Audiohobby.pl

Audio => Ogólnie o audio => Wątek zaczęty przez: Dudeck w 31-12-2008, 12:33

Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 31-12-2008, 12:33
Klasa "T" od firmy "T"ripath .
Już dziesięć lat temu firma ta pokazała pierwszy wzmacniacz w tej klasie a obecnie ma w sojej ofercie opracowane urządzenia o mocy 1000W .
Firma ta utrzymuje w tajemnicy swoje konstrukcyjne patenty tych wzmacniaczy - wiadomo jednak , że podobnie jak w klasie D są to wzmaki impulsowe  ; stopień wyjściowy zawiera trany MOSFET i jest on sterowany przebiegiem prostokątnym ale w przeciwieństwie do tejże klasy D częstotliwość impulsów nie jest stała a zmienia się w przedziale 50 kHz do 1,5 MHz .
Bardzo pokomplikowane są w klasie T stopnie sterujące - częstotliwość i wypełnienie są  określane przez rozbudowane  cyfrowe układy , według bardzo skomplikowanych algorytmów.
Główną przyczyną zniekształceń wystęoujących w klasie D jest jest niedoskonałość i rozrzut parametrów wyjściowych tranzystorów MOSFET.
Sterownik wzmacniacza klasy T jest układem samouczącym się, gdzie wszystkie parametry elementów są odczytywane a wszelkie niedoskonałości odpowiednio kompensowane dzięki temu wszystkiemu wzmacniacze tej klasy mają lepszą liniowość a także mniejszy poziom szumów własnych no i szerszy zakres dynamiki a pasmo przenoszenia jest płaskie i bardzo liniowe .
Pozwala to wszystko też na uzyskanie współczynnika zniekształceń THD+N poniżej 0,08%, a współczynnik zniekształceń intermodulacyjnych IMD poniżej 0,04% .
Przy tak dużych uzyskiwanych przez te wzmacniacze mocach jak też osiąganych parametrach wzmacniacze te stawia się na równi z bardzo dobrymi wzmacniaczami klas A czy AB a ich sprawność wynosząca 80 do 92 % skutkuje tym , że bardzo wiele uznanych firm produkujących sprzęt audio wykorzystuje je u siebie .

A czy u Was może gra klasa T ?

Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Cervantes w 31-12-2008, 12:48
U mnie gra T-amp własnej konstrukcji.

Jestem Bardzo zadowolony : ) 9W przy Sabach i Audaxach to i tak o 8 za dużo : )  


.............................
no box is best box
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Triceramops w 31-12-2008, 13:11
W moim \'sypialnianym\' zestawie gra SI T-Amp 2 kupiony kiedyś za 130zł. Bardzo przyjemne, niemęczące brzmienie. Zastanawiałem się, czy warto go modyfikować. Wymienić zasilacz, potencjometr, kondensatory wejściowe? A może zrobić \'czystą\' końcówkę mocy? Chętnie bym pomajsterkował, ale nie mam pojęcia, jak wiele można uzyskać. Może lepiej zainwestować w budowę Gainclone\'a?
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Cornholio w 24-01-2009, 23:05
>Zastanawiałem się, czy warto go modyfikować. Wymienić zasilacz, potencjometr, kondensatory wejściowe?

Podłączony do zasilacza w komputerze nie gra zbyt dobrze... Słychać przesuwanie  okienek....
Zrobiłem zasilacz i teraz gra co najmniej tak dobrze jak mój hajendowy sonacz
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Mr. 12 inch w 24-01-2009, 23:19
Masa w komputerze to niestety sieczkarnia w.cz, żeby się o tym przekonać wystarczy sprawdzić analizatorem widma.
Ja nie traktuję komputera za pełnoprawne źródło dźwięku bez separacji galwanicznej.
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Cornholio w 24-01-2009, 23:30
Zastanawiam się czy dawać do tego potencjometr. Reguluję "preampem" z Windowsa.
Czy ktoś ma porównanie (najchętniej ABX) suwaczka z Windowsa z węglowym potencjometrem?
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 24-01-2009, 23:50
Cześć Cornholiio,zdecydowanie zainwestuj w potencjometr, pozbędziesz się większośći "śmieci" /szumów, terkotu, trzasków/ pochodzących z komputera i otoczenia.
Wzmacniacz z pozostawionym "otwartym" wejściem będzie miał pełne wzmocnienie wszystkiego co wpadnie na jego wejście, stąd sama regulacja programowym mixerem - może i wygodna, ale nie zawsze się sprawdzi. Dobry potencjometr /bez wyczuwalnej odchyłki L-P/ przy samym wejściu wzmacniacza - to jest dobre rozwiązanie. ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Cornholio w 24-01-2009, 23:56
Gabrielu, w/g mojego własnego testu ABX wychodzi mi na to, że nie słyszę żadnych szumów i śmieci (zasilacz z komputera użyłem tylko na próbę, teraz mam trafo (z którego musiałem odwinąć parę zwojów bo miałem zbyt wysokie napięcie) -> byw29/200 -> 10000uF -> 1om 5W -> 86000uF -> 2uF MKP...
napięcie waha mi się w granicy 0.1V. Wzmacniacz gra jeszcze 3 sekundy po wyłączeniu z prądu.
Gdy wyłączę muzykę słyszę tylko czarną ciszę.

