Audiohobby.pl

Ultrasone Edition 5 (gdyby kogoś zainteresowało)

saudio

  • 724 / 5283
  • Ekspert
03-08-2015, 21:16

Najważniejsze, żeby słuchawki podobały się właścicielowi.
Jak najbardziej Samuel, gdyby wszystkim podobało się to samo to dopiero by było ;)

Synthax

  • 2323 / 4122
  • Ekspert
04-08-2015, 08:06
one ogólnie ta grają, ale może może się coś odmieni...z wygrzewaniem nigdy nie wiadomo :)

Ogólnie do tej pory, to one brzmiały najlepiej ze wszystkich słuchawek, jakie słyszałem, powalając na łopatki HD800, LCD-2, LCD-3, LCD-XC i kilka innych (nie miałem okazji porównać ze Staxami). Teraz złapały jakąś zadyszkę, aczkolwiek i Baele i Saudio pisali, że ich egzemplarze Limited też tak miały właśnie w tej okolicy przebiegu, więc liczę że to to :) Potem ma być już podobno tylko lepiej.

ja słuchałem wygrzanych ed.5 limited i nie spodobały mi się, ale dwie inne osoby, które ich ze mną słuchały były zachwycone, więc jest to kwestia preferencji lub ja się po prostu nie znam.
Mnie żadne audeze nie podeszły, a już najmniej XC.
Najważniejsze, żeby słuchawki podobały się właścicielowi.

Mnie XC kompletnie się nie podobały, zbyt natarczywe. Ultrasone, których słuchałem zawsze były zbyt szelestliwo mlaszczące :) Mam nadzieję że jak posłucham kiedyś E5 to zaskoczą mnie pozytywnie :)
Audeze LCD2 lubię, chyba nawet bardziej wersję bez fazora :P

Bardzo chciałbym posłuchać HE6, jeśli ktoś chce posłuchać ich z lampką 2a3 na zaciskach kolumnowych to zapraszam :)

Baele

  • 753 / 5124
  • Ekspert
04-08-2015, 15:38
one ogólnie ta grają, ale może może się coś odmieni...z wygrzewaniem nigdy nie wiadomo :)

Ogólnie do tej pory, to one brzmiały najlepiej ze wszystkich słuchawek, jakie słyszałem, powalając na łopatki HD800, LCD-2, LCD-3, LCD-XC i kilka innych (nie miałem okazji porównać ze Staxami). Teraz złapały jakąś zadyszkę, aczkolwiek i Baele i Saudio pisali, że ich egzemplarze Limited też tak miały właśnie w tej okolicy przebiegu, więc liczę że to to :) Potem ma być już podobno tylko lepiej.

ja słuchałem wygrzanych ed.5 limited i nie spodobały mi się, ale dwie inne osoby, które ich ze mną słuchały były zachwycone, więc jest to kwestia preferencji lub ja się po prostu nie znam.
Mnie żadne audeze nie podeszły, a już najmniej XC.
Najważniejsze, żeby słuchawki podobały się właścicielowi.

Mnie XC kompletnie się nie podobały, zbyt natarczywe. Ultrasone, których słuchałem zawsze były zbyt szelestliwo mlaszczące :) Mam nadzieję że jak posłucham kiedyś E5 to zaskoczą mnie pozytywnie :)
Audeze LCD2 lubię, chyba nawet bardziej wersję bez fazora :P

Bardzo chciałbym posłuchać HE6, jeśli ktoś chce posłuchać ich z lampką 2a3 na zaciskach kolumnowych to zapraszam :)

HE6 to znakomite słuchawki.  Chętnie bym je posiadał w kolekcji :-)

hechlok

  • 15 / 3220
  • Nowy użytkownik
04-08-2015, 22:39
Po 140h grania Ed5 wróciły do życia. Trochę mnie wystraszyły, bo dostały jakiegoś takiego nalotu, środek się oddalił dziwnie. Teraz znowu grają, tak jak powinny :)

