Audiohobby.pl

METAL.

clo2

  • 1702 / 5902
  • Ekspert
10-03-2008, 21:43
>Reaper

A mi po latach została sympatia do "Peace Sells..." . Stary, jeszcze dobry Megadeth. Nawet sobie płytę kupiłem.
audiostereo ? dziękuję, nie wchodzę!

Reaper

  • 521 / 5899
  • Ekspert
10-03-2008, 22:02
No bo Peace Sells.. jest doskonały. A jak leci kawałek tytułowy to mieszkanie pęka w szwach. Volume jakoś samoczynnie wędruje coraz dalej :)

rafal996

  • 1090 / 5898
  • Ekspert
10-03-2008, 22:32
Ilu słuchaczy, tyle opinii...


Rust In Peace to wzór niedościgniony, szczególnie Tornado Of Souls, Holy Wars no i Hangar 18, ale cała płyta kopie dupę. Żaden thrashowy zespoł nie grał tak niesamowitych technicznie riffów i solówek, absolutne rewelacja. Peace Sells raczej też tu kontrowersji nie wzbudza - znakomity album.

Natomiast Countdown To Extinction i Youthanasia to płyty po prostu heavy metalowe. Dla thrashowego ortodoksa to pewnie będzie problem, dla mnie absolutnie. Bardzo mi odpowiada ta muzyka, bo jest po prostu bardzo dobra, bez względu na gatunek. Nadal zresztą potrafią czarować rewelacyjnymi riffami (choćby Skin O'My Teeth), są i przeboje (Symphony Of Destruction, A Tout Le Monde). Nie mam nic do zarzucenia tym albumom, od początku do końca słucha się świetnie.

Potem Megadeth zwolnił tempo, trzy płyty mniej udane jak dla mnie, za to The System Has Failed to już jazda świetnej jakości. Niby kilka rzeczy może mniej ciekawych, ale takie kawałki jak Kick The Chair, The Scorpion czy Blackmail The Universe pokazują, że Mustaine nadal pamięta jak grać świetną muzykę.

No i United Abominations, które mnie powaliło. Nie wiem, jak ta płyta może nudzić. Fantastyczny, żywiołowy Sleepwalker z tym rwanym riffem to pierwsze od lat tak udane nawiązanie do Rust In Peace - thrash jak się patrzy. Poza tym jest coś z pogranicza thrashu i heavy, ze wskazaniem na to ostatnie, ale jest to heavy najwyższej jakości. Riff z Never Walk Alone - miodzio, można słuchać w nieskończoność. A jaki refren! To samo Washington Is Next, po prostu coś wspaniałego jak ten kawałek płynie. Tapping w riffie brzmi chwilami trochę jak nawiązanie do Hangar 18, ale potem wchodzi taka klasycznie heavy metalowa jazda w gitarach i świetne dwie stopy perki. Refren porywa niesamowicie, jednak najlepszy kryje się w Gears Of War, najpierw bardzo ciężki riff, a potem refren przy którym aż się chce żyć. Play For Blood - oszałamiająca, połamana jazda, riffy takiej jakości, że niektórzy przez całe życie takich nie wymyślą. Wyróżniłbym jeszcze You're Dead, natomiast pozostąłe mniej zostają w głowie, ale to nie znaczy że są złe - trzy mają poziom. Natomiast największe kontrowersje wzbudza jak dla mnei A Tout Le Monde. Wersja całkiem spoko, ale jednak oryginał miał ten niepowtarzalny, duszny klimat, który teraz ciężko przebić. Nie wiem po co to nagrywał ponownie.

Slav

  • 545 / 5902
  • Ekspert
10-03-2008, 23:32
Nie chciało mu się, bądź nie miał pomysłu na nowa balladę, wiec wykorzystał już nagrana. Prawdopodobnie nie mógł się oprzeć wdzięku tej pani. Też bym się nie oparł. ;)

lakers

  • 73 / 5901
  • Użytkownik
11-03-2008, 02:41
>> Slav, 2008-03-05 17:30:50

Sluchales Rage "Welcome To The Other Side" dobre metalowe granie,
"Ghost" zaje fajna plyta "Reflections Of A Shadow"
Sinner "The End of Sanctuary" , "The Nature Of Evil" itd ...

pozdro
Lakers
pozdro
Lakers  

Slav

  • 545 / 5902
  • Ekspert
11-03-2008, 03:09
Prawdopodobnie nigdy nie słyszałem Rage, coś tam przeczytałem, ale przez skojarzenia z Rush, którego bardzo cenie jakoś mi umykała ta kapela. :}
Sinner, czasami nie śpiewa tam kobieta, która związana jest/była z liderem Children Of Bodom? Słyszałem na składaku dołączonym do gazety. Mystic Art jeśli się nie mylę.
No to mam zajęcie na najbliższy czas. :)

lakers

  • 73 / 5901
  • Użytkownik
11-03-2008, 12:02
>> Slav, 2008-03-11 03:09:00
Odbiegajac troche od tmatu bo przeciez Rush to nie metal :)
Od dawna jestem pod wrazeniem tego trio mam prawie cala dyskogrfie na polce a ich koncerty (DVD) "Rush In Tio" i "R30" to klasyka :)

pozdro
Lakers











;.
pozdro
Lakers  

Reaper

  • 521 / 5899
  • Ekspert
11-03-2008, 13:08
RUSH to nie metal?? Jak dla mnie to jest ot metal. Specyficzne świetne granie ale jednak metal.

RAGE - pierwsze płty znakomite, szczegolnie 1-ka "Reign of Fear"
Potem róznie. Jedne gorsze inne słabe. Ale jednak cały czas trzymają dobry poziom.

SINNER to niemiecki Heavy Metal. Kapela znanego baissty Matta Sinnera. Wczesne płyty słąbawe, późniejsze dość dobre. Mocny Heavy. Coś dla sympatyków U.D.O., Accept itp.

Jednak dla mnie nr1 to Trash lat 80-tych i amerykanski power/speed/heavy metal lat 80-tych (Attacker, Omen, Lige lord, Agent Steel itp.)

Reaper

  • 521 / 5899
  • Ekspert
11-03-2008, 13:18
Sorry za literówki, ale piszę na szybko bo siedzę w robocie. Oczywiście miało być tHrash !!!

Nowak

  • 3 / 5902
  • Nowy użytkownik
11-03-2008, 13:21
A ja sobie niedawno sprawilem reedycje jedynki Blasphemy. Ale to piekna muza

rafal996

  • 1090 / 5898
  • Ekspert
11-03-2008, 13:21
Nie no, Rush nijak się nie da nazwać metalem, okresowo najwyżej solidnym hard rockiem :) Ale zespół znakomity.

Slav

  • 545 / 5902
  • Ekspert
11-03-2008, 21:23
Sinner mi się powalił z Sinergy. Chyba muszę częściej zaglądać do ściągawki -> google. ;)

Slav

  • 545 / 5902
  • Ekspert
11-03-2008, 23:53
Ja tu pisze o Christ Agony w czasie przeszłym a tu taka niespodzianka!. ;)
http://www.christagony.metal.pl/

ahaja

  • 513 / 5902
  • Ekspert
12-03-2008, 11:03

rafal996

  • 1090 / 5898
  • Ekspert
12-03-2008, 11:49
Wydaliby lepiej porządne wersje CD, bo to co teraz jest to jest fatalne, przynajmniej od strony edytorskiej. A i dźwięk daleki od ideału.