Po co ten potencjometr?
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-01-2009, 00:14
Odpowiadasz na wpis
>> Cornholio, 2009-01-24 23:56:21"......wychodzi mi na to, że nie słyszę żadnych szumów i śmieci....."To super - zwłaszcza gdy nie słychać "terkotu" pracującego HDD.
"Po co ten potencjometr?"Wzmacniacz słuchawkowy/inny ma przez konstruktora ustalone wzmacnienie napięciiowe/prądowe. Bez potencjometru na wejściu wzmacniacza - jego wejście jest otwarte i tym samym wszelkie śmiecie jakie znajdą drogę np. z komputera na kabel sygnałowy zostaną wzmocnione i po wzmocnieniu dostaną się na wyjście wzmacniacza - słuchawki/głośniki - nawet jeżeli na mikserze programowym ustawisz pełne wyciszenie.Potencjometr pozwala na regulację napięcia - czyli głównie sygnałów audio - dostarczanego na wejście wzmacniacza. Tym samym jeżeli potencjometr jest ustawiony na pozycję "cicho" - tym samym wyciszy nie tylko sygnał audio, lecz także wszelkie dodatkowe zaśmiecacze typu: terkot od HDD czy jakieś szumy od zasilacza komputerowego, który jest zasilaczem impulsowym więc śmieci generował będzie raczej zawsze.Ale trzeba też pamiętać o dopasowaniu potencjometru do reszty toru - tutaj wartość rezystancji potencjometru w szerego z ewentualnym kondensatorem separującym będzie robić za filtr i może nam lekko osłabić bas.Jest jeszcze jeden myk stosowany na trzeszczące potencjometry głośności we wzmacniaczach - potencjometr trzeszczy z powodu wytarcia, ale tylko wtedy, gdy dodatkowo odkłada się na nim napięcie stałe z stopnia poprzedzającego/kolejnego. W celu eliminacji trzasków wystarczy przed i za potencjometrem wstawić kondensator - trzaski przestaną się pojawiać.  ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Cornholio w 25-01-2009, 00:16
Gabrielu, jak zwykle jesteś przemądrzały i nie czytasz tego co do Ciebie mówią.
Zanim przytoczysz mi encyklopedię - spróbuj zrozumieć to co napisałem.
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-01-2009, 00:17
Pociągnę jeszcze troszkę ten offtop :)trzaski pojawiające się w głośnikach/słuchawkach przy przesuwaniu okien mogą być spowodowane błędem sterownika dzwięku  w systemie. ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Mr. 12 inch w 25-01-2009, 00:18
Da mnie wygodniejszym jest złapać za gałę i pokręcić niż klikać w ikonki głośnika myszką i potem bawić się suwaczkiem... co kto lubi ;-)
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Mr. 12 inch w 25-01-2009, 00:21
>> Gabriel, 2009-01-25 00:17:35
Pociągnę jeszcze troszkę ten offtop :)

trzaski pojawiające się w głośnikach/słuchawkach przy przesuwaniu okien mogą być spowodowane błędem sterownika dzwięku w systemie.

Ja bym jednak stawiał na komunikację procesor, mostki, pamięci - ewentualnie shift danych w pamięciach. ;-)
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-01-2009, 00:22
>> Cornholio"Zanim przytoczysz mi encyklopedię - spróbuj zrozumieć to co napisałem."Nie gniewam się ;)
ale nie wiem jak prościej odpowiedzieć Tobie na Twój wpis "po co ten potencjometr?"
To nie cytat z encyklopedii tylko moje 12 lat praktyki. ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Cornholio w 25-01-2009, 00:27
>Da mnie wygodniejszym jest złapać za gałę...

