Audiohobby.pl

Koncerty

  • Gość
12-05-2008, 15:20
Życie bardzo często bywa frustrujące, im więcej ludzi poznajesz, tym bardziej... :)
Grunt, że jednak potrafię jakieś oazy(znaczy ludzi) w tym życiu odnaleźć :)

Wymagania mam, a co z tego wyniknie - się okaże ;p

A wracając do koncertu:
Palestrina w oktecie męskim był wspaniały. Choćby dla tego jednego utworu warto było pójść na koncert.

broy

  • 179 / 5854
  • Aktywny użytkownik
12-05-2008, 20:54
dobrze ze znalazles jakies plusy!

  • Gość
13-05-2008, 00:37
Nie no serio przesadzam trochę, plusów było dużo, ale minusów się nie spodziewałem. Nie takich. Dlatego o tym piszę. To nie zespolik parafialny i takie rzeczy po prostu miejsca mieć nie mogą. :) Plusów i tak było duuużo więcej, niż minusów. Ja tylko o truizmach nie piszę :)

konto_usuniete

  • 402 / 5902
  • Zaawansowany użytkownik
13-05-2008, 17:30
ADMIN: Konto i wpisy zostaly usuniete na prosbe uzytkownika (parmenides).

konto_usuniete

  • 402 / 5902
  • Zaawansowany użytkownik
13-05-2008, 17:31
ADMIN: Konto i wpisy zostaly usuniete na prosbe uzytkownika (parmenides).

  • Gość
13-05-2008, 23:52
>parmenides
o kontra nie wspominałem, co nie znaczy, że nie słyszałem. I zapewniam, że dodał bym o tym kontra dużo więcej. Ale to zespół od dawnej, więc takie rzeczy wybaczam.

Mam prawo wymagać, moje prawo i koniec. Tak jakoś jestem przyzwyczajony, że jak przyjeżdżają mniej znane zespoły wysokiej klasy, to często robią koncert na 100% swoich możliwości. A jeśli przyjeżdża marka, to już musi coś się sypać. Bo marka nie musi nic udowadniać. Bo marka może pochlać przed koncertem (!!!), co też się zdarza. Bardzo mnie interesuje, jak wyglądają ich występy u siebie, gdzie zespołów tej klasy jest sporo.

Słyszałem na żywo zespoły, które dają koncerty na tak wysokim poziomie, jak mają nagrane płyty. I wcale nie jakieś wielkie brandy.
Sorry, że wymagam tego od półboga McCreesha.

violett

  • 786 / 5890
  • Ekspert
14-05-2008, 07:53
-> Vires,

Tylko, że za granicą nie ma darmowych koncertów (a przynajmniej b. rzadko są) takich gwiazd jak Gabrieli Consort. Jak chcesz posłuchać ich na 100%, jak piszesz, to zapłać 150 funtów (chyba, że jesteś pacholęciem poniżej 16 roku to możesz dostać znizkę 50%) za ich "zwykły" koncert w np. Londynie albo w Santiago de Compostela.
Myślę, że Paul McCreesch i tak bardzo wiele daje od siebie, aby spopularyzować muzykę poważną w naszym "dzikim" i mało kulturalnym kraju. Innymi słowy, uważam, że za dużo kwękać w tym przypadku po prostu nie wypada. I tyle.

;-)

broy

  • 179 / 5854
  • Aktywny użytkownik
14-05-2008, 08:46
>parmenides
o kontra nie wspominałem, co nie znaczy, że nie słyszałem. I zapewniam, że dodał bym o tym kontra dużo więcej. Ale to zespół od dawnej, więc takie rzeczy wybaczam.

Mam prawo wymagać, moje prawo i koniec. Tak jakoś jestem przyzwyczajony, że jak przyjeżdżają mniej znane zespoły wysokiej klasy, to często robią koncert na 100% swoich możliwości. A jeśli przyjeżdża marka, to już musi coś się sypać. Bo marka nie musi nic udowadniać. Bo marka może pochlać przed koncertem (!!!), co też się zdarza. Bardzo mnie interesuje, jak wyglądają ich występy u siebie, gdzie zespołów tej klasy jest sporo.

Słyszałem na żywo zespoły, które dają koncerty na tak wysokim poziomie, jak mają nagrane płyty. I wcale nie jakieś wielkie brandy.
Sorry, że wymagam tego od półboga McCreesha.


ej mlody wyluzuj jakis zgrzedliwy jestes

  • Gość
14-05-2008, 09:58
dobra.
Nie można odebrać muzyki inaczej, niż reszta.
Nie można skrytykować, bo za free.
Gadajcie se tu sami.

  • Gość
14-05-2008, 10:33
No i jeszcze jedno.
Nagradzałem zespół brawami, tak jak większość sali. Tłukłem łapami na bis, że potem czułem to przez pół godziny. W przeciwieństwie do jakiegoś pana, który siedział obok i był zdegustowany.

Szkoda, że na tym forum nie można się normalnie wypowiedzieć. Zaraz ci pojadą po wieku, po moralności itp...
Ta, no, wyższa kultura...
Uczę się na pamięć recenzji parmenidesa. Może wtedy nie będziecie po mnie jeździć.

konto_usuniete

  • 402 / 5902
  • Zaawansowany użytkownik
14-05-2008, 12:29
ADMIN: Konto i wpisy zostaly usuniete na prosbe uzytkownika (parmenides).

  • Gość
14-05-2008, 13:22
Nie o Broya chodzi :)
Moja opinia jest po prostu moją opinią, ja zadań tu nie wartościuję. A forum jest dla wymiany opinii. Tylko o to mi chodzi.

broy

  • 179 / 5854
  • Aktywny użytkownik
14-05-2008, 13:44
vires, spoko wszak muzyka łagodzi obyczaje!

nie miej żalu, peace chłopie!

;-)))))))

i dobrze, że piszesz, bo audiostereo umiera i tam już nikomu nic się nie chce pisać o muzyce

pozdrawiam serdecznie i póki młodość w nas

Arek_50

  • 1130 / 5902
  • Ekspert
14-05-2008, 14:53
Chyba nie ma nic gorszego niz byc ..wyksztalconym muzykiem... ..mozna wtedy sluchac tylko   siebie.....

violett

  • 786 / 5890
  • Ekspert
14-05-2008, 20:46
Dziś Irek Głyk Trio w klubie Pokład w Gdyni (koncert przeniesiony z klubu Chaplin). Irek Głyk - wibrafon, Robert Szydło - gitary basowe, Arek Skolik - perkusja.

Zgrani, z niesamowitą ekspresją i feelingiem. Lider Irek Głyk szołmen i szaman w jednej osobie. Bardzo sceniczny - porywał publiczność (pomimo nie najlepszej frekfencji) swą absorbującą grą na wibrafonie. Co ważne, zespół grał w większości swoje kompozycje. Świetne.

O ile jeszcze nie znacie tego nazwiska - IREK GŁYK - o IMHO - należy je znać.

:-)