Audiohobby.pl

Audio => DIY => Wzmacniacze => Wątek zaczęty przez: magus w 22-08-2013, 16:26

Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: magus w 22-08-2013, 16:26
Mam tzw. oryginalną wersję tego wzmacniacza, z lat 1990.,  i chciałbym go lekko odświeżyć, jeśli to możliwe i sensowne, przy okazji naprawy gniazd głośnikowych, którą będę wykonywał za kilka dni.

Zastanawiam się, czy nie warto wymienić w nim elektrolitów, a przynajmniej tych wielkich - 10 000 µF, a także potencjometru głośności. Potencjometr trzeszczy, więc raz na jakiś czas psikam go przez otwór w czołówce :) środkiem na potencjometry, ale co do kondensatorów, to trudno mi powiedzieć. Ogólnie na jakość dźwięku nie narzekam, ale pewnie te 20 lat temu grał (jeszcze) lepiej.

Na razie nie mam zdjęć, bo nie chcę go otwierać, zanim nie dojdzie zamówiona pasta termoprzewodząca, ale tutaj można zobaczyć generalnie, jak on wygląda - w realu i schematy.

http://www.mhennessy1.f9.co.uk/mf_a1/technical.htm#later

Niestety, ale moja wersja to chyba żadna z tych, jakie omawia autor (chromowany front z zasilaniem na pokładzie, chyba z ok. 1993/4 r. generalnie jak na zdjęciu poniżej, tylko chrom jest bardziej chromowy), ale podejrzewam, że akurat te kondensatory oraz potencjometr będą takie same (jak go otworzę, to wrzucę zdjęcia/zweryfikuję elementy)

Z tego co facet pisze, powinienem szukać elektrolitów 10,000uF, 25V 105°C, ale nie większych niż 25 mm. On wybrał Panasonic seria HA, ale nie bardzo mogę je znaleźć. Co byście polecali? Nie jestem częścio-filem, inwestować w ten wzmacniacz też niekoniecznie mam ochotę ponad to, co trzeba, ale zdaję sobie sprawę, że najtańsze elementy niekoniecznie muszą być najlepszym wyborem.

Czy warto, tak jak autor, wymieniać wszystkie elektrolity? Przyznam, że średnio mam na to ochotę, ale jak trzeba...

No i podobne pytanie o potencjometr - tzw. niebieski Alps 50k? (czy coś więcej powinienem o nim wiedzieć, bo jestem lewy w tych sprawach?)



Wiem, że temat cokolwiek mniej ekscytujący niż wyższość Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy (czyli Grado vs. Reszta Świata), ale... liczę na was wszyscy moi przyjaciele :)
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: magus w 22-08-2013, 16:29
p.s.

uważam, że wyświetlanie "µF" zamiast [mikro]F na forum audiofilskim, to skandal! :)
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 22-08-2013, 19:07
magus, zajrzyj do srodka, jesli kondensatory nie są "spuchnięte" a wzmacniacz nie brumi to na razie bym ich nie ruszał.
Trzeszczący poitencjometr wymien sobie na zielonego Alpsa albo malego niebieskiego Bournsa (były ostatnio na allegro za grosze) o tej samej wartosci jaką masz.
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 22-08-2013, 19:13
http://allegro.pl/potencjometr-bourns-pro-audio-2x50k-12-80zl-2szt-i3449407526.html

Niebieski Alps tez bedzie dobry, Michał pisale ze zielony bardziej mu podszedl, zielony tanszy i na pewno nie gorszy.
Niebieski okazalszy i mozna go znalexc w wielu h-e urzadzeniach.
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: magus w 22-08-2013, 19:19
co to jest potencjometr do druku?
http://allegro.pl/50k-potencjometr-do-druku-bourns-3310c-7586-i3492447115.html

a panelowy?
http://allegro.pl/50k-potencjometr-panelowy-3310p-bourns-7588-i3492884010.html

one są liniowe, czy nie powinien być logarytmiczny?