Hmmm... prawię mnie przekonałeś ;)


>ale nie wiem jak prościej odpowiedzieć Tobie na Twój wpis "po co ten potencjometr?"
Gabrielu, kontekst przedstawiłem. Nie mam żadnych szumów i trzasków. Moja karta ma  zmierzony noise floor na poziomie -114dB. Naprawdę nie czuję emocjonalnej potrzeby psucia sobie dźwięku potencjometrem. (chociaż leżą obok 4 sztuki)
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-01-2009, 00:38
>> Cornholio, 2009-01-25 00:27:15
Nie mam żadnych szumów i trzasków. Moja karta ma zmierzony noise floor na poziomie -114dB. Naprawdę nie czuję emocjonalnej potrzeby psucia sobie dźwięku potencjometrem. (chociaż leżą obok 4 sztuki)
To bardzo dobrze że masz czysty tor i nic nie przenika na wejście. Dla emocjonalnej wygody - gdyby stabilizator/stabilizatorki w dołożonym przez Ciebie zasilaczu grzały się dość mocno - dołóż wtedy nawet niewielki radiatorek - będą stabilniej działać i zmniejszysz możliwość brumienia na wyjściu wzmacniacza - niestabilny stabilizator - to już będzie słyszalne.Pozdr.Gab ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Cornholio w 25-01-2009, 00:41
>gdyby stabilizator/stabilizatorki w dołożonym przez Ciebie zasilaczu grzały się dość mocno - dołóż wtedy nawet niewielki radiatorek

"Stabilizatorków" też tam nie ma i nic się nie grzeje ;)

Również pozdrawiam.
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Cornholio w 25-01-2009, 19:08
W dzisiejszej konfiguracji (dual mono + biamping) zagrało to nadspodziewanie dobrze, tak, że  skuszę się na jakąś ładną obudowę i zostanie to moim podstawowym systemem :)
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: p.f.pawlikowski w 25-01-2009, 20:18
>Cornholio
Napisz coś wiecej ;) Gdzie kupiłes końcówki (poskładane już rozumiem). Z czym dokładniej możesz porównać?
Pozdrawiam!
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 25-01-2009, 20:26
Wzmacniaczyki z Ebaya.
To jest wersja na TA2020- mocniejsza- 25 W.
U siebie używam Tamkpka 15 watowego.
Potwierdzam- gra bardzo fajnie.
Najlepiej na akumulatorze samochodowym :)
Może zbiorowe zamówienie?
Teraz można kupic za ok.45 dolarów z przesyłką, ale myślę, że przy kilku sztukach dałoby się zejśc do 30- po tyle człowiek przedawał je na początku działalności.
Jakby co to biorę 2 sztuki.
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Cornholio w 25-01-2009, 20:37
Końcówki zakupiłem u sympatycznego Pana z Hong-Kongu:

http://cgi.ebay.com/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=260352152219

Pod spodem leży Sony ES 550, którego brzmienie bardzo mi się podoba. Tripathy w zasadzie brzmią podobnie. Ciepło, przestrzennie i z drajwem.
Ale gdy podłączyłem dwa w dual mono i biampingiem (jeden kanał pędzi dół, drugi górę kolumny) pojawił się ten "trzeci wymiar". Zacząłem przesłuchiwać płytotekę w poszukiwaniu niuansów - jak prawdziwy audiofil ;) I muszę przyznać, że słyszę dużo dodatkowych smaczków i przede wszystkim tę "przestrzeń", która dobiega chwilami z zupełnie nieprzewidywalnych kierunków :)
Podoba mi się.
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Cornholio w 25-01-2009, 20:41
tamten link nie działa, tu chyba dobry (choć dość długi ;)

