Audiohobby.pl

Fanklub Grado

mirek10

  • 1212 / 4414
  • Ekspert
23-12-2019, 15:47
graja dla mnie lepiej od wszystkich innych modeli Grado jak i innych znanych sluchawek na swiecie
No, w końcu to powiedziałeś :) Jednak są lepsze słuchawki od K1000. Tak ciężko było w końcu przyznać?
Nie lap za slowka,mowie o monitorowym studyjnym graniu,ktory coraz bardziej mi sie podoba,porownuje je tez do nowoczesnych sluchawek, ktore teraz wychidza lawinowo i graja bardzo ladnie, ale bez tak zwanego pazura.Trzebia miec na wlasnosc dwie pary sluchawek, jedne jak np.K-1000 i cos ekstremalnego z charakterem i wykopem jak Grado RS1e...

Alucard

  • 2557 / 3622
  • Ekspert
23-12-2019, 16:14
Nie no, LCD2 w wersji Classic są bardzo poprawne, bez dwóch zdań - nie udziwniają, nie podbijają nic. Na pewno większość ludzi wybierze Audeze. Po prostu za mało szaleńcze są. Za długo słucham na Grado dlatego tak jest. Zboczenie. Jak wejdę w przekaz LCD2 to jest okej, tylko że po czasie zaczyna brakować tego wariactwa i jakoś tak nudno ;) Dlatego się wraca na te małe puszki aluminiowe.

Mirek, będę łapał za co chcę ;)
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

-Pawel-

  • 4724 / 5519
  • Ekspert
23-12-2019, 17:27
Zgodzę się z pastwą, że Grado grają normalniej od Audeze. Grado to jest dźwięk typu: jak w nagraniu - tak w odsłuchu. Natomiast Audeze dodaje od siebie i to sporo, ma to swój urok i klimat, ale jak dla mnie Grado są bliżej neutralności jeśli chodzi o przekaz, zdecydowanie bardziej różnicują nagrania niż planary.

gruesome

  • 778 / 5852
  • Ekspert
23-12-2019, 19:07
Moj znajomy chce sie zamieniac, swoje stare GS1000 za moje nowe GH2. Dla mnie obecne przetworniki sa jednak troche lepsze, bardziej rozdzielcze od tych starych, czysciej graja z lepsza separacja przestrzenna, wiec raczej drugi raz do tej samej wody nie bede wchodzil.

Tylko ta rozdzielczość i czystość RS2e (zakładam że to coś podobnego do GH2) jest taka trochę sztuczna, dźwięk jest czasami tak "krystalicznie czysty", że aż zbyt krystaliczny i zbyt czysty. GS1000 są moim zdaniem sporo bardziej realistyczne, naturalistyczne. Scenicznie GS1000 to są trójwymiarowe bryły dość mocno osadzone, w RS2e to raczej pojedyncze dźwięki bez wyraźnie zdefiniowanego fundamentu. Ciągle lubię RS2e, ale całościowo myślę że GS1000 są o pełną klasę wyżej.

Alucard

  • 2557 / 3622
  • Ekspert
23-12-2019, 19:37
Audeze maja swoj planarny styl, to fakt, ale roznicowanie wcale na nich nie lezy. Sa rowne, nie wyostrzaja, nie oszukuja, z dobrym torem mozna je docenic. Jak kazde chyba planary graja swoje od pewnego poziomu glosnosci co nie kazdemu pasuje. Glosniej bardziej zywiolowo, ciszej bardziej relaksujaco. Grado sa zywiolwe nawet tak srednio glosno sluchane. Mozna to lubic badz nie.
Posluchaj Pawel LCD2Classic, te nie maja fazora, to jest zupelnie co innego niz to co kiedys  i co innego niz LCD2 i 3 z fazorem. Ostatnio gadalem z Mikolajem i informacje ze Classic nie maja fazera przyjal bardzo entuzjastycznie. One uderzaja w dosc liniowe strojenie z wieksza przestenia, brak takiej duchoty. Mi sie wydaje ze Ty po prostu jestes na bakier z planarami :) ja tez lubie grado ale planary nie sa bez broni ;) to takie sluchawki jak ktos slucha calymi dniami, to jak znalazl.
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

pastwa

  • 3815 / 5913
  • Ekspert
23-12-2019, 19:45
Moze to kwestia zrodla, przyznam ze GH2 nienagannie oddaja kubature instrumentow, do tego ich glebia sceniczna robi spore wrazenie jak na takie nieduze sluchaweczki. DAC generuje mi zdrowe wypelnienie, a wzmacniacz tego nie psuje i dynamiczne sluchawki pokroju L5000 czy Gh2 bardzo dobrze to przekazuja. Natomiast w klasyce, kwartetach, malych skladach dalej preferuje GS1000 za to romantyczne rozwibrowanie przestrzenne i piekne ukazanie barw, jednak definicja basu (zebranie i punktowosc), jego szybkosc przy swietnym zejsciu z GH2 oraz precyzja przestrzenna (kontury instrumentow, lepszy fokus) bardziej mi teraz odpowiada, zwlaszcza, ze male Grado latwiej zabrac w podroz.

Jak chce miec dla odmiany dzwiek mega plastyczny, super gesty i miekko zawieszony, niczym jazda limuzyna, to siegam czasami po Pioneery ale dosc rzadko jednak ;')

Alucard

  • 2557 / 3622
  • Ekspert
23-12-2019, 19:57
Pionki sa miekkie?
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

pastwa

  • 3815 / 5913
  • Ekspert
23-12-2019, 20:00
no to nie jest twarde, wyczynowe granie, no chyba ze podlaczysz jakas mega wyczynowa elektornike do nich to moze wowczas zginie ich naturalna miekkosc, w koncu sa dosc neutrane i nie beda nadto modelowac brzmienia.