Baele

  • 753 / 5124
  • Ekspert
04-08-2015, 22:51
Po 140h grania Ed5 wróciły do życia. Trochę mnie wystraszyły, bo dostały jakiegoś takiego nalotu, środek się oddalił dziwnie. Teraz znowu grają, tak jak powinny :)

"będzie Pan zadowolony" :-)
tylko niech dobiją tych 500-600 godzin

aallen

  • 651 / 5353
  • Ekspert
04-08-2015, 23:36
Faktycznie słuchawki jak z horroru. Swoją drogą ciekawe co to za przetwornik bo jego takie wachnięcia nie sugerują by był on jakimś dziełem inżynierów tylko przypadkiem. Z tych opisów wynika że najlepsze co go spotkało to obudowa :)

fallow

  • 6457 / 5873
  • Ekspert
04-08-2015, 23:42
Byc moze i tak wlasnie jest, ale juz nie raz sie przekonalem, ze nie trzeba byc ani inzynierem akustykiem, ani fizykiem ani informatykiem czyli inzynierem 21 wieku, ktory rozklad energii liczy za pomoca symulacji komputerowych by zrobic dobrze grajace sluchawki. Przetwornika tez nie trzeba projektowac :) Wystarczy spojrzec na Grado czy Denon.

aallen

  • 651 / 5353
  • Ekspert
04-08-2015, 23:49
Jasna sprawa :)
chciałbym sie kiedyś nausznie przekonać jak one brzmią ale nie będzie mi to dane bo wychodzi na to że po 1000h to już pozamiatane i nic człowieka nie zaskoczy heh

Synthax

  • 2323 / 4122
  • Ekspert
05-08-2015, 08:29
Złośliwi mawiają że tak długie wygrzewanie jakiegokolwiek sprzętu to fikcja i jedynie powoduje przyzwyczajenie ucha do sygnatury dźwiękowej :)

ptx

  • 651 / 5905
  • Ekspert
05-08-2015, 08:38
Ja sluchalem egzemplarza 4 tygodniowego, nie wiem jednak ile mial godzin przebiegu, moze gdzies ze 150(?), gral dosc dziwacznie jesli idzie o akustyke i oddanie barw (kompletnie nie moja wizja muzyki, przynajmniej na klasyce), ale szczegolow i detali bylo bardzo duzo. Duzo zalezy zatem od gustu.

Podobno (z tego co wyczytalem) po okolo 600-800h cos sie w nich zaczyna prostowac i wowczas graja znacznie poprawniej (prawdziwiej), albo to sluch sie troche adaptuje. Zdaj relacje w odpowiednim czasie bo sam jestem ciekaw.

Mowiac krotko, nauszniki dla cierpliwych ;'))

Czyli tak jaka w przypadku k701, ktore podobno zaczynały grac po 800h :).

panpromek

  • 45 / 3451
  • Użytkownik
05-08-2015, 09:22
Złośliwi mawiają że tak długie wygrzewanie jakiegokolwiek sprzętu to fikcja i jedynie powoduje przyzwyczajenie ucha do sygnatury dźwiękowej :)

Też tak uważam. Swoją drogą to jakaś paranoja, że słuchawki po 500 godzinach pracy, zaczynają grać tak, jak powinny. To tak, jakby auto zaczęło jeździć po "docieraniu" przez 100 tyś km... Do tego te słuchawki kosztują tyle, ile przeciętny Polak wydaje na zakup samochodu.

Radical

  • 721 / 5206
  • Ekspert
05-08-2015, 09:22
Ja sluchalem egzemplarza 4 tygodniowego, nie wiem jednak ile mial godzin przebiegu, moze gdzies ze 150(?), gral dosc dziwacznie jesli idzie o akustyke i oddanie barw (kompletnie nie moja wizja muzyki, przynajmniej na klasyce), ale szczegolow i detali bylo bardzo duzo. Duzo zalezy zatem od gustu.

Podobno (z tego co wyczytalem) po okolo 600-800h cos sie w nich zaczyna prostowac i wowczas graja znacznie poprawniej (prawdziwiej), albo to sluch sie troche adaptuje. Zdaj relacje w odpowiednim czasie bo sam jestem ciekaw.