http://cgi.ebay.com/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=260352152219&ssPageName=MERC_VIC_RCRX_Pr4_PcY_BID_IT&refitem=260340314353&itemcount=4&refwidgetloc=closed_view_item&usedrule1=CrossSell_LogicX&refwidgettype=cross_promot_widget&_trksid=p284.m183&_trkparms=algo%3DCRX%26its%3DS%252BI%26itu%3DUCI%252BSI%26otn%3D4
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Rafaell w 26-01-2009, 10:37
>> Cornholio, 2009-01-25 20:37:44
>Ale gdy podłączyłem dwa w dual mono i biampingiem (jeden kanał pędzi dół, drugi górę kolumny) pojawił się ten "trzeci wymiar". Zacząłem przesłuchiwać płytotekę w poszukiwaniu niuansów - jak prawdziwy audiofil ;) I muszę przyznać, że słyszę dużo dodatkowych smaczków i przede wszystkim tę "przestrzeń", która dobiega chwilami z zupełnie nieprzewidywalnych kierunków :)

A nie rozjeżdża Ci się to fazowo?:) Połączyłeś to bez zwrotnicy? nasuwa mi się taka analogia również sympatycznego efektu jak podepniesz do kolumn stereo dwie dodatkowe lub jedna kolumne w układzie Haflera (Quasi Quadro) i one odtwarzać będą tylko różnicę fazową między nimi.

Tylko że taki układ Haflera odtwarza tą informację która jest w zapisie a Twój ją generuje-czyli efekt sztuczny,uboczny.


Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Rafaell w 26-01-2009, 11:17
Errata do rysunku

Wiedziałem że coś pomyliłem no ale podobno głowa to nie śmietnik.

Wpisy o QQ kolegów:molibden,Andrzej Stelmach, porlick z as też wstawię

"W domowych warunkach można się z tym zapoznać podłaćzając do zacisków "+"L i P kanału przez rezystory 2 pary szeregowo połączonych "minusami" zestawów głośnikowych na tył. Bedą one zasilane wówczas sygnałem róznicowym obu kanałów."

"Idea jest prosta - głośniki tylne połączone są tak, że odtwarzają różnice kanałów (lewy tylny odtwarza L-P a prawy P-L) - efekty przestrzenne wychodzą szczególnie przy różnicy faz w kanałach (o czym pisze w książce Witorta). Np. na płycie "Final Cut" Pink Floyd jest efekt przelatującego i wybuchającego pocisku - w stereo przelatuje z prawej kolumny do lewej a w pseudokwadro z prawej tylnej do lewej przedniej nad głową słuchacza.
Robi się taki ukłąd bardzo prosto - do wyjścia gorącego (czerwony kolor zwykle) kanału P podłączasz gorący styk kolumny tylnej prawej, do gorącego wyjścia L gorący lewej tylnej a zimne tylnych łączysz ze sobą"

Dodam od siebie tylko to że ten filtr regulowany na schemacie miał podobno obcinać wysokie tony bo "na tylne kanały są one dla słuchu nie pożądane" z czym się absolutnie nie zgadzam filtr wyciapałem po paru próbach.

Kapitalnie na przykład w QQ słychać płytę Yoko Ono "Double Fantasy"-szczególnie śpiew ptaków w lesie,rewelacja!

To tyle OT

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Cornholio w 08-02-2009, 20:02
Przetestowałem różne potencjometry i wyszło na to, że wysokiej potencjometr cyfrowy wbudowany w moją kartę jest optymalnym rozwiązaniem. Końcówki zostaną więc końcówkami.

>Da mnie wygodniejszym jest złapać za gałę i pokręcić niż klikać w ikonki głośnika myszką i potem bawić się >suwaczkiem... co kto lubi ;-)

Jedno drugiemu nie przeszkadza, zwłaszcza gdy się ma obudowę do kompa za ponad tysiaka (z gałą) ;)
(A i grube szczotkowane aluminium na froncie jest ;)
Tytuł: KLasa A , B , C ... a nawet T - co tam w środku gra?
Wiadomość wysłana przez: Triceramops w 10-02-2009, 21:00
Cornholio
Kupiłem taką samą płytkę z TA2020, pewnie trochę czasu minie, zanim dokupię odpowiedni zasilacz, gniazda itp. Porównywałem za to układ z notą aplikacyjną Tripatha. Zauważyłem, że na wyjściu zastosowano kondensatory 220nF, zaś w schemacie podano wartość 470nF, z dopiskiem "Use Co = 0.22μF for 8 Ohm loads" Zastanawiam się, jaki wpływ na brzmienie może mieć użycie płytki w wersji oryginalnej (220nF) z czteroomowymi głośnikami , a jak zagra przy 470nF...