Alucard

  • 2557 / 3622
  • Ekspert
23-12-2019, 20:02
Tylko ta rozdzielczość i czystość RS2e (zakładam że to coś podobnego do GH2) jest taka trochę sztuczna, dźwięk jest czasami tak "krystalicznie czysty", że aż zbyt krystaliczny i zbyt czysty.
PS500e mają jeszcze więcej tej "dobroci" ;) Sopran po przejściu z RS2e jest jak zimny metal ;) Potem to wrażenie znika ale za to nie ma nigdy nudy z nimi. U mnie słuchało ich parę osób w pojedynkach z różnymi słuchawkami, zawsze wygrywały. Raz wygrały GS1000e ale kolega sam stwierdził że on jest głuchy juz ;)
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

gruesome

  • 778 / 5852
  • Ekspert
23-12-2019, 20:56
Moze to kwestia zrodla, przyznam ze GH2 nienagannie oddaja kubature instrumentow, do tego ich glebia sceniczna robi spore wrazenie jak na takie nieduze sluchaweczki.

Całkiem możliwe, będę miał na dniach DAC Majkela, on powienien mieć sporo bardziej autorytatywny dźwięk, może też mi RS2e bardziej bryłami zagrają.

Ale fakt, że nawet teraz mój mózg ma problem z zaakceptowaniem, że tak małe słuchaweczki mogą dawać tak dużą scenę :).

gruesome

  • 778 / 5852
  • Ekspert
23-12-2019, 21:02
Ponadto jest jakieś specyficzne ozywienie w dźwieku Grado, nigdy nie jest nudno.  Audeze są dla fana wierności w muzyce, dobrych doznań z ładną muzyką, podają wszystko z kulturą i masą, dystyngowany dźwięk. Grado są dla wariatów i zboczeńców czyli dla mnie idealne :)

Podejrzewam że tak jak mi bardziej mogłyby Ci przypasować Fosteksy T60RP. Mają bardzo szybki i żywszy dźwięk. W połączeniu ze świetną sceną potrafią przytłoczyć (w pozytywnym sensie) tą ilością szybkiego, dynamicznego dźwięku. Więc to bardziej kierunek "szaleństwa" niż "dystynkcji".
« Ostatnia zmiana: 23-12-2019, 21:11 wysłana przez gruesome »

Alucard

  • 2557 / 3622
  • Ekspert
23-12-2019, 21:26
A ja podejrzewam że jak DACa od majkela dostaniesz to te Fostexy wylądują w komisie. Daję im maks miecha. I bedzie odkrycie RS2e na nowo ;)
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

gruesome

  • 778 / 5852
  • Ekspert
23-12-2019, 22:46
A ja podejrzewam że jak DACa od majkela dostaniesz to te Fostexy wylądują w komisie. Daję im maks miecha. I bedzie odkrycie RS2e na nowo ;)

Nie muszę ich ponownie odkrywać, słucham ich regularnie, bardzo fajne słuchawki w tym, co robią. Tyle że ściany nigdy nie stworzą jak Fosteksy, już bardziej GS1000 poddawają w sens posiadanie T60RP bo one w zasadzie jakąś ścianę tworzą.

A jak się zastanawiam, ile czasu upłynie od kupna Pioneerów, jak Ci John Grado się odezwie w głowie i każe kupić PS2000e ;).

gruesome

  • 778 / 5852
  • Ekspert
23-12-2019, 22:52
@pastwa swoją drogą zastanawiam się, czy jest sens kupna słuchawek za więcej niż kilka tys., skoro Ty sobie teraz słuchasz z przyjemnością GH2, posiadając L5000. Bardziej jest chyba tak, że jak dobre słuchawki by nie były, mają jakąś swoją prezentację, która może się znudzić, nie pasować do utworu, nastroju itp.

pastwa

  • 3815 / 5913
  • Ekspert
24-12-2019, 10:02
GH2 maja zasadnicza zalete, slucham teraz z przenosnego, niedrogiego mp3 grajka i mimo, ze nie sa one super latwe w napedzeniu (z telefonu jest kicha) to jednak daja rasowy dzwiek, L5000 musialbym dopiero kolowac jakiegos KANNa.

GH2 maja w sumie jeszcze jedna zalete, aby wycisnac z nich maksimum potencjalu wystarczy zestaw (zrodlo+wzmak) za 40kPLN i to podczas sesji muzycznej, daje dodatkowy komfort, bo juz nic nie chcemy poprawiac, koniec sciezki osiagniety, to czuc. Natomiast z L5000 to w zasadzie wstep do ich mozliwosci, slychac ze graja z tak wielka swoboda, ze maja zapasy rozdzielczosci, rozpietosci dynamicznej, ze ciezko zobaczyc gorna granice dla nich, a to jest glos wolajacy o dalsze inwestycje, mniej przyjemny, choc muzycznie z innego pulapu. I tak w zasadzie moznaby wyjasnic sens lub jego brak w przypadku finansowania jeszcze drozszych sluchawek od GH2. To jest pytanie o to, jak bardzo jestesmy zachlanni na realizm muzyczny i ile gotowi zainwetowac, to definiuje sciezke.