Mowiac krotko, nauszniki dla cierpliwych ;'))

Czyli tak jaka w przypadku k701, ktore podobno zaczynały grac po 800h :).

Rolandsinger twierdził że po 1000 znowu zaczynały grać jak karykatura ;)

saudio

  • 724 / 5283
  • Ekspert
05-08-2015, 10:11
Faktycznie słuchawki jak z horroru. Swoją drogą ciekawe co to za przetwornik bo jego takie wachnięcia nie sugerują by był on jakimś dziełem inżynierów tylko przypadkiem. Z tych opisów wynika że najlepsze co go spotkało to obudowa :)
Przypadek który się powtarza we wszystkich egzemplarzach ?

A co do pogorszenia po 1000 gratuluję Rolandowi zakupu ;)

Synthax

  • 2323 / 4122
  • Ekspert
05-08-2015, 10:13
Faktycznie słuchawki jak z horroru. Swoją drogą ciekawe co to za przetwornik bo jego takie wachnięcia nie sugerują by był on jakimś dziełem inżynierów tylko przypadkiem. Z tych opisów wynika że najlepsze co go spotkało to obudowa :)
Przypadek który się powtarza we wszystkich egzemplarzach ?

A co do pogorszenia po 1000 gratuluję Rolandowi zakupu ;)
Podsumowując, słuchawki wygrzewają się i poprawiają przez to jakość do końca okresu gwarancyjnego :)

aallen

  • 651 / 5353
  • Ekspert
05-08-2015, 15:55
Cytuj
Złośliwi mawiają że tak długie wygrzewanie jakiegokolwiek sprzętu to fikcja i jedynie powoduje przyzwyczajenie ucha do sygnatury dźwiękowej :)

myślę że tu nie chodzi o złośliwość a raczej o fakt że ciężko "ubrać czyjeś uszy".
Nawet jeśli dla kogoś wygrzewanie jako proces tak cudownie wpływający na dźwięk nie istnieje i traktuje go bardziej w charakterze stricte technicznym i minimalnym jeśli chodzi o prezentowanie danej sygnatury brzmieniowej, to uważam że istotnym jest by dla tej osoby było to decydujące

To jest temat tabu którego nie oszukujmy się nie da się zweryfikować. Trzeba byłoby mieć 5 par tych samych sluchawek przynajmniej. Dwójke ludzi, test w ciemno najlepiej bez wiedzy o jakimkolwiek wygrzewaniu itd. Osoby znające się na dźwięku i słuchające słuchawek. Test musiałby się odbyć bez żadnych domysłów tak by mózg był czysty i nie spodziewał się żadnego testu i później po zebraniu owych spostrzeżeń przyrównać je do tego co ludzie mówią, jak opisują.

Tylko pytanie po co to robić, jaki cel dzięki temu osiągniemy ? udowodnimy komuś że się myli, lub że jednak ma racje ? Kurcze jeśli dla mnie (przykładowo) SR-507 dają przyjemność (fun) ze słuchania a ktoś inny dostrzega w nich tylko analityczność, poprawność, czystą reprodukcje bez polotu to chyba istotne jest to co dla mnie a nie dla kogoś. Jeśli w pomalowanych na czarno HD800 będe lepiej się czuł/słyszał niż pomalowanych na różowo to także jest to moja własna decyzja i mnie ma to sprawiać satysfakcje.

Ja np w trakcie słuchania lubie sobie sluchawki zdjąć i popatrzeć na nie :) ot taki fetysz
Wszelkie wypowiedzi w tak specyficznym temacie jakim jest słuch i dźwięk powinny zawsze być brane jako prywatne spostrzeżenie a nie pewnik. Pewnikiem mogą być co najwyżej pewne cechy ogólne.
Dlatego im więcej opinii na temat danego sprzętu tym teoretycznie zwiększamy % szans że tak faktycznie jest lecz pewnie nigdy nie osiągniemy 100% i zawsze znajdzie się ktoś kto uważa inaczej
« Ostatnia zmiana: 05-08-2015, 16:31 wysłana przez aallen »