi, kolega przed Balicami ma często 160V w sieci nawet mu hydrofor nie chce wtedy pracować.
Rafaell

clo2

  • 1702 / 5914
  • Ekspert
02-05-2008, 10:47
>Rafaell
Może nas nie zabije;). W końcu jest tak, jak napisałeś - gra cały system a nie jeden element.
-----------------------------------------------
audiostereo ? dziekuje, nie wchodze!
audiostereo ? dziękuję, nie wchodzę!

naitik

  • 104 / 5911
  • Aktywny użytkownik
02-05-2008, 14:08
Jakosc pradu,to rzeczywiscie znaczaca sprawa.Moge polecic wszystkim ,polozenie dodatkowego przewodu pradowego bezposrednio ze skrzynki rozdzielczej do dodatkowego gniazda, z ktorego beda  zasilane tylko urzadzenia HiFi.U mnie taki zabieg poprawil wiecej jak kondycjonery ktorych teraz nie uzywam.Zreszta rekomenduje to Naim, ktorego klocki posiadam.Warunkiem jest jednak stabilny prad w sieci.