ale ty chyba mówisz o tym?
http://allegro.pl/potencjometr-bourns-pro-audio-2x50k-12-80zl-2szt-i3449407526.html



zielonego alpsa nie widzę (jakieś oznaczenie numeryczne?) -ten się nadaje?
http://allegro.pl/2x-50k-ohm-potencjometr-serii-rk12l-alps-8167-i3473109637.html
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 22-08-2013, 19:33
magus,
do druku = przeznaczony do montazu na płytce drukowanej, co nie znaczy ze nie moze byc zamontowac "w powietrzu" czyli na froncie urzadzenia. Panelowy nie jest stereo wiec nie bede odpowiadał na mowe nienawiści ;-/
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: magus w 22-08-2013, 19:39
ok, ten niebieski alps - o ile jest dobry -  jest w sklepie 20 min. spacerem ode mnie, ale rozejrzę się jeszcze za zielonymi...

albo se kupię oba i zrobię zawody

Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 22-08-2013, 19:45
piep.zony audiofil ;-/
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: magus w 22-08-2013, 19:55
ale może sobie odpuszczę - po każdym rozkręceniu muszę smarować dekiel pastą termoprzewodzącą i go przykręcać, bo mi się tranzystory spalą
nie wiem, czy mi się będzie chciało bawić

a ten zielony alps, to się szuka w necie przez "zielony"?


p.s. ten ostatni niebieski alps jest ok?


Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 22-08-2013, 20:02
Maciej, wszystkie o których tu pisalismy sa OK. Dobierz tylko wartosc (47-50K), zeby regulacja glosnosci byla podobnie wyskalowana.
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: magus w 22-08-2013, 20:06
Ok, dzięki

(wiem, że marudzę, ale ręce mi się trzęsą :)  )


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik

"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: magus w 22-08-2013, 20:42
>> lancaster, 2013-08-22 19:45:41
>piep.zony audiofil ;-/


nie prowokuj!

http://www.ebay.com/itm/ALPS-RK50-rotary-Potentiometer-10K-50K-100K-250K-logarithmic-pot-Japan-RK50112-/260966536400



-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik

"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: magus w 25-08-2013, 16:50
no więc nie zdecydowałem się na razie na wymianę potka

raz - ... patrz zdjęcie
dwa - w linku powyżej facet pisze, że trzaski to tak naprawdę problem konstrukcji przedwzmacniacza - zanieczyszczenia powodują wzrost rezystancji i, \\"w przeciwieństwie do standardowych konstrukcji\\", chwilowe skoki głośności podczas pokręcania, w związku z czym wymiana na słabej jakości potencjometr nie ma sensu (sugeruje wsadzenie innego przedwzmacniacza)

ostatecznie wsunąłem mu rurkę w szparkę :) i zrobiłem kąpiel w środku do regeneracji potencjometrów


co do kondensatorów - spuchnięte nie są, ale kolorek lekko zmieniły....


zastanawiam się, czy z sonicznego punktu widzenia miałoby sens jakieś uroszczenie przedwzmacniacza i wywalenie sekcji tape monitor i phono...
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 13-11-2013, 10:04
>> magus

Koniecznie wymień kondensatory C10, C13, C14.

http://audiobbm.files.wordpress.com/2012/01/mf-a1.gif

Są one w sprzężeniu zwrotnym  i często krytyczne dla dzwięku.


Pasowałoby jeszcze sprawdzic czy nie rozjechały się prądy na tranzystorach.
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 13-11-2013, 11:11
Jest jeszcze opcja hardcore.

Jeśli masz jakiś dobry przedwzmacniacz z potencjometrem możesz pominąc całą napięciówkę na opampach i wpiąc sygnał bezpośrednio w bufor prądowy.

http://www.mhennessy1.f9.co.uk/mf_a1/a1_schematic.jpg

PS. Te czerwone kabelki na zdjęciu są za długie i chyba nieodpowiednie (to są kable "prądowe" ?)
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 13-11-2013, 17:34
Bo ja wiem czy złe, ja też zazwyczaj daję jakąś srebrzankę na takie akcje. Osławiony efekt naskórkowy przy takiej długości, prądach i częstotliwościach nie ma najmniejszego znaczenia. A linka jest potrzebna tylko w miejscach które mechanicznie pracują, co tutaj raczej nie wystąpi.
Chociaż ja też dał bym krótsze i dalej od kondensatora. No i oczywiście inne kolory na sygnały i masę :).
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 13-11-2013, 17:37
A wracając do pytanie prawie z początku (i w tym wypadku odpowiedź przychodzi dużo za późno) to potencjometr powinien być logarytmiczny. Trzeba też uważać na aplsy bo one ten fakt zaznaczają odwrotnie niż cały świat.

Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 13-11-2013, 17:44
Swoją drogą-potek jest ciekawie wpięty. W sprzężenie zwrotne opampa napięciowego.
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: magus w 14-11-2013, 09:34
dzięki za porady - będę miał na uwadze na przyszłość

na razie wzmacniacz zaklejony (potencjometr wykąpany w płynie do czyszczenia i jak na razie nie ma problemów), więc nie będę bez potrzeby ruszał, bo daje radę

ale jak mnie najdzie, to pobawię się z tymi kondensatorami
(próbowałem znaleźć te 10 000, ale jest problem z rozmiarem)


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik

"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 14-11-2013, 09:58
>> magus, 2013-11-14 09:34:26
>> próbowałem znaleźć te 10 000, ale jest problem z rozmiarem

Jaki wymiar? Może ja coś znajdę u siebie odpowiedniego.

Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: magus w 14-11-2013, 10:03
w tym momencie nie pamiętam, ale ten Hennesy coś pisał o 25 mm bodaj (nie zmierzyłem, niestety) - dekiel jest dość nisko, a w dodatku mocno ciepły



-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik

"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: magus w 14-11-2013, 10:16
tak, on pisze o 25 mm (przy min. 95 C)
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 14-11-2013, 11:42
>> magus, 2013-11-14 10:16:30
>> tak, on pisze o 25 mm (przy min. 95 C)

To jest wysokość, "fi"? A drugi wymiar?

Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: magus w 14-11-2013, 11:47
to jest wysokość, a drugi wymiar chyba standardowy, nie?



-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik

"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 14-11-2013, 12:55
>> magus, 2013-11-14 11:47:31
>> to jest wysokość, a drugi wymiar chyba standardowy, nie?

Różnie to bywa.

Niestety mam tylko >dwa< Rubycony 6800uF/35V, 105*C; wymiary: fi30x26mm, rozstaw nóg 10mm. Mam też jakieś "Japan"10000uF/35V (nie Rubycon) w większych ilościach ale sporo wyższe. Tak ze 35mm. Patrząc na zdjęcia dostępne w sieci też powinny wejść. Mógłbyś zmierzyć wysokość

Zmieniony kolor denka kondensatora to wynik temperatury a to może (ale nie musi) spowodować, że kondensatory podeschły i straciły właściwości. Warto byłoby je sprawdzić i ew. wymienić.

Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: magus w 14-11-2013, 16:51
Cypis, ok dzięki

umówmy się tak - jak mnie najdzie i otworzę wzmacniacz znowu (do czego potrzebuję pastę termoprzewodzącą - to znaczy potrzebuję ją do zamknięcia :) ) to się odezwę - jak będziesz miał jeszcze te japany (jaka temperatura?), to będę wdzięczny

zrobię też wtedy pomiary, ale myślę, że Hennesy ma rację
tu nie chodzi tylko o to, czy kondensator się w ogóle zmieści, ale i o to, czy jest wystarczająca odległość od górnej pokrywy, która jest równocześnie radiatorem
Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 14-11-2013, 19:02
>> magus, 2013-11-14 16:51:06
>> tu nie chodzi tylko o to, czy kondensator się w ogóle zmieści, ale i o to,
>> czy jest wystarczająca odległość od górnej pokrywy

No. Kondensatory elektrolityczne nie lubią być podgrzewane. A "Japany" leżą i się kurzą., max temp. sprawdzę jak dotrę jutro do pracy ale nie sądzę by było mniej niż 85*C.

Tytuł: Musical Fidelity A1 - powrót do świetności
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 14-11-2013, 20:13
Magus,

Jak nie znajdziesz odpowiednio niskich kondensatorów to możesz  wlutować wyższe ale na poziomo w stronę radiatorów.